Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam Włochy - Byłem we Włoszech i ... Arturo - 2008-10-10, 11:28 Temat postu: Byłem we Włoszech i ... Ciekawe ile osób wróciło bez "dodatkowych atrakcji"? Jule - 2008-10-10, 16:16 Bylismy 5-ty raz we Wloszech bez przygod. Tylko ze my nigdy nie stoimy "wolno"... o przepraszam w zeszlym roku w Udine nocowalismy kolo Carefurra zeby z rana zrobic zakupy, ale ogolnie zawsze kempingi. To chyba taka trauma mi zostala z lat 90-siatych, kiedy uzywano gazu usypiajacego na trasie Francja-Hiszpania ... i niby nigdy nam sie nic nie przydazylo w tamtych rejonach, ale ja strachliwa jestem z natury wbobowski - 2008-10-10, 16:22 Kamper stał cały dzień na otwartym parkingu w Weronie i we Florencji. Gdzie indziej raczej w miejscach nie dla wszystkich dostępnych. Arturo - 2008-10-10, 16:22 hmm, a może włoscy właściciele kempingów nie dzwonili na policje, do straży miejskiej, gazet, rządu itp. tylko rozwiązali to po włosku - zdzwonili do mafii i podpisali długoletni kontrakt Jule - 2008-10-10, 17:03 A to jest juz nie interesujace jedni maja securiti u innych inaczej sie to nazywa najwazniejsze zeby bezpiecznie bylo Ale i tak uwazam ze najpewniejsi na kempingach sa niemieccy emeryci, ktorzy po rozlozeniu wszystkiego siadaja na krzeselkach przed kamperami i wstaja po 2-3 tygodniach. Marek - 2008-10-10, 17:08 W tym roku stałem pół doby w Ostii pod Rzymem byliśmy na plaży. Potem na campingu, a do Rzymu autobusem i kolejką ( 40 minut za 1 euro) , jedną dobę na parkingu publicznym (w dzień płatnym), ale nie monitorowanym w m. Sperlonga nad morzem Tyreńskim ( w Sperlondze byłem wcześniej pobytowo osobówką 5-ć razy) i dzień na Monte Casino. Generalnie zatrzymuję się na campingach. Marek Arturo - 2008-10-10, 17:23 Cytat: A to jest juz nie interesujace jedni maja securiti u innych inaczej sie to nazywa myślałem o sposobie używanym przez właścicieli kempingów na "zaprowadzenie" kamperowców na kemping, jeden pan z Sandomierza próbował przez służby porządkowe a Włosi załatwili to przez mafię Jule - 2008-10-11, 14:54 aha, tez o tym czytalam A tak jeszcze apropo Wloch, to z tego co czytam w necie i ogladam w tv... Wlochy to jest pikus w porownaniu z Francja Ale tak z drugiej strony, troche czlowiek juz pojezdzil po Europie, a torebke buchneli mi dwa razy w Niemczech i komorke w Polsce Austryjacy z Salzburga ktorych mielismy za sasiadow i ktorzy wyjezdzajac do miasta zostawili aparat na stoliku (schowalismy przezornie) a ktorzy 30 lat juz sie kempinguja, mowili ze odpukac nigdy nic im nie zginelo, oprocz torebki ktora buchneli im w Wiedniu. stefan - 2008-10-11, 16:49 Witam! Tam gdzie bieda tam i zlodziejstwo sie pleni.Duzo jednak zalezy od szczescia.Na wiekszosci parkingow jednak spotkac obecnie mozna slady potluczonych szyb co dawniej tak czeste nie bylo.To o czyms swiadczy.Jedyna zasada to nie miec ze soba nic specjalnie wartosciowego i dobra polise.W innym przypadku stres moze zepsuc doskonaly wypoczynek. Pozdrawiam.Stefan. kazbar - 2008-10-11, 18:05 Byłem we Włoszech...i właśnie tam (Ostia-Litoranea) rąbnęli nam kampera. Zostaliśmy w gaciach na środku drogi. Fajnie było. Do końca życia im tego nie zapomnę. Tu można sobie o tym poczytać: http://www.polskicaravani...lg=pl&uid=&sid= Pozdrawiam wszystkich kochających Włochy. DAKOTA - 2008-10-11, 20:38 [quote="Kazek Kluska"]Byłem we Włoszech...i nic wlasnie wrocilem nikt nic nie buchnal bez problemow i niepokojow Stefan :Witam! Tam gdzie bieda tam i zlodziejstwo sie pleni. ---myslisz o slasku (polska)??? tam pozbylem sie 2 nowych samochodow tez do konca zycia tego nie zapomne stefan - 2008-10-11, 21:48 Witam! DAKOTA napisał/a: -myslisz o slasku (polska)??? tam pozbylem sie 2 nowych samochodow -no widzisz! Tam tez biednie jest! Pozdrawiam.Stefan. Pawcio - 2008-11-11, 11:53 ... i uważajcie na lotne patrole ... WHITEandRED - 2009-03-15, 22:07 Pawcio - 2009-03-16, 01:43 Ta... A my mamy dylemat- byliśmy we Włoszech i obrobili nas po drodze nie we Włoszech... Co by nie zaznaczyć, to się z prawdą minie ... ROBRE - 2009-04-16, 20:52 dodal bym tylko, jesli pozwolicie, ze coraz mniej wlochow kradnie..... w tej chwili prym wioda rumuni.... zwlaszcza cygani..... czy to gwalty czy kradzieze czy napady . ciagle sie o nich w TV mowi. a wlosi wciaz lubia stare sposoby...np.... okazyjne sprzedaze czy to kamery czy aparatu, telefonu badz laptopa, zlota badz rolexow... stanowczo odradzam ! nie raz widzialem ludzi miotajacych sie po parkingach w poszukiwaniu ich "dobroczyncow". najbardziej narazone sa parkingi z przejsciem pod lub nad ziemnym ;-) z oczywistych powodow. trzeba tez uwazac zwiedzajac bo np. sa dzieci ktore sa w stanie wyciagnac porfel z plecaka pieszemu ktory jest w ruchu badz sciagnac laptopa z "troleja" (walizeczki na kolkach) rowniez osobie idacej szybkim krokiem. aha.... sa tez cyganki ktore zaslaniajac gazeta swoje bedz drugiej cyganki rece grzebia nam po kieszeniach (zdazylo sie w mediolanie mojemu koledze ktory szedl obok mnie, dobrze ze zauwazylem reke w jego kieszeni;-) pozdrawiam serdecznie PS. mnie we wlosech nic nie zginelo....a w berlinie 2 razy ten sam narkoman obrobil mi mieszkanie ( za pierwszym razem przyniosl mi rzeczy do restauracji w celu sprzedazy, nie wiedzac ze chce sprzedac towar wlascicielowi za drugim razem juz nie stefkor - 2009-07-06, 14:34 Po tym artykule chyba będę musiał sobie kupić czujkę gazu usypiającego....

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group