Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Włochy - Wybieramy sie na Sycylie

Pierre94 - 2009-11-22, 15:59
Temat postu: Wybieramy sie na Sycylie
Wybieramy sie na caly grudzien po drodze chemy sie zatrzymac troche w Neapolu i Sorrento.
Wyjezdzamy z Franciji (okolice Paryza) jesli ktos z Was ma zamiar tam pojechac to mozemy sie spotkac i spedzic troche czsu razem. A propos znamy dosyc dobrze Sycylie.
Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-17, 14:20
Temat postu: Jestesmy na Sycyli
Witam. Wybaczcie mi brak plskich liter ale mysle ze da sie przeczytac. jestem w tej chwili w Syrakuzach i mam wolny WiFi na parkingu dla kamperow. Oto pierwsza czesc naszej drugiej wyprawy na Sycylie.

6. 12. 2009.
Pobodka o 6-tej i wyjazd 8-mej. Normalnie nie wyjezdzamy tak wczsnie, tym razm mamy spotkanie z przyjaciolmi z Tulonu ktorzy jada do Alzacji. Bylismy z nimi najpierw Maroku na zorganizowanej objazdowce, potem na podobnej w Grecji. Ostatnio zrobilismy razem Turcje w dwa miesiace.
Spotykamy sie w malej miejscowosci Hauterives na poludnie od Lyonu. Jest tam Palac Idealny zbudowany samodzielnie przez listonosza Fernad Cheval. Procowal tam 33 lata. Jest w tej chwili zabytkiem historycznym. Bardzo ciekawa i niecodzienna konstrukcja. Podobne troche do swiatyn w Anghor w Tailandi i do Sacrada Famillia Gaudiego w Barcelonie.
Po wspolnym obiedzie zwiedzilismy to miejsce i reszte dnia troche w ich i troche w naszym kamperze. Nie bylo zbyt ladnie i padalo od czsu do czasu.
7.12.
Wyjechalismy pozno kazdy w swoja strone. Obiad po drodze na parkingu przy autostradzie. Potem na innym nabralismy wode do pelna.
(Miedzy Lyonem a Zjazdem do Saint Raphael jest conamniej 5 parkingow z darmowym serwisem dla kamperow).
Kolo 5-ej zjechalismy z autostrady do stacji serwisowej “La Motte” gdzie serwis jest na karte bankowa i w dodatku bardzo drogi ale mozna spac bo cicho i przyjemnie i dobrze oswietlone. Mamy 820 km. od wyjazdu z domu.
8.12.
Wyjechalsmy o 9-tej 30. Po drodze w miescowosco Muy w centum jest duzy parking i obok pelno sklepikow. Kupilem super chlebek, nie bedzie takiego we Wloszch. Po drodze miedzy granica francuzka i La Spezia Beata naliczyla 158 tuneli. Ja z kolei naliczylem na tym odcinku 4 stacje obslugi z darmowym serwisem dla kamperow.
Wieczorem dojechalismy do Civitavecchia parking Nr. 68 z Camperpark. Completne zero. Parking ten daleko od miasta jest nieczynny w nocy!
Nastepny w Osti Nr. 80 beznadziejny. Nie dziwie sie ze tam ukradziono polskiego kampera. Nigdy w zyciu bym sie w takim miejscu nie zatrzymal ani w dzien ani w nocy.
Pojechalismy wzdluz morza troche dalej i w nastepnej miescowosci znalezlismy spokojne miejsce na malej uliczce.
Mamy juz na liczniku 1590 km. czyli dzisiejszy etap 770 km.
9.12.
Rano dojechalismy do Sperlonga-malownicze miasteczko sredniowieczne. Niestety ogromny parking nad samym morzem zniknal, jest tam teraz ogrod, gry dla dzieci itd. Stanelismy na uliczce odchodzacej od morza i spedzilismy prawie caly dzien na zwiedzaniu. W obiad bylismy w jednej z nielicznych otwartych restauracji. Jedlismy yszne nadziewane kalamary i troche bialego wina.
Nastepny etap to Neapol w ktorym ostatim razem nie udalo nam sie znalezc jakiegos parkingu dla kamperow z serwicem. Tym razm po dwu godzinnej objazdowce znowu nic. Po prostu jednego w ogole nie bylo a na drugi nie dalo sie dojechac droga byla naprawde za ciasna zeby rzejechac.
Pojechalismy do Sorrento i zatrzymalismy sie w terenie kampingowym I Pini ? ( 23 E. Kamper + 2 za dobe). Najwyzszy czas bo zapalila sie czerwona lampka w ubikacji i Neapol jak i droga szalenie zapchana do Sorrento zupelnie mnie wykonczyla. Na Pludniu Wloch nie ma zadnych przepisow ruchu drogowego. Nikt nie respektuje pierwsznstwa ani stopow, zakazow wyprzedzania i ograniczn szybkosci. Na szczescie mamy GPS ktory morze nie zawsze pozwala znalezc to co trzeba ala za to pozwala nam wyjechac z miasta bez problemow.
Mamy na lczniku 1860 km. czyli tylko 90 km ale pare godzin jazdy.
10.12
Rano pojechalismy autobusem de portu i szybkim statkiem na Capri (29 E. w obie strony)
Wrocilismy o 5-tej de Sorrento i znowu autobusem de kampingu. Caly dzien podobnie jak wczoraj bylo ladnie i cieplo tylko w Sorrento i na Capri duzy wiatr.
11.12.
Dzisiaj wyjechalismy z Sorreno i kilka kilometrow za Salerno zatrzymalismy sie nad morzem na obiad. Niestety nie bylo to miejsce zbyt sympatyczne bo w poblizu stalo duzo panienek zeszlorocznych i co chwila przejezdzali jacys alfonsi. Po obiedzie bylismy w Paestum , ruiny greckie z VI i IV wiek przed nasza era. Zachowaly sie tam w b. dobrym stanie trzy swiatynie.
Na noc zatrzymalismy sie w malym miasteczku Praia a Mare znowu na slepej uliczce 100 m. od morza. Miejsce spokojne dobrze oswietlone. Obok wiekszosc domow pustych ale czasami gdzies pali sie swiatlo. 30 m. dalej set maly Mercado. Kupimy rano swiezy chleb, bo ten z Francji sie skonczyl. Na liczniku 2100 km. czyli dzisiaj tylko 240 km.
Wpoldodrugiej w nocy, ktos puka, otwieramy, policja. dlaczego tu stoimy, czy przyjechalismy tu do kogos ? Beata odpowiada ze tu cicho i dlatego tu spimy. Kontroluja dowody osobiste i gdzies dzwonia po dziesieciu minutach przepraszaja i mowia ze ktos zadzwonil ze stoi tu jakis duzy samochod i bali sie ze to zlodzieje. Zdarzylo mi sie cos takiego tylko raz w Polsce b. dawno temu i w bylej Jugoslawi.
12.12.
Rano zatrzemalismy sie w Paola na zakupy i pozniej na obiad na sympatycznej plazy
z widokiem na Stromboli. Kolo 4-tej dojechalismy do Villa San Giovani prosto na prom,
byla duza kolejka bo dzis sobota. Bilet do Messyny na kampera + 2 osoby 41 E.
Mozna wytrzymac.
Sycylia przywitala nas deszczem. W Messynie jak zwykle nie znalezlismy zadnego porzadnego parkingu i w dodatku duzy ruch i deszcz nie zachecaly do zwiedzania miasta.. Pojechalismy dalej i ztrzymali w Giardini Naxos w super parkingu dla Kamperow, ktory znamy z poprzedniej podrozy. Nazywa sie Parking Lagani na Viale Stracina. Polecam. Sa tu praktycznie sami Niemcy. Od rana myja i pucuja kampery. Nasz obok wyglada strasznie po tygodniu jazdy. Gdybym mial polska flage to bym ja wywiesil zeby pokazac ze "jeszcze Polska nie zginela" Niebo z powrotem jest pelne gwiazd i widac z tad czerwona kropke, to krater Etny.
Cala droge miedzy Rzymem i Neapolem , w Neapolu i w drodze do Sorrento nie widzielismy jednego kampera a na autostradzie przed Rzymem spokalismy kilkadziesiad, same wloskie. Dopiero na Sycyli cos widac; Wlosi i Niemcy. Dzisiaj zdobilismy 315 km.
13.12.
Nie musialem wywieszac flagi. Wlasciciel duzego kampera niemieckiego zaczal z nami rozmawiac oboje znaja swietnie kilka jezykow i sa bardzo fajni,. maja kampera z garazem na maly samochod takiego samego coloru jak kamper i numery resjestracyjne konczace sie na 500 i 501. Kupione razem, kamper z samochodzikiem. Jak mowili, zostaja tu 3 miesiace i mowia po wlosku jak Wlosi tak jak wielu przebywajacych tu Niemcow. My z koleji zostaniemy najwyzej 3 dni chociaz miejsce jest super.
Wieczorem zatrzymal sie obok nas duzy kamper Frankia. Ty razem to Francuzi ktorzy w nim mieszkaja na stale i caly rok jezdza. Robia teraz kolko po Sycyli i w Palermo biora prom do Tunezji. Zostana tam trzy miesiace. Zaprosilem ich przed kolacja na aperitif.
Wczoraj znalazlem tu conajmniej trzy wolne WiFi i po odpowiedzi na pare maili moglem zadzwonic do Polski i Francji przez Skype. Po drodze tez znalazlem wolne WiFi w Sperlonga w samym centrum przy plazy, w Sorrento w porcie i na Capri przy wyjsciu z kolejki Funiculaire
My jezdzimy duzo ale nasi sasiedzi to polka wyzej. Byli na Krymie w Petesburgu i Moskwie,rzez Syrie i Jodanie do Izraela i.t.d. Na wiosne wybieraja sie do Argentyny.
15.12. Dzisiaj spedzilismy caly dzien w Taorminie jest to stare miaseczko z pieknym teatrem greckim. rano bylo ladnie i cieplo kolo 20° ale po poludniu burza i deszcz.
16.12.
Rano wyjechalismy do Catani i zatrzymalismy sie w terenie kampingowym Jonio. Jest tu troche Niemcow i Hilendrow ale najwiecej Szwedow. Po poludniu pjechalismy do miasta autobusem i wrocili wieczorem na kolacje. Catania to duze miasto z ogrmmna iloscia sklepow. W centrum miasta mialem kilka wolnych WiFi wiec moglem odpowiedziec na kilka maili i ztaelefonowac do Polski.
17. Jestesmy teraz w Syrakuzach w terenie Von Platten, blisko centrum i jest nas tylko dwoch Francuzow. Stoi natomiast duzo pustych kamperow jak na parkingu. Placi tu sie 18 E. za dobe ale jest wszystko co trzeba i jak pisalem na wstepie mam w kamperze WiFi i moge to wyslac.
Zostaniemy tu conajmniej trzy dni.

Pierre94 - 2009-12-17, 14:26

Swiatynia grecka w Paestum
Pierre94 - 2009-12-17, 14:28

dalej Paestum
Pierre94 - 2009-12-17, 14:29

Sperlonga
Pierre94 - 2009-12-17, 14:30

Sperlonga
Pierre94 - 2009-12-17, 14:32

Sorrento
Pierre94 - 2009-12-17, 14:33

Capri
Pierre94 - 2009-12-17, 14:35

Capri
Pierre94 - 2009-12-17, 14:36

Capri
chris - 2009-12-17, 17:26

Pierre, ale Wam fajnie. A u nas -8 stopni, wieje, śniegiem sypie. Ale dobrze ze chociaż pomarzyć można oglądając Wasze fotki. Może kiedyś tak jak Wy przezimujemy tą okropną pogodę w takiej cudownej okolicy. Opoczywajcie i cieszcie się słoneczkiem.

:spoko

Tadeusz - 2009-12-17, 17:53

Pierre, jestem Ci wdzięczny za ten opis i zdjęcia. Bardzo proszę o dalsze fotki i wskazówki dotarcia do obiektów historycznych.
Twoje opisy kontaktów między kamperowcami są dla nas wielce interesujące i użyteczne.
Dziękujemy i czekamy na dalszy ciąg. :bukiet:

szuwarek - 2009-12-17, 21:52

Pierre, dzięki za praktyczne wskazówki na odwiedzanych przez Was terenach, bo o zabytkach to można poczytać w przewodnikach. Wspomniałeś też o zorganizowanej objazdówce w Maroku. Może podasz więcej szczegółów ?
Pierre94 - 2009-12-21, 13:49
Temat postu: Sycylia Ciag dalszy
17.12.
Jestesmy teraz w Syrakuzach w terenie Von Platen, blisko centrum i jest nas tylko dwoch Francuzow. Stoi natomiast duzo pustych kamperow jak na parkingu. Placi tu sie 18 E. za dobe ale jest wszystko co trzeba i jak pisalem na wstepie mam w kamperze WiFi i moge to wyslac.
Zostaniemy tu conajmniej trzy dni.
Obiad w miescie i kolko po wyspie Ortigia. Jest tu chyba jedyna na swiecie katedra ktora jest zbudowana na bazie greckiej swiatyni i kolumny sa widoczne wewnatrz. Mieszkal tu i zostal zabity przez rzymskiego zolnierza Archiedes. Nie mamy nog ale po prysznicu i kolacji posiedze troche przy komputerze.
18.12. Rano bylismy w Muzeum Archeologicznym a na obiedzie na wyspie Ortigia w fajnej restauracji z widokiem na morze. Poznalismy w niej polskiego kelnera z Jedzerjowa.
19.12. Rano bylismy na targu po warzywa, owoce i swierze ryby. Owoce sa tu bardzo tanie (mandarynki i cytryny po 50 centymow) i ryby bez porownania tansze jak we Francji.
Kupilismy duzy plaster ruby-miecza i usmarzylismy na zawnatrz na grilu. Super jedzenie z bialym winem i warzywami. Po poludniu teren archeologiczny "Neapolis" z tetrem greckim, Uchem Dionizosa i grobowcem Archimedesa. Ten ostatni to raczej nie jest jego prawdziwy grobowiec ale tak sie tu przejelo.
Wieczorem pojdziemy znowu do tej samej restauracji nad morzem i potem na koncert do katedry.
20.12.
Dzisiaj pojechalismy do Raguzy, jest to miasto zalorzone przez ludzi z innej Raguzy (dzisiaj Dubrownik) Miasto lezy dosyc wysoko w gorach i nie wiele mozna bylo pochodzic, bylo b. zimno i wiatr. Po obiedzie w miejscowosci Gela zatrzymalismy sie na plazy w Leucate i tu spedzamy noc. Jest tu o wiele cieplej jak w Raguzie. Wczoraj w Syrakuzach bylo 20° w Ragazie 5° a tutaj nad morzem jest 15. Jutro ma byc cieplej. Mama nadzieje ze szum morza nie bedzie nam przeskadzal w spaniu. po kolacji ogladne sobie jakis film, mam ich z 50 na komputerze i ciemno sie robi juz o 5-tej.
21.12.
Szum morza nam nie przeszkadzal ale bylo wyjatkowo zimno i po raz pierwszy trzeba bylo wlaczyc ogrzewanie na noc. Rano za to slonce i jst w tej chwili 15 °. mamy caly brzeg morza dla nas nie ma tu zywej duszy. Z tym ogrzewaniem to mozemy miec problem, pierwsza butla juz dawno pusta i mamay jeszcze mala zapasowa ale to wystarczylo by tylko na droge powratna do granicy francuzkiej. Niestety w kazdym kraju sa inne butle na gaz i tylko w nielicznych mozna je napelnic.
Na obiad zatrzymalismy sie w San Leone w porcie. Jest tu ogromny parking nadajacy sie idealnie do spania (przynajmniej w tym okresie) na obiad jedlismy swierzego lososia, wczoraj tunczyka a prezdwczoraj rybe miecz ? (po francuzku "espadon") wszystko swierze kupione na targu w Syrakuzach. inelismy Agrigento ktore zwiedzalismy 3 lata temu. Zatrzymamay sie Sciaca a potem w Trapani. Tutaj w San Leone znalazlem wolne WiFi przechadzajac sie z Ifonem. Podjechalem kamperem i moge Wam cos przeslac. Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-22, 17:10

Po obiedzie pojechalismy do Scciaca zobaczyc cos podobnego jak ten "Palac Idealny" nazywa sie podobie "Il Castello Incantato" (Zaczarowany Palac), niestety w poniedzialki jest to zamkniete. Dojechalismy do Marsali i znalezlismy super miejsce nad morzem; duzy pusty parking przy plazy, obok pare domow i restauracja; Cicho spokojnie tylko troche wiatru. oto namiary GPS: 37.742 12.473
Rano mimo wiatru mamy juz 19° i niebo bez chmurki. Pojdziemy troche na plaze i potem do Trapani do jakiegos kampingu lub parkingu dla kamperow. Nasza autonomia jesli chodzi o wode i WC to 3 doby. (zbirnik czystej wody 140 l. dwa zbiorniki na wode "szara" 95 i 45 l)
Nigdy nie chodzimy do WC w terenach ani na prysznic. Wszystko odbywa sie wewnatrz, czsami tylko robimy grila na zwnatrz zeby nie smrodzic (szczegolnie jesli sa to ryby)
Teraz jestesmy w Trapani i szukamy jakiegos parkingu z serwisem. Kolo dworcjest parking ale bal bym sie tam zostawic kampera samego.
Przy okazji napisze cos o zorganizowanej podrozy do Maroka. Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-23, 19:41
Temat postu: Ciag dalszy z Palermo
Na obiad zatrzymalismy sie w San Leone w porcie. Jest tu ogromny parking nadajacy sie idealnie do spania (przynajmniej w tym okresie) na obiad jedlismy swierzego lososia, wczoraj tunczyka a prezdwczoraj rybe miecz ? (po francuzku "espadon") wszystko swierze kupione na targu w Syrakuzach. Po obiedzie pojechalismy do Scciaca zobaczyc cos podobnego jak ten "Palac Idealny" nazywa sie podobie "Il Castello Incantato" (Zaczarowany Palac), niestety w poniedzialki jest to zamkniete. Dojechalismy do Marsali i znalezlismy super miejsce nad morzem; duzy pusty parking przy plazy, obok pare domow i restauracja; Cicho spokojnie tylko troche wiatru. oto namiary GPS: 37.742 12.473
Rano mimo wiatru mamy juz 19° i niebo bez chmurki. Pojdziemy troche na plaze i potem do Trapani do jakiegos kampingu lub parkingu dla kamperow. Nasza autonomia jesli chodzi o wode i WC to 3 doby. (zbirnik czystej wody 140 l. dwa zbiorniki na wode "szara" 95 i 45 l)
Nigdy nie chodzimy do WC w terenach ani na prysznic. Wszystko odbywa sie wewnatrz, czsami tylko robimy grila na zwnatrz zeby nie smrodzic (szczegolnie jesli sa to ryby)


W Trapani nie znalezlismy zadnego parkingu z serwisem. Przy wyjezdzie z miasta w kierunku na Marsale znalezlismy sklep i warsztat dla kamperow w ktorym mozna zrobic serwis za darmo i zatrzymac sie na noc podaje namiary GPS: 38.005 12.536 naprzeciwko stacji Erg na samej granicy Trapani jadac od Marsali. Bedziemy tu spali a rano pojedziemy do Palermo. Po drodze w porcie rybackim kupimy ryby na jutro i na wigilie.
23.12.
Spalo sie b. dobrze, rano o 9 tej bylo juz 18°. Nie trzeba wlaczac ogrzewania na noc i powinno nam wystarczyc gazu do powrotu. Na przyszlosc bede urzywal LPG ktory nie tylko jast prawie wszedzie dostepny ale tez duzo tanszy. Trzeba tylko zrobic pewna instalacje.
Cale rano spedzilismy w Erice, jest to male stare miasteczko na szczycie gory kolo Trapani. Droga dla kampera jest dosyc trudna i trzeba bardzo uwazac. Jest tam kilka starych kosciolow i innych zabytkow i wyjatkowo ladne i dobrze polozone miasteczko. Poniewaz balismy sie zjechac z powrotem, w restauracji do obiadu wypilismy butelke bialego wina, potem jechale sie bez zadnego problemu az do Palermo. Ztrzymalismy sie na parkingu Freesbee ktory znamy z poprzedniej podrozy. ((via Imperatore Federico 116 GPS 38.14634 13.35 043) Jest tu cicho chociaz dzielnica bardzo handlowa i w dodatku jest metro do centrum za 1,20 E. (12 min. drogi) Zamowilismy w restauracji obok swiateczny obiad na Boze Narodznie. Jest tu pelno sklepow z ciuchami i butami. Moj biedny portfel!
jakies 100 m. od parkingu zlapalem wolne WiFi i moglem znowu zadzwonic do Polski i Francji. W parkingu zlapalem WiFi i moge to wyslac.

Pierre94 - 2009-12-23, 19:44
Temat postu: ciag dalszy
Niiestety nie wiem dlaczego ale ten grobowiec jest w poprzeg.
Pierre94 - 2009-12-23, 19:48

Dzisiaj jest b. cieplo wieczorem w palermo 21°
Marek - 2009-12-23, 23:45

Witaj z wielką uwagą czytam Twoją Waszą relację i trochę Wam zazdroszczę. Mam nadzieję ,że kiedyś dacie się poznać w realu np na zlocie i wiele Twoich ciekawych spostrzeżeń dotyczących takiej właśnie "włóczęgi dla siebie" realizowanych w różnych miejscach będziesz miał okazję przekazać osobiście.
Przyjmijcie przy okazji życzenia; Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz życzenia dalszej możliwości realizacji tych wspaniałych wypraw camperem 2010 roku.
Marek z Załogą : :spoko :mikolaj

Pierre94 - 2009-12-24, 09:41
Temat postu: Dziekuje za zyczenia Marku
Zycze tez Wesolych Swiat
Mam ciagle WiFi (jakies obce i nie zabezpieczone) w tym parkingu. O 8.30 na zwnatrz bylo 19,5° a w kamperze 24. Slonce lekko zachmurzone i bedzie cieplo ale neziestety sniegu.
zaraz wezmiemy metro do centrum i wrocimy tu na wigilie. Prawdopodobnie spedzimy tylko we dwoje w kamperze ale za to z tradycja. Na tym duzym parkingu stoi z 10 nowych kamperow do sprzedania, do wynajecia i tez kilka ktore tu garazuja. W tej chwili dopiero przyjechal i stanal obok jakis kamper z Wlochami. Pozdrawiam Serdecznie Piotr.

pilocik - 2009-12-24, 09:57

Dziękujemy za opisy i prosimy o więcej ,pozdrawiamy :spoko
slajd - 2009-12-24, 15:24

My również dołączamy się do życzeń Zdrowych i Wesołych Świąt oraz Dosiego Roku! :spoko
Czytając Twoją relację coraz bardziej nabieram ochoty na wyjazd w te stron, które i Ty odwiedziłeś właśnie w okresie zimowym :mikolaj

Ciekaw jestem jakie panują tam temp. np od 1 do 14 lutego

Tadeusz - 2009-12-24, 17:20

Beato i Piotrze, życzymy Wam uroczej kamperowej Wigilii i spokojnych Świąt. Życzyłbym także śniegu, ale na Sycylii to chyba nieziszczalne. :wyszczerzony:

Śledzę Waszą relację z uwagę. Na pewno kiedyś wykorzystam zawarte w niej informacje.
Dziękujemy. :) :spoko

Pierre94 - 2009-12-24, 17:54
Temat postu: Ciag dalszy
Dzisiaj bylismy caly dzien w Centrum miasta. Metro kosztuje 1,25 E. i jest przesiadka ale calosc trwa jakies 12 czy 15 minut. Znalezlismy drugi Parking dla kamperow blizej centrum ale jest mniej sympatyczny kosztuje 20 E. z pradem. Adres to Area Green Parc ulica Quarto Dei Mile 116. GPS 38.109 13. 342. U nas jest jednak o wiele wiecej sklepow w poblizu i spokojniej. Caly dzien chodzilismy po miescie i po zrobieniu zakupow ni czujemy nog.
Bylo bardzo cieplo i musialem podwinac rekawy koszuli. W kamperze jest teraz 26° a na dworze 22 jest godzina 18 ta. Mysle ze w polowie lutego powinno byc rowniez cieplo.
Ryby sa tu niestety znacznie drozsze jak w Syrakuzach. Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-24, 18:20
Temat postu: Szuwarek cos o Maroku
Poniewaz Beata pregotowuje w tej chwili kolacje wigilijna mam czs i moge cos napisac o naszj pierwszj podrozy zbiorowej do Maroka.
Wyglada to tak ze jest kilka firm we francji i napewno tez w innych krajach ktore organizuja takie podroze. najpierw przysylaja oferte z planem podrozy za co sie placi i co jest w to wliczone. Potem robia takie zebranie gdzie mozna zadac rozne pytania. Jesli dobrze pamietam to zaplacilismy okolo 1600 E. za dwie osoby z kamperem. W ty byl prom, tereny kampingowe, zwiedzanie miast z przewodnikiem czesto autobusem, stala opieka prowadzacego, wszystkie wstepy na zwiedzanie, pare restauracji itd. Byly dwie grupu po 12-14 kamperow ale kazda jezdzila osobno i tylko czasami spotykalismy sie razem.
Spotkalismy sie wieczorem w Algaciras niedaleko przystani promow do Tangeru. Bylo nas razem 14 kamperow w tym jeden facet z firmy odpowiedzialny za wszystko. Dostalismy dokumentacje i wszyscy sie nawzajem przedstawili. Kazdy mowi sobie po imieniu.
Podano nam miejsce pierwszego kampingu w Asillah w Maroku. Jedni woleli jechac sami inni w grupach po dwa albo 3 kampery. Codziennie po przyjezdzie do kampingu jedno malzenstwo z grupy oferowalo aperitif dla wszyskich i tak codziennie kazdy po kolei. Kazdy opowiadal jak bylo po drodze i przewodnik mowil o planie na nastepny dzien. W miastach wjezdzalismy na kamping i zabieral nas autobus z przewodnikiem i czesto z rzstauracja.
Bylo super przyjemnie i rok pozniej pojechalismy znowu w podobny sposob do Grecji.
Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-25, 10:08
Temat postu: Jeszcze a propos Maroka
WESOLYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA
Co do Maroka to dodaje ze podroz trwala miesiac (w samym Maroku) przejechalismy tam kolo 6 tys. kilometrow i rostalismy sie znowu w Algaciras na super kolacji w hotelu. Kazdy wracal sam albo jak w Maroku po 2-3 kampery. Chce tez dodac ze dwie grupy liczyly 28 kamperow i tylko jeden byl wynajety w tej samaj firmie ktora organizowala podroz. Na 28 kamperow byly dwie furgonetki wyposazone na kamping 2 z alkowa a reszta to profilé, jak nasz albo karoseria integralna. Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-25, 10:16
Temat postu: Wesolych Swiat
Nasza skromna wigilia w Palermo. Na zdjeciu pierwsza czesci naturalnie oplatek, potem byla naturalnie ryba, zielona fasolka , salatka, lody ciastka i kawa. Obiad zamowilismy w rastauracji. Pozdrawiam Piotr
yannoo - 2009-12-25, 11:22

Jesteście wstrętni... okropni... bez serca... Rozchorowaliśmy się po Waszych relacjach! Żona chodzi z jęzorem do ziemi (te ryby), ja chociaż ich nie jem - chętnie bym pogłaskał... A za oknem szaro, pada deszcz ...
Ściskamy i wszystkiego co najlepsze na ten nowy rok!

Pierre94 - 2009-12-25, 12:09
Temat postu: yannoo
Przykro nam ale my za jestesmy tulaczami na obczyznie. od czasu jak jestesmy na Sycyli nigdy jeszcze nie bylo tak goraco mimo ze nie ma slonca natermometrze zewnetrznym 28°
W nocy bylo ciezko zasac. (moze troche to bylo to wino) Bylo tu 6 kamperow 2 Wlochow , Niemiec, Szwajcar z Lozanny i my. Zostal tylko Niemiec i jeden Wloch. Pozdrawiam Piotr

@ndrzej - 2009-12-25, 17:18

Wielkie dzięki za wspaniałą relację z Waszej wyprawy! :bigok

Zazdrościmy, bardzo serdecznie pozdrawiamy i oczywiście życzymy szerokości, wysokości oraz spokojnych nocy!!! :spoko :spoko :spoko

Pierre94 - 2009-12-25, 17:22
Temat postu: Suwarek dalszy ciag o Maroku
Ta wyprawa trwala miesiac w Maroku) i zrobilismy tam kolo 6000 km. Rozstalismy sie po fajnej kolacji w hotelu w Algaciras i potem kazdy wracal sam lub utworzyly sie grupy po 2-3 kampery. Na 28 kamperow (dwie grupy) byl tylko jeden z wyporzyczalni z reszta z tej samej firmy ktora to organizowala. Na 28 byly dwa furgony urzadzone na kampera 2 z alkowa a reszta to profilowane jak nasz albo karoseria integralna. W ogole ktos z Polski pisal ze na zachodzie wiekszosc kamperow jest z wyporzyczalni a w Polsce wlasnych. Zupelnie sie z tym nie zgadzam, bo jak dotad to spotkalem tylko 2 francuzkie kampery z wyporzyczalni i kilka poskich tez z wyporzyczalni. Dwa lata temu bylismy znowu w maroku ale tym razem sami.
Jesli masz jeszcze jakies pytania to chetnie odpowiem. Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-25, 17:33
Temat postu: Andzej
Dzieki zycze Wam rownierz Wesolych Swiat i Szczesliwego Nowego Roku i duzo milych podrozy kamperem.
Bylismy dzisiaj na swiatecznym obiedzie w restauracji i nigdy sie w zyciu jeszcze tak ni obzarlem. Az mi wstyd. Wrocilismy do kampera i zrobili sieste dopiero teraz sie obudzilem ale na kolacje nie bedzie juz miejsca. Ciagle mam WiFi w kamperze co nie czesto sie zdarza i dlatego pisze na zapas. Jest juz ciemno ale ciagle 22° na dworze. Pozdrawiamy Piotr i Beta ktora jeszcze spi.

Oskar - 2009-12-25, 19:36

Achoj!
Kamienny krąg Kamperowy
Super to wygląda
:spoko

Oskar - 2009-12-25, 19:38

Jak Rycerze Kamperowego Stołu
relabi - 2009-12-25, 20:34

dla mnie jestescie bohaterami i zdobywcami kamperowymi którzy dają radę z wszelkimi problemami natury codziennej a tym bardziej że jedziedziecie w okresie zimowym i za to was podziwiam pozdrowienia!!!!!!!!!
Pierre94 - 2009-12-26, 09:58
Temat postu: Tu nie ma zimy.
Witam. Podroz w tym okresie jest przyjemniejsza i latwiejsza jak w sezonie. Wszdzie mozna stanac na ewentualnych terenach lub parkingach nie ma prawie nikomu i jest spokojnie, ceny sa nizsze jak w sezonie i najwazniejsez nie jest za goraco. Byklismy juz na Sycyli 3 lata temu i prawie wszystko widzieli. Teraz to jestesmy wiecej na luzie. Cjodzimy po sklepach siedzimy w kafejkach, cztamy ogladamy fimy i obserwyjemy zycie miejscowych ludzi. Pozdrawiam Piotr
Pierre94 - 2009-12-26, 10:00
Temat postu: Ah te bledy
Przepraszam ale pisze i nie sprawdzam. Piotr
szuwarek - 2009-12-26, 21:49

Witaj Pierre,
Odzywam się dopiero teraz, bo kilka dni mnie nie było. W pierwszym rzędzie dołączam się do życzeń świątecznych, które składało Wam już liczne grono forumowiczów. Dziękuję serdecznie za informacje na temat Maroka, bo temat ten mnie bardzo interesuje. Czy mógłbyś podać namiary na tą firmę ? Szczególnie jestem Ci wdzięczny za zdjęcie z rybami, które przypomniało mi moje wyczyny wędkarskie z okolic Madery gdy tam żeglowałem.

Pierre94 - 2009-12-27, 12:29
Temat postu: Szuwarek
Witam. Te firmy to Destinea (http://www.destinea.com/) i Thellier (http://www.thelliervoyages.com/)
Ostatni Francuzka Federacja Kampincarowa zorganizowała wycieczkę do Chin 3 miesiace, 30 000 km. 16 000 E. do tego dochodzi paliwo wyżywienie itd. Mimo tego był komplet.
Dzisiaj w Palermo pada deszcz . Pozdrawiam Piotr

Pierre94 - 2009-12-27, 13:43
Temat postu: Dzisiejszy obiad
Nadziewane sardynki (tarta bułka, parmezan, rodzynki i zioła) i grilowane warzywa.
naturalnie butelka białego wina bo musimy jakoś sobie zrekompensowac złą pogodę. Pozdrawiam Piotr i Beata

Pawcio - 2009-12-28, 09:45

Życzymy poprawy pogody w oczekiwaniu na dalszą (i obszerniejszą) relację. :spoko
Pierre94 - 2009-12-28, 14:59
Temat postu: Dzięki
Dzisiaj od rana jest ładnie i cieplo; Własnie wróciliśmy metrem z miasta i po drugiej kawie z ciastkami czeka nas mała siesta. Pozdrawiam Piotr i Beata
szuwarek - 2009-12-28, 22:18

Dziękuję za namiary te firmy, chociaż wolałbym wybrać się tam indywidualnie. Ciekaw jestem Twojej opinii na ten temat. Byłem w Maroku kilkanaście lat temu jachtem do Casablanki a potem wynajętym samochodem w Rabacie, Marrakechu i okolicach. Już wtedy było tam sporo kamperów z europy a myślę, że od tego czasu " cywilizacja " poczyniła postępy. Nawet gwardzistów przed pałacem cesarskim w Rabacie widzę, że wsadzili na konie, bo dawniej chodzili pieszo.
Jeśli chodzi o Chiny to byłem tam samolotem. Na kamper "trochę" za daleko, ale relację z wyprawy bym chętnie przeczytał - tylko gdzie ?
Pozdrawiam

Pierre94 - 2009-12-28, 22:49
Temat postu: Re: Andzej
Pierre94 napisał/a:
Dzięki życze Wam równierz Wesołych Swiąt i Szczesliwego Nowego Roku i duzo miłych podróży kamperem.
Bylismy dzisiaj na swiątecznym obiedzie w restauracji i nigdy sie w zyciu jeszcze tak ni obzarlem. Az mi wstyd. Wrocilismy do kampera i zrobili sieste dopiero teraz sie obudzilem ale na kolacje nie bedzie juz miejsca. Ciagle mam WiFi w kamperze co nie czesto sie zdarza i dlatego pisze na zapas. Jest juz ciemno ale ciagle 22° na dworze. Pozdrawiamy Piotr i Beta ktora jeszcze spi.

Pierre94 - 2009-12-28, 22:56
Temat postu: Swuzarek
Witam. Myśle że znajdę coś na temat relacji podróży z Chin na francuzkim forum. Dam Ci znać jak coś znajdę. Pozdrawiam Piotr
Pierre94 - 2009-12-29, 09:01
Temat postu: szuwarek
Przepraszam za pomyłkę. Używam francuzkiej klawiatury i jak daję polskie litery to inne nie s na swoim miejscu. Na razie nic nie było na temat Chin na francuzkim forum. Pozdrawiam Piotr
Pierre94 - 2009-12-29, 22:31
Temat postu: Palermo
Przez dwa ostatnie dni dużo chodziliśmy po mieście i dzisiaj oglądaliśmy wspaniały kościoł bizantyjski Santa Maria del Amiraglio (albo Martonata) Prawdziwa perełka. Bylismy tez na wystawie fotograficznej w nowo odrestaurowanym pałacu Green Park. Jutro chyba pojedziemy dalej ale malo prawdopodobne żebym mial WiFi na parkingu jak tutaj. Nie wiem kiedy wyslę dalszy ciąg. Zycze wszystkim Szcześliwego Nowego Roku 2010. Piotr i Beata.
marzena - 2009-12-30, 10:58

Szczesliwosci, pomyslnosci, szerokosci na ten nowy roczek :spoko
Pierre94 - 2009-12-30, 19:02

Myślałem w nocy o tym pięknym kościele bizantyjskim i postanowiliśmy jeszcze tu zostac. Disiaj było znowu wyjtkowo gorco. Po powrocie na teren wieczorem było na zwnątrz 26° a w kamperzr 36 bo stał cały dzień na słońcu. Rano pojechaliśmy tym razem autobusem zobaczyć jeszcze raz te dwa piękne kościoły, Santa Maria de Amiraglio (Martorana) i San Cataldo, oba z połowy 12 wieku. Zrobiłem tam pare zdjęc ale muszę w domu trochę nad nimi popracować. Potem poszliśmy do Pałacu Abatellis w którym jest Galeria Regionalna Sycyli.
Super, grzechem bylo by nie pójsc. I jeszcze parę starych kościołów. Potem obiad, chociaż trudno jest znależc prawdziwą restaurację w Palermo. Obeszliśmy jeszcze starą dzielnicę koło Pałacu Normandów i z powrotem metrem do domu. Wieczorem trzeba jeszcze wyjsć i zamówić coś na Sylwestra. Pozdrawiam Piotr i Beata

Pierre94 - 2009-12-30, 19:09
Temat postu: ciag dalszy
Drugie
Pierre94 - 2009-12-30, 19:11
Temat postu: ciag dalszy
Przystawka
Pierre94 - 2009-12-30, 19:20
Temat postu: coś się pokręciło z nazwami
Kościoły
Pierre94 - 2009-12-30, 19:34
Temat postu: kościoły
ciąg dalszy
ekosmak.dabrowska - 2009-12-30, 20:00

Cytat:
Myślałem w nocy o tym pięknym kościele bizantyjskim i postanowiliśmy jeszcze tu zostac.

To jest WOLNOŚĆ - postanowiliśmy jeszcze tu zostać - jakże to pieknie brzmi :spoko
Cytat:
powrocie na teren wieczorem było na zwnątrz 26° a w kamperzr 36 bo stał cały dzień na słońcu

Takimi cyferkami robisz sobie ze mnie wroga. Jak ja CI zwyczajnie, prymitywnie ,zazdroszczę.
Ale pisz Pierre 94 i podawaj cyferki. Tak ciepło się je czyta :spoko

szuwarek - 2009-12-30, 21:31

Pierre, cieszę się, że zostajecie jeszcze na miejscu i w zasięgu WiFi, bo zdążę złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji nadchodzącego 2010 roku : zdrowia i wspaniałych wyjazdów ( oczywiście kamperem). Myślę, że jak będziecie dalej stosować dietę taką jak na załączonych zdjęciach to zdrowia nie powinno Wam zabraknąć.
yannoo - 2009-12-31, 09:32

Cieszymy się bardzo, że pozostajecie jeszcze na Południu i będziemy mogli razem z Wami świętować nadejście nowego roku. Niech będzie on dla Was i dla wszystkich lepszy od poprzedniego a Wasze zdrowie i kondycja fizyczna (psychiczna również!) popycha Was w inne urocze zakątki świata, byśmy mogli poprzez Wasze relacje być również szczęśliwi.
Ściskamy.

Pierre94 - 2009-12-31, 19:31
Temat postu: 31.12.2009.
Piszę polskimi literami chociaż to nie jest proste na klawiaturze Azerty.
Ponieważ nie znalezliśmy z pobliżu przyzwoitej restauracji, spedzimy Sylwestra w kamperze.
Mamy butelkę szampana w lodówce.
Dzisaj byliśmy cały dzień w centrum. Najpierw okolice pałacu Normanów i najstarszy kościół
San Giovani di Eremiti. Potem Muzeum Sztuki Współczesnej, ogród angielskim i via Roma w naszą stronę to tak jak Champs Elisees w Paryżu same butiki znanych firm. Wróciliśmy na piechotę ale nie dltego że Beata wydała wszytkie pieniądze. Palermo coraz bardziej nam się podoba. Jutro chyba pojedziemy dalej w kierunku Messyny. Mało prawdopodobne żebym miał
WiFi po drodze.
W związku z tym składam najserdeczniejsze Życzenia Szęśliwego Nowego
Roku 2010 dla Was wswystkich.
Nie gniewajcie się no mnie ale dziśiaj znowu bylo 25 stopni
i cały dzień chodziłem z koszulce.
Pozdrawiamy Piotr i Beata

Skorpion - 2009-12-31, 19:41

Drogi Piotrze ja ktoregos dnia wlasnemy ryncami Cie powiesze za draznienie otoczenia i mnie za podawanie takich temperatur ja mam dosc tej zimy chce ciepelka a Ty drzanisz temperatura na Sycylii :mikolaj :mikolaj .Nie biez tego do Siebie poprostu zazdraszczam Ci takiej Wspanialej pogody w sylwestra .Zycze Wam wspanialej szampanskiej zabay choc w kamperku . Pobieraj ile tylko mozesz promieni slonecznych i przekaz nam poprzez CT :drink :drink :drink .Pozdrawiam Tadeusz :drink :drink :drink
elaola - 2009-12-31, 19:54

Pierre94 napisał/a:
Nie gniewajcie się no mnie ale dziśiaj znowu bylo 25 stopni
i cały dzień chodziłem z koszulce.

No ja też chyba tego dłużej nie wytrzymam :lol:
Zazdraszczam również i życzę udanego sylwestra :spoko

Pierre94 - 2009-12-31, 22:21
Temat postu: Skorpion
Mam ważne spotkanie w Warszawie 15 stycznia ale po tych twoich pogroózkach to juz chyba nigy nie przyjadę do Polski. Nie wystarczy Ci ządło to jeszcze mnie chcesz zadusicć własnymi rencami. Pozdrawiam Piotr
Skorpion - 2009-12-31, 22:26

Piotrze ja to napisalem z zartem bo bardzo lubie ciepelko i slonecko a wrecz nie nawidze zimy.
Pierre94 - 2009-12-31, 23:56
Temat postu: Skorpion
Jeśli to napisałes tylko żartem to może jednak przyjadę do Polski w styczniu.
Szcześliwego Nowego Roku Piotr i Beata

Skorpion - 2009-12-31, 23:58

Tylko i wylacznie zartem :spoko :bigok :spoko :bigok
Pierre94 - 2010-01-01, 01:18
Temat postu: Basiu i Tadeuszu
Ja też tylko żartowalem. Wyszliśmy trochę do miasta w tym roku. Było tyle petard jak w 1943 roku w czasie inwazji amerykanskiej na Sycylię.
Szcześliwego i Wsołego Nowego Roku 2010 Wam wszystkim kamperowiczom życzą Piotr i Beata

Greg - 2010-01-01, 17:20

Witam.
Składam Wam najserdeczniejsze życzenia w tym Nowym Roku, wspaniałych podróży w miejsca z Waszych marzeń.
Z zainteresowaniem czytam waszą relacje z Sycylii i proszę o jak najwięcej informacji praktycznych z miejsc, które zwiedzacie gdyż chcemy się tam wybrać w II połowie lutego.
Jak się sprawa rozegrała z butlami?Czy są tam stacje BP?
Chętnie też widzielibyśmy jakieś towarzystwo na tę wyprawę.( nas jest 3,junior ma 10lat)

Pozdrawiamy i czekamy na dalszą część.

Pierre94 - 2010-01-02, 20:15
Temat postu: Greg
Dzięki za życznia i nawzajem życze Wam szczęśliwego Nowego Roku i duo podróży.
Napiszę coś więcej jak będę w domu za parę dni. Jak na razie gazu nam starczyło (mamy dwie due butle) i na Sycyli włączyliśmy ogrzewanie może dwa albo trzy razy.
Jestesmy dzisiaj w Poli w Apeninach. Pozdrawiamy Piotr i Beata

Pierre94 - 2010-01-02, 20:25
Temat postu: Już w roku 2010 ty;
1.01.2010.
Rano byl silny wiatr 80 km./godz. w związku z tym wyjechaliśmy dopiero po obiedzie jak to się trochę uspokoiło. Z Palermo do Messyny jest autostrada z ogromną ilością tuneli i wiaduktów.
Przy tak silnym wietrze jazda nie jest ani przyjemna ani bezpieczna. W Palermo zostalismy 9 dni i nigdy jeszcze nie stałem tak długo w jednym miejscu. Jak dotąd to 3 lub 4 dni to bylo wszystko.
Kolo 5 tej zjechaliśmy z autostrady i zatrzymali w małej miejscowosci Falcone. Na bocznej spokojnej uliczce znalezliśmy parking gdzie stoją samochody i busiki wożące dzieci do szkoły.
Jest tu cicho i myslę ze bezpiecznie. Mimo tego blokuję przednie dzwi.
Jutro jest sobota i chyba nie będzie dużo samochodów na prom.
2.01.2010.
W Messynie było dużo ludzi na prom ale chodzą jeden po drugim więc nie trzeba było długo czekać. W Apeninanch najpierw był deszcz (ten którego niektorzy w duchu mi życzyli) Żartuję.
Potem burza z błyskawicami i wreszcie grad i śnieg. Zatrzymaliśmy sie w małej miejscowości Polla i znalezliśmy spokojne miejsce koło stadionu i WiFi. Mogę odpowiedzieć na kilka maili i trochę podzwonić przez Skype. Pozdrowienia Piotr i Beata

Pierre94 - 2010-01-06, 10:14
Temat postu: Koniec podróy
3.01.
Po drodze mamy Monte Cassino. Grzechem było by się nie zatrzymać i pomodlić nad grobami polskich żolnierzy. Zostaliśmy aż do wieczora. Na górze jest parking 8 E. na czas nieograniczony. Po zwiedzeniu cmentarza i muzeum w klasztorze pojechaliśmy wieczorem dalej.
Na górze było tylko 2° i bałem się że zabraknie mi gazu na ogrzewanie. Zatrzymaliśmy się w małej miejscowości między Rzymem i Florencja. Były straszne korki na autostradzie (koniec wakacji swiątecznych. Na autostradzie we Wloszech jest duzo miejsc na serwisy dla kamperow niestety poniewaz bylo zimno prawie nigdzie nie ma wody. Ubikacje plukam woda szara ale wode czysta mozna wziasc tylko w ubikacjach.
3.01.
Rano padał śnieg i tak calą drogę prawie aż do granicy francuzkiej. Po wymianie butli gazowej i zakupach zatrzymaliśmy sie na noc znowu w La Motte. Tak jak w pierwszą strone. Jest tu tak cicho że aż dzwoni w uszach. Zostało nam tylko 800 km. Po drodze mały problem w obiad było włączone ogrzewanie i ciepła woda. Po obiedzie zrobiło się naprawdę zimno i otworzył się zawór w kombi (Traumatic) włączyła się pompa której w czasie jazdy naturalnie nie było słychać i wylało sie na drogę 50 l. wody. Na szczęście na francuzkich autostradach jest bardzo duzo parkigów z ubikacątrz zawsze jest woda. Dojechaliśmy kolo 9 tej wieczorem do domu. Poniewaz jest tam zimno i nie ma ciepłej wody śpimy jeszcze tą noc w kamperze.
Pozdrawiam Piotr i Beata

slajd - 2010-01-06, 10:40

Cieszymy się, że szczęśliwie dotarliście do domu :kwiatki:
Bardzo dziękujemy za wspaniałą realację z podróży i pamięć o nas :roza: :roza: :roza:

Aulos - 2010-01-06, 13:04

Dopiero dziś przeczytałem Twoją relację i całe szczęście, bo żółć zazdrości zepsułaby mi całe święta i Sylwestra. Sycylia w grudniu... Kiedy i czy w ogóle będzie mi dane tego doświadczyć. Zazdroszczę oczywiście nie zawistnie, bo cieszę się z Waszej wyprawy, z przyjemnością czytam relację i oglądam zdjęcia - po tych kulinarnych, ślinkę miałem do pasa. Obudziłeś w nas potrzebę odwiedzenia tych miejsc i być może zaowocuje to kolejną wyprawą do Włoch. Niestety nie w grudniu i nie na tak długo. Pozdrawiam serdecznie i życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :spoko
Pierre94 - 2010-01-06, 13:10
Temat postu: Dzięki slide
Dziekuje za zyczenia. Na razie nie mam polskich liter bo w domu mam Macintosha.
Bylo to moje pierwsze sprawozdanie z podrozy i nie mam doswiadczenia. Z drogi tez nie bylo latwo wysylac tekst i zdjecia bo wolne WiFi nie zawsze dobrze dzialaly.
Tutaj jest zimno (pare stopni ponizej zera) i pada snieg. Po drodze zamarzly mi dwa elektrozawory ze zbiornikow brudnej wody, podgrzewam je teraz grzalka elektryczna podobnie musze zrobic z kombi Traumatic bo tam tez nie bardzo chce splywac woda. Zostalbym jeszcze z miesiac na Sycyli ale w najblizszy poniedzialek mam zaproszenie do Opery Krakowskiej i lecimy do Polski samolotem.
Pozdrowienia dla Wszystkich z CamperTeamu Piotr i Beata

Joluś - 2010-01-06, 14:07

Witaj ,czytając twoje relacje z podróży zapomniałam ,że za oknem sypie śnieg i jest trochę mrozno, tzn.że ..... dobrze Ci idzie to pisanie. :mikolaj :mikolaj :mikolaj
Nie ważne są doświadczenia ,ważne są chęci podzielenia się tym co oglądasz.Jak na razie możemy sobie pozwolić na krótkie wpady kamperkiem,ale i z tego się bardzo cieszymy.Myślę że kiedyś też sobie tak pobalujemy jak Wy.Do zobaczenia i wspaniałych wypraw w Nowym Roku.
:bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet:

Fux - 2010-01-06, 14:08

Piękna trasa. mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane podążyć waszym śladem. Wszystkiego dobrego!
Pierre94 - 2010-01-06, 17:57
Temat postu: Joluś
Dzięki. Nie zapomnij że mieszkam już we Francji 46 lat i nie często piszę po polsku.
Pozdrawiam Piotr

StasioiJola - 2010-01-06, 18:40

Piotrze, byłoby pięknie gdyby tak wszyscy nasi Rodacy co powyjeżdżali za granicę czy też emigrowali za chlebem, mogli tak dobrze jak Ty uzywac swojego ojczystego języka. Widać tutaj starą dobrą szkołę polszczyzny no i Twoje samozaparcie, że nie zapomniałeś jak należy pisać. Niektórzy w Polsce nie piszą tak poprawnie jak Ty, za co masz piwko , no i oczywiście za Waszą relację z Sycyli, czytałem ją z wielkim zaciekawieniem!!! :szeroki_usmiech

Pozdrawiam i mam nadzieję, że kiedys się spotkamy jako brać Camperteamowa!! :spoko

Pierre94 - 2010-01-06, 18:49
Temat postu: Stasiu i Jola
Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Jestem często w Polsce i może przyjedziemy na jakiś zjazd tylko nie wiem gdzie i kiedy? Pozdrawiam Serdecznie Piotr
Fux - 2010-01-06, 19:00
Temat postu: Re: Joluś
Pierre94 napisał/a:
Dzięki. Nie zapomnij że mieszkam już we Francji 46 lat i nie często piszę po polsku.
Pozdrawiam Piotr

Tzn. 30 przed narodzeniem...

:mrgreen:

papamila - 2010-01-06, 19:23
Temat postu: Re: Skorpion
Pierre94 napisał/a:
Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Jestem często w Polsce i może przyjedziemy na jakiś zjazd tylko nie wiem gdzie i kiedy?

nic prostszego
Pierre94 napisał/a:
Mam ważne spotkanie w Warszawie 15 stycznia

a 16 stycznia spotykamy się w Uniejowie koło Łodzi
więcej info masz tu:
http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=5814
miło było by Was poznać
:spoko

Pierre94 - 2010-01-06, 19:47
Temat postu: papamila
Witam. dziękuję za zaproszenie, niestety bede w Polsce samolotem i bez kampera ani samochodu. Pozdrawiam Piotr
Pierre94 - 2010-01-06, 19:49
Temat postu: Fux
Witam. bardzo bym tak chciał ale niestety mam już tych pare latek. pozdrawiam Piotr
chris - 2010-01-06, 20:57

Piotrze, czytałem Twoją relację przez prawie miesiąc. Frajdę miałem dużą. Zwłaszcza jak wyjrzałem za okno. Albo spojrzałem na termometr :shock: Także BARDZO WIELKIE dzięki za nią. Postawiłem Ci wirtualne piwko. Oglądając Twoje fotki sądzę że bardziej odpowiedni byłby kieliszek dobrego białego wina. No ale nie ma takiej opcji. Może kiedyś będzie okazja spotkać się to dobrą butelkę u mnie masz.

Pozdrawiam,
Krzysztof

ekosmak.dabrowska - 2010-01-06, 21:37

. Zazdroszczę oczywiście nie zawistnie,
Krzysiu proszę o odrobinę szczerości. :bigok
Pierre94 napisał/a:
Witam. dziękuję za zaproszenie, niestety bede w Polsce samolotem i bez kampera ani samochodu. Pozdrawiam Piotr

Fajnie by było gdybyś znalazł jakiś sposób :spoko

Aulos - 2010-01-06, 22:46

ekosmak.dabrowska napisał/a:
Krzysiu proszę o odrobinę szczerości.

Przecież odrobina szczerości w tym właśnie była :haha: :haha: :haha:

Pierre94 - 2010-01-07, 09:22
Temat postu: Witam Was wszystkich
Jestem naprawdę wzruszony waszą reakcją. Chciałbym dodać że poniexaż bylismy na Sycylji trzy lata temu, tym razem nie zwiedzaliśmy wszystkiego. W związku z tym mam zamiar dorzucić pare zdjęć z poprzedniej podróży. Zrobię to za kilka dni jak będę siedział spokojnie w Katowicach.
Pozdrawiamy serdecznie Piotr i Beata

Kamperfan - 2010-01-07, 09:52
Temat postu: Sycylia 2007
Pierre94 napisał/a:
...Chciałbym dodać że poniexaż bylismy na Sycylji trzy lata temu...

Może spotkaliśmy się gdzieś na trasie :lol: - też byliśmy na Sycylii w 2007 roku: http://www.campernetclub.pl/viewtopic.php?t=17

Joluś - 2010-01-07, 10:56

Witam, 16 -18 kwietnia organizujemy zlot w Koszelówce ,to może byście do nas dotarli camperkiem? :spoko :mikolaj .
Pierre94 - 2010-01-07, 11:32
Temat postu: Kamperfani
Witam. Na wiosnę będziemy kamperem w Polsce. Możemy sie ewentualnie gdzieś spotkać.
Pozdrawiam Piotr i Beata

Pierre94 - 2010-01-07, 11:34
Temat postu: Joluś
Witam. Może uda się nam przyjechać ale gdzie jest Koszelówka?
Pozdrawiam Piotr

Joluś - 2010-01-07, 11:43

Jak znadziesz na mapie Płock, to Koszelówka jest bliziutko, . :spoko :spoko
Joluś - 2010-01-07, 11:48

A jeszcze możesz sobie zerknąć na relacje z Koszelówki z tamtego roku,zobaczysz jak było wesoło. :spoko
Pierre94 - 2010-01-07, 12:14
Temat postu: Dzięki
Może nam się nam uda przyjechać. pozdrawiam Piotr
Kamperfan - 2010-01-07, 14:47
Temat postu: Re: Kamperfani
Pierre94 napisał/a:
Witam. Na wiosnę będziemy kamperem w Polsce. Możemy sie ewentualnie gdzieś spotkać.
Pozdrawiam Piotr i Beata

Zapraszamy do Warszawy i nie tylko :ok . Miło będzie rozszerzyć kontakty z Kamperową Polonią :bigok . Będzie okazja do wspomnień z podróży - trasy naszych wojaży były podobne, np. na Sycylii (kliknij na podany poprzednio link z opisem naszej trasy i fotorelacją: http://www.campernetclub.pl/viewtopic.php?t=17).

yannoo - 2010-01-07, 15:41

Zapraszamy również w Pieniny!!! Także i my spędziliśmy z Wami Święta...
Uściski

Pierre94 - 2010-01-07, 20:14
Temat postu: yannoo
Dzięki za zaproszenie może uda nam sie tam przyjechać na wiosnę. Parę lat temu robiliśmy spław Dunajcem. Serdeczne pozdrowienia Piotr i Beata

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group