Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Zrób to sam - audio car - ducato II 2001

Andrzej_Gdynia - 2022-11-29, 21:01
Temat postu: audio car - ducato II 2001
Zachęcił mnie do napisania nowego wątku Socale...
Mam nadzieję że ten wątek nie tylko zachęci niektórych z Was do nowego spojrzenia na muzykę w czasie jazdy, ale także do podjęcia trudu związanego z poprawieniem oryginału.
Zacznę od tego że na tą chwilę mam wszystko rozgrzebane, a pomysł na konfigurację wciaż się tworzy. I wątek ten ma również zbierać Wasze doświadczenia i pomysły w tej kwestii.
Tyle tytułem wstępu...
Zaczeło się od wyjazdu do Włoch - przesiedziałem prowadząc 60 godzin w szoferce, gdzie nieco mi się nudziło. Muzyka mogłaby pomóc, ale w kabinie było na tyle głośno, a muza na tyle słaba że żeby przebić się z muzyką musiałem mocno pokręćić gałką, co z kolei powodowało że po 30 min łeb mi pękał...
Po powrocie postanowiłem że maksymalnie wyciszę kabinę.
Dodam że mam półintegrę Jumpera (czyli ducato) 2001
Zacząłem od Tapicera który wykleił mi dach materiałem na gąbce, a jak już u niego byłem to wykleił mi dwie ściany przy łóżku (francuskie) - musze przyznać - nie jestem zachwycony.
Po pierwszy dlatego że wybrałem niewłaściwy materiał... Owszem kolorystycznie fajnie, owszem na gąbce - może ze 2 mm - udaje altantarę, ale gdzie jej do niej. Włoski układają się różnie przy dotyku co powoduje że materiał wydaje się jakiś taki brudny, światło pada pod róznym kątem - no generalnie - dupa jak dla mnie. Przestrzegam więc - choć ten temat nie jest głównym wątkiem - jak się decydujecie na takie robótki - wybierzcie dobry materiał bo nie bedziecie zadowoleni.
Po drugie - bo poprosiłem dziada tapicera żeby na dach podkleił jeszcze mikrogumę lub filc w celu wygłuszenia (ten dach dudnił jak pudło rezonansowe w gitarze), a dziad tego nie zrobił i przykleił tylko materiał...
Piszę o tym bo wstępnymi pracami związanymi z nagłośnieniem jest niestety wyciszenie :wyszczerzony:
Kolejnym etapem prac było wyciszenie podłogi, drzwi (w ubiegłym roku to zrobiłem), i przegrody.
Zdemontowałem ile mogłem z podłogi - ale żeby zdjąć wszystko trzeba by zdemontować kolumnę kierowniczą, nagrzewnicę wraz z rurkami, oraz zestaw pedałów hamulca - dałem spokój. Zadarłem podłogę , podstawiłem jakieś kijki, postanowiłem że wykleje do góry tyle ile zdołam. Po zdemontowaniu tego wszystkiego ukazała się goła blacha, nawet na nadkolach nie było niczego, a na stopniu pod plastikiem i grubym uformowanym filcem też nie było niczego z wyjątkiem naklejonej łatki z czegoś co mogło kiedyś być matą-masą głuszącą ale było to wielkości paczki papierosów... Tak więc zacząłem od przyklejenia maty butylowej 2mm z wykończeniem aluminium. Jeden dzień wyklejałem butyl. kolejna sobota - kolejny dzień pracy - 6mm mikrogumy samoprzylepnej.
No i pierwsze kłopoty - podłoga podniosła się o około 1 cm - wykończenie progu ten plastikowy stopień nie przylegał szczelnie - bałem się że wilgoć a nawet woda bedzie wchodzić pod stopień. Musiałem przyciąć nieco konstrukcję tej plastikowej nakładki stopnia - jest lepiej choć nie idealnie. Zanabyłem więc uszczelkę typu U by wypełniła tą niewielką już lukę.
Przy okazji kupiłem też wkety nowe, oraz gniazda wkrętów bo już ich brakowało.
I na tą chwilę taki jest stan robót.
Kiedy tak stałem nad tym pobojowiskiem pomyślałem że skoro wszystko jest na wierzchu to może pomyśleć o zmianie przewodów do głośników, poprowadzić rozprowadzić...
i zaczeło sie.. ale co, jak , zacząłem zaglądac do netu....
Z tych strzępków informacji jakie znalazłem pojawił się plan. Nie wiem czy do końca dobry.
I tu miejsce dla Was - tych którzy się znają i potrafią coś doradzić.
W ducato II głośniki w oryginale są w kokpicie na wysokości kolan przy drzwiach. W drzwiach nie ma nic...
Po zdemontowaniu kokpitu - tej dolnej części -( 2 wkrety i zdemotowane) - sprawdziłem jakie mam głośniki - i tu się zdziwiłem - niezłe - alpine - 130mm dwudrożne (Czyli głośnik składa się niejako z dwóch średniotonowego i kopułki wysokotonowej w jednej obudowie).
Chyba nie ma co tego zmieniać - nowy system audio nie miał kosztować 10 tys tylko być użyteczny i kompromisy będą potrzebne...
Dodać bym chciał do tego Tweetery - czyli małe wysokotonowe głośniczki które zamontowałbym na słupkach przednich.
Byłem dziś u kolegi forumowego z Sopotu - AndyS - kolega jest akustykiem i ma pare innych fakultetów - doradził żeby miejsce na słupkach - wyżej niżej - ustalić eksperymentalnie i nausznie... :wyszczerzony: - i to jest dobry pomysł. Do tego usłysząłem u niego ręcznie zrobiony subwoofer umieszczony pod siedzeniem kierowcy. Taki zestaw naprawdę daje dac dobry efekt. Ja taki mądry nie jestem i znalazłem subwoofer gotowy - zamówiłem już PIONEER TS-WX130DA - z pilotem - za 615 zł tzw aktywny - czyli z własnym wzmacniaczem.
Wymiarowo powinien pasować nawet jak sądzę - (ale to sprawdzę) w tą kratkę pod fotelem z przodu - (choć on ma go prostu pod fotelem i chodzi świetnie). Zobacze.
Wyprowadziłem także przewody do głośników (ewentualnych) z tyłu na słupkach - mam jednak wątpliwości czy to ma sens, odległosc tych ewentualnych głośników od ucha będzie wynosić może 30 cm. wydaje mi się że to trochę za blisko - nie będzie efektu stereo (jak sądzę), nie wiem też czy da się wyregulować tył i przód żeby to jakoś grało...
Dajcie znać co o tym sądzicie, oraz jakie tweetery zakupić, czy podłączyć jakieś zwrotnice, czy tylko kondesator do odcięcia niskich częstotliwości, no i czy te głośniki z tyłu maja jakiś sens.
Napiszcie też czy zostać przy głosnikach jakie mam SXE 1325S czy to marne gośniki i iść w coś innego.
Jeszcze słowo o bazie - mam radio Kruger$Matz KM 0105 - żaden cud - ale ma wyjście RCA na subwoofer i dwa kanały głośników 2x40w .
Myślałem o zmianie - ale jeśli już to na mutimedialne - najlepiej 2DIN, ale nie ma gdzie tego zamontować w starym ducato. Widziałem takie nakładki - obudowy do 2DIN - ale jako,s nie jestem przekonany że będzie to fajnie wyglądało. Tu też chętnie bym posłuchał czy ktoś z Was w starym aucie montował 2DIN ?
Przepraszam - przydługo - ale chciałem, musiałem, się wygadać 8-)
Zapraszam do dyskusji

Socale - 2022-11-29, 22:32
Temat postu: Re: audio car - ducato II 2001
Andrzej_Gdynia napisał/a:
Zachęcił mnie do napisania nowego wątku Socale...
...
Zapraszam do dyskusji

Loguję się do tematu krótkim zdaniem o tym, że moja wiedza to nie encyklopedia i każdy z Kolegów może podzielić się swoim doświadczeniem/spostrzeżeniem/odczuciem zmysłu słuchu.
Ulepię w słowach jeszcze coś prostego, lecz dziś już późno, może jutro mi sie uda.

mischka - 2022-11-30, 07:54

Andrzej_Gdynia napisał/a:
W ducato II głośniki w oryginale są w kokpicie na wysokości kolan przy drzwiach. W drzwiach nie ma nic...

W moim byłym były również w drzwiach, wymieniałem je na nowe bo mocno charczały.
Ducato 2002

maxtz - 2022-11-30, 08:11

Witam.
Niestety ale w takim układzie głośników nie uzyskamy zadowalającego efektu grania. Warunkiem poprawnego grania głośnika nisko/ średnio tonowego jest zamontowanie go w miarę szczelnej obudowie a te głośniki w desce takowej nie posiadają. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest kupno zestawu odseparowanego 16cm i zamontowanie głośnika basowego w drzwiach a wysokotonowego na słupku tak na wysokości uszu. Drzwi oczywiście należy odpowiednio wytłumić i przygotować ale o tym jest dużo w internetowych napisane ;)

Socale - 2022-11-30, 10:29

Nigdy nie grałem sobie takim radyjkiem i uważam że wyższej klasy odbiorniki nie zagrają lepiej. Całe sedno leży w "warunkach pracy głośników" których u ciebie nie ma żadnych i należałoby je stworzyć, wówczas liche głośniki w dobrej kubaturze zagrają lepiej niż wysokiej klasy głośniki wiszące "w powietrzu".
Moja propozycja jest taka by te glośniki które masz, odizolować sygnałowo od pasma basowego bo i tak go nie przenoszą tylko sygnał i moc marnują. Wstaw przed nimi kondensator C1 100.....220uF/25V - to najprostszy sposób. Za tymi kondensatowami wyprowadź kabelki dla wysokotonowych i tuż przed nimi wstaw kondensator C2 2,2...4,7uF/25V żeby ich nie zniszczyć.
Bas możesz uzyskać z niewielkiej kubatury schowanej pod siedzeniem, nie kupowałbym pochopnie aktywnego subwoofera skoro potencjał drzemie w samym radyjku. Zbuduj tylko skrzynkę, może to być przerobiona kolumna głośnikowa domowa na typ "Bandpass" i wyprowadzić z tej skrzynki tylko "wydech".
W skrzynce możesz zastosować głośnik 130...165mm chętnie dwucewkowy 2x4ohm o niewielkiej mocy, ważniejsza jest skuteczność takiego głośnika wyrażana jako np "Sensivity 89dB" co określa odpowiedź głośnika na podany sygnał. 90dB to dobry wynik, 93dB to już wyśmienity wynik o ile jest prawdziwy.
Tak umieszczony w skrzynce głośnik możesz napędzać sygnałem z tylnych kanałów z radyjka jeśli zastosujesz głośnik 2 cewkowy, a jeśli jednocewkowy to sygnałem "po przekątnej" czyli + z zielonego kabelka, a - z fioletowego z czarnym paskiem lub odwrotnie dla zmiany polaryzacji.
Tak skonfigurowany układ odpowiada idei umieszczania "sceny na masce" a przeniesienie widoku dźwiękowego i zrównoważenie pasma będziesz sobie regulował poprzez funkcę Fader w radyjku. O głośnikach tylnych zapomnij, szkodzą.
To rozwiązanie robiło :shock: szczególnie w autach typu kombi, do bagażników klientów wstawiałem takiego pasywa odpinając głośniki tylnych drzwi czy tylnej półki i napędzałem go samym radyjkiem, miało być tanio i fajnie grać, zatem wedle życzenia. Była to jednak moda na... Nie wiem jakiej muzyki słuchasz dlatego proponuję optymalnie gdyż podczas jazdy będziesz musiał dodać głośności a suma hałasów zamęczy. Na postoju w ciszy... delektowanie muzyką... jakąś tam rolę spełni i raczej niczego w brzmieniu nie zabraknie, będzie równo.
A sam wystęk z membran wyciskając więcej drobiazgów/szczegółów, to już półka wyżej.
Yyyy.... no... ja wiem że tylko ja sam siebie rozumiem :roll:
Obrazek na początek pomoże.

chris_66 - 2022-11-30, 23:54
Temat postu: Re: audio car - ducato II 2001
Andrzej_Gdynia napisał/a:
Zapraszam do dyskusji



myślałem jak to zrobić u siebie

rozwiązałem sprawę kupując BOSE Noise Cancelling Headphones 700 :diabelski_usmiech

dzięki temu mam każde auto wyciszone tak samo, żałuję, że tak późno na to wpadłem

Socale - 2022-12-01, 22:42

Krzyśku, jeździsz w słuchawkach?
Nie wiem czy ja bym tak mógł, ale... skoro już jesteśmy przy słuchawkach nausznych, to dla mnie nadal do dziś, taniocha Philips SHP2000 robi najlepsze wrażenia i bije inne jakie na deklu miałem. O gustach dźwiękowych nie podyskutujemy ale serio grają mi znakomicie, nie męczą.

chris_66 - 2022-12-02, 00:57

Socale napisał/a:
Krzyśku, jeździsz w słuchawkach?
Nie wiem czy ja bym tak mógł, ale... skoro już jesteśmy przy słuchawkach nausznych, to dla mnie nadal do dziś, taniocha Philips SHP2000 robi najlepsze wrażenia i bije inne jakie na deklu miałem. O gustach dźwiękowych nie podyskutujemy ale serio grają mi znakomicie, nie męczą.


jeżdżę jak denerwuje mnie hałas
a funkcja rozmowy przez telefon normalnie wyrywa z butów

trochę zaśmiecę wątek ale opowiem moje wrażenia po jakiejś tam chwili używania tego cudu

wygoda niesamowita - 4-5 godzin na głowie nie powoduje żadnego dyskomfortu
zarówno w biurze i w aucie noice cancelling działa rewelacyjnie, można spokojnie jechać albo pracować/wypoczywać
poziom odcięcia od świata można regulować w 10 stopniach - zależnie od potrzeb i sytuacji, w aucie mam poziom 7 , w biurze 5
rozmowa przez telefon to czysta przyjemność, głośność ustawiona na konieczne minimum i rozmówce słychać jakby siedział obok, a rozmówca słyszy nasz jak byśmy siedzieli w pomieszczeniu z lekkim echem (jadąc busem 150/h praktycznie nie słychać, że jesteśmy w samochodzie), zrobiłem test z kolegą i do spokojnej rozmowy z żoną wystarczyło mówić tak cicho, ze pasażer nie był w stanie zrozumieć mnie przy zwykłej przelotowej prędkości 125/h

kupiłem sony i bose , przetestowałem obie i zostałem z bose , brzmienie maja przyjemniejsze, bardziej miękkie, sony było za ostre i miałem wrażenie że jakoś skorygowane

zawsze chciałem spróbować tego systemu aktywnego tłumienia, ale cena skutecznie mnie hamowała, syn zakupił sobie douszne bose i po domowych testach i prezentacji możliwości w końcu odważyłem się i absolutnie jestem zachwycony

jedyne czego nie przewidziałem to konieczność zakupu drugiej pary dla żony :roza:

Banan - 2022-12-02, 08:45

chris_66 napisał/a:
wygoda niesamowita - 4-5 godzin na głowie nie powoduje żadnego dyskomfortu

Chciałbym nieśmiało zauważyć, że długotrwałe używanie słuchawek okrutnie harata słuch! :gwm
Ale każdy jest kowalem własnego losu :spoko

chris_66 - 2022-12-02, 09:50

Banan napisał/a:
chris_66 napisał/a:
wygoda niesamowita - 4-5 godzin na głowie nie powoduje żadnego dyskomfortu

Chciałbym nieśmiało zauważyć, że długotrwałe używanie słuchawek okrutnie harata słuch! :gwm
Ale każdy jest kowalem własnego losu :spoko


wiem, głośność nastawiona na absolutne minimum potrzebne do słuchania muzy

bardziej harata słuch jazda busem :gwm

SlawekEwa - 2022-12-02, 15:10

chris_66 napisał/a:
(jadąc busem 150/h praktycznie nie słychać, że jesteśmy w samochodzie),

Sygnały dźwiękowe innych aut słyszysz ? :paly

Socale - 2022-12-03, 09:51

SlawekEwa napisał/a:

Sygnały dźwiękowe innych aut słyszysz ? :paly

Aaaaa.... ooooo..... no...... dokładnie takie pytanie słyszałem na codzień w czasach gdy nagłaśniałem jeszcze auta i samemu jeżdżąc swoim autem demo :bigok
Zawsze odpowiadałem pytaniem, czy osoba głucha może posiadać Prawo Jazdy i czy może kierować pojazdem na który ma uprawnienia?
Odpowiedź mnie usprawieliwiała.
Myślę że zdrowy kierowca w Maybach'u nie usłyszałby nawet odrzutowca tuż nad nim.

SlawekEwa - 2022-12-03, 11:16

Socale napisał/a:
Zawsze odpowiadałem pytaniem, czy osoba głucha

Osoba głucha jest w pewnym stopniu upośledzona i raczej nie jest to stan dla niej korzystny /pomijając wywody teściowej :haha: /

chris_66 - 2022-12-04, 16:13

SlawekEwa napisał/a:
chris_66 napisał/a:
(jadąc busem 150/h praktycznie nie słychać, że jesteśmy w samochodzie),

Sygnały dźwiękowe innych aut słyszysz ? :paly


słyszę albo nie, zależy jak ustawię sobie odcięcie od świata zewnętrznego
poza tym zazwyczaj obserwuję co się dzieje dookoła więc wiedzę czy coż na bombach leci

jak na razie przejechane ok 10 tysięcy i nie widzę minusów tego systemu audio, gorzej jak ogląda się jakieś filmy czy jutuby :haha: to bardziej rozprasza niż odcięcie się od otoczenia słuchawkami

Cyryl - 2022-12-04, 18:20

Socale napisał/a:
...Zawsze odpowiadałem pytaniem, czy osoba głucha może posiadać Prawo Jazdy i czy może kierować pojazdem na który ma uprawnienia?...


wypadałoby zapoznać się z tematem, ponieważ miałem kurs języka migowego (PJM) i trochę do czynienia z takimi osobami w szkoleniu kierowców, może coś powiem na ten temat.

mamy dwa typy osób głuchych:
osoby, które mają osłabiony słuch i osoby niesłyszące w ogóle.

osoby niedosłyszące mają w prawie jazdy kod 02 - "wymagana korekta słuchu lub wspomaganie komunikacji";
osoby niesłyszące czerpią informacje z innych dla innych zaniedbanych źródeł i w większości orientują się w sytuacji na drodze nie gorzej od słyszących.

równie dobrze mógłbyś pójść w zawody zawiązywania sznurówek na czas z osobą która od urodzenia nie ma jednej ręki i pewnie byś przegrał, bo oni muszą udowadniać swoją wartość na co dzień, a Ty - nie.

dzisiaj osoby niesłyszące mogą ubiegać się o prawo jazdy kat. C i C+E, w tutaj ja mam wątpliwości.
bo te kategorie najczęściej wiążą się z wykonywaniem zawodu kierowcy, a to nie tylko operowanie pojazdem, bo tutaj akurat nie mam większych zastrzeżeń.

w jaki sposób osoba niesłysząca oceni prawidłowość podłączenia przyczepy/naczepy jeżeli nie słyszy syczenia uciekającego powietrza?

zawód kierowcy to również za- i rozładunek, gdzie często np. przy załadunku płyt gipsowo-kartonowych wózkarz jedzie z dwoma paletami płyt o szerokości 2m praktycznie nie widząc nic przed sobą, torując sobie wolną drogę trąbieniem, podobnie przy załadunku suwnicami czy żurawiami.

wracając do meritum:
dla nas słuch jest jednym z podstawowym zmysłów służącym nam do oceny sytuacji i pozbawienie się go upośledza nas w dużo większym stopniu niż w przypadku osoby niesłyszącej.

niewidomy od urodzenia może dość bezpiecznie poruszać się po ulicach, ale Ty gdy zasłonisz sobie oczy już tego nie potrafisz.

równie dobrze możesz protestować po otrzymaniu mandatu za przechodzenie przez jezdnię wpatrując się w telefon (obecnie jest to wykroczeniem), odwołując się że przecież osoby niewidome też mogą przechodzić przez jezdnię.

jednym słowem: ta argumentacja jest dla osoby, która nigdy nie miała do czynienia z osobami niesłyszącymi, a jak miała to nie zastanawiała się nad tym w jaki sposób oni funkcjonują.

Socale - 2022-12-10, 20:36

Wszystko dobrze Krzyśku, ale odpowiedziałęś w odwrotnej intencji :mrgreen:
Ja nie mam nic przeciwko kierowcom z wadą słuchu, jeżdżą bo nic nie stoi na przeszkodzie by jeździli.
Ponadto... często pojazd uprzywilejowany leci na samych sygnałach świetlnych, bez dźwiękowych.
Kierowca nie jest od tego by się wsłuchiwać czy coś gdzieś wyje. To co wyje i trąbi to dla tych co nie siedzą w szczelnych dźwiękowo pojazdach wyposażonych w okna, szyby i lusterka = analogicznie w jakiś sposób błysków nie da się nie zauważyć, chyba że wzrok skierowany jest na srajfona :bigok

SlawekEwa - 2022-12-10, 22:45

Socale napisał/a:
analogicznie w jakiś sposób błysków nie da się nie zauważyć, chyba że wzrok skierowany jest na srajfona

Ciekaw jestem gdzie patrzył ten szofer z dostawczaka ? :shock:
https://www.auto-swiat.pl...stawcze/zjfhvln

Socale - 2022-12-10, 23:42

SlawekEwa napisał/a:

Ciekaw jestem gdzie patrzył ten szofer z dostawczaka ? :shock:
https://www.auto-swiat.pl...stawcze/zjfhvln

Nie tam gdzie powinien.
Nie ma czegoś takiego jak "podzielność uwagi".
Kto w ów slogan wierzy, dojdzie do dotkliwej pomyłki.

Cyryl - 2022-12-11, 09:20

Socale napisał/a:
...w jakiś sposób błysków nie da się nie zauważyć...


jeżeli wydaje Ci się, że czegoś nie da się spieprzyć, zawsze znajdzie się ktoś, kto udowodni Ci że można to zrobić na 1000 sposobów.

kiedyś za komuny, gdy było mało samochodów, w niedzielę rano, gdy ruch był zerowy, stałem w centrum Wrocławia na światłach jako jedno auto w promieniu kilometra i wtedy znalazło się drugie auto, facet wjechał mi w tył, później tłumacząc się: "nie zauważyłem"

biały dzień, jedno auto, w jasnym kolorze i gość nie zauważył, nie było ludzi, nie było wtedy reklam, nie było komórek, które mogą rozproszyć uwagę, ale nie zauważył.

pomijając humorystyczne wątki, chodzi mi o to, że porównywanie człowieka niesłyszącego najczęściej od urodzenia lub od dawna, która adoptowała się do tego stanu rzeczy i dość dobrze jest w stanie ocenić sytuację, do osoby słyszącej, która nie słyszy nagle z tego czy innego powodu, nie jest najlepszym, chyba że nie miało się do czynienia z osobami niesłyszącymi za kierownicą.

chris_66 - 2022-12-11, 20:06

Socale napisał/a:
Wszystko dobrze Krzyśku, ale odpowiedziałęś w odwrotnej intencji


ja lubię odwrotnie :haha:

a tak na poważnie to w busie przy 120km/h nie słychaś żadnych uprzywilejowanych sygnałów :gwm

Cyryl - 2022-12-11, 20:34

jest taki anachroniczny przepis, który mówi, że "kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany poza obszarem zabudowanym podczas mgły dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe w czasie wyprzedzania lub omijania."

liczenie, że dzisiaj ktoś nadjeżdżający z przeciwka nas usłyszy jest nieuzasadnionym optymizmem.

przepis ten pochodzi z czasów, w których szczelność pojazdu liczyło się liczbą kotów, które potrafiły wyleźć z zamkniętego pojazdu w ciągu godziny.
dzisiaj gdy we współczesnym aucie zamkniemy drzwi nie słyszymy nic z odległości 100-50 metrów, gdy włączymy cichą muzykę, nie słyszymy dźwięków z odległości 20-30 m od pojazdu, a są tacy melomani, których muzykę w samochodzie słyszę z 100-200 m, więc oni nie mają prawa słyszeć pojazdu uprzywilejowanego przejeżdżającego 5 cm od nich.

żadne przepisy nie zwalniają nas z zachowania zdrowego rozsądku w korzystaniu z pojazdu i jego wyposażenia w taki sposób, aby nie powodować zagrożenia dla innych i dla siebie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group