Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Porady dla kupujących kampera - Komis w Beldnie

SCUDO_nibycamper - 2017-10-07, 23:06
Temat postu: Komis w Beldnie
Witam Was serdecznie!

Mam gorącą prośbę i pytanie. Oglądałem dziś ducata w zabudowie Dethleffs Globetrotter z 1999 r. w komisie camperów i przyczep w Beldnie k/Kutna
Czy ktoś z Koleżanek lub Kolegów miał do czynienia z tym sprzedawcą? Ich ogłoszenia widać tu i ówdzie co jakiś czas. Na placu stoi trochę przyczep i Camperków.

Panowie wyglądali na dość sesnownych, u w miarę możliwości udzielali informacji, ale wiadomo: nie zaszkodzi zasięgnąć języka.

Byłbym bardzo zobowiązany za wszelkie informacje, jesli ktoś takowymi dysponuje.

Pozdrawiam.

drzevo - 2017-10-07, 23:20

Nie byłem osobiście w tym komisie, ale słyszałem wiele negatywnych opinii.
Ten Dethleffs ma na pewno naprawianą tylną ścianę. Widać to po jej zewnętrznym wyglądzie, jak również po wyglądzie łazienki, odbiegającej od oryginalnej łazienki Dethleffs.

Grafiki na bocznych ścianach także odbiegają od oryginału.
Polecam ostrożność.

SCUDO_nibycamper - 2017-10-07, 23:27

Bardzo dziękuję!
drzevo - 2017-10-07, 23:40

Moim zdaniem ten egzemplarz dobrze rokuje, chociaż nie widziałem go osobiście:

https://www.olx.pl/oferta...html#5d5218578f

Mam Ducato Dethleffs A5250 z 1996r. z klimą silnikową. Zabudowa szczelna, bez uszkodzeń, bez śladów jakichkolwiek napraw w przeszłości.
Gdyby interesował Cię taki model, myślę powoli o sprzedaży. Daj znać w razie czego.

Jacek Górka - 2017-10-08, 00:03

Byłem w tym komisie i odradzam zakupu czegokolwiek co jest tam do sprzedania . Kampery jak i przyczepy są tam po dużych przejściach a naprawa wykonana nie profesjonalnie. Pozdrawiam :spoko
silny - 2017-10-08, 07:03

Jak chcesz się lanssować 100% orginalem to nie tam.

Naprawiają i co z tego?
Ja kupiłem i jestem zadowolony- autko suche jak pieprz , przebieg nie wielki ale......

Bity!!!

:diabelski_usmiech :mrgreen: :-P

zbyszekwoj - 2017-10-08, 09:19

silny napisał/a:
Bity!!


Tak ma większość w Polsce. Jak chcesz nie bity to trza 1/3 dołożyć. Tylko my biedniejsi od zachodu dlatego chodzimy w łachach z sekend hendu. :gwm

stander - 2017-10-08, 12:08

Cytat:
Nie byłem osobiście w tym komisie, ale słyszałem wiele negatywnych opinii

A ja byłem i mam jak najgorsze zdanie .Było o Bedlnie na forum parę razy w negatywie :stop:

Wojciechu - 2017-10-08, 12:45

Obawiam się, że nasze krajowe biznesy muszą mieć przebicie 100 a może i 200% zarobku. Przy założeniu, że sprzęt nie ma tak dużej ingerencji naprawczej, musiałby kosztować (cały czas mamy na myśli przebicie zarobkowe 100 i więcej %) sumę, której przeciętny Kowalski nie wyda. Dlatego tyle sprzętu jest na zachodzie, a taki jest u nas. Oczywiście, jest to moje zdanie, do którego mam prawo. ;) :spoko
Jacek Górka - 2017-10-08, 20:04

silny napisał/a:
Jak chcesz się lanssować 100% orginalem to nie tam.

Naprawiają i co z tego?
Ja kupiłem i jestem zadowolony- autko suche jak pieprz , przebieg nie wielki ale......

Bity!!!

:diabelski_usmiech :mrgreen: :-P



Naprawiać trzeba umieć ;) Z tego co widziałem u nich polega to na dużej ilości wkrętów i kleju a lakiernik chyba dużo pije bo już oślepł z tego wszystkiego :haha: Ciężko jest trafić trzy kampery w różnym roczniku z przebiegiem 117 tys km a w Bedlnie to możliwe :) Teraz już wiesz skąd twój mały przebieg ;)

NIGDY NIE UFAJCIE HANDLARZOM !!!!

Jacek Górka - 2017-10-08, 20:14

prof-os napisał/a:
Obawiam się, że nasze krajowe biznesy muszą mieć przebicie 100 a może i 200% zarobku. Przy założeniu, że sprzęt nie ma tak dużej ingerencji naprawczej, musiałby kosztować (cały czas mamy na myśli przebicie zarobkowe 100 i więcej %) sumę, której przeciętny Kowalski nie wyda. Dlatego tyle sprzętu jest na zachodzie, a taki jest u nas. Oczywiście, jest to moje zdanie, do którego mam prawo. ;) :spoko


Macie teraz odpowiedz dlaczego kampery w Polsce są tańsze niż za granica ;) Wszystko co przyjeżdża jest uszkodzone i przechodzi naprawę .

stander - 2017-10-08, 21:33

Jacek Górka napisał/a:

NIGDY NIE UFAJCIE HANDLARZOM !!!!

Jest wiele firm w kraju które prowadzą profesjonalne serwisy ,sprzedają nowe ale i sprowadzone po lekkich uszkodzeniach ,dokonują napraw i sprzedają .Można zobaczyć na zdjęciach uszkodzenia i cały przebieg naprawy .Gość w Bedlnie to po prostu oszust u którego wszystko jest bezwypadkowe i z małym przebiegiem naciągacz który trzyma na placu w polu złomy ,umawia się na oględziny zapewniając że kamperek super potem wysyła jakiegoś młokosa który nic nie wie i szuka naiwnego .to po prostu trzeba jasno recenzować i przestrzegać przed takimi gośćmi.

silny - 2017-10-09, 06:28

Ale ja nie twierdzę że tak nie jest , pisałem poważnie- jak wiesz że tańszy i wiesz dla czego i to akceptujesz to no problemo.

Gość ślizgi jak piskorz :lol:

Coś za coś, zawsze można dołożyć te 40-50 tyś za to samo tylko od dziadka gebelsa, i czuć się dowartościowanym na zlotach , kempingach i na forum :haha:

Bronek - 2017-10-09, 07:26

silny napisał/a:
(..)

Coś za coś, zawsze można dołożyć te 40-50 tyś za to samo tylko od dziadka gebelsa, i czuć się dowartościowanym na zlotach , kempingach i na forum :haha:


:mrgreen: Zastanowiłeś się nad sensem? :mrgreen: :spoko

Bo ja to rozumiem, tak te słowa , iż u nas taniej za to samo,...... czyli zaprzeczasz poprzednim konkluzją . To ciekawe.

Kwestia druga, to wyższość czystych, co prawda gaci ale pocerowanych z lumpexu nad nowszymi w całości, też czystymi. Obie rzeczy co prawda do :dupa ale całe to całe nawet o ile oba nie piją w jajka.

No i trzecia czysto mentalna związana z ego, historią naszą i wszystkim co nam wkładano w ub. wieku do łba . Trzeba być ubogim, skromnym i cichym.,
I tak, bogaty znajomy trumniarz za komuny, pianino przykrywał kocem, bo domiar podatkowy mogł dostać za luksus .

Hej, kto szpanuje kamperem poniżej bańki. Nieliczni, ale oni i tak wszystkim szpanują. Taka rasa.

Ps. :bigok Rozumiem, tak mamy, że musimy utwierdzać się w swoich racjach. Jest lżej na duszy. :aniolek

Ja też szukałem wytłumaczenia swojej decyzji..
Teraz będę ją wykorzystywał do przekonania by kupić nowego. Bo tamten był roczny z wypożyczalni i miał ryski :bigok

Bite auto zawszej jest bite i nigdy w tym aspekcie nie będzie lepsze od nie bitego. A wyrazem tego jest cena

zbyszekwoj - 2017-10-09, 07:37

Jest jeszcze róznica między bitym a trąconym. :diabelski_usmiech

Kupno uzywki to zawsze loteria. Ale nowy to nie zawsze lepszy.

Porównajcie te same marki tanie za 250tyś z tymi sprzed 6 lat. :chacha2

Bronek - 2017-10-09, 07:53

zbyszekwoj napisał/a:
Jest jeszcze róznica między bitym a trąconym. :diabelski_usmiech

Kupno uzywki to zawsze loteria. Ale nowy to nie zawsze lepszy.

Porównajcie te same marki tanie za 250tyś z tymi sprzed 6 lat. :chacha2


Nie piszę, że lepszy, bo to szeroki temat o wielu parametrach, jakość i wykonanie, itd itp... S(z)psiało wiele, meble np.


Bity, trącony to zawsze bity i trącony. I dlatego tańszy od identycznego nie bitego i nie trąconego.

Tym samym jest/bywa, do sprzedaży dla tych, co im to nie przeszkadza lub jest możliwością w ogóle nabycia lub zaoszczędzenia grosza.

To nie zarzut a fakt. :mrgreen: Jak z dziewictwem...

Gdyby wszyscy byli szczęśliwi z posiadania bitego/trąconego, starego, popsutego to tylko rynek zależał by od nowonarodzonych dzieci lub tworzących flotę kamperów. :bigok
A tak się kręci, tylko u nas wiadomo z wartością dodaną w postaci oszustwa i naciągania faktów

mrsulki - 2017-10-09, 17:13

Bity, nie bity; nowy, używany; suchy, zgniłek bez znaczenia byle sprzedawca nie zatajał stanu faktycznego. Każdy ma to na co się zdecydował ( i nie zawsze to na co go stać).
gryz3k - 2017-10-09, 20:34

Ja tam oglądałem takiego bezwypadkowego co lakierem śmierdział i szybę miał wyciętą z pleksi. Sprzedawca twierdził, że nic o tym nie wie.

Nie polecam. Nie kupiłbym niczego z placu, kiedy tam byłem.

MAWI - 2017-10-09, 20:55

Ja z przejeżdżam tamtędy nieraz kilka razy w tygodniu.( dziś cztery razy) Mimo woli patrzę w tamtą strone , bo to przy drodze. Najciekawsze jest to ,że asortyment się często mienia .Więc te głupie ludzie chyba to kupują. Podobno kupcami często są też Niemcy. Takie te Niemce głupie. :spoko
Agostini - 2017-10-09, 22:15

MAWI napisał/a:
Takie te Niemce głupie.

Oj głupie te Niemce, Wiesiu, oj głupie. Masz racje. :szeroki_usmiech

Właśnie tydzień temu chciało się takiemu jednemu jechać kilkaset kilometrów do Polski po używanego kampera. No fakt... nie bity i bez rys. I kilka tysięcy ojro tańszy niż w rodzimym kraju.
A Polak płakał jak sprzedawał... Trochę tu wyśmiany, że chyba oszalał, skoro tyle chce. :)

Prawda jest taka… Te bite (no dobra… te draśnięte też) :) mają jeden kierunek, na wschód. A jeśli nie, to trzeba płacić niewiele mniej od nowego.

Rav - 2017-10-09, 23:37

Ato ja Was chyba zaskoczę i zburzę stereotyp (choć trochę). Mam kumpla, który ściąga auta z Francji, Włoch, Szwajcarii. Jeśli nabywa uszkodzone auto, które nie zostało jeszcze wyeksportowane/nie dostało zakazu rejestracji (zostało zakupione z DR) to zwozi je do kraju i oczywiście naprawia. Potem krótki postój na ogłoszeniach jako "do opłat". Jeśli nie ma dużego zainteresowania z racji ceny (auta za min. 100 kpln - auta sportowe, premium i ... z rzadka właśnie kampery) to ... wywozi z powrotem za granicę do kraju z którego ściągał.

Gdzie tu logika? Otóż w Polsce to samo auto naprawi się znacznie taniej i lepiej (tańsza robocizna, części z demontażu itp.). Jeśli zaś auto nie ma "bana" na ponowną rejestrację (np. z powodu uszkodzeń) to szybciej i za lepszą kasę puścisz je za granicą. Kupujący nawet nie wie, że auto pokonało ze 4 tys. km na lawetach i było robione "w dzikim kraju".

silny - 2017-10-10, 06:31

To mi nowina, u nas to działa od lat tylko gość zabiera od nas ludzi żeby sobie wybrali który ładniejszy bo wie kilka igiełek na zachodzie :zastrzelic
gryz3k - 2017-10-10, 08:29

Mojego kumpla Mobilvetta też wróciła do Niemiec. Z ogłoszenia na Allegro. Nic chyba w tym nadzwyczajnego. Samochody dobrze naprawione po niewielkiej szkodzie są moim zdaniem równie dobre jak nietknięte. Ale może zbyt mało wymagający jestem. Znam takich co tylko nowe kupują bo chcą jako pierwsi w siedzenie pierdzieć. :bigok
mrsulki - 2017-10-10, 16:30

Moja przyczepa kempingowa też pojechała do Niemiec i tam zarejestrowana jeździ.
MAWI - 2017-10-10, 21:04

Agostini napisał/a:
Oj głupie te Niemce, Wiesiu, oj głupie. Masz racje.

Właśnie tydzień temu chciało się takiemu jednemu jechać kilkaset kilometrów do Polski po używanego kampera. No fakt... nie bity i bez rys. I kilka tysięcy ojro tańszy niż w rodzimym kraju.
A Polak płakał jak sprzedawał... Trochę tu wyśmiany, że chyba oszalał, skoro tyle chce.

Prawda jest taka… Te bite (no dobra… te draśnięte też) mają jeden kierunek, na wschód. A jeśli nie, to trzeba płacić niewiele mniej od nowego.

I Niemiec :spoko niebieskiego kupił?? :spoko :spoko

Wojciechu - 2017-10-10, 22:26

MAWI napisał/a:
I Niemiec niebieskiego kupił??


jednak -długo się namyślał. ;)

MILUŚ - 2017-10-10, 22:54

prof-os napisał/a:
MAWI napisał/a:
I Niemiec niebieskiego kupił??


jednak -długo się namyślał. ;)


Ale w końcu docenił dobre co niemieckie :diabelski_usmiech a kamperek wrócił do geliebtes Heimatland :-P

Agostini - 2017-10-10, 23:21

prof-os napisał/a:
jednak -długo się namyślał.

Nie było ciśnienia na sprzedaż... :) A na nowego czeka się 3/4 roku.

MAWI - 2017-10-11, 00:01

Przykro tylko ,że naszym forum wielu uważało tę transakcje jako niewykonalną. Bo drogo. Większość przyzwyczaiła się do tańszych ( czytaj z różną historią ) egzemplarzy. A jak coś z kolei za tanie to mus być bite. A jak bite i naprawiane ( nie ważne jak i z jakim skutkiem i efektem) to złe auto.NIE KUPOWAĆ :stop:
Jednym słowem musi być nie bite i tanie.
A te głupie Niemce kupują i takie i takie. Za nie bite drożej a te bite płacą taniej. Nic z tego nie rozumiem. :shock:
Śmieszy mnie ten cały temat od samego początku. Poruszany z resztą kilka razy w roku. Nikogo nie ganię ani nie chwalę. Ale wielu z Nas jeździ kamperami z różnych komisów ,czy powypadkowymi . A jak nie wielu się do tego przyznaje ( chociaż są tacy SILNY :spoko szacun)

Roberto - 2017-10-11, 09:15

MAWI napisał/a:
... Śmieszy mnie ten cały temat od samego początku. Poruszany z resztą kilka razy w roku. Nikogo nie ganię ani nie chwalę. Ale wielu z Nas jeździ kamperami z różnych komisów ,czy powypadkowymi . A jak nie wielu się do tego przyznaje ( chociaż są tacy SILNY :spoko szacun)


Tyle tylko, że w temacie nie chodziło o to kto jeździ kamperem po przejściach i kto się do tego przyznaje tylko o :

SCUDO_nibycamper napisał/a:
... Czy ktoś z Koleżanek lub Kolegów miał do czynienia z tym sprzedawcą? Ich ogłoszenia widać tu i ówdzie co jakiś czas. Na placu stoi trochę przyczep i Camperków.
...
Byłbym bardzo zobowiązany za wszelkie informacje, jesli ktoś takowymi dysponuje.


W tym wypadku (moim skromnym zdaniem) najcenniejszy jest głos osób, które miały kontakt z tym sprzedawcą i nie łączą ich powiązania towarzyskie :bajer

Kiedy półtora roku temu szukałem nowszego kampera byłem również w tym komisie. Wcześniej zadzwoniłem aby nie jechać bez sensu kilkaset kilometrów. Pytając o autko które mnie zainteresowało - oczywiście ideał. Na zdjęciach również wyglądało pięknie. Po przyjeździe tragedia :!: Kilkuletni kamper, za grubo ponad 100.000 zł - niby bezwypadkowy - nawet ramki okien miał popękane :!: Z górnego okna podczas jazdy tak wiało, że świst powietrza uniemożliwiał normalną rozmowę - a okienko zamknięte :-P
Oprócz tego dach był pofalowany.
Wtedy w końcu przyznano, że kamper był przyprowadzony po delikatnej stłuczce :diabelski_usmiech
Zadzwoniłem do kolegi, który jest dealerem fiata i podałem nr VIN. Po jakimś czasie odpowiedź - Auto miało dwa bardzo poważne wypadki z czego w trakcie jednego zniszczony był przód i cała "czapka" :shock:
Wtedy młody człowiek, który nas obsługiwał zadzwonił do szefa i zaproponował "spory" rabat...
Mimo wszystko bałem się zaryzykować takiej kasy :bajer

Czy mam pretensje do sprzedawcy :?: Tak, ale tylko o to, że od początku nie był szczery i bez sensu zrobiłem sobie drogą wycieczkę :!:
Inne kwestie nie mają znaczenia, ponieważ jakie sprzedaje auta to sprawa jego i potencjalnych kupujących :!:

Jacek Górka - 2017-10-11, 12:05

MAWI napisał/a:
Ja z przejeżdżam tamtędy nieraz kilka razy w tygodniu.( dziś cztery razy) Mimo woli patrzę w tamtą strone , bo to przy drodze. Najciekawsze jest to ,że asortyment się często mienia .Więc te głupie ludzie chyba to kupują. Podobno kupcami często są też Niemcy. Takie te Niemce głupie. :spoko



MAWI napisał/a:
michał263 napisał/a:
Może chodzi o Bedlno/Piątek?

Tutaj sprzedawcą jest mój kolega.Mogę pomóc.



Najcenniejszy jest głos osób, które miały kontakt z tym sprzedawcą i nie łączą ich powiązania towarzyskie :bajer

Popieram Roberto :spoko

MAWI - 2017-10-11, 13:02

Jacek Górka napisał/a:
Najcenniejszy jest głos osób, które miały kontakt z tym sprzedawcą i nie łączą ich powiązania towarzyskie

Popieram Roberto

Ja też .
I nikogo nie namawiam do kupowaniu lub nie kupowania. Chciałem tylko wspomnieć ,że proszono mnie wiele razy o podjechanie lub skręcenie z drogi w celu oględzin. Znam trzy osoby z forum które do tej pory jeżdżą kamperami wywodzącymi się z tego komisu. Czyżby to byli naiwniacy?? Nic więcej. Każdy kamper w tym komisie jest po przejściach KAŻDY. mniejszych lub większych . Z różnym skutkiem są ponaprawiane. Koledzy nie jedźcie tam po bezwypadkowe kampery.

zbyszekwoj - 2017-10-11, 15:04

A najbardziej rozbawiają mnie komentarze jak w 20 letnim kamperze za 20 tyś, znawcy zauważają inny odcień tapety lub podobne duperele. :haha:
slawwoj - 2017-10-11, 15:08

Jak swego sprzedawałem to większości oglądających nie podobała się pordzewiała misa olejowa. :haha:
zbyszekwoj - 2017-10-11, 17:21

[quote="slawwoj"]Jak swego sprzedawałem to większości oglądających nie podobała się pordzewiała misa olejowa. :haha: [

Bo się nie znają, jak zadzerwiała to znaczy z bez wycieków. :diabelski_usmiech

MAWI - 2017-10-11, 17:24

zbyszekwoj napisał/a:
to znaczy z bez wycieków.

znaczy dobry. Jak się nie ma do czego pzyp.. do dobra i micha. Zawsze to jednak rdza.

silny - 2017-10-11, 17:36

nie męczcie się , na forum są tylko igły od koneserów wekendowych wypadów , nigdy nie bite , i (WAŻNE) nie cofane - max 50-60 tyś KM :haha:

jak pisałem mały przebieg to dla mnie , człowieka wyrozumiałego , mały znaczy np18 lat razy 8-10 tyśKM.


dajmy sobie spokój.

tapeta w kiblu nie ori , uuuu to dopiero topielec :dewil


jak będę sprzedawał swojego to nie pisne słowa, wstyd te hodowle boczniaków tu wystawiać bo któryś Scherlock dojdzie prawdy że to był jednak przystanek autobusowy w Hanowerze :haha:

Jacek Górka - 2017-10-11, 18:22

MAWI napisał/a:
Jacek Górka napisał/a:
Najcenniejszy jest głos osób, które miały kontakt z tym sprzedawcą i nie łączą ich powiązania towarzyskie

Popieram Roberto

Ja też .
I nikogo nie namawiam do kupowaniu lub nie kupowania. Chciałem tylko wspomnieć ,że proszono mnie wiele razy o podjechanie lub skręcenie z drogi w celu oględzin. Znam trzy osoby z forum które do tej pory jeżdżą kamperami wywodzącymi się z tego komisu. Czyżby to byli naiwniacy?? Nic więcej. Każdy kamper w tym komisie jest po przejściach KAŻDY. mniejszych lub większych . Z różnym skutkiem są ponaprawiane. Koledzy nie jedźcie tam po bezwypadkowe kampery.



Zapomniałeś dopisać że twój kolega to oszust który cofa liczniki w kamperach do sprzedaży ;) Jak się spotkacie przypomnij mu że takie operacje są karalne !!! Wspomniane przez ciebie trzy osoby mogą mieć pewność że ich auta są cofnięte . Naiwniacy ??? Raczej ofiary tego komisu ;)

Oferta nr. 1 http://allegro.pl/kamper-...6966624334.html

Przebieg auta - 123 tyś km

Oferta nr. 2 https://archiwum.allegro.pl/oferta/kamper-camper-hymer-b524-1999r-bedlno-k-kutna-i6835774581.html

Przebieg auta - 123 tyś km

Oferta nr.3 https://archiwum.allegro.pl/oferta/kamper-camper-challenger-klima-bedlno-k-kutna-i6859746040.html

Przebieg auta - 125 tyś km

Oferta nr. 4 http://allegro.pl/kamper-...6933443450.html

Przebieg auta - 120 tyś km


Ludzie nie piszcie głupot o jakiś miskach olejowych i o kamperach za 20 ty zł bo każdy ma swój rozum . Byłem tam osobiście i śmiałem się jak te auta są naprawione :haha: To po prostu DRAMAT !!

Takie osoby trzeba karać bo to zwykli oszuści którzy mają gdzieś wasze bezpieczeństwo na drodze i robią was w balona z przebiegiem !!!

MAWI - 2017-10-11, 19:18

Jacek Górka napisał/a:
Tutaj sprzedawcą jest mój kolega

Jacek czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałem ,że właściciel .Tylko sprzedawca który od dawna tam nie pracuje.
Jacek Górka napisał/a:
Zapomniałeś dopisać że twój kolega to oszust który cofa liczniki

To z kolej to pomówienie. Chyba ,że masz na to niezbite dowody. To po pierwsze.
Po drugie mój kolega już robi zupełnie coś innego. Bo to było dawno temu .Od jakiegoś czasu rządzi tam zupełnie ktoś inny.
Mi też należały by się przeprosiny bo łatwo szastasz słowami. Bo ja Ci kolegów nie wyznaczam i ich nie oceniam .

zbyszekwoj - 2017-10-11, 19:19

MAWI chyba kamperami nie handluje, w odróżnieniu od Jacka Górki. Niedawno chwalił się zakupem wspaniałego kampera żeby za chwilę sprzedawać go na forun za cenę przynajmniej 30tys wyższą niż podobne w Bedlnie.
Przeważnie handlarze barankami nie są, ale ten w Bedlnie sprzedaje rozbitki ale w niskich cenach i większości to pasuje. Jest klient , jest towar. A przebieg km można dzisiaj sprawdzić bez problemu.Kampery i tak mają niskie przebiegi w odróżnieniu od niektórych blaszaków.A nazywać konkurenta oszustem to wielka przesada.

Jacek Górka - 2017-10-11, 19:37

MAWI napisał/a:
Jacek Górka napisał/a:
Tutaj sprzedawcą jest mój kolega

Jacek czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałem ,że właściciel .Tylko sprzedawca który od dawna tam nie pracuje.
Jacek Górka napisał/a:
Zapomniałeś dopisać że twój kolega to oszust który cofa liczniki

To z kolej to pomówienie. Chyba ,że masz na to niezbite dowody. To po pierwsze.
Po drugie mój kolega już robi zupełnie coś innego. Bo to było dawno temu .Od jakiegoś czasu rządzi tam zupełnie ktoś inny.
Mi też należały by się przeprosiny bo łatwo szastasz słowami. Bo ja Ci kolegów nie wyznaczam i ich nie oceniam .


Jeśli taka jest prawda to masz racje i przesyłam szczere przeprosiny :ok

Jacek Górka - 2017-10-11, 19:41

zbyszekwoj napisał/a:
MAWI chyba kamperami nie handluje, w odróżnieniu od Jacka Górki. Niedawno chwalił się zakupem wspaniałego kampera żeby za chwilę sprzedawać go na forun za cenę przynajmniej 30tys wyższą niż podobne w Bedlnie.
Przeważnie handlarze barankami nie są, ale ten w Bedlnie sprzedaje rozbitki ale w niskich cenach i większości to pasuje. Jest klient , jest towar. A przebieg km można dzisiaj sprawdzić bez problemu.Kampery i tak mają niskie przebiegi w odróżnieniu od niektórych blaszaków.A nazywać konkurenta oszustem to wielka przesada.


Ja kamperami nie handluje ;) Był pomysł żeby z dwóch zrobić jeden nowy ale jak na ta chwile odpuszczamy . Jeśli chodzi o cenę to jak coś jest dobre to musi kosztować :) Pozdrawiam

drzevo - 2017-10-11, 19:55

Nie wiem, czy to dobry przykład, ale przytoczę...
"Wadowscy" sprzedają kampera Hymer

Link

W jakim stanie naprawdę jest to auto - nie wiem. Wygląda dobrze.
W ogłoszeniu jest informacja, że auto miało naprawianą alkowę.
Kiedy sprzedawałem moje auto, też napisałem uczciwie, że miało naprawianą alkowę (chociaż naprawa miała miejsce dawno temu, za czasów poprzedniego właściciela).

Czy w Bedlnie ktoś informuje o jakichkolwiek naprawach? Może tak, ale ja się nie doczytałem. Dla mnie to polowanie na jelenia / zwykłe oszustwo. Miałbym inne zdanie, gdyby ktokolwiek potwierdzał, że solidnie naprawiają auta i sprzedają uczciwie, jako auta naprawione.

Kupić auto w dobrej cenie, po naprawie - nie mam nic przeciwko. Kupić auto po byle jakiej naprawie, które zacznie gnić... dziękuję bardzo. Wolę ostrzec "świeżaka", żeby na wszelki wypadek omijał Bedlno...

slawwoj - 2017-10-11, 20:00

Ten HYmer jest od wiosny. Wcześniej nie było info o naprawie alkowy.
Jacek Górka - 2017-10-11, 20:07

drzevo napisał/a:
Nie wiem, czy to dobry przykład, ale przytoczę...
"Wadowscy" sprzedają kampera Hymer

Link

W jakim stanie naprawdę jest to auto - nie wiem. Wygląda dobrze.
W ogłoszeniu jest informacja, że auto miało naprawianą alkowę.
Kiedy sprzedawałem moje auto, też napisałem uczciwie, że miało naprawianą alkowę (chociaż naprawa miała miejsce dawno temu, za czasów poprzedniego właściciela).

Czy w Bedlnie ktoś informuje o jakichkolwiek naprawach? Może tak, ale ja się nie doczytałem. Dla mnie to polowanie na jelenia / zwykłe oszustwo. Miałbym inne zdanie, gdyby ktokolwiek potwierdzał, że solidnie naprawiają auta i sprzedają uczciwie, jako auta naprawione.

Kupić auto w dobrej cenie, po naprawie - nie mam nic przeciwko. Kupić auto po byle jakiej naprawie, które zacznie gnić... dziękuję bardzo. Wolę ostrzec "świeżaka", żeby na wszelki wypadek omijał Bedlno...



O to właśnie chodzi polać mu :ok

W Bedlnie sprzedawca nie zna historii sprzedawanych kamperów ;) Przyznał nam racje że naprawy są wykonane nie profesjonalne .


slawwoj napisał/a:
Ten HYmer jest od wiosny. Wcześniej nie było info o naprawie alkowy.


Hymerka pamiętam jak szukałem dla siebie kampera że jest juz od roku na allegro ;) Wcześniej był sprzedawany w innej firmie i tam było info o alkowie na 100 % Pozdrawiam

zbyszekwoj - 2017-10-11, 20:22

Kiedy będzie normalnie w tym kraju żeby sredniozarabiający poszedł do sklepu ,kupił kampera jaki mu odpowiada a nie musiał grzebać w śmieciach ściągniętych z zachodu? :gwm
OMEGA - 2017-10-11, 20:42

Pamiętam przed wielu laty zapisałem się na maluch , przez wiele lat płaciłem raty w końcu zapłaciłem całość a auta jak nie było tak nie było,

w końcu przyszedł telegram że za dwa tygodnie będę odbierał nowego malucha w FSM w Tychach och jaka była radość ze się doczekaliśmy, trwało to ok 5 lub 6 lat , ale to auto nam już było niepotrzebne , mieliśmy Poloneza i Nissana Sunny, dalem ogłoszenie , znalazło się wielu chętnych do kupna , gościu dał konkretną kasę ,
sam wybierał auto które mu odpowiadało ja podpisałem odbiór a on pojechał nowym maluszkiem

CZY TO BYŁO NORMALNE ????? trwało to wiele lat w czasach słusznie minionych, myślę że do tego już nie wrócimy.

Jacek Górka - 2017-10-11, 20:59

OMEGA napisał/a:
Pamiętam przed wielu laty zapisałem się na maluch , przez wiele lat płaciłem raty w końcu zapłaciłem całość a auta jak nie było tak nie było,

w końcu przyszedł telegram że za dwa tygodnie będę odbierał nowego malucha w FSM w Tychach och jaka była radość ze się doczekaliśmy, trwało to ok 5 lub 6 lat , ale to auto nam już było niepotrzebne , mieliśmy Poloneza i Nissana Sunny, dalem ogłoszenie , znalazło się wielu chętnych do kupna , gościu dał konkretną kasę ,
sam wybierał auto które mu odpowiadało ja podpisałem odbiór a on pojechał nowym maluszkiem

CZY TO BYŁO NORMALNE ????? trwało to wiele lat w czasach słusznie minionych, myślę że do tego już nie wrócimy.



To normalnie nie było i oby te czasy już nigdy do nas nie wróciły :gwm Jeśli chodzi o nowe kampery to coraz więcej jest ich sprzedawanych wiec idziemy w dobrą stronę :ok Może jakiś pomysł dla każdej dużej rodziny Kamper + :haha:

Brodacz77 - 2017-10-11, 23:35

Hymera od Wadowskich też kojarzę sprzed jakiegoś czasu. Było info o alkowie.

W sumie zastanawia mnie, co w nim nie tak - wygląda całkiem całkiem a stoi już dłuuuuugo. A i cena była w okolicach 100k. (chyba)

Jacek Górka - 2017-10-12, 01:06

Brodacz77 napisał/a:
Hymera od Wadowskich też kojarzę sprzed jakiegoś czasu. Było info o alkowie.

W sumie zastanawia mnie, co w nim nie tak - wygląda całkiem całkiem a stoi już dłuuuuugo. A i cena była w okolicach 100k. (chyba)



Wydaje mi się że ktoś już o nim pisał że troszkę podniszczony wiec może jest po wypożyczalni :spoko

zbyszekwoj - 2017-10-12, 20:29

OMEGA napisał/a:
gościu dał konkretną kasę ,


Oczywiście dużo wyższą niż za nowego. :diabelski_usmiech

Teżtak miałem, tylko ja wylosowałem wczesniejszy odbiór. :mrgreen:

SCUDO_nibycamper - 2017-10-14, 18:33
Temat postu: Dzięki
Kochani!

Bardzo dziekuje za wszystkie treściwe opinie i wpisy. Dzięki nim udało się uniknąć wtopy.
Nie ukrywam, że nie stać mnie na sprzęt nowy, ale to nie oznacza, że za uciułane pieniążki chcę kupić złomka który rozsypie się gdzies na wakacjach, i zamiast przyjmności urlopu zapewni niepotrzebną dawkę adrenaliny. Oprócz zagadnień czysto mieszkalnych w grę wchdzi wszak także mechanika i własności jezdne. In the end of the day ma to także jeździć, w miarę najbezpieczniej dla nas pasażerów przemieszczać się z pkt. A do pkt. B.


Dziekuje i pozdrawiam.

PS.
oglądałem tego u Wadowskich, i faktycznie auto wygląda dobrze (nie wypowiem się co do wartości "jezdnych" bowiem nie jeżdziłem autem - ponieważ cena jest poza moimi mozliwościmi) Sprzedawca lojalnie uprzezał o naprawie alkowy która została wykonana u nich i na co dają gwarancję. Dyspnował zdjęciami uszkodzenia. choć nie oglądałem ich z w/w powodu.
Auto stoi długo, bowiem cena przy tym przeb,egu ok. 100.000 km i roczniku 2004 jest dość spora, a właścicel niezbyt chętny do negocjacji. Ale stopniowo cena ta spada w dół, co prawda nieco symbolicznie, ale zawsze. (ostnio widziałem przecenę z 89kPLN na 87,5 kPLN)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group