Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Węgry - węgry 2017 relacja lipiec

alinixhi - 2017-07-31, 09:36
Temat postu: węgry 2017 relacja lipiec
witam jestem nowym użytkownikiem forum i w związku z tym moja krótka relacja z wyprawy na węgry w lipcu 2017 . wyjazd z częstochowy 8 godzin i jesteśmy w lipocie . kemping i termale spoko. K :ok omarów wbrew opiniom nie aż tak wiele jak opisują na forach pobyt typowo rodzinny mimo dużej ilości osób na basenach nie odczuwałem osobiście jakiegoś tłoku i polecam lipot dla osób które chca spędzić spokojnie czas wolny. Etap 2 przenosimy się do buk i tu niestety porażka woda w zwykłych basenach chłodna tzn 24-26 st.natomiast termalna to geriatria dziadki okupują termalne baseny wszędzie mój ulubiony niemiecki szwargot a woda wygląda jak ścieki nie rozumiem czym ta fascynacja basenami w buk dla mnie syf i malaria etap 3 20 km i jesteśmy w Sarvar ogromna ilość ludzi woda czysta uf jaka odmiana w stosunku do buk z tym że kemping prawie bez drzew i jak jest upał to masakra Sarvar raczej dla osób młodych i aktywnych...zjeżdzalie w aqa parku hardkor dalej jedziemy nad balaton po drodze termy Borgada cisza i spokój raczej emerycki furdo ale mimo to fajny dalej zamek Sumeg super sprawa a na koniec błoto w balatonie camping eldorado i powrót do domu............. :diabelski_usmiech
alinixhi - 2017-07-31, 15:46

Z mądrości jakie nasuwają mi się po powrocie z węgier to tak na szybko : ceny zbliżone lub trochę wyższe niż w Polsce z dwiema różnicami jeżeli możemy to wódke i mięsiwo bierzemy od nas ze względu na cenę.. piwo słabe < wina podobne jak w naszym kraju tu się może narażę wielbicielom win węgierskich ale tam tokaj smakuje tak samo jak ten z polskiego marketu...wyjazd 2 tygodniowy zamknął się kwotą 330000 huf która obejmuje całość wydatków tzn paliwo pobyt i żarcie / za 3 osoby dorosłe/ Oprócz miejsc które wcześniej wymieniłem to byłem też na zaporze Gabcikowo po słowackiej stronie> można popływać statkiem po Dunaju /zwiedziliśmy Gyor część starówkową -ładna ale bez rewelacji .Natomiast z czystym sumieniem polecam zamek w SUMEG na dole muzeum za free broń plus powozy i konie na góre wstęp płatny 70 zł/ 3 osoby zalecam podjechać z rana bo cały dzień są tam jakieś pokazy a nawet można obejrzeć film pokazujący najazd mongołów na węgry .Odnośnie Balatonu to mam mieszane uczucia nasze jeziora ładniejsze i nie mają tyle mułu tzn na dzień dobry do kolan plus woda w kolorze cementowo wapiennym mówie o plaży przy campingu Eldorado widok bezcenny który nie zdołałem sfotografować to panika wśród kąpiących sie czyli pływaący wąż widok jak z horroru.......
stander - 2017-07-31, 16:11

No krótko i pięknym literackim :roll:
I te mądrości co to po powrocie się nasunęły :zimno
Witam tradycyjnie :spoko

Andrzej 73 - 2017-07-31, 19:02

Witam ziomala :spoko

Nie zgodzę się z Tobą w kilku kwestiach.
1. Wino lepsze i tańsze niż u nas.
2. Baseny ciemne są lecznicze , a nie przeznaczone do pływania.
3. Ceny na Węgrzech jeszcze są niższe od naszych.
4. Piwo przeważnie 5% takie jak w większości krajów Europy.

A teraz moja sugestia. Jak chciałeś mieć fajny kompleks basenów z aquaparkiem to nie ten kierunek Węgier. Polecam Hajduszoboszlo koło Debreczyna. Praktycznie w każdym sklepie czy knajpce mówią po Polsku.

izola - 2017-07-31, 19:37

Cytat:
Z mądrości jakie nasuwają mi się po powrocie z węgier to ...

rzeczowniki się zawsze pisało i pisze ?...
ach obojętnie jak ;)
ale powiem na węgierskie klimaty trzeba dorosnąć...wiele tam jest inaczej jak w domku-ale po to tam jedziemy?
:spoko

alinixhi - 2017-07-31, 20:42

Prawda jest taka że ja osobiście jestem zadowolony z wyprawy na Węgry i kiedyś tam jeszcze pojade a opis który zamieściłem to moje osobiste odczucia .Każdy wyjazd czegoś uczy i gdzie 3 Polaków to tam sześć OPINII .Odnośnie przemyśleń andrzeja to je szanuje lecz mimo wszystko obecnie na Węgrzech jest drożej niż u nas a piwo polskie bije węgierskie na głowe no chyba że ktoś lubi piwa typu 4-5 proc alkoholu dla mnie to nie piwo tylko napój piwny .odnośnie basenów ciemnych zgodze się są do wygrzewania się ale na pewno nie takiego jak w buk gdzie woda była syfiasta i śmierdząca tylko nie piszcie że ma tak być bo nie uwierze .CO do klimatów węgierskich to chyba już dorosnąłem mimo że był to mój pierwszy pobyt u MADZIARÓW .Z pewnością to kraj życzliwych ludzi ja przynajmniej takich tam poznałem .Jeżeli kiedyś ktoś mnie spyta czy warto pojechać na Węgry usłyszy ode mnie że tak bo to ładny kraj mili ludzie i bardzo fajne baseny termalne /notabene przestało mnie boleć kolano po ichnich termalach ciekawe czy efekt placebo czy faktycznie wyzdrowiła mi noga / POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH Z FORUM I DO NASTĘPNEJ RELACJI :roza:
zbyszekwoj - 2017-07-31, 21:35

alinixhi napisał/a:
.Odnośnie przemyśleń andrzeja to je szanuje


Jak i jego samego to wypada napisać z wielkiej litery. :idea

stander - 2017-07-31, 22:24

alinixhi napisał/a:
.odnośnie basenów ciemnych zgodze się są do wygrzewania się ale na pewno nie takiego jak w buk gdzie woda była syfiasta i śmierdząca tylko nie piszcie że ma tak być bo nie uwierze .

Bo to drogi kolego nie jest kwestia wiary a wiedzy na ten temat .Poczytaj bo to jeszcze nikomu nie zaszkodziło ,będziesz miał na ten temat wiedzę to uwierzysz.
Pozdrawiam :spoko

Andrzej 73 - 2017-07-31, 22:32

zbyszekwoj napisał/a:
alinixhi napisał/a:
.Odnośnie przemyśleń andrzeja to je szanuje


Jak i jego samego to wypada napisać z wielkiej litery. :idea


Wstyd mi za człowieka z mojego miasta , co nie wie jak się piszę nazwę państwa lub imienia. :oops:
Ludzie pomyślą , że w tej Częstochowie sami analfabeci mieszkają.

Kiedy się jedzie do danego kraju wypada choć trochę o nim poczytać.
:spoko

alinixhi - 2017-08-01, 07:31

Drodzy forumowicze przepraszam za popełnione błędy interpunkcyjne literówki i ew. Pisownię imion z małej litery ale nie zrobiłem to celowo tylko dlatego że piszę dość szybko na małym ekranie małego tabletu .......Forum ma służyć wymianie poglądów na temat wypraw do danego kraju a nie do narzucania swoich koncepcji innym i nie obrażajcie się że inni mogą mieć inny pogląd na tematykę węgierską. Osobiście nie jestem analfabetą i nie zjadłem wszystkich rozumków opis wyprawy to moje przemyślenia i tylko moje .Nie mają one być wyznacznikiem tego czy warto w dane miejsce jechać czy nie .Każdy niech jedzie na Węgry i sam ocenić co mu się podoba a co nie .Mój tekst napisałem od serca a nie żeby błyskać poprawnością to forumową czy gramatyczną więc nie wytykajmy sobie błędów interpunkcyjnych czy też innych bo to nie Sejm tylko luźne forum miłośników tematyki węgierskiej.Życze wszystkim forumowiczom udanych wypraw i niech opisują je tak jak tylko umieją najlepiej i nie ważne czy dana relacja ma sie komuś spodobać czy też nie / najważniejsze aby była napisana od serca i nie wprowadzała innych w błąd co sobie i innym życzę. Im :spoko





:spoko

Kotek - 2017-08-01, 07:48

I dobrze, każdy ma prawo do swojego "lubienia" czy też nie. :kwiatki:
stander - 2017-08-01, 09:25

alinixhi napisał/a:
.Mój tekst napisałem od serca a nie żeby błyskać poprawnością to forumową czy gramatyczną więc nie wytykajmy sobie błędów interpunkcyjnych czy też innych bo to nie Sejm tylko luźne forum miłośników tematyki węgierskiej

a wcześniej
alinixhi napisał/a:
Etap 2 przenosimy się do buk i tu niestety porażka woda w zwykłych basenach chłodna tzn 24-26 st.natomiast termalna to geriatria dziadki okupują termalne baseny wszędzie mój ulubiony niemiecki szwargot a woda wygląda jak ścieki nie rozumiem czym ta fascynacja basenami w buk dla mnie syf i malaria

To twoje wpisy .Przeczytaj to jeszcze raz a zrozumiesz o co nam chodzi.Faktycznie forum służy do wymiany poglądów i nie chodzi o narzucanie swoich koncepcji czy upodobań ,swoje odczucia można wyrazić nie obrażając przy tym innych.
A na marginesie starość przed każdym :spoko

gardamm - 2017-08-01, 19:50

alinixhi napisał/a:
a nawet można obejrzeć film pokazujący najazd mongołów na węgry ........

andrzej napisał
kiedy się jedzie do danego kraju wypada choć trochę o nim poczytać

"alinixhi" poczytałeś już o tych "mongołach napadających na Węgry".???? :haha:
?
to wygoogluj ATTYLA
https://histmag.org/Attyla-postrach-Europy-10753

izola - 2017-08-01, 20:07

ciekawy link . też powiększyłam swoją wiedzę :spoko
kubryk1 - 2017-08-01, 20:29

Ja myślę, że nasz Alinixhi ma taką wiedzę o wodach termalnych jak Indianie o rowerach. Pisanie, że woda jest "be" bo jakaś taka brudna świadczy o kompletnym laicyzmie piszącego. Własnie, drogi Kolego, dla tych brudów jedzie się na Węgry - czyste baseny ze ślicznie chlorowaną wodą sa także w Polsce i nie potrzeba tłuc się aż tak daleko.
Nie wiem ile masz latek ale Twój pogardliwy wręcz stosunek do ludzi starszych jest wysoce nie na miejscu. Ale to może zrozumiesz jak dożyjesz sędziwszego wieku - na razie jesteś zapewne piękny i młody ale przyjdzie czas, że z tych cech zostanie Ci tylko "i".

kubryk1 - 2017-08-01, 20:33

I jeszcze jedno - Twój ulubiony niemiecki "szwargot". Domniemywam, że język niemiecki jest Ci obcy a szkoda, bo gdybyś go poznał to docenił byś piękno takich piór jak Goethe, Schiller i inni.
Warto się uczyć języków, naprawdę!

alinixhi - 2017-08-01, 21:27

Panie i Panowie i po co te połajanki jak chcecie aby to forum było żywe to szanujcie przemyślenia innych .Ja nikogo nie chciałem obrażać a tym bardziej osób w starszym wieku ale sorki jak jestem na termalu w Buk i przypatruję się królom term czyli nacji niemieckiej to mam wrażenie że znów spotkałem rasę panów świata......Na marginesie dodam że jest rzeczą niemożliwą aby osoby starsze siedziały przez 4 godziny w tym samym miejscu w basenie i nic a gdzie potrzeby fizjologiczne nie wspomnę że rotacja ludzi w ciemnym basenie była nikła cały czas te same osoby .Tak więc
nikomu nic nie ujmując ta woda nie pachniała fiołkami a czym to proszę się domyśleć . Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja na termalu w Lipocie. i Sarvarze gdzie ludzie w tym też starsi siedzieli max pół godziny i wychodzili aby nie przesadzać z ilością kationów anionów i innych składników mineralnych owych wód.Przy okazji pozdrawiam Andiego z Wiednia i jego żonę którzy byli naszymi sąsiadami w Lipocie .Widzę przy okazji to że to forum to takie Polskie Piekiełko gdzie trzeba komuś dosrać bo inaczej to dzień stracony ..... Mimo to się nie obrażam i życzę wszystkim powodzenia w zdobywaniu Węgierskich doświadczeń. NARKA a moim najzagorzalszym adwersarzom to nie podniecajcie się tak bardzo bo z tych nerwów to możecie dostać najwyżej zawału serca i po co wam to. :kwiatki:

izola - 2017-08-01, 21:27

no...w basenach "szwargocą" wszyscy , w różnych językach - bywa głośno bo co niejeden kuracjusz swój aparacik słuchowy wyjmuje , a woda echo niesie ...

Pisałam wyżej , do term trzeba dorosnąć ...czy to wiekowo czy mentalnie...ale pojechać i powierzchowne psy wieszać ?

szkoda że nie pojechałeś bliżej polskiej granicy , tam są bardziej swojskie klimaty, ale też siedzą godzinami w basenie z puszkami Tyskiego w ręku- czy baniakami wina ...
odpręż się a jak nie potrafisz to nie korzystaj z tej formy rekreacji :spoko

Andrzej 73 - 2017-08-01, 21:42

W Buk , woda taki lekko śmierdzący zapach posada i jest to (pewnie ku Twemu zdziwieniu) normalne.

Co do szwargotania , wszystko zależy od położenia miejscowości. Pisałem wyżej , jak pojedziesz do Hajduszo to będziesz słyszał większość głosów w basenie po Polsku.
:spoko

izola - 2017-08-01, 22:21

albo niech jedzie do Igal - tam jest przewaga Węgrów...ale ci też szwargocą :mrgreen:
DI STEFANO - 2017-08-02, 08:34

[quote="alinixhi"

[/quote]

Koleś a ktoś ty, kto ????????????????????
nawet nie potrafisz kilka słów o sobie napisać,
przywitać się,
jest takie miejsce na CT. :diabelski_usmiech
Z takiego pięknego miasta pochodzisz (jak piszesz),
a fe nieładnie.
A może z innego miejsca, tylko pod Częstochowę się podpinasz??????
Z miejsca gdzie rodzą i wychowują się (lub tak ich kształtują) ludzie którzy szanują siebie i tylko siebie.

Tak jak sąsiedzi z Klasztoru posyp głowę popiołem i.........
trochę pokory i szacunku dla bliźniego.

alinixhi - 2017-08-03, 08:41

Drodzy forumowicze wchodzę na Camperteam i co widzę dzień jak co co dzień czyli fala krytyki mojej osoby bo ktoś miał czelność napisania prawdy o waszym ulubionym TERMALU BUK .Oj boli.Moi oponenci są jak SMURF WAŻNIAK który był zawsze najmądrzejszy a co najgorsze nikomu nie pozwalał nic powiedzieć. Jak czytam te wpisy to osoby które je napisały to takie wampiry energetyczne które żywią się energią życiową innych bo bez tego giną .Rada dla nowych forumowiczów - nawet nie próbujcie tu zamieszczać waszych prawdziwych odczuć bo to nie ma sensu. Spotkacie tu tylko profesorów chemii którzy robili doktoraty że składu chemicznego wody w TERMALFURDO BUK ; znawców literatury niemieckiej lub badaczy związku indian z produkcją rowerów . Cały komentarz który dotyka mojego postu jest jak że skeczu o hydraulkach. pt. Ucz się Jasiu / gdzie Kobuszewski i Gołas wyjaśniają Michnikowskiemu jak powinien zachowywać się petent czyli legendarne JASIU PISZ -PANIE MAJSTER WĘŻYKIEM WĘŻYKIEM. Jedyna nadzieja w tym że nie wszyscy na tym forum są zero-jedynkowi . Z pozdrowieniami wielbiciel całego grona recenzentów mojej relacji z wyjazdu na Węgry w
lipcu 2017. :bukiet:

Andrzej 73 - 2017-08-03, 09:18

Kolego alinixhi, bez spinki.
Nic wielkiego się nie dzieje , swoje na dzień dobry już przeszedłeś na forum.
Teraz będzie tylko lepiej. Myślę , że jak się zaaklimatyzujesz nie będziesz mógł żyć bez CT.
To jest jak nałóg. :diabelski_usmiech
:spoko

DI STEFANO - 2017-08-03, 17:21

alinixhi napisał/a:

:


w Buku nie bywam, nie moje schorzenia.

alinixhi
mam pytanko:

czy jesteś bezgranicznie przekonany,
że w twojej ulubionej piekarence nieznany ci pomocnik piekarza
(z początkiem gruźlicy)
z lewą książeczką zdrowia kupioną w przychodni lekarskiej zatrudniony przez właściciela w akcie zemsty (za uciążliwe warunki pracy, niską pensję zmiana nocna, gorąco, zakaz palenia itd itp)
nie pluje do kadzi z wyrabianym ciastem.
Rano kupujesz pieczywo, smakujesz, chwalisz znajomym a tu w składzie takie wyplute bakterie.
A fe, a fe.
masz pewność, bo ja , z twoim podejściem do życia bym nie miał.
Pozdrawiam ze słonecznej Bułgarii

alinixhi - 2017-08-03, 18:23

Drogi DI STEFANO. obawiam się że twojego toku myślenia nie zdołaliby nawet wyjaśnić polscy kryptolodzy którzy złamali kod enigmy tj.Rejewski .Zygalski .Różycki.to tak dla przypomnienia.......Nawet dla nich twój ostatni komentarz byłby wielką zagadką. Po prostu napisz co cię irytuje w moich przemyśleniach a nie pisz tylko po to aby pisać. Z poszanowaniem początkujący forumowicz .pozdrowienia że słonecznej POLSKI.
CORONAVIRUS - 2017-08-03, 21:22

Tak się składa ,że w tamtym roku 4 razy a w tym już 2 dotykałem węgierskiej ziemi i .... a i 2 lata temu też 2 razy , zapomniałbym . Unikam tych geriatrycznych basenów ile się da dlatego Wegry kojarzą mi się tylko z autostradą, zielonym Balatonem. żarciem , widoczkami z górek i winem którego nigdy za wiele ... jeśli już basen to kompleks by nacieszyć też oko bo tam tylko pojawiają się obiekty a nie eksponaty :) Może jak będę dziadkiem to zmienię zdanie ale na dziś siedzenie godzinami w jakimś gorącym obsikanym syfku o kolorze wnętrza kota bez uzdatniaczy wydaje się być czynnością zbędną ... :szeroki_usmiech
stander - 2017-08-03, 22:37

alinixhi napisał/a:
.Nawet dla nich twój ostatni komentarz byłby wielką zagadką. Po prostu napisz co cię irytuje w moich przemyśleniach a nie pisz tylko po to aby pisać. Z poszanowaniem początkujący forumowicz .pozdrowienia że słonecznej POLSKI.

Czytam i nie wierzę :shock: Urodziłem się i mieszkałem bardzo długo w Częstochowie dlatego postanowiłem jeszcze raz zabrać głos w tej dyskusji.Szanowny ziomalu nie twoje opinie i postrzeganie węgierskich termali tak nas irytuje ,ale twój styl ,język i tendencje do obrażania wszystkich którzy nie koniecznie mają podobne poglądy.Bardzo delikatnie w poprzednich postach staraliśmy się naprowadzić cię na stosowanie pewnych zasad przypisanych do tego forum ,niestety nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu.Po Twoim ostatnim wpisie ,cytowanym powyżej mam pewność ,że twój intelekt nie potrafi ogarnąć takiej retoryki dlatego jeszcze raz w sposób jak najbardziej delikatny a jednocześnie przyswajalny przez Ciebie poproszę o to,żebyś pisząc nie używał wulgaryzmów,prostackiego języka ,nie obrażał starszych nazywając ich geriatrią .NIe musisz basenów leczniczych nazywać syfem ,możesz po prostu napisać ,że ich zapach i wygląd nie są z Twojej bajki .Myślę że stać cię na to ,a jeżeli nie to po prostu nie pisz nic.To forum z tego powodu nie ucierpi.Nie wprowadzaj w zakłopotanie Częstochowian
Niezależnie pozdrawiam życząc udanych podróży ,tak udanych jak niektórych geriatrycznych załóg :spoko

qdlaty_78 - 2017-08-03, 23:10

Ale po co się spierać, przecież kolega był i widział że koledzy za zachodniej granicy dolewają do basenów i pewnie tak jest. Pewne też jest że woda w basenach ma specyficzny zapach i nie dla tego że Niemcy piłują pod siebię tylko ma taki skład. Czyli każdy ma rację i nikt na siłę nie powinien drugiego prostować.Może i niestosownie wypowiedział się o starszyźnie ale i starszym czasami też się na młodych wymsknie :lol: Natomiast za odwagę i batalię jaką toczy postawie browara na zachętę i za jakąś tam relację.
Jak to mówią " Jeden lubi jak cyganie grają, a drugi jak nogi śmierdzą"
A i browar dla Biorcy za " eksponaty" :haha:
O tak se napisałem ,

alinixhi - 2017-08-04, 07:47

Kochani Moi.Sam już nie wiem jakiego mam używać języka aby nikogo nie urazić.Uczestnicząc w dyskusji staram się nie używać wulgaryzmów ani nie mam zamiaru kogokolwiek dołować -to po pierwsze .Po drugie.Najpierw był atak na to co opisałem a teraz gdy już pogodziliśmy się z tym co było meritum sprawy /czyli BUK/ atakujecie styl w jakim to przedstawiłem. Każdy ma do tego pełne prawo to przecież wolny kraj . Teoretycznie też mógłbym powiedzieć to co Linda w filmie PSY tj NIE CHCE MI SIE Z WAMI GADAĆ z tym że byłoby to niesmaczne i niegrzeczne. Nie wiem czy wiecie ale każde forum potrzebuje trudnych tematów bo jak ich nie ma to społeczność forumową umiera.Tyle jeśli chodzi o styl narracji a teraz sprawa ważniejsza .Węgry mógłbym opisać tak jak WY czyli to było cudowne to przepiękne to wspaniałe wtedy jednak skrzywdziłbym tych którzy nie zawsze zgadzają się z Waszymi opiniami .Każdy kraj nawet ten najwspanialszy ma jakieś wady i warto o nich czasami wspomnieć tak aby inni czytający to forum nie byli zawiedzeni odwiedzając dany kraj czy region. Pamiętajcie o tym. Z wyrazami szacunku ten którego najchętniej byście usunęli z tego forum - ale to też ten który mówi to co myśli a nie opowiada bajek o gumowym wilku i kwadratowej piłce :ok
DI STEFANO - 2017-08-04, 13:02

alinixhi napisał/a:
Kochani Moi.


alinixhi
Nie jestem, nie byłem i nie będę twoim kochankiem to nie zakon kapucynów bosych
Jesteś na CT.
Cienko myślisz i rozumujesz,
coś tak jak większość z luda opcji aktualnie w słonecznej rządzącej.

I.
Napisałem abyś się na trzeźwo zastanowił czy przypadkiem nie kupujesz bułek i chlebka w który nocą piekący go pomocnik piekarza intensywnie pluje prątkami gruźlicy.
Czy masz taką pewność, że tak nie jest?
Z twoją wrodzoną moralizatorską podejrzliwością, będąc tobą zacząłbym piec chleb i bułki w domu a i tak nie byłoby pewności czy do użytej mąki ktoś nie napluł w magazynie.
Teraz czytany tekst staje się dla ciebie jasny???

II.
Wyjechałeś do nieznanego ci kraju i od razu stajesz się jego ekspertem a zapominasz się tak po prostu przedstawić, napisać coś o sobie, chyba,że......
nic o sobie nie możesz napisać, więc z taką "namiętnością" piszesz "bzdety" o innych.

III.
Będąc na basenach nikt nie kazał ci do nich wchodzić.
Pojechałbyś za odpowiednią zapłatą do super SPA ze złotym łożem, szczególnie teraz jak się ma sumkę z funduszu 500+ za dobre wyniki.
O ile wiem to jeszcze nie ma obowiązku wyjazdu na Węgry.
Decyzja gdzie się jedzie zależy od nas, od reprezentowanej kultury i przede wszystkim od zasobności portfela.
Jedni camperują zatrzymując się na kempingach, drudzy na dziko i są ci którzy podróżują palcem po mapie intensywnie przy tym czytając przewodniki, relacje i wertują internet.
Ja wszystkich szanuję, nie dyskredytując żadnej z tych grup.

W zakończeniu apel nie tylko do ciebie młody człowieku:

Młodzi wiekiem lub udający młodych szanujcie starszych, chorych, niepełnosprawnych
gdyż nie wiecie co wam w życiu jest pisane,
czy was będą wozić na wózku inwalidzkim.
wam medycy zaordynują basenowe kąpiele.
Już widzę wasz głupie miny kiedy młodszy z wykrzywioną gębą odwracał się będzie widząc was w takim węgierskim leczniczym basenie.
Ze słonecznym pozdrowieniem
(z TVN wiem, że świętym mieście leje, tutaj w pięknej Bułgarii + 42 w cieniu)

Andrzej 73 - 2017-08-04, 14:10

DI STEFANO napisał/a:
(z TVN wiem, że świętym mieście leje, tutaj w pięknej Bułgarii + 42 w cieniu)

A tu się pomyliłeś , nie leje , a jeśli już , to bardzo leciutko pokropiło. W pewnym momencie myślałem że to ksiądz z kropidłem za mną gania... :-P :haha:
:spoko

alinixhi - 2017-08-04, 16:49

Postanowiłem Wam dzisiaj zrobić niespodziankę i z racji tego że mam dziś trochę luźniejszy dzień dokonam jeszcze jednego wpisu na tym forum .Odnośnie postu DI STEFANO to nie jestem członkiem zakonu kapucynów bosych i z zasady nie dyskutuje na temat religii ani polityki bo to drażliwe tematy tym bardziej dla nas POLAKÓW.....Na temat programu 500+ powiem tylko tyle że nie jestem jego beneficjentem/ mam za duże dzieci/ fakt nie jest doskonały ale z drugiej strony to pierwszy taki program który jednak daje młodym rodzicom trochę finansowego wytchnienia .Co do finansów to wszystko co osiągnąłem w swoim życiu zawdzięczam tylko swojej ciężkiej pracy .To co niektórzy mi zarzucają czyli wulgarność i brak szacunku dla osób w podeszłym wieku jest chyba spowodowane wysoką temperaturą która od jakiegoś czasu nas nęka czy to w kraju czy zagranicą.Ciekawostkowo zdradzę Wam m.in. to że służbę wojskową w LWP odbywałem w jednej z najcięższych jednostek linowych w owym czasie w Wojsku Polskim /mam na myśli tematykę stosunków międzyludzkich dla nie wtajemniczonych to tzw FALA / więc zaręczam moim krytykantom że na temat wulgaryzmu czy braku poszanowania czyjejś godności są laikami i nie mają nawet pojęcia co oznaczają te dwa pojęcia Z pokłonami wasz ulubiony forumowicz :roza:
zibikruk - 2017-08-04, 17:58

Nie wiem dlaczego piszesz na forum, jeśli się z nim nie utożsamiasz. Nie ma na forum Was cz Nas. Moi poprzednicy próbowali wyjaśnić niektóre kwestie dotyczące współżycia na forum. Jeśli jednak piszesz do Nas, spróbuj na innym forum, możne będzie to bardziej dla Nich przyswajalne. :-/
CORONAVIRUS - 2017-08-04, 18:18

Zibi ... forma WY , najlepiej TOWARZYSZU , doskonale pasuje do części uczestników tego tematu :haha: :haha: :haha: no tego już się nie zmieni , że Piotrowicz , ta menda z TV co ostatnio psuje humor był niektórych kumplem i może dalej jest :chacha2

alinixhi... nie daj się stłumić , musisz wiedzieć ,że nie wszyscy z którymi tu nawijasz też mogą się pochwalić zdaniem " wszystko co osiągnąłem w swoim życiu zawdzięczam tylko swojej ciężkiej pracy" 8-) ale kampera może mieć każdy i nie prawdą jest to,że jak ktos go ma to jest fajnym gościem , był fajnym gościem albo nim będzie ... za pieniądze można kupić przynależność do każdej organizacji i grupy społecznej , pieniądze nie zarobione ciężka pracą . :aniolek

Socale - 2017-08-04, 21:15

BIORCA napisał/a:
...
nie wszyscy z którymi tu nawijasz też mogą się pochwalić zdaniem " wszystko co osiągnąłem w swoim życiu zawdzięczam tylko swojej ciężkiej pracy"
...
kampera może mieć każdy
...
za pieniądze można kupić przynależność do każdej organizacji i grupy społecznej , pieniądze nie zarobione ciężka pracą .

Na zdrowie <piwo>

kubryk1 - 2017-08-04, 21:41

Taaa! Znowu odezwał się nasz ekspert. On jeden przedstawił nam prawdę o wodach w Buk - inni, mimo wielokrotnych pobytów w różnych termalach węgierskich, mimo bycia chemikami znającymi skład tych wód jak własną kieszeń (oraz emitowane przez te składniki charakterystyczne zapachy) wg niego nie mają o tym pojęcia, on przedstawia prawdę!
On jeden był w wojsku i jego jednego pokryła fala - inni to kupa cywili, którzy o tym nie mają pojęcia!
Wiecie jak to się nazywa? Megalomania!
Reasumując - myślę, że Admini winni zakończyć ten temat bo szkoda czasu i miejsca - nie przekonamy człowieka, że nie jest wyrocznią.

Bim - 2017-08-04, 22:09

Kurcze ja was wszystkich nie rozumiem.
To jest forum, każdy ma prawo wystukać to co ma na myśli.
Zjawił się ktoś o trudnym nicku do wymówienia i pewnie został by nie zauważony jak by nie stuknął magicznego słowa geriatria

Nakręcacie sie jak budziki na 5,30 z rana :)

Gość c zna to forum i umie grac na emocjach czy warto go karmić? :bajer

SlawekEwa - 2017-08-04, 22:42

Bim napisał/a:
Gość c zna to forum i umie grac na emocjach czy warto go karmić?

Podejrzewam n-te wcielenie pewnego upierdliwca :chytry

stander - 2017-08-05, 07:56

alinixhi napisał/a:
.Ciekawostkowo zdradzę Wam m.in. to że służbę wojskową w LWP odbywałem w jednej z najcięższych jednostek linowych w owym czasie w Wojsku Polskim /mam na myśli tematykę stosunków międzyludzkich dla nie wtajemniczonych to tzw FALA / więc zaręczam moim krytykantom że na temat wulgaryzmu czy braku poszanowania czyjejś godności są laikami i nie mają nawet pojęcia co oznaczają te dwa pojęcia

To wyjaśnia wszystko .Przykro mi biedaku :spoko

Bronek - 2017-08-05, 08:23

A wszystko to z powodu wersalików i prawdy, że i kampery i termy opanowali tetrycy i to z wielu powodów. Niekoniecznie zdrowotnych
:bigok

Purystów językowych słusznie to dotknęło. Reszta miłośników wody o zapachu np ropy z moczem, poczuła się dotknięta.

A Forum? To nie Partia czy Sekta. Ma zasady i reguły ale raczej luźne. Inaczej bym się wypisał.

Wszystko da się pomalutku wyprostować. Węgierskue termy pochwalić za np wino lecznicze, duże litery wstawić. Stare pierdoły nazwać seniorami..

:roza:

A tak dokładnie, to o co chodzi?

Bo autor zamieszania, mnie bliski... ideowo/intelektualnie :mrgreen: Rokuje po za Nickiem. dobrze. :spoko


PS Otrzymałem pozdrowienia Od Tego co Imienia Jego nie wolno tu nawet wymieniać... właśnie z Piegrzymki do Częstochowy... Może to :diabelski_usmiech wcielony.. :bigok rozrabia by Drogi Święte pokrzyżować?

alinixhi - 2017-08-05, 09:32

Widzę że czekaliście z niecierpliwością na mój następny post więc już przybywam .Miło mi że z dnia na dzień zwiększa się grono obserwatorów naszej dyskusji a nawet jej tematyka zatacza coraz szersze zagadnienia .Z niewinnego temaciku zrobił się temat na pierwszą stronę NEW YORK TIMES .Andrzej73 miałeś rację forum Camperteam może nie uzależnia ale na pewno poprawia samopoczucie i faktycznie smutno bez niego .Nawet moja małżonka widząc mnie siedzącego przed tabletem mówi /Ty stary ośle i po co z nimi dyskutujesz i tak ich nie przekonasz/. Pomimo tego postanowiłem być jak DON KICHOT i dalej toczyć tą batalię . Cała ta dyskusja jest jak walka bokserska .Wyobrażam sobie że jestem Sylwkiem Stallone z filmu ROCKY .Jesteśmy po pierwszym gongu .Czekam co zrobi przeciwnik (moi forumowi wielbiciele ...... żarcik ) .Próbują mnie zamknąć w narożniku , łapią mnie za koszulkę ,próbują zadać nieczysty cios-. na szczęście moja dobra praca nóg ratuje mnie przed nokautem .Sędzia / tu mam na myśli bezstronnych forumowiczów nie interweniuje / --udało się przetrwałem 1 rundę .Widzę że przeciwnik w drugim narożniku opiera się o liny ewidentnie zapomniał że walka jest zakontraktowana na 12 rund .Widzę u niego pierwsze oznaki zmęczenia --- czyżby 2 runda miałaby się zakończyć przerwą techniczną i liczeniem mego przeciwnika.Znów słyszę odgłos gongu czas rozpocząć drugie starcie...... Pretendent do pasa mistrzowskiego organizacji TERMALFURDO BUK. :spoko im
Bronek - 2017-08-05, 10:04

:mrgreen: Generalnie, jako Sędzia z własnego nadania, ta runda , to zapowiedź nudnej dalszej walki.

Odkryłeś karty, że masz poczucie dystansu do siebie itd .
Czyli mientkie podbrzusze. Co jak airbag uchroni Cię przed ciosami.

Tylko słabi będą dalej walić w Ciebie. Reszta odpuści.

Witaj :kwiatki:

Andrzej 73 - 2017-08-05, 10:46

Bronek , ale nikt tu w Kolegę nie wali.
Poszedł na dzień dobry po bandzie i tyle.

Powoli zmienia podejście do forum i forumowiczów więc wszystko tak jak w większości takich przypadków.

:spoko

gardamm - 2017-08-05, 11:09

alinixhi napisał/a:
Widzę że czekaliście z niecierpliwością na mój następny post więc już przybywam


"bedzie mięknął " :ok :spoko - węzykiem Jasiu

DC - 2017-08-05, 11:36

Fajny temat, tyle wątków i nowy kolega :wyszczerzony: W tym roku było nam dane przejechać przez Węgry, posiedzieć nad Balatonem i odkryć autostrady prawie puste, równiutkie tak że dzieci w bierki grały. Na pewno tam wrócimy i polecamy innym. :spoko
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2017-08-05, 11:41

Nie chce mi się pisać swojej relacji to trochę czytam :!: :!:
kto ma racje.Myśle ,że trochę się czepiacie :?: :?: :?: :?: każdemu zdaża się napisać coś mała literą lub z błędem.Ja musze robić poprawki swoich błędów bo komputer mój źle mi wybija ,często sam włacza się caps lock itd.Nie pamiętacie jak ja wstąpiłam na forum i pisałam po" chińsku",nie umiejąc posługiwać się "alt"Kolega który pomagał mi na forum tez nie powiedział ,że należy "się przywitać".A stare pierdoły zastąpiłabym grubasami,no teraz dałam pole do komentowania :haha: ps Węgry uwielbiam od wielu,wielu lat,oraz ich termale,ale Buk nie przypadł nam do gustu. Barbara Muzyk

Bronek - 2017-08-05, 13:31

Andrzej 73 napisał/a:
Bronek , ale nikt tu w Kolegę nie wali.
Poszedł na dzień dobry po bandzie i tyle.

Powoli zmienia podejście do forum i forumowiczów więc wszystko tak jak w większości takich przypadków.

:spoko

Szkoda. :mrgreen:


Au Was to sami kieszonkowcy, mieszkają. (tak słyszałem i tego się będę trzymał)

Ruszył Sanktarium zdrowia, wypoczynku, pijaństwa na obczyźnie. Wspomniał o nieuchronności nieuniknionego a niemiłego faktu natury. Czyli o czwartym wymiarze..
A ten biegnie u każdego inaczej.
Ja np. ze wzgl. na słabnący wzrok, jego upływu nie zauważam. 8-)

A pojęcie "grubasy", to mnie co jakiś czas to boli. Oj dobrze, że są inni popaprańcy, grubsi i rudzi albo łysi.
Na tyle jeszcze mi gały dopisują, by po zimie - być smutnie obiektywnym wobec siebie. :(

JESTEM CZASEM PUSZYSTY nie grubas a puszysty . no prawie :bigok Oznacza to samo ale lepiej brzmi :bigok
Senior puszysty zaznaje kąpieli w zagranicznym kurorcie by wesprzeć tamtejszą gospodarkę, poznać kraj i obyczaje. Siać wiedzę, dobroć i kulturę. Zbliżać narody.
A nie moczyć swe szpetne ciało w zaszczanym basenie, z promilami we krwi i napełniać niedozwolone miejsca bachorami tam gdzie ich być nie powinno. Ot tak nie wolno pisać. Bo to nie prawda! :diabelski_usmiech

ZEUS - 2017-08-05, 15:22

alinixhi napisał/a:
....Nawet moja małżonka widząc mnie siedzącego przed tabletem mówi /Ty stary ośle i po co z nimi dyskutujesz i tak ich nie przekonasz/...

pomijając pieszczotliwy zwrot jakim zwróciła się do Ciebie małżonka :-P wyjaśnij proszę, do czego to miałbyś "ich" przekonać... :wyszczerzony: :spoko

Bronek - 2017-08-05, 16:03

Żony nieokiełznał, a nas próbuje?

Do mnie moja mówi : " Znów poświęcasz im daremnie,swój cenny czas , Mój Mistrzu Kochany... itp...

Ze zwierząt to zwraca się Lwie, Tygrysie lub Słoniu, ale to ostanie tylko jak mnie głowa boli... :oops:

izola - 2017-08-05, 16:06

a żony zawsze mają rację :diabelski_usmiech
Andrzej 73 - 2017-08-05, 17:46

Bronek napisał/a:
Żony nieokiełznał, a nas próbuje?

Forum CT = siła , ciężko będzie Koledze tego dokonać. Raczej nikłe ma szanse.

Bronek napisał/a:
Au Was to sami kieszonkowcy, mieszkają. (tak słyszałem i tego się będę trzymał)

Bo się na Ciebie obrażę. :evil:
Tak jak wszyscy Polacy to złodzieje. Obrałeś Broniu zły tok myślenia. :nono

Bronek - 2017-08-05, 21:04

No widzisz jak to łatwo i niesłusznie.... :spoko
Dlatego gdy nie widać twarzy, oczu, gestów itd... To czasem słowo pisane bywa opacznie rozumiane.

To o kieszonkowcach jako całej populacji Częstochowy, pisałem puszczając oko, robiąc głupią minę i z grymasem na twarzy....

Dlatego czasem tak tu bywa, że coś nietaktownego palniemy lub tak to zostanie odebrane a niekoniecznie było to zamysłem autora.


Pomijam celowe prowokacje (ad kieszonkowcy) :mrgreen: By to pokazać.

Ahmed - 2017-08-05, 22:43

Bronek napisał/a:
Żony nieokiełznał


A kto okiełznał :bajer

Europejskimi metodami się nie da :gwm

CORONAVIRUS - 2017-08-06, 00:42

dlatego tu się wymienia ...na nowszy model :)
BiG Team - 2017-08-06, 08:55

Jak ktoś myśli, że do basenów sikają tylko w BUK, to niech myśli tak dalej :haha: "Zdrowe" myślenie jest najważniejsze :haha:
andi at - 2017-08-06, 09:20

To w Hegyko na tyle jest fajnie że codziennie spuszczają termalna wodę i myją baseny :haha:
izola - 2017-08-06, 09:31

... i co rano masz wodę z chemią zaprawioną, a wieczorem ze zdrową ureą :haha:
alinixhi - 2017-08-06, 10:17

Dziś trochę inny wpis bo HELLO mamy niedzielę czyli trochę rad i porad .Lipot ---zakupy robimy w małym sklepiku obok kościoła a nie na campingu bo raz większy wybór dwa taniej / ciekawostką tego sklepiku jest to że kiełbasy podsuszane wiszące na ścianie są poukładane w zależności od mocy paprykowej .Od lewej wiszą łagodne po prawo superpikantne. Gdy pierwszy raz tam trafiłem wziąłem sobie jak dyletant te z prawej strony następnie walcząc ze sobą je skonsumowałem .....wynik do przewidzenia dupa szczypie pół następnego dnia .Lipot ma też swoją piekarnię ----Lipot Pekseg gdzie można zapoznać się z osiągnięciami węgierskiego podejścia do piekarnictwa ( mnie smakowało. ) Rada nr 2 .Jeżeli już mimo wszystko traficie do Termalu Buk to nie deklaruje się od razu w recepcji campingu na ile dni przybywacie / myśmy wstępnie powiedzieli że na 4 doby / to przy ewakuacji po jednym dniu pobytu w tym cudownym miejscu zostaliśmy obciążeni dodatkową opłatą tj. 1000HUF dopisaną do normalnego rozliczenia tylko za to mieliśmy śmiałość opuścić ten RAJ wcześniej .Dopłatą niewielka ale z jakiej racji.......Rada nr3 SARVAR FURDO CAMPING przyjeżdżamy nie wcześniej niż po 14.30 bo raz recepcja od 12 do 14.30 nieczynna dwa wcześniejszy wjazd czyli przed 12 to dodatkowa opłata .Odnośnie parceli mimo wszystko zalecam wcześniejszą rezerwację bo z tymi miejscami na Campingu jest trochę dziwnie niby wolna parcela ale jak chcesz ją zająć to okazuje się być zajęta .....Rzecz najważniejsza że względu na to że SARVAR camping ma bardzo mało drzew a co za tym idzie i miejsc zacienionych spisałem nr parcel które warto wcześniej zarezerwować bo mają jakiekolwiek drzewka to nr.14.23.22.11.52.5.26.Jeżeli dwie parcele obok siebie to nr 12 i 14 .. Tyle na dziś w temacie..... NARKA. i nie myślcie że zawsze będzie pokojowo to tylko że względu na to że mamy niedzielę :chytry
Bronek - 2017-08-06, 11:18

Cytat:
NARKA. i nie myślcie że zawsze będzie pokojowo to tylko że względu na to że mamy niedzielę


No to, może dorzucisz jakieś inne dni. Będzie ekumenicznie.

A jak cały tydzień, to ateistycznie lub choć :kwiatki: agnostycznie

izola - 2017-08-06, 14:10

Cytat:
NARKA. i nie myślcie że zawsze będzie pokojowo to tylko że względu na to że mamy niedzielę :chytry

takie niezielne wpisy to mam w :dupa
NARKA ,,, czekam na dzień powszedni :diabelski_usmiech

alinixhi - 2017-08-07, 10:12

Mamy poniedziałek .Znów jestem w wirze walki , zakładam rękawice i co ring pusty......BRONEK wykrakałeś zawodnicy wagi ciężkiej dali sobie spokój a ci słabsi nie wiedzą jak mi dowalić .Tak jak w bitwie pod Little Bighorn chciałem zastosować taktykę walki partyzanckiej indian Dakota i Siuksów która to sprawdziła się w potyczce z gen. Custerem /indianie wybili cały 7 regiment kawalerii USA ponad 200 chłopa --- z bitwy po stronie USA żywy pozostał tylko jeden koń / byłem już pewny że wasza kawaleria zaatakuje moje Tipi --- niestety zobaczyli jeden pióropusz i ch......j. A miało być historycznie.......Na szczęście jeden STANDER stanął na wysokości zadania i wyzwał mnie od BIEDAKA ( pogardliwe określenie żołnierza zawodowego. ) niestety gość strzelił sobie w kolanko....Nigdy nie byłem zawodowym trepem .Odnośnie żołnierzy zawodowych to poznałem ich dwie podkategorie : karierowicze i tacy którzy słowo HONOR mieli wypisane na twarzy ----taka mała dygresja .Całe szczęście że IZOLA dała mi impuls do mej dalszej wesołej twórczości mówiąc mi że grzeczne wpisy to ona ma w DUPIE . Ona chyba jedna nosi tutaj spodnie ....tak więc widzę światełko w tunelu. Wasz ulubieniec. PS. Muszę chyba coś nowego wymyśleć bo jak mawiał wódz Czerwona Chmura. "Wojnę poznaje się na wojnie"
gardamm - 2017-08-07, 10:30

alinixhi napisał/a:
Mamy poniedziałek .Znów jestem w wirze walki , zakładam rękawice i co ring pusty......BRONEK wykrakałeś zawodnicy wagi ciężkiej dali sobie spokój a ci słabsi nie wiedzą jak mi dowalić .Tak jak w bitwie pod Little Bighorn chciałem zastosować taktykę walki partyzanckiej indian Dakota i Siuksów która to sprawdziła się w potyczce z gen. Custerem /indianie wybili cały 7 regiment kawalerii USA ponad 200 chłopa --- z bitwy po stronie USA żywy pozostał tylko jeden koń / byłem już pewny że wasza kawaleria zaatakuje moje Tipi --- niestety zobaczyli jeden pióropusz i ch......j. A miało być historycznie.......Na szczęście jeden STANDER stanął na wysokości zadania i wyzwał mnie od BIEDAKA ( pogardliwe określenie żołnierza zawodowego. ) niestety gość strzelił sobie w kolanko....Nigdy nie byłem zawodowym trepem .Odnośnie żołnierzy zawodowych to poznałem ich dwie podkategorie : karierowicze i tacy którzy słowo HONOR mieli wypisane na twarzy ----taka mała dygresja .Całe szczęście że IZOLA dała mi impuls do mej dalszej wesołej twórczości mówiąc mi że grzeczne wpisy to ona ma w DUPIE . Ona chyba jedna nosi tutaj spodnie ....tak więc widzę światełko w tunelu. Wasz ulubieniec. "


te twoje przemyslenia chyba nie nadają sie do działu WĘGRY proponuje dział kamperowanie
"płyny do toalet "

Bronek - 2017-08-07, 10:32

Baba w spodniach , tragedia . Trudno zaatakować .

Walnąłem testowo w Waszą z Andrzejem73 lokalizację (kieszonkowcy) , tak strategicznie po całości i testowo .

Andrzej73 wychylił się okopu . I nadał ostrzeżenie . :mrgreen:

stander pomylił się widocznie co do Twojej profesji byłej czy obecnej , ale ..... ????

Może miał na myśli co innego !!!!

Traktując Cię jako ofiarę w/w FALI ???


gardamm napisał/a:
te twoje przemyslenia chyba nie nadają sie do działu WĘGRY proponuje dział kamperowanie
"płyny do toalet "


A i ... te duże litery !!! Od tego się zaczęło..
Może Jego przemyślenia powstały właśnie na Węgrzech ??? I oddają ducha tej wyprawy .
Każdy ma prawo do własnych wrażeń . Leczył uraz po "fali" a nabawił się nowego ???

Nie każdy kto jej doświadczył , wyszedł bez szwanku .

Przypuszczam ,że np. taki: Minister Naszej Wojny doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu . :mrgreen: I teraz się mści jako ten z tych słabszych a pamiętliwych .


PS . Są tu zresztą Więksi Wojownicy , bardziej "agresywni inaczej".


I tyle w temacie ode mnie , który czas opuścić .

alinixhi - 2017-08-08, 11:10

Dziś wtorek i że względu na to że mam ciężki tydzień w pracy wpisów nie będzie .Jeżeli Ktoś ma coś do dodania w kwestii mojej relacji to proszę się nie szczypać i wyrazić tutaj swoje przemyślenia bądź uwagi....Pod koniec tygodnia lub w następnym postaram się o wisienkę na torcie czyli relację fotograficzną z wyprawy na Węgry która być może komuś się przyda . Zdjęć mam wiele ale niestety nie wszystkie przejdą cenzurę mojej małżonki ........Tyle na dziś i pozdrowionka :wyszczerzony:
MILUŚ - 2017-08-08, 17:11

alinixhi napisał/a:
...........Zdjęć mam wiele ale niestety nie wszystkie przejdą cenzurę mojej małżonki ........Tyle na dziś i pozdrowionka :wyszczerzony:


Rozumiem ,że małżonka też ma parszywą opinię o termach i ogólnie o Madziarach :-P :chytry

BiG Team - 2017-08-09, 18:46

Ja to mam parszywą opinię o Buku i żeby się w niej utwierdzać, jeżdżę tam 2 razy w roku :haha:
lepciak - 2017-08-09, 19:37

BiG Team napisał/a:
Ja to mam parszywą opinię o Buku i żeby się w niej utwierdzać, jeżdżę tam 2 razy w roku :haha:
Ale nie piszesz, że masz tam wyjątkowo blisko.
Andrzej 73 - 2017-08-09, 19:38

Grzesiek , podchodzisz pod geriatrie. :haha:
Jak możesz ciągle wąchać te smrody. :diabelski_usmiech pić słabe piwo lub wino nieróżniące się od naszych sklepowych sikaczy. No jak?
:spoko

MILUŚ - 2017-08-09, 20:54

BiG Team napisał/a:
Ja to mam parszywą opinię o Buku i żeby się w niej utwierdzać, jeżdżę tam 2 razy w roku :haha:


I jak sie tak wymoczę w tych parszywych basenach to je tak od serca nienawidzę ........do następnego razu :haha: :haha: :haha:

BiG Team - 2017-08-09, 23:19

Andrzej 73 napisał/a:
Grzesiek , podchodzisz pod geriatrie. :haha:
Jak możesz ciągle wąchać te smrody. :diabelski_usmiech pić słabe piwo lub wino nieróżniące się od naszych sklepowych sikaczy. No jak?
:spoko

bo po tym piwie i winie chce mi się siku :haha:

BiG Team - 2017-08-10, 00:00

lepciak napisał/a:
BiG Team napisał/a:
Ja to mam parszywą opinię o Buku i żeby się w niej utwierdzać, jeżdżę tam 2 razy w roku :haha:
Ale nie piszesz, że masz tam wyjątkowo blisko.

Na szczęście blisko. Byliśmy na wielu termalach na Węgrzech i Słowacji, ale BUK dosłownie postawił mnie na nogi :szeroki_usmiech :spoko

piotr1 - 2017-08-10, 00:33

lepciak napisał/a:
BiG Team napisał/a:
Ja to mam parszywą opinię o Buku i żeby się w niej utwierdzać, jeżdżę tam 2 razy w roku :haha:
Ale nie piszesz, że masz tam wyjątkowo blisko.


Zgadzam się z kolegą :lol: :spoko

CORONAVIRUS - 2017-08-10, 07:33

piotr1 napisał/a:
lepciak napisał/a:
BiG Team napisał/a:
Ja to mam parszywą opinię o Buku i żeby się w niej utwierdzać, jeżdżę tam 2 razy w roku :haha:
Ale nie piszesz, że masz tam wyjątkowo blisko.


Zgadzam się z kolegą :lol: :spoko


nie przesadzacie trochę ? 527 km do kibelka to blisko ??? :-P

Bronek - 2017-08-10, 07:48

Cytat:
bo po tym piwie i winie chce mi się siku


A nie nic bardziej przyjemnego jak ulżyć sobie podczas kąpieli leczniczej.
Zresztą..... urynoterapia jest znana. :mrgreen:
I na ogół stosowana, czy tego chcemy czy nie w basenach itp. 8-)

Albo chemia filtry, albo wymiana wody skraca czas przebywania w cudzych szczochach i zmniejsza ich rozcieńczenie.
. Czy tak czy siak, lepiej o tym nie myśleć. Terapie bywają bolesne dla ciała i świadomości. :bigok

Czego nie robi się dla zdrowia. Cel uświęca środki. :spoko

CORONAVIRUS - 2017-08-10, 07:53

Bronek napisał/a:
Cytat:
bo po tym piwie i winie chce mi się siku


A nie nic bardziej przyjemnego jak ulżyć sobie podczas kąpieli leczniczej.
Zresztą..... urynoterapia jest znana. :mrgreen:
o


tylko nie sąsiada a swoje :) w Buk"u sa jakieś filtry itp ? :haha:

Bronek - 2017-08-10, 07:59

Kurcze.... a czy ryby sikają?

Bo w takim stawie, jeziorze widziałem je.

Ale ryba, to nie stara baba z WNM myjąca się w sobotę :spoko

Poważnie, to aż tak brzydliwy nie jestem i włażę do basenów, tylko raczej z przypadku i okoliczności. I póki co nie muszę ich odwiedzać z wyboru.

BiG Team - 2017-08-10, 09:33

BIORCA napisał/a:
piotr1 napisał/a:
lepciak napisał/a:
BiG Team napisał/a:
Ja to mam parszywą opinię o Buku i żeby się w niej utwierdzać, jeżdżę tam 2 razy w roku :haha:
Ale nie piszesz, że masz tam wyjątkowo blisko.


Zgadzam się z kolegą :lol: :spoko


nie przesadzacie trochę ? 527 km do kibelka to blisko ??? :-P

pomyłeczka, tylko 482 km :haha:

lepciak - 2017-08-11, 13:53

Bronek napisał/a:
Kurcze.... a czy ryby sikają?

Bo w takim stawie, jeziorze widziałem je.

Ale ryba, to nie stara baba z WNM myjąca się w sobotę :spoko

Poważnie, to aż tak brzydliwy nie jestem i włażę do basenów, tylko raczej z przypadku i okoliczności. I póki co nie muszę ich odwiedzać z wyboru.
Lub dla potrzeby
Gośka - 2017-08-13, 21:01

Kurcze, czytam, czytam i ….. oczom nie wierzę. Jeden krótki wpis i taka popularność na forum

gratulacje :-)

Bronek - 2017-08-13, 22:05

Gośka napisał/a:
Kurcze, czytam, czytam i ….. oczom nie wierzę. Jeden krótki wpis i taka popularność na forum

gratulacje :-)


Jak Kalibabka.

alinixhi - 2017-08-14, 09:20

Minął tydzień od naszego ostatniego spotkania na tym forum więc nadszedł czas na kolejny wpis.Zgodnie z zapowiedzią chciałem zamieścić relację foto z tego jak Janusz Grażynka Dzesika i Brajanek czyli moja rodzinka zdobywa Węgry z tym że na razie temat upadł....Niestety mój ROŻOWY PASEK zabronił mi publikacji naszych zdjęć rodzinnych z tłem tego gdzie byliśmy w te wakacje .Osobiście to nie wstydzę się swojej gęby ale co zrobić .......z siłą wyższą nie wygrasz .Myślałem o ew. wstawieniu fotek z martwą naturą czyli pejzaże węgierskie ale myślę że to bez sensu bo internet zalany jest takimi fotkami i moje w tym momencie nie wniosłyby nic nowego w tym temacie / a miałem takie fajne fotki...../ Mógłbym także przeprowadzić akcje dywersyjną czyli wstawić zdjęcia bez konsultacji ze Żmiją ale jakby to wyszło na światło dzienne to śpię pod mostem :zimno W każdym razie nie zasypuję gruszek w popiele i co pewien czas będę tu umieszczać swoje przemyślenia odnośnie tematyki węgierskiej ( na pierwszy ogień pójdzie to co warto zakupić u bratanków i to co czasami wzbudza zainteresowanie jadących na Węgry czyli z WINIETĄ na autostrady czy bez WINIETKI. :kwiatki:
Ahmed - 2017-08-14, 10:07

Oj tam , oj tam , zwykła wymówka , Paint pomoże w zamazaniu wizerunku i gotowe :spoko
gardamm - 2017-08-14, 10:15

[quote="alinixhi"]Minął tydzień ................ W każdym razie nie zasypuję gruszek w popiele


https://pl.wiktionary.org/wiki/nie_zasypia%C4%87_gruszek_w_popiele

lepciak - 2017-08-14, 10:16

alinixhi napisał/a:
Minął tydzień od naszego ostatniego spotkania na tym forum więc nadszedł czas na kolejny wpis.Zgodnie z zapowiedzią.......W każdym razie nie zasypuję gruszek w popiele i co pewien czas będę tu umieszczać swoje przemyślenia odnośnie tematyki węgierskiej ( na pierwszy ogień pójdzie to co warto zakupić u bratanków i to co czasami wzbudza zainteresowanie jadących na Węgry czyli z WINIETĄ na autostrady czy bez WINIETKI. :kwiatki:
A może wpierw sprawdzisz co inni dotychczas napisali w tym temacie bo nasi jeżdżą tam już ponad dwadzieścia lat i w końcu okaże się że Twoja robota poszła na marne zgodnie ze słowami piosenki M. Rodowicz: ale to już było.
alinixhi - 2017-08-15, 11:36

Czas na kolejne przemyślenia....Temat winietek i autostrad był był już na tym forum poruszany dziesiątki razy ale i tak postanowiłem dodać coś od siebie --weteranom może nie pomoge ale tym którzy pierwszy raz na WĘGRY być może mój wpis coś wyjaśni .Jeżeli ktoś nie chce podróżować długo lecz szybko i do celu to nie zastanawiajcie się i wybierzcie autostrady --oszczędność czasu samochodu i paliwa .Winietka dla pojazdów do 3.5 t zarówno na słowacji jak i na węgrzech to koszt ok 70 zł za pojazd/ 30 dniowa/Kupujemy internetowo potem drukarka i wersję papierową wozimy w samochodzie .Jest też możliwość zakupu z marszu czyli na granicy polsko słowackiej /przejście Zwardoń / stacja benzynowa tuż przed granicą --pani drukuje winietkę przy kasie .Jeżeli winietka węgierska to kupujemy ją na przejściu Słowacja /Węgry w m.Rajka ---od strony słowackiej kolejki - można przejechać ok 150 m dalej i ten sam motyw bez kolejki ....niestety nie wszyscy o tej możliwości wiedzą .Tyle jeśli chodzi o winietki....Drugi temat to jak dojechać czy do Lipotu czy na Sarvar bądz nad Balaton będzie w drugim poście
alinixhi - 2017-08-15, 12:08

Teraz część drugą moich wypocin .Najbardziej wygodną trasą w/g mnie ze ŚLĄSKA na WĘGRY jest trasa S1 Katowice- Tychy -Bielsko (obwodnicą) potem Żywiec -Zwardoń/dawne przejście graniczne/ dalej nowa słowacka autostrada D2 /odcinek tylko ok 16 km ale widok z jednych z najwyższych mostów drogowych w Europie to miód dla turysty kamperowego - /następnie E 75 do Żyliny wjazd na autostradę do Bratysławy potem obwodnicą Bratysławy i na granicę słowacko/węgierską w Rajce następnie węgierska autostrada M1 I na wężle Lebeny w lewo na Lipot.I MY SĄ W DOMU.Do dalszego zwiedzania Węgier zachodnio północnych / po zaliczeniu LIPOT TERMAL / polecam dalej jazdę M1 na Gyor a potem odbicie w prawo na nową autostradę M85 /Gyor--Szombothely/ co ciekawe to nowa trasa oddana w czerwcu 2017 do użytku i nie na wszystkich mapach jest ujęta ....Jazda nią to sama przyjemność ale ma też wady /mała ilość stacji benzynowych ---problem ten dotyczy w sumie całości autostrad na Słowacji czy na Węgrzech / warto mieć zatem choć połowę paliwa w zbiorniku :diabelski_usmiech
alinixhi - 2017-08-15, 12:30

I NA KONIEC CZĘŚĆ TRZECIA .W dobie Google Maps zakup mapy analogowej czyli papierowej wydaje się być anachronizmem ale i tak jadąc na Węgry zalecam takową posiadać....Ja przed wyjazdem zakupiłem autoatlas UNGARN SUPERTOURING wydawnictwa FREITAG& BERNDT skala mapy 1: 200000 w tej chwili to chyba najlepsza mapa drogowa Węgier /używają jej nawet firmy kurierskie/ --- nadmieniam że nie jestem przedstawicielem handlowym owego wydawnictwa żeby nie było posądzeń o prywate.... Mnie bardzo ułatwiła podróże węgierskie--- mimo że to mapa drogowa a nie turystyczna to są na niej ujęte wszystkie CAMPINGI I BASENY TERMALNE na terenie Bratanków .Pokazuje nawet te odcinki dróg które nie nadają się dla przyczep kempingowych ...Mam nadzieję że te TRZY posty przydadzą się komukolwiek w zdobywaniu węgierskich doświadczeń . Za błedy stylistyczne sorki ale pisałem na kolanie :roza:
izola - 2017-08-15, 13:01

Cytat:
pisałem na kolanie...
...
Czyli strzeliłeś sobie tak zwaną kolanówkę :mrgreen:

Wracając do map papierowych...każdemu kto co lubi, ja wolę elektroniczne np. moim faworytem jest MAPS.ME
OSM Mapy też są Top aktualne.
Winietka , tak czy nie , zależy od stylu podróży...z cenami za kiełbasę jest tak samo, jeden woli 1a towar inny kocha parówki i salceson :-P

alinixhi - 2017-08-15, 20:20

Iżola miałaś rację ściągnąłem aplikację MAPS. mY i fajnie chodzi na androidzie w wersji offline thx....... :bukiet:
izola - 2017-08-15, 21:22

Ta Appka jest tez bardzo przydatna jak się zapuscisz w dużym mieście na wycieczkę i potrzeba wracać do auta, które stoi gdzieś tam...

nie raz pomogła nam w odnalezieniu naszego auta, ale przed wycieczką, nie zapomnieć nanieść swoich danych GPS do mapy :mrgreen:

A jak naniesiesz sobie przydatne tobie POI , to zapomnisz o papierowych mapach ;)

alinixhi - 2017-08-19, 09:03

Dziś wpis zakupowo kulinarny .....Z pewnością Węgrzy mają dobre wina --niestety w tym temacie niech wypowiedzą się inni bo piszący te słowa wychował się na winach LA PATIK i jego zdolność do wychwycenia produktów z z najwyższej półki jest wielce problematyczna ......Inny uznany produkt Madziarów to batoniki z serniczkiem / opakowanie w biało czerwone kuleczki/ kupiłem skosztowałem nawet niezłe ale i tak wolę nasze Prince Polo.Węgry to stolica salami --co prawda ciężko kupić takie prawdziwe z pleśnią podsuszane w węgierskiej piwniczce ( polski przemysł mięsny w latach 70 tych próbował u nas wyprodukować podobne do węgierskiego salami ale nic z tego nie wyszło bo u nas jest inny mikroklimat i ta specyficzna pleśń która pokrywa oryginalne salami Madziarów w naszych warunkach jest nie do odtworzenia .....z relacji mojego ojca który był technologiem w masarni .Gdybyście jednak na takie trafili warto kupić za każdą cenę a jak nie to pozostaje salami przemysłowe z marketu .😀 Inny temat to ICH alkohol narodowy czyli PALINKA .Odpowiednik naszej śliwowicy z tą jednak różnicą że ma wiele odmian smakowych /nie tylko śliwkowy/Piłem bez przepitki z tym że góra dwa kielonki i wiemy o co chodzi ./ poczęstowałem kolegów z podwórka czyli osiedlowych koneserów i ich ocena była podobna --2 kielonki---ciekawość zaspokojona i przerzucamy się na naszą czystą/ Jednak hitem zakupowym w/g mnie są ich pikantne pasty paprykowe ---firma Univer słoik EROS PISTA i możecie się pożegnać że swoim zmysłem smaku w przypadku niewłaściwego podejścia do tego specjału / nieopatrznie zjadłem łyżeczkę tego wyrobu (a co ja nie zjem) szwagier podpuścił barana i tylko bliskość wodopoju uratowała mnie przed agonią😄 /w każdym razie pasta ta jako dodatek do mięsa a nawet pikantnego rosołu niezastąpiona / tyle na dziś bon apetit i smaczności :roza:









:roza: :roza: :roza:

gardamm - 2017-08-19, 10:26

EROS PISTA -Krzepki (ostry ) Stefek :szeroki_usmiech :bylo



Palinka https://www.youtube.com/watch?v=mruDQVX38nE
:bylo

slawwoj - 2017-08-19, 11:44

My w dużych ilościach kupujemy ichnie kiszonki warzywne.
gardamm - 2017-08-19, 12:22

slawwoj napisał/a:
My w dużych ilościach kupujemy ichnie kiszonki warzywne.

https://photos.google.com/photo/AF1QipMMjYxMYHOE1kbzIB-NrNwiCpDjfYDBBuov69w3

alinixhi - 2017-08-23, 17:34

Witam i o zdrowie pytam a tak na poważnie to dziś nowy temat czyli pobyt w miejscu mało odwiedzanym przez turystów czyli TERMAL BORGATA .20 km na południe od Sarvar przy drodze 84 prowadzącej nad Balaton znajduje się punkt o który można zachaczyć jadąc nad węgierskie morze 😁
Sama BORGATA to dziura zabita dechami a i TERMAL jest jakby z innej epoki co nie znaczy że beznadziejny .Jest tam 5 małych basenów odkrytych / jeden dziecinny dwa kąpielowe i trzy do wygrzewania się z tym że wszystkie w kolorze błękitnym / Fajna miejscówka dla tych którzy chcą odpocząć od zgiełku Lipotu czy Sarvaru .Zarówno na basenach jak i na campingu nie ma tłumów a jeżeli już kogoś widzimy to przeważnie tubylcy z okolicznych wiosek z przewagą dziadków z wnukami. . We wiosce nie ma spożywczaka ale na termalu jest knajpa gdzie można coś zjeść i wypić..... Camping jest oddzielony siatką od basenów więc wchodzimy przez furtkę zamykaną na kluczyk który dostajemy w recepcji (szumna nazwa bo tam recepcji nie ma ale zastępuje ją pani kasjerka na wejśćiu przy bramkach basenowych ) Camping bardziej przypomina pole namiotowe /nie ma numerów parceli i każdy rozbija się tam gdzie mu pasuje co uważam za plus tym bardziej że teren rozległy trawiasty zacieniony i nie ma walki o jak najlepsze miejsce/ Minus to zaplecze sanitarne ---niestety nie ma tam złotych klamek a całość mogliby właściciele wyremontować..... ale cóż zrobić ---- nie w takich warunkach człowiek robił kupę :diabelski_usmiech Pomimo tego mankamentu jest to fajne i zaciszne miejsce aby tam właśnie zrobić 1 lub góra 2 dni przerwy w drodze z północy Węgier nad Balaton .Cisza spokój koniec świata i jak ktoś lubi takie klimaty to zachęcam do odwiedzenia BORGATA TERMAL :roza: tyle na dziś marka😉

podgląd fotograficzny z cennikiem jest na ich stronie internetowej :kwiatki:

alinixhi - 2017-08-31, 14:25

Wakacje i po wakacjach czyli ostatni wpis .Ostatnim etapem naszej podróży na Węgry 2017 był Camping Eldorado w Badacsony nad północnym brzegiem Balatonu .Najpierw opis okolicy ---z jednej strony campingu mamy szary płytki i błotnisty Balaton z drugiej ruchliwą asfaltówkę z biegnącą obok linią kolejową ( duży ruch pociągów--mnie to nie przeszkadzało ale dla bardziej wybrednych może to być mały problemik ) Za torami osiedle Badacsony z górującą nad nią górą /widok jak z amerykańskich westernów/. Sam camping jak to camping ---zadrzewiony zielony ,pełny węzeł sanitarny (mało ciepłej wody jak na taką ilość turystów ).Na terenie campingu obok recepcji jest restauracja ale z cenami dla sąsiadów zza naszej zachodniej granicy ......a szkoda.Przy brzegu jest campingowy podest którym wchodzi się wprost w objęcia bagnistego Balatonu .Parcele oddzielone małym żywopłotem z tym że ich wielkość mogłaby być trochę większa......Sam Balaton przy Eldorado błotnisty ale 150 m dalej jest plaża publiczna ( oczywiście płatna) i tam błotka już nie ma😃Zaletą campingu jest mały basenik gdzie można się zrelaksować przy piwku i schłodzić po całodziennej aktywności .....Suma sumarum Balaton to dla mnie klimaty kajakowo---pontonowe a sama kąpiel w nim to zbicie temperatury ciała a nie coś o czym marzyłem (być może liczyłem na zbyt wiele....). I to by było na tyle w tym sezonie pozdrowienia dla wszystkich czytających to forum wesołych świąt sylwestra mokrego dyngusa i spotkania się w następne wakaacje :roza:

:kwiatki: :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki: :kwiatki:

izola - 2017-08-31, 15:32

Byś nas do następnych wakacji nie zapomniał, za zapał i dobrą relację zasłużone :pifko
stef - 2017-08-31, 20:49

Podepnę się do tematu...
My do tej pory Węgry zwiedzaliśmy tylko przejazdem jadąc autostradą. Rok temu mieliśmy prezent z okazji rocznicy ślubu od kochanych Szwagierek i mieliśmy pierwszy "wolny" i bezdzietny weekend od 10 lat... więc samolot i fruu do Budapesztu. I złapaliśmy bakcyla. W tym roku były Węgry rodzinnie i na luzaka. Kurcze jak było fajnie. Naprawdę dawno tak nie wypocząłem i to w tak krótkim czasie. Rewelacja. Pewnie dla Was to nic nowego gdy czytam jak jeździcie na Węgry po kilka razy w roku. Ale nam z północnego wschodu to nowość. I już dzięki Wam mamy plany na kolejne wakacje :)
Jak macie chęć i czas to zapraszam do lektury:
https://sway.com/9U8WSaub1Db78FSE?ref=Link


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group