Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Rumunia - Ducato 1.9 bez turbiny transfogarska

valdes - 2017-03-29, 08:15
Temat postu: Ducato 1.9 bez turbiny transfogarska
Witam,

Czy ktoś z Was jechał może podobnym sprzętem trasą transfogaraską lub transalpiną? albo chociaż wąwozem Bicaz? Jest zamysł, żeby w tym roku zamiast objazdówki Czech zrobić Rumunię ale chciałbym przejechać jedną z tych tras i nie wiem czy nie jest to przypadkiem porywanie się z motyką na słońce ;)
Termin wyjazdu druga połowa lipca. Auto jak w tytule Ducato z zabudową euramobil z silnikiem 1.9 bez turbiny czyli 70KM - da radę? , bo z tego co opisujecie są strome podjazdy i wąsko miejscami

pozdrówka

JaWa - 2017-03-29, 09:07

valdes napisał/a:
Ducato z zabudową euramobil z silnikiem 1.9 bez turbiny czyli 70KM - da radę?

Na wstecznym kto wie ?

cebek - 2017-03-29, 09:18

Ile waży takie ducato? Ja zrobiłem transfogarską vw t4 68 KM :P Auto załadowane ludźmi i sprzętem ważyło coś koło 2700 kg i dało radę. Nie martwiłbym się tak o podjazdy bo pod górę to się na jedynce czy dwójce wtoczysz. Więcej uwagi trzeba zwracać na zjazdach żeby hamulców nie spalić. Czyli na zjeździe też dwójka lub jedynka i tylko dohamowanie przed zakrętami. Ewentualnie częste postoje w ładnych miejscach żeby hamulce mogły odpocząć :P
valdes - 2017-03-29, 09:20

Wiem, wiem żarty są fajne, ale tak na poważnie prosiłbym... W zeszłym roku jechałem tym autem do Chorwacji , było też po drodze parę górek, wracałem przez Chorwację bocznymi drogami też górzystymi, zdarzały się podjazdy na jedynce ale nie znam dróg rumuńskich w górach stąd moje pytanie
JaWa - 2017-03-29, 09:27

cebek napisał/a:
Ja zrobiłem transfogarską vw t4 68 KM
przecież to zupełnie inna bajka. My jechaliśmy w kilka kamperów przez Tatry, gdzie było trochę ostrych podjazdów, jechał z nami Ducato 1,9 w pewnym momencie chciał zawrócić. Poprzednio miałem Ducato 2,5 wolnossący. Przy bardzo ostrym podjeździe w Chorwacji mało brakowało, a na jedynce o mało nie stanął.
DI STEFANO - 2017-03-29, 09:38

Jeśli będziesz na Rumunii w drugiej połowie lipca,
to się trafimy gdyż ja tam też będę.

valdes - 2017-03-29, 09:44

DI STEFANO napisał/a:
Jeśli będziesz na Rumunii w drugiej połowie lipca,
to się trafimy gdyż ja tam też będę.


Rozumiem, że w razie czego mnie popchniesz albo będziesz holował, z motorem 3litry dasz radę :-D bo kolega JaWa sceptycznie podchodzi do tego mojego planu :-)

cebek - 2017-03-29, 09:44

JaWa napisał/a:
cebek napisał/a:
Ja zrobiłem transfogarską vw t4 68 KM
przecież to zupełnie inna bajka. My jechaliśmy w kilka kamperów przez Tatry, gdzie było trochę ostrych podjazdów, jechał z nami Ducato 1,9 w pewnym momencie chciał zawrócić. Poprzednio miałem Ducato 2,5 wolnossący. Przy bardzo ostrym podjeździe w Chorwacji mało brakowało, a na jedynce o mało nie stanął.

Wiem że ciężko to porównać dlatego pytałem o masę ducato. Prawda jest taka że na transfogarskiej jedynki nie używałem wcale. Tylko wachlowanie pomiędzy dwójką a trójką. To samo było w alpach. Paso del Stelvio też zrobiłem nie używając jedynki. Jeśli chodzi o gabaryty to na transfogarskiej widziałem parę sporych kamperów i dawały radę. Byle by się w tunelu na górze zmieścić :P

valdes - 2017-03-29, 09:56

cebek napisał/a:
Ile waży takie ducato? Ja zrobiłem transfogarską vw t4 68 KM :P Auto załadowane ludźmi i sprzętem ważyło coś koło 2700 kg i dało radę. Nie martwiłbym się tak o podjazdy bo pod górę to się na jedynce czy dwójce wtoczysz. Więcej uwagi trzeba zwracać na zjazdach żeby hamulców nie spalić. Czyli na zjeździe też dwójka lub jedynka i tylko dohamowanie przed zakrętami. Ewentualnie częste postoje w ładnych miejscach żeby hamulce mogły odpocząć :P


To moje cudo, zresztą imieniem Bodzio masy własnej ma 2075kg a będą jechały dwie osoby plus duży pies masa łączna o łącznej wadze 180kg plus bagaż jakieś powiedzmy 70kg plus zbiornik z wodą 50l, jechałem w zeszłym roku do i z Chorwacji bardziej obciążony bo jeszcze córka była i sporo zapasów w drugą stronę rakiji i innych cudeniek i wcale nie po płaskim, bo nie lubię utartych szlaków, więc może da radę?

cebek - 2017-03-29, 10:02

valdes napisał/a:
cebek napisał/a:
Ile waży takie ducato? Ja zrobiłem transfogarską vw t4 68 KM :P Auto załadowane ludźmi i sprzętem ważyło coś koło 2700 kg i dało radę. Nie martwiłbym się tak o podjazdy bo pod górę to się na jedynce czy dwójce wtoczysz. Więcej uwagi trzeba zwracać na zjazdach żeby hamulców nie spalić. Czyli na zjeździe też dwójka lub jedynka i tylko dohamowanie przed zakrętami. Ewentualnie częste postoje w ładnych miejscach żeby hamulce mogły odpocząć :P


To moje cudo, zresztą imieniem Bodzio masy własnej ma 2075kg a będą jechały dwie osoby plus duży pies masa łączna o łącznej wadze 180kg plus bagaż jakieś powiedzmy 70kg plus zbiornik z wodą 50l, jechałem w zeszłym roku do i z Chorwacji bardziej obciążony bo jeszcze córka była i sporo zapasów w drugą stronę rakiji i innych cudeniek i wcale nie po płaskim, bo nie lubię utartych szlaków, więc może da radę?

To jeszcze napisz jakie masz przełożenia skrzyni biegów, tzn na przykład przy prędkości 100 km na godzinę jakie masz obroty.

Rav - 2017-03-29, 10:07

Nie ma co straszyć. Pojedziesz, spróbujesz, zobaczysz. W razie czego wciągniesz się na 1 biegu lub zawrócisz. Do licha, przecież nie będziesz tam miał stale ponad 20% podjazdu.

Zresztą zapewne przy tym motorze masz krótką jedynkę, więc nie wykluczam, że uwzględniając przełożenie będziesz miał nie gorszy moment na kołach aniżeli mocniejsze silniki.

cebek - 2017-03-29, 10:12

Rav napisał/a:
Nie ma co straszyć. Pojedziesz, spróbujesz, zobaczysz. W razie czego wciągniesz się na 1 biegu lub zawrócisz. Do licha, przecież nie będziesz tam miał stale ponad 20% podjazdu.

Dokładnie. Podjazdy nie są extremalnie strome, za to są długie. Warto przed takim wyjazdem sprawdzić układ chłodzenia i czy wentylatory działają. W zwykłej jeździe się tego nie odczuwa ale na długich podjazdach to musi działać perfekcyjnie. I z mojego doświadczenia wychodzi że trzeba znaleźć swój rytm podjazdu bo jak będziesz chciał podgonić tak jak nowsze auta i kręcić auto na wysokich obrotach to się będzie grzało, a jak powoli i spokojnie to każdą górkę przejedziesz.

Bim - 2017-03-29, 11:25

Ja to bym się martwił co za tobą będzie się działo :szeroki_usmiech

I te bezcenne miny wyprzedzających cię kierowców przed agrafką :wyszczerzony: :spoko

bond - 2017-03-29, 11:34

w Rumuni na normalnych drogach można napotkać więcej zakrętów i gorszych podjazdów niż na transfogarskiej
CORONAVIRUS - 2017-03-29, 12:05

bond napisał/a:
w Rumuni na normalnych drogach można napotkać więcej zakrętów i gorszych podjazdów niż na transfogarskiej



no to już pojechałeś z grubej rury ...są , to prawda ale krótsze podjazdy i mniej zakrętów a o to chodzi jak ktoś się obawia.

DUży kamper i mały silnik to problem ale jak masz pchać powietrze, jak jedziesz w tempie ślimaka to nie ma problemu i tam tez nie będzie .

Proponuję zamontować włącznik wentylatorów pomijający ich włącznik w chłodnicy , sprawdzić oczywiście przekaźniki i styki przy bezpiecznikach by sie nie okazało,że problem z wjazdem to nie wzniesienie tylko stara elektryka:)

Transfogarska , ta komercyjna , ma łagodniejszy wjazd od południa , nudny jak flaki i brzydki w większości trasy , na dole stary zamek Drakuli , ten prawdziwy ...Zjazd na północ jest bardziej widowiskowy bo trasę masz przed sobą a nie za plecami , krócej , stromiej.

Transalpina to klasyka z każdej strony ale warto , warto tam przeżyć noc z tubylcami pilnującymi kilku straganów . Nadole od północy zagłebie zbieractwa grzybów , mobilne skupy runa i co rów to namiocik albo osobówka koczująca , rumuńska oczywiście , to ich forma kamperowania :)

posprawdzaj sprzęt i jedź , nie ma się czego bać, powoli z górki i będzie wszystko ok . :spoko

grzegorz_wol - 2017-03-29, 12:06

"Hej
Mój kamperek ma 65KM 1,9D bez wspomagania
Trasę transfogarską przejeżdżaliśmy od południa i od północy bez wiekszych problemów
Troche gorzej było na grossglockner hochalpenstrasse... :wyszczerzony:
Tam większość pokonaliśmy na pierwszym biegu i z włączonym dodatkowym wentylatorem / początek sierpnia / /który mam zamontowany na tego typu okazje / ale też bez problemu ...
Jednak dobra rada zwłaszcza do tej drugiej trasy .... dobre sprzęgło to podstawa
Jak staniesz pod górę nawet na jakimś miejscu widokowym a nie będzie ono płaskie to problemy z ruszeniem murowane... / na półsprzęgle / w Rumunii tego nie było
:spoko "

Wygooglałem odpowiedź - żródło: Camperteam , organizacja wyjazdów, góry na drodze

:haha:

:spoko

Skwarek - 2017-03-29, 12:29

Kręte podjazdy i tak pokonuje się na małych prędkościach bo ciasno i niewiele na nich widać. Często nawet turbina nie zdąży się wkręcić a jechać trzeba. Gorzej na długich podjazdach te niestety z musu są powolne. Ale dziadziusie dają radę. :spoko
valdes - 2017-03-29, 12:55

To mnie ostatnimi wypowiedziami pocieszyliscie :-) a już po mału wątpiłem ... Zrobię ten dodatkowy włącznik wentylatora i pojadę , a co!
gardamm - 2017-03-29, 13:00
Temat postu: Re: Ducato 1.9 bez turbiny transfogarska
valdes napisał/a:
Witam,

Czy ktoś z Was jechał może podobnym sprzętem trasą transfogaraską lub transalpiną? albo chociaż wąwozem Bicaz? Jest zamysł, żeby w tym roku zamiast objazdówki Czech zrobić Rumunię ale chciałbym przejechać jedną z tych tras i nie wiem czy nie jest to przypadkiem porywanie się z motyką na słońce ;)
Termin wyjazdu druga połowa lipca. Auto jak w tytule Ducato z zabudową euramobil z silnikiem 1.9 bez turbiny czyli 70KM - da radę? , bo z tego co opisujecie są strome podjazdy i wąsko miejscami

pozdrówka


Spokojnie temperatura w górach nie jest bardzo wysoka nawet gdy upały na dole. Dasz radę, z przerwami na robienie zdjęć i na podziwianie widoków ( jak wskazówka pójdzie na ok 100 stopni ) a potem to juz z góry :spoko
Jednego roku w sierpniu nie puścili mnie na trasę bo ZAPADA ( myślałem że droga się zapadła .... a to śnieg po rumuńsku

cebek - 2017-03-29, 13:17

valdes napisał/a:
To mnie ostatnimi wypowiedziami pocieszyliscie :-) a już po mału wątpiłem ... Zrobię ten dodatkowy włącznik wentylatora i pojadę , a co!

Tak zrób. Powoli ale z uporem do celu. A celem jest droga :)

valdes - 2017-03-29, 13:19

BIORCA napisał/a:
bond napisał/a:
w Rumuni na normalnych drogach można napotkać więcej zakrętów i gorszych podjazdów niż na transfogarskiej


..Zjazd na północ jest bardziej widowiskowy bo trasę masz przed sobą a nie za plecami , krócej , stromiej.
. :spoko


Ja planowałem wstępnie wjazd od strony Campulung później Domnesti, Curtea de Arges, Corbeni, Cartisoara i do Sybin - to łagodniejszy przejazd ale mniej widowiskowy, tak?

A co do tego dodatkowego wentylatora, to uścislając ma być dodatkowy włącznik czy dodatkowy, drugi wentylator?

valdes - 2017-03-29, 13:45

Skwarek napisał/a:
Kręte podjazdy i tak pokonuje się na małych prędkościach bo ciasno i niewiele na nich widać. Często nawet turbina nie zdąży się wkręcić a jechać trzeba. Gorzej na długich podjazdach te niestety z musu są powolne. Ale dziadziusie dają radę. :spoko


A czy mi się wydaje czy na półce przed pasażerem masz dodatkową półkę/adapter do m.in. napoi? Szukałem czegoś takiego wszędzie i znalazłem tylko do ducato 2 a tam chyba inny układ jest deski... Na razie mam z allegro takie uchwyty do napoi, ale wkurzają mnie

bryzby - 2017-03-29, 13:49

Nie martw się o ciasne zakręty, ja jechałem kamperem o dł. 7,13 m -bez problemu. Tak jak pisał ktoś wcześniej, sprawdź hamulce i sprzęgło to przy odpowiedniej technice jazdy będziesz się śmiał ze strachów jakie Ci niektórzy próbują zrobić. :spoko
valdes - 2017-03-29, 14:03

bryzby napisał/a:
Nie martw się o ciasne zakręty, ja jechałem kamperem o dł. 7,13 m -bez problemu. Tak jak pisał ktoś wcześniej, sprawdź hamulce i sprzęgło to przy odpowiedniej technice jazdy będziesz się śmiał ze strachów jakie Ci niektórzy próbują zrobić. :spoko


Nowicjuszem nie jestem, jechałem do Chorwacji bocznymi drogami przez Boboszów i małe wioski w Czechach, wąskimi drogami i też ze wzniesieniami konkretnymi, nie mówiąc o samej Chorwacji gdzie też hęhami się przemieszczałem więc luz

bryzby - 2017-03-29, 14:38

valdes napisał/a:
więc luz

I o to chodzi. :spoko :bigok

yahoda - 2017-03-29, 14:53

JaWa napisał/a:
valdes napisał/a:
Ducato z zabudową euramobil z silnikiem 1.9 bez turbiny czyli 70KM - da radę?

Na wstecznym kto wie ?


Zdarzyło mi się w Rumunii, właśnie na wstecznym, podjeżdżać pod jakąś jaskinię. Najpierw jakieś 10 km po kamieniach, a na końcu ten podjazd - nie mogłem odpuścić. Z tym, że jechałem Astrą jedynką zapakowaną pod sufit, a na tym podjeździe mijała mnie kolumna Niemców w terenówkach na sterydach - Ci to dopiero miny mieli, jak nas tam ujrzeli.

Transfogaraską i Bicaz przejeżdżałem kilkukrotnie, co prawda osobówką, ale kamperki też tam widziałem, a nawet cycepy. A przy tunelu na szczycie spotkałem nawet duży autobus - tylko raz widziałem tam pojazd takich gabarytów. Oczywiście był na polskich numerach.

valdes - 2017-03-29, 15:05

yahoda napisał/a:
JaWa napisał/a:
valdes napisał/a:
Ducato z zabudową euramobil z silnikiem 1.9 bez turbiny czyli 70KM - da radę?

Na wstecznym kto wie ?


. A przy tunelu na szczycie spotkałem nawet duży autobus - tylko raz widziałem tam pojazd takich gabarytów. Oczywiście był na polskich numerach.


Tunel mieści auta o wysokości 3.1 metra? :-)

chemik - 2017-03-29, 15:42

jak czytam niektóre posty, to dowiaduje się, że bez 140 KM to nie można jechać w góry! :lol:
Ni bój się, dojedzcież spokojnie, najwyżej gdzieś odpoczniesz, zrobisz fotkę, a to warto. Ja mam 2,5 D bez turbiny i przejechał Kretę, Pireneje, Alpy, Albanię, Atlas Wysoki ( Afryka), wjechałem na Etnę i inne - bez problmu. Z góry jazda tylko na niskim biegu, bez hamulców, bo spalisz.
Tunel na górze - 3,6 m,
Głowa do góry i do przodu! :spoko

Skwarek - 2017-03-29, 16:08

valdes napisał/a:
Skwarek napisał/a:
Kręte podjazdy i tak pokonuje się na małych prędkościach bo ciasno i niewiele na nich widać. Często nawet turbina nie zdąży się wkręcić a jechać trzeba. Gorzej na długich podjazdach te niestety z musu są powolne. Ale dziadziusie dają radę. :spoko


A czy mi się wydaje czy na półce przed pasażerem masz dodatkową półkę/adapter do m.in. napoi? Szukałem czegoś takiego wszędzie i znalazłem tylko do ducato 2 a tam chyba inny układ jest deski... Na razie mam z allegro takie uchwyty do napoi, ale wkurzają mnie


Tak jest coś takiego 2x do napoi i ma przegródki, no i też na kasety ale ale teraz służą do czegoś innego. Było już w aucie - poniemieckie. Pasuje tylko do ducato 1. Teraz trudno kupić.
:spoko

Nie w temacie, ale odpowiem do końca, znalazłem w katalogu z 2011r. Duni i Nachtman, popytaj.
Mój to ten oznaczony strzałkami.

Albo tu https://www.real.de/cockpits-und-armaturen/

valdes - 2017-03-29, 16:52

No jak nie w temacie jak tak, przynajmniej w podtemacie, dzięki bardzo, przejrzę sobie z domu na kompie, bo tera na smartfonie jestem
MILUŚ - 2017-03-29, 19:15

Valdes.... weż jeszcze poprawkę na jedną rzecz ..........rumuńskich kierowców :gwm
Widzę co wyprawiają na drodze teraz codziennie dojeżdżając kilkadziesiąt kilometrów z hotelu do pracy :chory :wow

CORONAVIRUS - 2017-03-29, 19:27

MILUŚ napisał/a:
Valdes.... weż jeszcze poprawkę na jedną rzecz ..........rumuńskich kierowców :gwm
w



złego słowa nie dam powiedzieć na rumuńskich kierowców ... serio , spokój i zero stresu , możesz stanąć na środku drogi by sobie z innym przez szyby pogadać i nikt nie zatrąbi , możesz zaparkować i zająć jeden pas drogi i nikt nie opierdzieli , taki luzik jak tam to dawno mi się nie przytrafił , nie wolno tylko jeździć po zmroku bo czasami dziura w jezdni ,że czołg się zmieści , widziałem taką pięknie wyasfaltowaną ale zwisem zaryłem . Nigdy NOCĄ !!!

Z Rumunii wjechałem na chwilę do ich południowych sąsiadów i się zaczęło trąbienie , wyprzedzanie na trzeciego i stres, tęskniłem za powrotem do Rumunów i szybciutko odtrąbiłem odwrót :szeroki_usmiech

Adampio - 2017-03-29, 21:18

BIORCA napisał/a:
złego słowa nie dam powiedzieć na rumuńskich kierowców
Dokładnie to samo chciałem powiedzieć. Kiedyś jadę sobie szosą, tak ze 100km na pn. od Dunaju i nagle korek, ale taki jadący. Wreszcie docieram do przyczyny - fuuuuuuura z sianem ciągnięta przez... osiołka. No i każdy kolejny automobil tę furę grzecznie wyprzedzał jak tylko nic z przeciwka nie jechało, bez najmniejszego trąbnięcia.
cebek - 2017-03-30, 00:12

Po zmroku na podrzędnych drogach czyha jeszcze jedno niebezpieczeństwo, zwierzęta gospodarskie :P Natrafiałem na nie w przedziwnych miejscach :)
MILUŚ - 2017-03-30, 06:46

BIORCA napisał/a:
....................

złego słowa nie dam powiedzieć na rumuńskich kierowców ..


Nie mówcie.........jak nie chcecie :-P Ja tu teraz pracuję i widzę co robią :chytry

JaWa - 2017-03-30, 10:14

Mi też w Rumunii jeździło się komfortowo. Oczywiście po zmroku lepiej dać sobie spokój.
CORONAVIRUS - 2017-03-30, 11:10

MILUŚ napisał/a:
BIORCA napisał/a:
....................

złego słowa nie dam powiedzieć na rumuńskich kierowców ..


Nie mówcie.........jak nie chcecie :-P Ja tu teraz pracuję i widzę co robią :chytry


może to tak działa jak są na wyjeździe :)

Polacy w Szwecji sa grzeczni a Niemcy w Polsce kiedyś szaleli bo mandat tyle co puszka coli ... Rumuni są za Europą jednak jeszcze ze 20 lat , więc i przyzwyczajenia inne :)

Trampusie - 2017-05-01, 20:44

Nie wiem i nie rozumiem, Waszych sporów, jeżdżę już kilka tysięcy lat w kilometrach i uważam, że każdy jeździ tak jak mu trasa pozwala. :ok
Trampusie - 2017-05-01, 20:54

Czyto Polska, czy Słowacja JEDŹ z głową, aby zawsze dojechać SZCZĘŚLIWIE z punktu A do punktu B.
Trampusie - 2017-05-01, 20:58

Jeździłem po Szwecji, jeździłem po innych krajach, ale uważam, żeby szybko jeździć po Bałkanach , to trzeba Tam się urodzić :szeroki_usmiech
Bajaga - 2017-05-01, 22:36

chemik napisał/a:
jak czytam niektóre posty, to dowiaduje się, że bez 140 KM to nie można jechać w góry! :lol:
Ni bój się, dojedzcież spokojnie, najwyżej gdzieś odpoczniesz, zrobisz fotkę, a to warto. Ja mam 2,5 D bez turbiny


Wszystko można tylko weźmy pod uwagę jedną sprawę. Kamper to samochód dla relaksu/turystyki/zabawy. I nie ma co chrzanić że kamper z silnikiem 70km chwyta góry jak Reksio szynkę... Bo Nie ! Jednemu pasuje mozolne "pokonanie" jakieiś górki na 1 biegu z kilometrem innych aut za sobą, innemu nie.
To, że przy sprzyjających okolicznościach uda się kamperem z motorem 70km pokonać poważną przełęcz nie oznacza, że należy to jakoś promować. No rowerem też może by się dało wypluwając płuca.
Tak więc raczej da się ale nie mówmy, że to wspaniałe...

Wojciechu - 2017-05-01, 23:05

Trampusie napisał/a:
każdy jeździ tak jak mu trasa pozwala



Ja mam zaraz skojarzenia z naszymi krajowymi busami, które jeżdżą z ludźmi po trasach w górach - to jest jazda - "strach się bać". :chacha2 :hide:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group