Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Porady dla kupujących kampera - Zakup Nowego Kampera Zagranica Czy Lepiej w Kraju?

Blizzard2016 - 2017-05-12, 22:49
Temat postu: Zakup Nowego Kampera Zagranica Czy Lepiej w Kraju?
Witam Wszystkich -

Czy jest korzystniej kupic nowego kampera w 2017 zaganica czy w Polsce?

Wiem, ze latwiej jest dokonac targu negocjujac z dealerem patrzac na pelny park nowych i bogato wyposazonych w opcje pojazdow, duzych dealerow na to stac, a w Polsce jescze takich nie ma, z tego co widze. Zakup na specjalne zamowienie zawsze jest drozsza opcja, i wydaje sie ze tak sie kupuje u naszych dealerow. Sadzac po ogloszeniach na mobile.de i podobnych, ceny w Niemczech sa nizsze ~ 8-10 %. Poniewaz nie znam obowiazujacych w kraju przepisow i kruczkow prawnych (zbyt dlugo poza krajem) chce sie upewnic, ze nie zrobie glupstwa. Zakladam, ze w kazdej okolicznosci musze zaplacic polski Vat (24%), akcyze (3.1% jesli z silnikiem < 2L) i koszt transportu do dealera ~ 1000 Euro. Czy jest jeszcze jakis inny powazny koszt, o ktorym musze wiedziec? Zakladam, ze pojazd bedzie zarejestrowany i ubezpieczony w Polsce, choc spodziewam sie, ze bedzie w drodze poza granicami kraju ponad 180 dni w roku.

Zgory przepraszam, jesli ten temat byl juz gdzies poruszany, nie natknalem sie...

Uklony i pozdrowienia

eler1 - 2017-05-13, 08:34

Wszystko ma plusy i minusy temat gdzieś na forum był wałkowany.
Jak chcesz nowego kampera na sezon 2017 to już jest bardzo późno i musisz szukać co jest na placu wolnego nie pod klienta bez większego znaczenia bo możesz trafić i w polsce w lepszej cenie bez kombinacji z transportem z zagranicy to też koszty lawety i ubezpieczenia tłumaczeń i opłat co też zajmuje czas i pieniądze . Na dzień dzisiejszy spadł kurs euro i mogą wynikać jakieś różnice w cenach zakupionych kamperów na sprzedaż przez polskich dilerów .
A jak ci się nie spieszy to poczekaj do targów w niemczech początek września i można kupić coś ze starego modelu lub zamówić na wiosnę nowy model czasami w niższej cenie.
Nie jest łatwo kupić nowego kampera.
A jak mieszkasz większość czasu za granicą to zamelduj się CZ i nie patrz na silnik bo tam nie ma akcyzy.

andi at - 2017-05-13, 09:06

Zobacz u Palmowski .Najlepsze ceny :spoko
mischka - 2017-05-13, 12:55

andi at napisał/a:
Zobacz u Palmowski .Najlepsze ceny :spoko

Palmowski to super market, bardzo nie lubię tego bazaru. Co do cen to czasami się zgadza :spoko

Galaxik - 2017-05-13, 13:41

Jak chcesz żeby było tanio i dobrze to :

po 1 wiedz co konkretnie chcesz kupić model rozkład
następnie poszukaj w Niemczech w firmach które wynajmują kampery ,czyli rejestrują je na początku roku a w jesieni sprzedają z przebiegiem około 15000-2000 km

ja tak zrobiłem i zaoszczędziłem do ceny nowego w Polsce około 75000 zloty

w zamian dostałem kampera doposażanego/roleta,telewizor,bagażnik /z przebiegiem 16000 km i auto 6 -cio miesięczne .

Andrzej 73 - 2017-05-13, 14:12

P
Galaxik napisał/a:
/z przebiegiem 16000 km i auto 6 -cio miesięczne .

Przebieg mało realny jak na wypożyczalnię.

Na targach producentów można się targować , rabaty dostajesz od firm produkcyjnych.
Powodzenia. :spoko

Stanek - 2017-05-13, 15:51

Andrzej 73 napisał/a:
Przebieg mało realny jak na wypożyczalnię.


Ja kupiłem swojego w ten sam sposób. Auto ze stycznia. Zaliczkowałem przed sezonem (na zdjęciach miał jeszcze folię na fotelach). Odebrałem we wrześniu z przebiegiem ok. 15000 za to z dodatkowym wyposażeniem za które musiałbym dołożyć ok. 10 000 euro. W sumie kosztował mnie tyle co nowy "golas" w kraju.

Andrzej 73 - 2017-05-13, 16:22

A słyszałeś o resetowaniu liczników na niskim przebiegu?
Są takie możliwości. :spoko

Bronek - 2017-05-13, 16:34

6mcy : 16000 może być. I to nawet pewne. No bo ile może kamper wykręcić w takim czasie?
40 000 km?

Ktoś Juliusza Verne naśladował. Dla takich przebiegów nie warto kręcić. Rocznik i stan jest istotny.

To nie dostawczak.
Zresztą gdy nie trafia się felerny egzemplarz, to te 20 tyś w lewo czy prawo małe piwo.

A kupując swojego roczniaka miał ok 30 000, ale wlazłem do innych z ciekawości, nie na sprzedaż i te podobnie ok 30 - 45 tyś na niecały rok. Żona nie była przekonana do mojego małego..... i dlatego był ten obchód. :oops:

Stanek - 2017-05-13, 18:06

Andrzej 73 napisał/a:
A słyszałeś o resetowaniu liczników na niskim przebiegu?
Są takie możliwości. :spoko


Tylko po co? Wpłacając zaliczkę godziłem się na przebieg sporo większy. Po co mieliby kręcić licznik w aucie, które jest już zaliczkowane? Ile można przejechać ksmperem w ciągu sezonu. Niech to będzie od czerwca do połowy września ? Trzy razy na południe Hiszpanii i z powrotem? To byłoby ok. 22000 km. Warto ktęcić te pare tys. km. ?

andi at - 2017-05-14, 14:09

Podam stronkę do kolegi i sam oceni http://www.palmo.de/ :spoko
BOGI - 2017-05-14, 18:57
Temat postu: Nowy czy używany...
Witam wszystkich. Po sprzedaży swojego auta usiłuje od początku roku coś kupić. To coś, to najlepiej półintegra, ostatnio nawet zacząłem zmierzać w stronę vana (blaszaka), a to z uwagi a to z uwagi na mniejszy problem z myciem, szczelnością budy i nienasiąkaniem wodoodpornej sklejki na podłodze. na targach mile zaskoczył mnie Benimar, że już nie stosuje drewnianej podłogi, ale z płyty warstwowej, ponoć i Burstner od roku robi podobnie. Ale ceny zaporowe, grubo powyżej dwustu tysięcy. W geście rozpaczy zacząłem nawet analizować nowego PLA, czyli jak to kiedyś mawiano "włoską lipę" sprzedawaną w Lublinie. Krótkie do 6 m z alkową to Makau i Guadelupe. Co nowe, to nowe, niby i cena nie zaporowa, nowy silnik Euro6 Citroena 2.0 BluHDI, gwarancja (teoretyczna) - ale materiały i ta drewniana podłoga !!! Zatem może z wyższej półki PLA, czyli Plasy na Ducato P59 czy P60, w konstrukcji poszycia i podłogi jak Benimar, ale i cena podobna. A ja chcę coś do 130, no maksymalnie 150 tysięcy. I kiszka. No to używki, ludzie, czy wy nie możecie oferować towaru bez oszustwa. czy to takie niemożliwe. Kiedy ja sprzedawałem swojego kempera, powiedziałem wszystko i o zaletach i o wadach i o naprawach i tych wykonanych i tych, które przewidywałem. Panie Arkadiuszu, chyba nie zaprzeczy Pan i jest Pan zadowolony z zakupu. Bo przecież nie każde auto musi być z salonu, a cena powinna być adekwatna do zużycia i stanu technicznego. Można się dogadać i obie strony będą twierdzić, że jest ok, to tylko pieniądze przecież, a honor i opinia uczciwego są bezcenne. Ale wracając do wątku, przekonałem się, że za każdą ofertą czai się haczyk. A to brak akcyzy, a to stłuczka, a to dziwna historia auta, czy właściciela. Chyba dopóki auta nie będą oceniane przez przysięgłych rzeczoznawców pod względem technicznym i pod względem formalnoprawnym, zawsze będzie się narażonym na oszustwo. Czyli odpowiedź jest taka, kupuj używkę, jeśli się znasz na motoryzacji i prawie, jeśliś amator, pozostaje jeno nówka sztuka. Dopiero teraz widzę jaki miałem fart, że kupiłem używanego kampera w komisie niemieckim, nie mając pojęcia o koniecznym zakresie dokumentów i dostałem ich komplet, wraz z certyfikatem, a auto było całkowicie sprawne technicznie, nic nie pokręcone, zakamuflowane, czy podmienione, no ale było to prawie 10 lat temu. Ponoć i tam robi się ciekawie i zaczyna się gra w ruską ruletkę. A może tu na forum powinno powstać takie stowarzyszenie, gdzie w różnych częściach kraju są rzeczoznawcy forumowicze, którzy podejmą się ocen sprzedawanych aut. Wiem, że GINO nie odmawia takiej pomocy, a i ArkaDarka też jest chętna, za co im gloria i chwała...
Pozdrawiam wszystkich zatroskanych, pamiętajcie, że mamy kupować przyjemność a nie problemy...

CORONAVIRUS - 2017-05-14, 20:11

Są już firmy którym zlecasz na drugim końcu Polski weryfikację upatrzonej sztuki .... trzeba poszukać i zapłacić :)
BOGI - 2017-05-15, 08:57

Może zatem masz jakiś namiar na rejon Mazowieckie i Wielkopolska, z góry dziękuję.
A ja jeszce w temacie handlu. Może ktoś wie jak to jest prawnie i co z akcyzą. Sprzedawany jest kamper i w dowodzie jest, owszem, rodzaj pojazdu: samochód specjalny, przeznaczenie: kempingowy. Ale w czerwonej książce, Karta pojazdu, w rubryce rodzaj i przeznaczenie pojazdu figuruje jako: samochód ciężarowy. Nigdzie też nie ma nazwy z budy, czyli Knauss, Possel, czy Weinsberg. Często tez pozostaje w dowodzie rejestracyjnym ilość osób z ciężarówki, czyli 3, jednak w większości to też jest zmieniane na 4 lub więcej. To występuje w rubryce zmiany parametrów technicznych w karcie pojazdu. Auto wygląda, że nie było przekładane, z oddzielnie sprowadzonego dostawczaka i oddzielnie przywiezionej budy (oryginalnej fabrycznie). Raczej jest takim samym kamperem jak przed wwózką. Rozumiem, że takie auto kempingowe przywiezione do Polski, jest rejestrowane jako ciężarowe, potem badania techniczne i zmiana ponownie na docelowego kampera. No i tutaj pytanko, gdzie wymagana prawnie akcyza się podziała, zniknęła cudownie? W dowodzie rejestracyjnym już nie ma ciężarówki, tylko kamper, ale tez i w rubryce D1 jest Fiat, a w D3 jest Ducato, lub Citroen-Jumper, czy Peugeot-Boxer. A gdzie nazwa kampera: Possel, Weinsberg czy Knauss z ich typem, nie ma, czyli auto jest bezimienne, a więc to składak. Produkt wytworzony z komponentów w kraju, zatem bez akcyzy, logiczne. Jeśli tak, to musi być dokument dopuszczający takie coś do ruchu na terenie Polski, a może i świata, czyli homologacja. I tu jest moje pytanie, czy te badania zmieniające przeznaczenie, to właśnie ta homologacja, bo jakoś tak nie chce mnie się w to uwierzyć. Pamiętam, taki dokument przy zakupionym fabrycznym kamperze, wydany przez producenta, dwie strony maczkiem określonych indywidualnych parametrów. Zatem, prośba o oświecenie mojej ciemnoty w temacie. Czy taki kamper bez zmian fabrycznie oryginalny i bez przeróbek, wwieziony jako pojazd ciężarowy, to samoróbka, czy już dalej fabryczny, czyli Knauss, Weinsberg lub Possel. Pozdrawiam dociekliwych..

kaimar - 2017-05-15, 10:17

BOGI napisał/a:
Czy taki kamper bez zmian fabrycznie oryginalny i bez przeróbek, wwieziony jako pojazd ciężarowy, to samoróbka, czy już dalej fabryczny, czyli Knauss, Weinsberg lub Possel.


Kamper jest sprowadzany do Polski jako specjalny kempingowy, bo też taką kwalifikację ma w innych krajach europejskich i taki wpis ma być w karcie pojazdu. Jeżeli w karcie pojazdu jest wpisany jako ciężarowy to albo pojazd jest "lewy" (uwaga: nie ma zabudów fabrycznych sprzedawanych oddzielnie) czyli klasyczny przeszczep albo sprowadzający kombinował w celu ominięcia akcyzy w efekcie czego za samochodem ciągnie się stos dokumentów w których poświadczano nieprawdę, a na to są paragrafy.

BOGI - 2017-05-15, 10:32

Bardzo dziękuję, czyli dowód książka pojazdu z wpisem ciężarowy, a dowód rejestracyjny z wpisem kempingowy, nie są spójne prawnie. A czy adnotacje w książce pojazdu o zmianie na kempingowy nie dokumentują, że jest ok i sprawa przemiany "z larwy w motyla" już się zakończyła i rozwiązuje rozbieżność na rzecz ostatecznie kempingowego. Pewnie dokumentem na taką zmianę jest homologacja, a takiego dokumentu chyba nie posiadają sprzedawcy. Mnie idzie o to, gdzie podziała się akcyza za sprowadzonego kampera, czyli czy powinienem wymagać od sprzedającego zaświadczenia z Izby Celnej, że akcyza się nie należy, oraz także homologacji, że pojazd stał się prawnie z ciężarówki kamperem. O to pytam, jeśli wiecie to dajcie odpowiedź wiążącą.
Pozdrawiam dociekliwych.

papamila - 2017-05-15, 10:53

Ad akcyza- co prawda za zaplacenie akcyzy odpowiada wprowadzajacy pojazd na polski obszar celny,
Wiec wydawac by sie moglo ze kolejnego wlasciciela to nie dotyczy ale w niektorych wypadkach "staci" nowy wlasciciel bo urzad zabezpieczy auto do czasu zaplaty wymaganej akcyzy ( niezaplacenie akcyzy to przestepstwo karno-skarbowe i moga to zrobic w przypadku trudnosci w wyegzekwowaniu oplaty od prawnie zobowiazanego)

BOGI - 2017-05-15, 12:34

Bardzo dziękuję.
Wniosek taki, że ciężarówka na wstępie, a finalnie jako kamper, bez akcyzy, to sprawa bardzo niejasna prawnie i właściwie nie wchodzić w taki interes, bo można kupić sobie problemy za własną, niemałą kasę. Zastanawiam się dlaczego tę sprawę nie regulują właściwie organy przy rejestracji takiego pojazdu w urzędzie. Przecież właśnie na tym etapie powinno być wszystko sprawdzone, zweryfikowane i załatwione "na cacy". Ja wiem, że nieznajomość prawa nie zwalnia od jego stosowania, ale czy to my powinniśmy aż tak znać prawo, czy urzędnicy. A może jakoś można do tego doprowadzić u nas w kraju, skoro już rządzi prawo, ze sprawiedliwością jeszcze różnie bywa (ponoć jest tylko w Zaświatach). Przepraszam, nic osobistego z polityki, ot tak tylko dywaguję sobie.
Pozdrawiam

BOGI - 2017-05-15, 12:40

papamila napisał/a:
Ad akcyza- co prawda za zaplacenie akcyzy odpowiada wprowadzajacy pojazd na polski obszar celny,
Wiec wydawac by sie moglo ze kolejnego wlasciciela to nie dotyczy ale w niektorych wypadkach "staci" nowy wlasciciel bo urzad zabezpieczy auto do czasu zaplaty wymaganej akcyzy ( niezaplacenie akcyzy to przestepstwo karno-skarbowe i moga to zrobic w przypadku trudnosci w wyegzekwowaniu oplaty od prawnie zobowiazanego)


Drogi "papamila", jak zwykle jesteś pomocny. Jak to jest, że są tacy jak Ty i taborety, mający wszystkich w głębokim poważaniu. Jesteście niezastąpieni, czyli: eler1, arkadarka i papamobila
Trzymajcie się ciepło i radośnie.
Pamiętajmy też zasadę, że "nikt ci tyle nie da co ja naobiecuję".

moskit - 2017-05-15, 13:49

Kamper jest sprowadzany do Polski jako specjalny kempingowy, bo też taką kwalifikację ma w innych krajach europejskich i taki wpis ma być w karcie pojazdu. Jeżeli w karcie pojazdu jest wpisany jako ciężarowy to albo pojazd jest "lewy" (uwaga: nie ma zabudów fabrycznych sprzedawanych oddzielnie) czyli klasyczny przeszczep albo sprowadzający kombinował w celu ominięcia akcyzy w efekcie czego za samochodem ciągnie się stos dokumentów w których poświadczano nieprawdę, a na to są paragrafy.[/quote]

I nabywca takiego badziewia ponosi pełną odpowiedzialność KARNO-SKARBOWĄ czyli akcyza do zapłacenia, czego teoretycznie uniknął sprzedawca, raczej przesunął w czasie jeszcze kupującego naraził na karę i odsetki. Obecnie celnicy mogą działać wstecznie "prawie" bez ograniczenia, dlatego w ustawie jest że właściciel (czyli ostatni nabywca) ponosi odpowiedzialność
Dlaczego w PL jest takie kombinatorstwo? Bo jeszcze nie ma dostatecznych i nieuniknionych kar, Kupujący zawsze chce kupić samochód od "emerytki która tylko do kościoła w niedzielę jeździła, cena dziesięciolatka a zużycie dwulatka. Jak to mówią jest popyt to i podaż się znajdzie.
W DE dealer raczej nie pozwoli sobie na kombinatorstwo choćby dlatego że jest to prawnie zabronione i zwrot pojazdu jest nieunikniony.

Bajaga - 2017-05-15, 14:08

BOGI napisał/a:
Bardzo dziękuję.
Wniosek taki, że ciężarówka na wstępie, a finalnie jako kamper, bez akcyzy, to sprawa bardzo niejasna prawnie i właściwie nie wchodzić w taki interes, bo można kupić sobie problemy


No chyba, że mówimy też o kamperach -blaszakach. Każdy z nich w dniu wyjazdu z salonu był ciężarowy a potem został przemieniony w kempingowy specjalny bez żadnej ściemy.
Natomiast ciężarówka - alkowa to jest oczywista kombinacja.

papamila - 2017-05-15, 14:28

W ustawie jest że właściciel (czyli ostatni nabywca) ponosi odpowiedzialność
Andrzej
Prawnie jest tak jak napisałem :wprowadzajacy wg dokumentow na polski obszar celny
Tyle ze brak zaplaconej akcyzy to przestepstwo i kamper ( jako przedmiot przestepstwa)
moze byc zabezpieczony do czasu zaplaty akcyzy.
Od kolejnego wlasciciela nie moga żadac zaplaty akcyzy.
A jako ze to czasem jedyna droga ku odzyskaniu auta to nowy wlasciciel poniekad zmuzzony godzi sie zaplacic ta akcyze

ludzik - 2017-05-16, 13:59

Zależy. Czasami w kraju trafisz na jakiś zadbany egzemplarz, a czasami za granicą potrafią wcisnąć taki kit, że głowa mała.
Jeżeli o mnie chodzi, to szukałbym mimo wszystko w Niemczech. Mają tam ogromny rynek camperów, duży wybór w dobrych cenach. Tylko jak wszędzie, trzeba uważać.

krzlac - 2017-05-16, 14:35

Mój znajomy (6 lat temu) kupił w Polsce Ducato (kabina z widelcem) jako ciężarowy. Pojechał tym do Włoch, tam zlecił w fabryce zabudowę alkowy, wrócił do Polski i przekwalifikował na kempingowy. Akcyzy nie było. To wydaje się legalne.
eler1 - 2017-05-16, 18:23

krzlac napisał/a:
Mój znajomy (6 lat temu) kupił w Polsce Ducato (kabina z widelcem) jako ciężarowy. Pojechał tym do Włoch, tam zlecił w fabryce zabudowę alkowy, wrócił do Polski i przekwalifikował na kempingowy. Akcyzy nie było. To wydaje się legalne.

Tylko sam widelec nie posiada homologacji dopiero zabudowa z homologacją daje możlowść rejestracji ale w tedy to już jest punkt zaczepienia więc pewnie kupił jako skrzyniowego aby go zarejestrować pod ciężarówkę.

bogi napisał/a:
Bardzo dziękuję, czyli dowód książka pojazdu z wpisem ciężarowy, a dowód rejestracyjny z wpisem kempingowy, nie są spójne prawnie. A czy adnotacje w książce pojazdu o zmianie na kempingowy nie dokumentują, że jest ok i sprawa przemiany "z larwy w motyla" już się zakończyła i rozwiązuje rozbieżność na rzecz ostatecznie kempingowego. Pewnie dokumentem na taką zmianę jest homologacja, a takiego dokumentu chyba nie posiadają sprzedawcy. Mnie idzie o to, gdzie podziała się akcyza za sprowadzonego kampera, czyli czy powinienem wymagać od sprzedającego zaświadczenia z Izby Celnej, że akcyza się nie należy, oraz także homologacji, że pojazd stał się prawnie z ciężarówki kamperem. O to pytam, jeśli wiecie to dajcie odpowiedź wiążącą.
Pozdrawiam dociekliwych.

Ale homologacja nie jest potrzebna przy zmianie rodzaju pojazdu wystarczy zaświadczenie z firmy która ma odpowiednie PKD plus przegląd dodatkowy na stacji diagnostycznej.
A co do tych wpisów to bym sprawdził czy dane podwozie zostało wypuszczone jako kamper, czy to właśnie dobry składak lub co gorsza przebitka numerów .

Komplecik - 2017-05-16, 19:00

Pytałem w Elcampie o Adrie z silnikiem 2.0 6biewa wszystko fajnie, ale nie można zamówić tego silnika do wyższych modeli, jak to jest u innych producentów?
kupi - 2017-07-04, 13:28

ze swojej strony mogę serdecznie polecić zakup kampera tutaj :ok :ok
OMEGA - 2017-07-04, 13:40

kupi napisał/a:
ze swojej strony mogę serdecznie polecić zakup kampera tutaj


Czy to nie jest przypadkiem reklama????

mischka - 2017-07-04, 14:06

kupi, a ja odradzam :bajer

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group