Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Zabudowa do markizy thule omnistor 400 cm

Paweł BB - 2024-04-20, 22:56
Temat postu: Zabudowa do markizy thule omnistor 400 cm
Witam, proszę o poradę - chodzi mi po głowie zabudowa do markizy thule omnistor 400 cm
wcześniej do przyczepy miałem przedsionek Izabell, kurcze teraz bez przedsionka jakoś tak kiepsko. Doświadczenie Wasze jest jakie? warto? kupić czy coś samemu zrobić? bo kupić za kilka kilkanaście tyś to nie problem. Proszę o poradę - jakieś fotki sugestie.
dziękuje pozdrawiam Paweł

mischka - 2024-04-20, 23:47

Miałem kiedyś przedsionek do kampera, przeleżał 5 lat w piwnicy. Moim zdaniem zbędny gadżet, ale każdy ma swoje preferencje i może tobie się przyda.
Komplecik - 2024-04-21, 07:09
Temat postu: Re: Zabudowa do markizy thule omnistor 400 cm
Paweł BB napisał/a:
Witam, proszę o poradę.............
............ kurcze teraz bez przedsionka jakoś tak kiepsko. Doświadczenie Wasze jest jakie? warto?


Może rozejrzyj się wokół i zobacz czy ktoś takie przedsionki w kamperze zakłada, kamper to to inny styl podróżowania, częste zmiany miejscówki, z opowieści słyszymy że przedsionki w kamperach się nie sprawdzają, ja osobiście kilka razy widziałem nawet się zastanawiałem po co to komu :shock:
:spoko

SlawekEwa - 2024-04-21, 09:04

Ci co jadą np na węgierskie termale późną jesienią i stoją tam dwa trzy tygodnie to coś takiego użytkują zwłaszcza jak mają małego kampera i uwielbiają życie towarzyskie.
Są też wersje pompowanych przedsionków :bigok

orkaaa - 2024-04-21, 10:14

Dobrze radzą przedmówcy. Wszystko zależy od stylu wypoczywania. Jeżeli ktoś stoi w jednym miejscu tydzień - dwa i ma kupę gratów których nie chce składać to taki przedsionek może mieć sens pod warunkiem że stoisz na kempingu i wszystko masz w zasięgu ręki. Ja stoję w jednym miejscu głównie na dziko max 3 dni więc szkoda mi czasu aby zajmować się rozkładaniem. Do tego dochodzi mobilność. Przy przyczepie brałeś samochód i .. jechałeś. Kamper to właśnie ten samochód. Chcesz coś zwiedzić albo podjechać po zakupy, albo z innego miejsca pojeździć na rowerze lub popływać kajakiem to musisz ruszyć kampera i zdemontować cały przesionek.
Zastanów się czy ma to sens biorąc pod uwagę np mobilność.

MILUŚ - 2024-04-21, 13:08
Temat postu: Re: Zabudowa do markizy thule omnistor 400 cm
Paweł BB napisał/a:
...............
wcześniej do przyczepy miałem przedsionek Izabell, kurcze teraz bez przedsionka jakoś tak kiepsko.


Jeśli tak piszesz to .......niepotrzebnie kupowałeś kampera :-P
Biorąc pod uwagę Twoje preferencje czyli długie stanie w jednym miejscu ( na co wskazuje chęć posiadania przedsionka ) za te pieniądze trzeba było kupić nowszą przyczepę :lol:
My od 10 lat posiadając kampera nigdy nie myśleliśmy o zakupie/uszyciu przedsionka .
Posiadamy tylko ruchome zasłony przeciwsłoneczne montowane do górnej części markizy .
Lekkie i mało zajmujące miejsce :ok

Banan - 2024-04-21, 14:08

Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki... :diabelski_usmiech

A ja przedsionek mam i używam :bigok
Przy ładnej pogodzie co prawda mi się nie chce rozkładać, ale jak jest paskudna, to jak najbardziej.
Z całą pewnością w wyjazdy świąteczne sprawdza się doskonale przy paskudnej pogodzie. Życie towarzyskie wtedy u mnie kwitnie, bo jest przytulnie i ciepło (mam ogrzewanie do niego) więc przyjaciele i sąsiedzi przesiadują u nas.
W moim przypadku mam Fiamma Ultra Light, w dwie osoby rozkładamy go w 15 minut, więc nie ma tragedii. Ze składaniem wiadomo, trochę dłużej...
Jak miałbym Ci polecić, to z pewnością polecam Ci ten, z ceną nie było tragedii, bo na świątecznej wyprzedaży nabyłem cały komplet za 3,5k PLN do markizy 4m.
Jedyne co by trzeba było sprawdzić, to czy pasują mocowania do Omnistora - jakieś spotkanie na wyjeździe i gotowe :ok
:spoko

Andrzej 73 - 2024-04-21, 17:04

Moim zdaniem lepiej założyć boki do markizy niż stawiać cały przedsionek.
Dużo szybszy montaż, a efekt ten sam. :spoko

Kazik II - 2024-04-21, 19:34

Banan napisał/a:
Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki... :diabelski_usmiech

Można lubić jedno i drugie - chociaż bywa, że ogrodnika córki czasem lubią ogórki... :bajer
Mam takie coś w piwnicy i zabieram kiedy nie jadę w jakiś objazd, bo wożenie przedsionka na 1-2 dniowe postoje raczej niepraktyczne. Ale jak mi się zdarzy wyskoczyć na koniec sezonu nad morze (mam blisko) na 5-7 dni to mi nie podwiewa wieczorami gdzie nie trzeba. Jak również nie demoralizuję dzieci z sąsiedztwa ilością obalonych browarków. :wyszczerzony:

alinixhi - 2024-04-21, 19:42

kiedyś miałem przyczepke...życie towarzyskie i caravaningowe bez przedsionka nie istnieje...ach co to były za imprezy...przyczepka sprzedana ..kupiony kamper a sentyment do przedsionka niezmiennie pozostał....ja ten problem rozwiązałem bardzo prosto....nie mam parcia aby codziennie gdzieś jechać i tracić czas na jazde i zrobienie fotek że gdzieś byłem i coś widziałem...caravaning to nie wyścigi...jak staje to co najmniej na 2-3 dni i rozkładam przedsionek dmuchany....mam dwa dmuchane przedsionki.... na krótkie wyjazdy tanioche z bocznymi sćianami z Obelinka a na dłuższy postój też dmuchany ale pełny firmy Westfield i jest jak za dawnych czasów...mieści graty rowery stoliczki duperelki i znowu można w nim siedzieć do rana a nawet spokojnie spać bo jest ciepły i przytulny.....jedyną rzecz którą musiałem do tego zainstalować to listwe kedrową na bocznej ścianie kampera i gra muzyka....co lepsze... markiza ze ściankami czy dmuchany ....chyba dmuchany bo łatwiej sie go rozkłada...kiedyś pomagałem sąsiadowi na campingu pomagać montować i demontować sciany boczne do markizy i powiem krótko...troche to upierdliwe.... caravaning bez przedsionka to jak pączek bez nadzienia niby dobry ale czegoś brakuje...pozdro
orkaaa - 2024-04-21, 21:59

Wszystko kwestia nawyków. Jak zimo i wieje to siedzę w ciepłym kamperze a nie w namiocie.
Lubie oglądać otaczającą mnie okolicę i niebo. Przedsionek to uniemożliwia. Nawet sama roleta powoduje że przez okna kampera widok bardzo ograniczony.
Ale jak koniecznie chcesz mieć przedsionek to uwagi kolegów dotyczące najlepszych rozwiązań bardzo cenne.

Komplecik - 2024-04-21, 22:45

alinixhi napisał/a:
.ja ten problem rozwiązałem bardzo prosto....nie mam parcia aby codziennie gdzieś jechać i tracić czas na jazde i zrobienie fotek że gdzieś byłem i coś widziałem...caravaning to nie wyścigi...jak staje to co najmniej na 2-3 dni i rozkładam przedsionek dmuchany

Ja też nie mam parcia, ale kompletnie nie rozumiem po co wywalać te graty obstawiać się tym badziewiem co to wogóle daje, że co, jestem czymś takim opatulony i by spokojnie popatrzeć na świat muszę odchylać zasłony i przesówać graty, zamiast od rana chodzić /jeździć rowerem zwiedzać, co 3dni do południe prawie schodzi na pakowaniu i rozkładaniu, wspaniała sprawa pozazdrościć
:haha:
:spoko

MILUŚ - 2024-04-21, 23:53

Komplecik napisał/a:
alinixhi napisał/a:
.ja ten problem rozwiązałem bardzo prosto....nie mam parcia aby codziennie gdzieś jechać i tracić czas na jazde i zrobienie fotek że gdzieś byłem i coś widziałem...caravaning to nie wyścigi...jak staje to co najmniej na 2-3 dni i rozkładam przedsionek dmuchany

Ja też nie mam parcia, ale kompletnie nie rozumiem po co wywalać te graty obstawiać się tym badziewiem co to wogóle daje, że co, jestem czymś takim opatulony i by spokojnie popatrzeć na świat muszę odchylać zasłony i przesówać graty, zamiast od rana chodzić /jeździć rowerem zwiedzać, co 3dni do południe prawie schodzi na pakowaniu i rozkładaniu, wspaniała sprawa pozazdrościć
:haha:
:spoko


:ok

joko - 2024-04-22, 08:52

Komplecik napisał/a:

Ja też nie mam parcia, ale kompletnie nie rozumiem po co wywalać te graty obstawiać się tym badziewiem co to wogóle daje, że co, jestem czymś takim opatulony i by spokojnie popatrzeć na świat muszę odchylać zasłony i przesówać graty, zamiast od rana chodzić /jeździć rowerem zwiedzać, co 3dni do południe prawie schodzi na pakowaniu i rozkładaniu, wspaniała sprawa pozazdrościć
:haha:
:spoko


Takie podejście do tematu nazywa się "minimalizmem" :haha: :spoko

Też jestem wyznawcą minimalizmu w kamperowaniu :ok

Jak kupiłem pierwszego kampera to od razu wyposażyłem go we wszystko co tylko było dostepne na rynku i w tej kupie badziewnych gratów był oczywiście wypasiony przedsionek :wyszczerzony:
Z tego co pamiętam to woziłem go w specjalnych skrzyneczkach przez pierwsze 2-3 lata, ale tak naprawdę to rozłożyłem go 2 razy. Pierwszy raz pod domem zaraz po zakupie, aby sprawdzić , a drugi raz na kempingu nad Soliną podczas jednego z pierwszych wyjazdów kamperem.
Potem jeszcze ze dwa razy zdarzyło mi się założyć samą przednią ściankę, stojąc na kempingu przy głównej promenadzie , aby mi się ludki centralnie nie gapiły ..... i tyle było kariery przedsionka w moim wydaniu :ok

Od kilku lat moje "obozowisko" wokół kampera to zazwyczaj stolik, dwa krzesełka , mata przy stopniach wejściowych i plastikowa wanienka na buty obok :bigok
Czasami jak podłoże jest nie fajne to rozkładam jeszcze podłogę , ale niechętnie bo to potem przy składaniu trzeba się narobić .
Ja nawet markizę rzadko otwieram, jedynie jak naprawdę słonko wali i zazwyczaj jak jest otwarta to jedynie kawałek , tak aby nie trzeba było nóżek rozstawiać czy podpinać do zabudowy.
Kiedyś bawiłem się w te wszystkie nóżki , belki wzmacniające , pasy sztormowe i inne badziewie, ale zmęczyło mnie to ciągłe czuwanie , czy czasem wiaterek nie za mocny i czy nie urwie mi połowę ściany.

Ja mam generalnie tak, że jak wyciągnę z kampera coś więcej niż stolik i stołki, albo rozłożę markizę więcej niż do połowy , to czuję sie "uziemiony" :haha: :spoko

Też uważam, że jak ktoś ma potrzebę rozkładania przedsionka to zamiast kampera powinien kupić i użwać przyczepe kempingową :spoko

alinixhi - 2024-04-22, 09:39

PRZEDSIONEK..MIEĆ CZY NIE MIEĆ OTO JEST PYTANIE...TO TAKIE SAME DYLEMATY TYPU CO LEPSZE KAMPER CZY PRZYCZEPA.....ja wybieram opcje pośrednią czyli połączenie kampera i cepki czyli...kamper z przedsionkiem...osobiście nie potrzebuje jak niektórzy robić 5000 km w 10 dni ,nie potrzebuje walnąć 100 fotek i oglądania 1000 widoków w 3 dni..wspaniała sprawa tylko pozazdrościć....można i tak tylko po co....mój schemat sprawdzony od kilku lat to tak w skrócie....jadę staje tracę czas na rozłożenie przedsionka odpalam grilla puszczam muzę integruje się z sąsiadami i pije w trupa /drugiego dnia odpoczywam i tylko piwko /trzeciego dnia odpalam rowerek /czwartego tracę czas na złożenie przedsionka i jadę dalej lub jak miejscówka jest spoko to delektuje się danymi widokami jeszcze przez parę dni...zero spiny zero gonitwy....przepis na udane kamperowanie jest bardzo prosty ..słońce dobry alkohol plaża gorące dziewczyny wesołe towarzystwo i znienawidzony przez niektórych przedsionek :roza: ....uprzedzając wszystkie domysły nie preferuje darcie ryja do rana a jak już jest impra to idę do sąsiadów i o niej informuje i ewentualnie zapraszam bo wiadomo z ludźmi trza żyć...pozdro
Komplecik - 2024-04-22, 09:48

alinixhi napisał/a:
PRZEDSIONEK..MIEĆ CZY NIE MIEĆ OTO JEST PYTANIE...TO TAKIE SAME DYLEMATY TYPU CO LEPSZE KAMPER CZY PRZYCZEPA.....ja wybieram opcje pośrednią czyli połączenie kampera i cepki czyli...kamper z przedsionkiem...osobiście nie potrzebuje jak niektórzy robić 5000 km w 10 dni ,nie potrzebuje walnąć 100 fotek i oglądania 1000 widoków w 3 dni..wspaniała sprawa tylko pozazdrościć....można i tak tylko po co....mój schemat sprawdzony od kilku lat to tak w skrócie....jadę staje tracę czas na rozłożenie przedsionka odpalam grilla puszczam muzę integruje się z sąsiadami i pije w trupa /drugiego dnia odpoczywam i tylko piwko /trzeciego dnia odpalam rowerek /czwartego tracę czas na złożenie przedsionka i jadę dalej lub jak miejscówka jest spoko to delektuje się danymi widokami jeszcze przez parę dni...zero spiny zero gonitwy....przepis na udane kamperowanie jest bardzo prosty ..słońce dobry alkohol plaża gorące dziewczyny wesołe towarzystwo i znienawidzony przez niektórych przedsionek :roza: ....uprzedzając wszystkie domysły nie preferuje darcie ryja do rana a jak już jest impra to idę do sąsiadów i o niej informuje i ewentualnie zapraszam bo wiadomo z ludźmi trza żyć...pozdro

To wszystko jest identyczne jak mniej więcej większość tu na forum
tylko po kiego grzyba ten bezsensowny przedsionek, bardziej cywilizowanie jak dla mnie jest bez przedsionka :roza:
:haha:
:spoko

orkaaa - 2024-04-22, 10:35

Nie jeżdżę 5000 km. Jadę 50 km i podziwiam przyrodę o każdej porze roku. Jak jest zima i mróz to chociaż przez okna. Nie piję i nie imprezuję do rana bo nie mam na to ochoty i zdrowia. Nie oglądam tv i nie puszczam muzyki bo słucham ptaków, świerszczy i szumu wody, jeziora albo drzew. Dlatego nie kupuje i nie rozkładam przedsionka a markizę tak jak Joko tylko przy dużym słońcu.

Każdy wypoczywa jak chce i kamperuje jak chce i kupuje sprzęt który mu odpowiada. Jeżeli komuś brakuje przedsionka i jest nieszczęśliwy i niespełniony gdy go nie ma - niech kupuje, wozi i rozkłada. To rozkładanie to część rytuału która sprawia że staje się szczęśliwy a wyjazd udany. Tyle od strony psychologicznej.

Z praktycznej - czas i mobilność oraz ograniczenia /widoki/ ale to sprawa kompromisu coś za coś.

alinixhi - 2024-04-22, 14:55

Orkaa..wiem że chciałeś dobrze ...ale mały komentarz do twego wpisu... z psychologicznego podejścia do tego co napisałeś wynika że nie lubisz integracji , nie lubisz ludzi nie jest Ci potrzebna muzyka alkohol słońce dobre imprezy przedsionek markiza itp....owszem są tacy karawaningowcy ale to taka odmiana MATRIXA....wiem za to jedno... takowa odmiana karawaningowca to potencjalny kapuś i donosiciel na polu campingowym który lubi oglądać co robią inni a ulubioną czynnością jest codzienny meldunek /jak za czasów ORMO/ na recepcje campingu spowodowany żalem że ktoś może się bawić lepiej niż inni....sorki za wpis ale nie mogłem się oprzeć.. PS..całe szczęście że mam przedsionek bo trochę mnie odgranicza od ludzi którzy mają problemy ze swoją samotnością i a ich podejście do życia to ewidentnie stan umysłu.....
MILUŚ - 2024-04-22, 14:59

alinixhi napisał/a:
...owszem są tacy karawaningowcy ale to taka odmiana MATRIXA....


O jak to dobrze ,że my nie jesteśmy karawaniarzami .
No , popatrz takie zachowanie wśród przyczepowców :shock:

joko - 2024-04-22, 15:16

alinixhi napisał/a:
PRZEDSIONEK..MIEĆ CZY NIE MIEĆ OTO JEST PYTANIE...TO TAKIE SAME DYLEMATY TYPU CO LEPSZE KAMPER CZY PRZYCZEPA.....ja wybieram opcje pośrednią czyli połączenie kampera i cepki czyli...kamper z przedsionkiem...osobiście nie potrzebuje jak niektórzy robić 5000 km w 10 dni ,nie potrzebuje walnąć 100 fotek i oglądania 1000 widoków w 3 dni..wspaniała sprawa tylko pozazdrościć....można i tak tylko po co....mój schemat sprawdzony od kilku lat to tak w skrócie....jadę staje tracę czas na rozłożenie przedsionka odpalam grilla puszczam muzę integruje się z sąsiadami i pije w trupa /drugiego dnia odpoczywam i tylko piwko /trzeciego dnia odpalam rowerek /czwartego tracę czas na złożenie przedsionka i jadę dalej lub jak miejscówka jest spoko to delektuje się danymi widokami jeszcze przez parę dni...zero spiny zero gonitwy....przepis na udane kamperowanie jest bardzo prosty ..słońce dobry alkohol plaża gorące dziewczyny wesołe towarzystwo i znienawidzony przez niektórych przedsionek :roza: ....uprzedzając wszystkie domysły nie preferuje darcie ryja do rana a jak już jest impra to idę do sąsiadów i o niej informuje i ewentualnie zapraszam bo wiadomo z ludźmi trza żyć...pozdro



Czyli preferujesz tzw. staroniemiecki model kamperowania :haha: :spoko

W takim układzie przedsionek jest wręcz niezbędnym elementem wyposażenia , ale nie sam bo do kompletu potrzebujesz jeszcze :
- parawan z słupkami do ogrodzenia całego terenu parceli
- zestaw kolorowych lampek lub lampionów
- dwie thuje w doniczkach do ustawienia obok wejścia
- kega z piwem (tak z 50l) wraz z nalewakiem
- hamak z moskitierą

To oczywiście takie minimum, bo "zawodowcy" to przywożą i wystawiają przed kampera większość tego co mają w domu :szeroki_usmiech

joko - 2024-04-22, 15:20

alinixhi napisał/a:
z psychologicznego podejścia


:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :mrgreen: :wyszczerzony: :szeroki_usmiech

joko - 2024-04-22, 15:41

alinixhi napisał/a:
takowa odmiana karawaningowca to potencjalny kapuś i donosiciel na polu campingowym który lubi oglądać co robią inni a ulubioną czynnością jest codzienny meldunek /jak za czasów ORMO/ na recepcje campingu spowodowany żalem że ktoś może się bawić lepiej niż inni


No możliwości są dwie , albo ostatnio na kempingu byłeś bardzo dawno temu i było to głęboko w Bieszczadach ........ albo stoisz tam od 1965 :wyszczerzony:

joko - 2024-04-22, 16:29

alinixhi napisał/a:
całe szczęście że mam przedsionek bo trochę mnie odgranicza od ludzi którzy mają problemy ze swoją samotnością


Tylko , że potrzeba integracji na siłę i za wszelką cenę to cecha właśnie ludzi samotnych :bajer
Człowiek , który ma poukładane życie rodzinne i towarzyskie, nie szuka znajomych po sąsiadach na kempingu z flaszką w dłoni :spoko

Stojąc na kempingu bez przedsionka okazji do integracji na cywilizowanych zasadach jest znacznie więcej, bo przede wszystkim my widzimy innych, Oni widzą nas, jest okazja powiedzieć sobie dzień dobry, dobranoc, czy smacznego , a okazji do nawiązania kontaktu jest znacznie więcej. Nie każde spotkanie i rozmowa musi od razu kończyć się wielką przyjaźnią, bo nie każda osoba musi nam pasować i vice versa nie każdemu my musimy przypaść do gustu.
Jak ludzie do siebie pasują to się dogadają , zaznajomią i zaprzyjaźnią , bez alkoholu, spożywania spalonego mięsa , czy wspólnego wysłuchania 50 razy pod rząd hitu w stylu "A te oczy zielone" :bigok

Tak szczerze, gdyby na kempingu przyszedł do mnie facet w żonobijce , klapkach i białych skarpetach z flaszką w dłoni i powiedział , że organizuje zakrapianą imprezę integracyjną w swoim przedsionku, że będzie grill, wódeczka i dobra muza i że zaprasza do integracji ....... to bym mu powiedział "Dziękuję bardzo,za uprzejmość i zaproszenie , jesteśmy już po kolacji, ale Wy bawcie się ładnie, do 22.00 , a potem siusiu paciorek i spać " :spoko

orkaaa - 2024-04-22, 17:02

Alinixhi - dyskusja była o przedsionku i jak napisałem wyraźnie każdy ma swój sposób na spędzanie wolnego czasu. Jeden woli z przedsionkiem a inny nie. I ma do tego pełne prawo.
Nie oceniam też Twojego sposobu wypoczynku i nie wyciągam żadnych wniosków ani nie sugeruję jakie potencjalnie zagrożenie możesz stwarzać dla społeczeństwa.
Życzę Ci abyś fajnie spędzał czas i realizował swoje karawaningowe marzenia.

alinixhi - 2024-04-22, 17:29

JOKO ...pozdrawiam i dziękuje za wskazówki które mi udzieliłeś....wyposażenie staroniemieckie no kurcze zainspirowałeś mnie tymi opcjami....odnośnie donosicieli na polach campingowych...byli pewnie za komuny a co dziwniejsze potrafią się uaktywnić nawet w dzisiejszych czasach....jak nie posiadacze czerwonych książeczek to pewnie ich mentalni potomkowie...odnośnie alkoholu ....wszystko jest dla ludzi tylko trzeba z tego umieć korzystać...odnośnie imprez... chodzę po sąsiadach tylko informacyjnie żeby nie byli zaskoczeni staropolską gościnnością.. nic na silę i nikogo nie namawiam do swego towarzystwa...ktoś chce przyjdzie wypije pobawi się spoko... jak nie przyjdzie szanuje decyzje i się nie obrażam...klapki zakładam...uwielbiam rubaszny humor... białych skarpetek nie mam... żony nie bije.....trzy paski na dresie posiadam i dobrze mi z tym...disco polo nienawidzę tak jak i jazzu...jak ktoś ma obok małe dzieci kończę imprezę o 22.00 i wtedy faktycznie siusiu i paciorek....zwroty typu dziękuje dzień dobry pozdrawiam nie są mi obce...przedsionek to nie ograniczenie ale wolność wyboru która w żaden sposób nie powinna dyskwalifikować tych którzy go posiadają...trudno to pojąć ale taka prawda ....
mischka - 2024-04-22, 17:38

Niepotrzebnie się nakręcacie, przedsionek jest niepotrzebny i to w sumie tyle :spoko
przemo.d - 2024-04-22, 17:50

mischka napisał/a:
Niepotrzebnie się nakręcacie, przedsionek jest niepotrzebny i to w sumie tyle :spoko

Ja bym nawet napisał, że jak ktoś na kempingi jeździ to kamperek mu nie jest potrzebny, a zamiast przedsionka niech dorzuci do lepszego namiotu i dobrej osobówki :haha:
Na szczęście większość pewnie z nas zna o wiele ładniejsze miejsca, zawsze bliżej wody niż na kempingach, lepsze widoki, spokuj itd. :spoko
Pozdrawiam

Komplecik - 2024-04-22, 19:11

joko napisał/a:
wysłuchania 50 razy pod rząd hitu w stylu "A te oczy zielone" :bigok


joko widać że dawno nie byłeś na weselu, tytuł to ``Przez twe oczy zielone ``😜

:ok
odkąd zobaczyłem ciebie nie mogę jeść nie mogę spać :haha:

https://youtu.be/t259ZGWq894?si=43rf-mWPwK9y74SC

Komplecik - 2024-04-22, 19:53

joko napisał/a:
Komplecik napisał/a:

kompletnie nie rozumiem po co wywalać te graty obstawiać się tym badziewiem co to wogóle daje,


Takie podejście do tematu nazywa się "minimalizmem" :haha: :spoko

Ja mam generalnie tak, że jak wyciągnę z kampera coś więcej niż stolik i stołki, albo rozłożę markizę więcej niż do połowy , to czuję sie "uziemiony" :haha: :spoko



Ja będę jednak powiększał obowiązkowe wyposażenie, dołożę stolik mini i krzesełka parasolki mini,

te duże krzesła będę woził oczywiście ale używam je od wielkiego święta o stole nie wspomnę
Tak że no :szeroki_usmiech

MILUŚ - 2024-04-22, 21:50

joko napisał/a:
.............


Czyli preferujesz tzw. staroniemiecki model kamperowania :haha: :spoko

W takim układzie przedsionek jest wręcz niezbędnym elementem wyposażenia , ale nie sam bo do kompletu potrzebujesz jeszcze :
- parawan z słupkami do ogrodzenia całego terenu parceli
- zestaw kolorowych lampek lub lampionów
- dwie thuje w doniczkach do ustawienia obok wejścia
- kega z piwem (tak z 50l) wraz z nalewakiem
- hamak z moskitierą

To oczywiście takie minimum, bo "zawodowcy" to przywożą i wystawiają przed kampera większość tego co mają w domu :szeroki_usmiech


I wszystko kamperem do 3,5 t przez Austrię :haha: :haha: :haha:

SlawekEwa - 2024-04-22, 22:20

przemo.d napisał/a:
że jak ktoś na kempingi jeździ to kamperek mu nie jest potrzebny,

a gdzie ma jeździć jak posiada " samochód specjalny - kempingowy" :haha: :kamp

mischka - 2024-04-23, 07:32

przemo.d napisał/a:
mischka napisał/a:
Niepotrzebnie się nakręcacie, przedsionek jest niepotrzebny i to w sumie tyle :spoko

Ja bym nawet napisał, że jak ktoś na kempingi jeździ to kamperek mu nie jest potrzebny, a zamiast przedsionka niech dorzuci do lepszego namiotu i dobrej osobówki :haha:
Na szczęście większość pewnie z nas zna o wiele ładniejsze miejsca, zawsze bliżej wody niż na kempingach, lepsze widoki, spokuj itd. :spoko
Pozdrawiam

Akurat dobry kemping nigdy nie jest zły. Szczególnie gdy się jedzie z młodzieżą która domaga się basenów i miejsc do aktywności fizycznej typu badminton czy piłka nożna. Tylko ten przedsionek... :niewiemm

Kazik II - 2024-04-23, 11:48

MILUŚ napisał/a:
joko napisał/a:
.............


Czyli preferujesz tzw. staroniemiecki model kamperowania :haha: :spoko

W takim układzie przedsionek jest wręcz niezbędnym elementem wyposażenia , ale nie sam bo do kompletu potrzebujesz jeszcze :
- parawan z słupkami do ogrodzenia całego terenu parceli
- zestaw kolorowych lampek lub lampionów
- dwie thuje w doniczkach do ustawienia obok wejścia
- kega z piwem (tak z 50l) wraz z nalewakiem
- hamak z moskitierą

To oczywiście takie minimum, bo "zawodowcy" to przywożą i wystawiają przed kampera większość tego co mają w domu :szeroki_usmiech


I wszystko kamperem do 3,5 t przez Austrię :haha: :haha: :haha:

Spoko, dorzuci jeszcze dwa krasnale ogrodowe i Austriacy go nie ruszą. :wyszczerzony:

maro88pl - 2024-04-25, 12:24
Temat postu: Re: Zabudowa do markizy thule omnistor 400 cm
MILUŚ napisał/a:
Paweł BB napisał/a:
...............
wcześniej do przyczepy miałem przedsionek Izabell, kurcze teraz bez przedsionka jakoś tak kiepsko.


Jeśli tak piszesz to .......niepotrzebnie kupowałeś kampera :-P
Biorąc pod uwagę Twoje preferencje czyli długie stanie w jednym miejscu ( na co wskazuje chęć posiadania przedsionka ) za te pieniądze trzeba było kupić nowszą przyczepę :lol:
My od 10 lat posiadając kampera nigdy nie myśleliśmy o zakupie/uszyciu przedsionka .
Posiadamy tylko ruchome zasłony przeciwsłoneczne montowane do górnej części markizy .
Lekkie i mało zajmujące miejsce :ok


Miluś możesz podesłać jakieś zdjęcia tych zasłon i ich sposobu mocowanie? Sam je robiłeś czy zakupiłeś coś gotowego.
Rozważam właśnie coś takiego lekkiego do swojego kampera.

SlawekEwa - 2024-04-25, 12:42

maro88pl napisał/a:
Rozważam właśnie coś takiego lekkiego do swojego kampera.

https://www.obelink.pl/fi...3oaAtuqEALw_wcB

Mazur - 2024-04-25, 17:37

SlawekEwa napisał/a:
maro88pl napisał/a:
Rozważam właśnie coś takiego lekkiego do swojego kampera.

https://www.obelink.pl/fi...3oaAtuqEALw_wcB


Kupowałem tutaj, chyba nieco tańsze. Wsuwane w markizę, a do bocznych konieczne dedykowane raftery.
panele cieniujące do markizy

Robert-4 - 2024-04-25, 22:20

Nie było mnie trochę i ominęła mnie fajna napierdalanka. Przepraszam DYSKUSJA na temat przedsionków do kampera :) :):)
Właśnie dlatego aby nie spotykać takich osobników uwielbiam dziką skandynawię, a jeśli już jadę na kemping to taki, który "wygłusza" o odpowiedniej godzinie pana w sandałach.
Dla "przedsionkowca" - nie byłem ormowcem, nie miałem czerwonej legitymacji pij ile chcesz.

Paweł BB
sam podejmiesz decyzję. Jeśli stoisz kilka dni w miejscu w miarę bezpieczym i lubisz to - kup. Ja jak wielu tutaj często nawet markizy nie rozwijam. Stoje po 2-3 dni w jednym miejscu, najczęściej na dziko i te "boczki" nie są mi potrzebne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group