Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Bałtyk, Wielkopolska i nigdzie indziej
Autor Wiadomość
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-08-27, 18:31   

ETAP VI
Ustka-Jarosławiec
11.08.2013
48 km


Przed śniadankiem wybrałem się z Berą na spacer po okolicznych bunkrach (przynajmniej tych nie ogrodzonych) i plażą (dla wszystkich zirytowanych - nie ruszam się na spacer bez torebek na Bery nieczystości - i co więcej - używam jej). A na horyzoncie czarne chmury...

Zjedliśmy i ruszyłem drogą na Lędowo mając w planie stanąć gdzieś po drodze na Jarosławiec. Niestety po kilkuset metrach drogę zagrodził nam wojskowy szlaban. Podobny pojawił się na bocznej drodze za Górskiem, a także już w samym Jarosławcu. Co ciekawe na 2 mapach turystycznych, którymi dysponowałem oraz w 3 atlasach droga ta istniała i w żaden sposób nie była ograniczona (na jednej z map nawet ścieżka rowerowa tamtędy prowadziła).

Chcąc-niechcąc dotarliśmy aż tutaj, w związku z tym należało pozwiedzać. Parking pod latarnią zdeterminował pierwszy punkt spaceru, później deptak, a na koniec betonowa "plaża" pod zachodnim klifem.

Z Jarosławca pojechałem na dawne lotnisko polowe, gdzie dopadła nas okrutna ulewa z kilkoma nawrotami. Jej intensywność miała też swoje plusy - ściana w łazience po uszczelnieniu dachu i tylnej ścianki na pewno nie cieknie :) Zacieki niestety Matki Boskiej nie przypominają, bo byśmy mieli kamperowy cud ale i tak są ładne :) (to takie konsekwencje czytania dyskusji na dziale sakrum :P )

Wreszcie się na tyle wypogodziło, że można pomyśleć o wyjściu na spacer. Wybór padł na niezbyt odległe Wicie - miejscowość niedoszłego wrześniowego niekamperowego urlopu. A Wicie - za duże i za brudne na całkowite odludzie, za ciche i zbyt "bezatrakcyjne", by spędzać urlop w sposób rozrywkowy. Ale geometryczny środek wybrzeża zaliczony.

Po powrocie przygotowanie późnego obiadu, sprzątnięcie sporej ilości śmieci w najbliższym otoczeniu autka, krótka chwila wietrznego plażowania, po raz n-ty obejrzana Śnieżka i zapada wieczór.

NOCLEG: 54st.31'14,91"N 16st.29'43,01"E

Zdjęcie0043.jpg
40 prawie kamping
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 82,46 KB

Zdjęcie0029.jpg
41 bunkier amunicyjny
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 98,7 KB

Zdjęcie0032.jpg
42 czarne chmury widoczne z Ustki
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 64,23 KB

DSCF2657.JPG
43 jarosławiecka latarnia (pod drzewkiem z tyłu widoczne nasze autko)
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 39,51 KB

DSCF2662.JPG
44 miejscowy deptak
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 46,69 KB

DSCF2665.JPG
45 a pod klifem - betonowa dżungla
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 46,33 KB

DSCF2690.JPG
46 ulewa na lotnisku
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 27,25 KB

DSCF2695.JPG
47 już po ulewie - Wicie
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 42,83 KB

DSCF2698.JPG
48 tamtejsza plaża
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 38,89 KB

DSCF2701.JPG
49 i największa atrakcja - środek wybrzeża
Plik ściągnięto 5183 raz(y) 60,93 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-08-27, 18:39   

ETAP VI - kontynuacja

DSCF2710.JPG
40 z lotniska do plaży rzut kamieniem to i można pomiędzy chmurami posiedzieć
Plik ściągnięto 5175 raz(y) 46,83 KB

DSCF2731.JPG
41 z całą załogą
Plik ściągnięto 5175 raz(y) 47,22 KB

Zdjęcie0258.jpg
42 prognostyk pogody na dzień następny?
Plik ściągnięto 5175 raz(y) 65,29 KB

DSCF2705.JPG
43 byłbym zapomniał - tradycyjnie fotka miejsca noclegowego - godne polecenia szczególnie po posprzątaniu śmieci :)
Plik ściągnięto 5170 raz(y) 45,42 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
brams 
Kombatant


Twój sprzęt: DajLaika Kreos 5010
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Mar 2010
Piwa: 172/171
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-27, 19:57   

"chodź Tinko (dziewczynko), będziemy kąpać - znów mi gromy na głowę polecą - ale przy tej rozdzielczości to niech wszystkie pedofile się ...(no wiecie co ;) )"

Nooo, Grześko, przeca my jeno z troską, na Peruna! :spoko :mrgreen:

Wycieczka fajoska, pogoda jak dom w Klukach (krata), ale daliście radę :spoko :spoko :spoko
_________________
www.wesolepodroze.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-08-27, 20:10   

Toż ja przecie do nikogo pretensji nie mam. Ale tak naprawdę jak z mojej strony może nieuwaga, to z drugiej przewrażliwienie :) ...


Pozdrawiam

A ciąg dalszy nastąpi... Tylko już dzisiaj mi się pisać nie chce :-P (trzeba nowe posty stopniować coby czytelników mieć :) )
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-02, 10:19   

Koszty wyjazdu nieoczekiwanie wzrosły, po tym jak dostałem przesympatyczną korespondencję ze Straży Gminnej w Kęsowie :gwm :gwm :gwm

Ponoć sławne miejsce :/

Łapacze cholerni :zastrzelic

Pozdrawiam

Skan212 a.jpg
Plik ściągnięto 5052 raz(y) 77,56 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Camp77 
zaawansowany


Twój sprzęt: Chausson Fiat Ducato 1,9 TD, 1999r.
Dołączył: 31 Paź 2010
Piwa: 6/1
Skąd: Warszawa i Białystok
Wysłany: 2013-09-02, 11:12   

GregdeWal napisał/a:
Koszty wyjazdu nieoczekiwanie wzrosły, po tym jak dostałem przesympatyczną korespondencję ze Straży Gminnej w Kęsowie :gwm :gwm :gwm

Ponoć sławne miejsce :/

Łapacze cholerni :zastrzelic

Pozdrawiam


Witam!

Tak z ostatniej chwili. Toczy się dyskusja (w sądach też), że straż gminna nie ma uprawnień do nakładania mandatów z fotoradarów stacjonarnych. Ma tylko prawo z fotoradarów przenośnych.

Po drugie.
Na fotce nie widać kierowcy.
Będą żądać podania danych kierowcy.
Jeśli kierowca jest sprawcą - przysługuje mu prawo odmowy składania wyjaśnień.
Jeśli mam podać kto był kierowcą a jest to osoba najbliższa dla mnie (nie tylko spokrewniona) - mam prawo odmowy podania i składania zeznań.

To tyle na pocieszenie. :aniolek
_________________
Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci. (Paulo Coelho)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-02, 11:35   

Znam te różne kruczki (np kierowca Vitalij Sołżenicyn z adresem zamieszkania Moskwa ul.Armii Czerwonej 38/15), ale nie mam zamiaru się wymigiwać. Przekroczyłem i OK...


Ale szlag mnie trafia, że w gminie bądź co bądź turystycznej (2 km za Tucholą) łapią na wideoradary (z informacji w necie wyczytałem, że w ogóle sobie tam stawiają 2 - jeden za drugim) z tolerancją (jeżeli w ogóle) + 10 km/h. Typowa dojna krowa

Radar stał (sprawdziłem sobie na Google Earth) jakieś 200 m od wjazdu do wsi, 50 m za tablicą informującą o kontroli. Ja tam kamperkiem nie mam zamiaru hamować przy tablicach do dechy bo mi graty na łeb pospadają.

Co więcej - nie wiem, czy SG obowiązują taryfikatory ale przy tym przekroczeniu jest 50-100 - z automatu rzucili 100-kę.

Wysłałem im informację o kierującym, ale swoją drogą do ichniejszego wójta napiszę pismo, co sobie myślę o takim zdzierstwie dla ewidentnych turystów (w końcu kamperek)

A tak w ogóle to piszę nieskładnie ale jestem wqrwiony
_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
WODNIK 
weteran


Twój sprzęt: HOBBY 600
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Gru 2009
Piwa: 55/230
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-05, 22:34   

Nie ma co rozpaczać, weź i potraktuj to jako darowiznę dla skarbnika narodowego i jego pana.
Ja sobie obiecałem że nie będę wspomagał nieudaczników, a tymczasem wczoraj musiałem podnieść koszty poniesione na zlocie w Bałtowie o 200 zł i 6 punktów. Trudno dałem :dupa , ale to mnie tylko bardziej zmotywowało do tego aby być bardziej uważny.
Pozdrawiam :spoko :spoko
_________________
--- B E S K I D N I K ---

Pozdrawiamy Bronia i Janek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-07, 20:23   

Tęskniliście?? Nie wątpię :-P

No to jadymy

ETAP VII
Jarosławiec-Darłówko
12.08.2013
24 km


Dzień rozpoczął się od wyjścia nad morze. Niestety silny wiatr w miarę szybko nas stamtąd wygonił. Dodatkowo zaliczyliśmy solidne przemoczenie Ali i trzeba się było zastanowić co dalej. Uznaliśmy, że w obliczu tak wietrznej pogody dalsze siedzenie na lotnisku jest trochę pozbawione sensu, w związku z czym obraliśmy kurs na Darłowo.

Miasto po uskutecznieniu spaceru pozostawiło na nas całkiem sympatyczne wrażenie. Kościół z grobami "ostatniego pirata Bałtyku", jego zamek i rynek wraz z najbliższą okolicą bardzo nam się podobały. Rozważaliśmy opcję przepłynięcia tramwajem wodnym do Darłówka, ale ostatecznie wygrała opcja trafienia tam samochodem.

Tam, po wykupieniu całodniowego postoju (za 10 zł) na parkingu bezpośrednio przy zachodniej plaży, poobserwowaniu zalewanego falami falochronu portowego i odczekaniu na obudzenie się Ali wyruszyliśmy na zatłoczone uliczki letniska. Rozsuwany most, latarnia morska, wschodnia plaża, desery lodowe i przed wieczorem powróciliśmy do kampiórka. Praktycznie zaraz po zaparkowaniu wiedzieliśmy, że w tym miejscu co najmniej do następnego rana zabawimy. Niestety nadchodząca burza (która ostatecznie nas ominęła) i niechęć Ali do uśnięcia tego wieczoru, powstrzymały nas od nocnego wypadu "na miasto".

NOCLEG: 54st.26'17,71"N 16st.22'26,13"E

DSCF2744.JPG
44 poranna plaża i poranny wiatr. Ale latawca i tak mi się puścić nie udało :)
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 36,58 KB

DSCF2757.JPG
45 Darłowo i parking na obrzeżach
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 42,61 KB

DSCF2769.JPG
46 Rynek z fontanną-pomnikiem rybaka, kościołem franciszkańskim i nudną karuzelą :)
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 45,09 KB

DSCF2781.JPG
47 mało standardowy widok na zamek w Darłowie
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 47,65 KB

DSCF2794.JPG
48 a to klasyczna jego panorama
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 45,81 KB

DSCF2798.JPG
49 postój w Darłówku
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 29,87 KB

S0082847.JPG
50 morze nas przywitało takimi obrazami
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 23,32 KB

DSCF2857.JPG
51 a na mieście tłumy
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 43,3 KB

DSCF2867.JPG
52 kolejna filigranowa latarnia
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 33,33 KB

DSCF2869.JPG
53 nadmorskie balkony po wschodzie
Plik ściągnięto 4949 raz(y) 41,42 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-07, 20:27   

Darłówko c.d.

DSCF2907.JPG
54 owiewał nas zachodni wiatr...

10 w skali Beauforta
Plik ściągnięto 4956 raz(y) 34,55 KB

DSCF2915.JPG
55 i jeszcze namiastka kurortu po stronie wschodniej
Plik ściągnięto 4956 raz(y) 68,46 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-08, 19:45   

UWAGA!!! Teraz będzie bardzo krytycznie (jakoś taki nastrój mnie napadł)

ETAP VIII
Darłówko-Dąbkowice
13.08.2013
22 km


Kolejny poranek z biegnącymi po niebie zwaliskami chmur w miarę szybko wygonił nas z darłówkowego parkingu. Dość powiedzieć, że w Darłówku w sumie nogi na piasku nie postawiliśmy. Ale za to miasto zaliczone (nasz wskaźnik zwiedzenia wybrzeża powoli się zbliża do F w odróżnieniu od paliwa, które powoli zbliżało się do E) i wyjeżdżamy dalej - do Dąbków.

Miejscowość, której popularności trudno się nie dziwić. Syf, praktycznie brak parkingów (jeden na piaszczystym polu - strach o zakopanie), praktycznie brak jakiegokolwiek deptaku (rozpadający się chodnik przy głównej ulicy), dwa bezpośrenie wyjścia od ulicy w stronę morza (reszta przez tereny OW), Ośrodki Wypoczynkowe jak za komuny (choć za komuny nie było ich ruin), ceny w jedynym markecie z kosmosu, wyliczać dalej? Z plusów - ładne jezioro (choć z kosmicznie drogim kampingiem - recepcjonistka w zastępstwie wyliczyła prawie 80 zł bez prądu). A od początku - 2 razy przejechaliśmy przez Dąbki próbując się zatrzymać, aż wreszcie zauważyłem za krzakami jakąś budkę z kawałkiem asfaltu. I rzeczywiście gdzieś koło bramy do jednego z licznych ośrodków przecisnąłem się na jakiś stary placyk z jeszcze starszym kanałem. No i dobrze. Miejsce znalezione - wychodzimy. Pierwsza uliczka w stronę morza - skręcamy i bramy ośrodków. Druga droga w stronę morza - i znów bramy ośrodków. Pomimo tabliczek typu "wstęp tylko dla zameldowanych" (nawet nie gości) przemykamy chyłkiem i jakąs sypiącą się bramką wychodzimy na chodnik wzdłuż wydm. Udaje nam się dostać nad morze - nawet ładnie. Idziemy chodnikiem dalej - chodnik się kończy. Skręcamy w jakąś ścieżkę między ośrodkami i udaje nam się dotrzeć w pobliże jeziora. Tam całkiem ładnie - jakiś kamping - choć zatłoczony to wchodzimy, pytamy, wychodzimy. Idziemy w kierunku głównej ulicy, skręcamy w lewo - daleko przed nami - jakiś placyk z budkami z "pamiątkami" po jednej moloch wypoczynkowy, po drugiej jakieś żałosne ruiny. Wracamy do głównej i uciekamy do samochodu.

W międzyczasie skojarzyłem, że Dąbkowice, do których prowadzi z Dąbek droga z ograniczoną dopuszczalnością ruchu są miejscowością z kempingiem polecanym nam na stacji w Chojnicach. Raz kozie śmierć - jedziemy. Parę kilometrów przez las, mijamy mostek i kawałek dalej pierwsze domy. Domki po prawo, ośrodek po prawo i... koniec drogi - brama :) . Zadzwoniłem na znaleziony w komórce mojej żonki numer i okazało się, że kamping znajduje się właśnie za tą bramą - na terenie placówki Urzędu Morskiego. W obiekcie po ustawieniu się w troszkę odludnej części jeziorowej zlałem kota i ruszyłem załatwiać formalności - cena też - 25/auto; 10/osobę; prądu nie braliśmy. Obiekt ogólnie całkiem przyjemny w przeciwieństwie od pogody, która krótko po przybyciu ugościła nas ulewami. Jednakże po każdej ulewie w końcu przychodzi słońce - tym razem pojawiło się nawet szybko - więc mogliśmy ruszyć pozwiedzać naszą "metropolię" i pobaraszkować chwilę na plaży. Ala oczywiście po solidnym "bam" znów kompletnie przemoczona tak że późne popołudnie z kolejnymi ulewami przesiedzieliśmy w autku.

NOCLEG: 54st.20'23,64"N 16st.15'09,45"E

DSCF2943.JPG
56 Dąbki i tajemniczy placyk
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 56,16 KB

DSCF2945.JPG
57 namiastka deptaku
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 55,73 KB

DSCF2946.JPG
58 plaża jak plaża... Nawet całkiem przyjemna
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 53,77 KB

DSCF2955.JPG
59 marina na Bukowie
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 50,47 KB

DSCF2958.JPG
60 jakiś zmutowany łabądź?
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 48,78 KB

DSCF2962.JPG
61 kamping Na Wydmie w Dąbkowicach
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 54,59 KB

DSCF2977.JPG
62 główna (i jedyna) dąbkowicka ulica
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 56,22 KB

DSCF2980.JPG
63 i piękna, pusta, dzika plaża
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 31,47 KB

DSCF3004.JPG
64 z jednej strony 5 km pustki, z drugiej 10 km a w środku nasza miejscówka
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 43,32 KB

DSCF3011.JPG
65 już po wielkim PLUSK
Plik ściągnięto 4890 raz(y) 41,71 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
GregdeWal 
stary wyga


Twój sprzęt: ALIELIDOMEK IV - Globebus I2
Nazwa załogi: GA2E
Dołączył: 08 Kwi 2011
Piwa: 50/45
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-09, 19:57   I zaczyna się Wielkopolska

ETAP IX
Dąbkowice-Danabórz
14.08.2013
276 km


W tym dniu nastąpiło nasze pożegnanie z morzem. Dlaczego? Ano dlatego, że poranek przywitał nas kolejną porcją ciemnych deszczowych chmur, więc siedzenie na miejscu byłoby baaaaardzo nudne, dalsza włóczęga po wybrzeżu miała by miejsce po już zwiedzonych terenach (w ubiegłym roku dojechaliśmy do Łazów), a ja miałem jeszcze plany dalszych przygód - tym razem w Wielkopolsce.

No i tak trafiając w słoneczną chwilę przed kolejną porcją ulewnego deszczu przeszedłem się na wydmy by pomachać falom na pożegnanie, obsłużyłem kamperka i ruszyliśmy już raz poznaną drogą na Darłowo, skąd "lepperówką" dojechaliśmy do Sławna. Deszczowy poranek przerodził się w deszczowe przedpołudnie, w tym układzie po dłuższym oczekiwaniu zrezygnowaliśmy ze zwiedzania. Tylko ja wyruszyłem do Piotra Szczepanika - miejscowego weterynarza (sic!) w celu zaszczepienia naszego psa pokładowego.

Po powrocie do samochodu pojechałem na stację by wypełnić lukę w baku kamperka i wyruszyliśmy [205] na południe. Brak rokowań na poprawę pogody zniechęcił nas do Borkowa (cmentarzysko) i Kręgu (pałac), a także okolic Złotowa. W międzyczasie małe zakupy na rynku w Bobolicach. Brak ciekawych panoram za to pogonił nas z Piły, a w Chodzieży oczekiwanie na obiad w kamperku znów pozwoliło chmurom i ulewie nas dogonić.

Pierwsze zwiedzanie tak na prawdę miało miejsce dopiero w Gołańczy - ruiny zamku i malutkie centrum. Stąd pojechaliśmy w stronę Wągrowca zaliczając gruntowo-piaskowe drogi na Laskownicę Wielką (i wzbudzając sensację u traktorzystów). Doprowadziły nas one przez przysiółek Danabórz na zachodni brzeg jeziora Grylewskiego. W nocy jeszcze tylko trochę powalczyłem z gałęziami drapiącymi nasz dach i wymieniłem butlę i kolejny dzień przeszedł do historii.

NOCLEG: 52st.52'38,38"N 17st.13'53,80"E

DSCF3022.JPG
66 pożegnanie z Bałtykiem
Plik ściągnięto 4842 raz(y) 39,34 KB

Zdjęcie0274.jpg
67 deszczowe Sławno
Plik ściągnięto 4842 raz(y) 75,2 KB

Zdjęcie0278.jpg
68 pochmurne Bobolice
Plik ściągnięto 4842 raz(y) 63,82 KB

Zdjęcie0280.jpg
69 na jeziorem w Chodzieży. Chmury zaraz tu będą
Plik ściągnięto 4842 raz(y) 65,93 KB

DSCF3031.JPG
70 przy ruinach zamku w Gołańczy
Plik ściągnięto 4842 raz(y) 66,39 KB

Zdjęcie0287.jpg
71 kawałek placyku w sam raz dla kamperka - pola w okolicach jeziora Grylewskiego
Plik ściągnięto 4842 raz(y) 79,24 KB

Zdjęcie0288.jpg
72 a poniżej za krzakami - jezioro
Plik ściągnięto 4842 raz(y) 94,24 KB

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Historia ALIDOMKU I
Wypociny nałogowca
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 piw(a):
janus
brams 
Kombatant


Twój sprzęt: DajLaika Kreos 5010
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Mar 2010
Piwa: 172/171
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-09-09, 22:56   

"Mości Bramsie...

O Parku Mużakowskim poezyje jakieś prawisz? Znaczyli to, że morskie wędrówki koniec już osiągnęły?"

Pozwól, że tu Ci odpowiem.

Otóż widzisz kolego sympatyczny- koniec opisów wędrówek nadmorskich Wielkich Polan nad morzem się skończył, nic nie chcę dodać, nic ująć...cieszę się, że ktoś to w ogóle czytał.

Ale co do Twych wspomnień - cholernie kiepską pogodę mieliście, aż szkoda....tyle kilometrów nad morze mieliście...

Co do Dąbkowic...to moje ulubione miejsce!



:spoko :spoko :spoko
_________________
www.wesolepodroze.pl
Ostatnio zmieniony przez brams 2013-09-10, 10:23, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
EBRP670 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: LMC na DUCATO 92r.
Nazwa załogi: ELA i JUREK
Dołączył: 12 Kwi 2008
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2013-09-10, 07:38   

Pozdrawiamy :spoko .Bardzo ładny opis-tak w formie jak i w treści.POLSKA jest Piękna,warto ją też zwiedzać.Stawiam piwko dla całej załogi. :kwiatki:
_________________
"Pewna śmierć,nie godzina"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janus 
weteran


Twój sprzęt: Pössl 4F 2,8 idTD "BILA DODAVKA"
Nazwa załogi: DorJanki
Dołączył: 25 Lis 2010
Piwa: 42/47
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-09-10, 17:09   

Za fajnie opisaną podróż i przypomnienie "starych" stron leci piwko (oby też w realu) :spoko

Niegdyś, ale baaardzo dawno temu, często w jednym z tych OW w Dąbkach się bywało (bielskiej Apeny), a teraz tylko wschodnie wybrzeże i szkoda, ze nie dałeś znac o podróży bo mogło by się spotkanie podbeskidzia na Kaszubach zdarzyć :-/
_________________
Pozdrawiamy:
Dorota i Janusz
www.pozadomem.y0.pl
Jeszcze sporo możemy, ale nic nie musimy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***