Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki akumulator na zasilanie?
Autor Wiadomość
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/81
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2021-05-18, 21:29   

MaxL napisał/a:
kimtop napisał/a:
Na energobloku powinieneś mieć przełącznik (taka czerwona przesuwka), którym wybiera się rodzaj akumulatora


tylko to nie gra roli jak aku jest ładowany z alternatora

Czyli bez mieszania w elektryce kampera dać sobie spokój z akumulatorem żelowym do zabudowy?
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/81
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2021-05-19, 08:00   

Banan napisał/a:
To się spamerowi temat rozkręcił :shock:
:haha:

Moja wina, moja wina, moja..... :diabelski_usmiech
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
pieter44 
początkujący forumowicz

Dołączył: 20 Lip 2021
Skąd: Głogów
Wysłany: 2021-07-21, 08:07   

U mnie żelowe akumulatory do kamperów sprawdzają się znakomicie. Nie mogę narzekać, bo nie ulegają szybkiemu rozładowaniu, no i też ten neutralny wpływ na zdrowie w przeciwieństwie do ich kwasowych odpowiedników. Pozdrawiam :)
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
reaven22 
weteran

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 19 Mar 2018
Piwa: 117/14
Skąd: WGM
Wysłany: 2021-07-21, 08:59   

pieter44 napisał/a:
U mnie żelowe akumulatory ......, no i też ten neutralny wpływ na zdrowie w przeciwieństwie do ich kwasowych odpowiedników. Pozdrawiam


Wspominasz o tym bełkocie marketingowców ??
Żelowy to również kwasiak jak każdy inny. I również jak go przeładujesz to puszcza bąki do atmosfery.
Szczelność jest w jedną stronę dokładnie tak samo jak w tzw. akumulatorach kwasowych bezobsługowych.

Zaletą żelowych jest to że w razie uszkodzenia obudowy nie wyleje się elektrolit...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Monter 
stary wyga
www.dem.yt


Twój sprzęt: Ducato II '96 Hymer Swing C544 alkowa
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 21 Paź 2020
Piwa: 31/26
Skąd: Poznań
Wysłany: 2021-07-21, 12:47   

reaven22 napisał/a:

...
Zaletą żelowych jest to że w razie uszkodzenia obudowy nie wyleje się elektrolit...


Jak masz dzwon przy którym uszkadza się obudowa akumulatora (zwykle dość pancerna), to myślę, że wylanie się elektrolitu jest Twoim najmniejszym zmartwieniem :ok
_________________
Nasza strona podróżniczo-kamperowa: https://dem.yt
Możesz też postawić nam wirtualną kawę :-)

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dziwaczek 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 30 Sie 2010
Piwa: 58/18
Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2021-07-21, 15:08   

żelowy ma jeszcze jedna wadę - jak się go rozładuje bardzo mocno - to umiera i raczej się go nie podniesie, kwasiak za to można uratować.
Osobiście wolę kwasowe, są bezproblemowe "a gazy" - wpinamy rurkę z boku i pod podwozie i tyle.
_________________
Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
zbyszekwoj 
Kombatant


Twój sprzęt: Rapido 707F
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Kwi 2013
Piwa: 330/221
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-07-22, 09:56   

dziwaczek napisał/a:
wpinamy rurkę z boku i pod podwozie i tyle.


Mój siedzi pod podwoziem. Nowy tez bedzie kwasiak , na 6 lat wystarcza nawet, a w podrózy jestem miesiacami. Nie mam za to odkurzacza, lokowki, suszarki, telewizora i ekspresu. :haha:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/81
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2021-07-22, 10:47   

dziwaczek napisał/a:
żelowy ma jeszcze jedna wadę - jak się go rozładuje bardzo mocno - to umiera i raczej się go nie podniesie, kwasiak za to można uratować.
.

W instrukcji do moich żelów SSB (mam 2 po 120Ah) pisze wprost coś przeciwnego. Używam ich już 6 lat do łodzi. Często płynę na parach prądu i w dalszym ciągu są oki, jak nówki. Nie tyle głębokie rozładowanie, co przeładowanie może je załatwić. Dlatego nie poskąpiłem na dobrą ładowarkę do nich. Żaden kwasiak do łodzi głębokiego rozładowania nie wytrzymał u mnie więcej jak dwa trzy sezony.
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Mazur 
weteran
Robert


Twój sprzęt: CI Mizar Garage , Ducato 2.8JTD
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 13 Kwi 2012
Piwa: 84/108
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-07-22, 15:59   

Posiadam 2 x 105 Ah żel o symbolu HZY EV12-100 12V 105AH , instrukcja mówi że głebokie rozładowania im nie straszne, a żywotność 10-12 lat . Podobno często stosowane do wózków inwalidzkich , czyli pełne cykle rozładowania.
Poprzednio 2x kwasiaki które szybko odparowywały, a żeby sprawdzać poziom elektrolitu musiałem odkręcać fotele pasażera i kierowcy. Kiedyś zaniedbałem i było za późno :roll: Te są zupełnie szczelne i min.10 lat żywotności, to mnie przekonało :) Zobaczymy :spoko
_________________
Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku.
'Lao Tzu'
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/81
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2021-07-22, 16:02   

Czyli potwierdzasz to co ja wyżej napisałem.
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
dziwaczek 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 30 Sie 2010
Piwa: 58/18
Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2021-07-24, 13:58   

Chopaki - to ja Wam życzę powodzenia w "podnoszeniu" rozładowanego prawie do zera żelowego aku - próbowałem i poległem :ok
_________________
Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/81
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2021-07-24, 14:08   

Bez przesady. Do zera to faktycznie problem.
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Mazur 
weteran
Robert


Twój sprzęt: CI Mizar Garage , Ducato 2.8JTD
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 13 Kwi 2012
Piwa: 84/108
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-07-24, 15:19   

W dzień nie rozładuje do zera bo mam solary 300W i w moim przypadku to niemożliwe biorąc pod uwagę zużycie. W nocy jak brak zasilania z solarów, to np. Włączona przetwornica nawet bez odbiornika będzie piszczeć bo napięcie spadło poniżej minimalnej wartości.
Mnie przekonało tak jak pisałem, brak smrodu kwasu, brak potrzeby uciążliwego sprawdzania czy jest elektrolit (rozkręcanie foteli), a kiedyś zobaczyłem połowę stanu i to był koniec :-P oraz żywotność obecnych => 10 lat. przy cenie za aku żel 105Ah 1000zł.
Inna sprawa, że przy zmianie na żelowe, zastosowałem też MPPT zamiasat PWM , który rzeczywiście mógł mniej dbać o akumulatory i gazowały.
_________________
Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku.
'Lao Tzu'
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Piasek1 
weteran

Twój sprzęt: W638 V230TD
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lis 2020
Piwa: 30/25
Skąd: Piotrków Kujawski
Wysłany: 2021-07-26, 06:00   

Powiem tylko tyle że nie znam ani jednego przypadku aby żelowy aku wytrzymał faktycznie deklarowane 10-12 lat pracy. Ich sprawność po 5-6 latach już mocno spada.
Znam za to wiele przypadków gdzie zwykły kwasiak wytrzymał tyle.
_________________
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=36109
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/81
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2021-07-26, 06:24   

Używam żeli 6 lat do łodzi. Bardzo intensywna eksploatacja. Teraz leci 7 sezon. Nie widzę spadku pojemności. Wg echosondy z GPS przepłynąłem na nich ponad 3000km.
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Ostatnio zmieniony przez Janusszr 2021-07-26, 06:39, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***