Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
"Visit Rusia 2012" - oczami Elwood'ków
Autor Wiadomość
Elwood 
weteran


Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Mar 2008
Piwa: 84/50
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-05, 00:09   "Visit Rusia 2012" - oczami Elwood'ków

Długo zastanawiałem się nad tym co powinienem napisać na temat naszego wyjazdu pod hasłem „Visit Rusia” i szczerze mówiąc mam z tym wciąż problem. Dla tych, którzy nas znają nie jest tajemnicą, iż pociągają nas kamperowo dziewicze tereny, kraje, gdzie możemy być z dala od zgiełku i tłumu turystów, lubimy być niezależni i na bieżąco ustalać trasę i rytm podróży. Wiedzieliśmy, że decydując się na ten wyjazd będziemy musieli podporządkować się programowi, który opracowali Rosjanie, znaliśmy trasę, jaką należało przemierzyć i prawdę mówiąc nie wiedzieliśmy nic więcej. Byliśmy pewni jednego: że będziemy pod opieką Rosjan i zakładaliśmy, że będziemy bezpieczni. To w zasadzie było dla nas najważniejsze. Bezpieczeństwo, odwieczna tęsknota za zwiedzeniem Rosji innej niż poznawanej podczas zorganizowanych wycieczek do Moskwy i Petersburga, oraz chęć przekonania się na własnej skórze co do możliwości podboju Rosji kamperem, zdecydowało w naszym wypadku o udziale w tej eskapadzie.

Na miejscu okazało się, że z szumnie zapowiadanego międzynarodowego towarzystwa pozostaliśmy tylko my - Polacy, dwóch Chorwatów i para Amerykanów, którzy dołączyli do nas czwartego dnia. Przemierzaliśmy trasę w sześć do dziewięciu kamperów. Amerykanie mieli swoich opiekunów i w zasadzie kamper służył im jedynie do przemieszczania się. Stołowali się cały czas w restauracjach, podobnie jak Chorwaci. Pierwotne założenie Rosjan było takie, że i my będziemy stołować się w restauracjach. Wytłumaczyliśmy im, że nas coś takiego nie interesuje i nie zamierzamy płacić za wyżywienie. Dobiliśmy targu co do kosztów naszej podróży. Ostatecznie ustaliliśmy kwotę 570 euro od osoby. W tej cenie, w każdym zwiedzanym mieście, mieliśmy o 9.00 rano podstawiany autokar z przewodnikiem, opłacone postoje na placach lub kempingach, wstępy do pałaców i muzeów, opłacone zajęcia interaktywne oraz posiłki podczas całodziennego zwiedzania poszczególnych miast i ich okolic. Dwukrotnie mieliśmy możliwość korzystania z basenu. W Suzdalu była królewska kolacja z wieczornymi tańcami, następnego dnia obiad i wystawny bankiet na tarasie hotelowej restauracji, w trakcie którego podziwialiśmy ludowy rosyjski zespół występujący tylko nas. Rano było śniadanie. Uważam, że to co widzieliśmy i w czym braliśmy udział warte było tych pieniędzy. Za taką cenę nikt samodzielnie nie jest w stanie powtórzyć tej trasy zwiedzając to, co nam dane było zwiedzić. Na trasie naszej eskapady nie wiadomo skąd pojawiały się męskie chórki w kapliczkach lub cerkwiach. W Smoleńsku tylko dla nas grał zespół o charakterystycznej nazwie CCCP. W Moskwie, po krótkiej prezentacji naszego klubu na targach i nagraniach dla TVN, piątkowe popołudnie i całą sobotę spędziliśmy na zwiedzaniu miasta busikiem z przewodnikiem. W sobotę dzielnie towarzyszył nam Grzesio „KECZER”, który wraz z uroczą przewodniczką, elastycznie dostosowywali program zwiedzania do naszych zachcianek. W niedzielę mieliśmy pierwszy i ostatni dzień wolny, który każdy zapełniał sobie jak chciał. Gosia i Krzysiu „eMKa” i my udaliśmy się ponownie na Kreml. Tam udało nam się zdobyć bilety i zwiedzić „Orużenną Pałatę” i „Ałmaznyj Fond” - przeżycie jednorazowe i niesamowite.

Ale do rzeczy. Czy można zwiedzić na własną rękę Rosję kamperem ??? Otóż odpowiedź nie jest dla mnie oczywista. Dlaczego???

Otóż Rosja to kraj, w którym poza wielkimi aglomeracjami nie istnieje jakikolwiek rynek usług, z którego w razie potrzeby można by skorzystać. To kraj, gdzie panem jest urzędnik, a nie petent, gdzie wszystko, co nie jest ubiorem czy jedzeniem, trzeba załatwić, a nie można nabyć drogą kupna, gdzie babcia klozetowa jest panią dyrektor szaletu, gdzie zwrot „nie nada” zamyka dyskusję na jakikolwiek temat. To kraj gdzie córka prominenta porusza się po butikach domu towarowego w towarzystwie uzbrojonych po zęby goryli. Gdzie za wyjątkiem nowiutkiego francuskiego /z polskimi korzeniami właściciela/ kamperka podróżującego naszymi śladami nie spotkaliśmy innych kamperowych samotników. To wreszcie kraj, gdzie jedynie drogi pomiędzy głównymi miastami i na trasach turystycznych wokół Moskwy są przejezdne, a pozostałe to dziura na dziurze lub dziurawe drogi gruntowe. To kraj skrajnego bogactwa i skrajnej nędzy, w miarę czystych miast oraz okropnie brudnych ich przedmieść i wsi. To wreszcie kraj, w którym nocowanie na stacji benzynowej jest niemożliwe, a miejsca postoju dla kamperów z możliwością ich oporządzenia /na trasie, którą przebyliśmy/ są jedynie w Petersburgu, Suzdalu, Jarosławlu i Moskwie.

Ale to również kraj, gdzie jeżeli potrafisz się porozumieć i masz siłę przebicia wszystko można załatwić /nawet nocleg na stacji benzynowej/, gdzie zatankujesz pełny bak ON za 200 złotych, gdzie możesz zobaczyć prawdziwie dziewiczą przyrodę i piękne zabytki. Gdzie widać, że ludzie mimo wszystko zaczynają próbować działać na własną rękę, gdzie kościołom przywrócono częściowo własność ich majątków. Kraj, w którym w Moskwie zarabia się więcej niż w Warszawie, a na wsiach i w małych miasteczkach wszechobecna jest nędza. To kraj gdzie ludzie przedsiębiorczy próbują na bazie postkomunistycznych ośrodków turystycznych zbudować coś, co można zaproponować turystom zagranicznym. Takim przykładem jest ośrodek w Smoleńsku, gdzie przyjęto nas w iście królewski sposób. Częściowo sprywatyzowany, pod okiem nowego zarządcy, konsekwentnie zmienia się w prawdziwy ośrodek wypoczynkowy, z pięknym krytym basenem, krytymi kortami i całą potrzebną do wypoczynku infrastrukturą. Wedle zapewnień gospodarza jeszcze w tym roku, na jego terenie, wśród drzew, powstanie stajanka dla kamperów.
To wreszcie kraj, gdzie na każdym kroku można znaleźć polski historyczny akcent.

Nie było nam dane samodzielnie przemierzyć Rosji, więc i nie mamy odniesienia co do samodzielnego podróżowania po niej kamperem, ale wg mojej oceny podróż w dwa, trzy kampery jest całkowicie możliwa, nawet bez wcześniejszego dokładnego planowania trasy. Nawiązaliśmy sporo kontaktów, które w przyszłości będzie można wykorzystać planując podróż do Rosji.

Dałem tej relacji tytuł "Visit Rusia 2012" – oczami Elwood'kó dlatego, by czytający wiedzieli, że to są Gosi i moje przemyślenia i spostrzeżenia na temat Rosji i naszego tam pobytu w tym roku. My tam jeszcze zapewne wrócimy.

Byliśmy w cztery kampery i każdy z uczestników ma zapewne swoje spostrzeżenia. Zapraszam do ich prezentacji w tym lub własnym wątku. Zakładam, że dalsza część relacji będzie opisywała poszczególne miasta, które zwiedziliśmy. Schemat podróży był niemal identyczny każdego dnia: przyjazd do danego miasta zazwyczaj w godzinach wieczornych lub nocnych – rano zwiedzanie miasta i okolic autokarem z przewodnikiem – czasami dodatkowo prezentacja miejsc wartych obejrzenia w okolicy, których nie dane nam było z powodu braku czasu zobaczyć – jakiś posiłek – dalsze zwiedzanie, zajęcia interaktywne lub przejazd do kolejnego miasta. I tak dzień za dniem. Pobudka o godzinie 7.00, capstrzyk zazwyczaj po północy. I cóż z tego, że wódka była tania, kiedy czasu na jej wypicie było brak.

Oddzielnie postaram się opisać nasze wrażenia z pobytu na terenie Białorusi, która mnie i moją żonę urzekła polskimi zabytkami, polską historią, czystością na każdym kroku, sympatią napotykanych ludzi i przede wszystkim serdecznym przyjęciem jakie zgotował nam tam Mikołaj.

Wiem, że wiele poznanych podczas naszej eskapady osób z Rosji, Białorusi, Czech i Słowacji, będzie obecnych na zlocie w Dąbrowie. Będzie to wspaniała okazja dla wszystkich do zawarcia bezpośrednich kontaktów z nimi.

Chętnie odpowiemy na Wasze pytania związane z tym wyjazdem.
Pozwólcie, że podziękuję wszystkim współpodróżnikom, dbającym o fajną atmosferę podczas naszej eskapady, za miłe towarzystwo.
Szczególne słowa podziękowania kieruję do Grzesia „Keczera” za pomoc i opiekę w trakcie naszego pobytu w Rosji.

W następnym odcinku zapraszam na wspomnienia z Petersburga a dzisiaj na zachętę parę zdjęć, po jednym z każdego dnia, z miejsc, w których byliśmy w Rosji i Białorusi.

DSC_1673.JPG
Peterhof
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 183,15 KB

DSC_2124.JPG
Petersburg - Cerkiew na Krwi
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 168,6 KB

DSC_2299.JPG
Carskie Sioło
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 213,05 KB

DSC_2611.JPG
Wałdaj -muzeum dzwonów i niesamowita po nim przewodniczka
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 145,98 KB

DSC_2682.JPG
Pieriesław Zaleski
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 137,67 KB

DSC_2855.JPG
Rostów
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 170,35 KB

DSC_3193.JPG
Jarosławl
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 154,95 KB

DSC_3324.JPG
Kostroma
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 154,09 KB

DSC_3482.JPG
Suzdal
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 168,82 KB

DSC_4006.JPG
Moskwa -piątek
Plik ściągnięto 12878 raz(y) 144,77 KB

_________________
Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
Ostatnio zmieniony przez Elwood 2012-06-05, 23:17, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Elwood 
weteran


Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Mar 2008
Piwa: 84/50
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-05, 00:10   

i dalej

DSC_4303.JPG
Moskwa - Kreml - sobota
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 129,93 KB

DSC_4371.JPG
Moskwa - niedziela
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 198,84 KB

DSC_4466.JPG
Smoleńsk - pod tablicą upamiętniającą tragiczną śmierć 96 Polaków na czele z Parą Prezydencką w wyniku katastrofy lotniczej 10 kwietnia 2010 roku
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 252,5 KB

DSC_4665.JPG
Katyń
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 222,77 KB

DSC_4876.JPG
Mińsk
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 199,86 KB

DSC_5048.JPG
Zaosie - miejsce urodzenia Adama Mickiewicza - muzeum
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 195,94 KB

DSC_5201.JPG
Mir - zamek
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 144,2 KB

DSC_5304.JPG
Nieśwież - zamek
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 192,05 KB

DSC_5380.JPG
Grodno - Bazylika
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 144,82 KB

DSC_5517.JPG
Na koniec symboliczna walka władz białoruskich z historią - Wielka Brzostowica. Na pierwszym planie pomnik z okazji 500 lecia miasta na drugim ruiny kościoła, w którym złożono serce hetmana Chodkiewicza. Kościół zamknięto w 1940 roku
Plik ściągnięto 12876 raz(y) 187,65 KB

_________________
Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
Ostatnio zmieniony przez Elwood 2012-06-05, 07:21, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Camper Diem 
Kombatant


Twój sprzęt: Eura Mobil
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Piwa: 49/65
Skąd: Gdańsk-Wrzeszcz
Wysłany: 2012-06-05, 06:32   

Elwood, zazdroszczę przeżyć. chętnie przeczytam całą relację z wyjazdu i kolejnych, które zapowiadasz. Sam się nie wybieram, bo to DZIKI piękny kraj :(
_________________
Camper Diem!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kotek 
Kombatant
Mam na imię Danusia!


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 07 Paź 2010
Piwa: 403/444
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-05, 16:24   

Dzięki za opis, zdjęcia i czekamy na więcej. Za "oczy Elwood`ków" :pifko
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
MAREKH 
weteran


Twój sprzęt: LMC na DUKATO
Dołączył: 28 Wrz 2007
Piwa: 249/71
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-06-05, 16:53   

Pięknie - prosimy więcej. :spoko :spoko :spoko
TY na zlocie nie będziesz miał czasu,ale ze zdjęć wiem do kogo mam się przysiąść i posłuchać
wspomnień z podroży.
_________________
Marzenia-podróże-uśmiech
https://www.youtube.com/watch?v=LJoQJV1HsRE
https://www.youtube.com/watch?v=RR91HBlRqKg
https://www.youtube.com/watch?v=gat7m3z_BVk
https://www.youtube.com/watch?v=11BlqFL8t2c
https://www.youtube.com/watch?v=xV91EI-M1tk
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Dembomen 
weteran


Twój sprzęt: KOMEDIA Fiat-Detleffs Globetrotter 2,5D 1989
Nazwa załogi: Dembomenki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Mar 2008
Piwa: 23/24
Skąd: Ełk
Wysłany: 2012-06-05, 17:07   

Hej!
Elwood, Fajna wyprawa, więcej fotek można :roll: :spoko
Hej!
_________________
Misiek
Świat jest piękny,tylko my go psujemy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Santa 
weteran


Twój sprzęt: dreamliner
Nazwa załogi: ROMULUSI
Dołączyła: 05 Paź 2007
Piwa: 236/171
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2012-06-05, 17:17   

Po przeczytaniu wstępu, widzę tu zapowiedź niepowtarzalnej konstrukcji :szeroki_usmiech Z jednej strony - tego co bracia Rosjanie chcieli naszym "Ośmiu Wspaniałym" wyeksponować jako ich narodową tożsamość - ukierunkowując percepcję obcokrajowców na to, co mają najlepszego. Ale matryca spostrzeżeniowa Elwooda, której nic nie umknie i dostrzegająca głównie to co ukryte, jest zapowiedzią, że zobaczymy Rosję prawdziwą, taką jaka jest.
Czekam na jedno i drugie - z akcentem na drugie :szeroki_usmiech Mam nadzieję, że na zdjęciach - oprócz tych wspaniałych ujęć architektury zobaczę też te kontrasty społeczne (o ile Wam ich nie zarekwirowali) :szeroki_usmiech

Taka podróż - z jednej strony zapewniająca bezpieczeństwo i życzliwość gospodarzy a z drugiej - umożliwiająca codzienny powrót na własne polskie terytorium, wydaje mi się wymarzoną opcją na Rosję :szeroki_usmiech Myślę, że chyba wymagała układów na wyższych szczeblach dyplomacji :wyszczerzony:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Elwood 
weteran


Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Mar 2008
Piwa: 84/50
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-05, 22:58   

Odcinek 2
Santa pisząc te słowa: "że zobaczymy Rosję prawdziwą, taką jaka jest" sprowokowała mnie by zamiast Petersburga /do, którego wrócimy/ pokazać Wam trochę rosyjskiej prowincjonalnej rzeczywistości. Pisząc prowincjonalnej mam na myśli miejsca, gdzie nie dociera autokarem zagraniczny tyrysta. Miejsca wszechobecne w dzisiejszej Rosji. Wierzę, że koleżanki i koledzy wspomogą mnie zdjęciami w tym wątku, gdyż prowincję oglądaliśmy zwykle z okien samochodów, a napotkane rzeczy i sytuacje nas zaskakiwały i niejednokrotnie powodowały, że nasza uwaga bardziej, lub wyłącznie skoncentrowana była na nich, niż na robieniu zdjęć. Ale po kolei.

Drogi.

W Rosji , jak już pisałem, za wyjątkiem dróg przelotowych, pozostałe drogi to koszmar. Ten koszmar był już naszym udziałem na odcinku pomiędzy Narvą a Petersburgiem. Tuż po przekroczeniu granicy, na odcinku kilkunastu kilometrów, ilość dziur na powierzchni drogi przekraczała granicę naszej wyobraźni. Samochody wykonywały przeróżne akrobacje na jedno jezdniowej drodze, by nie uszkodzić zawieszenia i nie pogubić kół. Nie wyobrażam sobie jak wyglądała by nasza podróż takimi odcinkami przy intensywnych opadach deszczu. Stan dróg poprawił się na kilka kilometrów przed Petersburgiem, w którym jakość dróg, nie wolna czasami od dziur, diametralnie się zmieniła. Aglomeracja petersburska posiada obwodnice wokół miasta i bezkolizyjne rozjazdy. Ale tak jest tylko w Petersburgu.
Dla obrazu dróg przywołam dwa zdarzenia. Drogą prowadzącą z Petersburga do Moskwy /dwa główne miasta Rosji/ odcinek niespełna 400 km pokonywaliśmy 12 godzin stojąc w korkach, z których najdłuższy miał ponad 10 km, a jego pokonanie zajęło nam przeszło 2 godziny. Powodem korka był przejazd kolejowy, na którym pomiędzy torami kolejowymi była wyrwa sięgająca 30 cm głębokości. Pokonanie torowiska na wprost było niemożliwe i ewolucje, które wykonywały samochody były godne uwagi i zajmowały sporo czasu.
Innym razem usłyszeliśmy trwożny głos Krzysia w SB, że samochód odmówił całkowicie posłuszeństwa. W samochodzie przestało nagle działać wszystko. Okazało się iż powodem awarii był wyłącznik wypadkowy w samochodzie, który zadziałał po wstrząsie jaki doznał samochód po wpadnięciu przez Krzysia w jedną z dziur na głównej drodze.
Pobocza dróg poza miastami to jeden wielki śmietnik.

Domy w miastach i na wsiach.

Te w centrach turystycznych z odnowionymi zazwyczaj fasadami, ale wystarczyło wejść za budynek i naszym oczom ukazywał się totalny bałagan i brud a nosy niejednokrotnie atakował fetor trudny do opisania. Swoistą wątpliwą ozdobą w blokach są zabudowane, dla powiększenia powierzchni mieszkania, „sposobem gospodarczym” balkony. Widok okropny.
Na wsiach domy w większości opuszczone, a te zamieszkałe często w opłakanym stanie.
Spotyka się także wiele nowych osiedli z pięknymi domami. Jak mówią Rosjanie „idzie nowe”

Zabytki.

Tutaj Rosja się stara. Większość zabytków administrowanych przez państwo odrestaurowana jest bardzo starannie. Kościoły uzyskują akty własności odebranych w latach trzydziestych i czterdziestych majątków. Wierni i kler zaczynają żmudny i kosztowny etap ich odbudowy. Wiele sakralnych zabytków to nadal ruiny. Te w których państwo urządziło muzea zazwyczaj zapierają dech w piersi.

Ludzie.

W miastach schludnie, a w Moskwie i Petersburgu ładnie ubrani. Gorzej z pojmowaniem świata. Ci, którzy mieli możliwość wyjechania poza granice na zachód Europy, wiedzą jak żyją ludzie i czego by chcieli. Większość jednak nigdy nie opuściła miejsc swojego zamieszkania, a blisko 100 lat budowy komunizmu poczyniło spustoszenie w ich mentalności. Wśród młodych i obrotnych Rosjan, chęć szybkiego wzbogacenia się jest ich swoistym życiowym kredo. Ludzie żyją dniem dzisiejszym – tu i teraz. Brak uregulowania statusu własności czegokolwiek, brak uregulowań prawnych w tym zakresie, czyni w nich poczucie tymczasowości . Jak wiadomo „własność wspólna jest własnością niczyją” a więc nikt o nią nie dba i to widać na każdym kroku. Człowiek to najtrudniejszy do zmiany element dzisiejszej rzeczywistości w Rosji. Trzeba pamiętać, że tam w naturze ludzkiej nie funkcjonuje pojęcie i poczucie własności. Tam linia podziału przebiega pomiędzy rządzącymi i rządzonymi. Przy czym Ci pierwsi czerpią z tego niewyobrażalne profity.

Reasumując. Trudno Rosjanom zrozumieć czasami nas a nam ich. Wpajana im przez lata wielkomocarstwowość ich kraju pokutuje i jeszcze długo pokutować będzie w tym narodzie. A w moim odczuciu to taki słoń na glinianych nogach, czy jak napisał Darek1968 taka potiomkinowska wieś.
W kontaktach osobistych z reguły bardzo fajni ludzie.

DSC_2469.JPG
dość częsty widok na drogach przelotowych
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 131,36 KB

DSC_2567.JPG
Odrestaurowany zabytek i 100 letnie domy
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 143 KB

DSC_2572.JPG
jeden z lepiej utrzymanych przejazdów kolejowych
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 155,86 KB

DSC_2574.JPG
To naprawdę niewiele i niewielkie dziury
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 162,93 KB

DSC_2592.JPG
centrum Wałdaja
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 155,04 KB

DSC_2452.JPG
reporter RTL 7 biorący udział w holenderskiej wyprawie do Pekinu starymi samochodami filmuje korek, w którym ugrzęźliśmy na dwie godziny
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 101,3 KB

DSC_2581.JPG
tak wyglądają domy poza centrami miast
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 118,47 KB

DSC_2622.JPG
przydrożne domy na peryferiach miast
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 143,94 KB

DSC_2624.JPG
j.w.
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 165,2 KB

DSC_2626.JPG
j.w
Plik ściągnięto 12684 raz(y) 136,17 KB

_________________
Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Elwood 
weteran


Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Mar 2008
Piwa: 84/50
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-05, 22:58   

c.d.

DSC_2630.JPG
to nie jest odosobniony widok
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 162,29 KB

DSC_2631.JPG
. . . .
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 148,55 KB

DSC_2633.JPG
niecałe 100 km do Moskwy
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 108,92 KB

DSC_2736.JPG
Tak wygląda większość sakralnych obiektów - do lat 80-tych pełniły funkcję, magazynów, kkupów butelek, spichlerzy zbożowych
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 154,94 KB

DSC_2820.JPG
to normalka
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 171,58 KB

DSC_2825.JPG
główna droga wjazdowa do miasta - Rostowa
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 173,28 KB

DSC_2827.JPG
i tak, aż do centralnego placu
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 159,53 KB

DSC_3044.JPG
bardzo porządne schody
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 140,96 KB

DSC_3212.JPG
w tym budynku zabudowa balkonów jest bardzo estetyczna.
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 193,18 KB

DSC_3815.JPG
na eskapadę po Rosji szczerze polecam
Plik ściągnięto 12679 raz(y) 161,27 KB

_________________
Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Santa 
weteran


Twój sprzęt: dreamliner
Nazwa załogi: ROMULUSI
Dołączyła: 05 Paź 2007
Piwa: 236/171
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2012-06-06, 22:15   

Choć gdzieś z boku świadomości zawsze tkwi ten prawdziwy obraz Rosji, to odebrany i uwiarygodniony oczami Elwood'ków - nie pozostawia złudzeń i zwyczajnie przygnębia... :roll:

Mam nadzieję, że niechcący sprowokowane przeze mnie, obnażenie przez Elwooda prawdziwej "potęgi" naszych sąsiadów, nie zagrozi bezpieczeństwu naszego forum :szeroki_usmiech ;)
Nawet Barbara Włodarczyk nie pozwalała sobie na taką szczerość - nie mówiąc już o Arlecie Bojke :szeroki_usmiech
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
KECZER 
weteran


Twój sprzęt: Gold Camper/Ford Transit. 2,0 TDCI-2006r.
Dołączył: 26 Mar 2007
Piwa: 61/4
Skąd: Józefów / Moskwa
Wysłany: 2012-06-06, 22:43   

Widze ze temat nabiera rumiencow
Santa pisze o zbyt wielkiej "szczerosci" ale jak bez niej zyc, zgadzam sie ze takkie przedstawienie tematu nie rokuje Elwoodom otrzymania kolejne wizy do Rosji - wiec na te powroty ja bym nie liczyl!!!
dobra zartowalem :lol:

opisy ktore Elek zamiescil sa tak prawdziwe, ze moga sluzyc za podstawe dobrego nowego przewodnika po Rosji , kazde jego slowo jest 100% PRAWDA!!!

moze jedyne wyjasnienie -Rosjanie zabudowuka swoje balkony - bo to jest dodatkowa powierzchnia do skladowania- w tamtejszym budownictwie nie ma pojecia "piwnica", ktora my znamy z naszych blokow- wiec jest to jedyne miejsce w malych mieszkaniach, gdzie mozna cos odlozyc na zimowy czy wiosenny sezon - narty rower, podstawowa- dodatkowa lodowke!

Elwoody- wystarczylo ze "urwaliscie sie" spod mojej bardzo troskliwej obserwacyjnej opieki w Moskwie i juz trafiliscie tam gdzie zwykly Rosjanin lub cudzoziemiec ma nikle szanse wejscia - Za uzyskanie biletow do "Oruzejnej Palaty" i "Almaznego Fondu" powinno sie Wam przyznac turystyczna nagrode NOBLA - nawet mnie ponoc mieszkajacemu w Moskwie na stale, nie udaje sie tego tak zalatwic!!! jak WYSCIE to zrobili, jak to mowia tu w Rosji ...
niski Wam za to pokłon!!! z najwyzszym szacunkiem!!!

Czekam z niecierpliwosci na dalsze opisy i zdjecia - bo wreszcie widze to czego z powodu stalego "biegu zawodowego" po prostu niezauwazam- bo przeciez mam to na codzien!!!

Ciesze sie ze moglem choc przez krotki czas byc z Wami!!! :spoko Jest to jakby ukoronowanie mojego pobytu od tylu lat na naszym Casmperteamowym Forum!!! warto bylo sie tu wpisac i dozyc Waszej wizyty w Moskwie!!
Ciesze sie ze wreszcie Rosja zaczyna rozumiec co to jest camperowanie- i moze uda mi sie dozyc takich czasow ze na przyklad wyprawa camperem nad Bajkal to bedzie bułka z maslem!
pozdrawiam serdeczenie i czekam na Waszych nastepcow - teraz juz wiem co warto bedzie im pokazywac
Grzegorz
_________________
A teraz chwilowo w kraju ojczystym-
Koniec z ROSJA- ciekawe na jak dlugo.....???
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
wbobowski 
Kombatant
moder


Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter I-645 DB Ducato 2,5TDI
Nazwa załogi: Bobosie
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 18 Lut 2008
Piwa: 353/133
Skąd: Lublin - Dąbrowica
Wysłany: 2012-06-06, 23:35   

Elku, nie ociagaj się, dawaj dalej i więcej zdjęć (z podpisami oczywiście)
Widzę, że Rosja przez ponad 30 lat niewiele się zmieniła. A poza centrami dużych miast - wcale.
_________________
Włodek i Ela

Nasze kamperki
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Elwood 
weteran


Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Mar 2008
Piwa: 84/50
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-07, 10:14   

wbobowski napisał/a:
Elku, nie ociagaj się, dawaj dalej i więcej zdjęć (z podpisami oczywiście)
Widzę, że Rosja przez ponad 30 lat niewiele się zmieniła. A poza centrami dużych miast - wcale.

Włodku - miesiąc nieobecności to w moim przypadku dużo rzeczy do nadrobienia. Ogród zapuszczony, w pracy stos papierów do przerobienia, trochę zabawy ze zlotem i jak Ci tu obiecać szybkość w relacji.

A co do drugiej kwestii to ja miałem takie wrażenie, że szczególnie na wsiach i w małych miasteczkach rozwój cywilizacji zakończył się tam w latach wybuchu Rewolucji pażdziernikowej. Pewnie przesadzam, ale towarzyszyło mi takie odczucie podczas całego pobytu tam.
Ja jestem z wykształcenia i zawodu budowlańcem. Posiadam też tak zwane zboczenie zawodowe i zdaję sobie z tego sprawę. Być może w moich oczach wszechobecna w Rosji bylejakość, technologiczne zacofanie, wrażenie niedokończenia czegokolwiek, tymczasowości wszelkich rozwiązań i wrażenie wszechobecnego brudu się potęgują. Ale mimo wszystko niektóre obrazy i zdarzenia mnie szokowały.

Cytat:
Grzesiu napisał:
Za uzyskanie biletow do "Oruzejnej Palaty" i "Almaznego Fondu" powinno sie Wam przyznac turystyczna nagrode NOBLA

Grzesiu mam nadzieję, że odpowiedni wniosek w tej sprawie złożyłeś. A pozyskanie biletów jest w miarę "proste". Trzeba tylko o odpowiedniej godzinie znaleźć się pod kasami i koniecznie być w szpicy kolejki po bilety do "Oruzejnej Palaty" - biletów starcza na 5 minut. Bilety do "Almaznego Fondu" nabywa się bezpośrednio przed jego wejściem i na okrągło, najlepiej będąc już w "Oruzejnej Palacie" bo wtedy dojście do kasy nie jest regulowane przez strażnika. Poniżej instrukcja zakupu biletów. Kasy znajdują się na placu poniżej wejścia do Kremla, Można je nabyć również przy wejściach do tych muzeów, które są dostępne z terytorium Kremla. Bilety można nabyć jedynie w danym dniu o określonej godzinie, na określony seans. Ceny dla nas to odpowiednio 700 i 500 rubli. Tu wszystkie ceny do muzeów dla "innostrańców" szokują.

DSC_4347.JPG
cennik kremlowskich atrakcji.
Plik ściągnięto 12508 raz(y) 167,8 KB

DSC_4348.JPG
Dostępne seanse i godziny rozpoczęcia sprzedaży biletów w kasach biletowych
Plik ściągnięto 12508 raz(y) 114,97 KB

_________________
Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
Ostatnio zmieniony przez Elwood 2012-06-07, 20:16, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
BiG Team 
Kombatant


Nazwa załogi: Beata I Grzegorz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2007
Piwa: 53/39
Skąd: Karpacz
Wysłany: 2012-06-07, 13:54   

Czytam relację z ciekawością, podbudował mnie stan dróg /u nas tochę lepsze/ :haha:
_________________
Najlepsze, co może nas spotkać to ludzie, których kochamy, miejsca, które oglądamy oraz wspomnienia, które nam pozostaną
Beatka i Grześ
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Elwood 
weteran


Twój sprzęt: Rimor Katamarano 1
Nazwa załogi: elwood'ki
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Mar 2008
Piwa: 84/50
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-06-07, 20:06   

koko napisał/a:

Dzięki Elig za utwierdzenie mnie że nie mam czego szukać na wschodzie bo czasami coś mnie korciło żeby pojechać teraz już nie


Koko to nie tak do końca. Jak już pisałem nakłoniony przez Santę opisałem to co mnie tam raziło. Jest jednak wiele rzeczy pozytywnych. Rosja jako kraj ma ogromny potencjał. Jeżeli tylko oni i my /UE/ otworzymy się na siebie, jeżeli będą mogli zobaczyć jak żyją ludzie na zachodzie i jeżeli uporają się z prawem własnościowym to bardzo szybko zmieni się ich życie. My już nie pamiętamy, ale trzydzieści lat temu i u nas było podobnie. Nadal pokutują u nas pewne schematy zachowań z tamtych lat.

Bardzo chciałbym tam znowu pojechać za kilka lat. Mieliśmy styczność z wieloma osobami młodszego pokolenia, które chcą coś zmienić. Sam fakt, że zostaliśmy zaproszeni przez ludzi z Ligi Karawanierow, że bez problemów otrzymaliśmy wizę, że nie mieliśmy styczności z Policją, że nikt nam niczego nie zabraniał, a koledzy, którzy z nami tam byli - Vadim, Andriej i drugi Andriej z LK, Andriej z rosyjskiego klubu Karawanierow,- życzliwie odnosili się do nas i stawali na głowie by wszystko zagrało świadczy o tym, że chcą coś zmienić.
Nie pisałem o tych gorszych stronach Rosji po to by kogoś wystraszyć, chciałem tylko pokazać jak wiele tam jest do zmienienia.
Rosja to wielki i piękny kraj, wspaniali ludzie, którzy jak tylko będą mogli szybko zmienią szarą rzeczywistość w kraj pełnego rozkwitu. Ufam, że dane mi będzie pojechać kiedyś do Rosji, Białorusi i na Ukrainę nie zatrzymując się na granicy. Wszystkich, którzy zastanawiają się nad wyjazdem w tamte strony zachęcam do podjęcia tego wysiłku. Może nie w tak ekspresowy sposób w jaki nam to było dane uczynić, ale warto poznać ten wielki kraj i zapewniam, że są ku temu możliwości. Nam na pewno było łatwiej. Mieliśmy wspaniałą opiekę Vadima i Andrieja podczas całego pobytu w Rosji, wspaniałe spotkanie i opiekę Mikołaja w Białorusi. Był to wyjazd po raz pierwszy organizowany w ten sposób przez Rosjan. W każdym mieście, które nas gościło dało się zauważyć determinację władz do pokazania nam tego co najlepsze, do utwierdzenia nas w tym, że jest tam po co przyjechać. Nie sądzę by nam udało się zorganizować na podobnych warunkach trasę po Polsce, by władze naszych miast podjęły współpracę z PTTCC. Nie próbowałem i mogę się mylić.
Myślę, że największym błędem organizatorów, było to, że nie przedstawiono nam szczegółowych założeń wyjazdu – naszym, że nie zapytaliśmy o to. Gdyby wcześniej były ustalone warunki, takie jakie ustalone zostały w Petersburgu to chętnych na ten wyjazd byłoby dużo więcej.
_________________
Nie pozwólmy by nasze marzenia zarosły chwastami.
http://picasaweb.google.pl/Elwood.eg/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***