[emicargo]

http://www.alibaba.com/pr...t=10&t=12&cids=

PROSZĘ!!!

[Kamil_K]

@Koko - dziękuję za sensowny wkład w dyskusję muszę poczytać czy faktycznie ta spręzarka Priusa faktycznie korzysta z wyższego napięcia ...wówczas cały pomysł idzie w odstawkę ...

Moje założenie to wykorzystanie w starszym busie możliwości korzystania z klimatyzacji w trakcie jazdy i przy okazji także na postoju ... bo jeśli by się dało to czemu nie ..

Pomysł z wstawieniem przenośnego klimatyzatora zasadniczo jest najprostszy bo wystarczy mocny alternator i odpowiednia przetwornica ale chyba nie o to chodzi ...

@Pancio - twoje komentarze jak zwykle "bardzo dużo wnoszą do tematu i są wyjątkowo pomocne ... nie ma to jak poklepać w klawisze"

[Pancio]

Czytaj między wierszami... Chciałem delikatnie zasugerować, że tylko wydasz ogrom kasy a i tak będziesz miał problemy i niepewność, że się wszystko powiedzie.

O ile w trakcie jazdy nie ma problemu z klimą, to zasilanie jej z 220V czy 12V to duży problem wynikający głównie z braku mocy. Gdy na kompresorze robi się ciśnienie to opory są spore i faktycznie wymagają silnika rzędu 1 czy 2 KW i to o szybkich obrotach. Może się okazać, że będziesz wywalał korki na campingu, a jeśli nie to ukamienują cię sąsiedzi. Silnik 2KW i kompresor to przecież nie jest bezszelestna maszyna. Podłącz sobie kompresor warsztatowy i posłuchaj. Będzie odrobinę ciszej, bo klima samochodowa ma pompę rotacyjną a nie tłokową, ale nie spodziewaj się cichego szumu. Ludzie w namiotach będą ciebie słyszeć 150m dalej.

Musisz jeszcze doliczyć do tego zasilanie i szum wiatraka, który wychłodzi te kilka KW sprężonej i rozgrzanej cieczy, a potem kolejny wiatrak, który rozpyli chłodne powietrze z parownika. Sporo roboty i sporo $$$

Reasumując, pomysł jest technicznie wykonalny i fajny, ale praktycznie nierealny z powyższych względów (między wieloma innymi).

[emicargo]

Pomysł z wstawieniem przenośnego klimatyzatora zasadniczo jest najprostszy bo wystarczy mocny alternator i odpowiednia przetwornica ale chyba nie o to chodzi ...

Pomysł jest średni. Przenośne klimatyzatory mają jedną wadę. Otóż są tak skonstruowane, że wykorzystują do chłodzenia środka chłodniczego powietrze z pomieszczenia które ochładzają. Jednocześnie to gorące powietrze przez plastikową elastyczną rurę musi być odprowadzone na zewnątrz. W to miejsce musisz dostarczyć swieże (również) ciepłe powietrze z zewnątrz, by nie tworzyło się podciśnienie wewnątrz pomieszczenia które chcemy schłodzić. Jednym słowem skuteczność takiego klimatyzatora jest (umówmy się) średnia. Pobór mocy to ok 2kw. By to ruszyć musiałbyś mieć naprawdę potężną przetwornicę. Prąd z akumulatora zniknie w jednej chwili. I tu koło się zamyka. Dwa posty wyżej wkleiłem link ze zdjęciem kompresora z napędem elektrycznym 12v. Takie "coś" można kupić w Chinach za ok 500-700$.(kompletna klima)

[Argo]

Najmniejsza klima do przyczepki schładzająca pow zasysane o 2 stopnie ma wydajność 1600 BTU tzn oddaje 1600 watów w postaci schłodzonego powietrza. Dzisiejsze maszyny elektromechaniczne mają sprawność w granicach 80-90%. Brednio biorąc trzeba dostarczyć 1600 x 1,2 = 1920 watów na godz. 1920W/12v=160A. Jeżeli moc jest potrzebna przez 30% jednostki czasu tzn 20 minut to i tak wychodzi 53A. Jak ktoś ma pomysł na maszynę która daje więcej mocy niż pobiera, to ma pomysł na Perpetum Mobile. do dzieła Panowie, może doczekamy się najbogatszego człowieka Świata na Forum. 1600BTU dedykowane do pomieszczeń o kubaturze do 4 m3.