Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Moja przygoda z alkową - Laika na Transicie
Autor Wiadomość
jarekzpolski 
stary wyga


Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010
Piwa: 83/6
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-10-11, 12:13   Moja przygoda z alkową - Laika na Transicie

Ciężka sprawa….
…. tak tylko jeździć i nic nie dłubnąć…Próbowałem. Nieco zażenowane dzieciaki z wrodzoną im ciekawością obserwowały z dystansu starania tatusia który postanowił „teraz spędzać z nimi więcej czasu”. Owszem, nawet były trochę zadowolone, ale w końcu ile można się wydurniać…
Podjąłem heroiczną próbę skupienia się na którymś z tym hiciorów z „milionową oglądalnością” i nic. Po którymś z kolei „jak żyć Panie Premierze, jak żyć ?” wstałem i zacząłem szukać kluczy do garażu…Lodowate ukłucie w okolicy kręgosłupa spowolniło zapędy. Odwróciłem się powoli, starając się nie wykonywać gwałtownych ruchów. Patrzyła na mnie wymownie…
- Gdzieś się wybierasz ?
- ten, noo, tego, wiesz……chyba coś w garażu zostawiłem.
- Rozum chyba…Mówiłeś że przy tym już nic nie trzeba będzie robić ?!
- nie no wiem że nie trzeba, tak sobie tylko chciałem pooglądać…
- Telewizor sobie pooglądaj !
- już nie mogę…
- To łazienkę wyszoruj, kurze pościeraj, pozamiataj…
- w kamperze ?
- W duperze ! Naszą łazienkę. W domu. W domu mieszkamy jakbyś nie zauważył.
- dobra, dobra, posprzątam. Ale potem myknę na godzinkę ?
- Boszzzzzz….

Tak więc za obopólną akceptacją siedzę sobie w garażu i kminię.
Nabytek razi w kilku miejscach moje być może zbyt wygórowane poczucie estetyki. Na przestrzeni lat Szafę prowadzili pewnie różni drajwerzy i kilka razy były bliskie spotkania z przeszkodami + jedno poważniejsze o którym Seba mi mówił i ma dokumentacje naprawy. Nic poważnego, ale jakoś tak mi przeszkadza. Żeby było naprawdę pięknie trzeba by wymienić poszycie, ale to nie wchodzi w grę. Pojadę wariantem niskobudżetowym. Parę obciachowych nalepek tu i ówdzie powinno trochę poprawić sytuację.

Stan przed:





Przymiarki:



Spędzamy razem czas ! Młody chodzi w kasku (w chłodniejsze dni czapka, a na to kask). Wyczuwa zagrożenie ze strony Niebieskich Ludków (takie małe, skoczne, żyją w wysokich trawach) i musi być przygotowany. Kask ściąga do kąpieli i do snu. Niechętnie…

Stan po:



Nie wiem czy jest lepiej, ale rzadziej padają pytania „skąd te wgniecenia ?” na rzecz częściej zadawanych „To brązowe to już było ?” na co z dumą odpowiadam że „nie, nie…. to ja sam !” i natychmiast tłumaczę sobie jako wyraz potwierdzenia moich niewątpliwych zdolności dizajnerskich…Rozmówca zazwyczaj w tym momencie odwraca wzrok i temat się urywa. I dobrze. Po co mi przesadne pochlebstwa…

Na nadkolu założyła sobie gniazdko Ruda. Stan larwalny. Zabiję to w zarodku tylko muszę zamówić trochę lakieru w spray-u. Żeby dobrać kolor trzeba przywieźć element do sklepu. Albo zdemontowany albo podjechać całym autem. Nie zamierzam rozbierać kabiny, więc trzeba będzie się wbić na ten przysklepowy placyk. Będą jaja…

Ale najpierw garaż. Muszę wjechać Szafą do środka. Mierzyłem miarką – brakuje 3 cm. Laserem – to samo. Czyli trzeba przerabiać bramę. Z wielu koncepcji ostała się jedna jako prawdopodobnie wykonalna w moich warunkach. Odcinam kawałek i dospawuję do drzwi. Pozornie banalne ?
To zróbcie taką sztuczkę: do jednej ręki 50 kg długiego, wąskiego kawałka blachy z kątownikiem. Do drugiej spawarkę. I teraz na chybotliwą drabinę z tym na wysokość 3 metrów. Spawacie, przytrzymując blachę….Na głowie czarna maska, nic nie widzicie więc błędnik świruje. Równowagę łapałbym ogonem gdybym miał. Ten co mam nie chciał współpracować. Stres…
BHP-c pewnie dostałby torsji gdyby widział co wyprawiałem…Po kilku godzinach nierównej walki mam najbrzydszą na tej planecie bramę.



...ale ma odpowiednią wysokość. Pierwszy wjazd trochę nerwowy. Ale Szafa łamie się przy skręcaniu niespodziewanie dobrze i jakoś wlazła do środka. Tak więc Szafa ma dom.



Garaż trzeba posprzątać. Ostatnimi czasy gwałtownie wyprułem do niego zawartość sprzedawanych samochodów . Powstała wielka Kupa Gratów. Do tego przegląd wszystkich przydasiek i zachowanych skarbów. Trochę z tym zejdzie… Będę potrzebował więcej godzinek…

Środek: z dobrych materiałów było robione to i tak nie widać mocno zęba czasu. Powycierane trochę tu ówdzie, ale nie połamane. Poszorowałem jeszcze trochę, pochlapałem Ajaxami, powycierałem.

Przestrzeń:
Jest jej dużo…LT-ek nie był zły. Przytulny bardzo. Ale po zadekowaniu całej załogi, przejście do kibla poprzedzane było komendą: „Zabierać nogi, bo chcę przejść ”. Tutaj inna bajka. Stolik po lewej natychmiast złożyłem. Będzie robił za sofę i awaryjne spanie gdyby wdrapywanie się na alkowę było zbyt ryzykowne :opps: Po prawej wciąż mam stół. Dwa wyra w alkowie i dwa piętrowe z tyłu. Wypas.
Ale ! Po wywaleniu gratów z LT-ka na Dużą Kupę i próbie ponownego ich wtłoczenia do Laiki, mniej więcej w połowie Kupy zaczęło kończyć się miejsce w szafkach. Czeka mnie nerwowa selekcja. Bo przecież wszystko jest potrzebne…Przestrzeń ma swoją cenę…Schowkow zewnętrznych niewiele.




Nad lodówką piekarnik. Mam nieodparte wrażenie że jest zbędny. Jego środek wygląda na nigdy nie użyty. Ze względu na dzieciaki bardziej widziałbym mikrofalówkę. Może kiedyś wymienię. Na razie robi jako szafka…Ostatnio jedna z Pań znalazła jeszcze jedno zastosowanie. Ponieważ drzwiczki są szklane, nieźle robią jako lusterko…Nie wpadłem na to.



Lodówka była wymieniana. Kolorek okleiny który miała mocno odstawał od reszty. Spróbowałem coś dobrać, ale idealnie to nie da rady. To nie lakiery że namieszają każdy kolor. Zakupiłem kawałek najbardziej podobnego, okleiłem w godzinę. Wygląda trochę lepiej.



Lampeczki: były tradycyjne halogeny ze sprawnością na poziomie nastu procent.
Zamówiłem LED-y. Takie:


Wymiana banalna, nóżki trzeba było trochę skrócić.

Na dachu był solar, ale się zmył. Zostały tylko ślady po sikaflex-ie. Tyle dobrze że jest już przeciągnięty kabel (marudna robota). Postanowiłem dołożyć solar bo aku w tej Szafie dość skromne (80 Ah) i nie za bardzo jest miejsce na powiększenie bo oba są wciśnięte pod maską silnika. Trzeba by z nim wrócić do części mieszkalnej, ale na razie niech stoi tam gdzie stoi.
Solar przyszedł . Zamówiłem bydlaka 180W. Ale na 24 V bo są o 30-40% tańsze od 12 voltowych (marketing…). Do tego konieczny regulator MPPT. Regulator przerobi mi to na 12 V, a przy okazji wykorzysta 100% mocy solara, co tradycyjny regulator czyni na poziomie 70% (a to też dość istotne). Nieprzyzwoicie drogie uchwyty (marketing, ale nie chciałem już kombinować…), przejściówka i kawałek kabla. Za całość z wysyłką 1400 PLN (kolega K4). Za zestaw w tej samej konfiguracji ale z ogniwem 12 V trzeba by wyskoczyć pewnie min 2,5 kPLN. Wkrótce montaż. Opisze jak zrobię.

Instalacja ścieki / szara woda.
Stanowi dla mnie wciąż zagadkę. Moim zdaniem jest dość mocno przekombinowana ? Wujek Google bardzo skromny jeśli idzie o dokumentację do tego modelu. Coś tam wykopałem na makaroniarskich forach. Oto schemat jaki znalazłem:



Pana Klocka czeka dość długa droga nim ujrzy światło dzienne. Klasyczne narodziny w klozecie. Później Zbiornik nr 1 (na schemacie G). Ten zbiornik ma chyba pojemność odpowiadającą kasecie i może wyrzucać bezpośrednio do kasety. Ale nie musi. Jak kasety nie ma (albo nie ma gdzie opróżnić), po napełnieniu G, możemy przewalić zawartość do Zbiornika nr 2 (na schemacie D), otwierając zasuwę nożową w łazience. Na razie nie wiem jaką pojemność ma ten D.
Zbiornik D to dwa zbiorniki w jednym, odseparowane od siebie. Jeden na ścieki, drugi na wodę szarą. Jak się D napełni pozostaje już tylko zrzut na zewnątrz.
Druga część D to zbiornik wody szarej. Tu akurat nic specjalnego. Poza jednym. Oba wyloty (szambo i szara) są zaraz przy wejściu. Trochę bez sensu. Przerzucę to na drugą stronę. Ale to po sezonie.

W najbliższych planach:
- LED-y pod markizę
- LED jako światła dzienne
- Dodatkowa półka w kuchni i oświetlenie
- lampki LED-we koło łóżek z tyłu (jedna nie działa)
- podpory
- poduchy

Podpory to będzie rzeźba bo dostęp od dołu mocno ograniczony a ta niby-rama szybko się kończy, dalej już tylko podłoga. Mam wstępny plan jak napędzić elektryką tradycyjną podporę. Nie musiałbym wpełzać pod auto celem jest rozłożenia. Sterowanie pilotem. Komponenty już zamówiłem. Szczegóły wkrótce.

Poduchy: zbieram oferty. Most trochę nietypowy bo wzmacniany, a do tego na bliźniakach.





Mało miejsca. Marzy mi się sterowanie z kabiny z dedykowanym kompresorem (jak u Darbocha). Już wiem że za taką opcje tanio nie będzie, ale może być znośnie…Niektóre oferty interesujące cenowo. Jak dopnę temat podam szczegóły.
Pomyślę jeszcze bo nie mam na razie musu żeby to robić, ale wiem że się przyda. Trochę gratów czeka jeszcze na upchanie, dojdą rowery, więc wcześniej czy później tył klapnie, bo zwis ma ponad 1,5 metra. Na razie jest OK., ale warto już o tym pomyśleć.

I znowu mam co robić w te długie wieczory, tym bardziej że trochę mnie nosi ostatnimi czasy…

CDN.
_________________
2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
Ostatnio zmieniony przez jarekzpolski 2012-10-11, 13:06, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
mar78 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: VW Lt 28, 2.4d, 1991
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Lip 2012
Piwa: 4/8
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2012-10-11, 12:44   

Opis - mistrzostwo świata. Jarek jesteś Królem :wyszczerzony:
:admin
Tylko nie wiem, czy ta część z Michałem to prawda czy też żart. Zatem zostawię bez "ikony". Jak na prawdę to mniej tv a więcej czasu przy aucie z tatą :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Skorpion 
Kombatant
Normalny inaczej wariatek stary wyga


Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Piwa: 228/1185
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-11, 12:44   

Zapowiada sie ciekawie relacja czekam na cd :spoko :spoko :spoko
_________________


Tadeusz
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
darboch 
Kombatant
KMW_SILESIA


Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 17 Lip 2009
Piwa: 68/48
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2012-10-11, 15:11   

heheh...świetnie się to czyta :ok

Jarek te ledy gdzie i za ile ? Muszę swoje wymienic bo to jakaś imitacja ledów.


ps.

Niebieskie ludki są bee ?? A myślałem, że czerwone :-P
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
jarekzpolski 
stary wyga


Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010
Piwa: 83/6
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-10-11, 15:56   

akurat te brałem:
http://allegro.pl/zarowka...2586209699.html

ale Sprzedającego nie polecam. Nie ogarniają logistyki...Na szczęście jest w czym wybierać...
_________________
2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2012-10-11, 16:09   

Wielki ten bydlaczek .... zdradzisz DMC i MW ? Ale gratuluję ... zawsze to coś innego od LT-eka i w terenie na tych bliźniakach to równych sobie nie ma ...

mozna sobie pogrzebać wieczorkami :bigok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jarekzpolski 
stary wyga


Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010
Piwa: 83/6
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-10-11, 18:33   

MW = 2990, DMC = 3500
tyle papiery
trzeba by się udać na wagę celem weryfikacji
_________________
2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
CORONAVIRUS 
Kombatant
fan SAN ESCOBAR


Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 21 Sie 2011
Piwa: 566/755
Skąd: z Rumi przez jedno i
Wysłany: 2012-10-11, 18:35   

faktycznie ... dobry pomysł :idea
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rockers 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT 28
Nazwa załogi: Rockersiki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Sie 2008
Piwa: 23/14
Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-10-12, 15:46   

No no ładna maszyna a jeszcze bardziej podoba mi się garaż :mikolaj ja się męczę pod chmurką jak pogoda się pogorszy będę się musiał przenieść do środka a zewnętrzne prace zostawić do wiosny :gwm
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
arrtur 
zaawansowany


Twój sprzęt: obecnei dacia Dokker/Kia Venga i przyczepa
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 30 Maj 2008
Otrzymał 14 piw(a)
Skąd: Piastow k Wawy
Wysłany: 2012-10-13, 00:11   

:)
ale jaja

Nie no to jest gorsze od choroby i nalogu razem wzietych. Jesli u mnie tez sie tak ma to potoczyc to wole niesprzedawac. Tu juz sie ciesze na kazdym kroku z tego co zrobilem.

ale gratuluje.

Glownie efektow rozmowy z zona.

Powodzenia
_________________
Arrtur
w tym sezonie byl namiot, cudza przyczepa, i kamper ze skody, a sezon udany
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Aulos 
weteran


Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2007
Piwa: 62/37
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2012-10-13, 00:32   

Patrzyłem łakomym wzrokiem na tę Laikę, gdy jeszcze była na sprzedaż. Wygrał Pilote z takim samym układem wnętrza. :spoko
_________________
"Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
salut 
weteran


Twój sprzęt: Weinsberg Cara Loft 700 MEH
Nazwa załogi: SALUCIKI
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Paź 2010
Piwa: 108/3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-14, 17:14   

darboch napisał/a:


Jarek te ledy gdzie i za ile ? Muszę swoje wymienic bo to jakaś imitacja ledów.



Witam
Nie wiem jak sprawdzają się logistycznie, ale są godni polecenia jeżeli chodzi o asortyment.
A co najważniejsze wiedzą co sprzedają.
http://www.dzordz.pl/
:spoko :spoko
_________________
I don't need Google, my wife knows everything !!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jarekzpolski 
stary wyga


Twój sprzęt: Laika na Transicie
Nazwa załogi: jarki
Dołączył: 04 Mar 2010
Piwa: 83/6
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-10-15, 08:53   

Aulos napisał/a:
....Wygrał Pilote z takim samym układem wnętrza. :spoko


Pokaż foty
_________________
2+2+Pies Kudłaty
"Każdy kolejny dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia" Frazes ? Niekoniecznie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Aulos 
weteran


Twój sprzęt: Bürstner Solano na Ducato
Nazwa załogi: SOKOŁY
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Lut 2007
Piwa: 62/37
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2012-10-15, 10:48   

jarekzpolski napisał/a:
Pokaż foty


Już pokazywałem: :wyszczerzony:
http://www.camperteam.pl/...ht=pilote+first
:spoko
_________________
"Nosiciel nieuleczalnej kamperomanii"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
darboch 
Kombatant
KMW_SILESIA


Twój sprzęt: Rimor Super Brig 648
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 17 Lip 2009
Piwa: 68/48
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2012-10-15, 11:19   

salut napisał/a:
darboch napisał/a:


Jarek te ledy gdzie i za ile ? Muszę swoje wymienic bo to jakaś imitacja ledów.



Witam
Nie wiem jak sprawdzają się logistycznie, ale są godni polecenia jeżeli chodzi o asortyment.
A co najważniejsze wiedzą co sprzedają.
http://www.dzordz.pl/
:spoko :spoko


Masz tam "chody" ? :-P
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***