|
|
LITWA, ŁOTWA , ESTONIA |
Autor |
Wiadomość |
Bigos
stary wyga
Twój sprzęt: Ducato Fendt
Nazwa załogi: GRZEŚKI
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Sty 2013 Piwa: 37/20 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-01-07, 16:12 LITWA, ŁOTWA , ESTONIA
|
|
|
Plan był taki , aby pokręcić się po suwalszczyźnie, ale do Wilna tylko krok, więc pojechaliśmy. Jednak skoro Troki są tak blisko Wilna, to warto może ....
I tak zaczęła się zeszłoroczna przygoda , bez map z jednym przewodnikiem , nawigacją w cztery osoby.
Wpierw nocleg w Trokach fantastyczny kemping z widokiem na zamek. Zwiedzanie Kowna z resztkami zamku. A potem pustą i darmową autostradą do Kłajpedy nad Bałtykiem. Po drodze Kiejdany , aby zobaczyć gdzie książę Janusz ducha wyzionął, ale chyba kiedyś wyglądało to okazalej niż obecnie, synagoga , zbór luterański i kościół i puste ulice, a środek dnia .
Kemping pod Kłajpedą nad morzem, plaża szokująco pusta, (jeśli ktoś jest przyzwyczajony do polskich plaż to plazę w krajach nadbałtyckich mocno zadziwią ). Podróz do delifinarium (niestety od października zamknięte , ale obok jest Muzeum Morskie), statkiem przez zalew kuroński. Wszędzie zimny przepyszny kwas. Z drugiej strony, brak w krajach bałtyckich sklepów !!!! Tzn, są niemal wyłacznie duże sklepy na obrzeżach miast, (sporadycznie można znaleźc mniejszy sklepik, ale to napraawdę duża sztuka). Z Kłapjepdy skoczyliśmy do Pałangi (taki ich Sopot) miasta nad samym morzem , typowo turystycznego , gdzie wreszcie na szerszą skalę dała się zauważyć indywidualna przedsiębiorczość w postaci oferujacych mieszkania przy wlocie do miasta ludzi.
A sam ich "monciak" pełny ludzi , oraz knajp ściana w ściane z muzyką po rosyjsku na żywo. , Poza "monciakiem" pustka jakby tylko ta jedna ulica była do spacerowania , miejsc parkingowych taka masa , że na całej ulicy byliśmy jedyni. To jest tam w ogóle charakterystyczne. Parkować , nie tam gdzie zobaczycie miejsce wolne, ale jechać jak najbliżej celu, tam też miejsc jest dużo (ewentualnie bardzo dużo) wolnych.
W Szawlach wspaniałe cepeliny ( kolejna ciekawostka , u nas reklama dźwignią handlu , tam można przegapić szukany sklep, bar czy muzeum, z racji braku jakiejkolwiek wizytówki lub z powodu jej skromności)
Góra Krzyży robi wrażenie, choć góra wcale nie jest. I zaraz potem wpadamy na Łotwę i... potem nie opuszcza nas wcale wrażenie, że Łotwa Polskę najbardziej przypomina, wpierw z jakości dróg, a potem zaśmieconych parkingów leśnych , zniszczonych ustępów, jakichś strzykawek w lesie, czy reklamówek ze śmieciami postawionymi pod pięknymi arkadami Starego Miasta w Rydze.
Czy wiesz , że " w Rydze znajduje się koło Starego Miasta od strony wschodniej 1(jeden) parkomat, akurat był zepsuty , mimo tego, "funkcyjny" montował blokady na koła stojących wokół aut. Rozmawialiśmy z nim , i wiedział, że jest zepsuty i wiedział (bo nam powiedział) w pobliżu nie ma innego. Nam nie zablokował i nic mu nie daliśmy w łapę.
w Rydze mieszka prawie 900 tys Rosjan , nie mówiących po łotewsku.
Może to jest powodem , iż Łotwa jest nam tak bliska?
Nocowaliśmy na kempingu NEMO w Juurmali , to taki łotewski Sopot , po plaży jeździł bus policyjny , a środek szerokiej plazy był porośnięty roślinami wydmowymi. Puuustka !!!
Ceny jak w całej Łotwie wysokie , wybraliśmy kemping NEMO z racji tego , ze ma olbrzymią trzy torową zjeźdżalnię, niestety tylko na zdjęciach, w rzeczywistości trawką zarastała.
Za wjazd do Jurmalii od strony Rygi , opłata 1 łat. Dla posiadaczy abonamentu droga bez opłat, my chyba mieliśmy abonament.
W Rydze obowiązkowe zwiedzanie ZOO , polecam , to jedyne ZOO w tych trzech państwach. bardzo ładnie położone.
Z Rygi nocną porą podróż do Talinna stolicy Estonii , wszystko jak pisałem na wstępie w myśl zasad, "skoro jesteśmy już tak blisko , to pojedźmy jeszcze i tam) , spanie w estońskich krzakach
Ciekawostka: Na terenie leśnym Estonii nie ma znaków ostrzegających przed jeleniami , bo tam się ostrzega przed łosiaami.
Znalezienie estońskich krzaków jest bardzo trudne, bo o ile na Łotwie czy Litwie są drogi leśne , oraz parkingi, to na głownej drodze między Rygą a Talinnem, nie widzieliśmy ani jednego zjazdu do lasu . Tak gdzie ostatecznie spaliśmy, rozkaładając się o 2 w nocy na leże, rano ukazał się dom, a my blokowaliśmy drogę dojazdową do niego.
Talinn - miasto zbudowane na szarym kamieniu, którego kamieniołomy są rozłożone wszędzie w tej części Europy, wieże szare, fundamenty szare, mury szare i dużo kabrioletów , ale to z szarością wiekszego związku jak sądzę nie ma.
Promem do Helsinek dwie godziny , ale stwierdziliśmy basta, zawracamy. Nocleg w miejscowości Jurri pod Talinnem na kempingu i poprzez Rakvere (szary zamek na szczycie wzgórza, tu najdalej dotarła władza Rzeczpospolitej Obojga Narodów udaliśmy się na jezioro Pejpus, jezioro z falami i bardzo brudną wodą , czyli wciąz i wciąz wzbijanym przez fale mułem. Cieżko nawet się kąpać, w wodzie koloru bursztynu. Miejscowi się kąpią.
Tartu czyli kiedyś Dorpat z muzeum zabawek, kolorem flag miejskich jest biały i czerwony, a to dzięki Batoremu . który ufundował bodajże tam kolegium, obok tablicy ku czci, pomnik Gustawa Adolfa , który ufundował uniwersytet.
frytki z papryką ostrą, taki zwyczaj , jak hotdogi z ostrą papryką na Węgrzech. Potem skok przez Łotwę, aby się wyspać znów na Litwie. Akurat jechaliśmy drogą , z której na odcinku 30 km zwinęli asfalt Duża ważna droga krajowa okazała się gruntowa !!!! tego nawet w Polsce nie ma. Szczęściem jest tam tak mały ruch, że i kolein niewiele.
Moletai 60 km od Wilna, pojezierze, piękny i jak wszędzie pusty kemping. A brzozy nad samą woda jak malowane.
Wilno dwa dni później, jako ostatni punkt zwiedzania krajów bałtyckich , kemping niedaleko wieży telewizyjnej, bardzo miłe miejsce. W Wilnie dwa dni zwiedzanie.
Ciekawostka : Nieprawdą jest , iż blondynek jest więcej na północy , to właśnie na Litwie było ich najwięcej a w Estonii najmniej, mamy na to dokumentację fotograficzną .
Ciekawostka: W języku litewskim nie ma między innymi litery "w" dlatego władze Litwy odmawiają w nazwiskach Litwinów narodowości polskiej tej litery, jako nie występującej. jednocześnie głowny bank na Litwie nazywa się SWEDBANK.
I wróciliśmy na suwalszczyznę, której jednak już nie mieliśmy czasu objechać, zachęcam wszystkich nad obraniem tego kierunku, naprawdę warto. |
|
|
|
|
LukNet
zaawansowany
Twój sprzęt: aktualnie brak
Nazwa załogi: LukNet
Dołączył: 17 Wrz 2012 Piwa: 7/22 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-01-07, 17:25
|
|
|
Załącz jakieś zdjecia |
_________________ Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Pozdrawiam
Łukasz |
|
|
|
|
Misio
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 743/1137 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-01-07, 19:08
|
|
|
LukNet napisał/a: | Załącz jakieś zdjecia |
Bez zdjęć też niezły ten Bigos. Ale by się przydały. |
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
|
|
|
|
|
Bigos
stary wyga
Twój sprzęt: Ducato Fendt
Nazwa załogi: GRZEŚKI
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Sty 2013 Piwa: 37/20 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-01-07, 21:13
|
|
|
oto i zdjęcia z podrózy
P7162225.JPG Widok na zamek w Trokach z kempingu |
|
Plik ściągnięto 155 raz(y) 186,4 KB |
P7172284.JPG Kowno za plecami a przed nami , zbieg Niemna i Wilii |
|
Plik ściągnięto 176 raz(y) 255,01 KB |
P7172304.JPG Podle muru kościółka w Kiejdanach |
|
Plik ściągnięto 179 raz(y) 246,99 KB |
P7172346.JPG Plaża kilka kilometrów obok Kłajpedy, koło kampingu |
|
Plik ściągnięto 184 raz(y) 192,94 KB |
P7182471.JPG Pałanga , główny deptak, wejście na molo |
|
Plik ściągnięto 155 raz(y) 201,22 KB |
P7192527.JPG Rozgwiazda w Muzeum Morskim - Kłajpeda |
|
Plik ściągnięto 174 raz(y) 204,97 KB |
|
|
|
|
|
Bigos
stary wyga
Twój sprzęt: Ducato Fendt
Nazwa załogi: GRZEŚKI
Pomógł: 2 razy Dołączył: 07 Sty 2013 Piwa: 37/20 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-01-07, 21:42
|
|
|
Dalsze zdjecia
P7202639.JPG Kemping NEMO, Juurmala - nieczynne |
|
Plik ściągnięto 160 raz(y) 248,13 KB |
P7202651.JPG Juurmala, 15 km od Rygi, środek dnia z 30 C |
|
Plik ściągnięto 160 raz(y) 188,71 KB |
P7212788.JPG widok z ZOO ryskiego |
|
Plik ściągnięto 159 raz(y) 189,03 KB |
P7212837.JPG Skręt na Salaspilis (Kircholm) |
|
Plik ściągnięto 158 raz(y) 146,86 KB |
P7222954.JPG Talinn, promy do Helsinek |
|
Plik ściągnięto 163 raz(y) 190,94 KB |
P7223087.JPG Talinn - Szare Miasto, znaczy Stare Miasto |
|
Plik ściągnięto 158 raz(y) 244,9 KB |
P7223070.JPG Talinn, widok z trzeciego poziomu Starego Miasta |
|
Plik ściągnięto 164 raz(y) 245,32 KB |
P7223156.JPG Juri, kemping pod Talinnem |
|
Plik ściągnięto 167 raz(y) 185,13 KB |
P7233223.JPG Zamek Rakvere, najdalej wysunięta część Rzeczpospolitej 1602 -1605 |
|
Plik ściągnięto 171 raz(y) 221,43 KB |
P7253654.JPG Plaża na kempingu koło Moletai |
|
Plik ściągnięto 173 raz(y) 226,32 KB |
|
|
|
|
|
SlawasCVCG
trochę już popisał
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp 46
Dołączył: 12 Sty 2011 Piwa: 5/3 Skąd: Cielimowo
|
Wysłany: 2013-01-10, 13:26
|
|
|
Kilka lat temu byliśmy z żoną na wyprawie motocyklowej po Łotwie, tak wzdłuż wybrzeża Bałtyckiego, zaskoczyło nas bardzo dużo nowych kempingów naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Jadąc nawet w głąb kraju dużo mijałem tablic typu kemping lub pole namiotowe. Wydaje mi się, że proporcjonalnie było ich znacznie więcej niż na Litwie. Zauważyliśmy że Łotwa mocno walczy o bycie atrakcyjnym państwem turystycznym. Pojechaliśmy tak w ciemno czytająć w internecie jakąś starą relację z wyprawy po Łotwie. Naprawdę miło się rozczarowaliśmy. Zaskoczyły nas punkty informacji turystycznej, które dysponowały ciekawymi mapami atrakcji turystycznych w poszczególnych regionach/województwach. Jak się okazało mijaliśmy bezwiednie ciekawe miejsca. Napewno się jeszcze wybierzemy ponownie ale camperem bo kiedy byliśmy w sierpniu to jak nas ostrzegano, że wieczorami pada deszcz to dosłownie z zegarkiem w ręku o 18 zaczynało lać. Jedno z urokliwych miasteczek zwiedzliśmy w kombinezonach przeciwdeszczowych i w kaskach na głowie tak lało a żal było nie ruszać się po okolicy. Łotwa jest godna polecenia do zwiedzania.
Co się tyczy waszej wyprawy poprzez Litwę to w Kiejdanach nigdy nie było zamku, niestety fikcja literacka ale warto odwiedzić to miasteczko.
W Pałandze warto zwiedzić muzeum bursztynu, zlokalizowanego w Pałacu Tyszkiewiczów. A poza tym, aż jestem zdziwiony że były miejsca parkingowe. Byłem tam kilka razy i w pobliżu promenady to był problem motocykl zaparkować ale może przez to że głównie bywałem w weekendy.
Pozdrawiam wszystkich uwielbiających zwiedzać wschód europy. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|