Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Uterenowienie vw lt
Autor Wiadomość
gregu 
zaawansowany


Twój sprzęt: CaliforniaExclusive'03
Nazwa załogi: Hotel California
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Paź 2010
Piwa: 8/16
Skąd: B-Mitte
Wysłany: 2013-05-15, 09:04   

nie dziwie sie, tez chetnie na nie zerkam ;)
_________________
pozdrawiam :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
michał-z
zaawansowany


Twój sprzęt: LT westfalia
Dołączył: 19 Kwi 2015
Piwa: 23/7
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-08-11, 21:04   

Widzę że ktoś już przede mną wpadł na taki pomysł :idea:

Ciekawe czy komuś już udało się z powodzeniem zrobić z jednonapędowca w miarę dobrze radzącą sobie w lekkim terenie "półterenówkę"...

Jestem o krok od zakupu LT-ka (czekam do jesieni).
Pierwszy rok od zakupu to będzie pewnie oswajanie się ze sprzętem i doprowadzenie do stanu zbliżonego do ideału.
Potem chciałbym zająć się delikatnym uterenowieniem "żuka".
Kupę czasu spędziłem w terenie i wiem że nie zrobię z niego typowej terenówki. Nie mam zamiaru pchać się w jakieś głębokie koleiny czy bagna.
Chciałbym po prostu żeby kamper dowiózł mnie tam gdzie inne kampery nie dojeżdżają (nie kręcą mnie zatłoczone kempingi) czyli czasem przejechać przez niewielki bród, kamienistą drogą czy pokonać stromy podjazd.

- z dostępnością mostów z blokadą wiem że jest słabo, ale dziś rozmawiałem z jednym handlarzem który twierdził że jest do zdobycia. :) Jeśli się uda to w następnej kolejności:

- koła. Zależy mi na tym żeby uzyskać trochę więcej prześwitu, no i żeby odwłokiem nie orać gruntu.
Zastanawiam się jaki prześwit ma seryjny LTek i jakiej wysokości (realna średnica) są te "kółeczka" na czternastkach w oryginale. Pewnie 30-31 " by wystarczyło żeby te kilka cm zyskać?
Ze względu na jego dużą wysokość (wysoka wersja) zdaję sobie sprawę z tego że nie mogę przesadzić z liftem :) ale resory, spręzyny i amorki też będą musiały przejść modyfikacje. Podciąć blachę tu i tam też pewnie będzie trzeba...

Pytanie do LTkowców:
Jak duże koła mieszczą się we wnękach bez obcierania :wyszczerzony:

No i pytanie zasadnicze.
Czy to ma sens. Czy założenie blokady, porządnych AT lub delikatnych MT zmieni dużo we właściwościach trakcyjnych LT-ka?
W TEORII oczywiście że powinno zmienić, ale zastanawiam się czy ktoś przerobił już to w PRAKTYCE. Czy odczuł znaczącą różnicę przy przejściu ze zwykłego mostu na taki z blokadą i trochę lepszym prześwitem?

Jest jeszcze wiele tematów jak butla pod progiem, czy koło zapasowe z drugiej strony też pod progiem, ale to już innego typu rzeźba...

P.S. Po zakupie pojeżdżę roczek i nawet jak nie uda się uterenowić to i tak LT jest wg mnie najlepszą opcją na "kompaktowe" auto kempingowe ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gwc 
początkujący forumowicz

Dołączył: 11 Cze 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-08-12, 20:44   

W sumie wcześniej się nie przedstawiałem na forum: "czytam incognito" bo nie mogę się zdecydować czy bardziej chciałbym camperta czy sprzęt off-roadowy jak LR DII, Def czy Toyota LC105/100. Ale w związku z tym temat jest pokrewny podzielę się tym co wiem.
Szwagier ma LT z 93 roku na kołach 14" i to jest największy minus tego zestawu. Po prostu nie ma dobrych opon przy tej wielkości felgi. Największe opony z bieżnikiem MT jakie udało się znaleźć są w rozmiarze 195/80/R14. I to są takie "baby MT" - czyli strasznie małe. Trakcja na błotnistej drodze polepszyła sie niesamowicie ale jeśli chodzi o prześwit, kąty natarcia/zejścia/rampowy to przyrost jest znikomy.
A teraz najważniejsze: o ile miejsca w tylnych nadkolach jest jeszcze sporo (nawet dużo) to z przodu przy skręconych kołach zostało luzu może ze 1,5-2 cm do przodu błotnika. Podejrzewam, że w tym egzemplarzu zwieszenie przednie jest już mocno klapnięte, ale tak czy inaczej myśląc o uterenownieu należałoby:
1. spróbować dobrać felgi przynajmniej R15 a najlepiej R16 - pytanie czy takowe istnieją
2. koniecznie podnieść przednie zawieszenie bo bez tego pkt 1 nie ma sensu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 127/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2015-08-12, 21:44   

ma marginesie (o przebudowach podwozia nie będę się wypowiadał, wolę kasę przeznaczać na podróże niż na rzeźbienie w... plastelinie) to moja praktyczna uwaga: w przypadku jednej oski wyciagarke należy zamontować z tyłu pojazdu nie z przodu. Raczej należy nastawiać się na ewakuację w razie problemów niż na wciąganie się dalej w przeszkodę. Przy obiecujących krótkich winczach, zawsze można w razie co przeciągnąć się tyłem.

Zatem w takiej "kombinacji" winda ma sens z tyłu pojazdu.

Spytam tylko jeszcze, czy nie prościej kupić jakiegoś szpeja busowatego z napędem na dwie ośki. Jest tego na rynku sporo, nawet jeśli wymagają naprawy to i tak sensowniejsze i zazwyczaj tańsze działanie niż "poprawianie" fabryki na klepisku stodoły
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
michał-z
zaawansowany


Twój sprzęt: LT westfalia
Dołączył: 19 Kwi 2015
Piwa: 23/7
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-08-12, 21:57   

bert napisał/a:
ma marginesie (o przebudowach podwozia nie będę się wypowiadał, wolę kasę przeznaczać na podróże niż na rzeźbienie w... plastelinie) to moja praktyczna uwaga: w przypadku jednej oski wyciagarke należy zamontować z tyłu pojazdu nie z przodu. Raczej należy nastawiać się na ewakuację w razie problemów niż na wciąganie się dalej w przeszkodę. Przy obiecujących krótkich winczach, zawsze można w razie co przeciągnąć się tyłem.

Zatem w takiej "kombinacji" winda ma sens z tyłu pojazdu.

Spytam tylko jeszcze, czy nie prościej kupić jakiegoś szpeja busowatego z napędem na dwie ośki. Jest tego na rynku sporo, nawet jeśli wymagają naprawy to i tak sensowniejsze i zazwyczaj tańsze działanie niż "poprawianie" fabryki na klepisku stodoły


Wiesz Bert, pewnie że można kupić na przykład takiego Iveco (jak Ty chyba) ale żeby go doposażyć we wszystkie kamperowe mebelki i instalacje to trzeba więcej rzeźby, wiedzy, czasu i pieniędzy. W tym przypadku mam kompletną funkcjonalną zabudowę Westfalii.

Jeśli chodzi o windę to na razie o niej nie myślę ale Twoja uwaga ma sens :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bart.ek 
zaawansowany

Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sie 2013
Piwa: 6/6
Skąd: SY
Wysłany: 2015-08-12, 22:10   

Nie lepiej od razu poszukać LT 4x4: http://www.kilometr.com/opis-volfik.html#
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
michał-z
zaawansowany


Twój sprzęt: LT westfalia
Dołączył: 19 Kwi 2015
Piwa: 23/7
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-08-12, 22:14   

Pewnie że lepiej,ale to "trochę" inna półka cenowa ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 127/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2015-08-12, 22:56   

michał-z napisał/a:
bert napisał/a:
ma marginesie (o przebudowach podwozia nie będę się wypowiadał, wolę kasę przeznaczać na podróże niż na rzeźbienie w... plastelinie) to moja praktyczna uwaga: w przypadku jednej oski wyciagarke należy zamontować z tyłu pojazdu nie z przodu. Raczej należy nastawiać się na ewakuację w razie problemów niż na wciąganie się dalej w przeszkodę. Przy obiecujących krótkich winczach, zawsze można w razie co przeciągnąć się tyłem.

Zatem w takiej "kombinacji" winda ma sens z tyłu pojazdu.

Spytam tylko jeszcze, czy nie prościej kupić jakiegoś szpeja busowatego z napędem na dwie ośki. Jest tego na rynku sporo, nawet jeśli wymagają naprawy to i tak sensowniejsze i zazwyczaj tańsze działanie niż "poprawianie" fabryki na klepisku stodoły


Wiesz Bert, pewnie że można kupić na przykład takiego Iveco (jak Ty chyba) ale żeby go doposażyć we wszystkie kamperowe mebelki i instalacje to trzeba więcej rzeźby, wiedzy, czasu i pieniędzy. W tym przypadku mam kompletną funkcjonalną zabudowę Westfalii.

Jeśli chodzi o windę to na razie o niej nie myślę ale Twoja uwaga ma sens :)


uwierz mi, funkcjonujące mebelki łatwiej zrobić niż zrobić na zasadzie zrób to sam sprawne, bezpieczne i naprawialne podwozie. Zresztą jak Ci drzwiczki od szafki odpadną to i też inny gatunek problemu jak "rozciągana na klepisku" sprężyna się sypnie gdzieś na dziurze w górach kilka tysięcy kamemów od chaty i dwa dni jazdy od cywilizacji ;) (oby nie)
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
michał-z
zaawansowany


Twój sprzęt: LT westfalia
Dołączył: 19 Kwi 2015
Piwa: 23/7
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-08-12, 23:07   

Co Ty Bert z tym klepiskiem? :wyszczerzony:

Nikt nie powiedział że chcę rozciągać spręzyny. Wiesz przecież że są inne skuteczne metody.
A most to przecież żadna wydumka tylko oryginalny most od tego samego modelu.

Właśnie zerknąłem w ogłoszenia i jest aktualnie Trafic 4x4 w rozsądnej cenie. Wszystko byłoby fajnie jakby był bardziej ergonomiczny i gdybym nie zapałał takim wielkim uczuciem do LT-ka ;)
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 127/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2015-08-12, 23:34   

michał-z napisał/a:
Co Ty Bert z tym klepiskiem? :wyszczerzony:

Nikt nie powiedział że chcę rozciągać spręzyny. Wiesz przecież że są inne skuteczne metody.
A most to przecież żadna wydumka tylko oryginalny most od tego samego modelu.

Właśnie zerknąłem w ogłoszenia i jest aktualnie Trafic 4x4 w rozsądnej cenie. Wszystko byłoby fajnie jakby był bardziej ergonomiczny i gdybym nie zapałał takim wielkim uczuciem do LT-ka ;)


klepisko jako przeciwstawność fabryki, ot taki obrazek słowny.
O sprężynie ktoś inny wspomniał rozciąganej.

Jeśli chcesz na serio powłóczyć się trochę w bok od asfaltu to szukaj czegoś z dwoma pędzonymi ośkami.
Ten eltek to zdaje się ma spore nawisy z przodu i z tyłu, kombinacja na większe kółka nie wiele zmieni.
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Pawcio 
Kombatant


Twój sprzęt: Pojazd obozowy Wacek McLouis I
Nazwa załogi: PabemanaTeam
Pomógł: 12 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Piwa: 141/471
Skąd: z Nienacka
Wysłany: 2015-08-13, 08:11   

michał-z napisał/a:
Czy to ma sens. Czy założenie blokady, porządnych AT lub delikatnych MT zmieni dużo we właściwościach trakcyjnych LT-ka?


Wg mnie sens ma jak najbardziej. Samo założenie opon AT czy MT podniesie dzielność twojego LTka poza asfaltem o 100%.
Opony takie są wyższe od standardowych, tak więc przy ich założeniu zwiększy Ci się znacznie prześwit.

michał-z napisał/a:
Chciałbym po prostu żeby kamper dowiózł mnie tam gdzie inne kampery nie dojeżdżają (nie kręcą mnie zatłoczone kempingi) czyli czasem przejechać przez niewielki bród, kamienistą drogą czy pokonać stromy podjazd.


I cel osiągniesz. Tak jak z założenia nie zrobisz z niego prawdziwej terenówki, tak też z założenia wjedziesz w miejsca, gdzie dojechać zwykły kamper nie może- łąka nad jeziorem, plaża nad rzeką, czy polanka w lesie.

Swojego czasu miałem założone w swoim Ducato AT 15". Polne czy leśne drogi, kałuże małe czy duże jeśli tylko gabaryty alkowy pozwalały nie były żadnym problemem. Oponki były fajne (Goodride), jednak nie wytrzymywały ciężaru kampera.

Musisz pamiętać, że po założeniu takich opon znacznie wzrośnie apetyt na paliwo. W moim przypadku było to 20-30%.

DSC_0141 (Small).JPG
Plik ściągnięto 24 raz(y) 105,36 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
bart.ek 
zaawansowany

Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sie 2013
Piwa: 6/6
Skąd: SY
Wysłany: 2015-08-13, 08:22   

Pawcio napisał/a:
Swojego czasu miałem założone w swoim Ducato AT 15". Polne czy leśne drogi, kałuże małe czy duże jeśli tylko gabaryty alkowy pozwalały nie były żadnym problemem. Oponki były fajne (Goodride), jednak nie wytrzymywały ciężaru kampera.


Pytanie czy to były opony AT do dostawczaka z adekwatnym indeksem nośności czy opony do terenówki. No i jest mimo wszystko różnica między chińskim Goodridem i amerykańskim BF Goodrich ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
michał-z
zaawansowany


Twój sprzęt: LT westfalia
Dołączył: 19 Kwi 2015
Piwa: 23/7
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-08-13, 09:22   

bart.ek napisał/a:
Pawcio napisał/a:
Swojego czasu miałem założone w swoim Ducato AT 15". Polne czy leśne drogi, kałuże małe czy duże jeśli tylko gabaryty alkowy pozwalały nie były żadnym problemem. Oponki były fajne (Goodride), jednak nie wytrzymywały ciężaru kampera.


Pytanie czy to były opony AT do dostawczaka z adekwatnym indeksem nośności czy opony do terenówki. No i jest mimo wszystko różnica między chińskim Goodridem i amerykańskim BF Goodrich ;)


Jak widać na załączonym obrazku, były to oryginalne BFG.
Ze wzrostem spalania się liczę (niejedne MT-ki już zjeździłem) ;)

W tym przypadku prześwit pod mostami nie jest tak ważny, jak podniesienie całego auta ze względu na to o czym mówił Bert (zwisy). Problem w tym że w przypadku wysokiego dachu podnosząc auto o kilkanaście centymetrów mogę przestać się mieścić w niskich miejscach...Dylematy...
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
bert 
weteran


Twój sprzęt: Iveco 4010 (4x4) Iveco 9016 (4x4) STAR (4x4)
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Paź 2014
Piwa: 127/2
Skąd: ZDR
Wysłany: 2015-08-13, 12:34   

wysokością znów się tak nie martw. moje iveco ma 2880 wysokości i pakuje się nim wszędzie tam gdzie pakowałem się LR 110 i Disco a robię tym autem również przełaje, czy bywa nader często przecieram drogi po których od dawna nikt nie jeździł (dach jest laminatowy). W tym roku w wakacje prawie 10 tysięcy z czego ponad 6 bezpośrednio na górskich szlakach (nie mylić z drogami), raptem dwa razy musiałem odpalić pilarkę w celu podcięcia konarów sterczących nad szlakiem.

Twoim głównym problemem cały czas będą nawisy. Kolega ma T3 w wersji 4x4 (z niemieckiej armii) mimo, że org 4x4 ginie w terenie właśnie przez te nawisy.

Legenda o tym, że opona terenowa w znaczny sposób podnosi dzielność jednej oski to raczej legenda a już na bank na piasku / plaży. Im ostrzejsza opona tym szybciej się kopie przy pierwszym zerwaniu przyczepności. W terenówce w takiej sytuacji ciągnie inne kółko i jakoś to idzie, w jednej ośkowcach to nie robi. Owszem na leśne drogi opona "błotniasta" pomoże ale w sypkim za Chiny na dobre nie wyjdzie.

Możesz przyjąć, że Twój problem rozwiązuje wyciągarka ( z tyłu) i nie robić nić więcej ponad to. Też dasz radę, najwyżej rozważniej będziesz dobierał miejsca przejazdów.
Te 3 czy 4 cm podniesienia nie wiele Ci da, a narobisz się i poniesiesz koszta.

pzdr
_________________
Norbert J. Zbróg

świat w odsłonach różnych
https://jasawa.flog.pl/
Maraton wszystkich odcinków "Sąsiadów" nie jest tak wyniszczający dla mózgu jak to co się od...erdala w tym kraju. Karol Zbróg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
michał-z
zaawansowany


Twój sprzęt: LT westfalia
Dołączył: 19 Kwi 2015
Piwa: 23/7
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-08-13, 14:17   

bert napisał/a:
Te 3 czy 4 cm podniesienia nie wiele Ci da, a narobisz się i poniesiesz koszta.


3-4 centymetrami nie pozbędę się problemu z długim tyłem, racja. Myślałem raczej o 10-15. Wtedy miało by to jakiś sens, tylko wtedy LTek będzie miał już 315cm :wyszczerzony:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***