|
|
PRZESTROGA - kamper ukradziony w Rzymie |
Autor |
Wiadomość |
Joanna25
początkujący forumowicz
Dołączyła: 09 Sie 2013 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-08-09, 23:48 PRZESTROGA - kamper ukradziony w Rzymie
|
|
|
Witam, to jest mój pierwszy i zapewne ostatni post na forum. Miałam zamiar opisać swoje wakacje we Włoszech - drugie, pierwszy raz kamperem byłam na wycieczkę po Chorwacji. W tym roku wybór padł na słoneczną italie ;-), przygotowania trwały dłużej niz sama wycieczka. Niestety. Pierwszego dnia z Warszawy dojehalismy do Czech, gdzie nocowalismy. Drugiego dnia postanowiliśmy zwiedzić FLorencje, trzeciego dnia spędziliśmy bardzo miły wieczór w miescie Civitavecchia. I to był w zasadzie ostatni dzien wypoczynku - reszta to był horror.
Ponieważ zależało nam na plazowaniu, a na tej wysokości woda w morzu była porównywalna do Bałtyku, postanowiliśmy szybko skoczyć do Rzymu - poglądac koloseum i forum romanum, następnie jechać na południe i pluskac sie w ładniejszej wodzie.
Zostawiliśmy kampera na parkingu ok kilometra od koloseum i to był największy błąd który nas kosztował całe wakacje i naszego kochanego kamperka. Parkin wydał nam sie w miarę bezpieczny na pozostawienie go na kilka godzin - postawiliśmy auto przy samej budce policyjnej których we Włoszech jest mnóstwo, na latarni był monitoring, na wszelk wypadek zapytałam sie dyżurującego policjanta czy możemy tu zostawić kampera na kilka godzin. Powiedział ze nie ma problemu.
Podczas gdy zwiedzalismy miasto, zostaliśmy okradzeni. Kampera odstawilimy o 13.30, z fontanny di trevi podjechalismy taksówką koło 18 - kampera ku naszemu zdziwienie juz nie było. Policjant na dyżurze był juz inny.
Taksówkarz widząc cała sytuacje posłużył za tłumacza ( Włosi bardzo słabo znają angielski, albo wcale). Jedna komenda - kolejka, potem komenda następna ( chyba główna ). Policjanci od niechcebia przyjęli zgłoszenie, i w zasadzie olali nas. Jedne co udało sie ustalić to to ze kamper napewno nie został sholowany na parking policyjny. Powiedzieli ze monitoring obejrzą jutro.
Zostaliśmy jak staliśmy, całe szczęście ze mieliśmy przy sobie pieniądze, telefon i ladowarke. Wszystko inne szlak trafił ( mieliśmy w kamperow dużo cennych przedmiotów).
Zabardzo nie docierało do nas to co sie stało. Następnego dnia, znowu pojechaliśmy do carabinieri ( tak sie nazywa ta ich policja). Nawet nas nie wpusciclie na komendę wyszedł tylko jakiś młody gość, i usiłował bas spłacić. Jedyne co powiedział na pytania o monitoring to "tomorrow". Nasza bezradność osiednela szczyt.
W miedzy czasie orientujac sie w temacie, stwierdziliśmy ze policja napewno nam nie pomoże. Napisaliśmy do nich oficjalnego maila po angielsku i po włosku, z informacja ze z powodu braku pomocy i podjęcia jakiej kolwiek współpracy o działania w naszej sprawie, kierujemy ja do wydziału konularnego i MSZtu. Następnego dnia ( 3 dzien po kradzieży) pojechaliśmy. Oczywiście groźba w jakimś stopniu podziałała - sprowadzili , jak sie domyślam kogoś kto lepiej mówi po angielsku i łaskawie wpuścili nas na komendę. Nie znam włoskiego ale po kinach i mówię ciała wywnioskowalam ze policjabt wyzszy ranga ochrzabial resztę, w dyskusji przewijalo sie słowo Polonia dyplomatica.
Oczywiście to i tak za późno - zdzialalismy tylko tyle ze kradzież została wpisana do bazy danych strefy szengen. Dalej nie sprawdzili kamer....
Do dnia dzisiejszego zreszta tego nie zrobili.
I tak wyczekiwane wakacje 17dniowe skończyły sie po kilku dniach, i przymusowym powrotem autokarem przez 26 h, bo straciłam wszystkie dokumenty zeby brać pod uwagę samolot.
Kamper pewnie juz jest gdzieś rozebrany na części a złodziej sobie niezle zarobi na zawartości. |
|
|
|
|
Załoga G
stary wyga
Twój sprzęt: Trafic Grand Passenger
Nazwa załogi: Załoga"G"
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lis 2010 Piwa: 20/3 Skąd: Lubliniec
|
Wysłany: 2013-08-10, 00:31
|
|
|
Nie wiem jak wyrazić żal, w tamtym roku byliśmy w Rzymie, nie mogę sobie nawet wyobrazić co czujesz, ale musimy coś zrobić nie wiem na szybko co, chociażby napisać protest do ambasady, niech każdy z nas sie podpisze, sprawę trzeba nagłośnić bo ci makaroniarze nic sobie nie robią z tych kradzieży.Kto ma doświadczenie w tej sprawie niech coś doradzi. |
|
|
|
|
rewir
trochę już popisał Śniego, mrozo, zimnolubny drań
Twój sprzęt: Ducato Dethleffs Globetrotter Burn Edition ;)
Dołączył: 22 Lip 2010 Piwa: 17/3 Skąd: Czaplinek
|
Wysłany: 2013-08-10, 00:58
|
|
|
Współczuje nie rozumiem jak to możliwe w mieście usranym kamerami dzieją się takie rzeczy, byłem w Rzymie trzy lata temu z przyczepą, ciepa została na kempingu samochodem wjechałem właśnie w okolice fotanny Di Trevi zanim wróciłem z wakacji czekał na mnie list z grzywną 100 euro za wjazd na Zona Traffico Limitato ze zdjęciami z kilku kamer. To smutne ale okazuje się że kamperowanie bez kempingów to sport iście ekstremalny. Liczę że uda Wam się odzyskać kampera, jeśli poptrzebne jest jakieś poparcie, podpisy pod petycją, cokolwiek to zapewne możecie na nas liczyć. Już dawno wyzbyłem się jakichkolwiek kompleksów niech mi ktoś powie że Polacy to złodzieje |
|
|
|
|
Joanna25
początkujący forumowicz
Dołączyła: 09 Sie 2013 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-08-10, 01:43
|
|
|
No niestety obawiam sie ze wykorzystaliśmy juz możliwości jakie były. Pozatym przy takim tempie działania policji obawiam sie ze nie można liczyć na żadne pozytywne informacje. Będąc tam słyszałam od nich ze CODZIENNIE w samym RZymie kradną ok. 300 aut. To jest nie do pomyślenia, a policja taka postawa daje na to ciche przyzwolenie. W sezonie wakacyjne złodzieje maja tam poprostu raj.
Aż ciarki mi przechodzą jak pomyśle co by było jak byśmy pojechali na południe, bo to był nasz cel. Jak w Rzymie w ciagu kilkugodzinnej nieobecności nas okradli.
Narazie podobno Mamy im dać czas ok 2 tygodnie, i Konsulat powiedział ze będzie wtedy to monitorowal wiec śmiech na sali.
Ludzie którzy tam jeżdżą / mieszkają mówili ze policja jest skorpowana.
Szkoda ze juz nie ma kampera, cieżko teraz sobie wyobrazić wakacje ;-((( |
|
|
|
|
rewir
trochę już popisał Śniego, mrozo, zimnolubny drań
Twój sprzęt: Ducato Dethleffs Globetrotter Burn Edition ;)
Dołączył: 22 Lip 2010 Piwa: 17/3 Skąd: Czaplinek
|
Wysłany: 2013-08-10, 02:00
|
|
|
Może to zbyt naiwne, ale zamieście zdjęcia, wielu z nas szuka kamperów po zagranicznych forach. Wiele z naszych pojazdów kryje cechy które nie łatwo zamazać. Próbujcie no żesz jasna cholera musi być na tym świecie gdzieś sprawiedliwość, próbujcie ją znaleźć. Wytrwałości! |
|
|
|
|
andreas p
Kombatant
Twój sprzęt: Bürstner Nexxo t690G
Nazwa załogi: ARKA:
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Sie 2008 Piwa: 15/43 Skąd: Bad Driburg
|
Wysłany: 2013-08-10, 07:48
|
|
|
Przykro mi bardzo z powodu Waszego nieszczescia bo tak to mozna nazwac.
My zawsze stawiamy naszego kamperka na Campingach, a do miast dojechac mozna komunikacja miejska. Jest to kosztowne ale bezpieczne. |
_________________ Nadszedl czas .
zabawy i wypoczynku
|
|
|
|
|
Mania
początkujący forumowicz
Twój sprzęt: Camper Dukato CJ IMAGIS 2014r
Nazwa załogi: Mania
Dołączył: 14 Wrz 2009 Skąd: Stargard Szczx.
|
Wysłany: 2013-08-10, 08:23
|
|
|
Bardzo mi żal z powodu straty kamperka i urlopu. Wygląda na to,że to sam policjant, maczał w tym palce. Widzę, że muszę zainstalować w moim kamperku jakiś pstryczek odcinający zasilanie prądu.To chyba najlepsza metoda. Jeszcze raz bardzo Wam współczuję trzymajce się Darek. |
|
|
|
|
erikson
stary wyga Przyjaciel Billa W
Twój sprzęt: MB T1 ARNOLD,85r. N126E
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Maj 2008 Piwa: 11/1 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2013-08-10, 08:38
|
|
|
mi tez przykro,ja niestety przestałem jeździć do itali i hiszpanii,niech okradają swoich,bojkot |
|
|
|
|
Endi
Kombatant
Twój sprzęt: LaLunia II / Mobilvetta K-yacht MH 85
Nazwa załogi: PaPi Team
Pomógł: 18 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Piwa: 315/483 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2013-08-10, 09:19
|
|
|
...Jeden policjant ??
To cała szajka to włoska zaraza. Tego świństwa nie wyplenisz.
Ja już taki prądowy pstryczek mam i dodatkowo jest AC ale i tak by mnie szlak trafił gdyby mnie to spotkało.
Bardzo mi przykro, współczuję. |
_________________ Najpiękniejsze hobby świata ! |
|
|
|
|
Załoga G
stary wyga
Twój sprzęt: Trafic Grand Passenger
Nazwa załogi: Załoga"G"
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lis 2010 Piwa: 20/3 Skąd: Lubliniec
|
Wysłany: 2013-08-10, 09:50
|
|
|
Czy możesz napisać jaki to był kamper, zdjęcia też mile widziane to jest duże forum może akurat coś pomożemy. Czy to był zwykły parking możesz go wskazać na google maps?,
czy mieliście jakieś zabezpieczenia?
Im więcej szczegółów tym lepiej, ale tak czy siak reakcja to zachowanie carabinieri jest skandaliczne i o tym sie powinni dowiedzieć wszyscy, może wejdziemy na zagraniczne fora i będziemy zachęcać do jakiegoś międzynawowego odzewu do rządu włoskiego. Jest wiele protestów międzynarodowych gdzie petycje podpisuje się przez internet i nie mogą tego zignorować.
Kupiłem kampera i teraz okłamuje znajomych, że to jest wolność, że jadę gdzie chce staje gdzie chcę a tak naprawdę to jak kamper nie jest na kempingu to trzęsę spodniami.
Nie słyszałem jeszcze o kradzieży z kempingu, ale wiele z nich ma na stałe bramę otwartą i nie zawsze ktoś pilnuje, mam nadzieję, że ci bandyci na kemping nie przyjdą. |
|
|
|
|
kazbar
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 36/4
|
Wysłany: 2013-08-10, 11:37
|
|
|
Wiem co czujesz. Nas spotkało dokładnie to samo
http://caravaningworld.pl...adza-do-rzymu-2
Po powrocie do domu pisałem wszędzie gdzie się dało. Do ambasad, do policji, karabinierów. Posyłałem zdjęcia, opisy...kamień w wodę!
PS. Wy mieliście na sobie jakieś ubranie. My zostaliśmy w samych majtkach na środku drogi |
|
|
|
|
Santa
weteran
Twój sprzęt: dreamliner
Nazwa załogi: ROMULUSI
Dołączyła: 05 Paź 2007 Piwa: 236/171 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2013-08-10, 16:53
|
|
|
Joasiu i my wiemy jak to boli - podobną przygodę przeżyliśmy w Rzymie w 2008. Wiem, że teraz nic Cię nie pocieszy ale czas leczy rany... Życzymy Ci szybkiego powrotu do Italii i pozdrawiamy ze Sieny - Romulusi |
|
|
|
|
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant
Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 353/400 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2013-08-10, 20:18
|
|
|
Santa napisał/a: | Joasiu i my wiemy jak to boli - podobną przygodę przeżyliśmy w Rzymie w 2008. Wiem, że teraz nic Cię nie pocieszy ale czas leczy rany... Życzymy Ci szybkiego powrotu do Italii i pozdrawiamy ze Sieny - Romulusi |
Ja wierze w przeznaczenie,ale stojąc na parkingu "Santy",nad Tybrem,nie zostawialiśmy kampera.troche smutniej ale Rzym zwiedzaliśmy w pojedynke,druga osoba zostawala w kamperze z psem.Natomiast wszędzie indziej we Wloszech nie korzystamy z kempingow.Pozdrawiamy dla mnie chyba najpiekniejsza Siene.stalismy na dzikim parkingu na dole,dobrze ze zapamietalam napis sklepowy,bo mielismy problem z trafieniem .To było w tym roku w kwietniu,.Pozdrawiam Romulusow ,oraz pokrzywdzonych kamperowcow.Barbara Muzyk |
Ostatnio zmieniony przez Barbara i Zbigniew Muzyk 2013-08-10, 20:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Barbara i Zbigniew Muzyk
Kombatant
Twój sprzęt: fiat ducato2001-Bassa748
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Lip 2010 Piwa: 353/400 Skąd: krakow
|
Wysłany: 2013-08-10, 20:32
|
|
|
Zastanawiam się teraz co z wartościowymi rzeczami w sejfie?
100_2411.jpg parking nad tybrem |
|
Plik ściągnięto 87 raz(y) 126,11 KB |
|
|
|
|
|
wagabunda
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: BOXER BUROW MOBIL
Nazwa załogi: Janki
Dołączył: 22 Lis 2009 Piwa: 2/16
|
Wysłany: 2013-08-10, 20:56 Przestroga
|
|
|
Szczerze współczuję.Miesiąc spędziłem na Krymie,kamperek pozostawał całe dnie
bez dozoru na stacjach benzynowych,na parkingach,na ulicy na przysłowiowym zadupiu
i w centrum np.Kijowa,na dzikich plażach ,klifach i stepach oraz kempingach-nic nie zginęło.
Znak czasów ? |
_________________ Henryk Ibsen;W wolności nie ma nic pewnego,
dlatego jest taka piękna!;
Farby przemysłowe 789 388 621 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|