Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: koder
2015-02-07, 09:13
Agregat prądotwórczy-jaki?
Autor Wiadomość
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/80
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2020-04-13, 16:46   

To tylko początek moich rozważań. Nie mam klimy. Odbiorniki (oprócz standardowego wyposażenia kampera-oświetlenie, ogrzewanie, woda) to zamrażarka (wg danych tech.pobór mocy to 50W), pomka do pontonu, wentylator dachowy, telewizor, laptop. Lodówka może pracować na gazie, a podczas jazdy z aku.samochodu. Czyli skromniutko.
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
orkaaa 
weteran


Twój sprzęt: Chausson 627 GA
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Cze 2017
Otrzymał 47 piw(a)
Skąd: kielce
Wysłany: 2020-04-13, 17:50   

Też się zastanawiałem nad agregatem. Jeżdżę cały rok zdobywając nowe doświadczenia, 95 proc wyjazdów na dziko bez prądu. W tym roku 10 dni na nartach bez prądu. I .... wiosną , latem , jesienią nigdy nie zabrakło prądu. Zima przy ogrzewaniu 24 godziny wystarczało na trochę więcej niż 24 godziny. Jeżeli stałem w jedynym miejscu to silnik pracował pół godziny rano i 45 min wieczorem. Nie mam klimy, lodówka gaz. Czyli w sumie oświetlenie i ogrzewanie to cały normalny pobór. Samochód / alternator / czerpie według komputera około 0.7 litra na godzinę czyli lądowanie na cały dzień koszt 6 złotych. Mam normalny akumulator za 500 zł. Można kupić cała elektrownie za kilkanaście tysięcy / kto bogatemu zabroni / jak Cię stać to kupuj Hondę 5 tys i super akumulatory. Jak nie to po co . Co tak pobiera prąd ???? Rozumiem tych z klimą i mnóstwem elektrycznych urządzeń ale jak ich nie masz, to ..... po co.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 301/14
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-04-13, 18:48   

Janusszr napisał/a:
Nie mam klimy. ... zamrażarka (wg danych tech.pobór mocy to 50W), pomka do pontonu, wentylator dachowy, telewizor, laptop...


jeżeli nie jeździsz na narty oraz rozumiem, że pompka do pontonu, wentylator, TV i laptop nie chodzą 24h/dobę, to solar 150W lub bezpieczniej 250W w zupełności powinien wystarczyć.

musimy pamiętać jeszcze o tym, że balansujemy na granicy (lub lekko poza nią) DMC, więc uzbrajanie auta w coś co waży i nie jest konieczne, to trochę ponad potrzeby.

np. przy dzisiejszej porze i pogodzie ogrzewanie nie chodzi, może rano jak wychodzisz z prysznica, oświetlenie krótko wieczorem, jeżeli spędzasz czas pod markizą prze kamperem to i TV w ograniczonym czasie, więc prądu ze średnich baterii słonecznych powinno wystarczyć.
_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Banan 
Administrator
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE


Twój sprzęt: Rapido 972M MB 2.9 TD
Nazwa załogi: Bananki
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 09 Lis 2010
Piwa: 329/457
Skąd: Bolesławiec
Wysłany: 2020-04-13, 19:08   

joko napisał/a:
proponuję zacząć rozglądanie się za akumulatorem ,właśnie od Świstaka , bo na pewno Jego rozwiązanie jest lepiej przemyślane od chińczyka ....... i poza tym rozwojowe.

No i ja tak właśnie zrobiłem :ok
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2020-04-13, 21:57   

Janusszr napisał/a:
To tylko początek moich rozważań. Nie mam klimy. Odbiorniki (oprócz standardowego wyposażenia kampera-oświetlenie, ogrzewanie, woda) to zamrażarka (wg danych tech.pobór mocy to 50W), pomka do pontonu, wentylator dachowy, telewizor, laptop. Lodówka może pracować na gazie, a podczas jazdy z aku.samochodu. Czyli skromniutko.
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.


Czyli standard standardu. Przy takiej ilości odbiorników o takiej mocy to ten 100Ah to aż nadto.
Jak założysz przetwornicę 2000W to zestaw rozwojowy i nawet jak za chwilę zechcesz dołożyć trochę sprzętu na 230V (np.ekspres do kawy) to da radę i prądowo i pojemnościowo .
Solarki tak z 200W i starczy.
Jak zamienisz kwasiaka na LiFePO4 to z 30kg oszczędności na wadze.
Agregat przy takim zapotrzebowaniu na prąd jest kompletnie bez sensu. Wydasz kasę, będziesz woził kloca i nigdy go nie użyjesz.
Akumulatory LiFePO4 ładują się bardzo szybko , więc w przypadkach ekstremalnych , w których użył byś tego zewnetrznego agregatu , użyjesz tego , którego zawsze ze sobą wozisz, czyli silnik kampera i alternator :spoko Odpalisz silnik na pół godziny i masz pełny .

Pytanie jest tylko jedno, czy jesteś pewien , że tylko takie odbiorniki jak podałeś będziesz używał ? Napisałeś :

Cytat:
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.


Jak korzysta się z kempingów to standardowo podpina się pod słupek i używa urządzeń na 230V bez zastanawiania się, czy zasilanie wyrobi.
Bardzo często jest tak, że jak się z takiego kempingowego kamperowania przestawi na "dzikusa" to nagle się człowiek budzi "z ręką w nocniku" , że to czy tamto nie działa .
Prozaiczny przykład : żona dajmy na to na kempingu przyzwyczaiła się używać domowej suszarki do włosów , bo ta kamperowa na 12V nadaje się tylko na dekorację ..... i przy pierwszym postoju na dziko , poza marudzeniem , czy nas tu nie okradną , zgwałcą , czy pobija, masz jeszcze awanturę, że Ona włosy umyła , a suszarka zepsuta :ok
Jak masz dobrze dobrany akumulator i odpowiednio mocną przetwornicę to w takim przypadku masz jeden problem mniej. Zauważ jednak że sensowna suszarka ma z 2000W i jak żona ma bujne włosy to trochę tego prądu skubnie .
Podobne dylematy można mieć jak na kempingu używało się porządnego ekspresu do kawy , mikrofalówki , czy domowego odkurzacza .

Zapewne taki był Twój pierwotny zamysł co do zakupu agregatu, że będzie on na takie własnie przypadki i że w razie potrzeby podłączenia mocnego odbiornika na 230V będziesz go sobie wyciągał i odpalał . Zauważ jednak, że przy LiFePO4 i mocnej przetwornicy załatwisz to samo bez potrzeby robienia czegokolwiek, a w dodatku bez hałasu i smrodu. Jeśli jednak zdarzy się tak, że mimo wszystko braknie prądu, to pracujący na wolnych obrotach silnik jest mniej upierdliwy od pierdzącego agregatu.
Jak wiesz że masz ograniczone zasoby "prądu" to dobrym rozwiązaniem jest też odpalanie silnika w trakcie dużego poboru (np. wspomnianego suszenia włosów), a nie dopiero jak aku padnie.

Sam byłem gorącym zwolennikiem agregatu (pisałem o tym nawet w tym wątku kilka lat temu), ale po wejściu do użytku technologii LiFePO4 wiele (a właściwie wszystko) się zmieniło .
To tak jak kiedyś silnik spalinowy zastąpił maszynę parową i jak niedługo silnik elektryczny zastąpi na dobre silnik spalinowy ..... prawo postępu :spoko
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/80
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2020-04-13, 23:26   

Serdeczne dzięki za wyczerpujący temat wykład. Ekspres do kawy raczej odpada, bo również trochę waży, ale suszarka do włosów jak najbardziej potrzebna :) . Mam w tej chwili solar 150W.
:pifko
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 301/14
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-04-14, 07:49   

joko napisał/a:
...
Cytat:
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.


i przy pierwszym postoju na dziko , poza marudzeniem , czy nas tu nie okradną , zgwałcą , czy pobija, masz jeszcze awanturę, że Ona włosy umyła , a suszarka zepsuta...


jest jeszcze jedna rzecz dlaczego z żoną nie jeżdżę na dzikusa - woda.

mam zbiornik 100l, w garażu 8 baniek po 5l (awaryjnie), jadąc z synem w dwie osoby wystarcza nam to na 3 dni z codzienną kąpielą.

jeżeli jestem z żoną, mimo że są łazienki kempingowe, mimo że naczynia myje się w kampingowych zlewach, 100l po 24h znika.

tak że na dzikim postoju z żoną wody starczyłoby mi na jakieś 12h, albo jedno mycie głowy (w domu łazienka zajęta na 2h).
_________________

  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
drwoy 
zaawansowany
Woytek

Twój sprzęt: Hymer T 572c
Nazwa załogi: Kamperik
Dołączył: 15 Gru 2015
Piwa: 6/40
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2020-04-14, 09:19   

A ja zdecydowanie polecam agregat. Daje mi to komfort w każdej sytuacji, zwłaszcza przy postojach "na dziko". Nieoceniony zimą podczas wyjazdów narciarskich. Najmniejsza Honda załatwia sprawę.
_________________
Pozdrawiam Woytek


------------------------------------------------
Wyższe wykształcenie może mieć każdy, podstawowe niekoniecznie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kimtop 
Kombatant

Twój sprzęt: Dethleffs Esprit RT na auto s pici na kapotou
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Piwa: 139/44
Skąd: Opoczno
Wysłany: 2020-04-14, 09:42   

Raz w życiu wziąłem agregat na wyjazd.Odwiedził Turcję,Rumunię,Bułgarię.W sumie 8 tyś,km.Tylko na dziko.Nie był użyty nawet raz :haha: Miałem wtedy na dachu baterie 160W i akumulator żelowy110Ah (fabryczny)
Dwa lata temu wymieniłem aku na nowy i dołożyłem 200W na dach.Od tej pory kamper jest niepodłączany do sieci
_________________
Pozdrawiam.
Polak gorszego sortu

Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
krzlac 
Kombatant


Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Paź 2011
Piwa: 100/5
Skąd: Gowarzewo k/Poznania
Wysłany: 2020-04-14, 09:49   

drwoy napisał/a:
A ja zdecydowanie polecam agregat. Daje mi to komfort w każdej sytuacji, zwłaszcza przy postojach "na dziko". Nieoceniony zimą podczas wyjazdów narciarskich. Najmniejsza Honda załatwia sprawę.


Zdecydowanie popieram. Używam HONDA EU10i i to nie wtedy kiedy prąd się skończy, tylko wtedy kiedy potrzebuje go chwilowo więcej, a nie mam zamiaru jechać dalej. Lepiej powarczeć 5 min. np. by uruchomić expres do kawy, niż kilka godzin by naładować rozładowany akumulator.
_________________
WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Andrzej 73 
Kombatant
lawendowy


Twój sprzęt: LAIKA KREOS 4009 - 50 EDITION
Nazwa załogi: SŁONECZKA Renata i Andrzej + Patii i Matii
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 22 Maj 2009
Piwa: 260/70
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2020-04-14, 10:40   

Obecnie nie używam agregatu pomimo że mam. Został zakupiony wiele lat temu na wyjazd do Grecji.
Nie został wówczas użyty , bo głośno buczy i wk..a , jak się odpoczywa.
Kilka lat temu ponownie zabrany do Grecji , objazdówka wyłącznie na dziko. Uruchomiony z dwa razy , ale to było kiedy nie miałem solarów.
Na ten moment mam 300 W elektrownie i 200 AH AGM wystarcza spokojnie.
Jedynie kiedy używałbym klimy mogę myśleć o zabraniu agregatu , ale wyłącznie w zamykanej i wyciszonej skrzyni , aby jego praca nie była uciążliwa podczas pobytu na dziko.
:spoko
_________________
Polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MebleRenee
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/80
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2020-04-14, 10:44   

Cyryl napisał/a:
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych

jeżeli jestem z żoną, mimo że są łazienki kempingowe, mimo że naczynia myje się w kampingowych zlewach, 100l po 24h znika.

tak że na dzikim postoju z żoną wody starczyłoby mi na jakieś 12h, albo jedno mycie głowy (w domu łazienka zajęta na 2h).

A zbiornik na wodę masz na pewno szczelny? :szeroki_usmiech
Rozważałeś zakup jakiejś mini cysterny jednoosiowej? :szeroki_usmiech
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Cyryl 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato Rimor
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Piwa: 301/14
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2020-04-14, 10:47   

sprawę rozwiązałem tak, że z żoną jeździmy wyłącznie na kempingi, pola namiotowe z sanitariatami i wodą, z synem (bez żony) tylko na dzikusa.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janusszr 
Kombatant

Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Wrz 2016
Piwa: 76/80
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2020-04-14, 11:16   

Coś mi się zdaje, że po dzisiejszych wypowiedziach min. Szumowskiego to wyjazd kamperem w tym roku będzie jeden. Na stację diagnostyczną :(
Czyli czasu na podjęcie ostatecznej decyzji trochę jest.
_________________
Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek :)
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
joko 
Kombatant


Twój sprzęt: Niesmann & Bischoff Ismove
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 17 Cze 2013
Piwa: 454/24
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2020-04-14, 16:10   

krzlac napisał/a:
Lepiej powarczeć 5 min. np. by uruchomić expres do kawy, niż kilka godzin by naładować rozładowany akumulator.


Fajnie , tylko że mając prawidłowo zbilansowane LiFePO4 i solary niczym nie trzeba warczeć aby zrobić sobie kawę z ekspresu ,duużżoooo kawy :spoko
A jak ktoś ma za mało solarów i za słaby aku, to zamiast warczeć agregacikiem, który przy parzeniu kawy będzie piłował na maksa (Honda 10'ka ma tylko 1000W !!), lepiej jest poklepać przez ten krótki czas silnikiem na wolnych obrotach .
Jaki sens ma wożenie ze sobą kolejnego kloca i dodatkowej bańki z benzyną , po to aby sporadycznie użyć tego w przypadku chwilowego zwiększonego zapotrzebowania na prąd, skoro tak i tak wozi się lepszy i mocniejszy "agregat" , zasilany paliwem ze zbiornika kampera ?
Dobrze dobrany zestaw LiFePO4, solary, przetwornica zapewnia 100% niezależność od zewnętrznych źródeł zasilania (w tym agregatu) ,a przykład użycia silnika i alternatora jako agregatu dałem tylko na wypadek zdarzeń losowych (czyli takich dla których realnie wozić chcecie agregat zewnętrzny )
Pisanie o tym, że agregat jest fajny bo sprawdza się w zimowe wyjazdy, w środku rozmowy o technologi , która bije ten agregat na głowę pod każdym względem, to jak przy rozmowie o pompach ciepła wypalić z tekstem: " a ja zdecydowanie polecam kopciucha na węgiel, bo daje mi pełen komfort i każdej zimy mam ciepło w domu ...." :szeroki_usmiech
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***