Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Węgry z czwórką dzieci ;)
Autor Wiadomość
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-08, 00:16   Węgry z czwórką dzieci ;)

Dzień pierwszy.
Pakowanie poszło nader sprawnie i gdyby nie synuś z burzą hormonów (13 lat, dojrzewa biedaczek) ktorye darł ryło z byle powodu, to byłby miły dzień. Zapakowane ze 20 litrów różnych zup i innych smakołyków słojach, tona chipsów, pieluch, 20kg żwiru dla kota :) , że o ciuchach na 20 dni dla całej szóstki nie wspomnę.
Udało się wyjechać z domu już o 16:00... Ducat na pneumatycznym zawiasie prowadzi się cudnie - to pierwszy wyjazd z tym wynalazkiem. Przestał myszkować, nie dobija - fajnie.
Kimamy właśnie na MOP przy A4 gdzieś w okolicach Chrzanowa - fajne miejscówki dla kamperów a i kota można wyprowadzić.
Na dobry początek nie odpaliła na gazie lodówka, co przy ilości dóbr w niej zbunkrowanych nie było miłe. Wytrzepałem palnik, poruszyłem styki - zaskoczył.
Jutro kierunek Aggteek via Nowy Targ, Poprad, Rożniawę. Pozwiedzamy jaskinie.
I tyle na dziś. Dobranoc.
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Kotek 
Kombatant
Mam na imię Danusia!


Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 07 Paź 2010
Piwa: 403/444
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-08, 06:07   

A dokąd jedziecie? Czekam na ciąg dalszy, na początek :pifko
_________________
Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio

Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
andi at 
Kombatant

Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 20 Lis 2008
Piwa: 80/38
Skąd: wieden
Wysłany: 2016-08-08, 07:36   

No jedzie na termy z bajerami ,bo ma dzieciaki .Pisz dalej i na miejscu fajnego :kamp :kamp
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-08, 22:52   

Dziś miało być fajnie, ale wybrałem trasę via Nowy Targ... 3h w plecy. Przez Poprad i dalej totalnymi zadupiami ( nachylenie miejscami 12% i więcej...) drogami 66 i 67 i 587 dotarliśmy do Aggatek i stoimy na campingu pod jaskinią Baradla. Jutro zwiedzanie i ruszamy na Zamek Rakoczego a potem Tokaj.
Cele mamy luźne... na pewno Eger, Miszkolc i okolice, Puszta, Budapeszt. Co cztery - pięć dni jakieś termy i na deser kilka dni Balaton. Dzieci... Od dawna wiedzą, że nie ma pluskania bez zwiedzania ;) .
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-10, 22:13   

Wczoraj zwiedziliśmy jaskinie Bradla czy jak mu tam - fajnie było. Przeogromne, piękne. Z kapitalną akustyką. Potem szybciutki do Lillafured. Do muzeum hutnictwa nie zdążyliśmy, ale piec zobaczyliśmy. Imponujący i inny niż np. w Chlewiskach. Wróciliśmy do Lillafured. Zero Polaków. Piękny pałac, wiszące ogrody i 20m wodospad. Cudo.
Po 18-tej zajechaliśmy pod termy w Miszkolcu. Spanko na parkingu. Rano za kamperem wyrósł namiot - Polacy ;)
Poczęstowaliśmy kawką i ruszyliśmy do jaskiń na kąpiel.
Fajnie. Dzieci zachwycone. Po 5h wypłoszyła nad burza. I zgubiliśmy Zuzę. Przyprowadził ją do przebieralni pan z obsługi.
CDN.
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-10, 22:46   

Szybka zupa i zakupy w Auchan. Tanio :)
W drodze z kasy do kampera łapie nas burza. Potężna. Trzyma aż do Saraspatok. Camping nie wypalił ( czyli go nie było) więc aktualnie śpimy pod kościołem na starówce, 150m od Zamku Rakoczego. Jutro zwiedzanie a potem Tokaj. Z Tokaju, co oczywiste, dalej jutro nie jedziemy ;)
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
TomaszG 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato Talento I Eura Mobil
Dołączył: 14 Lip 2015
Piwa: 2/3
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-08-11, 07:59   

[quote="Rodzinka Cztery Plus"]
Trzyma aż do Saraspatok. Camping nie wypalił ( czyli go nie było) więc aktualnie śpimy pod kościołem na starówce,
Witam, można coś więcej o tym dlaczego kemping ten nie wypalił? Wybieramy się tam po 20-tym sierpnia?.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-12, 07:46   

Nie wypalił, czyli pod adresem wskazanym przez Garmina campingu nie było tylko jakieś parkingi. Ale miejscowi mówili, że są dwa campingi czynne. Na wjeździe do miasta, za dnia, są tablice kierujące. Ino my jechaliśmy w burzę i akurat te przeoczyliśmy .
Ten Garminowski był również w przewodniku Pascala. A na miejscu pustka.
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-12, 08:02   

Saraspatok to miła niespodzianka. Rankiem okazało się, że otaczają nas Polskie auta - ekipa remontowo - budowlana. Stanęliśmy pod klasztorem polskiego zakonu ;)
Kościółek to XI -to wieczna gotycka bazylika, największa gotycka świątynia na Węgrzech.
Zamek Rakoczego wymiata. Sprzęty z XIV w w idealnym stanie, broń, zastawa, meble..Masa starodruków. Czerwona Wieża - pięć pięter gotyku z pięknym widokiem na miasto ze szczytu.
Ekstras nie opisany w przewodnikach - zrekonstruowana odlewnia dział Rakoczego. Ekspozycja pokazuje cały proces od formy po gotową armatę, sprzęt i woskowe postaci w skali 1:1. Jedyne takie miejsce w Europie. Czynne od 2014 roku.
Generalnie całość bardzo ciekawa, choć przewodniki jakoś to bagatelizują.

Dalej pojechaliśmy w kierunku Tokaju. Zapomniałem w GPS ustawić unikanie promów, więc dzieci miały atrakcję. Cena 1050HUF.
W Tokaju stanęliśmy zaraz za mostem w prawo, spora łąka w dole drogi, nad rzeką. Wjazd z grubsza vis a vis pomnika Rakoczego . Do deptaku ze 200m, do piwniczek 400m. Milutko i free.
Popilim, dziś ruszamy w kierunku Puszty bo pogoda zepsuła termalne plany.
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
TomaszG 
doświadczony pisarz

Twój sprzęt: Fiat Ducato Talento I Eura Mobil
Dołączył: 14 Lip 2015
Piwa: 2/3
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2016-08-12, 08:11   

Rodzinka Cztery Plus napisał/a:
Nie wypalił, czyli pod adresem wskazanym przez Garmina campingu nie było tylko jakieś parkingi. Ale miejscowi mówili, że są dwa campingi czynne. Na wjeździe do miasta, za dnia, są tablice kierujące. Ino my jechaliśmy w burzę i akurat te przeoczyliśmy .
Ten Garminowski był również w przewodniku Pascala. A na miejscu pustka.


Aha ok, rozumiem, są oba na pewno, wzdłuż parkingu faktycznie trzeba jechać a potem w taka niepozorną bramę wjechać otwieraną przez będącą w budce osobę kasującą za wjazd na kemping.Myślałem tylko, po Waszym wpisie , że w ogóle zlikwidowali kempingi. Pozdrowienia
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-12, 22:37   

Dziś Park Narodowy Hortobagy. Z Tokaju do Hortobagy na skróty, widoki cudne ale trasy nie polecam. Gdyby Jarosław choć raz ruszył zadek i przejechał się po węgierskiej prowincji, przestałby pitolić o robieniu u nas drugich Węgier...
W parku jest spory camping ale nie korzystaliśmy. Zrobiliśmy wycieczkę odkrytym autokarem na pusztę, tamże trochę zwierzaków typu pelikan, orzeł, wilk itp. Potem powrót i muzeum Puszty. Na deser leżące na uboczu pusztańskie zoo. Raj dla dzieci ale i my mieliśmy radochę. Całość bardzo warta polecenia.
Aktualnie na campingu w Tiszafured zażywamy wreszcie porządnej kąpieli i domywamy dzieci ;)
A jutro Eger chyba.
Dzieciaki puki co są super. Dojrzewający 13-to latek daje ognia ale do ogarnięcia.
Najmłodsza (1.5r.) rozgryzła tajniki campera - a to otworzy lodówkę, a to włącza światło... W szoferce po jej bytności wszystko działa inaczej ;)
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2016-08-12, 23:51   

Rodzinka Cztery Plus napisał/a:
... Gdyby Jarosław choć raz ruszył zadek i przejechał się po węgierskiej prowincji, przestałby pitolić o robieniu u nas drugich Węgier...


Ha, ha. Dokładnie o tym samym pomyślałem zwiedzając ostatnio Budapeszt. Tylu lumpów okupujących stacje, miejsca pod mostami, wiaduktami dawno nie widziałem - żeby nie było, nie byli to "uchodźcy", a "rdzenni" bezdomni.
_________________
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-14, 23:27   

Ciąg dalszy...
W Tiszafured trafiliśmy na festiwal Techno. Mieliśmy camping z przymusu, co by zlać szare i kota dopieścić, a i siebie porządnie domyć. Camping zawalony młodzieżą w stanie wskazującym w większości. Każdy musiał udowodnić, że jego techno najlepsze. Plus dudnienie z odległej o kilometr sceny. Rano ja dokonałem zemsty głośno zwijając majdan.
Plaża w Tiszafured to jskaś porażka... Ale Węgrzy innych nie mają. Po kąpieli ruszyliśmy na Eger. Po półgodzinnym szukaniu parkingu, znaleźliśmy zacną miejscówkę za parkiem, oznakowaną jako parking dla autobusów. Później okazało się, że i do aquaparku mamy 10 minut z buta.
Spacerkiem poszliśmy zwiedzać miasto, zamierzając łazić ze trzy godziny.
Na pierwszy ogień katedra. Spacer przez park, ze 300m i oto jest. Przywodzi na myśl Bazylikę św. Piotra w miniaturze. Piękna. Potem biegiem na zwiedzanie piwnic pod katedrą (wino) i kicha - za dużo ludzi, przyjdźcie za godzinę. To poszliśmy na zamek bo czasu marnować nie lubimy. W kasie bilety tylko łączone z jakimś festiwalem. Fajnie, ale co to?
Atrakcji zapowiadało się tyle, że zostawiwszy żonę z wózkiem i trzema babami pobiegłem z młodym kupić zapasy żarła i picia dla całej ekipy.
Wracając na zamek wpadliśmy na maszerujących Turków ;)
Na zamku co krok jakiś człek w stroju z epoki. Pozwiedzaliśmy i ok 16:30 ruszyły pokazy. Żonglerka i pokazy pocztów sztandarowyvh, potem prezentacja wojsk. Bitwa o zamek... Ponad 200 statystów, 10 armat, kilkadziesiąt muszkietów. Armaty waliły łącznie z 50 razy, muszkietów nie zliczę. Piękna walka. Powrôt po 21-szej i spanko.
Dziś pobliski aquapark, 7h. Przejazd do Hollókő. Śpimy na pochyłym parkingu a jutro zwiedzamy skansen Połowców. I tak minął pierwszy z trzech tygodni na Węgrzech ;)
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-15, 20:59   

Holókő piękne jest. Bajkowe troszkę. Jakby czas stanął ze 100 lat temu. Stare chaty, uliczki, wszystko ukwiecone,zadbane. Cudnie.
Przy parkingu czyściutkie łazienki i natrysk, za free. No prawie za free. Parking 9...16-ta za 600 HUF. W nocy free.
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rodzinka Cztery Plus 
zaawansowany

Twój sprzęt: Ducato 2.8 jtd GANTE GIGANT 500
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 22 Kwi 2015
Piwa: 26/5
Skąd: Nowa Wieś
Wysłany: 2016-08-17, 22:51   

Z Hollókő poturlaliśmy się bocznymi drogami do Budapesztu. Minęliśmy camping Arena bo niby za daleko, pojechaliśmy do Hallera. Tam miłą pani oznajmiła nam, tudzież czwórce innych kamperów, że camping is full.
Wróciliśmy na Arenę tracąc w korkach dobrą godzinę.
Tam także ciasno, ale dali miejscówkę pod drzewem i przy płocie - idealnie w tym tłoku. Bardzo czysto i miło. Dali mapy, informacje gdzie bilety itd.
Grupowy 24h dla 5 osób (najmłodsza jeszcze gratis) - 3300HUF. Do autobusu jakieś 300m, dwa przystanki do metra (M2) i po 40min od wyjścia byliśmy na przedostatniej stacji skąd piechotą ruszyliśmy na Zamek. Nie ma co opisywać katedry Macieja czy widoku na parlament. Bajka.
Potem zeszliśmy przez kompleks muzeów na dół, by zaraz ruszyć w górę pod Cytadelę. Od strony mostu i kaskady wodnej, schodami. Z wózkiem, młodą i całym majdanem.
Zawału nie dostałem, ale łatwo nie było. W ogóle Węgrzy nie lubią dzieci w wózkach i inwalidów. Zero ułatwień.
Z Cytadeli autobusem 27, tramwajem 61 i na koniec metrem M2 wróciliśmy na camping. W sumie w nogach ponad 10km, ja z wózkiem...
W nocy dwie umowne burze. Dziś Peszt i Parlament. Byliśmy o 11:30 i cudem kupiliśmy bilety na 15:30, po rosyjsku. Godzinę później żadnych biletów już nie było.
Oczekując na wejście zwiedziliśmy Bazylikę - ładne toto, ale po Macieju już nie powala. Dzieciaki wysępiły wjazd na wieżę. Można windą, w sumie dwie. Wózek musiał zostać. Jakieś 2000HUF. Warto, bo piękny widok.
Do synagogi nie weszliśmy, metrem wracając pod parlament. Przy wyjściu z metra tania i pyszna pizza - jakieś 250HUF za spory kawałek. W sumie z dzieciarnią zeżarliśmy 10 ; )
Parlament... Jak na razie najpiękniejszy budynek jaki widziałem w życiu.
A, uwaga - kupując bilety obowiązkowo paszport lub dowód. Bilet dla obywatela UE kosztuje 2200/1200 HUF a z poza UE - 5400/ 3300... Sprawdzają.
Z campingu wyjechaliśmy po 18-tej ale uczciwie policzyli za dwie a nie, jak często bywa, trzy doby. Kimamy gdzieś za Budapesztem w drodze nad Balaton. W końcu dzieciakom też się coś należy.
_________________
Marcin & Aśka & Olek & Olga & Zuza &Tośka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***