Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie można wrzucić żadnego biegu
Autor Wiadomość
Rambler 
zaawansowany
związek energetyczno-motoryczny


Twój sprzęt: Vehicle Raptor [Westfalia James Cook]
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Lis 2012
Piwa: 10/14
Skąd: Kraków-Rząska
Wysłany: 2014-06-16, 22:36   Nie można wrzucić żadnego biegu

Witam serdecznie,
Postanowiłem wyciągnąć moją kaczuszkę z zimowych pieleszy i jako że mam więcej luzu w pracy
ruszyć na weekendowe trasy.

W tamtym roku chodził jak złoto, niestety po zimie coś się stało ze sprzęgłem i nie można wrzucić żadnego biegu, w czasie kiedy silnik pracuje. Wsteczny zgrzyta, reszta zablokowana. Po zgaszeniu wszystkie wchodzą. Pedał sprzęgła porusza się z oporem tak jak w tamtym roku kiedy nic się nie działo. Kiedy próbuję zapalić z włączonym biegiem, samochód rusza.

Czy ktoś wie co to może być? Nie uśmiecha mi się zamawiać lawety... W długi weekend nikt mi auta nie zrobi... :gwm
_________________
Nikt nie wie dokąd p­ro­wadzi dro­ga, póki nie sta­nie u celu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
wbobowski 
Kombatant
moder


Twój sprzęt: Dethleffs Globetrotter I-645 DB Ducato 2,5TDI
Nazwa załogi: Bobosie
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 18 Lut 2008
Piwa: 353/133
Skąd: Lublin - Dąbrowica
Wysłany: 2014-06-16, 22:51   

Rambler napisał/a:
Czy ktoś wie co to może być?

Co by nie było, jeśli nie jesteś mechanikiem, to na pewno musisz najbliższego poprosić o pomoc. Jak pewnie wiesz, nic nie dzieje się bez przyczyny. Z opisu wynika, że nie następuje wysprzęglanie... linka, siłownik ??? nie znam M-sa 307.
Co Ci dadzą podpowiedzi kolegów, jeśli nawet będą trafne :?: i tak musi mechanik się tym zająć. Powodzenia... ja też swojego kamperka muszę jutro do warsztatu, bo wczoraj przez ostatnie 70 km hamowałem biegami.
_________________
Włodek i Ela

Nasze kamperki
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Ahmed 
Kombatant
Burak


Twój sprzęt: Bezdomny
Nazwa załogi: Buraki
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2009
Piwa: 207/306
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-06-16, 22:55   

Sprzęgło się skleiło :bajer
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rambler 
zaawansowany
związek energetyczno-motoryczny


Twój sprzęt: Vehicle Raptor [Westfalia James Cook]
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Lis 2012
Piwa: 10/14
Skąd: Kraków-Rząska
Wysłany: 2014-06-16, 23:00   

Otóż prosiłem kilku mechaników, ale wszyscy są dostępni dopiero po długim weekendzie.
Dla mnie to pech bo dopiero teraz mam trochę luzu w pracy i mógłbym się udac na drobny wypadzik.

Ewidentnie coś się stało przez zimę, zapowietrzyło zardzewiało, zastało się itp, bo w tamtym roku jeździłem do jesieni, potem opatuliłem go plandeką wyciągnąłem akumulator i odstawiłem go na zimę. W marcu odpaliłem testowo sam silnik ale nie próbowałem jeździć. bo był przykryty plandeką.

Jutro po pracy podniosę tylne koła i spróbuję go odpalić "na biegu, w powietrzu"
_________________
Nikt nie wie dokąd p­ro­wadzi dro­ga, póki nie sta­nie u celu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Ahmed 
Kombatant
Burak


Twój sprzęt: Bezdomny
Nazwa załogi: Buraki
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Lut 2009
Piwa: 207/306
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-06-16, 23:15   

Spróbuj go ,, przegwałcić '' jeśli się nie uda , do warsztatu :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
marekoliva 
weteran


Twój sprzęt: Mercedes Sprinter Rimor Sailer 700
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 19 Wrz 2009
Piwa: 40/19
Skąd: Gdańsk - Oliwa
Wysłany: 2014-06-16, 23:31   

Rambler napisał/a:
Kiedy próbuję zapalić z włączonym biegiem, samochód rusza.


na najwyższym biegu powinno puścić, też tak kiedyś miałem w Citroenie C25, odpalenie na 5 biegu przy wciśniętym sprzęgle pomogło.
_________________
Marek

"Ty możesz zwlekać ale czas nie będzie "
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl szczegóły
jacek stec 
stary wyga

Twój sprzęt: Laika
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2007
Otrzymał 15 piw(a)
Skąd: Mszczonów/Tylicz
Wysłany: 2014-06-17, 00:01   

tarcza skleiła się z dociskiem-przerabiałem to-od dołu na połączeniu skrzyni z silnikem jest taka blaszka rewizyjna,po jej odkręceniu/2 śrubki/ spróbuj dlugim śrubokrętem delikatnie tam pogmerać ,potem podpinasz drugie auto i na wciśniętym pedale sprzęgła szarpiesz dość zdecydowanie jak się nie odklei trzeba rozbierać-u mnie 2-3 razy się odkleiło,ale raz trzeba było rozbierać
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bigos 
stary wyga


Twój sprzęt: Ducato Fendt
Nazwa załogi: GRZEŚKI
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Sty 2013
Piwa: 37/20
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-17, 00:32   

miałem to w tym roku, dało się to :rozkleić" - fakt jednak że sprzęgło potem wymieniłem
_________________
Zapalony kajakarz
www.splywy.jimdo.com
Szef załogi Grześki
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2014-06-17, 05:47   

tak jak chłopaki mówią...jedynie metody maja z lekka drastyczne ...ciąganie, szarpanie.. :-P
kładź sie pod samochód..
zdejmij blachę rewizyjną...
weź latarkę , długi szeroki mocny nóż , i płaski szeroki mocny śrubokręt...
na poczatek na kole zamachowym, lub docisku zrób ''rysę'' czyli zaznacz punkt w którym zaczynasz...
nożem odklejaj tarcze od docisku, po prostu wciskając go pomiędzy tarcze a docisk....śrubokrętem tego nie rób, bo zniszczysz tarcze
śrubokrętem , zapierając się o obudowę skrzyni obracaj kołem zamachowym, i powtarzaj czynność odklejania tarczy aż dojdziesz do ''znacznika'', czyli zrobisz pełny obrót koła zamachowego...
cała robota z demontażem rewizji nie zajmie Ci więcej jak 20-30min

jeśli masz kogoś do pomocy , to ułatwi sprawę obracania silnikiem...wystarczy podnieść tył, wrzucić najwyższy bieg i niech pomagier obraca kołem... :spoko

powinno odpuścić ...

ps.rozumiem, że jak naciskasz pedał sprzęgła to pracuje on prawidłowo, tak...jakby sprzęgło się wyciskało ?
nie wpada w podłogę ...
bo mógł również paść wysprzęglik ...
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rambler 
zaawansowany
związek energetyczno-motoryczny


Twój sprzęt: Vehicle Raptor [Westfalia James Cook]
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Lis 2012
Piwa: 10/14
Skąd: Kraków-Rząska
Wysłany: 2014-06-17, 19:21   

Zrobiłem tak:
podniosłem koło do góry, postawiłem na kobyłce i zapaliłem na wstecznym
i zacząłem męczyć ręcznym - bez efektu...

zacząłem szukać otworu rewizyjnego ale brzuch mnie zatrzymał na belce przedniej...

powstałem z kolan i wtedy mnie olśniło że Marek wspominał o najwyższym biegu a ja przecież próbowałem na najniższych.

więc wrzuciłem 4-kę, zapaliłem, wcisnąłem sprzęgło, coś lekko pyknęło.... stuknęło...

i...

Grejt Sakces!

:yay: [hura] :yay:

Zdjąłem z podnośnika i dziadek znów dziarsko pomyka. [hip-hop]

Baaardzo dziękuję chłopaki za pomoc i radę.

:pifko
_________________
Nikt nie wie dokąd p­ro­wadzi dro­ga, póki nie sta­nie u celu.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jacek stec 
stary wyga

Twój sprzęt: Laika
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2007
Otrzymał 15 piw(a)
Skąd: Mszczonów/Tylicz
Wysłany: 2014-06-17, 21:28   

Na przyszłość wytnij przednią belkę,żeby szybko dotrzeć do blaszki rewizyjnej ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
eMWu 
stary wyga


Twój sprzęt: 2 x Knaus traveller 595 + 625
Nazwa załogi: Campertrip.pl
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Gru 2010
Piwa: 11/23
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2014-06-18, 08:44   

chłopaki... cos za rzadko kamperami jezdzicie... srodek czerwca a tu dopiero pierwsze palenie ? :mrgreen:
_________________
www.campertrip.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ezto 
początkujący forumowicz


Twój sprzęt: Burstner A620 - dukates delikates 2.5 ;)
Dołączył: 26 Lip 2013
Piwa: 1/5
Skąd: KRK
Wysłany: 2014-06-18, 10:05   

mialem dokladnie tak samo kilka dni temu po 2-3 miesiacach stania. Pomoglo ruszenie na biegu - z 5 razy na jedynce nic, pol godziny na wolnych obrotach nic, pare kolek po placu po ruszeniu z jedynki nic, dalej sklejone. Przy probie ruszenia na wyzszym biegu puscilo od razu.
pozdrawiam
e.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Brat 
Kombatant


Twój sprzęt: Merc310D/1995, Europa560
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Piwa: 187/875
Skąd: San Escobar
Wysłany: 2014-06-18, 11:42   

Jest tutaj parę wątków n/t pytania "Uruchamiać kampera w czasie zimowego postoju czy też nie uruchamiać" ...
Oczywiście, że uruchamiać ! I wyjeżdżać na wypoczynek. Nawet bez wody w zbiorniku /np. do term w Uniejowie ;) /
I wtedy ani autor wątku ani nikt inny mieć problemów tego typu nie będzie. I chyba nie trzeba wyjaśniać - dlaczego ... :)
_________________
Marian
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rambler 
zaawansowany
związek energetyczno-motoryczny


Twój sprzęt: Vehicle Raptor [Westfalia James Cook]
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 10 Lis 2012
Piwa: 10/14
Skąd: Kraków-Rząska
Wysłany: 2014-06-19, 00:26   

Brat, eMWu,

Słuszna racja, tyle że czasu mało a i budżet skromny. Mój kamperek był schorowaną (skorodowaną) starowinką,
ale podjąłem walkę żeby przywrócić mu młodzieńczy wigor. Dlatego pół roku go restauruję a kolejne pół jeżdżę.
A na zimę szczelnie przykrywam plandeką.
Tak już drugi sezon. W tamtym roku zrobiłem generalny remont nadwozia w 80 procentach i okna dachowe.
W tym 20% blacharki (progi i drzwi), tapicerka i na dniach wymiana boilera trumy i w sierpniu skrzyni na 5-biegową i w tym czasie zrobię porządek ze sprzęgłem.
Na przyszły rok zostawiam wymianę silnika na 2,5 Td 132KM ze 124-ki i pico-pucowanie.
:spoko
_________________
Nikt nie wie dokąd p­ro­wadzi dro­ga, póki nie sta­nie u celu.
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***