Na jak długo starcza wody w kamperze? |
Autor |
Wiadomość |
misiek85
doświadczony pisarz serce otwiera głowę
Dołączył: 03 Maj 2014 Piwa: 2/9
|
Wysłany: 2016-06-24, 19:58
|
|
|
krzlac napisał/a: | Ja w "szufladzie" pod podwoziem wożę zbiornik na kółkach na szarą wodę. Cztery kursy do rynsztoka i po kłopocie. Jak musi być "rynsztok leśny" to każdy baniak jedzie w inne miejsce. | A jak robisz z wyprowadzaniem kotka? Może masz jakiś fajny patent? |
_________________ Gdzie kucharek 6 tam 12 cycków |
|
|
|
|
łoś
Kombatant szary stary łoś
Twój sprzęt: złom hymer eriba 544 87'
Nazwa załogi: łoś
Pomógł: 2 razy Dołączył: 26 Gru 2009 Piwa: 79/24
|
Wysłany: 2016-06-25, 23:55
|
|
|
Wlazłem w temat i wyrażę swoją opinię.
Od dwóch lat przejeżdżam punkt Sokale na trasie Wa-wa Gdańsk.
Raz uszkodzony punkt po otwarciu do dziś nie działa.
Camperowanie w Polsce to taki dziki zachód.
Od wielu lat do dziś.
Turystyczne wyprawy rozpocząłem w 1979r po zakupieniu N126.
W tamtym czasie o wszystko było łatwiej, miejsce do zaparkowania z przyczepą.
A kota jeśli ktoś miał wyprowadzało się do lasu. I bez kota też chodziło się do lasu.
To historia nie koniecznie wstydliwa, ale prawdziwa.
Więc : "JAK ŻYĆ"
|
|
|
|
|
toscaner
Kombatant vanlife na pełny etat www.toscaner.com
Twój sprzęt: ToscaVan - Black Panther
Nazwa załogi: Toscaner & VanElla
Pomógł: 15 razy Dołączył: 03 Lis 2013 Piwa: 238/267 Skąd: Honolulu, Prypeć
|
Wysłany: 2016-06-26, 01:25
|
|
|
W UK to się wydaje, że teraz mają takie lata 70-te pod tym względem. Tu nawet na kempingach nie mają zrzutów, a kota się po prostu wylewa do zwykłego kibla, jak nie ma gdzie, to już nie będę się rozpisywał.
Zrzutu dla kota jakich tysiące na kontynencie, tu nie spotkałem ani jednego. Dziki zachód.
Kran z wodą jak jest, to i tak się podjechać nie da często i zostaje nosić butelkami, ale jaka radość, że jest woda
Człowiek nosi i się cieszy, że wreszcie będzie do pełna.
W Szkocji dużo lepiej niż w Anglii.
Na całą Szkocję znam tylko 3 miejsca (z około 200 miejscówek), gdzie mogę podpiąć węża i zatankować jak w cywilizacji.
Poza tymi niewygodami jest tu za-jebiście |
_________________ Toscaner
Blog: Toscaner.com
Youtube: Toscaner Vanlife
Budowa domka ze złomka
|
|
|
|
|
krzlac
Kombatant
Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Paź 2011 Piwa: 100/5 Skąd: Gowarzewo k/Poznania
|
Wysłany: 2016-06-26, 10:49
|
|
|
misiek85 napisał/a: | A jak robisz z wyprowadzaniem kotka? Może masz jakiś fajny patent? |
Moja szuflada to pomysł podpatrzony z rozwiązania dla dodatkowej kasety. FIAMA produkuje takie szyflady z tw. sztucznego. Ja zrobiłem za kilkadziesiąt zł z blachy aluminiowej. To samo zrobiłbym na wymiar mojej kasety C200 i woziłbym w niej pustą zapasową. W razie problemów wymiana, pełna do szuflady i jedziemy dalej. Przy najbliższej okazji można opróżnić obie. Jedyny problem to brak w moim blaszaku L3H2 niejsca pod podwoziem na drugą szufladę. W środku takiego ładunku nie chciałbym wozić. Ale położę się pod samochodem raz jeszcze może coś znajdę. Tym bardziej, że niedawno kupiłem okazyjnie nową kasetę C200. Stan starej w środku po pięciu sezonach intensywnwgo użytkowania wskazuje na konieczność rychłej wymiany. Stara więć byłaby idealna pod podwozie. Jak mawiała moja babcia: "w razie Niemca" możnaby było jej użyć.
box.jpg
|
|
Plik ściągnięto 3963 raz(y) 5,92 KB |
|
_________________ WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
|
Ostatnio zmieniony przez krzlac 2016-06-26, 12:55, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-06-26, 11:03
|
|
|
I tu pojawia się sugestia SZP Papamili, z którą się zgadzam.
Miałem chęć zakupić taką orginalną szufladę, ale mi zasugerował by ze względów czysto techniczno wygodnych, wozić worek na śmieci i trytkę.
Kaseta zakorkowana w miejscu odejścia SOGa jest wpełni hermetyczna. Dla uspokojenia rozumu, można ją wpakować do wora i trytką zamknąć.
Wożę bombę w garażu.
Odpada brudna robota przy wyjmowaniu z takiego podpodłogowego miejsca. Zresztą i tam powinna być w worku, bo się usyfi i jedna i druga..
To podobny przypadek jak z kołem zapasowym, też mam je w garażu.
Używa się te zapasy rzadko, a zgodnie z.... np. prawem Murphy ego, gdy kaseta pełna, lub kicha w kole, to deszcz, błoto i my bez gumiaków.... |
|
|
|
|
|
krzlac
Kombatant
Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Paź 2011 Piwa: 100/5 Skąd: Gowarzewo k/Poznania
|
Wysłany: 2016-06-26, 11:12
|
|
|
Bronek napisał/a: | Odpada brudna robota przy wyjmowaniu z takiego podpodłogowego miejsca.
|
W pełni się zgadzam, ale mam blaszaka bez garażu i dlatego tak kombinuję. |
_________________ WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
|
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-06-26, 11:46
|
|
|
I dlatego "byt określa świadomość" kamperową... |
|
|
|
|
krzlac
Kombatant
Twój sprzęt: EBAC Traveler na Boxerze L3H2 2,2 120KM
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Paź 2011 Piwa: 100/5 Skąd: Gowarzewo k/Poznania
|
Wysłany: 2016-06-26, 12:53
|
|
|
Bronek napisał/a: | I dlatego "byt określa świadomość" kamperową... |
Widać stare porządne wykształcenie. "Brało" się wykłady z filozofii marksistowaskiej. |
_________________ WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE
http://www.wilex.com.pl
|
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-06-26, 15:02
|
|
|
krzlac napisał/a: | Bronek napisał/a: | I dlatego "byt określa świadomość" kamperową... |
Widać stare porządne wykształcenie. "Brało" się wykłady z filozofii marksistowaskiej. |
I miało się piątkę
"A każdemu wg. potrzeb."
To coś, czego nie mogę odżałować, bo robić mi się nie chce. |
|
|
|
|
McGali
stary wyga
Twój sprzęt: Burstner A550 C25 2.0E LPG
Nazwa załogi: GaliTeam
Pomógł: 5 razy Dołączył: 26 Lip 2009 Piwa: 17/9 Skąd: EZG
|
Wysłany: 2016-08-01, 15:18
|
|
|
Odświeżę temat z uwagi na montaż dodatkowego 90l zbiornika czystej wody.
Mam takie pytanie: Czy 210l czystej wody w zbiornikach Campera (oprócz 50l wody pitnej) to jeszcze norma czy już ekstrawagancja? |
|
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-08-01, 15:26
|
|
|
Jeśli masz miejsce i ochotę to wg mnie warto.
Tylko odliczając parowanie i sikanie w krzakach....... warto to mieć na uwadze!
Co wlejesz czyste, stanie się szare...
Tym samym akcja i reakcja.
O duperelach jak DMC, nie wspominam. Bo to wiadomo. |
|
|
|
|
mrsulki
weteran w średnim wieku
Twój sprzęt: Knaus BoxStar Street 600
Nazwa załogi: SULAKI
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Gru 2007 Piwa: 44/22 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-08-01, 16:46
|
|
|
McGali, Tylko czy to jeszcze kamper czy już cysterna |
_________________ Radek
Ignavis semper feriae sunt...
|
|
|
|
|
MILUŚ
Kombatant CT"Silesia"NIEPOPRAWNY KAMPERZYSTA
Twój sprzęt: Fiat Ducato Burstner T607 2,8JTD
Nazwa załogi: Milusie
Pomógł: 24 razy Dołączył: 02 Gru 2007 Piwa: 180/132 Skąd: Gliwice w przelocie
|
Wysłany: 2016-08-01, 16:53
|
|
|
McGali napisał/a: | Odświeżę temat z uwagi na montaż dodatkowego 90l zbiornika czystej wody.
Mam takie pytanie: Czy 210l czystej wody w zbiornikach Campera (oprócz 50l wody pitnej) to jeszcze norma czy już ekstrawagancja? |
Nie piszesz gdzie jedziesz . Bo to ważne . My w czworo przez trzy tygodnie na gorącym południu Europy mieliśmy 120l wody w zbiorniku oraz 30l +10l+5l wody pitnej w karnistrach . Była to przesada ; wszędzie tam była możliwość uzupełnienia wody . Wodę w karnistrach niewykorzystaną wiozłem z powrotem Zresztą przyszło mi za to słono zapłacić ..........w Austrii zapłaciłem 70 EUR za przeładowanie kampera . |
_________________ Norwegofil z wielbłąda tylnogarbnego
Remember to explore . I don't know the way ,but I'll be there soon !!!!
|
|
|
|
|
Bronek
Kombatant
Pomógł: 31 razy Dołączył: 06 Cze 2013 Piwa: 477/990 Skąd: Ooo
|
Wysłany: 2016-08-01, 16:56
|
|
|
mrsulki napisał/a: | McGali, Tylko czy to jeszcze kamper czy już cysterna |
Już szambiarki przerabialiśmy .
Około 200 litrów wody , to m/w tydzień/10dni, życia niezależnego , gdy nie chcemy z lekka trącać ... dla 2 -3 osób przestrzegających "norm kamperowych".
Dla pozbawionych węchu o wiele dłużej .
Druga sprawa , jak wjeżdżasz na kemping z woda to tankujesz i masz tez spokój. ale co z szarą ???
Wszystko zależy gdzie jedziesz.
Zbiornik możesz mieć ,ale go nie napełniać warto zrobić zawór by się nie syfił niepotrzebnie osadem . |
|
|
|
|
|
darek 61
Kombatant
Twój sprzęt: Jumper Odyssee 78
Nazwa załogi: Violetta Darek
Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Mar 2009 Piwa: 146/103 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-08-01, 21:46
|
|
|
MILUŚ napisał/a: | Austrii zapłaciłem 70 EUR za przeładowanie kampera . |
Może nie w temacie ,o ile był za ciężki i czy musiałeś rozładować do max DMC. |
_________________
|
|
|
|
|
|