silnik mi wybuchł 100km przed Wiedniem i co dalej? |
Autor |
Wiadomość |
duch
początkujący forumowicz
Dołączył: 11 Maj 2009
|
Wysłany: 2016-08-31, 13:21 silnik mi wybuchł 100km przed Wiedniem i co dalej?
|
|
|
witam wszystkich, jakiś tydzień po kupnie kampera, wracałem z wymarzonych wakacji z Chorwacji i niestety, z nieznanych mi powodów jakieś 100km przed Wiedniem wybuchł mi silnik. Auto scholowałem z autostrady na restplatz (135 euro), zamknąłem i wróciłem do domu pociągiem z Wiednia. Teraz tam stoi, a ja wraz z kolegą, który mi auto sprzedał zastanawiamy się, jak je stamtąd sprowadzić.
To jest T3ka Westfalia z wysokim dachem, kompletnie unieruchomiona. Z tego, co zdążyłem się zorientować, to Austria nie jest najwdzięczniejszym miejscem do przymusowych przystanków. Trzeba jednak jakoś auto do Polski sprowadzić.
a) laweta? - strasznie drogo 2,50 za km plus opłaty (winiety, etc)
b) hol - zjechać z autostrady i ciągnąć bocznymi drogami, byle do Węgier, albo Czech. Ale nie wiem, czy w Austrii dozwolone?
c) naprawić w Austrii i wrócić własnoręcznie
bardzo byłbym wdzięczny za rady
Janek |
|
|
|
|
krzysztofCz
weteran
Twój sprzęt: Frankia 460A Fiat Talento 1,9D 1992
Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Wrz 2009 Piwa: 47/52 Skąd: z nad morza
|
Wysłany: 2016-08-31, 13:33
|
|
|
Nie wiem jak daleko masz to holowanie, ale jest to kłopotliwe, chociażby zjazd z autostrady.
Nie wiem co masz na myśli "wybuchł silnik", ale to chyba coś poważnego, inaczej byś nie pytał.
Jeżeli usterka jest jednak niewielka a Ty masz zdolności naprawcze, możesz zrobić na miejscu.
Jest jeszcze inne wyjście, które kiedyś zastosowaliśmy w Szwecji. Poszukaj warsztatów, których właścicielami są rodacy. Jest szansa, że potraktują Cię ulgowo.
Musisz przeliczyć wszystkie wersje i ich koszty. Mam tylko nadzieję, że koszty nie przekroczą wartości. |
_________________ I NIE ŻAL NIC...
I ŻAL TAK WIELE...
/NIEMEN/ |
|
|
|
|
Wieluniak_1
zaawansowany
Twój sprzęt: Eura Mobil integra 726
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Mar 2011 Piwa: 15/12 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2016-08-31, 13:56
|
|
|
1) laweta za 2,5 zł to jest taniooo i to nawet bardzo
2) holowanie to bym odpuścił i nie wyjdzie jakoś specjalnie taniej niż laweta
3) co do naprawy się nie wypowiadam |
|
|
|
|
Mikesz
zaawansowany
Twój sprzęt: KNAUS BoxStar 600
Nazwa załogi: a Mi i Go.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Lip 2012 Piwa: 13/54 Skąd: Warszawa Praga.poł
|
|
|
|
|
andi at
Kombatant
Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy Dołączył: 20 Lis 2008 Piwa: 80/38 Skąd: wieden
|
Wysłany: 2016-08-31, 14:54
|
|
|
Polskie warsztaty nie znam takich w Wiedniu
Nawet nie wiemy skąd jesteś |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2016-08-31, 15:33
|
|
|
Może nie najmować lawety żeby przywieźli tylko wynająć samochód lawetę i samemu pojechać. Będzie taniej. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2016-08-31, 15:46
|
|
|
janusz napisał/a: | Może nie najmować lawety żeby przywieźli tylko wynająć samochód lawetę i samemu pojechać. Będzie taniej. |
na styku o ile nie przekroczy DMC mając tylko B jak przypuszczam .
najnowsze ducato mają chyba 1,5 ładowności / autolawety / a T3 w wersji kamper więcej czyli ...przeważenie w tej samej Austrii Nim wpadniesz na taki pomysł to poważ wszystko by w większe kłopoty nie wpaść na własne życzenie . |
|
|
|
|
jacik
stary wyga
Twój sprzęt: J5 Frankia A730
Dołączył: 24 Cze 2013 Piwa: 13/12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2016-08-31, 16:00
|
|
|
Nie dało by rady zawieść sprawny silnik i podmienić na miejscu ? Wyjdzie pewnie taniej niż laweta. |
|
|
|
|
duch
początkujący forumowicz
Dołączył: 11 Maj 2009
|
Wysłany: 2016-08-31, 16:11
|
|
|
dzięki wszystkim za rady!
jestem z Warszawy.
silnik wybuchł, tzn. chyba eksplodował w nim olej aż wywaliło w dziurę. nie znam się na tym niestety.
ale żeby silnik podmienić to chyba potrzeba jednak warsztatu, a tam podobno drogo jak cholera.
poza tym nie wiem, czy to tylko silnik, czy np. nie uszkodziły się biegi, co by było dodatkowym dramatem. |
|
|
|
|
DC
zaawansowany
Twój sprzęt: Rimor XGO Family 103
Nazwa załogi: Pingwiny
Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Lip 2015 Piwa: 15/18 Skąd: Lniska
|
Wysłany: 2016-08-31, 16:19
|
|
|
Witaj, kilka lat temu miałem podobny problem tylko troszkę dalej - Słowenia. W moim przypadku wyszło taniej naprawiać na miejscu niż holować do Polski gdzie i tak bym musiał auto odstawić do warsztatu. Z tego co piszesz jak zrobiła się dziura w bloku to pewnie korbowód wyskoczył, pozostaje tylko wymiana. Najtaniej wyjdzie chyba przywieść auto na lawecie ale takiej powyżej 3,5t bo z T3 to na bank przekroczysz tą masę. Poszukaj po wypożyczalniach i jeśli nie masz prawka Na C to kolegę z C i jazda po auto. Ze szwagrem to nie takie transporty się ogarniało |
_________________ Living a Boys Adventure Tale |
|
|
|
|
bart.ek
zaawansowany
Twój sprzęt: E86
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2013 Piwa: 6/6 Skąd: SY
|
Wysłany: 2016-08-31, 16:59
|
|
|
Współczesne lawety na dostawczakach typu master/ducato (przód napęd, pojedyncza kabina) mają rzeczywistej (legalnej) ładowności nie więcej niż 1.1-1.25t.
Jedyna opcja to ciężka przyczepa laweta (z DMC np. 3t, wtedy ładowności jest jakieś 2.2-2.3t)) ciągnięta za dostawczakiem ew. ciężarówka-laweta z większym niż 3.5t DMC.
Tak czy siak - tanio nie będzie. |
|
|
|
|
|
andi at
Kombatant
Twój sprzęt: szukam H1L2
Pomógł: 15 razy Dołączył: 20 Lis 2008 Piwa: 80/38 Skąd: wieden
|
Wysłany: 2016-08-31, 17:43
|
|
|
Auto laweta na dobę jakieś (bez kierowcy ) 500zł .Zajechać pod wieczór tam załadować i w nocy jazda |
|
|
|
|
CORONAVIRUS
Kombatant fan SAN ESCOBAR
Twój sprzęt: IVECO DAILY III
Nazwa załogi: BRAK
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Sie 2011 Piwa: 566/755 Skąd: z Rumi przez jedno i
|
Wysłany: 2016-08-31, 18:33
|
|
|
andi at napisał/a: | Auto laweta na dobę jakieś (bez kierowcy ) 500zł .Zajechać pod wieczór tam załadować i w nocy jazda |
gość nie kuma co mu wybuchło to i nie ogarnia zmyłek wagowych i przeciążeń
najtaniej to :
kupić w PL silnik- kompletny 1,9 TD , są od 1000 zł
tak czy siak trzeba go kupić
zabrać go tam z kumatym gościem i samemu się nająć do pomocy jako uczeń
wykumać kanał i podmienić silnik ...
taniej się nie da |
|
|
|
|
Mikesz
zaawansowany
Twój sprzęt: KNAUS BoxStar 600
Nazwa załogi: a Mi i Go.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Lip 2012 Piwa: 13/54 Skąd: Warszawa Praga.poł
|
Wysłany: 2016-08-31, 18:59
|
|
|
W T3-ach silnik się wymienia bez kanału, najważniejsze żeby go opuścić na podporach, na leżąco pięknie od spodu się wysuwa.Jakby co to mam silnik za nieduże pieniądze 1,6 TD nie biorący oleju(sam słupek z pompą wtryskową),wymieniałem w swoim na mocniejszy 1,9 TD AAZ ze względu na szybką skrzynię do której wymagany był silnik min 80 KM.
Jeśli nie był przerabiany na 1,9 TD to trochę spawania w przedłużeniu łapy pod turbo i trochę zmian. |
|
|
|
|
|
TomekM
stary wyga
Twój sprzęt: Blaszana Choinka Jumper L3H3
Pomógł: 8 razy Dołączył: 10 Sie 2011 Piwa: 25/24 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: 2016-08-31, 19:07
|
|
|
Jest jeszcze opcja poszukania doladunku na tzw. TIRrze. Jak dobrze poszukasz to obskoczyz to za jakieś 500-600 euro. Problem tylko jak to załadować.
Sądzę że opcja wymiany silnika na miejscu to najlepsze rozwiązanie.
A wykupienie asistance i zgłoszenie całej awarii kilka dni później? Nie, to by nie było uczciwe. |
_________________ Misiów5
|
|
|
|
|
|
|