Turystyczny Opel Vivaro |
Autor |
Wiadomość |
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-03-21, 22:22
|
|
|
Meble są/będą klejone do karoserii jako element konstrukcyjny. Izolacja pójdzie pod (demontowalną, jak na suficie) tapicerkę. |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-04-04, 23:03
|
|
|
Poczyniliśmy dziś duży krok na przód ku "ukamperowieniu" Vivaro - przyjechał rzeczoznawca i podpisał się pod przebudową. Czekam teraz na dokumenty, które dla mnie przygotuje (w tym właściwe zdjęcia) i wysyłam to do urzędu, który obliczy należny podatek i dokona zmiany w papierach samochodu. |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-04-10, 13:43
|
|
|
Mam fajną ofertę na używany (acz prawie nowy) akumulator z Iveco 225Ah. Trochę to duże, żeby do auta wkładać. Czy zamocowanie takiego akumulatora pod podwoziem to bardzo zły pomysł? Wystawać poniżej belki tylnego zawieszenia raczej nie bedzie... |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-04-10, 16:04
|
|
|
RadekNet napisał/a: | Mam fajną ofertę na używany (acz prawie nowy) akumulator z Iveco 225Ah. Trochę to duże, żeby do auta wkładać. Czy zamocowanie takiego akumulatora pod podwoziem to bardzo zły pomysł? Wystawać poniżej belki tylnego zawieszenia raczej nie bedzie... |
Jeśli tylko się zmieści to spokojnie ładuj pod podwozie. Ja też jeden 100Ah pakuje pod auto, już nawet mam gotową podstawę. Drugi też 100Ah będzie w samochodzie. Tu masz ładnie pokazane jak go wpasować: https://www.furgovw.org/index.php?topic=29563.0 , https://www.furgovw.org/index.php?topic=265961.15 .
Początkowo planowałem dać obie baterie pod spód ale drugą wnękę wykorzystałem na montaż zbiornika na szarą. Dlatego jeden będzie na pokładzie. Poza tym zaczynam kombinować aby przenieść kilka sporo ważących komponentów na drugą stronę auta. Lewa już mocno dociążona. Tak więc drugie aku i zbiornik wody czystej idą na prawą stronę. Trochę mi to wyrówna wagę.
Edit:
Takie coś jeszcze znalazłem ale słaba jakość:
Akumulator.jpg
|
|
Plik ściągnięto 52 raz(y) 35,29 KB |
|
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-04-11, 23:41
|
|
|
Ciekawe linki - muszę przejżeć całe to forum
Będę próbował wstawić ten akumulator po drugiej stronie niż rozruchowy - dobry rozkład mas i nie wystawałby spod auta. Wtedy na sam tył by weszła Fiamma 70l na szarą. I znowu dylemat czy czystą wodę mieć w aucie czy pod autem - u mnie poniżej zera spada na kilka dni w roku, więc może warto pod, a na ew zimowy wyjazd szybka modyfikacja z małym zbiornikiem w środku?
Zaczynam też myśleć o zabudowie łazienki i wymyśliłem, że wstawię zwykły kibelek przenośny (który będę wygodnie wyciągał przez tylne drzwi do opróżnienia), a dzięki temu, że jest kwadratowy zyskam ok 20cm (na szerokość kibelka) na wnękę na jakieś drobiazgi.. Wartość dodana taka, że leży mi taki w Polsce nieużywany |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-04-12, 22:49
|
|
|
RadekNet napisał/a: | I znowu dylemat czy czystą wodę mieć w aucie czy pod autem - u mnie poniżej zera spada na kilka dni w roku, więc może warto pod, a na ew zimowy wyjazd szybka modyfikacja z małym zbiornikiem w środku? |
Uważam, że to idealne rozwiązanie jeśli nie planujesz wielu długich wyjazdów zimowych. Też mi to jakiś czas temu przyszło do głowy, niestety zbyt późno. Musiałbym zrobić zbyt wiele zmian tego co już pomontowałem. Dlatego ja będę miał zbiornik w środku.
Odnośnie hiszpańskiego forum, jeśli go nie znałeś to zacznij od tej stronki: https://furgovw.org/index.php?topic=245603.0 Fajnie pogrupowane po modelach i niżej po konkretnych modyfikacjach i poradach serwisowych. Translator google (chyba że znasz język Cervantes'a to będzie ci łatwiej) i znajdziesz sporo fajnych rozwiązań. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-04-13, 11:11
|
|
|
Dylemat konstrukcyjny - czy wieszać 60kg akumulatora na 4 nitonakrętkach czy konieczne są większe podkładki? Nitonakrętki to taki plus, że nie muszę rozbierać podłogi pod fotelami z przodu...
Jak się uporam z akumulatorem to pomierzę miejsca na zbiorniki i zamówię z Polski. Oba wrzucę pod auto |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-04-13, 21:44
|
|
|
Nitonakrętki to wygoda ale szczerze mówiąc miałbym obawy. Tym bardziej, że z tego co zrozumiałem byłyby obciążone ciężarem akumulatora w kierunku ich mocowania (wyciągania).
A moja rewelacyjna chińska nitownica poległa dzisiaj na nitonakrętce M6. Pękł element plastikowy i pogięły się metalowe części. Zdążyłem nią zacisnąć może ze 20 sztuk. Po świętach pojadę ten szajs reklamować. Gorzej, że padła kiedy była najbardziej potrzebna. Musiałem robić prowizorkę żeby dopasować kolejne elementy. Będę miał przez to podwójną robotę. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-04-13, 23:15
|
|
|
Niosąc te 215Ah z samochodu do domu doszedłem do wniosku, że ... tam są potrzebne solidne podkładki
I pytanie jak go zamocować pod podłogą ... tzn chcę zrobić mocowanie z płaskowników i nagwintowanych prętów, ale jak go podnieść z ziemi leżąc pod autem?? Chyba zrobię "windę" z tych prętów - wstawię takie do ziemi, nałożę akumulator na "koszyk" i będę kręcił nakrętkami a potem utnę pręty?
Ups... dobrze, że kupowałeś lokalnie. Moja nitownica, odpukać, jeszcze działa. |
|
|
|
|
xbartman
stary wyga
Twój sprzęt: Nissan Primastar
Pomógł: 6 razy Dołączył: 15 Gru 2016 Piwa: 64/10 Skąd: Łódź/Pristina
|
Wysłany: 2017-04-13, 23:54
|
|
|
RadekNet napisał/a: | ... ale jak go podnieść z ziemi leżąc pod autem??... |
Jak nie dysponujesz kanałem lub najazdem to może być trudne... Może podnośnikiem pneumatycznym go podliftować. Postawić przód samochodu jakoś wyżej, na kobyłkach albo wykorzystać jakieś miejsce gdzie można stanąć wyżej przednimi kołami i podjechać podnośnikiem. Tylko też trzeba by we dwie osoby żeby akumulator na podnośniku asekurować a druga osoba go przykręca. |
_________________ Pozdrawiam, Bartek
Moje podróże: www.w4stronyswiata.com
"Jeśli wyruszasz w podróż do Itaki, pragnij tego, by długie było wędrowanie, pełne przygód, pełne doświadczeń." - Konstantinos Kawafis |
|
|
|
|
BIGL
trochę już popisał
Twój sprzęt: Hymer Eriba - ogonek
Pomógł: 2 razy Dołączył: 08 Lip 2015 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2017-04-14, 16:10
|
|
|
Ja bym zrobił sanki na zawiasach - coś jak podwieszenie koła zapasowego itp. - ważne aby mieć łatwy dostęp również w trasie. |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-05-09, 22:49
|
|
|
Akumulator okazał się być padnięty - musiałem oddać właścicielowi. I będę wsadzał dwa mniejsze, żeby łatwięj było montować Dwie 115Ah powinny bez problemu wejść pod podłogę fotela kierowcy.
Czekając na papiery z urzędu podatkowego bawię się na dachu:
(nie myślałem, że ten dach taki mały jest ) |
|
|
|
|
RadekNet
weteran
Twój sprzęt: Opel Vivaro
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Sty 2009 Piwa: 25/72 Skąd: Sligo IE
|
Wysłany: 2017-05-26, 13:35
|
|
|
Moja droga przez mękę dobiegła końca Vivaro oficjalnie jest kamperem
Kolega Mavv opisywał swoją drogę rejestracji kampera w Irlandii - trochę się różniła od mojej to dla ciekawych napiszę co i jak ...
1) Budowa - najpierw kupujemy sobie bazę i budujemy wg zaleceń rzeczoznawcy i zgodnie z przepisami
2) Rzeczoznawca - przyjeżdża do nas pan inżynier, ogląda samochód, robi zdjęcia i wystawia odpowiednie dokumenty
3) Urząd podatkowy - dokumenty od rzeczoznawcy wysyłamy do Revenue. Obliczają wartość auta "na wolnym rynku" po przeróbce i od tego płacimy podatek rejestracyjny VRT. Dostajemy potwierdzenie, że auto może być kamperem.
4) Ubezpieczenie - ciężka sprawa z ubezpieczeniami w Irlandii, bo tylko dwie firmy zajmują się kamperami, ale najwygodniej ubezpieczyć auto w tym momencie, żeby na kołach jechać na przegląd.
4) Przegląd techniczny (CVRT) - wiadomo...ścieżka zdrowia.
5) Motor Tax Office, czyli właściwa rejestracja - z dokumentami z Revenue, z CVRT, z dowodem zapłacenia VRT udajemy się do Motor Tax Office po nowy Tax disc (czyli dowód zapłacenia podatku drogowego) oraz wymieniamy dowód rejestracyjny z vana na kampera (przychodzi pocztą po tygodniu-dwóch).
"Znaczy" dziś mamy takie potrójne święto ("Znaczy kapitan" K.O. Borchardt) - święto matki, irlandzkie lato i przygotowanie auta do podróży |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
janus
weteran
Twój sprzęt: Pössl 4F 2,8 idTD "BILA DODAVKA"
Nazwa załogi: DorJanki
Dołączył: 25 Lis 2010 Piwa: 42/47 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2017-05-26, 20:21
|
|
|
Gratulacje i piwko wirtualne za zacytowanie ś.p. Mamerta Stankiewicza i oczywiście za budowę kamperka |
_________________ Pozdrawiamy:
Dorota i Janusz
www.pozadomem.y0.pl
Jeszcze sporo możemy, ale nic nie musimy! |
|
|
|
|
Mavv
weteran
Twój sprzęt: Mercedes Sprinter
Nazwa załogi: MadMobile II
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Lut 2014 Piwa: 68/48 Skąd: Ballina, Irlandia
|
Wysłany: 2017-05-27, 05:38
|
|
|
Gratulacje! Masz wreszcie kamperka! Teraz tylko przesuń przeprowadzkę i widzimy się w weekend nad jeziorem
RadekNet napisał/a: | 3) Urząd podatkowy - dokumenty od rzeczoznawcy wysyłamy do Revenue. Obliczają wartość auta "na wolnym rynku" po przeróbce i od tego płacimy podatek rejestracyjny VRT. Dostajemy potwierdzenie, że auto może być kamperem. |
Co do punktu trzeciego - czy miałeś paragony i faktury? Bo mnie wartość wyliczyli na podstawie własnie faktur i paragonów. Suma wszystkich poniesionych wydatków została zaokrąglona w górę do 50-ciu euro i od takiej wartości wyliczyli mi VRT. Nawet jak kiedyś do nich dzwoniłem, to mi babeczka przez telefon mówiła, że im więcej faktur tym lepiej.
Oczywiście wirtualne piwko leci, a to prawdziwe czeka w lodówce! |
_________________ Kamperek 1
Kamperek 2
Moje minipodróże po Irlandii
|
|
|
|
|
|