węgry 2017 relacja lipiec |
Autor |
Wiadomość |
alinixhi
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Lip 2017 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: częstochowa
|
Wysłany: 2017-08-19, 09:03
|
|
|
Dziś wpis zakupowo kulinarny .....Z pewnością Węgrzy mają dobre wina --niestety w tym temacie niech wypowiedzą się inni bo piszący te słowa wychował się na winach LA PATIK i jego zdolność do wychwycenia produktów z z najwyższej półki jest wielce problematyczna ......Inny uznany produkt Madziarów to batoniki z serniczkiem / opakowanie w biało czerwone kuleczki/ kupiłem skosztowałem nawet niezłe ale i tak wolę nasze Prince Polo.Węgry to stolica salami --co prawda ciężko kupić takie prawdziwe z pleśnią podsuszane w węgierskiej piwniczce ( polski przemysł mięsny w latach 70 tych próbował u nas wyprodukować podobne do węgierskiego salami ale nic z tego nie wyszło bo u nas jest inny mikroklimat i ta specyficzna pleśń która pokrywa oryginalne salami Madziarów w naszych warunkach jest nie do odtworzenia .....z relacji mojego ojca który był technologiem w masarni .Gdybyście jednak na takie trafili warto kupić za każdą cenę a jak nie to pozostaje salami przemysłowe z marketu .😀 Inny temat to ICH alkohol narodowy czyli PALINKA .Odpowiednik naszej śliwowicy z tą jednak różnicą że ma wiele odmian smakowych /nie tylko śliwkowy/Piłem bez przepitki z tym że góra dwa kielonki i wiemy o co chodzi ./ poczęstowałem kolegów z podwórka czyli osiedlowych koneserów i ich ocena była podobna --2 kielonki---ciekawość zaspokojona i przerzucamy się na naszą czystą/ Jednak hitem zakupowym w/g mnie są ich pikantne pasty paprykowe ---firma Univer słoik EROS PISTA i możecie się pożegnać że swoim zmysłem smaku w przypadku niewłaściwego podejścia do tego specjału / nieopatrznie zjadłem łyżeczkę tego wyrobu (a co ja nie zjem) szwagier podpuścił barana i tylko bliskość wodopoju uratowała mnie przed agonią😄 /w każdym razie pasta ta jako dodatek do mięsa a nawet pikantnego rosołu niezastąpiona / tyle na dziś bon apetit i smaczności
|
|
|
|
|
gardamm
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: FIAT Talento 1991 GRANDUCA 49
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Maj 2011 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Rzeszów
|
|
|
|
|
slawwoj
Kombatant
Twój sprzęt: Laika x695 Ford
Pomógł: 6 razy Dołączył: 08 Sie 2012 Piwa: 141/299 Skąd: Bielsk Podlaski
|
Wysłany: 2017-08-19, 11:44
|
|
|
My w dużych ilościach kupujemy ichnie kiszonki warzywne. |
|
|
|
|
gardamm
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: FIAT Talento 1991 GRANDUCA 49
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Maj 2011 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Rzeszów
|
|
|
|
|
alinixhi
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Lip 2017 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: częstochowa
|
Wysłany: 2017-08-23, 17:34
|
|
|
Witam i o zdrowie pytam a tak na poważnie to dziś nowy temat czyli pobyt w miejscu mało odwiedzanym przez turystów czyli TERMAL BORGATA .20 km na południe od Sarvar przy drodze 84 prowadzącej nad Balaton znajduje się punkt o który można zachaczyć jadąc nad węgierskie morze 😁
Sama BORGATA to dziura zabita dechami a i TERMAL jest jakby z innej epoki co nie znaczy że beznadziejny .Jest tam 5 małych basenów odkrytych / jeden dziecinny dwa kąpielowe i trzy do wygrzewania się z tym że wszystkie w kolorze błękitnym / Fajna miejscówka dla tych którzy chcą odpocząć od zgiełku Lipotu czy Sarvaru .Zarówno na basenach jak i na campingu nie ma tłumów a jeżeli już kogoś widzimy to przeważnie tubylcy z okolicznych wiosek z przewagą dziadków z wnukami. . We wiosce nie ma spożywczaka ale na termalu jest knajpa gdzie można coś zjeść i wypić..... Camping jest oddzielony siatką od basenów więc wchodzimy przez furtkę zamykaną na kluczyk który dostajemy w recepcji (szumna nazwa bo tam recepcji nie ma ale zastępuje ją pani kasjerka na wejśćiu przy bramkach basenowych ) Camping bardziej przypomina pole namiotowe /nie ma numerów parceli i każdy rozbija się tam gdzie mu pasuje co uważam za plus tym bardziej że teren rozległy trawiasty zacieniony i nie ma walki o jak najlepsze miejsce/ Minus to zaplecze sanitarne ---niestety nie ma tam złotych klamek a całość mogliby właściciele wyremontować..... ale cóż zrobić ---- nie w takich warunkach człowiek robił kupę Pomimo tego mankamentu jest to fajne i zaciszne miejsce aby tam właśnie zrobić 1 lub góra 2 dni przerwy w drodze z północy Węgier nad Balaton .Cisza spokój koniec świata i jak ktoś lubi takie klimaty to zachęcam do odwiedzenia BORGATA TERMAL tyle na dziś marka😉
podgląd fotograficzny z cennikiem jest na ich stronie internetowej |
|
|
|
|
alinixhi
początkujący forumowicz
Dołączył: 31 Lip 2017 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: częstochowa
|
Wysłany: 2017-08-31, 14:25
|
|
|
Wakacje i po wakacjach czyli ostatni wpis .Ostatnim etapem naszej podróży na Węgry 2017 był Camping Eldorado w Badacsony nad północnym brzegiem Balatonu .Najpierw opis okolicy ---z jednej strony campingu mamy szary płytki i błotnisty Balaton z drugiej ruchliwą asfaltówkę z biegnącą obok linią kolejową ( duży ruch pociągów--mnie to nie przeszkadzało ale dla bardziej wybrednych może to być mały problemik ) Za torami osiedle Badacsony z górującą nad nią górą /widok jak z amerykańskich westernów/. Sam camping jak to camping ---zadrzewiony zielony ,pełny węzeł sanitarny (mało ciepłej wody jak na taką ilość turystów ).Na terenie campingu obok recepcji jest restauracja ale z cenami dla sąsiadów zza naszej zachodniej granicy ......a szkoda.Przy brzegu jest campingowy podest którym wchodzi się wprost w objęcia bagnistego Balatonu .Parcele oddzielone małym żywopłotem z tym że ich wielkość mogłaby być trochę większa......Sam Balaton przy Eldorado błotnisty ale 150 m dalej jest plaża publiczna ( oczywiście płatna) i tam błotka już nie ma😃Zaletą campingu jest mały basenik gdzie można się zrelaksować przy piwku i schłodzić po całodziennej aktywności .....Suma sumarum Balaton to dla mnie klimaty kajakowo---pontonowe a sama kąpiel w nim to zbicie temperatury ciała a nie coś o czym marzyłem (być może liczyłem na zbyt wiele....). I to by było na tyle w tym sezonie pozdrowienia dla wszystkich czytających to forum wesołych świąt sylwestra mokrego dyngusa i spotkania się w następne wakaacje
|
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
izola
Kombatant
Twój sprzęt: MB Marco Polo
Nazwa załogi: Izolownia
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 20 Sty 2015 Piwa: 222/153 Skąd: Westfalia
|
|
|
|
|
stef
zaawansowany
Twój sprzęt: Kamper Hymer BR 598
Dołączył: 25 Lis 2012 Piwa: 45/18 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2017-08-31, 20:49
|
|
|
Podepnę się do tematu...
My do tej pory Węgry zwiedzaliśmy tylko przejazdem jadąc autostradą. Rok temu mieliśmy prezent z okazji rocznicy ślubu od kochanych Szwagierek i mieliśmy pierwszy "wolny" i bezdzietny weekend od 10 lat... więc samolot i fruu do Budapesztu. I złapaliśmy bakcyla. W tym roku były Węgry rodzinnie i na luzaka. Kurcze jak było fajnie. Naprawdę dawno tak nie wypocząłem i to w tak krótkim czasie. Rewelacja. Pewnie dla Was to nic nowego gdy czytam jak jeździcie na Węgry po kilka razy w roku. Ale nam z północnego wschodu to nowość. I już dzięki Wam mamy plany na kolejne wakacje
Jak macie chęć i czas to zapraszam do lektury:
https://sway.com/9U8WSaub1Db78FSE?ref=Link |
_________________ Załoga: Agnieszka, Stefan oraz Piotuś i Gabrysia.
Sprzęt: było: Xsara picasso 1.8 LPG + KIP 42TTZ; i cudowny T4 EuroSky 550
Jest Hymer BR 544
Zdjęcia z wypraw i nie tylko: http://mojuaz.com |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|