Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Akumulator zima
Autor Wiadomość
dziwaczek 
Kombatant


Twój sprzęt: Fiat Ducato EuraMobil 625 1995r.
Nazwa załogi: dziwaczki
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 30 Sie 2010
Piwa: 58/18
Skąd: Osowiec/Mazowieckie
Wysłany: 2017-10-19, 16:44   

Dokładnie solar rozwiązuje probem.
_________________
Dziwaczek II oraz Dziwaczek I
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bronek 
Kombatant

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 06 Cze 2013
Piwa: 477/990
Skąd: Ooo
Wysłany: 2017-10-19, 18:04   

Szczególnie pod pokrowcem.

Czyli tylko jak kamper stoi na golasa i zima nie jest śnieżna.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yahoda 
weteran


Twój sprzęt: HYMERMOBIL 522 FORD
Nazwa załogi: brave sir Robin
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Paź 2015
Piwa: 71/62
Skąd: Starogard Gd.
Wysłany: 2017-10-19, 21:07   

Trzeba wyciąć sobie okienko w pokrowcu :diabelski_usmiech
Pod tymi oddychającymi pokrowcami nie jest całkowicie ciemno, ale zakładam, że ta ilość światła solara nie ruszy.
_________________
kamperki z lego: http://www.camperteam.pl/...hlight=lego+kam
nasze autko: http://www.camperteam.pl/...ight=hymermobil
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Czarna i Krzysiek 
weteran


Twój sprzęt: Fiat Ducato 2,5 D 87` Zabudowa Dethleffs
Nazwa załogi: Żółwiki :-)
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lut 2015
Piwa: 29/24
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2017-10-19, 21:10   

Oczywiście, że biorę prąd że sklepu a nie zamykam agregat. Zresztą, właśnie godzinę temu agregat został mi ukradziony, więc już agregatu nie będzie. Swoją drogą, gdyby ktoś z okolic Pruszkowa zauważył agregat Impax 800 w okazyjnej cenie, proszę o info.
_________________
Czarna i Krzysiek
z dzieciakami :)
Fiat Ducato 2,5 D Pełnoletni ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Robert K. 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Citroen c25
Nazwa załogi: Robert - Teresa odeszła z Tekilą.
Dołączył: 16 Lis 2016
Piwa: 4/2
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-10-29, 21:27   

Witam Panowie elektrycy. Ta pogoda wpędzi mnie w depresje...i chyba podejme decyzje o odstawieniu kamperka do znajomej stodułki. Zastanawiam sie co zrobić z aku, czy je wyjąć i w domu utrzymać czy zostawić i teraz:
- podpiąć przewód elektryczny na stałe?
- podpiąć przewód elektryczny i ustawić włącznik czasowy np. codziennie na pół godziny?
- jw. tylko regulator raz w tygodniu na 2 godziny?
Mam tylko zwykły prostownik fabryczny w instalacji w kamperze.
Co doradzicie?
Bronku mam nadzieję że wybaczysz, ale tylu elektryków w jednym miejscu, że szkoda nowego wątku zakładać.
Dziękuję
_________________
Ludzie głupieją hurtowo, a mądrzeją detalicznie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bronek 
Kombatant

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 06 Cze 2013
Piwa: 477/990
Skąd: Ooo
Wysłany: 2017-10-29, 21:39   

:spoko :bylo Ja zostawiam na kablu i tyle. Na kuny tylko urządzenia, wentylatorek, pochłaniacze wilgoci...
No tylko ja mam pod domem i w wiacie, więc go nawet przestawiam a czasem wyjeżdzam po zakupy.

Jak masz prąd, to nie wyjmuj. Te kombinacje z czasówką mogą być, nawet z większym interwałem.

Jeśl7 ładowarka automatycznie zostanie wyłączona to możesz zostawić na stałe.

Tu różne techniki stosują ludzie.

Szkoda kręgosłupa :spoko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Robert K. 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Citroen c25
Nazwa załogi: Robert - Teresa odeszła z Tekilą.
Dołączył: 16 Lis 2016
Piwa: 4/2
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-10-29, 22:10   

Bronek napisał/a:
:spoko :bylo Ja zostawiam na kablu i tyle. Na kuny tylko urządzenia, wentylatorek, pochłaniacze wilgoci...
No tylko ja mam pod domem i w wiacie, więc go nawet przestawiam a czasem wyjeżdzam po zakupy.

Jak masz prąd, to nie wyjmuj. Te kombinacje z czasówką mogą być, nawet z większym interwałem.

Jeśl7 ładowarka automatycznie zostanie wyłączona to możesz zostawić na stałe.

Tu różne techniki stosują ludzie.

Szkoda kręgosłupa :spoko


Dzięki
Ładowarka sama wyłącza, to prawda, no i mam nadzieję że ładuje oba aku... (tego nie sprawdziłem). Ale jak nikt nie poprawiał po fabryce to chyba tak powinno być. Natomiast kamperek będzie stał jakieś 60 km ode mnie. I dlatego pomyślałem o tych czasówkach coby właściciel nie myślał że mu licznik nakręcam.
_________________
Ludzie głupieją hurtowo, a mądrzeją detalicznie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2017-10-30, 06:42   

Bronek napisał/a:
Kup za parę groszy miernik energii zużytej, podłącz na wejściu i pozbędziesz się wyrzutów sumienia. Na koniec podliczysz to może za cenę flaszki zużyjesz. Normalnie ładowane są oba. Jak nie są stare, to miesiąc mogą postać spokojnie bez ładowania.

Na wolnym powietrzu mogą postać spokojnie miesiąc latem ale nie zimą.
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2017-10-30, 10:02   

lepciak napisał/a:
Bronek napisał/a:
Kup za parę groszy miernik energii zużytej, podłącz na wejściu i pozbędziesz się wyrzutów sumienia. Na koniec podliczysz to może za cenę flaszki zużyjesz. Normalnie ładowane są oba. Jak nie są stare, to miesiąc mogą postać spokojnie bez ładowania.

Na wolnym powietrzu mogą postać spokojnie miesiąc latem ale nie zimą.


Co roku przepalam zimą auto co 1-1,5 miesiąca. Poza tym doładowuję 2-3 razy po ok. 45 minut do godziny (nie mam więcej czasu), bo wiatę mam wynajętą kawałek od domu. Nie zdarzyło mi się by aku padł, ba ... by auto nie odpaliło "od strzała". Aku aktualnie ma 5 lat.

Jeśli dobra, doładowana bateria, a auto nie bierze za dużo energii na podtrzymanie i alarmy to spokojnie postoi zimą nawet 2-3 miesiące.
_________________
Byle do przodu
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Bronek 
Kombatant

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 06 Cze 2013
Piwa: 477/990
Skąd: Ooo
Wysłany: 2017-10-30, 10:07   

Tu jest temacik np o tym
http://www.camperteam.pl/...akumulator+zima

Może Moderator przeniesie ostatnie posty


Ad przechowywanie . To jaki akumulator i jaka zima i jaki czas i gdzie ....
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
lepciak 
weteran

Twój sprzęt: FIAT Ducato 2,5TD Burstner
Nazwa załogi: lepciaki
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 14 Wrz 2008
Piwa: 61/39
Skąd: Gdańsk-Oliwa
Wysłany: 2017-10-30, 10:56   

:kwiatki:
Rav napisał/a:
lepciak napisał/a:
Bronek napisał/a:
Kup za parę groszy miernik energii zużytej, podłącz na wejściu i pozbędziesz się wyrzutów sumienia. Na koniec podliczysz to może za cenę flaszki zużyjesz. Normalnie ładowane są oba. Jak nie są stare, to miesiąc mogą postać spokojnie bez ładowania.

Na wolnym powietrzu mogą postać spokojnie miesiąc latem ale nie zimą.

Co roku przepalam zimą auto co 1-1,5 miesiąca. Poza tym doładowuję 2-3 razy po ok. 45 minut do godziny (nie mam więcej czasu), bo wiatę mam wynajętą kawałek od domu. Nie zdarzyło mi się by aku padł, ba ... by auto nie odpaliło "od strzała". Aku aktualnie ma 5 lat.
Jeśli dobra, doładowana bateria, a auto nie bierze za dużo energii na podtrzymanie i alarmy to spokojnie postoi zimą nawet 2-3 miesiące.
Wybacz ale chyba nie jestem tak dobrym elektrykiem jak ty bo na oko nie określę czy bateria jest dobra i doładowana (kiedy?), nie przepalam co 1-1,5 miesiąca oraz nie sprawdzam czy ta bateria nie bierze za dużo energii na podtrzymanie (życia?) i alarmy. W moich oczach jesteś King. :kwiatki:
_________________
lepciak
''A najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy przeważnie nic nie mają do powiedzenia''
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Track222 
weteran


Twój sprzęt: Była - Niewiadów n126
Nazwa załogi: Tracki
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 03 Maj 2009
Piwa: 81/9
Skąd: Krosno
Wysłany: 2017-10-30, 11:20   

lepciak napisał/a:
..........................W moich oczach jesteś King. :kwiatki:


Zbyszek :brawo :brawo :brawo
_________________
Nic nie muszę, mogę tylko chcieć. Ale czasem jest tak, że tak bardzo chcę, że muszę.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Robert K. 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Citroen c25
Nazwa załogi: Robert - Teresa odeszła z Tekilą.
Dołączył: 16 Lis 2016
Piwa: 4/2
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-10-30, 12:26   

Dziękuję, dziękuję wszystkim za info.
Admina proszę o przeniesienie tematu aby Bronkowi nie zaśmiecać tego miejsca.
Jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam
_________________
Ludzie głupieją hurtowo, a mądrzeją detalicznie...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
trybeus 
trochę już popisał


Twój sprzęt: McLouis Lagan 220
Dołączył: 02 Paź 2017
Piwa: 8/5
Skąd: Podhale
Wysłany: 2017-10-30, 16:58   

Robert K. napisał/a:
Witam Panowie elektrycy. Ta pogoda wpędzi mnie w depresje...i chyba podejme decyzje o odstawieniu kamperka do znajomej stodułki. Zastanawiam sie co zrobić z aku, czy je wyjąć i w domu utrzymać czy zostawić i teraz:
- podpiąć przewód elektryczny na stałe?
- podpiąć przewód elektryczny i ustawić włącznik czasowy np. codziennie na pół godziny?
- jw. tylko regulator raz w tygodniu na 2 godziny?
Mam tylko zwykły prostownik fabryczny w instalacji w kamperze.
Co doradzicie?
Bronku mam nadzieję że wybaczysz, ale tylu elektryków w jednym miejscu, że szkoda nowego wątku zakładać.
Dziękuję


Na prostowniku bym nie zostawiał...mojemu klientowi spalił się sharan w garażu...dobrze, ze obudził się w nocy, bo by i chałupa spłonęła...mój ojciec miał akumulatorownie do sygnalizacji drogowej i ładował prostownikami, też miał pożar...
Po mojemu jak wjeżdżasz do stodołki, to wypinasz wszystko, beż żadnego prądu, wodę spuszczasz z układu, żeby nie rozmroziło, pomkę wody bym też odkręcił, bo grzybki lubią pękać od mrozu...tak u mnie było zanim jeszcze garażu nie zrobiłem...absolutnie nie zostawiałbym na kablu 230v, zwłaszcza mieszkając kilkadziesiąt kilometrów...dlaczego? Ano są gryzonie, kuny, które lubią kabla wpierdzielić...zwarcie gotowe...rozłączyć, prąd odciąć, wodę spuścić...będziesz spał spokojnie...pozdr
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rav 
weteran

Twój sprzęt: Mobilvetta Kea
Nazwa załogi: Chmielki4
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Maj 2014
Piwa: 145/22
Skąd: z prawilnego kraju
Wysłany: 2017-10-30, 21:48   

lepciak napisał/a:
Wybacz ale chyba nie jestem tak dobrym elektrykiem jak ty bo na oko nie określę czy bateria jest dobra i doładowana (kiedy?), nie przepalam co 1-1,5 miesiąca oraz nie sprawdzam czy ta bateria nie bierze za dużo energii na podtrzymanie (życia?) i alarmy. W moich oczach jesteś King. :kwiatki:


Zainwestuj w prosty miernik to będziesz wiedział ile masz V na baterii, a także ile V ubyło po dłuższym postoju. Wersja dla zaawansowanych - pomiar spadku V przy rozruchu i już wiesz prawie wszystko. Chyba Ciebie takie działanie nie przerasta?

jak widzisz można i bez zbędnego sarkazmu "kingu"

Bronku - przepraszam, że w tym wątku, ale chciałem się odnieść do uwagi lepciaka.
_________________
Byle do przodu
  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***