[Fordek]

Wilam włóczykij
Nas jest też dwoje i od dłuższego czasu szukaliśmy kamperka -półintegry , na ducato , który w końcu pomieściłby nasze wszystkie graty ,zagwarantował wygodne spanko , był w miarę nowy . Byłem w wielu markach i typach . Dopiero Burstner nexxo T 690 wywołał zadowolenie na twarzy mojej małżonki.

https://www.youtube.com/watch?v=8IjrCuPswJU

Zalety :

długość do 7 metrów . niski 275cm , jeden stopień do wchodzenia.
wielkie szuflady kuchenne , dużo szafek , głęboka szafa . duże schowki pod łóżkami
garaż na skuter - ale niski - na bocznej stopce .
Szerokie drzwi wejściowe 70 cm .

Wady :

Dla tych co nie kąpią się na kempingu tylko w kamerze - brak wydzielonej osobnej kabiny prysznicowej.
Dość drogi .


Ja kupiłem używanego - 6000 km - jeszcze pachnącego fabryką - ale po drobnej stłuczce . Ale o 1/4 ceny mniej niż stoją w naszym polskim salonie.


Po pierwszym sezonie jestem bardzo zadowolony - głownie z jego zalet użytkowych , spalania , silnik 130 KM - tylko 8 litrów ( średnia z wyprawy na Węgry i Chorwacji )

[włóczykij]

No faktycznie niezły. Bardzo mi się podobał taki jak byłem na targach w Dusseldorfie. Prawdę mówiąc dostałem tam oczopląsu. Tak w ogóle to najpierw chciałem z żoną kampera do 6-6,3 m ale jak zobaczyłem je na żywo to stwierdziliśmy, że łóżko w poprzek jest niepraktyczne i jest za mały. Teraz też myślimy o 7 m.

[Fordek]

Poprzednio mieliśmy łóżko w poprzek nad garażem . Schodki do wchodzenia i schodzenia po 60+ są niezbyt wygodne szczególnie gdy człowiek w nocy zaspany a wstać musi. Kupiłem dostawiane schodki magazynowe i było lepiej . Tylko składaj i rozkładaj bo do łazienki nie wejdziesz . Łóżka pojedyncze podłużne mają materac który można ułożyć w środku i szaleć do rana . Poluj przez zimę może coś ustrzelisz.

[Bronek]

Ja zrobiłem dwa stopnie, lewo prawo. Drabinkę wywaliłem. Ne wystają nie kolidują. Wchodzi się i schodzi lekkim okrakiem. Hest lepiej
Spanie w poprzek, tylko dla jednej osoby jest wygodne.

Prysznic i kibel ostatecznie mogą być razem ale kabina prysznicowa gdy jest zamknięta nie zajmować przestrzeni sraczyka,
Nie żebym... jak to w zwyczaju... ale u mnie ujdzie i podobnie w jednym z modeli blaszaka z Elcampu tym najdłuższym.
Oczywiście każdy ma swoje priorytety.
Przez ten kibelek dla mnie odpada
Bo o ile spanie można przerobić, dorobić jakoś zmienić, to łazienki nie bardzo

[ZEUS]

[zbyszekwoj]

[Filip]

W większości konstrukcji nie używa się już drewna więc jak kto woli. Drewno zawsze zgnije jak będzie przeciek a nie zawsze zdąrzy sie przeciek zauważyć...

[andi at]

[Filip]

Pisałem o drewnie w konstrukcji ścian i podłogi a nie o meblach.

[Fordek]

[andi at]

[zbyszekwoj]

[Fordek]

Poprzedni mój kamper - jak może pamiętasz z Żabiego Raju - był 305 cm z alkową i nie znosił wiatru - spalanie od razu minimum 10 litrów - nawet bez autostrad . Trzeba przyznać ,że z tym tak bardzo wiatru się nie boję.

[zbyszekwoj]

[Bronek]

Jadąc opłotkami i w miarę przepisowo te moje 2 litry palą ok 8,5 litra.
Na autostradzie, bez szaleństw maks 110/120 km/h, spalenie wzrasta o ponad 2 litry /10km

Wiem, że to nie Ford, ale chyba jest to reguła


I teraz kwestia dla dociekliwych i oszczędnych, wygodnych itd... co jest bardziej optymalne?

U mnie , raz tak raz siak.
Nie lubię autostrad, wolę drogi szybkiego ruchu, są mniej nudne a prawie tak samo szybkie dla kampera i chyba bezpieczniejsze. Na autostradach ludzie dostają małpiego rozumu o wiele częściej.