Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: gino
2015-01-18, 15:40
Etykieta Karawaningowa
Autor Wiadomość
Jerzy 
weteran

Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Sty 2007
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Warszawa Miedzeszyn
Wysłany: 2007-11-23, 14:15   

Robin, jak rozumieć tę dyskusję w odniesieniu do stwierdzeń dotyczących Etykiety karawaningowej, których jesteś autorem:

"[...]Zasadniczymi znamionami etykiety karawaningowej muszą stać się takie cechy jak:
- Życzliwość - ta zwykła,ludzka – pozwalająca obdarzyć innych pozytywnymi cechami naszej osobowości.To uśmiech i podanie ręki.[...]
- Kultura – wymagająca zwyczajnego i naturalnego szacunku dla innych.Wymagająca uśmiechu gdy jest o to najtrudniej.Wymagająca zachowania godności własnej i godnego traktowania innych. Jesteśmy karawaningową wspólnotą a świadomość przynależności do niej spaja nas więzami wzajemnego szacunku i koleżeństwa.[...]"

Pozdrawiam Cię serdecznie, Jerzy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
elaola 
zaawansowany


Twój sprzęt: przyczepa
Dołączyła: 23 Sty 2007
Piwa: 2/1
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-11-23, 15:21   

Robinie! Istota tego zjawiska,jak to nazywasz, nie polega na tym czy ktoś jest niedzielnym camperowcem,czy całorocznym.Ja preferuję taki sposób wypoczynku od zawsze i chociaż mogę jeżdzic tylko w czasie urlopu nie uważam się za turystę , który nie zna etykiety carawaningowej.Stosuję ją /przynajmniej się staram/ .Znam też takich ,którzy jeżdżą często ,ale niestety brak im życzliwości .Stąd moje oburzenie. Po prostu nie tak należy dzielić ludzi.
_________________
pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Paweł P. 
Kombatant


Twój sprzęt: Jeep Grand Cherokee
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 1/2
Skąd: Mała Karawana
Wysłany: 2007-11-23, 15:49   

Post usunięty.
_________________
Piszę poprawnie po polsku. Jak mi się uda :)
Ostatnio zmieniony przez Paweł P. 2007-12-22, 15:02, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
TOMMAR 
stary wyga

Twój sprzęt: KARMANN DEXTER 625
Dołączył: 24 Wrz 2007
Piwa: 19/28
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: 2007-11-23, 16:46   

pozdrawia wszystkich NIEDZIELNY KAMPEROWICZ
_________________
Nic nie będzie takie jak dawniej.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
tatkog 
weteran
Camperomaniak


Twój sprzęt: Ducato 1994 1,9 TD
Dołączył: 20 Sty 2007
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-23, 17:43   

Paweł P. napisał/a:
I tu Robin ma racje
:bajer
Paweł P. napisał/a:
Czasami staram sie zrozumieć Robina
:diabelski_usmiech .
_________________
Na szczęście wymyślono Camperobusy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Robin 
stary wyga


Twój sprzęt: Samochód kempingowy
Dołączył: 19 Sty 2007
Postawił 7 piw(a)
Skąd: SRC
Wysłany: 2007-11-23, 18:27   

Jerzy napisał/a:
Robin, jak rozumieć tę dyskusję w odniesieniu do stwierdzeń dotyczących Etykiety karawaningowej, których jesteś autorem:

"[...]Zasadniczymi znamionami etykiety karawaningowej muszą stać się takie cechy jak:
- Życzliwość - ta zwykła,ludzka – pozwalająca obdarzyć innych pozytywnymi cechami naszej osobowości.To uśmiech i podanie ręki.[...]
- Kultura – wymagająca zwyczajnego i naturalnego szacunku dla innych.Wymagająca uśmiechu gdy jest o to najtrudniej.Wymagająca zachowania godności własnej i godnego traktowania innych. Jesteśmy karawaningową wspólnotą a świadomość przynależności do niej spaja nas więzami wzajemnego szacunku i koleżeństwa.[...]"


Powiedz Jerzy .....


- Czy nigdy nie spotkałeś stosów śmieci w miejscu gdzie chciałeś się zatrzymać ?
- Czy nigdy nie widziałeś kampera opuszczającego kemping za którym ciągnął się ślad wylewanych pomyj ?
- Czy stałeś kiedyś na miejscu zajmowanym wcześniej przez "kamperowicza" ktory wylewał ścieki "pod siebie" ?
- Czy pod żywopłotem (płotem,drzewem) nie widziałeś resztek po opróżnionej kasecie WC ?
- Czy nie miałeś bezsennej nocy bo "karawaningowcy" urządzali pijackie orgie ?
- Czy nie bylo Ci głupio gdy na twoje pozdrowienie (dzien dobry, cześć, kiwnięcie ręki) ktoś się oglądał szukając adresata ?

I co Jerzy ? Chcesz być "życzliwy" dla ludzi którzy postępują tak jak przytoczyłem w przykładach ? Chcesz okazywać im szacunek ? Chcesz ich godnie traktować ?
A może chcesz się z takimi "karawaningowcami" przyjaźnić i okazywać im koleżeństwo ? Albo tak jak pisał jeden z nas: ...".musiałem ze wstydem opuścić rano kemping (Włochy) bo obsługa przez magafony poprosila o to wszyskich polaków ( w związku z całonocna pijacką orgią)"... - chciałbyś być na jego miejscu?

To oczywiste elaola, że karawaning nie polega na tym czy ktoś jest "niedzielnym" czy "całorocznym".Rzecz polega na tym ,że takiemu przypadkowemu "turyście" jest obojętne co pomyślą o nim inni i jakie uciążliwości będą mieli w wyniku jego beztroskiego,prymitywnego postępowania.Bo to nie znaczy, że musimy znosić zachowanie "karawaningowców" nie mających i nie uznających żadnych zasad. Uważających wszystko co czynią za "normalne" - oczywiście w ich mniemaniu. Naszym obowiązkiem jednak jest propagowanie tego "minimum przyzwoitości karawaningowej" wierząc, iż coś jednak do tych ludzi dotrze.Przeczytajcie proszę co my sami proponowaliśmy przyłączającym się do nas nowym karawaningowcom (np.w temacie "Spuszczanie ścieków itp").

Pozdrawiam - Robin

PS. Bardzo mnie tatkog wzruszyłeś swoim "obrazkowym" głosem w tej dyskusji. :diabelski_usmiech
_________________
"Prawdą ostaje się to, co nie jest sprzeczne z niczyim interesem"
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Jule 
doświadczony pisarz


Twój sprzęt: Columbus - Westfalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Sie 2007
Skąd: Nbg
Wysłany: 2007-11-23, 18:33   

Cytat:
Robin napisał, że nie wszyscy czytają nasze forum, czyli nie wszyscy wiedzą do czego się stosować.


nie przesadzajmy, ludzie jezdza od kilkudziesieciu lat na campingi kiedy to jeszcze netu nie bylo i jakos daja sobie rade "socjalnie" :lol: wystarczy troche wyobrazni i kultury osobistej a juz po pierwszym wyjezdzie wylapie sie "zasady" kampingowania.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
tatkog 
weteran
Camperomaniak


Twój sprzęt: Ducato 1994 1,9 TD
Dołączył: 20 Sty 2007
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-23, 18:56   

Robin napisał/a:
wzruszyłeś
Pare razy po Twoich postach udało mi się powstrzymać, ale nie zawsze mi się udaje.
_________________
Na szczęście wymyślono Camperobusy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Tadeusz 
Administrator
CamperPapa


Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 1568/2200
Skąd: Otwock
Wysłany: 2007-11-23, 21:10   

Śledzę tę dyskusję z coraz większym zainteresowaniem. Frapująca jest szczególnie wzrastająca temperatura tej dyskusji. Myślę, że wynika ona z nieporozumienia. Przecież wszyscy zgadzamy się z meritum sprawy. Emocje wyzwalają niektóre stwierdzenia, mające charakter lekko prowokacyjny. Moim zdaniem niesłusznie. Robin wkłada kij w mrowisko, wskazując jako jedną z przyczyn upadania obyczajów - umasowienie. Czyż nie ma racji? Ten sam problem dotyczy choćby, elitarnego niegdyś, żeglarstwa. Była nas na wodzie w latach 60-tych garstka. Uśmiechy, pozdrowienia, wzajemna pomoc , bon ton. A teraz? Lepiej nie mówić. Po co się denerwować.
Reasumując - macie rację Koleżanki i Koledzy, że nie pozostaje nam nic innego, jak tylko wprowadzać w czyn to co zwiemy dobrym obyczajem. Bez względu na to co robią inni. Może i oni się zawstydzą? :aniolek :aniolek :aniolek
Pozdrowienia .
_________________
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
elaola 
zaawansowany


Twój sprzęt: przyczepa
Dołączyła: 23 Sty 2007
Piwa: 2/1
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-11-23, 21:32   

Tadeuszu ,tak jak piszesz o żeglarskich niegdyś obyczajach,tak samo było i w górach. Jeszcze nie tak dawno temu każdy spotkany na szlaku turysta był przyjacielem,jeden drugiemu zawsze powiedział choćby zdawkowe dzień dobry-teraz jak sie komuś ukłonimy to nie zawsze odpowie , a najczęściej patrzy zdziwiony.
Tak więc obyczaje upadają w każdej dziedzinie życia.
I myślę,że owszem trzeba o tym rozmawiać,pouczać /szczególnie chodzi mi o młodych ludzi/
ale niestety to se już nie wrati. :gwm
_________________
pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
ML 
zaawansowany


Twój sprzęt: Buerstner Levanto A574
Dołączył: 06 Lis 2007
Piwa: 5/3
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2007-11-23, 21:33   

Tadeusz napisał/a:

Reasumując - macie rację Koleżanki i Koledzy, że nie pozostaje nam nic innego, jak tylko wprowadzać w czyn to co zwiemy dobrym obyczajem. Bez względu na to co robią inni. Może i oni się zawstydzą? :aniolek :aniolek :aniolek
Pozdrowienia .

Gorzej jak to my musimy się wstydzić za innych i ponosić konsekwencje wstrętnego zachowania. :gwm
Ja jestem za tym, żeby jak najwięcej nagłaśniać pewne normy zachowania i prawidłowe nawyki obowiązujące w danym środowisku. Prawdą jest, że coraz więcej osób stać na korzystanie z kamperów (i bardzo dobrze) i chcą w ten sposób wypoczywać, ale w wielu wypadkach po prostu nie wiedzą, że na trasie istnieje zwyczaj pozdrawiania się nawzajem, toaletę opróżnia się tylko w określonych miejscach itp. Później doświadczeni koledzy patrzą z niesmakiem i dziwią się, że taki jeden z drugim to nawet nie odmacha przy pozdrowieniu - cham pewnie jakiś albo jeszcze gorzej... a to czasami wynika z prostej niewiedzy. Zróbmy jak najbardziej dostępne źródło takiej wiedzy, a wtedy zobaczycie, że wielu ludzi będzie zachowywało się inaczej.
Pozdrowienia.
_________________
To tylko MATRIX ...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Jerzy 
weteran

Twój sprzęt: Adria Sun Living
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Sty 2007
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Warszawa Miedzeszyn
Wysłany: 2007-11-23, 22:06   

Robin napisał/a:
Powiedz Jerzy...

- Czy nigdy nie spotkałeś stosów śmieci w miejscu gdzie chciałeś się zatrzymać ?
- Czy nigdy nie widziałeś kampera opuszczającego kemping za którym ciągnął się ślad wylewanych pomyj ?
- Czy stałeś kiedyś na miejscu zajmowanym wcześniej przez "kamperowicza" ktory wylewał ścieki "pod siebie" ?
- Czy pod żywopłotem (płotem,drzewem) nie widziałeś resztek po opróżnionej kasecie WC ?
- Czy nie miałeś bezsennej nocy bo "karawaningowcy" urządzali pijackie orgie ?
- Czy nie bylo Ci głupio gdy na twoje pozdrowienie (dzien dobry, cześć, kiwnięcie ręki) ktoś się oglądał szukając adresata ?

I co Jerzy ? Chcesz być "życzliwy" dla ludzi którzy postępują tak jak przytoczyłem w przykładach?[...]Naszym obowiązkiem jednak jest propagowanie tego "minimum przyzwoitości karawaningowej" wierząc, iż coś jednak do tych ludzi dotrze.[...]

Robin, chętnie Ci odpowiem: życzliwym chcę być, bo to jest sprawa mojego samopoczucia... ale też jestem zimnym realistą:

Nawet, gdybyś ...takiemu przybił gwoździem na drzwiach kampera albo mieszkania tekst Etykiety karawaningowej, to i tak go nie zmienisz. Będzie dalej wywalał śmieci pod płot, wylewał fekalia do rowu i nocami puszczał radio na full. Będzie kradł, kłamał, pluł na chodnik i oddawał starych rodziców do przytułku. Będzie przepuszczał pieniądze na bezdurno zamiast kształcić dzieci...

Mało tego - będzie uważał, że to właśnie my, ze swymi "nieżyciowymi" poglądami jesteśmy inni, dziwni, odmieńcy. Na kempingu, na osiedlu, czy w pracy - będzie nam dorabiał gębę, uprzedzał do nas innych. Wkładanie mu do łba zasad moralnych odniesie taki skutek, że będzie się bardziej krył z tym co robi. Nawet będzie miał satysfakcję, że jest sprytniejszy od nas...

W środowisku kamperowców też z pewnością tacy są i będzie ich coraz więcej. Wraz z modą na kamperowanie i brakiem samoistnej selekcji polegającej na barierze cenowej sprzętu powtórzy się zjawisko, które dotknęło mazurskie żeglarstwo: w sezonie królują tam tacy, których opisałem powyżej. Tadeusz to potwierdza...

Wiarę w skuteczność ogłaszanych na forum zasad Etykiety uważam za tyle poprawiającą samopoczucie, co i naiwną. Tacy, do których Etykieta jest adresowana postów na forum nie czytają... gdyby nawet czytali to i tak nie zmienią swej mentalności. Wynieśli ją z domu rodzinnego, nabyli w wieku dziecięcym wzorując się na starszych - takich, jakimi oni są teraz ... wytworzył się syndrom błednego koła. Muszą minąć pokolenia aby zmiana na większą skalę była widoczna.

Teraz będzie patetycznie: edukacja, edukacja, edukacja. Od małego. Mądre szkolnictwo i mądrzy nauczyciele... to wszystko pod mądrymi rządami - a na to już wpływ mamy...

Pozdrawiam Cię serdecznie - Jerzy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
jacek stec 
stary wyga

Twój sprzęt: Laika
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Sty 2007
Otrzymał 15 piw(a)
Skąd: Mszczonów/Tylicz
Wysłany: 2007-11-23, 22:51   

Niedzielny kamperowicz z niedzielnym doświadczeniem pozdrawia PRAWDZIWEGO kamperowicza-trudno się powstrzymać-przepraszam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SlawekEwa 
Kombatant
Slawek Dehler


Twój sprzęt: Blaszka Ducato L4H2 3.0 JTD
Nazwa załogi: Fendziaszki
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 10 Lut 2007
Piwa: 215/482
Skąd: Biłgoraj
Wysłany: 2007-11-23, 23:02   

Najlepiej to się zapisać do jakiegoś elitarnego camper klubu i wtedy zostanie się prawdziwym kamperowiczem :haha:
_________________
Nie chcem, ale muszem :-{
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
tatkog 
weteran
Camperomaniak


Twój sprzęt: Ducato 1994 1,9 TD
Dołączył: 20 Sty 2007
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-24, 09:58   

Hmmmmmmmmmm :gwm , tak przy okazji - w przypadku żeglarzy, jeszcze jestem w stanie zrozumieć istnienie "kombatantów"(bez urazy-nie mam na celu obrażać nikogo) tak w przypadku camperowców jakoś ich nie widzę. To, że "ktoś " ma campera od..... 2 lat nie czyni z niego prawdziwego camperowca nawet ,jakby spał z camperem w jednym łóżku i jeździł nim 13 miesięcy w roku. :evil: Pewnych nadętych i "etycznych "tekstów to już się nie chce czytać(żałuję wygodnej opcji na forum i tylko tyle). A i konsekwencji "szlachetnym i prawdziwym camperowcom" brakuje (jednocześnie etyka karawanigowca a z drugiej robimy w "konia" różnych tubylców w sprawie wody, korzystamy z parkingów a nie campingów itp.). Każdy niech "się" pilnuje i czyni możliwie jak najmniej szkody, ale "gloryfikowanie" swojej postaci ( znamy się-każdy może się do każdego przywalić)niech zostawi "potomnym". :gwm
_________________
Na szczęście wymyślono Camperobusy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***