Najdłuuuuuuuuższy powrót do domu |
Autor |
Wiadomość |
JaroW
stary wyga JaroW
Twój sprzęt: FIAT Ducato CI Riviera 500
Nazwa załogi: JaroW+BaWa
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Sie 2008 Piwa: 22/17 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: 2008-11-26, 22:29 Najdłuuuuuuuuższy powrót do domu
|
|
|
Pewnie niektórzy z Was słyszeli o naszej przygodzie.
Otóż, drodze powrotnej ze zlotu, coś chrupnęło w naszym silniku i samochód
stanął. Po wstępnych oględzinach okazało się, że strzelił pasek rozrządu
( teoretycznie nie była jeszcze jego pora ale praktycznie zdarzyło się
zupełnie coś odwrotnego).
Stanęliśmy w szczerych polach 300km od domu.....Co tu robić? Pomoc
drogowa........dzwonimy
Jednak nie jest łatwo bo to 11 listopada -ludzie świętują a kto pracuje to sobie "ceni" prace. Udaję nam się zatrzymać na stopa MERCEDESA SPRINTERA , który oferuje nam pomoc. Starszy człowiek holuje nas aż do Łodzi. Zostajemy na stacji benzynowej w bezpiecznym miejscu.
Nazajutrz rano( jest już dzień roboczy-my powinniśmy być w pracy) zaczynamy poszukiwania
warsztatu samochodowego. Niestety wbrew pozorom nie jest łatwo znaleźć coś na szybko.Co tu robić?..... dzwonimy do Janusza z prośba o poradę.Ten natychmiast oferuje swoja pomoc w holowaniu nas do domu. Za parę minut dzwoni z inną propozycją- Okazuję się,że w pobliżu jest Rafalcho , który gotowy jest nam pomóc. Holuje naszego kamperka do zaprzyjaźnionego warsztatu. Na miejscu okazuje się ,ze potrzebny jest remont generalny silnika. No cóż.......jak trza to trza ;-)
Wczoraj wieczorkiem wyleczony kamperek wraca do domu.Trochę to trwało ale skutek całkiem ... całkiem
Muszę przyznać, że byłem i nadal jestem pod wrażeniem bezinteresowności obu chłopaków a i Beatki- żony Rafała
Jeszcze raz WIELKIE dzięki za pomoc.
Obu Panom stawiam wirtualne piwo |
_________________ Nowy CamperoManiak -> to ja.
Nie piszę poprawnie po polsku.
|
Ostatnio zmieniony przez JaroW 2008-11-27, 18:48, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Skorpion
Kombatant Normalny inaczej wariatek stary wyga
Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy Dołączył: 17 Lip 2008 Piwa: 224/1172 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-11-26, 22:38
|
|
|
Tera o takich ludzich zadko sie juz slyszy postawa godna opisamia |
_________________
Tadeusz
Byle do przodu
|
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2196 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2008-11-26, 22:45
|
|
|
JaroW napisał/a: | Muszę przyznać, że byłem i nadal jestem pod wrażeniem bezinteresowności obu chłopaków a i Beatki- żony Rafała |
W tym gronie, Jarku, to wydarzenie normalne. Bardzo często pomagamy sobie w trudnych wypadkach.
Cieszę się, że już jest po przygodzie. Najważniejsze, że silniczek cyka.
A swoją drogą, mam pytanie: po jakim przebiegu pękł ten pasek? :-D |
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
stefan
weteran
Twój sprzęt: Peugeot Tabbert 510
Nazwa załogi: Majka i Stefan
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Wrz 2007 Piwa: 2/4 Skąd: okolice Duesseldorfu
|
Wysłany: 2008-11-26, 23:51
|
|
|
Witam! Tadeusz napisał/a: | W tym gronie, Jarku, to wydarzenie normalne. Bardzo często pomagamy sobie w trudnych wypadkach. | -oby tak bylo zawsze!Obecnie rzadko u ludzi widac ludzkie odruchy. Pozdrawiam.Stefan. |
_________________ Psy szczekaja karawana idzie dalej. majkaistefan@googlemail.com
|
|
|
|
|
StasioiJola
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Bürstner
Nazwa załogi: StasioiJola
Pomógł: 12 razy Dołączył: 25 Lip 2008 Piwa: 81/283 Skąd: Gąbin
|
Wysłany: 2008-11-26, 23:56
|
|
|
Troszkę Cię pocieszę Tadziu- wiem z racji swoich kontaktów zawodowych że nasi ,,emeryci,, są znacznie mniej narażeni na ten typ awarii niż silniki po 94 roku co wcale nie oznacza, że nie trzeba w nich dbać o rozrząd.Wiedziałem o awarii Jarka i jedyne co mogłem zrobić to tylko dobrze doradzić, bo sam niestety mechanikiem nie jestem, a kupno używanego silnika to niestety zawsze loteria!!!Cieszę się że w pobliżu był Rafał i Jarkowi pomógł,ale tak w naszym CT powinno być i myślę, że jest.Pozdrawiam Cię Jarku i życzę Wam oby taka niemiła przygoda nigdy Was więcej nie spotkała!!!Stasio i Jola. |
_________________
|
|
|
|
|
rafalcho
weteran uzależniony od CT
Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Kwi 2007 Piwa: 10/12 Skąd: Łódź / Andrespol
|
Wysłany: 2008-11-27, 06:51
|
|
|
Witam,
Dziękuję za "ciepłe" słowa, ale ... myślę, że to normalny odruch i każdy z Was by tak postąpił.
Zadzwonił do mnie OD (janusz), iż na stacji BP na Al. Jana Pawła II (dawniej Al. Włókniarzy) stoi unieruchomiony JaroW. Byłem w centrum, więc po 10 min już byłem osobówką przy ich kamperku. Zabralem całą familię do siebie do domu (i miałem pretensje, że wcześniej nie zadzwonili, bo stali tam od poprzedniego wieczoru). Nie mogłem zaholować jarkowego kamperka Passatem, bo występuje nie w tej "kategorii wagowej", więc wziąłem z pod domu kamperka i pojechaliśmy z Jarkiem zholować jego "unieruchomiony domek na kółkach" do warsztatu.
Powiem Wam na marginesie, dość "ciekawe" przeżycie - holowanie kamperkiem - kamperka przez centrum miasta w południe
Po potwierdzeniu przypuszczeń Jarka (kontakt zaworów z tłokami) familia JaroW zabrała najpotrzebniejsze rzeczy z kamperka i odwiozłem ich na stację w Koluszkach i ........ za 2,5 godziny JaroW był pod domem.
Oczywiście jaszcze w miedzy czasie były ustalenia z OD, że w przypadku braku dogodnego połączenia kolejowego czy autobusowego, podrzucę familię JaroW do Częstochowy, gdzie podjedzie OD i zawiezie Basię , Jarka i ich latorośl do Oświęcimia.
Po 2-óch tygodniach JaroW ponownie zawitał do Łodzi i odebrał naprawionego kamperka.
Ot cała moja pomoc, tak jak wcześniej napisałem, jestem na 100 % przekonany, iż większość osób zaangażownych w "życie" na Naszym Forum by tak postąpiło.
Dziś pomogłem ja .... jutro mogę być w 2-gim końcu Polski i też ktoś mi pomoże ... taki swoisty łańcuszek szczęścia ...
Cieszę się na to, iż JaroW szczęśliwie dotarł do domu i jeszcze raz tak jak wcześniej napisałem dziękuję za "ciapłe" słowa.
Życzę wszystkim, aby jak naj mniej (albo w ogóle) nie mileli przygód podobnych do Jarka.
Pozdrawiam
|
_________________ Pozdrawiam
rafalcho
www.techrol.eu |
|
|
|
|
Skorpion
Kombatant Normalny inaczej wariatek stary wyga
Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy Dołączył: 17 Lip 2008 Piwa: 224/1172 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-11-27, 07:22
|
|
|
W tej pogoni i walce szczurow taka reakcjia jest ajk najbardziej wskazan .Wszyscy gdzies gdnamy a zapominamy o znajomych i najblizszycz .Wiec dlatego takie odruch ludzkie sa jakbardziej an miejscu |
_________________
Tadeusz
Byle do przodu
|
|
|
|
|
KOCZORKA
Kombatant
Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Wrz 2008 Piwa: 21/22
|
Wysłany: 2008-11-27, 09:25
|
|
|
rafalcho napisał/a: | Ot cała moja pomoc, tak jak wcześniej napisałem, jestem na 100 % przekonany, iż większość osób zaangażownych w "życie" na Naszym Forum by tak postąpiło.
|
Też jestem o tym przekonana w 100% bo miłe tu w CT ludziska
Ale kiedy poznałam Ciebie Rafałku i Twoją żoneczkę Beatkę w drodze do Osówki (oboje jesteście tacy weseli, spontaniczni ) bardzo Was polubiłam
i wiem, że na Was można liczyć w 200%. |
_________________ "Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam". |
|
|
|
|
JaroW
stary wyga JaroW
Twój sprzęt: FIAT Ducato CI Riviera 500
Nazwa załogi: JaroW+BaWa
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Sie 2008 Piwa: 22/17 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: 2008-11-27, 09:34
|
|
|
Tadeusz napisał/a: | A swoją drogą, mam pytanie: po jakim przebiegu pękł ten pasek? :-D |
A pękł sobie po 13000tyś km
Naklejka na silniku była jak byk 2007 187000 km Wymieniono w Niemczech.
A tu nagle pyk... okazało się ze wine ponosi niedokrecona śruba od koła napedzającego wałek rozrządu.. była luźna .. paluchami mechanik odkrecił...
Pozdrawiam
Ps: teraz mamy nakrecone 200000km |
_________________ Nowy CamperoManiak -> to ja.
Nie piszę poprawnie po polsku.
|
Ostatnio zmieniony przez JaroW 2008-11-27, 09:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MirekM
weteran Piękny inaczej
Twój sprzęt: Bürstner Quadro IT674G
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Lis 2007 Piwa: 17/9 Skąd: Stettin
|
Wysłany: 2008-11-27, 09:41
|
|
|
JaroW napisał/a: | Wymieniono w Niemczech.
A tu nagle pyk... okazało się ze wine ponosi niedokrecona śruba od koła napedzającego wałek rozrządu.. była luźna .. | Nie ma to jak niemiecka fachowość i solidność. |
_________________ Mirek ze Szczecina
I znowu jeden post więcej
Nie kłóć się z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu, a później pokona doświadczeniem.
www.shippol.pl www.uszczelki-cnc.pl
|
|
|
|
|
JaroW
stary wyga JaroW
Twój sprzęt: FIAT Ducato CI Riviera 500
Nazwa załogi: JaroW+BaWa
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Sie 2008 Piwa: 22/17 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: 2008-11-27, 09:42
|
|
|
rafalcho napisał/a: | Powiem Wam na marginesie, dość "ciekawe" przeżycie - holowanie kamperkiem - kamperka przez centrum miasta w południe
|
tak na otrzymanej od Pana z MERCEDESA SPRINTERA lince stalowej{ale linka jest nie do zerwania} i bez wspomagania hamulcow to był wyczyn !!!
. |
_________________ Nowy CamperoManiak -> to ja.
Nie piszę poprawnie po polsku.
|
|
|
|
|
KOCZORKA
Kombatant
Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Wrz 2008 Piwa: 21/22
|
Wysłany: 2008-11-27, 09:55
|
|
|
JaroW napisał/a: | tak na otrzymanej od Pana z MERCEDESA SPRINTERA lince stalowej{ale linka jest nie do zerwania} i bez wspomagania hamulcow to był wyczyn !!!
|
Mężczyźni Co my byśmy bez Was poczęły
Holowanie bez hamulców
JaroW i Rafalcho dla Was za odwagę |
_________________ "Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam". |
|
|
|
|
rafalcho
weteran uzależniony od CT
Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Kwi 2007 Piwa: 10/12 Skąd: Łódź / Andrespol
|
Wysłany: 2008-11-27, 14:29
|
|
|
scorpio napisał/a: | W tej pogoni i walce szczurow taka reakcjia jest ajk najbardziej wskazan .Wszyscy gdzies gdnamy a zapominamy o znajomych i najblizszycz .Wiec dlatego takie odruch ludzkie sa jakbardziej an miejscu |
Chyba faktucznie jesteś scorpio strasznie "zagoniony" patrząc na literówkę
Pozdrawiam i ... spokoju troszkę życzę
|
_________________ Pozdrawiam
rafalcho
www.techrol.eu |
|
|
|
|
Wyświetl szczegóły |
|
rafalcho
weteran uzależniony od CT
Twój sprzęt: FORD TRANSIT Burstner Nexxo Family a 645
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Kwi 2007 Piwa: 10/12 Skąd: Łódź / Andrespol
|
Wysłany: 2008-11-27, 15:02
|
|
|
KOCZORKA napisał/a: |
Holowanie bez hamulców
JaroW i Rafalcho dla Was za odwagę |
Hamulce były , a że silnik był unieruchomiony - nie było wspomagania.
Daliśmy radę.
Dzięki za wsparcie
|
_________________ Pozdrawiam
rafalcho
www.techrol.eu |
|
|
|
|
Skorpion
Kombatant Normalny inaczej wariatek stary wyga
Twój sprzęt: Starocie urzadzenie kampero-podobne
Nazwa załogi: Skorpion
Pomógł: 24 razy Dołączył: 17 Lip 2008 Piwa: 224/1172 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-11-27, 18:26
|
|
|
rafalcho napisał/a: | Chyba faktucznie jesteś scorpio strasznie "zagoniony" patrząc na literówkę |
wiesz jak jest caly dien w warsztacie samochodowym uzeranie sie z klientami i w hurtowniach z czesciami to wieczorem juz nic prawie nie widzac pisze po omacku na klawiaturze ,moze czasem robie literowki ale czy to tak bardzo jest razace??? |
_________________
Tadeusz
Byle do przodu
|
|
|
|
|
|