|
|
JAMES stracił swojego Pańcia |
Autor |
Wiadomość |
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2022-03-16, 08:58
|
|
|
Yaro65, wysłałam odpowiedź na priv. Mam nadzieję że doszła, jeśli nie to proszę dać znać. |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
OldPiernik
stary wyga
Pomógł: 4 razy Dołączył: 16 Gru 2008 Piwa: 50/19 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2022-03-17, 08:45
|
|
|
Przyjmij kondolencje z mojej strony.
Nie znałem Andrzeja osobiście, ale zawsze lubiłem czytać jego relacje.
Wiem, że to dla Ciebie żadna pociecha, ale ja w ciągu 3 miesięcy straciłem obojga rodziców (listopad tamtego roku Mama, styczeń tego roku Ojciec), więc wiem jak się czujesz.
Trzymaj się, Andrzej będzie czuwał nad Tobą z góry. |
_________________ Życie jest za krótkie na siedzenie w domu i zazdroszczenie innym. |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2022-03-17, 08:53
|
|
|
OldPiernik, dziękuję bardzo. Również szczerze współczuję. To ogromna strata - oboje rodzice prawie jednocześnie. |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
janus
weteran
Twój sprzęt: Pössl 4F 2,8 idTD "BILA DODAVKA"
Nazwa załogi: DorJanki
Dołączył: 25 Lis 2010 Piwa: 42/47 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2022-03-17, 16:51
|
|
|
Cokolwiek by się nie napisało to tylko trywialne słowa, ale jedno jest pewne: wielki smutek. |
_________________ Pozdrawiamy:
Dorota i Janusz
www.pozadomem.y0.pl
Jeszcze sporo możemy, ale nic nie musimy! |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2022-03-17, 19:52
|
|
|
Janus, to prawda, ale trochę pocieszają. A w momencie kiedy człowiek jest w moim stanie że nie chce żyć ale nie ma siły, odwagi żeby to zakończyć to jest bezcenne. |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
Misio
Kombatant
Twój sprzęt: Fiat Ducato Toskana 1,9 TD
Nazwa załogi: MisioKot
Pomógł: 7 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Piwa: 743/1144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2022-03-17, 19:56
|
|
|
Są tacy którzy już dojechali i spotykają się na niebieskich zlotach a są tacy którzy jeszcze podróżują.
Proponuję nie poddawać się i jeździć na zloty, wejść między ludzi. Zmniejszy to ból, ale się nie załamiesz.
Wasze fotorelacje są czytane do tej pory, tzn. że mieliście piękne życie. Pamięć jest wieczna.
Proszę przyjąć nasze głębokie wyrazy współczucia. |
_________________ Pozdrawiamy - Danusia-Kotek i Henio-Misio
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...ks.Jan Twardowski
|
|
|
|
|
smok_wawelski
weteran
Pomógł: 5 razy Dołączył: 25 Kwi 2019 Piwa: 122/77 Skąd: Kraków-przedmieścia
|
Wysłany: 2022-03-17, 21:58
|
|
|
Niestety też nie zdążyłem poznać, cóż więcej napisać chyba tylko to samo co napisali Koledzy wcześniej - żadne słowa nie ukoją bólu po stracie ukochanej osoby, jednak skoro On kochał takie życie to myślę że chciałby abyś Ty ten styl życia kontynuowała właśnie tak jak sugeruje Misio
Proszę przyjmij wyrazy głębokiego współczucia |
_________________ O najlepszym towarzystwie mówi się, że rozmowa w nim poucza, a milczenie kształci.
Prawdę swą należy mówić głośno, nie schlebiając ani rzeczom, ani wypadkom, ani stosunkom, ani ideom. |
|
|
|
|
Comsio
Kombatant weteran cepek
Twój sprzęt: Ducato II 2,5 tdi 670 Eura Mobil
Nazwa załogi: COMSIOWIE
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2013 Piwa: 85/405 Skąd: Ząbki
|
Wysłany: 2022-03-17, 22:07
|
|
|
Dokładnie powinnaś kontynuować ☝️
Wyrazy współczucia. |
_________________ Całe życie mówię , że do flaszki trza dwojga.
Asia i Wiesław pozdrawiają.
|
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2022-03-18, 00:16
|
|
|
Misio, smok_wawelski, Comsio, bardzo Wam dziękuję. Przemyślę to. Właśnie wczoraj będąc obok Jamesa w naszym dostawczaku zawahałam się czy chcę się z nim rozstawać . Odkładam to na razie, bo żebym zupełnie nie pogrążyła się w rozpaczy Andrzej zostawił mnie z niezłym bałaganem na głowie- jednoosobowa firma zarejestrowana na niego, magazyn pełen towaru...i tysiące spraw którymi zajmował się on. To nie tak miało być, on był w lepszym stanie niż te 10 lat temu kiedy bity rok walczyliśmy o jego życie, stąd nie przygotowywaliśmy się do tego. Więc biegam po urzędach i na kilka godzin odrywam się od myślenia, a potem wracam i wymiotuję po całych nocach. Ale tak jak pisaliście wszyscy muszę się pozbierać. |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
Roza
zaawansowany
Twój sprzęt: Fiat Ducato Eura Mobil 770 HB
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 27 Mar 2010 Piwa: 103/18 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2022-03-18, 16:56
|
|
|
Nawet sobie nie potrafię wyobrazić przez co przechodzisz. Ogromnie mi przykro, że los tak brutalnie przerwał Waszą wspólną podróż. Przyjmij proszę kondolencje i "daj czasowi czas..." |
_________________ "...wszyscy jesteśmy Grekami na wygnaniu..." |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2022-03-18, 17:10
|
|
|
Roza, serdecznie dziękuję. Postaram się jakoś przetrwać w otoczeniu rodziny, przyjaciół i ciepłych, życzliwych osób z Camperteamu. Właśnie wróciliśmy z przepięknego pogrzebu, zgodnie z życzeniem męża - świeckiego. Mowa mistrza ceremonii, zindywidualizowana, pełna ciepła i szczegółów z życia Andrzeja, pełna podróży, wspomnień i Jamesa, ale również z drobnymi elementami humoru zrobiła wielkie wrażenie na naszych bliskich. Jeden z przyjaciół ( zdziwiłam się, że szybko się pożegnał po tej mowie) zadzwonił później i powiedział, że prawie rozpadł się na kawałki słuchając tego i sam nie wie jak doszedł do samochodu. Dla nas wszystkich to było niesamowite doświadczenie. Płakaliśmy i się uśmiechaliśmy, a wiele osób powiedziało, że mnóstwo się o Andrzeju dowiedziało. Do tego wszystkiego jeszcze rozdzierające serce dźwięki profesjonalnego skrzypka... Chyba by się Andrzejowi podobało. |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
Roza
zaawansowany
Twój sprzęt: Fiat Ducato Eura Mobil 770 HB
Nazwa załogi: Camper Diem!
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 27 Mar 2010 Piwa: 103/18 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2022-03-18, 19:19
|
|
|
Dziękuję, że się podzieliłaś...ściskam. |
_________________ "...wszyscy jesteśmy Grekami na wygnaniu..." |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2022-03-18, 19:22
|
|
|
Roza, |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
jarsta0001
zaawansowany
Twój sprzęt: Rapido i86
Nazwa załogi: buchalterzy
Dołączył: 31 Lip 2019 Piwa: 11/27 Skąd: Nysa
|
Wysłany: 2022-03-22, 22:09
|
|
|
Daliście nam na forum wiele radości z Waszych podróży. Dzięki Wam nauczyłem się patrzeć np. na Francję z perspektywy małych fantastycznych szczegółów. Dziękuję. Tacy ludzie jak Andrzej pozostają z nami na zawsze będąc częścią budowania naszego postrzegania rzeczywistości. |
|
|
|
|
James
zaawansowany
Twój sprzęt: Mercedes James Cook 1984
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Lut 2009 Piwa: 73/30 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2022-03-23, 01:23
|
|
|
Jarsta0001, serdecznie Ci dziękuję. Andrzej naprawdę był wyjątkowym człowiekiem. Podobno docenia się coś jak się to straci. U mnie było inaczej. Ja zawsze wiedziałam że miałam niesamowite szczęście że na niego trafiłam. I mówiłam mu to równocześnie mówiąc " no i kto Cię teraz odklei od sufitu?". W życiu trzeba mieć trochę szczęścia i tak pewnego grudniowego, paskudnego poranka w 1988 roku , gdy wiatr roznosił po ulicach biały pył, nieopierzona, 20-letnia smarkula , odpowiadając na ogłoszenie o pracę, trafiła na taki brylant. A potem to już klasyczne love story, niestety też z takim zakończeniem. Ktoś , kiedyś powiedział że cmentarze pełne są ludzi niezastąpionych. Andrzej był jednym z nich. Przez cały tydzień spotykam się z pokładami życzliwości które tak na marginesie przywracają mi wiarę w ludzi , i z każdej strony słyszę jak nasi przyjaciele a nawet klienci nie mogą znaleźć słów żeby opisać tę stratę.
Kiedyś chciałam na tym forum opisać "ku pokrzepieniu serc" pozytywną historię walki z nowotworem, zakończoną sukcesem, pełną dramatyzmu, ale również będącą dowodem że można, że to tylko choroba przewlekła (niestety właśnie straciło to sens). Każdy, kto zobaczył film nakręcony przez Andrzeja podczas choroby (film to była jedna z jego pasji) uważał że trzeba go pokazywać na onkologii żeby podnosić ludzi na duchu. Ilu ludzi podbudowaliśmy i zagrzaliśmy do walki opowiadając szczerze jak jest, jeżdżąc między chemiami na trasy do klientów (wsiadając do Jamesa lub naszego dostawczaka od razu się lepiej czuł) , kiedy mieli okazję zobaczyć że z tej strasznej choroby się wychodzi. Zresztą oboje. Bo na roczną walkę o życie męża mój organizm zareagował tak silnie że musiałam stoczyć własną walkę z nowotworem piersi (uważam, że stres miał tu swój potężny udział w osłabieniu obrony). Do dzisiaj udaną, ale...teraz kiedy miotam się jak ranne zwierzę, nie wiem co będzie dalej.
Los, a właściwie lekarze, łut szczęścia i determinacja Andrzeja podarowały nam 10 lat życia. Bezcenne 10 lat. I dzięki temu że mieliśmy Jamesa były to najlepsze lata naszego życia. I to też sobie uświadamialiśmy i wielokrotnie powtarzaliśmy. Cieszę się że mogliśmy się dzielić z tak sympatycznym gronem na Camperteamie naszą miłością do Francji i tymi wszystkimi drobnymi radościami których pełne są nasze kamperowe podróże.
I powiem coś czego akurat ludziom na tym forum nie trzeba mówić, ale myślę że warto przypomnieć. Korzystajcie Kochani z życia, tu i teraz, nie "kiedyś" bo to "kiedyś" może nigdy nie nadejść. |
_________________ J.C. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do ulubionych Wersja do druku
|
|