Brać kamperową planującą poruszanie się podczas eksploracji Norwegii hulajnogami ostrzegam o ostatnio wprowadzonych przepisach.
Za sprawą serii niedawnych wypadków i wpadkach dobrze „zagazowanych” imprezowiczów wracających hulajnogami przepisy zostały w tym roku bardzo drastycznie zaostrzone. Jednocześnie policja stała się na hulajnogi bardzo wyczulona
A oto kilka (wybranych) zmian o których warto pamiętać zabierając na wyprawę swoje wozidełkai:
• Od 1 stycznia 2023 hulajnogi elektryczne zostają objęte ustawą o odpowiedzialności cywilnej, a korzystanie z nich będzie wymagało ubezpieczenia OC.
• Korzystanie z hulajnóg elektrycznych jest legalne na chodnikach i ścieżkach rowerowych oraz na jezdni, ale przepisy ruchu drogowego określają wyraźne ograniczenia w miejscach o dużej liczbie pieszych. Na chodnikach, chodnikach i chodnikach hulajnóg elektrycznych można używać tylko wtedy, gdy ruch pieszy jest niewielki. Jeśli ruch pieszych jest duży i nie możesz używać hulajnogi bez stwarzania zagrożenia lub przeszkadzania innym, musisz zejść ze hulajnogi i ją przetoczyć.
• Na hulajnodze elektrycznej nie mogą podróżować dwie osoby. Za to pewniakiem mandacik, ale nie mogę znaleźć jaki.
• Aby legalnie jeździć na hulajnodze elektrycznej, musisz mieć ukończone 12 lat. Wypożyczalnie hulajnog wymagają 16 lub 18 lat a wymaganie OC obowiązuje ich już od tego roku (2022)
• Kaski rowerowe są również wymagane od dzieci do lat 15
Nie ma obowiązku noszenia kasku dla dorosłych i dla dzieci powyżej 15 roku życia (ale dla bezpieczeństwa jest to oczywiście zalecane dla wszystkich bez względu na wiek)
• Prowadzenie skutera elektrycznego pod wpływem alkoholu jest nielegalne. Hulajnogi elektryczne są sklasyfikowane jako pojazdy silnikowe i zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym dopuszczalna zawartość alkoholu we krwi jest taka sama jak w przypadku samochodów i wynosi 0,2 promila. Przestępstwem jest również powierzenie hulajnogi elektrycznej osobie będącej pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
• Jeśli złamiesz przepisy, możesz zostać ukarany grzywną i konfiskatą prawa jazdy.
Zasady utraty prawa jazdy są zasadniczo takie same jak w przypadku samochodów osobowych, ale w przepisach o utracie prawa jazdy § 3-12 istnieje szczególna zasada, która pozwala na skrócenie okresu bez prawa jazdy podczas kierowania pojazdem motorower lub skuter elektryczny. Niskie stężenie alkoholu lub środków odurzających oraz krótki czas prowadzenia pojazdu również mogą stanowić okoliczność łagodzącą, skracającą okres utraty prawa jazdy.
• Korzystanie z telefonu komórkowego jest nielegalne. Ponieważ hulajnogi elektryczne są klasyfikowane jako pojazdy silnikowe, zasady dotyczące trzymania telefonów komórkowych w ręku podczas prowadzenia pojazdu będą miały zastosowanie również podczas korzystania ze hulajnogi. Oznacza to, że podczas rozmowy nie wolno obsługiwać telefonu ani trzymać go w dłoni. Możesz legalnie korzystać z telefonu komórkowego, rozpoczynając i kończąc rozmowy za pomocą zestawu głośnomówiącego. Nielegalne korzystanie z przenośnego telefonu komórkowego może skutkować uproszczoną grzywną w wysokości 7450 NOK
• Kara za niektóre naruszenia przepisów ruchu drogowego, takie jak jazda na czerwonych światłach oraz w miejscach, gdzie obowiązuje zakaz korzystania z hulajnóg elektrycznych. Stawka za takie naruszenie wynosi 1350 NOK.
Mam nadzieję że te kilka newsów ocali Was to od dość bolesnych niespodzianek, bo niestety mandaty tutaj do niskich nigdy nie należały...
Twój sprzęt: Dethleffs Trend T6717
Dołączył: 11 Maj 2021 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Skandynawia
Wysłany: 2022-12-12, 22:05
Cyryl napisał/a:
dziękujemy
czy z tego wynika, że rowery w Norwegii również muszą mieć obowiązkowe OC?
Dobrze kombinujesz @Cyryl... Rowery elektryczne które bez problemu zasuwają 30km/h i więcej, NIE MUSZĄ mieć OC. Chore, ale prawdziwe. Sam zachodzę w głowę co takiego śmiercionośnego mają hulajnogi elektryczne czego nie mają rowery elektryczne?
Właśnie jedynie słuszny wniosek jest taki :
Na przyszloroczne wypady do Norwegii zabieramy tylko wszelkiej maści rowery, a hulajnogi zostawiamy w domu!
Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2016 Piwa: 76/80 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2023-03-24, 15:40
Wychodzi na to, że muszę "doubezpieczyć" nasze hulajki w ramach ubezpieczenia domu. Po głównych drogach nie mamy zamiaru poruszać się hulajnogami, a na prowincji policji nie uświadczysz. Przynajmniej ja nie doświadczyłem ich widoku przez miesiąc pobytu. To takie strachy na lachy z tymi hulajnogami.
Niemniej Rob
PS. Widzę jednak minus w zabieraniu hulajnogi do Norwegii. To częste deszcze, których hulajnogi raczej nie lubią.
_________________ Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Twój sprzęt: Carthago Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Mar 2020 Piwa: 12/2 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2023-03-25, 23:04
pytanie czy OC w życiu osobistym to to samo co OC dla hulajnogi. Nie ma możliwości chyba ubezpieczenia hulajnogi w Polsce jeśli nie ma ona rejestracji a nie podlega rejestracji więc jest problem - analogicznie do Niemiec
Twój sprzęt: Dethleffs Trend T6717
Dołączył: 11 Maj 2021 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Skandynawia
Wysłany: 2023-03-25, 23:29
Janusszr napisał/a:
Wychodzi na to, że muszę "doubezpieczyć" nasze hulajki w ramach ubezpieczenia domu. Po głównych drogach nie mamy zamiaru poruszać się hulajnogami, a na prowincji policji nie uświadczysz. Przynajmniej ja nie doświadczyłem ich widoku przez miesiąc pobytu. To takie strachy na lachy z tymi hulajnogami.
Niemniej Rob
PS. Widzę jednak minus w zabieraniu hulajnogi do Norwegii. To częste deszcze, których hulajnogi raczej nie lubią.
Dzieki za piwko @Janusszr.
Obawiam się że polisa na dom tego nie załatwi, bo to ma być ubezpieczenie OC. Cos takiego jak na motocykl, motorower, auto itd. Proponuje wykonać telefon do ubezpieczalni i spytać czy cos takiego w Polsce ubezpieczają. Tego nie badałem.
W Norwegii kosztuje to 65NOK miesięcznie. Ubezpieczenie obejmuje tzw. małe pojazdy elektryczne do których zalicza się hulajnogi elektryczne, segwaye i skatebord elektryczny. Rowery elektryczne i zwykłe do tej grupy nie należą.
I jeszcze jedno: nie ma znaczenia czy poruszasz sie drogami publicznymi, ścieżkami rowerowymi czy chodnikami. Dotyczy każdej hulajki w ruchu.
Odradzałbym poruszanie się bez OC hulajnogą szczególnie w Oslo, bo policja na te pojazdy jest szczególnie wyczulona... Niestety podchodzą do tego poważnie (choć też wolałbym aby to były strachy na lachy ). Ostatni podniesli ceny mandatów więc może zaboleć
Kolejnym nowym ubezpieczeniem które jest wymagane w Norwegii od tego roku jest ubezpieczenie OC drona. Dotyczy wszystkich dronów z kamerami nawet tych najmniejszych. Ale to trochę off topic, więc nie będę tutaj zaśmiecać. Jak kogoś temat dronów w Norwegii interesuje to mogę jakieś podsumowanie wysmarować.
Wychodzi na to, że muszę "doubezpieczyć" nasze hulajki w ramach ubezpieczenia domu. Po głównych drogach nie mamy zamiaru poruszać się hulajnogami, a na prowincji policji nie uświadczysz. Przynajmniej ja nie doświadczyłem ich widoku przez miesiąc pobytu. To takie strachy na lachy z tymi hulajnogami.
Niemniej Rob
PS. Widzę jednak minus w zabieraniu hulajnogi do Norwegii. To częste deszcze, których hulajnogi raczej nie lubią.
Dzieki za piwko @Janusszr.
Obawiam się że polisa na dom tego nie załatwi, bo to ma być ubezpieczenie OC. Cos takiego jak na motocykl, motorower, auto itd. Proponuje wykonać telefon do ubezpieczalni i spytać czy cos takiego w Polsce ubezpieczają. Tego nie badałem.
W Norwegii kosztuje to 65NOK miesięcznie. Ubezpieczenie obejmuje tzw. małe pojazdy elektryczne do których zalicza się hulajnogi elektryczne, segwaye i skatebord elektryczny. Rowery elektryczne i zwykłe do tej grupy nie należą.
I jeszcze jedno: nie ma znaczenia czy poruszasz sie drogami publicznymi, ścieżkami rowerowymi czy chodnikami. Dotyczy każdej hulajki w ruchu.
Odradzałbym poruszanie się bez OC hulajnogą szczególnie w Oslo, bo policja na te pojazdy jest szczególnie wyczulona... Niestety podchodzą do tego poważnie (choć też wolałbym aby to były strachy na lachy ). Ostatni podniesli ceny mandatów więc może zaboleć
Kolejnym nowym ubezpieczeniem które jest wymagane w Norwegii od tego roku jest ubezpieczenie OC drona. Dotyczy wszystkich dronów z kamerami nawet tych najmniejszych. Ale to trochę off topic, więc nie będę tutaj zaśmiecać. Jak kogoś temat dronów w Norwegii interesuje to mogę jakieś podsumowanie wysmarować.
To napisz kolego o tych dronach, bo zabieramy dwa - mały i duży. Czytałem, że trzeba gdzieś zarejestrować, o OC nic nie wiem.
Będę wdzięczny za podpowiedź.
Twój sprzęt: Dethleffs Trend T6717
Dołączył: 11 Maj 2021 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Skandynawia
Wysłany: 2023-03-26, 00:45
@Robert. Ok, nie ma sprawy... Wrzucę w tygodniu parę newsów o dronach.
Mam temat przerobiony i zrobiłem gdzieś nawet jakieś notatki, ale mam problem z polskimi fontami i to ciągłe przełaczanie klawiatur mnie mocno spowalnia...
Sam dostałem niedawno drona od żonki na urodziny i narazie go nie wypuściłem...
Jestem "nielotem" między innymi z z powodu tego ubezpieczenia które musiłabym opłacić w zimie kiedy kamper stoi pod domem. Więc czekam aż sie trochę ociepli.
Aby się zarejestrować w Norwegii muszę mieć opłacone ubezpieczenie na rok.
A bez rejestracji nie mogę latać wogóle.
Podziękowania dla ruskich szpiegów co wokół norweskich platform "turystycznie" latali.
No i się zaczęła dronowa paranoja...
Twój sprzęt: Carthago Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Mar 2020 Piwa: 12/2 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2023-03-28, 08:54
UWAGA:
Wszystkie drony inne niż zabawki (ale mniej nie 500kg jest opisane wiec typowe DJI chyba się tu łapią zatem) oznaczone znakiem CE muszą być ubezpieczone zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 785/2004. Oznacza to, że musisz mieć ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej obejmujące co najmniej 0,75 miliona SDR (ok. 9,1 miliona NOK na 8.03.2022). Czyli polisa typowa w Polsce na 1000.000PLN OC nie wystarcza bo trzeba aż na 3,7mln PLN!!!
Twój sprzęt: T600 GFLC Siesta
Nazwa załogi: Jola & Janusz Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2016 Piwa: 76/80 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2023-03-28, 10:34
szkl napisał/a:
UWAGA:
Wszystkie drony inne niż zabawki (ale mniej nie 500kg jest opisane wiec typowe DJI chyba się tu łapią zatem) oznaczone znakiem CE muszą być ubezpieczone zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 785/2004. Oznacza to, że musisz mieć ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej obejmujące co najmniej 0,75 miliona SDR (ok. 9,1 miliona NOK na 8.03.2022). Czyli polisa typowa w Polsce na 1000.000PLN OC nie wystarcza bo trzeba aż na 3,7mln PLN!!!
Mógłbyś to napisać bardziej zrozumiale?
_________________ Pozdrawiam, Janusz, na drugie mam Wojtek
Marzenia są po to, żeby nigdy nie przestało się chcieć żyć. I po to, żeby o tym przypominały.
Twój sprzęt: Carthago Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Mar 2020 Piwa: 12/2 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2023-03-28, 12:07
wg Norweskich przepisów jak wyczytałem każdy dron poniżej 500kg zarówno komercyjne jak i prywatne podlegają obowiązkowi OC aż do 9,1mln NOK co daje 3,7mlnPLN SZOK. Nie jest określone w ustawie co to są "zabawki" bowiem kategoria <250gr (A1/C0) czy <900gr (A1/C1) nie jest uwzględniona w zabawkach w Polsce a nie wiem jak w Norwegii
oryignalny tekst ze strony https://luftfartstilsynet.no/en/drones/insurance/ :
All drones other than CE-marked toys must be insured in accordance with (EC) No 785/2004. That means you need to have third-party liability insurance covering at least 0.75 million SDRs (ca. 9.1 million NOK per 8.03.2022).
In Norway, all aircraft that weigh less than 500 kg must be insured for at least 750 000 SDR (about 9,1 million NOK as of March 2022). This is according to regulation Forskrift om minstestørrelser på forsikringssummer for passasjer- og tredjemannsansvaret § 4
Twój sprzęt: CARTHAGO CHIC-S plus Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Sty 2019 Piwa: 258/106 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2023-03-28, 20:39
szkl napisał/a:
ponadto musimy jako "cywile" zarejestrować się na stronie www.flydrone.no i opłacić 220 NOK za 1 rok pozwolenia na latanie
Czy u nich działa prawo wstecz bo my już sobie polataliśmy w ub.roku
_________________ Ten kto żyje widzi dużo..ten kto podróżuje widzi więcej
-------------------------------------------------------------------------------
był Ducato 2,5 Burstner na próbę.. Pilote Explorateur715...zostało Carthago Chic-S plus
Twój sprzęt: Nobel Art alkowa na Ducato z 2008r. Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2007 Piwa: 71/8 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2023-03-29, 20:51
Rob napisał/a:
zachodzę w głowę co takiego śmiercionośnego mają hulajnogi elektryczne czego nie mają rowery elektryczne?
Jak również akumulatory Li-Ion w hulajnogach są rzekomo tak wybuchowe, że w wielu miastach nie wsiądziesz z nimi do autobusu. A z e-rowerem można - bo już tam nie wybuchają . To kwestia priorytetów i obsesji kulturowych w danym okresie dziejów. Rower i samochód elektryczny są współczesnymi odpowiednikami "przodowników pracy" tak jak traktorzystka z minionego okresu historii. A hulajnoga elektryczna, z powodu jakichś (bliżej nieznanych ) obsesji jest elementem ogólnie niemile widzianym przez decydentów i na miano współczesnej "przodowniczki" się nie załapała. Choć dziwne to trochę, bo jest doskonałą alternatywą dla samochodu przy krótkich dojazdach. Zapalenie się jednej hulajnogi elektrycznej wywołuje medialną histerię. Aż się prosi, aby straszyć nimi niegrzeczne dzieci. I choć płonący samochód elektryczny - to jest dopiero widowisko w stylu Hollywoodzkim - jakoś dzieci się nimi nie straszy. Tak więc hulajnogo elektryczna - wypad z autobusu....elektrycznego!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
Album
Download
:
). Ostatni podniesli ceny mandatów więc może zaboleć 
bo my już sobie polataliśmy w ub.roku 
. To kwestia priorytetów i obsesji kulturowych w danym okresie dziejów. Rower i samochód elektryczny są współczesnymi odpowiednikami "przodowników pracy" tak jak traktorzystka z minionego okresu historii. A hulajnoga elektryczna, z powodu jakichś (bliżej nieznanych ) obsesji jest elementem ogólnie niemile widzianym przez decydentów i na miano współczesnej "przodowniczki" się nie załapała. Choć dziwne to trochę, bo jest doskonałą alternatywą dla samochodu przy krótkich dojazdach. Zapalenie się jednej hulajnogi elektrycznej wywołuje medialną histerię. Aż się prosi, aby straszyć nimi niegrzeczne dzieci. I choć płonący samochód elektryczny - to jest dopiero widowisko w stylu Hollywoodzkim - jakoś dzieci się nimi nie straszy. Tak więc hulajnogo elektryczna - wypad z autobusu....elektrycznego!