camper vs przyczpa -wasze rady i spostrzezenia |
Autor |
Wiadomość |
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2009-10-13, 22:19
|
|
|
A ja Ci odpowiem tak. Mailem przyczepę kilka lat. Zmieniałem samochody ona trwała na stanowisku.
Miała dwie podstawowe zalety, była moja i była w każdej chwili do użycia. Ile razy denerwowałem się na nią, że jedzie jak teściowa. Ile razy głaskałem ją i szorowałem by była urocza. Ile razy byłem z niej dumny. Czas jednak idzie do przodu. Inne potrzeby, inne możliwości. Posiadłem kampera.
Zmieniałem samochody on trwał na stanowisku. Miała dwie podstawowe zalety, był mój i był w każdej chwili do użycia. Ile razy denerwowałem się na niego, że jedzie jak teść. Ile razy głaskałem go i szorowałem by był uroczy. Ile razy byłem z niego dumny.
Moja rada. Jeżeli przyczepa jest w dobrym stanie, jeżeli jest to jakaś okazja. Jeżeli są na to pieniądze to kupować. To jeździć i cieszyć się. Jeździć przyczepą i przyglądać się i analizować ci Ci bardziej odpowiadałoby. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
Zaradek
stary wyga
Twój sprzęt: Peugeot Boxer PILOTE Pacific 65px
Pomógł: 7 razy Dołączył: 24 Sie 2008 Piwa: 13/9 Skąd: P-ń
|
Wysłany: 2009-10-13, 22:20
|
|
|
Też stałem przed takim dylematem. Poczytałem trochę i mam następujące wnioski,choć są one czysto teoretyczne :
Przyczepa :
Masz już jakąś osobówkę więc dokupujesz tylko przyczepę (ewentualnie montaż haka)
Mniejsze opłaty ( OC )
Tryb spędzania wakacji raczej stacjonarny lub przemieszczanie się ale bardziej kłopotliwe - Aby gdzieś się przemieścić musisz składać cały majdan.
Masz jednak do dyspozycji wolną osobówkę gdzie dojedziesz praktycznie wszędzie ( choćby i po musztardę do marketu gdy braknie jej w czasie grilla)
Postój głównie na kempingach - miejsc gdzie można się zatrzymać tak długim zestawem jest zdecydowanie mniej
Słabsze wyposażenie w tańszych modelach
kamper:
Droższy w zakupie i eksploatacji.
Wyposażony tak abyś mógł przetrwać bez niczyjej pomocy kilka dni.
Przemieszczanie - jedyny utrudnienie to niedopita kawa pozostawiona na stole i rozłożona markiza.
Więcej miejsc i możliwości do noclegu na dziko
Uniwersalność - czyli chcesz to stacjonujesz tak jak przyczepa na kempingu jak nie to choćby co kilka godzin możesz zmieniać miejsce postoju.
Reasumując i upraszczając
przyczepa do bardziej stacjonarnego (kempingi) spędzania czasu
kamper do mobilnego zwiedzania
Czyli tak jak napisali przedmówcy to zupełnie inny styl spędzania czasu.
Co kto lubi. |
|
|
|
|
tomiy
doświadczony pisarz
Dołączył: 04 Sie 2008 Piwa: 3/10
|
Wysłany: 2009-10-13, 22:22
|
|
|
Dobra a dlaczego zmieniliscie przyczepki na kampery? Przyznam sie ze moze w przyszlym roku wypozycze kampera aby miec poglad na roznice miedzy jednym a drugim i zamiast holowac bede bude wozic. Nie wiem. Jakos tak czuje ze swiat lepiej zwiedza sie kamperem - tylko te ceny.......
PS Przegladajac oba fora widze, ze:
1. Kamperowcy jezdza dalej i raczej 'zwiedzaja' niz bycza sie w 1-2 miejscach
2. Przyczepowcy preferuja postoje dluzsze w 1 miejscu, z reguly na kempingach. Malo jest relacji gdzie z przyczepa spedzaja wiekszosc wakacji na "dziko" |
|
|
|
|
bonusik
weteran
Twój sprzęt: Hobby 600...w marzeniach..:))
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Piwa: 10/15 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-10-13, 22:28
|
|
|
Tomiy...nie trzeba zaczynać od wypasionego i młodego kampiórka
Na początek można nabyć coś taniego i spróbowac jak TO smakuje... |
_________________ Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym. |
|
|
|
|
paf
Administrator
Twój sprzęt: Rimor Katamarano 8 czasami :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 37/20 Skąd: Pajęczno
|
Wysłany: 2009-10-13, 22:33
|
|
|
Zaradek napisał/a: | Reasumując i upraszczając
przyczepa do bardziej stacjonarnego (kempingi) spędzania czasu
kamper do mobilnego zwiedzania |
tomiy napisał/a: | 1. Kamperowcy jezdza dalej i raczej 'zwiedzaja' niz bycza sie w 1-2 miejscach
2. Przyczepowcy preferuja postoje dluzsze w 1 miejscu, z reguly na kempingach. Malo jest relacji gdzie z przyczepa spedzaja wiekszosc wakacji na "dziko" |
tak dokładnie było w moim przypadku - na przykładzie Włoch -
wyjazd z przyczepą - 10 nocy na kempingu - rozłożony przedsionek, stacjonarne bytowisko a samochodem wypady w promieniu ok 100km codziennie gdzie indziej i powrót do bazy.
potem jeszcze jedna noc nad Gardą objazd jeziora i do domu z jednym postojem na spanko.
wyjazd kamperem rok później - tylko raz 2 noce w tym samym miejscu, przejechane pół Włoch, odwiedzone ponad 20 miast i miasteczek na dłużej - prawie ciągle w ruchu
to tylko jeden z aspektów ale to co się lubi zależy trochę od tego jakim się jest i co się lubi robić w wolnym czasie |
|
|
|
|
pirat666
weteran
Twój sprzęt: Ducato 1.9D Dethleffs
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Kwi 2009 Piwa: 9/17 Skąd: Warszawa-Wesoła
|
Wysłany: 2009-10-13, 22:41
|
|
|
tomiy napisał/a: | 1. Kamperowcy jezdza dalej i raczej 'zwiedzaja' niz bycza sie w 1-2 miejscach
2. Przyczepowcy preferuja postoje dluzsze w 1 miejscu, z reguly na kempingach. Malo jest relacji gdzie z przyczepa spedzaja wiekszosc wakacji na "dziko" |
A to są wyjątki
Ad 1. My w tym roku spędziliśmy 3 tygodnie w jednym miejscu
Ad 2. Chyba Adi ze znajomymi z przyczepką przejechali się niestacjonarnie
My staliśmy przed decyzją co kupić i dla nas to było uzasadnione z kilku powodów
1. Nie mieliśmy czym pociągnąć większej przyczepki więc musieli byśmy zmienić i autko
2. Mamy drugie autko gdzie można się w razie czego podratować bez problemu jak jedno zawiedzie
3. Wyjazd zaczyna się pod domkiem i kończy pod domkiem (często wracając w nocy dosypiamy do rana pod domkiem właśnie w kamperku coby nie zarywać nocy dzieciakom)
Czyli zdecydowanie więcej czasu jest aby posiedzieć w danym miejscu i mniej czasu tracić na przygotowania do wyjazdu
Zatem atakujemy każdy możliwy weekend. |
|
|
|
|
Santa
weteran
Twój sprzęt: dreamliner
Nazwa załogi: ROMULUSI
Dołączyła: 05 Paź 2007 Piwa: 236/171 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2009-10-13, 22:53
|
|
|
A my z przyczepką - objechaliśmy Grecję dookoła (z Peloponezem oczywiście). Zaciągnęliśmy ją aż na Mani. Zrobiliśmy o ile pamiętam ok. 6 tysięcy km. Może z dwa razy zdarzyło nam się spędzić noc w tym samym miejscu (bo było tak piękne, że żal było odjeżdżąć). Ani jednej nocy nie spędziliśmy na kempingu. Z przyczepą też różne rzeczy można robić (o ile się przygotowuje do podróży czytając relacje kamperowców ). Pewnie będąc przyczepowcami - mieliśmy już dusze kamperowców |
|
|
|
|
maszakow
Kombatant JAFO? No way ...
Twój sprzęt: jak wygram w totka...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 07 Kwi 2009 Piwa: 78/63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-10-13, 23:08
|
|
|
Di Stefano - Przepraszam ale ja osobiście odniosłem wrażenie że nie bardzo. 3 posty nie wnoszące nic w temacie, jeden na PW powinien pójść. Jakies uprzedzenia ?
Do wszystkich weteranów - Kolega nowy, młody, może trochę nieookrzesany słownie, chce się dowiedzieć czegoś OD WAS - a wy mu tak...Wałkowaliście to może setki razy - ale on nie. Szkoda że temat się zaczął dopiero na drugiej stronie. DObrze że się zaczał, bo już miałem coś innego tu napisać - A tak to sobie z zainteresowaniem poczytam.
Tadeusz, Paf -
Mondeo - jestem nowy na forum, nie znam się na camperach i przyczepach kempingowych. Zjeździłem sporo km z przyczepą na haku którą potem zamieniłem na dostawczaka. DOmyślnie moge to przełożyć na zestaw turystyczny.
1. MObilność - Znacznie swobodniej jeździ sie samym pojazdem niż zestawem. Sporo ograniczeń w ruchu cię nie dotyczy. ZNacznie bezpieczniejsza jazda - łątwiej panować nad samochodem niż całym zestawem a kraksa zestawu to podwójny problem - klepanie auta i przyczepy, o ile ot drugie w ogóle możliwe
2. KAmpera stawiasz i korzystasz - względnie poziomujesz jak trzeba, z przyczepą jest ZNacznie więcej zabawy.
3. Dzieci prędzej czy później zrezygnują ze wspólnych wyjazdów na wakacje na rzecz wyjazdów z koleżankami (lub kolegami). Jeśli będą chciały - to OK ale Aż tak mocnego akcentu na to nie kładź. Dla dzieci nie ma znaczenia czy przyczepa czy camper...no ma w pewnym sensie jeśli pracujesz. Przyczepę zaciągniesz postawisz i Wakacje żona i dzieci mają - a ty do pracy możesz wrócić i masz wolną chate Za 3 tygodnie ściągasz ich z powrotem - z kamperem tak się nie da.
Każdy ma swoje racje - Francuzi szaleją na punkcje camperów - za to Holendrzy na punkcie przyczep. ciekawe czy ktoś ma na to wyjaśnienie.
Ja osobiście preferowałbym Campera nad przyczepę. Chociażby dlatego że Camperem z hakiem mogę pociągnąć przyczepę podłodziową. |
_________________ Pozdrawiam, maszakow
|
|
|
|
|
DI STEFANO
weteran
Twój sprzęt: Camper z lekkim samochodzikiem
Pomógł: 13 razy Dołączył: 26 Paź 2008 Piwa: 72/70 Skąd: tam gdzie lepiej
|
Wysłany: 2009-10-13, 23:26
|
|
|
maszakow-przepraszam ale temat jest nie o wrażeniach.
Badałem czy jest sens dać w temacie opis wrażeń oraz fotki z kilku lat jazd z przyczepką i kamperem.
Ale dam se luz,za dużo byłoby identyfikacyjnych szczegółów.
A tak ogólnie to temat ciekawy-w sam raz na deszczowy jesienny wieczór.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
pirat666
weteran
Twój sprzęt: Ducato 1.9D Dethleffs
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Kwi 2009 Piwa: 9/17 Skąd: Warszawa-Wesoła
|
Wysłany: 2009-10-13, 23:26
|
|
|
Teraz mi się przypomniał jeszcze plus na kożyść przyczepy
jest niższa niż kamper i dzięki temu łatwiej tym jeździć po krzakach i pod wiaduktami
przyznam, że ja się stresuje zwłasza jak jadę nową trasą
co do manewrowania to kwestia techniki jak ktoś jest dobrym drajwerem to sobie bez większych problemów radzi.
Ja często umawiam się na wyjazd z bratem (przyczepka) i jeździmy po różnych miejscach i bez większych problemów - tylko tyle, że ja muszę częściej gałązki docinać aby przejechać a on nie |
|
|
|
|
janusz
Kombatant Szeryf
Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy Dołączył: 14 Sty 2007 Piwa: 411/147 Skąd: Pajęczno, łódzkie
|
Wysłany: 2009-10-13, 23:35
|
|
|
tomiy napisał/a: | Dobra a dlaczego zmieniliscie przyczepki na kampery? |
U mnie to była ewolucja w ściśle upatrzonym kierunku.
Chciałem mieć samochód kempingowy jakieś 30 lat temu. Dla czego? Nie wiem. Zawsze myślałem, że to jest pojazd do uprawiania turystyki. Nie miałem doświadczeń ani z kamperem ani z przyczepą. Nie było nawet takiego dylematu co jest lepsze. Ile nocy nie przespałem myśląc o budowie swojego samochodu. Może na Nysce, może na Żuku. To był taki czas kiedy używane auto na giełdzie kosztowało więcej niż nowe w Polmozbycie. Nie było importu indywidualnego. Małżeństwo na dorobku, trójka dzieci, rozpoczęta budowa domu odsuwały marzenia. Na początek Fiat 125p kombi robił za kampera. Dzieci to nawet podczas jazdy spały w bagażniku. Pożyczyłem przyczepę N126, pojechaliśmy do Włoch. Załadowany kombiak, przyczepa na haku. Byliśmy najwolniejszym pojazdem na alpejskich drogach. Spodobało się. Przywiozłem z Niemiec przyczepę. Okazało się, że po jakimś wypadku. Skorupa do dziś służy za altankę. Użyłem podwozia na które postawiłem nadwozie od większej Niewiadówki tyłem do przodu. Pojeździliśmy po Europie. Różnie bywało i stacjonarnie i włóczęga. Zawsze z maślanymi oczami patrząc w stronę przejeżdżających kamperków. Zawsze powtarzając sobie "kiedyś..." I przyszło to kiedyś. Zmieniły się możliwości. Po doświadczeniach z budowaniem przyczepy "zaŚwistaczyłem" z kamperem.
Takich opowieści może być tyle ilu kamperowiczów jest na forum. Moje porównanie kampera z przyczepą zawsze będzie stronnicze. Nigdy nie odpowiem na to pytanie, że "przyczepa jest gorsza". Mam z nią związane wiele pięknych wspomnień lecz była tylko jednym ze stopni na drodze do kampera, bo u mnie na początku był kamper. |
_________________ Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy! |
|
|
|
|
tomiy
doświadczony pisarz
Dołączył: 04 Sie 2008 Piwa: 3/10
|
Wysłany: 2009-10-13, 23:44
|
|
|
Dlatego jak juz zostalo powiedziane, nie ma jednej opcji.
Moza miec dusze karawaningowca i jezdzic z przyczepa i odwrotnie. Kazda sytuacja jest inna i jest masa argumentów za jednym i drugim. I dlatego moim zdaniem trzeba spróbować i jednego i drugiego (od tego sa wypozyczalnie) i to nie koniecznie w sezonie. Wydaje mi sie ze wypozyczenie kampera nawet na tydzien i zrobienie sobie objazdowki duzo powie. Tak samo z przyczepa.
Jesli chodzi o aspekt ekonomiczny, to jesli masz juz dobry holownik to taniej wyjdzie przyczepa, ale jesli trzeba by bylo zmienic samochod + przyczepe to koszty wyjda podobne jak zakup kamera
Maszakow u mnie dzieci jeszcze z 12-15 lat beda z nami jezdzic. Najmłodsza ma 4-mce i za soba pierwsza wyprawe nad morze w polowie wrzesnia. |
|
|
|
|
Tadeusz
Administrator CamperPapa
Twój sprzęt: Fiat Talento Hymercamp
Nazwa załogi: Kucyki
Pomógł: 16 razy Dołączył: 06 Lis 2007 Piwa: 1568/2199 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2009-10-14, 00:18
|
|
|
Z przyjemnością czytam Wasze posty, Koledzy. Będąc na miejscu mondeo, czuł bym się usatysfakcjonowany Waszymi wyważonymi, choć przecież z subiektywnych doświadczeń wynikającymi, odpowiedziami.
Można już teraz pokusić się o jakieś podsumowanie, ale nie zrobię tego z czystej ciekawości jakie jeszcze macie doświadczenia z przyczepami i kamperami.
|
_________________ W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski.
|
|
|
|
|
KOCZORKA
Kombatant
Twój sprzęt: Adria
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 24 Wrz 2008 Piwa: 21/22
|
Wysłany: 2009-10-14, 00:22
|
|
|
Jeżeli mamy pisać szczerze to ja odpowiem Ci tak.
Przyczepą jeździłam wiele długich lat i też mam z nią miłe i niestety niezbyt miłe wspomnienia.
Miłe - to przedewszystkim to, że byłam młodsza.
Niemiłe - 2 razy w życiu zaglądała mi w oczy śmierć. Woziła nas przyczepa po całej drodze i zatrzymała się na skraju przepaści (żadnych barierek, przepaść, potłuczone światła tylne).
Kamperka kupiliśmy w zeszłym roku i jeżeli mogłabym cofnąć czas, kupilibyśmy go dużo wcześniej.
A dlaczego - bo jest bezpieczniejszy!!!
A dla dzieciaków to zdecydowanie większy komfort niż jadąc w daleką trasę osobówką.
Moje chłopaki, albo rysują na stoliku, albo grają w playstation, albo zmęczeni wygodnie śpią. Tego im żadna osobówka nie da.
Pozdrawiam Twoją rodzinkę i życzę wspaniałych wojaży, tym czym sobie zakupicie. |
_________________ "Żyj tak, abyś po latach mogła powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłam". |
|
|
|
|
mondeo
doświadczony pisarz
Twój sprzęt: adria coral sport
Dołączył: 17 Sie 2009 Otrzymał 1 piw(a)
|
Wysłany: 2009-10-14, 08:19
|
|
|
Super ,to jednak zaszaleję z camperkiem .
Nie będę oszczędzał na bezpieczeństwie .
Dzieci też nie lubię przenosić z samochodu (plus dla camperka )
perspektywa spania w tych pięknych miejscach to dodatkowy plus dla campera |
|
|
|
|
|