Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Elektroblok do samodzielnego wykonania
Autor Wiadomość
Sławek B 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Hobby 650
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2007
Piwa: 83/15
Skąd: Sulejówek
Wysłany: 2010-01-18, 18:39   Elektroblok do samodzielnego wykonania

Po dyskusji na temat instalacji elektrycznej w kamperach remontowanych lub budowanych (nie dotyczy to Milki), wykonałem schemat instalacji do samodzielnego wykonania.

Opis funkcjonalny elektrobloku:
Przy podłączeniu zasilanie 230 VAC, na gniazdkach GN1-GN4 w kamperze pojawi się napięcie sieciowe. Styk przekaźnika Pu1 będzie rozwarty co uniemożliwi uruchomienie przetwornicy 12vDC/230VAC, wyłącznikiem S3. Ładowany będzie akumulator kamperowy.

Po odłączeniu zasilanie 230VAC styk przekaźnika Pu1 będzie zwarty i umożliwi załączenie przetwornicy przy pomocy wyłącznika S3. Napięcie z przetwornicy zostanie podane za pośrednictwem styków przekaźnika Pu5 na gniazdka Gn1-GN4. Uwaga przetwornica będzie zasilana z akumulatora kamperowego.

Po uruchomieniu silnika samochodu zewrą się styki przekaźników Pu2, Pu3 i Pu4 umożliwiając uruchomienie lodówki z 12 VDC, zasilając przetwornicę 12VDC/230VAC i zwierając oba akumulatory.
Alternator będzie ładował oba akumulatory.

W każdej sytuacji możliwe jest korzystanie z odbiorników podłączonych do 12 VDC – pompki, ogrzewania i oświetlenia.
Uwaga: Brak jest układu niepozwalającego na nadmierne rozładowanie akumulatora kamperowego.

Wkrótce kolejny schemat z podłączeniem paneli fotowoltaicznych i zabezpieczeniem akumulatora przed rozładowaniem.


Uwaga:
W tym układzie po podłączeniu 230 V i uruchomieniu silnika będzie pracowała przetwornica. Nic się nie wydarzy ale jest to nieprawidłowe - poprawka będzie wkrótce.


kamper01.png
Schemat instalacji elektrycznej kampera.
Plik ściągnięto 2489 raz(y) 26,54 KB

_________________
Sławek B
https://kamper-serwis.blogspot.com/
Ostatnio zmieniony przez Sławek B 2010-01-24, 10:39, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Rockers 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT 28
Nazwa załogi: Rockersiki
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Sie 2008
Piwa: 23/14
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-01-18, 21:52   

hmm fajne to i proste cho nic nie rozumiem :szeroki_usmiech chyba dziś za dużo piw wypiłem z żalu że w Uniejowie nie byłem, potrzekam na drugi schemat wtedy postaram się jakąś burze muzgu zrobi i zrozumiec coś z tych kreseczek :szeroki_usmiech o ile pamiętam parę lat temu nawet się tego uczyłem :haha:
Wspaniała inicjatywa Sławku B szkoda że teraz rok temu szukałem czegoś takiego pewnie wykorzystał bym ten schemat, ale że męczą mnie te ogniwa fotowulkaniczne to drugi schemat napewno przyszłościowo się przyda i zapewne nie tylko mnie :spoko
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
WINNICZKI 
Kombatant

Twój sprzęt: przyczepka n-126d
Nazwa załogi: Ania i Tomasz
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 30 Paź 2007
Piwa: 76/84
Skąd: Krakow
Wysłany: 2010-01-18, 23:25   

:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:
_________________
Sympatyk. Nie musisz mieć w życiu wszystkiego. Wystarczy , że masz osobę , która jest dla Ciebie wszystkim.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 472/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2010-01-19, 01:23   

Gdyby jako przekaźnik z cewką 230V zastosować taki z większą ilością par przełączających (R15, 4 pary), można by było podawać napięcie z przetwornicy tylko na wybrane gniazdka czyli na gniazdko golarki owszem, ale na gniazdko suszarki do włosów czy farelki juz nie. Dotyczy to również lodówki. Niby się pamięta żeby takich rzeczy nie włączać, ale.....

Jeszcze jedną opcją która przyszła mi na myśl jest rozwiązanie wykorzystane w Milce. Jako że nie jestem zwolennikiem równoległego łączenia akumulatorów o różnym stopniu naładowania, proponuję aby podczas pracy alternatora obligatoryjnie uruchamiać przetwornicę i przyłączony do niej prostownik (ładowarkę) akumulatora nadwoziowego. Straty energetyczne będą większe, ale udar prądowy znacznie mniejszy. Lodówkę zasilać w tym momencie z akumulatora samochodowego. Wszystko realizowane oczywiście na przekaźnikach.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gino 
Kombatant


Twój sprzęt: VW LT SVEN HEDIN 1978r
Nazwa załogi: Gino
Pomógł: 36 razy
Dołączył: 29 Mar 2008
Piwa: 639/978
Skąd: ta Radość
Wysłany: 2010-01-19, 07:29   

witaj..
dobra robota Slawku.. :brawo
odemnie :piwo:


powiedz mi..jaki bylby mniej wiecej koszt takiego ''ustrojstwa'' czesci/robocizna
_________________
często , wroga z drugiego człowieka tworzy Twój umysł..
a to potrafi zabić wieloletnią przyjaźń ...
#CamperMajstry
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Sławek B 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Hobby 650
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2007
Piwa: 83/15
Skąd: Sulejówek
Wysłany: 2010-01-19, 19:13   

Świstak napisał/a:
Jako że nie jestem zwolennikiem równoległego łączenia akumulatorów o różnym stopniu naładowania, proponuję aby podczas pracy alternatora obligatoryjnie uruchamiać przetwornicę i przyłączony do niej prostownik (ładowarkę) akumulatora nadwoziowego. Straty energetyczne będą większe, ale udar prądowy znacznie mniejszy. Lodówkę zasilać w tym momencie z akumulatora samochodowego. Wszystko realizowane oczywiście na przekaźnikach.


Przyjąłem takie połączenie akumulatorów bo jest powszechnie stosowane w kamperach i akumulatory jakoś to przeżywają, aczkolwiek z punktu widzenia sztuki elegancko by było zrobić oddzielne regulatory ładowania dla każdego akumulatora.

Ładowanie z przetwornicy wyjątkowo mi się nie podoba. Przetwornice, które najczęściej są przez nas stosowane generują przebieg mający nie wiele wspólnego z sinusoidą.
Zasilanie prostownika z klasycznym transformatorem na wejściu, przebiegiem o krótkich czasach narastania może skutkować silnym grzaniem trafa, buczeniem, brzęczeniem i licho wie czym jeszcze.

Dołożyłem gniazdko GN5- działające zgodnie z Twoją sugestią.
Wcześnie zaproponowałem takie rozwiązanie koledze z CT, który ma w kamperku lodówkę wyłącznie na 230V. Lodówkę można podłączyć do tego gniazdka.
_________________
Sławek B
https://kamper-serwis.blogspot.com/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Sławek B 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Hobby 650
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2007
Piwa: 83/15
Skąd: Sulejówek
Wysłany: 2010-01-19, 19:14   

A oto kolejna odsłona:
Teraz mamy dodatkowo: zabezpieczenie przed rozładowaniem akumulatora, panel fotowoltaiczny, dodatkowe gniazdo do odbiorników większej mocy.

Opis funkcjonalny elektrobloku:
Przy podłączeniu zasilanie 230 VAC, na gniazdkach GN1-GN4 w kamperze pojawi się napięcie sieciowe. Styk przekaźnika Pu1 będzie rozwarty co uniemożliwi uruchomienie przetwornicy 12vDC/230VAC, wyłącznikiem S3. Ładowany będzie akumulator kamperowy.

Po odłączeniu zasilanie 230VAC styk przekaźnika Pu1 będzie zwarty i umożliwi załączenie przetwornicy przy pomocy wyłącznika S3. Napięcie z przetwornicy zostanie podane za pośrednictwem styków przekaźnika Pu5 na gniazdka Gn1-GN4. Uwaga przetwornica będzie zasilana z akumulatora kamperowego.

Po uruchomieniu silnika samochodu zewrą się styki przekaźników Pu2, Pu3, Pu4 i Pu6 umożliwiając uruchomienie lodówki z 12 VDC, zasilając przetwornicę 12VDC/230VAC i zwierając oba akumulatory.
Alternator będzie ładował oba akumulatory. W gniazdkach GN1-GN5 pojawi się napięcie 230VAC.

Gniado GN5 jest przeznaczone do odbiorników 230V AC większej mocy, które powinny być automatycznie odłączone po unieruchomieniu silnika pojazdu. Po unieruchomieniu silnika przekaźnik Pu6 odłączy napięcie od gniazdka GN5.

Przekaźnik PU7 sterowany z zacisków odbioru mocy z regulatora panela zabezpiecza akumulator kamperowy przed nadmiernym rozładowaniem. Zapewnia to sam regulator który jest tak skonstruowany, że po obniżeniu napięcia do 10,5 V (wielkość napięcia odcięcia zależy od danego regulatora), odcina napięcie. Styki Pu7 się rozewrą i odbiorniki 12V DC nie będą zasialne.

W każdej sytuacji, z wyjątkiem nadmiernie rozładowanego akumulatora możliwe jest korzystanie z odbiorników podłączonych do 12 VDC – pompki, ogrzewania i oświetlenia.

Uwaga:
W tym układzie po podłączeniu 230 V i uruchomieniu silnika będzie pracowała przetwornica. Nic się nie wydarzy ale jest to nieprawidłowe - poprawka będzie wkrótce.


kamper02.png
Plik ściągnięto 1409 raz(y) 35,12 KB

_________________
Sławek B
https://kamper-serwis.blogspot.com/
Ostatnio zmieniony przez Sławek B 2010-01-24, 10:45, w całości zmieniany 5 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 472/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2010-01-19, 23:52   

Co do prostowników transformatorowych masz niewątpliwie rację. Zapomniałem że sam do instalacji 12V stosuję prostowniki zbudowane jak zasilacze impulsowe. Im kształt napięcia nie przeszkadza. Mój błąd....

A tak swoją drogą nazbierasz sporo piw tym projektem...

Przydałoby się jeszcze gniazdo Gn6 które można zasilić wyłącznie z sieci zewnętrznej, czyli przystosowane do obciążenia większego niż jest w stanie zapewnić przetwornica.... W zasadzie można to zrobić w sposób który pozwoliłem sobie zaproponować.

t_kamper02_133.png
Plik ściągnięto 999 raz(y) 89,22 KB

_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 472/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2010-01-20, 00:28   

I jeszcze jedno. Rysunek prostownika buforowego jest tu pewnym skrótem myślowym... Prostownik buforowy nie powinien mieć głębokich spadków napięcia które prowadziłyby do mikrowyładowań akumulatora jako że obniża to drastycznie jego żywotność. Tak więc wydaje mi się że powinna być albo bardzo duża pojemność wygładzająca kształt napięcia prostownika, albo prostownik impulsowy. Możliwe jest również zbudowanie prostownika o wyższym napięciu niż zalecane i ładowanie akumulatora poprzez diodę, a zasilanie odbiorników poprzez drugą diodę. Wskazane by również było odłączanie akumulatora po jego całkowitym naładowaniu i wyłącznie monitorowanie jego stanu oraz ewentualne doładowywanie. Absolutnie nie neguję projektu. Staram się jedynie podzielić zdobytą niedawno wiedzą.... Szukałem dość intensywnie informacji na temat wieloetapowego ładowania akumulatorów oraz układów buforowych, stąd moje uwaga dotycząca szkodliwości mikrowyładowań.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
janusz 
Kombatant
Szeryf


Twój sprzęt: Motochata Rimor
Nazwa załogi: TiTi
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Sty 2007
Piwa: 420/147
Skąd: Pajęczno, łódzkie
Wysłany: 2010-01-20, 01:50   

Interesuje mnie funkcja Pu7.
_________________
Nie dyskutuj z głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 472/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2010-01-20, 08:10   

Zabezpieczenie akumulatora nadwoziowego przed głębokim rozładowaniem.
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kaimar 
weteran
kaimar


Twój sprzęt: MOBILVETTA LAIKA CARADO RT GiottiLine
Nazwa załogi: MTM Campery
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 03 Lut 2007
Piwa: 89/3
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2010-01-20, 11:07   

To ja się też trochę powymądrzam.
1. Według tego schematu rozładowany akumulator pokładowy nigdy nie naładuje się z alternatora samochodu. Chyba że akurat będzie włączony wyłącznik S3.

2. Cewka przekaźnika Pu1 jest zasilana z sieci 230V. Ze względów bezpieczeństwa powinna być zasilana z prostownika 12V. Tu też napięcie pojawi się po podłączeniu do 230V.

3. S3 - wyłącznik na 20A (!) w szereg z przekaźnikem Pu1 - to nie ma sensu, jest trudne wykonawczo i gdzie znaleźć taki wyłącznik. S3 powinien być minaturowy i włączony w obwód sterowania przekaźnika Pu1.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Świstak 
Kombatant


Twój sprzęt: Milka, Milka2
Nazwa załogi: Świstaki
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Cze 2009
Piwa: 472/100
Skąd: Legnica
Wysłany: 2010-01-20, 16:45   

Wyłącznik S3 jest zbędny, a jego rolę pełnić będzie miniaturowy wyłącznik znajdujący się na wyposażeniu praktycznie każdej przetwornicy. Sterowanie cewką Pu1 nie jest możliwe jako że wykorzystane są styki NC, co oznacza że takie sterowanie działać będzie tylko przy obecności zewnętrznego napięcia zasilającego, czyli gdy działać nie powinno.
Co do zasilania cewki przekaźnika z sieci - nie wydaje mi się aby był to aż tak duży problem z bezpieczeństwem, natomiast sterowanie go z prostownika mogłoby się odbywać wyłącznie gdy napięcie strerujące pobierane by było przed mostkiem prostowniczym, a to wymaga dwóch dość znaczących działań: po pierwsze ingerencji do wnętrza prostownika, a po drugie zastosowania przekaźnika z cewką na prąd przemienny. Są one trudniej dostępne i droższe. Można oczywiście zastosować drugi miniaturowy prostownik z układem całkującym....
_________________
"Panie, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"


Milka - może ją spotkacie?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Sławek B 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Hobby 650
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2007
Piwa: 83/15
Skąd: Sulejówek
Wysłany: 2010-01-20, 16:49   

kaimar napisał/a:
1. Według tego schematu rozładowany akumulator pokładowy nigdy nie naładuje się z alternatora samochodu. Chyba że akurat będzie włączony wyłącznik S3.


Masz rację,
W życiu się nie naładuje, poniżej poprawka...
_________________
Sławek B
https://kamper-serwis.blogspot.com/
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Sławek B 
stary wyga


Twój sprzęt: Peugeot Hobby 650
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Sty 2007
Piwa: 83/15
Skąd: Sulejówek
Wysłany: 2010-01-20, 16:51   

Poniżej poprawiony schemat.

Dla porządku aby nie było błędnych schematów wymienię również ten w poprzednim poście.

Uwaga:
W tym układzie po podłączeniu 230 V i uruchomieniu silnika będzie pracowała przetwornica. Nic się nie wydarzy ale jest to nieprawidłowe - poprawka będzie wkrótce.


kamper02.png
Plik ściągnięto 881 raz(y) 35,12 KB

_________________
Sławek B
https://kamper-serwis.blogspot.com/
Ostatnio zmieniony przez Sławek B 2010-01-24, 10:46, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
*** Facebook/CamperTeam ***