Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

FIAT - nie zapala silnik

prezes1960 - 2011-05-02, 15:23
Temat postu: nie zapala silnik
Nabyłem niedawno kampera fiat ducato z zabudowa Burstner i proszę o pomoc bo auto nie chce ze mną gadać ,a ja jestem zielony jeśli chodzi o dostawczaki!.Silnik odpalił po pociągnięciu i to po małym kawałku ,a nie gada ze mną z rozrusznika. Kupiłem nowy akumulator ale był słaby i wolno kręcił po naładowaniu jest cisza ,słychać tylko jakiś przekażnik i lekko przygasają kontrolki!.Pytanie jest taki czy już wyjmować rozrusznik ,czy może coś nie kontaktuje i to by trzeba sprawdzić.
Dodam że auto nie jeżdziło, albo uruchamiane sporadycznie od roku 2007

Ducaciak - 2011-05-02, 16:26

witam
sprawdź koniecznie rozrusznik
może szczotki może bendinks do wymiany.
jeśli masz diesla to nie radze odpalania na zaciąg!!! pasek przeskoczy i po zabawie!

który rok jaki motor i jaki model tego twojego kamperka?

Glass - 2011-05-02, 17:54

Sprawdź klemy ! Może są zanieczyszczone i przez to mają słaby kontakt.

Powodzenia :spoko

Glass

MILUŚ - 2011-05-02, 20:12

Przede wszystkim sprawdż masę silnika - radzę z autopsji :mrgreen:
prezes1960 - 2011-05-02, 21:11

Dzięki wszystkim za podpowiedzi,dodam że z pychu zapaliliśmy tylko dla tego żeby sprawdzić przed zakupem czy choć silnik działa.Kupiłem nowy akumulator i był nieco za mało naładowany ,jak spróbowałem to tylko terkotało takie białe pudełko nad akumulatorem.Kiedyś miałem problemy w mercedesie z rozrusznikiem i ktoś powiedział żeby puknąć młotkiem w bendiks i zadziałało wtedy i zadziałało i teraz ale akumulator slaby i bardzo wolno kręcił rozrusznik.PO doładowaniu już nie gada wcale!,tylko słychać jakiś przekażnik.
prezes1960 - 2011-05-02, 21:18

Klemy faktycznie są w złym stanie choć nowe to ktoś dobijał je młotkiem żeby się trzymały bo dostęp do śrub jest trudny w tych nie oryginalnych klemach!,ale myśle że kontakt jest dość dobry. Kupiłem już nowe klemy ale jeszcze nie mam nowy końcówek do zarobienia przewodów.
airgaston - 2011-05-02, 21:19

Jeżeli autko było sporadycznie uruchaniane przez ostatnie 4 lata to na dzień dobry czeka Cię czyszczenie wszystkich połączeń elektrycznych, połączeń masowych itp. Auto długo stojące tak się zachowuje. Czeka Cię tez wyjęcie rozrusznika i czyszczenie połączeń elektrycznych. Przerabiałem ten temat w niejednym aucie, ostatnio w Ludwiku który stał prawie 2 lata. Cierpliwości i dokładności Ci życzę. Nidoróbki szybko się zemszczą :roll:
prezes1960 - 2011-05-02, 21:21

Ducaciak, Zapomniałem dopisać że to 2.5 d typ 290 1993
prezes1960 - 2011-05-02, 21:23

airgaston, dzięki za wsparcie ,ale liczyłem że obejdzie się bez demontażu rozrysznika !
airgaston - 2011-05-02, 21:40

Wilgoć plus 2 różne metale np miedz i stal to potencjalne źródło korozji elektrochemicznej. To czego teraz nie wyczyścisz i nie posmarujesz np smarem miedzianym za jakiś czas zakwitnie i opór będzie miało tak duży że albo zacznie się fajczyć albo będzie Ci np cykał przekaźnik i du.... Mój Ludwik stał pod dachem 2 lata a kabelki do rozrusznika były zielono białe a przecież Cu jest innego koloru. Doraźne czyszczenie jest na krótko i wtedy np kiedy będzie padał deszcz będziesz musiał się położyć pod autko. Przerabiałem to w dukato. Fiat ma jeszcze jedną paskudną cechę. Prąd na cewkę rozrusznika idzie bezpośrednio przez stacyjkę a ta z wiekiem przy dużych prądach smaży styki i ......stoisz i rozbierasz to ustrojstwo. Wielu z nas już ten patent przerobiło i puściło prądy przez przekaźnik. Od tej pory spokój. Poszukaj tematu "poprawiłem fabrykę" :szeroki_usmiech
dominik - 2011-05-02, 22:32

tym że pyka pudełko nad akumulatorem się nie przejmuj tak ma być, to sterownik świecy, wyciągaj rozrusznik pewnie szczotki są zawieszone,
prezes1960 - 2011-05-03, 08:21

airgaston, rozczytałem te schematy,ale nie wiem w którym miejscu fizycznie umieścić przekażnik?.Mam jeszcze jedno pytanie ,a nie chce zakładać nowego tematu.Co ile km wymieniać olej i jaki lać ,oraz pasek rozrządu kiedy wymienić (bo ostatnim samochodem z paskiem jeżdziłemw latach70-80)?.I prośba tak ogólnie co robić a czego unikać przy tym motorze,i czy to dobry motor?.
kimtop - 2011-05-03, 08:34

Jedż Kolego do warsztatu.Niech doprowadzą do porządku rozrusznik,wymienią rozrząd,olej,płyny,filtr paliwa.Trzeba również sprawdzić olej w skrzyni biegów.A póżniej ciesz się tylko wyjazdami.


P.s.
W latach 70-80 to raczej wszystko było na łańcuszkach.Póżniej zaczął rządzić pasek.

prezes1960 - 2011-05-03, 10:28

kimtop, problem polega na tym że żeby jechać to trzeba uruchomić !.Poza tym samochód jeszcze nie zarejestrowany bez przeglądu przywieziony na lawecie!.I dlatego trzeba od czegoś zacząć.Natomiast jeśli chodzi o pasek to na początku lat 80 jeżdziłem VW POLO II z paskiem!,ale od 25 lat jeżdżę tylko mercedesami,a te mają łańcuszki i nigdy jeszcze nie robiłem rozrządu!.Co do innych płynów to olej też po rozgrzaniu!Mam już filterek powietrza wymieniony.Skrzynia biegów to też dla mnie zagadka bo mechaniczna a ja śmigam od 25 lat na automacie,a tu widzę że zmiana biegów w kierownicy jak za czasów dużego FIATA !i to jeszcze 5 biegowa!
martini44 - 2011-05-03, 10:44

więc na lawetę i do mechanika skoro nie znasz się na takim wynalazku z wajchą i paskiem......
Stawiam piwko temu kto Ci dogodzi na forum..... :spoko :spoko

Andrzej 73 - 2011-05-03, 11:00

Ja przywiózłbym mechanika na miejsce , do wstępnej oceny , może powie co boli Twojego kamperka :idea

:spoko

maszakow - 2011-05-04, 00:53

Kolego - weź się w garść. Kupiłeś stare autko nad którym trzeba popracować - i chyba wiedziałeś co kupujesz. Koledzy ci doradzają, ale Twoje odpowiedzi są jak lamentacje Jeremiasza... Zawsze mogłeś kupić nowszy na którym się lepiej znasz.
Życzę powodzenia i mniej narzekania.

prezes1960 - 2011-05-04, 08:48

maszakow, oczywiście kupując to wymarzone auto wiedziałem i byłem w pełni świadomy co brałem!.Pisze i proszę o pomoc bo jak napisałem na początku to dla mnie nowe wyzwanie i nie staram się lamentować, a wyjaśnić moją sytuację.Pokrótce wyjaśnię że auto kupiłem jak gdyby z Niemiec,czyli bez odprawy i rejestracji dlatego mam po części zwjązane ręce ,a na dokładkę nie znam w ogóle FIATA !.Staram się ograniczyć koszta związane z uruchomieniem motoru aby było z czego zrobić remont zabudowy bo łazienka została gdzieś w Niemczech na autostradzie!. Oczywiście gdybym miał więcej kasy to kupił bym nowszy i cały kamperek!.
P.S.
Przepraszam wszystkich którzy uważają że lamentuję i żałuję zakupu tego cuda,ale nic z tych rzeczy !.Nie boję się pracy jaka mnie czeka tylko staram się dowiedzieć na tym forum jak zacząć naprawę!.Oczywiście najłatwiej zawieść na lawecie do mechanika ,ale to też problem bo nie znam na razie mechanika od Fiatów dostawczych!.Autko kupiłem w czwartek zeszłego tygodnia a kosztowało mnie 6500 zł!. dużo to czy mało?

Banan - 2011-05-04, 09:39

Prezes, nie obraź się pytaniem - czy Ty czasami nie jesteś... Prezesową?
Wybacz, ale tylko kobieta (i to nie każda) może napisać - "nie znam w ogóle FIATA" - każdy silnik diesla w tym roczniku ma taką samą budowę, bez względu na firmę, różnić się może rozmiarówką podzespołów... No, może być jeszcze z turbiną, ale Ty masz zwykłego klekoczącego. Mechanik od Fiatów jest w ASO, tylko nie idź tam czasami, bo Cię z torbami puści :haha:
Każdy mechanik "praktykujący" jest w stanie dać sobie radę z takim silnikiem, bez wzgledu na to, czy to Fiat, czy Ursus...
A teraz do rzeczy, jak chcesz to zrobić sam, zacznij się wczytywać co koledzy napisali parę postów wyżej i próbuj to zrobić, inaczej czekają Cię spore wydatki na mechanika.
Ja ze swej strony mogę jeszcze podpowiedzieć, że prądy muszą Ci gdzieś uciekać, musi być gdzieś zwarcie w instalacji! Jak opisałeś, sprzęt jest po niezłych przewałkach i sporym postoju, więc zaczął bym od podłączenia silnika "na krótko" i przejrzeniu całej instalacji.

Masz Kolego w ogóle jakieś doświadczenie z mechaniką? Może zacznijmy od tego, chłopaki próbują Ci pomóc, a Ty to chyba czytasz jak Harrego Pottera... :bajer
Gdybyś zamieścił jakieś fotki, było by zdecydowanie łatwiej Ci pomóc, a chłopaki tu zęby na tym zjedli, więc siła doradcza jest wielka :ok
Cieplutko pozdrawiam, sukcesów życzę i trzymam kciuki :bigok

airgaston - 2011-05-04, 22:05

Ja umieściłem przekaźnik w okolicy rozrusznika. odpiąłem kabel z cewki i dałem na przekaźnik. Puściłem kabelek z plusa akumulatora na przekaznik i ten do cewki rozrusznika. Miniaturowe prądy przepuszczam przez stacyjkę a właściwe przez przekaźnik bezpośrednio. Wyciągaj rozrusznik i czyść rdze. Wszystkie kostki połączenia konektory. Sam zagada jak spełnisz swój obowiązek :szeroki_usmiech (solidne oczyszczenie)
prezes1960 - 2011-05-04, 22:07

Banan, Wszystkie dobre rady wziołem do serca i dziś wreszcie usmarowałem sobie ręce bo rzeczoznawca PZMot dokonał ekspertyzy dla celników!.Jeżeli chodzi o doświadczenie to jakie takie mam , ale najlepsze z mercedesem dużo nowszej generacji bo cdi(ostatnio przerobiłem temat wtryski).właściwie to cieszę sie że ten fiacik to prosta konstrukcja,ale prosiłem o rady tylko dla tego że macie już duże doświadczenie z tym modelem a janie chce uczyć się na własnych błedach i zależy mi na czasie.Dlatego kończe na razie temat bo jutro wiozę rozrusznik do magika!.A następna prośba będzie dotyczyła już zabudowy Burstner!.
P.S.
Fotki postaram się umieścić już wkrótce ,choć nie za bardzo wiem jak(jaka wielkość)brak doświadczenia !

prezes1960 - 2011-05-04, 22:13

airgaston, faktycznie styki w niektórych miejscach są zielone do tej pory nie spotykałem się z tym zjawiskiem !.Jak pisałem wyżej już dziś się usmarowałem bo wymontowałem cały pas przedni(do wymiany)i zdjołem chłodnicę to jutro będzie dojscie do rozrusznika .Narazie dzięki, dam znać jak odpalę!(czy odpalę?) :ok .
airgaston - 2011-05-04, 22:26

Spokojnie, jak jest prąd to i zagada. Na początku pogdaka pogdaka. To jest bardzo prosty silnik. Reszta również. Powodzenia, Pisz, chetnie Ci pomogę. :bigok
Banan - 2011-05-04, 22:29

prezes1960 napisał/a:
usmarowałem sobie ręce

i tu jest Kolego klucz do sukcesu - inaczej się nie da :bigok
Trzeba zakasać rękawy, manicure odłożyć na kilka tygodni i cieszyć się z dobrej roboty :-P
Zrób tak jak airgaston napisał, wyjdzie to z pożytkiem dla fiacika :szeroki_usmiech
Może na "dzień dobry" nie kombinuj z przekaźnikiem, na to jeszcze przyjdzie odpowiedni moment, najważniejsze, by Bestia ożyła :bigok
Od tego silnika tylko kowadło ma prostszą budowę, więc bądź dobrej myśli :spoko

maszakow - 2011-05-04, 23:26

Banan napisał/a:
Od tego silnika tylko kowadło ma prostszą budowę, więc bądź dobrej myśli :spoko


Lool... mówi się ze "jest prosty jak konstrukcja cepa" a tu prosze jeszcze to można było zaokrąglić :haha:

prezes1960 - zielone styki to normalka po paru-parunastu latach na powietrzu, w wilgoci. Po kolei wyciągaj i oczyść wszystko co ma takie kolorki - lub ma czarny kolorek - a jak się nie da oczyścić bo dostęp nie pozwala - to taki preparat Kontakt60 lub kontakt WL kup w małej ilosci, psiknij na rozłączony styk (styki) i parokrotnie włóż i wyciągnij złącze.
Sprawdż również wtyczki przy przednich lampach.

prezes1960 - 2011-05-05, 15:26

airgaston, diagnoza postawiona ;wymiana szczotek bo spalone!.Koszt naprawy to 130 zł,ale magik powiedział że on lutuje szczotki, teraz nie wiem czy to dobrze czy żle?.Mówi że trzeba krótko kręcić rozrusznikiem (max 6 sekund)potem chwila odpoczynku!,czy spotkaliście się z czymś takim?
SlawekEwa - 2011-05-05, 19:20

prezes1960 napisał/a:
ale magik powiedział że on lutuje szczotki, teraz nie wiem czy to dobrze czy żle?

Dobrze robi :)
prezes1960 napisał/a:
Mówi że trzeba krótko kręcić rozrusznikiem (max 6 sekund)potem chwila odpoczynku!,

Dobrze mówi :bigok

Grzegorz565 - 2011-05-05, 21:33

:lol: A jakie spoiwo bedzie używał do tego lutwania,chyba nie cyny? :lol: bo jak cyny to max 6 sekund :lol: :spoko
Banan - 2011-05-05, 21:48

maszakow napisał/a:
mówi się ze "jest prosty jak konstrukcja cepa" a tu prosze jeszcze to można było zaokrąglić :haha:

Prosta sprawa, wyszedłem z założenia, że cep jest urządzeniem bardziej złożonym :haha:
W końcu składa się z części chwytnej, łącznika i elementu omłotowego, w związku z tym istnieje większe prawdopodobieństwo wystąpienia awarii niż w ww. kowadle :haha: :haha: :haha:

prezes1960, jak za diagnozę i wymianę szczotek, to Cię trochę majster skasował, ale w waszym regionie, to chyba "norma" :roll:

airgaston - 2011-05-06, 01:19

Ja swój rozrusznik dałem do bardzo dobrego warsztatu na Jana Pawła na tyłach technikum samochodowego w Wawie. Tam jest serwis i sklep rozruszników i alternatorów od kiedy pamiętam. Rozrusznik do Ludwika zrobili mi tak że myślałem że mi podmienili na nowy :szeroki_usmiech . Wraz z piaskowaniem i malowaniem obudowy, nowy automat, wirnik , tuleje, szczotki zapłaciłom ok250-300 zł. Zależało mi na starym bo Ludwiczek jest zabytkiem a ja nie znosze przerobek i kombinowanie tam gdzie nie ma potrzeby :wyszczerzony:
Co do 6 sekund. Większość rozruszników ma lutowane szczotki bo to jest najpewniejszy kontakt i niezależnie od konstrukcji te 6s to jest wystarczający czas do uruchomienia każdego silnika. Przez niego (rozrusznik ma się rozumieć) płyną SPORE PRĄDY!!! i się kolega grzeje. Potem trzeba mu dać ze dwie minuty aby ostygł. Taka jest moja zasada. 130zł to nie jest wygórowana cena. Wie to każdy kto rozkręcał stary zardzewiały rozrusznik. Udało sie to komuś dokonać bez kontuzji, urwania śruby itp? Takie cuda to tylko w ERZE :haha:

airgaston - 2011-05-06, 01:30

Grzegorz565 napisał/a:
:lol: A jakie spoiwo bedzie używał do tego lutwania,chyba nie cyny? :lol: bo jak cyny to max 6 sekund :lol: :spoko

A czego innego? Fosforobrązu do rur miedzianych to ja używam wraz z palnikiem tlenowym i PB. Tylko cyny. Szczotki węglowe stopią Ci się i tak pierwsze jak będziesz kręcił bez opamiętania. Jakiej grubości jest główny prądowy kabel do rozrusznika (jak średnica palca) a kabel do szczotek mimo że zazwyczaj są 4szt 4mm2?. Prosta odpowiedź :spoko

Banan - 2011-05-06, 08:41

airgaston napisał/a:
130zł to nie jest wygórowana cena. Wie to każdy kto rozkręcał stary zardzewiały rozrusznik. Udało sie to komuś dokonać bez kontuzji, urwania śruby itp? Takie cuda to tylko w ERZE

Oj nie tylko w Erze ;) dokładając kilka złociszy, można nabyć nowy... Tak jak wcześniej pisałem, w waszym regionie tak się PANOWIE FACHOWCY cenią :wyszczerzony:
Pytałem w moim warsztacie i za taką usługę zawołali mi 60 złotych polskich...
Co innego Ludwiczek - zabytek ma swoje prawa, wiem coś o tym, bo do mojej Katarzyny też nie wsadził bym byle czego :bigok
Co się z tym wiąże, to chyba wszyscy wielbiciele starej motoryzacji wiedzą - koszty...
Ale kochamy te nasze zabytki i bez większego żalu płacimy - płacimy i jesteśmy dumni z naszych pupili :spoko

Grzegorz565 - 2011-05-06, 11:41

:lol: szczotki powinno się zgrzewać,chodziło Mi o to spoiwo do zgrzewania. :lol:
prezes1960 - 2011-05-06, 17:31

Panowie odebrałem już rozrusznik i gada jak opętany .Zapłaciłem 130 zł i jest już w zasadzie po sprawie silnik zaskakuje ,ale nie mogę jeszcze długo palić bo wymontowałem chłodnicę i sprawdzam bez niej ,ale wiem już że motor gada ze mną! :ok :szeroki_usmiech P.S.
Mam dodatkowe pytanie co do pracy silnika bo on odrazy gaśnie .Czy przyczyną mogą być połamane rurki podciśnienia do regulacji świateł?.Z kąd jest podciśnienie?.

Mutek - 2011-05-06, 18:29

Kolego sterowanie świateł nie ma nic wspólnego z silnikiem i jego gaśnięciem. regulacja świateł jest hydrauliczna i jak sa popękane rurki trzeba nową hydraulikę . Oryginalna jest droga daje się montować z poloneza .
Zibi

prezes1960 - 2011-05-06, 19:03

Mutek, co oznacza hydrauliczna ?.Czy to oznacza że powinien być tam płyn ?,jaki płyn i jak go uzupełnić(gdzie)?.
prezes1960 - 2011-05-06, 19:12

Mutek, Już wiem po rozszczelnieniu układ do wyrzucenia !.Przerobie na elektryczne.
MILUŚ - 2011-05-06, 19:33

prezes1960 napisał/a:
..........Przerobie na elektryczne.


Życzę powodzenia................. :chytry

Mutek - 2011-05-06, 19:36

Moim zdaniem lepiej założyć od poloneza (taniej i szybciej) ale to moje zdanie.
Zibi

MILUŚ - 2011-05-06, 20:37

Mutek napisał/a:
Moim zdaniem lepiej założyć od poloneza (taniej i szybciej) ale to moje zdanie.
Zibi


Szybciej na pewno z uwagi na to ,że orginalny układ hydraulicznego poziomowania świateł jest nieosiągalny .No może gdzieś na jakimś szrocie ale.......... przy ewentualnym demontażu założe się kruche wężyki zostaną w rękach :gwm :gwm :gwm
Napisałem ,że życzę powodzenia trochę z przekory bo........... temat i pomysł z zastosowaniem regulacji świateł rodem z poldka był nie raz wałkowany na forum......... i na razie nikt tu nie pochwalił się osiągnięciem sukcesu :-P
Zibi jeśli Ci się uda ........ będziesz prekursorem i pewnie znajdziesz naśladowców .
Ja również miałem zniszczony układ hydrauliczny poziomowania .Wywaliłem do w p...........
i zamontowałem regulację ręczną czteropołozeniową ze starszego modelu Ducato / 10 zł na szrocie / Po ponad roku użytkowania / ani razu nie przestawiałem świateł w pionie / stwierdzam że dla mnie to jeden z gadżetów bez którego potrafię się obyć .

Banan - 2011-05-06, 23:57

Prezes1960, gratuluję pierwszych sukcesów!!! I o to chodzi... :bigok
Nie patrz na ceny i nie licz wydatków - będziesz zdrowszy i radość ze sprzętu będzie większa ;)

airgaston - 2011-05-07, 06:38

Zimny silnik dukato często zapala twardo i za sekunde gaśnie. Jak odpalisz go ze ssaniem( tak na prawde w dukato jest to ręczny gaz) z lekkim gazem zagada i za parę chwil zacznie pracować równo. Tak przynajmniej zachowuje się mój silnik od zawsze :)
prezes1960 - 2011-05-07, 08:15

airgaston, może wydać się to śmieszne,ale nie wiem gdzie się uruchamia to ssanie?.Czy po odpaleniu na wolnych obrotach powinna się trząść cała zabudowa? ,a może nie jestem przyzwyczajony do takiej pracy ?,po dodaniu ciut gazu już jest ciszej i równiej!
P.S.
Pytanie z innego tematu ,czy regulacja świateł jest konieczna?.Czy na przeglądzie diagnosta to sprawdza tak jak to robi w osobówkach?

zbychu91 - 2011-05-07, 08:35

Cytat:
Pytałem w moim warsztacie i za taką usługę zawołali mi 60 złotych polskich


plus 60zł za szczotki.... :bigok

zbychu91 - 2011-05-07, 08:38

prezes1960 napisał/a:
Pytanie z innego tematu ,czy regulacja świateł jest konieczna?.Czy na przeglądzie diagnosta to sprawdza tak jak to robi w osobówkach?


jest konieczna w każdym aucie,diagnosta sprawdza ale jeszcze nie spotkałem sie aby regulował .

zbychu91 - 2011-05-07, 08:46

6 sekund to naprawdę dużo czasu na uruchomienie,ale spotkałem już magików ,którzy nie tylko szczotki ale i tulejki potrafili wytopić! :mrgreen:
MILUŚ - 2011-05-07, 12:45

prezes1960 napisał/a:
airgaston, może wydać się to śmieszne,ale nie wiem gdzie się uruchamia to ssanie?.Czy po odpaleniu na wolnych obrotach powinna się trząść cała zabudowa? ,a może nie jestem przyzwyczajony do takiej pracy ?,po dodaniu ciut gazu już jest ciszej i równiej!


Ssanie masz po lewej stronie kierownicy pod.......... pokrętłem regulacji wysokości świateł

:spoko

airgaston - 2011-05-07, 15:28

Starsze modele miały takie cięgno poniżej regulacji świateł. Ale ta linka jest połączona z pedałem gazu. Wyciągnięcie jej powoduje lekkie wciśnięcie pedału gazu. Nic więcej. W nowszych modelach czasami tej linki już nie było. Jak uruchamiasz z lekko wciśniętym gazem to tak samo działa. Mój też przez chwilę trzesie sie jak by miał się rozpaść. Troszkę gazu przez chwilę i już jest dobrze, równo pracuje a po chwili jak się rozgrzeje to nawet nie dymi. Za to mercedes odpala bez problemu, bez dymienia, dygotek i cichutko :diabelski_usmiech
airgaston - 2011-05-07, 15:35

Co do regulacji świateł ja mam ręczną na motylku. Mam dwa położenia. Góra dół. Żaden diagnosta nigdy się do tego nie dotykał. Mam dobrze ustawione światła i mam spokój. Jak jestem załadowany to podnoszę sobie światła. Raz w życiu to zrobiłem. Dukato ma dobre lampy i snop światła ładnie się rozkłada. Nie ma potrzeby kręcić :wyszczerzony:
MILUŚ - 2011-05-07, 22:16

airgaston napisał/a:
Co do regulacji świateł ja mam ręczną na motylku. Mam dwa położenia. Góra dół. Żaden diagnosta nigdy się do tego nie dotykał. Mam dobrze ustawione światła i mam spokój. Jak jestem załadowany to podnoszę sobie światła. Raz w życiu to zrobiłem. Dukato ma dobre lampy i snop światła ładnie się rozkłada. Nie ma potrzeby kręcić :wyszczerzony:


Dokładnie tak .............. na przeglądzie diagnosta nie sprawdzał czy regulacja góra - dół jest tylko czy są dobrze ustawione światła , dlatego powyżej napisałem ,że ten gadżet w postaci hydraulicznej regulacji świateł jest mi zbędny

:spoko

prezes1960 - 2011-05-08, 08:25

airgaston, u mnie nie ma żadnego cięgna pod regulacją swiateł,wszystko jest zaślepione.Mam pytanie na inny temat ale zadam go tu.Jak się uruchamia pneumatyczne zawieszenie,to znaczy czy przy pracującym silniku ?.Czy przełącznik przy schodku może być od tego zawieszenia(przewody od wyłącznika biegną z całą wiązką do przodu auta)
dziwaczek - 2011-05-08, 10:38

prezes1960 napisał/a:
airgaston, u mnie nie ma żadnego cięgna pod regulacją swiateł,wszystko jest zaślepione.Mam pytanie na inny temat ale zadam go tu.Jak się uruchamia pneumatyczne zawieszenie,to znaczy czy przy pracującym silniku ?.Czy przełącznik przy schodku może być od tego zawieszenia(przewody od wyłącznika biegną z całą wiązką do przodu auta)


A to zależy. Jak skomplikowany jest układ, czy jest regulacja ciśnienia, czy jest sprężarka, czy je poziomowanie itp. U mnie jest jedynie "wentyl" do pompowania wkręcony w tylną ściankę przy prawym fotelu.

lepciak - 2011-05-08, 10:41

prezes1960
Cytat:
Czy przełącznik przy schodku może być od tego zawieszenia

Z pewnoscią nie.

prezes1960 - 2011-05-08, 21:52

dziwaczek, Nie wiem jakie jest to układ wiem tylko że wpisane jest to w "brif" że może pracować do 6 atmosfer ,tak to zrozumiałem z niemieckiego!.Niestety nie wiem jak to się obsługuje.
P.S.
dziwaczek,
na zdjęciu u kolegi widzę podobny kamper do mojego czyż by był to Burstner?.Wygląda tak samo jak mój!(tylko z tej strony jak na zdjęciu,bo drugi profil to u mnie trochę gorzej wygląda! ) :szeroki_usmiech

prezes1960 - 2011-05-08, 21:53

lepciak, Do czego może służyć przełącznik przy schodku?
prezes1960 - 2011-09-11, 20:01

Witam ponownie!
Chciałbym zapytać ponownie o motor ,a raczej co może być przyczyną złego odpalania rozgrzanego silnika?.Za każdym razem muszę czekać kiedy zgaśnie kontrolka świec ,wtedy zapala prawie natychmiast.Bez podgrzana nie udaje się odpalić (może dlatego że krótko kręcę rozrusznikiem ?).Czy może być to objaw związany z końcem wtrysków?.Przejechałem prawie 2000km i motor pracuje dobrze i nie bierze oleju ale okopcił listwę plastikową u dołu zabudowy mam przejechane 240 tyś.Ogólnie jestem zadowolony z jazdy bo jest dobrze tylko to zapalanie na ciepło!.W czasie jazdy nie widać żeby kopcił,kopci tylko przy pierwszym odpaleni!.W trasie spalił około 10 l ,a jechałem nawet 90km/h (do 100 w porywach!)
P.S
Jeżeli to wtryski to czy któryś z kolegów wymieniał/regenerował wtryski?.Czy wystarczy wymienić same rozpylacze(końcówki)?

Grzegorz565 - 2011-09-12, 07:28

:spoko masz dobry motor i niczego nie szukaj,nie wiem jaki Masz silnik,starsze modele silników tak mają ,że trzeba zawsze podgrzewać nawet gdy są ciepłe :spoko
dziwaczek - 2011-09-12, 08:18

Grzegorz565 napisał/a:
:spoko masz dobry motor i niczego nie szukaj,nie wiem jaki Masz silnik,starsze modele silników tak mają ,że trzeba zawsze podgrzewać nawet gdy są ciepłe :spoko


Dokładnie - nie kombinuj z silniczkiem. Jak chodzi to nie ruszać a bedzie służył jeszcze wiele lat. Kopcić musi i tak ma to oznaka zdrowia. Jak jade i cisnę gaz to wszyscy za mną wiedza że bedzie górka i kamper idzie na pełnych obrotach.
ps. Jak działa jak opisałes to silnik jest super.

prezes1960 - 2011-09-12, 09:00

Grzegorz565, dziwaczek, dzięki za pocieszenie bo naprawdę jestem zadowolony z jazdy!.Nie myślałem że rozgrzane auto trzeba podgrzać?!.Na co dzień jeżdżę dieslem nowszej generacji ,zdecydowanie nowszej i dlatego patrzę na spaliny i na odpalanie!.Kiedyś już pisałem że od 25lat jeżdżę mercedesem z automatem dlatego jazda kamperem jest dla mnie wielką przygodą!a zarazem jeszcze wciąż tajemnicą.
bogdanpiotr - 2011-10-07, 21:19
Temat postu: Fiat
Mój dymił przy odpalaniu, szczególnie przy temperaturach poniżej 10 stopni. Wymieniłem świece żarowe i jest ok.
Mam pytanie związane z jazdą. Jaką maksymalną prędkość można osiągać Fiatem Talento 1,9D z 1993 roku bez przykrych konsekwencji dla silnika i jaką prędkościom najlepiej się poruszać?.

maszakow - 2011-10-07, 22:55

bogdanpiotr, w głónym bloku tego działu (POdwozia - technika,exploatacje) masz wątek o spalaniu w kamperkach
Tam większość ludków poza danymi o spalaniu pisze o prędkości. Wnioski same się narzucają :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group