Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Zbiornik na wodę

koder - 2011-10-02, 18:01
Temat postu: Zbiornik na wodę
Powoli zabieram się za składanie zabudowy do Smoczycy. W czasie projektowania okazało się, że dysponuję niewykorzystaną, wyjątkowo nie regularną przestrzenią objętości ok. 30l. Pomyślałem, by zrobić sobie tam zbiornik na wodę białą. Ze względu na kształt odpadają jednak gotowe konstrukcje. Mam zatem dwie opcje:

1. Spreparować sztywny zbiornik. Ale z czego? Jak uszczelnić?
2. Wrzucić tam zbiornik elastyczny, z PCV.

Doradzicie?

gino - 2011-10-02, 18:03

moze wyspawac zbiornik ze stali nierdzewnej, pod wymiar
Świstak - 2011-10-02, 18:51

Ja bym proponował spawany i cynkowany. U mnie sprawdza się doskonale. Jego wadą jest waga i konieczność robienia otworów technologicznych do cynkowania. Opcja druga - lutowany z cienkiej blachy ocynkowanej lub miedzianej. Przy odpowiednio dużych zakładkach nie będzie się rozszczelniał. Jest jeszcze opcja zrobienia jednorazowej pseudo-formy ze styropianu (styroduru) popryskanego plakiem czy silikonem w sprayu i zrobienia zbiornika z włókna i żywicy, ale to trochę zabawy (szczególnie górny kołnierz do którego będzie przykręcona pokrywa z płaskiej blachy). Wymaga to jednak trochę wprawy, choć może to zlecić jakiemuś szkutnikowi?
łoś - 2011-10-02, 20:17

Świstak napisał/a:
lutowany z cienkiej blachy ocynkowanej lub miedzianej.

zbiornik do wody użytkowej, czy pitnej?
Bo można i do pitnej, ale to już trochę zabawy z miedzią.
Teraz Was rozbawię, ale wiem co piszę.
Blacha Cu daje się modelować, więc po polutowaniu można taki zbiornik dodatkowo dopasować do wnęki, ale lutowanie to na lut srebrny. I taki zbiornik jeszcze można od środka posrebrzyć. Lutowanie podobne do spawania drutem stali. Tylko zamiast acetylenu z tlenem łączymy propan-butan. Inny palnik w tym wypadku.
I o srebrzeniu. prosta sprawa i można to zrobić samemu. A jak? No to później jak już mnie Wszyscy obśmieją, mam nadzieję, że nie zlinczują. :haha: :haha: :haha:

łoś - 2011-10-02, 20:25

P.S. ostatnio zlinczowano :haha: :haha: :haha: :haha:posiadaczy dachów nad starymi kamperami. :bigok
I tak wiara w nasze pomysły mnie nie opuszcza, ale zabawa jest na miarę naszego poczucia humoru.
:spoko :spoko :spoko

koder - 2011-10-02, 20:59

łoś napisał/a:
zbiornik do wody użytkowej, czy pitnej?

Użytkowej, pijemy raczej mineralną, bądź pochodne chmielowe ;)

Lutowanie, spawanie, cynkowanie i srebrzenie to wygląda mi na przedsięwzięcia, które musiałbym jednak komuś zlecić. A powiedzcie mi, co przemawia przeciw zastosowaniu żeglarskiego zbiornika elastycznego, np. takiego?

łoś - 2011-10-02, 21:08

pewnie nic nie przemawia, ale na pustyni warto mieć zbiornik z dobrą wodą pitną.
:spoko

Świstak - 2011-10-03, 09:44

W sumie brak przeciwwskazań, ale nie wiem czy na jesień nie będzie konieczności demontowania takiego zbiornika w celu sterylizacji i zabezpieczenia przed mrozem. Nie mam doświadczenia w stosowaniu takich zbiorników.

Co do zbiorników lutowanych - nie jest to jakieś większe przedsięwzięcie. Jeśli nie masz palnika - powycinaj i spasuj blachy (wystarczą nożyce do cięcia blachy, kombinerki, młotek i małe kowadełko czy imadło) podejdź do dowolnego instalatora CO i daj mu kilka złotych aby Ci to polutował na miękko lub jak radzi Łoś. W latach 80-tych była dostępna książka "Galwanotechnika domowa" która opisywała sposoby na pokrywanie metali cieniutką warstwą innych metali przy użyciu prostych metod. Czasem wystarczy roztwór soli kuchennej i prostownik.... O ile pamiętam u ojca wciąż się znajduje ta książka, więc w razie czego zeskanuję kilka stron....

Świstak - 2011-10-03, 09:45

Link do książki:

[URL=http://chomikuj.pl/j.u.s.t.i.n/Nauka/chemia/*40S*c4*99kowski+Stefan+-+Galwanotechnika+Domowa,15349034.pdf]Galwanotechnika domowa[/URL]

koder - 2011-10-03, 10:37

O, dzięki serdeczne. Takich informacji właśnie mi brakowało.
łoś - 2011-10-03, 11:08

[quote="Świstak"] W latach 80-tych była dostępna książka "Galwanotechnika domowa" [/quote
Wydana w 1972r.
Pamiętam jak ją kupowałem :haha: :haha:
a nie pamiętam ile wczoraj puszek opróżniłem :gwm :gwm :haha: :haha: :haha:

MAWI - 2011-10-03, 11:32

Pomyśl tylko czy 30litrów to na pewno wystarczy .Może warto zbiornik zamontować w innym miejscu ale trochę większy,może dwa połączone.Nie czepiam się ,ale 30 to naprawę mało.Wiem bo miałem taki w przyczepie.starczał na dzień,góra dwa.
MAWI - 2011-10-03, 11:32

Pomyśl tylko czy 30litrów to na pewno wystarczy .Może warto zbiornik zamontować w innym miejscu ale trochę większy,może dwa połączone.Nie czepiam się ,ale 30 to naprawę mało.Wiem bo miałem taki w przyczepie.starczał na dzień,góra dwa.
koder - 2011-10-03, 12:25

Niestetny, mam mało miejsca. I tak już przerzuciłem się z pierwotnej koncepcji 20 białej + 20 szarej (jak w trajecie Zduniola) na 30 białej + 10 szarej+długaruła ;) .

No i z 5-10l pitnej mineralnej.

Na weekendowy wyjazd powinno wystarczyć.

maszakow - 2011-10-03, 22:50

Ja bym raczej nie lutował niczego co ma iść do samochodu. Woda to nie paliwo, jak się rozszczelni to tragedii nie będzie - ale ryzyko rozszczelnienia bardzo duże.
pomysł ze zrobieniem formy i zabawey żywicą fajny ale strasznie pracochłonny, nie mówiąc o tym ze w takich chałupniczych warunkach to brudna i żmudna robota.

koder - 2011-10-07, 16:04

Dzięki wszystkim za opinie i pomysły. Po konsultacji z kumplem-żeglarzem zastosuję jednak elastyczny zbiornik jachtowy - tylko przestrzeń wyłożę sobie jakoś wykładziną, by żadnych ostrych krawędzi nie było.

Przy okazji - widzę, że większość rozwiązań wodociągów kamperowych to pompka plus bateria z zaworem i włącznikiem. Naszło mnie pytanie - po co zawór? Czemu nie zainstalować po prostu potencjometru do regulacji siły pompowania wody?

Świstak - 2011-10-07, 16:08

Jeśli jeden kran - nie ma problemy, ale jeśli więcej kranów - ze wszystkich popłynie woda. Z potencjometrem też nie tak szybko.... Musi być regulator. Sam potencjometr nie wytrzyma prądowo. Spali się przy pierwszym użyciu
łoś - 2011-10-07, 20:11

Jeszcze taki pomysł, już sprawdzony.
Kupujesz kilka pojemników z wodą leczniczą w kartonie 5l i najpierw się kurujesz, a zostają Ci elastyczne pojemniki z kranikami. Wyjdzie najtaniej i kryniczanki na nerki nie zaszkodzi.
Poważnie!!!
:spoko

koder - 2011-10-08, 21:55

@Świstak - zaraz, o jakich prądach tu mówimy? Sądziłem, że taka pompka nie bierze ponad 5A. Co innego ogrzewanie, do 20A przepływówki mam zamiar zwykły wyłącznik dać - a temperaturę regulować ciśnieniem z pompki.

@łoś, mógłbyś proszę doprecyzować, jaką wodę masz na myśli? Bo jak żywo "lecznicza" to z niczym mi się nie kojarzy.

Świstak - 2011-10-09, 09:23

Standardowy potencjometr pracuje poprawnie przy prądach rzędu 0,01A - 0,1A czyli 50 razy mniejszych. Musisz zastosować regulator napięcia podobny do tego: http://allegro.pl/regulat...1863465459.html lub tego http://allegro.pl/regulat...1864400873.html
Oba powyższe stosują technologię PWM czyli regulację napięcia poprzez włączanie i wyłączanie napięcia kilka tysięcy razy na sekundę w różnych proporcjach czasowych. Silniki nie lubią takiego traktowania (to w końcu cewki) i z zemsty mogą indukować szpilki wysokonapięciowe zwrotne (podobnie dzieje się w cewce zapłonowej samochodu). Lepsze byłyby zwykłe regulatory szeregowe gdzie tranzystor mocy pracuje właśnie jako potencjometr - zamienia nadwyżkę energii w ciepło.
Powiedzmy że chcesz aby pompka pracowała na pół gwizdka, więc chcesz jej podać 6V, będzie wtedy brała powiedzmy 2A,. Pozostałe 6V musi się gdzieś wytracić... Gdyby był tam zwykły potencjometr musiałoby się na nim wytracić właśnie te 6V przy prądzie 2A. Oznacza to że moc 6Vx2A została by zamieniona w ciepło. To 12 watów. Teraz dla uświadomienia sobie ile to ciepła w stosunkowo małej przestrzeni zdejmij klosz ze światła stop, poproś kogoś aby nacisnął hamulec i spróbuj utrzymać żarówkę przez kilka sekund. Poparzenie murowane. Żarówka ma co prawda 21W ale dość dużą bańkę oddającą ciepło, więc bilans pozostanie podobny.

Świstak - 2011-10-09, 09:44

Trochę poczytałem i wychodzi na to że obecnie stosowane elementy elektroniczne są odporne na szpilki... Ależ to idzie do przodu.

Do Twoich zastosowań wystarczy takie ustrojstwo: http://allegro.pl/regulat...1844823237.html

koder - 2011-10-09, 13:28

Świstak, wstyd przyznać - masz oczywiście całkowitą rację. Tak to jest, jak przez 'naście lat człowiek doświadczenia z elektryką wyciąga głównie z komputerów, "czuj" się traci kompletnie :oops:

PWM to świetny pomysł, choć raczej jednak przeproszę się z lutownicą i własnego zmontuję. Albo na tyrystorze, z radiatorem przykręconym do rurki z wodą. Albo na drabince rezystorów - jak dobrze pamiętam, mam jeszcze gdzieś walający się przełącznik nawiewów od MB w124, powinien się nadać. Albo po prostu przełącznikiem. Wezmę pompkę do ręki i podłączę do wody, to się zdecyduje :-)

W każdym razie - dzięki za otwarcie oczu.

Świstak - 2011-10-09, 21:56

Z tyrystorem chyba nie wyjdzie - nie ma tętnień napięcia które zamkną tyrystor. Może jakiś tranzystror 2N. A może się okaże że wcale nie jest potrzebna regulacja lecz tylko 2 położenia wyłącznika (50% i 100%) i rezystor dużej mocy (najlepiej sprawuje się żarówka....) http://allegro.pl/przelac...1849825329.html

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group