|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Grupa Hymer - Naprawa poszycia Hymera
Fenianek - 2011-10-15, 11:36 Temat postu: Naprawa poszycia Hymera Witam:)
Kilka dni temu zakupiliśmy z Żoną Hymera. Autko ma ponad dwadzieścia lat więc normalna sprawa jest, że kilka rzeczy trzeba naprawić. Najważniejsza przed zimą jest naprawa poszycia. Sprawa wygląda tak: Na części mieszkalnej są dwa punkty wymagające naprawy, moim zdaniem oczywiście:) W pierwszym miejscu po silnym naciśnięciu palcem delikatnie wypływa woda (czerwona strzałka), drugie wydaję się być suche! Od wewnątrz nie widać żadnych śladów. Telefonowałem dziś do firmy zajmującej się naprawa jachtów, ale kiedy usłyszałem cenę około 2500 zł, lekko się zgarbiłem, może to i nie dużo, nie znam się. Nie ukrywam, że po zakupie autka budżet domowy lekko mówiąc nieco kuleje, więc szukam innej opcji najlepiej w centralnej Polsce. Macie jakieś pomysły?? Z góry dziękuje za wszelką pomoc!!
Pozdrawiam!!
bonusik - 2011-10-15, 11:39
Oj...nie chcę Cię straszyć ale za wesoło to nie wygląda...
Napisz do Arcadarka,on zajmuje się naprawą kamperków i przyczep.
Ma warsztacik w okolicach Płońska,jakby nie patrzył to centralna Polska...
Fenianek - 2011-10-15, 11:41
Napisałem i czekam na odp.
marcylrex - 2011-10-15, 17:12
przed naprawą poszycia trzeba pozbyć się wody. A to juz nie takie proste. Ja wymieniłem zawilgocony styropian i dopiero zabrałem sie za uszczelnienie. Powodzenia.
radecki1972 - 2011-10-15, 19:47
Będzie trochę roboty. Mam nadzieję, że nie skończy się taką demolką jak u mnie .
Fenianek - 2011-10-15, 20:38
Hehe, po obejrzeniu Twojej relacji z naprawy to ja mam wielką nadzieje, że nawet w 10% nie będzie to tak wyglądało! Szczerze gratuluje cierpliwości i determinacji!!! Pozdrawiam
radecki1972 - 2011-10-16, 20:11
Fenianek napisał/a: | Szczerze gratuluje cierpliwości i determinacji!!! Pozdrawiam |
Dzięki
Nie przejmuję się rozciągnięciem w czasie. Mam wolny dzień - jadę i robię. Nie mam - nie jadę.
Grzegorz565 - 2011-10-17, 07:37
są w sklepach takie zestawy lub można kupić osobno,maty z żywicą i utwardzaczem.Oczyść poszycie i od strony koła,tam pewnie dostaje się woda,osusz w miarę możliwości,naklej maty,szpachla,może być z włóknem na pierwszy raz i wyrównująca.Podkład w spreju i na to trzeba coś prysnąć.Jak będziesz na tym etapie,to coś wymyślimy. To tak w dużym skrócie.Trzeba podjechać do sklepu lub zakładu z materiałami lakierniczymi i kupić potrzebne rzeczy;maty z żywicą,szpachle,szpachlówki,papiery różnej gradacji,podkład,masę uszczelniającą i coś do oczyszczenia powierzchni,mechanicznie i ręcznie.To jest stary samochód i nie wdawaj się w remonty kapitalne bo zginiesz.Masz określony budżet i pewnie brak warunków do wykonania takiej pracy.Taka dorażna naprawa,poprawi CI nastrój i lekko wygląd pojazdu.Ja bym tak zrobił.
gino - 2011-10-17, 08:32
kideyś, robiłem tak jak Grześ..jest to dość skuteczna i tania technologia....w przypadku starszych kamperków, wystarczajaca...
ale, ostatnio zdarzyły mi sie równiez 2 kilkuletnie , z tą sama przypadłością...
obróbka, zywicy, pózniej szpachli, i ogólny tego wygląd..byl , jak powyzej napisałem- zadawalający, ''ale''...
i tu zaczeło sie głowkowanie..
w zeszłym sezonie wymysliłem na samochodzie oosbowym-starym gracie..gdzie własciciel z braku kasu co roku ''zywicował i szpachlował '' dziury w błotnikach, malował i..''jakos było'' tyle że...co roku..a właściwie..to juz po 3miesiącach zaczynało rude wyłazic..
i..wpadłem na inny pomysl..który, po testowaniu rocznymna ''owym starym gracie''..moge polecić..
jest nim ''tasma aluminiowa''
http://www.dsp.com.pl/str...-aluminiowe.htm
przygotowanie, poodbne jak w przypadku zywicy..
oczyścic bardzo dokładnie, a nastepnie..zamiast zywicy..naklejam tą tasme..
na tasme, /lekko przetarta papierem/ nakłada sie normlana szpachle..i cała procedura , tak, jak opisał to Grześ..
co jest bardzo wazne..
oczyszczenie OD SPODU ..głownie stamtąd idzie korozja..
dlatego, trzeba tez zabezpieczyc te miejsca na tyle skutecznie..aby syf, woda i inne ''bałagany'' od spodu sie nie dostawaly..
TomekW - 2011-10-17, 08:58
Grzegorz565, poszycie na Hymerze to blacha aluminiowa. Na zdjęciach widać, że już była w ten sposób doraźnie naprawiana. Utleniła się od środka i pewnie w innych miejscach też już się trzyma "na lakierze". Szczerze mówiąc, pierwszy raz widzę tak przegnitą blachę. Szkielet pod nią też pewnie skorodował na wylot. Zanosi się na grubszą zabawę, z wymianą profili i poszycia włącznie.
Grzegorz565 - 2011-10-17, 10:39
jak pisze kolega,że budżet lekko kuleje,to przy wymianie poszycia i profili na wiosnę zbraknie kasy na OC i paliwo.Gino,bardzo dobry pomysł z tą taśmą,firma 3M robi bardzo dobre materiały lakiernicze ale cena jest odpowiednia do jakości
WINNICZKI - 2011-10-17, 12:00
A może tak: wypełnić wnętrze pianą poliuretanową dwu-składnikową( przyciskając płytę OSB z zewnątrz aby piana nie zdeformowała płaszczyzny poszycia.Po związaniu pianki nadmiar obciąć,nakleić taśmę Alu i wyszpachlować do równej powierzchni ,następnie nałożyć przy pomocy wałka baranka z siklaflexu i pomalować całość. Jest to wydumka,ale myślę że powinna dośc dobrze wyjść.
Grzegorz565 - 2011-10-17, 13:48
dzisiaj to jest sposobów i możliwości bardzo wiele w 1973r jak robiłem pierwszy własny samochód,szpachlówkę robiłem z talku i farby.Z grubsza tarłem pumeksem a następnie papierem do drewna lub metalu.W handlu były tylko lakiery czarny lub biały i do tego pigmenty.Nigdy nie wyszedł kolor zamierzony.
Fenianek - 2011-10-17, 20:31
Dziękuje wam wszystkim za niewątpliwie bardzo cenne rady, cenne i nieco dołujące:
"Na zdjęciach widać, że już była w ten sposób doraźnie naprawiana. Utleniła się od środka i pewnie w innych miejscach też już się trzyma "na lakierze". Szczerze mówiąc, pierwszy raz widzę tak przegnitą blachę. Szkielet pod nią też pewnie skorodował na wylot. Zanosi się na grubszą zabawę, z wymianą profili i poszycia włącznie."
Mam kilka pomysłów, jakieś namiary! Plan jest taki żeby ogarnąć to przed mrozami, mam nadzieje, że się wyrobię!
Pozdrawiam!!
TomekW - 2011-10-17, 20:35
gino, przypomniałeś mi historię sprzed ponad 20 lat: do kolegi - blacharza przyjechał klient Skodą 120 na wymianę progów. Kolega ogląda auto i pyta: co pan tu chce wymieniać? Na to klient wyciąga śrubokręt, wbija go w próg i odrywa... płat grubej folii (a może cienkiej blachy?) aluminiowej. Dla picu była nawet pomalowana sprayem! Pod spodem oczywiście próchno...
gino - 2011-10-17, 21:30
hehehe...do tej pory tacy klienci przyjeżdzaja...
i co z takimi robic...
ostatnio..robiłem znajomemu w starym KADECIE progi z blachy ocynkowanej..
mocowane na nity...nawet nie bardzo było do czego spawac...
poza tym....klient mial budzet 200pln na naprawe 2 progów...z malowaniem
zrobilem mu to za 150
WINNICZKI - 2011-10-17, 22:57
gino napisał/a: | ostatnio..robiłem znajomemu w starym KADECIE progi z blachy ocynkowanej.. | Ciekawe co było większą sztuką zrobić progi ,czy podnieść go
ARCADARKA - 2011-10-17, 23:22
Tylko TomekW napisał w tym temacie coś przyswajalnego:-P ,no normalnie jak zwykle nie wytrzymałem Polak jak zwykle potrafi oj Panowie Panowie ,kiedyś był taki film rysunkowy produkcji Czeskiej SĄSIEDZI normalnie ,powtórka z rozrywki w tym dziale ,kolega nie ma prawo jazdy ,zna się ,ale na rowerach chyba,,,,,,,,,,,, i jeszcze na dodatek kampera mu przyprowadzono ,,,,,?????,,,,,,,,,,,,,,czy to nie koniec świata ,
wiem wiem wolność nie zależność ,,,,,,,,,,,,jesteśmy ludkami pozytywnie zakręconymi
kolego co kupiłeś kampera nie obrażaj się na Dareczka ,ale musiałem to wystukać ,no taki jestem
gino - 2011-10-18, 06:27
WINNICZKI napisał/a: | gino napisał/a: | ostatnio..robiłem znajomemu w starym KADECIE progi z blachy ocynkowanej.. | Ciekawe co było większą sztuką zrobić progi ,czy podnieść go |
masz racje...
podnosiłem za elementy zawieszenia.. to jedyne co ''w miare'' trzymało...
chciałem mu to zrobic ''po ludzku''
no ale...nie każdy ma kasę ..i nie każdy samochód traktuje jak KAPLICZKE....
powiedział że wieje mu strasznie do środka..przez te dziury w progach..i aby czyms to przysłonic..
jak juz ''te'' progi przynitowałem....chciał je zostawić nie pomalowane..
ale..troche mu je przyszpachlowalem i pod kolor pomalowalem..
fakt faktem..że gdybym chciał to zrobic porządnie, kupic progi,spawać ,pózniej lakierowac, tak jak powinno byc...to koszt by byl ok 4-5krotnie wyższy...
co..przy wartości samochodu..w granicach 400-500pln...byłoby...nierozsądne
Fenianek - 2011-10-18, 08:33
Drogi kolego Arcadarka, napisałeś, że musiałeś to wystukać, że taki jesteś. Czegoś jednak nie rozumiem, jeśli masz potrzebę bycia chamskim to proszę bardzo, ale nie w stosunku do ludzi których zupełnie nie znasz. To, że znasz się lepiej na kamperach, w których fakt ja jestem świeżakiem, nie daje Ci prawa do pisania takich rzeczy! Z tym Twoim pozytywnym zakręceniem to chyba tylko tak w teorii, nijak to się ma do rzeczywistości, z tego co widzę...
Pozdrawiam!
ARCADARKA - 2011-10-18, 09:15
Witaj
dlaczego tak na poważnie ,kolego uśmiechnij się ,życie jest super
Jak sie spotkamy uściskam cię mocnusio
prezes1960 - 2011-10-18, 10:59
Fenianek, ja również jestem posiadaczem kampera od nie dawna(maj 2011),kupiłem całkowicie rozbitego z przodu i z tyłu i poradziłem sobie z remontem to i tobie się uda to naprawić.Oczywiście nie będzie łatwo ale jeśli będzieszpotrzebował pomocy a raczej wsparcia technicznego przy remoncie tego elementu to służęswoim nowo nabytym doświadczeniem (materjały,miejsca gdzie kupić i jakie zastosować)
P.S.
W Twoim przypadku myślę że będzie łatwiej ,nie upadaj na duchu ,idż do przodu!
Jezeli potrzebujesz rady napisz na PW!
łoś - 2011-10-18, 18:55
Kolego Fenianek!
Arkadarka to człek do rany przyłóż. Nie poznałeś jego poczucia humoru, ale jak poznasz go bliżej to go polubisz.
Teraz moja rada co do naprawy. Szukaj nowej blachy i od tej strony zaczynaj. Łatanie tego nie ma sensu. Na więcej porad zdaj się na Darka. Wybaczy i poradzi. Mam identycznego prawie i hymera i też go robię.
Bim - 2011-10-18, 19:09
Fenianek nie brałbym tej małej uszczypliwości Dareczka do serca:lol:
To taki troszkę "wariat" ale z wielkim serduchem jak jest pełnia to Darek czasami napisze szybciej jak każe rozsądek ale z rana powraca do normalności
Potraktuj czasami posty z przymróżeniem oka to tylko forum
kulanio - 2011-10-19, 22:17
ojej nie tak panowie nie tak
Muszę wsiąść w obronę ARKADARKA bo porady moich szanownych przedmówców są z cyklu i kalibru jak domowym sposobem zrobić rakietę międzyplanetarną. I sarkazm Dareczka raczej jest skierowany jest do kolegów udzielających porad niż do Ciebie Fenianek. Sorry ale najprostszy domowy sposoby naprawy w takim przy jest tylko jeden - spray w kolorze zabudowy, jeżeli zacznie znowu wychodzić rude powtórka i tak do skutku. Ryflowanie w szpachli podobno można uzyskać wiertłem i wzór będziesz miał prawie taki jak blacha oryginalna.
A drugi sposób zaprezentowany jest tutaj polecam:
http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=8840
Łącze się z Tobą w bólu ale osobiście stosuje pierwszy sposób naprawy spray - rude - poprawka spray. Trzymam kciuki.
WINNICZKI - 2011-10-19, 22:41
No i przynajmniej kolega pocieszony,
ale uwaga z postem! Z daleka od żony,
Jak sie dowie o wszystkim żoneczka.
Nie pomoże nawet sarkazm Dareczka
Małżonka Fenjanka skórę mu złupi
i zakrzyknie , głupiś TY głupi!!!!!
Za tą wydaną pieniędzy furę,
miała bym karakułową skórę!!!
,a tak się teraz dopiero okaże
ile kasy utopisz w tej landarze.
Bardzo proszę o nieobrażanie się tak mnie naszło coś na rym,akurat w temacie tym.
kulanio - 2011-10-19, 23:03
WINNICZKI,
Nie strasz cenami w tym wątku lub w innych wątkach tego autora, podane są linki do stron dostawców materiałów, ceny itp, a myślę że i sam autor jak większość ludzi na tym forum będzie służył dobrą radą. Co do kosztów jak pisze autor nie wygląda to tak strasznie. Na futro może już nie starczy ale na kołnierz z lisa pewnie zostanie
HONORATA I MACIEJ - 2011-10-19, 23:41
O ile dobrze widzę ,to nie ma co sie martwic o cenę blachy,o ile nie będziesz o nią pytał w sklepach typowo "kamperowych" Jest to typowa blacha aluminiowa tzw.stucco wykorzystywana również w przemysle chłodniczym do budowania komór chłodniczych.Jest dostepna u polskiego producenta za rozsądne pieniadze.Jak odwiedzisz wątek kolegi Mariusa,który odbudował swojego Hymera od podstaw(Najtrudniejszy pierwszy krok),to znajdziesz tam adres do producenta.Jak napisał Marius,koszt oryginalnej blachy na całego jego Hymera wyniósł 800 złotych.Nie ma co sie bawić w szpachlowanie i tego rodzaju kombinacje,tylko naprawić co zgnite pod spodem i przykryć to nową blachą.
ekosmak.dabrowska - 2011-10-19, 23:56
ARCADARKA napisał/a: | dlaczego tak na poważnie ,kolego uśmiechnij się ,życie jest super
Jak sie spotkamy uściskam cię mocnusio |
Fenianek - luzik. Arkadarka dziwny jest. Ja też jestem dziwny. Forum CT jest dziwne. A Ty odrobinke dziwny nie jesteś?
Grzegorz565 - 2011-10-20, 09:33
kolunio w takich warunkach,sposobem domowym przez 38 lat robiłem rakiety międzyplanetarne.W ubiegłym roku zakład zamknąłem,oczywiście go posiadam :myślę, że trochę się znam na motoryzacji.Teraz robię to co lubię i sprawia przyjemność.
Tadeusz - 2011-10-20, 09:52
ekosmak.dabrowska napisał/a: | Fenianek - luzik. Arkadarka dziwny jest. Ja też jestem dziwny. Forum CT jest dziwne. A Ty odrobinke dziwny nie jesteś? |
Darku, dziwny człecze, za te słowa należą się uściski, co naimniej dłoni, od chyba też dziwnego mnie.
"Dziwadła wszystkich krajów, łączcie się!"
matro - 2011-10-20, 10:13
Grzegorz565 napisał/a: | :spoko kolunio w takich warunkach,sposobem domowym przez 38 lat ....Tera robię to co lubię i sprawia przyjemność. |
Grzegorz565, naprawdę godne zaplecze!
dziwaczek - 2011-10-20, 10:54
Dziwny to ja jestem no nie?
Kamperek to Dziwaczek a złoga Dziwni no nie zaprzeczalnie.
WINNICZKI - 2011-10-20, 12:14
[quote="kulanio"]WINNICZKI,
"Nie strasz cenami w tym wątku lub w innych wątkach tego autora,"
Więcej nie odezwę się , jeszcze troche nawet żartem -co zaznaczyłem ,a wypłoszę połowe forum. Przyrzekam będę odzywał się TYLKO w postach kolegów co osiągneli status DOŚWIADCZONY PISARZ,oni w przeciwieństwie do początkujących już zaprawieni są w bojach nie tylko na klawiaturze , ale i przy własnym kamperowym sprzęcie i nie patrzą tylko przez różowe okulary na świat kamperów. Przyrzekam
Tadeusz - 2011-10-20, 15:19
Tomek, co Ty wypisujesz?
Wiesz przecież, że poczucie humoru i dystans do problemów tego świata zależy od wielu czynników.
Nie wydaje mi się aby staż userów miał coś do rzeczy.
Problemem jest co innego - ludzie na ogół nie lubią słuchać przykrych prawd. Wolą być oszukiwani. Sympatycznie oszukiwani.
Pamiętasz zapewne z historii powszechnej jak fatalnie kończyli gońcy przynoszący złe wiadomości?
To nadal pokutuje.
Uśmiechajmy się ale mówmy prawdę. Przecież mamy sobie pomagać.
PRAWDA UZDRAWIA.
WINNICZKI - 2011-10-20, 21:25
czuję się uzdrowiony
arrtur - 2011-10-22, 15:04
Witam,
Proponowal bym koledze pokleic to jakims patentem i tyle. ( jak nie ja )
Wersja medium to wymiana tego elementu poszycia blachy, bedzie niewiele kosztowalo i da sie to zrobic przy pomocy kolegi Mariusa ale... na 95 % jest tak jak koledzy pisali i calosc jest przegnita, wiec jak to zdejmiesz i zobaczysz to bedzie zalamka i zeby bylo dobrze to kapitalna odbudowa.
Nawet ruszenie tego moze byc problemem bo byle zdjecie listwy moze byc niemozliwe przez przerdzewiale wkrety
Jak to wyglada mozna zobaczyc na przykladach innych kolegow opisujacych remonty kamperow.
Natomiast proponowal bym tez koniecznie poszukac innych takich miejsc.
pozdr
WINNICZKI - 2011-10-22, 17:03
arrtur, Ciiiiicho, tu piszą ,żeby kolegi nie straszyć na forum. Ma być ZADOWOLONY
MAWI - 2011-10-22, 19:54
Wszyscy macie racie.Każdy by chciał za niewielkie pieniążki mieć nowego kamperka lub bez skazy.Myślę kolego że ten którego kupiłeś wcale nie jest taki zły,Widziałem go na własne oczy ,pewnie ,że nie jest idealny.Pojeździsz trochę tym co kupiłeś ,mechanicznie jest bardzo dobry,co do blach ,to jakiś czas wytrzyma,widziałem i wiem co piszę.Potem ,jak już załapiesz na czym polega kamperowanie ,zdecydujesz co dalej.Na początek jest dobrze ,ja zaczynałem swoją przygodę z kaperowanie na czymś gorszym .Głowa do góry.
Fenianek - 2011-11-18, 17:47
Witam:)
Nie widzę większego sensu komentowania niektórych wypowiedzi:) Co do naprawy, udało się! Jest solidnie i sucho! Naprawy dokonał pewien szkutnik który zajmuje się naprawą jachtów i jak za tego typu operację zapłaciłem nie wiele.
Pozdrawiam:)
|
|