Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Czujnik poziomu wody

Świstak - 2011-11-08, 23:41
Temat postu: Czujnik poziomu wody
Często spotykam się z problemem uszkodzonych czujników wody. Opracowałem układ do pomiaru poziomu na procesorku, który może zastąpić uszkodzony czujnik, może też stanowić zupełnie niezależne urządzenie z własnym wyświetlaczem tekstowym, graficznym, punktowym LED, siedmio-segmentowym LED, wielokolorowym, LED-barem czy też wskazówkowym. Mogę zaprogramować mikroprocesor, wykonać kompletne urządzenie lub zamontować komplet w kamperku. Szczegóły na PW



Świstak - 2011-11-08, 23:47

Poniżej filmiki przedstawiające pracę PODOBNYCH urządzeń. Nie jestem autorem filmików ani urządzeń, ale zasada pracy jest identyczna... Wszystkie wykorzystują pojemnościowy pomiar poziomu cieczy.






Świstak - 2011-11-11, 21:57

Dziś kolejny dzień udoskonaleń. Walczyliśmy z mechaniczną stroną konstrukcji i montażu czujnika w zbiorniku, tak aby był odporny na kiwanie, algi, korozję i talent instalującego. Zrobiliśmy 5 czy 6 różnych sond i wszystkie próbowaliśmy zepsuć kiwając, rzucając, wyginając, wkładając do wrzątku i kwasu. W większości wypadków się udało (zepsuć), ale jednej nie daliśmy rady. Gdy tylko otworzą sklepy nabędę drogą kupna dławiki kablowe i montuję dwie takie sondy podłączone do jednej elektroniki w Milce. Program zakończony - parametry pracy przechowywane w nieulotnej pamięci mikroprocesora, obsługa ograniczona do jednego klawisza (różne funkcje wywoływane zależnie od czasu wciśnięcia guziczka), automatyczne wyłączanie po kilkudziesięciu sekundach i przejście do pracy w obniżonym poborze prądu, alarm niezależnie od trybu pracy, sterowanie zewnętrzną pompą... Wszystko zrobione. Nawet sygnał dźwiękowy dający sygnał że kończy się woda, albo jest jej za dużo. Połączenie płytki procesora z miniaturowym panelem sterującym LCD za pomocą skrętki UTP zakończonej wtyczką ułatwi przeciąganie kabla i maksymalnie uprości montaż.

Będę zamawiał części aby zrobić 2-3 komplety takich urządzeń - jeśli ktoś chce egzemplarz dla siebie proszę o wiadomość.

Świstak - 2011-11-15, 01:02

Dziś zmontowaliśmy jeden komplet płytek. Urządzenie pracuje poprawnie, choć wymaga jeszcze dopieszczenia. Zwłaszcza w kwestii ładnej obudowy. Dziś zrodził się pomysł wykonania frontu z wyfrezowanej i wypolerowanej blachy mosiężnej. Mamy frezarkę CNC własnej konstrukcji, ale wrzeciono jest dość delikatne. Jutro sprawdzimy czy sobie poradzi.... Zwłaszcza z wycinaniem okienka na wyświetlacz....
gino - 2011-11-15, 07:25

Świstaku, a gdyby w naszych zbiornikach wodnych, zastosowac zwykły samochodowy ''pływak' i do tego podłączyć wskaznik ?


druga sprawa..
czy sygnalizator dźwiękowy, nie będzie troszkę ''upierdliwy'' :-P
czy...będzie można go wyłączyć?

pytam, bo gdy szczęśliwiec będzie jezdził z tym ''dzwiekowym urządzeniem'' to wiadomo..że w/g wskaznika, wody,przez... cała bujaną droge.....będzie raz za dużo..raz za mało...
woda w zbiorniku w czasie jazdy cały czas ''pracuje'' zwłaszcza, gdy zbiornik juz jest w sporej części opróżniony
i ..piszczałka cały czas...może o tym informowac.. :gwm

Świstak - 2011-11-15, 10:54

Zwykły samochodowy pływak wykorzystuje potencjometr zbudowany z drutu oporowego. Woda niestety jest przewodnikiem prądu i powoduje przekłamania kiedy pokryje lub zachlapie opornicę. Z kolei montowanie opornicy na zewnątrz zbiornika niesie problemy z wyprowadzeniem informacji na zewnątrz - albo tracimy szczelność, albo musimy robić skomplikowane mechanicznie układy sprzęgieł magnetycznych, co nie jest ani tanie, ani możliwe do wykonania w warunkach garażowych przez większość użytkowników wliczając mnie. Dodatkowym atutem jest żywotność opornicy umieszczonej w wilgotnym środowisku. W normalnych warunkach paliwo smaruje i konserwuje opornicę, a wilgotność powietrza w zbiorniku jest znikoma, tutaj warunki są inne, zwłaszcza w zbiorniku wody szarej - nasze sondy to jeden lub dwa kawałki rurki miedzianej w dobrej jednorodnej izolacji zabezpieczającej metal przed dostępem cieczy, a co za tym idzie przed korozją i starzeniem. Nie wykonują żadnej pracy mechanicznej i uszkodzić je właściwie tylko luźno latająca w zbiorniku cegła lub użytkownik z ostrym nożem. W takim przypadku trzeba będzie wykonać nową sondę czyli kupić kawałek miedzianej rurki hamulcowej, gazowej, czy też wodnej, naciągnąć na nią dobrą, jednorodną i szczelną izolację, umieścić i zamocować w zbiorniku i wykalibrować urządzenie (4 długie naciśnięcia guzika). Jedna z sond w tej chwili testuje się w szambie u sąsiada i chyba tam już zostanie... Nie "czuję" potrzeby jej odzyskania, a sąsiad nie ma zamiaru jej oddawać. W wolnej chwili dołożę tam jeszcze moduł GSM który będzie wysyłał informacje o stanie szamba w postaci SMS do właściciela, a w krytycznej sytuacji wyśle zamówienie usługi do firmy pompującej. Po usludze wyśle SMS do właściciela o stanach cieczy przed pompowaniem i po pompowaniu....

Sygnalizator można wyłączyć programowo, a całe urządzenie - elektrycznie. Zmieniła się koncepcja zasilania - będzie podawane do pudełka przy zbiorniku. Jak znam życie - większość użytkowników stwierdzi że przecież jest tam "kabelek z prądem do pompki" i można się podłączyć! Można, choć nie jest to zalecane - szczotkowy silnik elektryczny generuje mnóstwo zakłóceń które mogą zmniejszyć precyzję urządzenia, ale za to wyłączając układ wodny wyłaczamy też czujnik poziomu..... Poza tym takie podłączenie uniemożliwia prawidłowy pomiar napięcia instalacji, ale to już inna historia.... Problem staje się mniejszy gdy mamy do czynienia z pompkami ciśnieniowymi z akumulatorem ciśnienia i wyłącznikiem ciśnieniowym które mają podawane napięcie, a silnik nie pracuje.....

Świstak - 2011-11-15, 23:43

Ależ przy tych wykończeniach jest zachodu.
Dziś dołożone ukłądy filtracji napięcia, filtracja programowa, dołożony woltomierz i zrobiony wstępny projekt panelika frontowego. Przewidywany wymiar 7x14 wykonany z polerowanego i lakierowanego mosiądzu. Frezowane rowki, całość będzie wystawać 1-2 mm nad powierzchnię.

Banan - 2011-11-16, 09:07

A nie mówiłem, że zdolna z Ciebie bestia :bigok
Wygląda super, a wierzę, że działać będzie jeszcze lepiej jak wygląda :mrgreen:

Świstak - 2011-11-16, 16:22

Walka z oprogramowaniem też trwa. Niby dołożenie pomiaru napięcia to pikuś, ale w szczegółach okazuje się że to Pan Pikuś.
Najpierw szukanie w sieci informacji o zależnościach napięcie/ładunek. Co producent to inne dane, co witryna to inne charakterystyki, co rocznik - inne zalecenia.... Pozbierałem więc to wszystko i jakoś uśredniłem. Później dorobiłem jeszcze podprogram do rozpoznawania czy jedziemy z akumulatora czy z prostownika, później stopień naładowania akumulatora przy włączonym prostowniku, później jakieś alarmy, później obsługę EEPROM dla drugiego zestawu czujników, później przyszedł kot i zeżarł mi kable powodując uszkodzenie zasilacza. Szkolenie kota, naprawa zasilacza i do roboty.... Ale robić już się nie chciało, więc nakręciłem jak to wygląda w działaniu....



Kilka słów opisu ....

W czasie uruchamiania pokazuje się napis "Świstak meter, Dla Świstaka." Pierwsza linijka pozostanie :palacz : , ale druga będzie zrobiona indywidualnie dla każdego użytkownika. Następnie wyświetlana jest informacja o zawartości EEPROM - być może z tego zrezygnuję, ale jest to cenna informacja w przypadku "serwisu na telefon" Pomoże mi szybko zdiagnozować ewentualną usterkę. Pewnie przeniosę to do Menu. Dalej pokazuje się sekwencyjnie woda biała z bargrafem, woda szara z bargrafem (o ile jest podłączony czujnik) i wreszcie napięcie w instalacji (mogą też być dodatkowe parametry jak temperatura w lodówce czy cokolwiek innego - zależy od tego jakie podłączymy czujniki, a może ich być kilka). Sekwencje są wyświetlane przez kilkadziesiąt sekund, po czym procesor odłącza napięcie od wyświetlacza i przechodzi w stan uśpienia. Wybudza się automatycznie co 3 sekundy i robi pomiary nie włączając wyświetlacza. Jeśłi wszystko jest ok (czyli wody białej >20%, wody szarej < 80% i napięcie akumulatora włąściwe) idzie spać dalej, ale jeśli coś jest nie tak - zapala podświetlenie wyświetlacza na 0,1 sekundy. To bardzo dobrze widoczny błysk. Oprócz tego włącza króciutko sygnał dźwiękowy (o ile opcja została uruchomiona w menu) i znowu idzie spać. Jeśli użytkownik wciśnie przycisk - wyświetlacz uruchamia się na kilkadziesiąt sekund przedstawiając sekwencyjnie wszystkie pomiary. Zgodnie z sugestią jedego z użytkowników dołożyłem też tranzystor (open colector) do którego można podłączyć przekaźnik sterujący pompką dolewającą wodę z zewnętrznego zbiornika. Oczywiście program kontroluje czy wody przybywa aby pompka nie pracowała na sucho. Nie wiem co jeszcze można dołożyć..... A zająłem dopiero 10% pamięci programu.....

Świstak - 2011-11-16, 16:32

W tym samym czasie w Legnicy robi się front-panel. Niestety, nie jest tak łatwo jak przypuszczaliśmy. Nasz frezarka CNC jest zbyt delikatna aby przecinać blachę 2, natomiast cieńsze blaszki nie są zbyt proste, więc i efekty frezowania nie są zadowalające. Chcemy zastosować mosiądz z kilu powodów - jest bardzo efektowny, odporny na ząb czasu i daje się lutować, co uprości montaż słupków do wyświetlacza. W każdym razie próbka wykonana w dwustronnym laminacie - przynajmniej jakaś namiastka. Jeśli się sprawdzi - zamówię fronty u grawera.
Pawcio - 2011-11-16, 20:58

Oj Świstak.. chylę czoła patrząc na twoje kolejne wyczyny. :wyszczerzony:




Zetknąłem się kiedyś z programem na ajfona pod tytułem 'zestaw małego diagnosty'.
Po podłączeniu adaptera do złącza diagnostyki pojazdu za pomocą tego programu można było śledzić dosyć mnogą ilość funkcji życiowych samochodu.

Może taki programik 'zestaw małego kamperowca' będzie kolejnym etapem rozwoju Twojej twórczości? :bigok :bigok :bigok

StasioiJola - 2011-11-16, 21:39

,,Chylę czoła,, to Pawciu za mało :bigok - ja padam na kolana-bo dla mnie to całkowicie ciemna magia to co robi Arek :roll: i obserwuję te poczynania z najwyższym podziwem!!! Pozdrawiamy Świstaka i całe Świstakowo -pozostając wiernym kibicem waszych poczynań!!! :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :spoko :spoko
maszakow - 2011-11-16, 22:45

Ten typ tak ma - aktywny na emeryturze. nie jest w stanie się uspokoić do czasu poważnej awarii układu podtrzymywania życia :-P
Jak ja mu zazdroszę tego wolnego czasu...

Świstak - 2011-11-16, 23:43

Czepiacie się :mikolaj

Program już chyba zakończony. Chyba.... Trochę sobie skomplikowałem życie ułatwianiem życia osobie montującej. Te 8 żył między procesorem a wyświetlaczem mocno mi miesza. Wyswietlacz do poprawnej pracy potrzebuje 4 bity danych, bit zezwolenia, bit komenda/dane, zasilanie i masa. To już 8 żył. Do tego dochodzi podswietlanie, piszczyk i 4 klawisze. Razem 14 kabli. Udało mi się oszukać wyświetlacz i te 6 dodatkowych kabli ukryłem logicznie w 8 istniejących. Dzięki kombinacjom z 14 kabli dalej jest 8 i wszystko działa. Aby nie dziurawić obudowy obsługa jest nie 4 klawiszami lecz jednym, i to też zdaje egzamin..... Panel to małe pudełko bez żadnych kabli z gniazdkiem UTP (identycznym jak w sieciach komputerowych) Kabelek łatwo przeciągnąć, skrócić lub wydłużyć (wystarczy zacisnąć wtyk UTP, a to zrobi każdy komputerowiec w kazdym serwisie za 5 złotych) choć czasem lepiej zapas kabla zwinąć i zostawić....

Front panel zrobiony z laminatu pokrytego miedzią wygląda bardzo ładnie. Jutro zapuszczanie rowków barwnikiem, polerka i lakierowanie. Mam nadzieję jutro zakończyć egzemplarz Nr 1. Poszukam też jutro blach mosiężnych 8x16 przyciętych na porządnej gilotynie i założe do frezarki porządny frez. Sądzę że sobie poradzi pod warunkiem że blacha będzie idealnie równa po cięciu....

Pawcio, co do takiego zestawu knułem jak wykorzystać taniego Androida (knucie było przy energobloku) i da się to zrobić, ale z zastosowaniem Adnroida 2.3, a te wciąż trzymają się w cenie..... Jak na ironię jest to dużo prostsze w realizacji niż to co majstruję teraz, ale niestety znacznie droższe.

Filmik bez muzyczki, ale za to z piszczykiem.....


Świstak - 2011-11-17, 14:18

Kilka słów o samej sondzie, bo na filmiku wygląda dość pociesznie...

Do zbiornika plastikowego wprowadzamy dwa elementy: sondę masową (nie izolowaną,) wykonaną z miedzi lub stali nierdzewnej oraz drugą sondę wykonaną z rurki miedzianej szczelnie pokrytej izolacją. Na filmiku sonda masowa w postaci drutu miedzianego cżęściowo izolowanego jest owinięta wokół sondy izolowanej. Zrobione na szybko. Jak widać działa, choć ma tę wadę że woda pozostająca na styku sond może wprowadzać błędy odczytu (stąd śmieszne -2% i komunikat "Sprawdz czujnik"), Z czasem pojawią się tam glony i brud, dlatego w zbiorniku będą dwie proste i gładkie sondy w odległości kilku centymetrów od siebie.

Bim - 2011-11-17, 20:28

Świstak napisał/a:
Program już chyba zakończony.


Teraz pora na końcowe podsumowanie -ILE i kiedy bedzie można zamówić

Świstak - 2011-11-17, 21:58

Pytanie ILE jest dla mnie dość niewygodne - nie prowadzę działalności gospodarczej i muszę wykombinować jak odprowadzić należny podatek. W kwestii ewentualnych zamówień - proszę piszcie na PW. A kiedy??? Właściwie już. Właśnie zamawiam części.....

Postępy niewielkie. Zmontowany i uruchomiony egzemplarz Nr. 1. Front panel w kolorze miedzi. Wygląda nie najgorzej, ale to jeszcze nie jest to, tym bardziej że przycisk jakiś taki nijaki.... Mam już blachę mosiężną, sprawdzałem jak się będzie polerować. Po kilku eksperymentach wiem że nie będę polerował na lustro lecz na dość ciekawy mat. Wygląda lepiej niż lustro i doskonale ukrywa wszystkie niedoskonałości jakie pojawią się z wiekiem. Oczywiści powłoka lakierowana....
Na zdjęciu panel prototypowy.

Świstak - 2011-11-17, 22:48

Z wypiekami na twarzy dopisuję kolejne linijki kodu. Wypieki są ze wstydu... Właśnie jeden z nas uświadomił mi że w kamperze są dwa akumulatory.... Dopisuję więc procedury obsługi drugiego akumulatora... Dzięki za podpowiedź.

Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły - piszcie. Może czujnik temperatury do lodówki?? Póki płytki nie zamówione można coś dołożyć.

Co do pomiaru LPG - jest to odległa przyszłość i będzie to na osobnym procesorku. Mogę uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć że będzie to jednak pomiar ultradźwiękowy przy wykorzystaniu czujników 40 kHz pracujących na którejś harmonicznej. Pierwsze próby są bardzo obiecujące ale.... Kiedy to będzie zakończone - nie wiem, trochę brakuje mi sprzętu pomiarowego. Niestety oscyloskop się skończył....... Tak czy siak funkcja taka nie będzie dołączona do czujnika poziomu którego powstawanie tu opisuję. Zagonienie do roboty osobnego procesorka da lepsze efekty. Najprawdopodobniej oba będą wykorzystywać ten sam panel....

Banan - 2011-11-18, 09:52

Świstak napisał/a:
nie prowadzę działalności gospodarczej i muszę wykombinować jak odprowadzić należny podatek

Najprostszy sposób to umowa-zlecenie, bądź umowa o dzieło, rozliczasz to wtedy razem z emeryturką na PIT-37 i po ptokach :szeroki_usmiech
Powinno się to zmieścić w kwocie wolnej od podatku ;)
O tym jeszcze pogadamy, nie powinno być problemu 8-)

Pomysł z temperaturą w lodówce uważam za doskonały, miałem w tym roku przygodę na Mazurach, zgasła świeczka w lodówce i następnego dnia był problem...
Może dołożyć czujnik tejże świeczki z alarmem przypadkowego zgaszenia? Zdecydowanie większość czasu nasze lodóweczki latają chyba na gaz, więc chyba to by ułatwiło trochę życie :bigok

Świstak - 2011-11-18, 11:07

Obsługa protokołu 1-wire dołożona do programu. Można podłączyć ponad 100 czujników temperatury. I to wszystko na jednym kablu.....

Co jeszcze?

Banan - 2011-11-18, 13:40

Dzięki :!: :bigok
No to jest firma :szeroki_usmiech
Coś jeszcze się wymyśli :roll:


PS
W Pajęcznie podglądałeś... :!: :?: :haha: :haha: :haha:

I uważaj, bo cię jeszcze ktoś za :offtopic: we własnym temacie opierdzieli :haha: :haha: :haha:

Świstak - 2011-11-18, 18:04

Będę czujny niczym ważka w godach.....


W związku z licznymi pytaniami "czy mnie będzie działać" szybciutko opiszę zasadę działania, potrzebę kalibracji itd.

Układ nie mierzy rezystancji cieczy, dlatego jej skład (czysta czy brudna) ma znikomy wpływ na wynik pomiaru. Ogólnie można przyjąć że każdy roztwór wodny jest przewodnikiem w jakimś stopniu i jest to pośrednio zależne od PH, a na wynik pomiaru ma wpływ materiał z którego jest wykonana sonda. Zbyt wiele tych zmiennych więc do pomiaru liniowego się nie nadaje. Wykorzystująć tę metodę można co najwyżej w miarę rzetelnie określić dwa stany: jest albo nie ma.....

Układ wykorzystuje metodę pojemnościową pomiaru poziomu. Co to znaczy??? Że sondy to kondensator energii a woda to przewodnik o lepszych parametrach przewodzenia niż powietrze. Kondensator zbudowany jest typowo - elektroda, izolator i druga elektroda, a jego pojemność w uproszczeniu zależy od dwóch czynników: im większa powierzchnia elektrod tym większa pojemność oraz im większa odległość między elektrodami tym pojemność mniejsza. Sonda to rurka miedziana pokryta cienkim równomiernym izolatorem. Czemu rurka o dość dużej średnicy? Bo ma większą powierzchnię. Czemu równomierny izolator - żeby wyniki były równomierne. A czemu cienki izolator? żeby różnice w pojemności kondensatora były jak największe. No dobra, dalej nic nie rozumiecie.... Otóż tajemnicą jest druga elektroda. Powiecie :"cóż to za tajemnica? Kawał gołego drutu zanurzonego w wodzie". Otóż nie, drugą elektrodą jest woda, a goły drut tylko łączy mikroprocesor z wodą. Załóżmy w uproszczeniu że zbiornik ma 10 cm wysokości, odległość między elektrodami przy suchym zbiorniku wynosi 10 mm a powierzchnia gorącej elektrody (tej w kondonie) około 10 cm kwadratowych czyli 1000 mm kwadratowych, a drugiej tak wielka że nie bierzemy jej pod uwagę w obliczeniach, bo do obliczeń używamy wyłącznie części wspólnej czyli powierzchni mniejszej elektrody. W wielkim uproszczeniu wzór na pojemność kondensatora to pole powierzchni mniejszej elektrody dzielone przez odległość między elektrodami.

1. Przy suchym zbiorniku będzie to 1000 / 10 czyli około 100 jednostek.
2. Jeśli do zbiornika wlejemy 3 cm wody to zanurzymy 3 cm elektrody a 7 pozostanie suche. Na tych 3 cm woda (która jest przewodnikiem a zatem drugą elektrodą) znajduje się na grubość izolacji od gorącej elektrody czyli około 1mm. Na pozostałych 7 cm bez zmian czyli 10 mm Zatem pojemność będzie się składać z dwóch części - mokrej 300/1 = 300 i suchej 700/10 = 70 Razem 370 jednostek.
3. Nalejmy wody do połowy.... mamy 500/1= 500 i 500/10=50 czyli razem 550.
4 Nalejmy wody do pełna.... mamy 1000/1=1000 jednostek....

Dosyć duża różnica między 100 a 1000 jednostek czyli 10 razy jest łatwa do precyzyjnego zmierzenia. Gdyby izolacja była grubsza powiedzmy 3 mm wyniki wyniosłyby odpowiednio 100 i 333.... To już trudniej precyzyjnie zmierzyć. Gdyby zamiast rurki zastosować drut zmniejszylibyśmy pole powierzchni powiedzmy 10 razy wyniki byłyby 10 i 100, to też 10 razy, ale pamiętajmy że dochodzą nam pojemności kabli, styków, wewnętrzne pojemności procesora, błędy pomiarowe itd itp... Tych stałych pojemności mamy o świcie 450, a o zmroku 490. Przed obiadkiem 460, po obiadku 500. ... Powiedzmy że w zależności od humoru promieniowania kosmicznego zmienia się między 450 a 500. Gdy dodamy tą składową do wyniku pierwszego otrzymamy rozrzut 550-600 ..... 1450-1500. bierzemy wartości skrajne i wychodzi nam błąd humoru rzędu 5% Dla drugiego przypadku 460 - 510 ... 550 - 600. Tu błąd to już ponad 50%......

No dobrze, ale po co kalibracja?? Ano jeden użytkownik ma zbiornik wysokości 30cm, a drugi 31,5 cm. Zmienia się górna wartość, a dlaczego kalibrować dolną? Bo jeden użytkownik umieści kable od sond 10 cm od masy samochodu, a drugi przyklei te kable do ramy i odległość wyniesie 0,5 mm tworząc stałą pojemność dodatkową.....

I jeszcze jedno. Sondy robię z zapasem, można je będzie przycinać w zależności od potrzeb. Ale tylko od góry! Pod żadnym pozorem nie wolno zniszczyć izolacji na sondzie. Nie wolno jej obcinać, nacinać, wiercić ani dziurawić. Można sondy delikatnie wyginać ale tak aby nie złamać rurki i aby izolacja nie popękała. Mocowania sond w zbiorniku są wykonane za pomocą dławic kablowych które doskonale uszczelniają wywiercony otwór, przepust sondy oraz stabilizują ją mechanicznie (Tak wyglądają dławice )

OMEGA - 2011-11-18, 21:18

Świstaczku- jestem zainteresowany urządzeniem które by mnie informowało ile gazu mam w poszczególnych butlach 11 kg.


Pomyśl na takim urządzenie , jestem pierwszy który kupuje. :bigok :spoko :spoko

Świstak - 2011-11-18, 21:50

Prace nad takim czujnikiem są w toku. Mam jednak rozkopane dwa projekty i przynajmniej jeden z nich muszę doprowadzić do końca zanim wezmę się za następny. Jak pisałem wcześniej są już pewne sukcesy na tym polu, ale do końca jeszcze daleko. Logicznie i elektronicznie nie ma problemu z realizacją tego zagadnienia, pozostaje kwestia mechaniki, a zrobić to dobrze, trwale i relatywnie tanio - nie jest rzeczą łatwą. Gdy tylko zakończę kwestię czujnika wody - biorę się za gaz. Postępy będę opisywał w nowym wątku, jako że urządzenie to będzie zupełnie oddzielnym projektem.
zibikruk - 2011-11-18, 22:45

Arku, jako nasz elektroniczny guru, z pewnością sprostasz wszystkim wymaganiom, a następnie opatentujesz rozwiązania a za swoje apanaże Milkę wyposażysz w to, co według Ciebie powinna posiadać. :lol:
Świstak - 2011-11-20, 21:12

Wierzę gorąco w powodzenie wszystkich rozgrzebanych prac.

Nowa płytka mikroprocesora zaprojektowana z uwzględnieniem wszystkich Wazsych postulatów, wytrawiona i uzbrojona. Pierwsze testy wyszły pomyślnie. Mam nadzieję że to już ostatni prototyp. Pomiar dwóch napięć z dwóch akumulatorów, dodatkowe wyjście przekaźnikowe..... Dodatkowy ekran i masowanie obwodów zwiększające precyzję pomiarów.

Dzień spędzony na poszukiwaniu nowych - lepszych materiałów do wykonania front-panelika, niestety bez większych sukcesów. Za to coraz bardziej podoba mi się miedziany prototyp. Być może zastosuję tylko inną technikę matowienia i pozostanę przy tym materiale..... Nie zmienia to faktu że jutro jadę na gilotynę z mosiądzem....

Świstak - 2011-11-24, 23:01

Przez kilka dni nie pisałem i nie działałem - byłem zajęty sprawami zawodowymi. Niestety sprawy zawodowe się skomplikowały, czyli znowu szukam pracy choć właśnie zakończyłem wszystkie badania...... Nic to. Będzie dobrze.

Prace wciąż idą do przodu, a właściwie już czekamy na zamówione podzespoły. Z racji dość zróżnicowanych zapotrzebowań na dodatkowe wejścia/wyjścia/opcje zrezygnowaliśmy z zamawiania płytek, w firmie w której kiedyś je zamawialiśmy. Trwało by to zbyt długo... Płytki będą robione gdzie indziej - nie gorzej, ale inaczej. Prototyp Nr 2 nabiera już kształtów spełniających wszystkie wymagania mechaniczne - jest dla mnie bardzo ważne, aby urządzenia te pracowały poprawnie przez kilkadziesiąt lat nie zważając na drgania, wibracje czy inne trudy związane z mobilnym środowiskiem. Równie istotne jest obcinanie kosztów - niestety mieszkanie w małej mieścinie wiąże się z koniecznością zakupów przez internet, a to też kosztuje. I to sporo.

Moduł front panela jest już mechanicznie zabezpieczony. Wytrzymał crash-testy które mu zafundowaliśmy i nie ma żadnych oznak zmęczenia. A przeszedł dużo... Oj bardzo dużo i wciąż działa bezbłędnie. Nawet 114V zasilania nie zrobiło na nim wrażenia... Ani upadki z kilku metrów... Ani potężna porcja ładunków statycznych. Nie testowaliśmy go tylko na zanurzenie w wodzie, ale na to przyjdzie czas gdy będzie już zmontowana cała obudowa, a elektronika zostanie zalana żywicą.

Świstak - 2011-12-10, 11:55

Po przerwie wywołanej kłopotami zdrowotnymi, projekt wraca na tapetę. Zamówiłem procesory, i tu pojawił się problem - jedyne dostępne były w obudowie SMD, co oznacza konieczność przeprojektowania płytek. Wymusza również dużo większą precyzję i zastosowanie innych technik przy przenoszeniu mozaiki na 35 mikronową warstwę miedzi pokrywającej szklano - epoksydowy laminat.... Trzeba użyć drukarki laserowej której nie mamy. Trzeba kupić drukarkę i zaznajomić się z termotransferem.... Mówiąc krótko - idzie opornie, ale do przodu. W trakcie badań jest również drugi projekt czyli czujnik poziomu LPG w butli. Do tego potrzebuję oscyloskopu... Kiedyś dostałem płytkę zawierającą szybki przetwornik AD więc grzechem by było nie zbudować w oparciu o niego cyfrowego oscyloskopu. I tak szukając informacji natknąłem się na taki filmik który w wielkim skrócie pokazuje ile trzeba przejść, aby uzyskać prosty, ale zamierzony efekt.....
U mnie bardzo podobny procesor, bardzo podobna płytka, bardzo podobny oscyloskop się skończył, bardzo podobny język programowania, bardzo podobna objętość programu...... Teraz chyba rozumiecie dlaczego idzie to tak wolno....


zibikruk - 2011-12-10, 12:49

Arku, czekamy cierpliwie na końcowe rezultaty. :spoko
maszakow - 2011-12-10, 18:29

Arku - niekoniecznie musisz przechodzić na wzór płytki SMD - będziesz miał spore problemy żeby polutować poprawnie scalak...wiem ze się da kupa ludzi u mnie w firmie to robi :) ale to problematyczne.
A jak juz masz największy scalak to całą resztę też by można było w SMD co zo kolei będzie duużo kosztowało na etapie prototypu i będzie pracochłonne.

POszukaj dobrze, powinny być dostępne podstawki pod scalaki - takie przejściówki THM->SMD.

Świstak - 2011-12-10, 21:49

Szukałem, ale nie znalazłem. Nóżki procesora są tak wygięte że ich w podstawkę nie wsadzę pozostaje lutowanie. Nic to. Prototypy mam już za sobą, nowa płytka zaprojektowana... Będzie trochę więcej zabawy przy programowaniu, ale wyprowadziłem piny MISO-MOSI i będę programował w układzie już po wlutowaniu.
Kupiłem dziś drukarkę laserową i mam za sobą pierwsze próby termotransferu. Efekty bardzo zadowalające. Jeszcze tylko drobna przeróbka laminatora czyli wyrzucenie termostatów bimetalicznych i założenie regulatora temperatury - oczywiście na procesorku ;) Potrzeba temperatury rzędu 150 - 180 stopni do poprawnego roztopienia tonera i ładnego transferu na miedź.

zibikruk - 2011-12-11, 02:38

Arku, na ile da się pogodzić pomiar fresh water na "wyświetlaczu" z stanem LPG :?:
Świstak - 2011-12-11, 09:49

W obecnym zamyśle to zupełnie oddzielne urządzenia. Powodem jest długość kabli .... Procesor powinien znajdować się możliwie blisko pojemnościowych czujników. Długie przewody wprowadzają mnostwo błędów.
maszakow - 2011-12-12, 22:57

Arek, podaj model procesora i typ obudowy. Proszę :)
Świstak - 2011-12-13, 08:48

ATMEGA 328 obudowa DIP28.

Próby z termotransferem wyszły bardzo dobrze. Płytka po wytrawieniu nie ma żadnych przerw ani zwarć.

maszakow - 2011-12-13, 21:34

Arku - miałeś podac wersję SMD obudowy :) rozumiem że masz projekt na na wersję DIP28 i nie możesz dostać takiego procesorka - proponują ci w atmegę w obudowie PLCC28 tak ?

edit -> no ja znalazłem taką przejściówkę tylko prawie 60 PLN kosztuje :) albo i więcej bo to przejściówki do programatorów są :)

Świstak - 2011-12-14, 12:04

Wiem. Niestety taki koszt jest nie do przyjęcia. Udało się polutować procesorki beż żadnego problemu i jak tylko wrócimy do domu - będę montował wszystkie płytki i wysyłał do odbiorców. Płytka robi się coraz mniejsza... Procesorki w tych obudowach są mniejsze niż opuszek małego palca, a mają 32 nóżki do przylutowania. Do ich montażu uzywamy lutownicy o mocy 5 wat.....
szadok - 2011-12-14, 12:16

Świstak napisał/a:
Procesorki w tych obudowach są mniejsze niż opuszek małego palca, a mają 32 nóżki do przylutowania. Do ich montażu uzywamy lutownicy o mocy 5 wat.....


Znaczy zwykłą grzałkową..? Może warto w hot-air się zapuścić..? O ile znajomy mówił, to całkiem przyjemnie się takim czymś pracuje...

maszakow - 2011-12-14, 13:23

można owszem, tylko trzeba się nauczyć tym robić :) No i trzeba kupić, a to są koszty dodatkowe. Można kupić chińskie Ayoue - dla amatorów całkiem ok za nieprzyzwoicie małe pieniądze, można i profesjonalną JBC za 4 kPLN. Mniej wymagający moga użyć opalarki, tylko ręka boli od trzymania :lol:
Tego scalaka tez bym lutował grotem, lutowanie obudów PLCC jest jeszcze przyzwoite, co wcale nie zanaczy, że proste.

szadok - 2011-12-14, 17:04

maszakow, a piekarnik elektryczny z ew. zmienionym termostatem nie wchodzi w grę..? Może głupio pytam, czy elementy elektroniczne się przy czymś takim nie usmażą..?

Dobra :stop: z offtopem :ok

Świstak - 2011-12-15, 11:25

Technik montażu jest wiele, ważne aby byly skuteczne. Skoro grzałeczka się sprawdza - będziemy jej użwać. Może się okaze że będę używał tylko takich elementów.... Na szczęście procesory mają móżliwość programowania w układzie, więc wygląda to wszystko bardzo obiecująco. Wciąż knuję jak zrobić uniwersalną platformę sprzętową i wykorzystaywać ją w dowolnych niezbędnych aplikacjach. Zasadniczo chodzi o to aby nie zmieniając płytki realizować różne funkcje - szczególnie pomiar poziomu LPG. Zamówię wtedy kilkadziesiąt plytek i w zależności od zapotrzebowania będę odpowiednio programowal procesorki. Brzmi jak prawdziwa produkcja i kto wie czy tak się to wszystko nie zakończy. Z racji kłopotów ze znalezieniem pracy blisko domu, rozważam coraż mocniej opcję uruchomienia zakładu zajmującego się między innymi naprawą elektryki i elektroniki w kamperach i przyczepkach. Rozważam wszystkie za i przeciw.....
krynia i stan - 2011-12-29, 09:16

Arku , ciągle jestem pod wrażeniem Twojej pomysłowości i wiedzy :spoko
Kibicuję Ci i zapisuje się na czujnik poziomu :bigok

Świstak - 2011-12-29, 17:31

W ramach noworocznych porządków, skasowałem sobie skrzynkę odbiorczą PW.... Proszę wszystkich chętnych o ponowienie zamówień na czujniki.....

Postęp prac:
Po wielu bólach udało się opracować i przetestować płytki z procesorkami w miniaturowej wersji. Działają bezbłędnie a wszystkie techniki robienia PCB zostały opanowane. Większość istotnych zamówionych podzespołów jest już w domu, a kilka brakujących dojedzie wkrótce po nowym roku i będzie można wszystko zmontować, przetestować i wysłać. Sądzę że do końca stycznia uda się wszystko zakończyć .
Wiem ze strasznie się to wlecze, ale Święta, urlopy dostawców i moja walka o podjęcie pracy spowodowały drobne opóźnienia.

maszakow - 2011-12-29, 20:55

szadok napisał/a:
maszakow, a piekarnik elektryczny z ew. zmienionym termostatem nie wchodzi w grę..? Może głupio pytam, czy elementy elektroniczne się przy czymś takim nie usmażą..?Dobra :stop: z offtopem :ok

nie... zaczałeś - to ja musze skończyć, moja działka :-P
Owszem wchodzi w grę nawet bez zmiany termostatu :) tylko jest mało prawdopodobne zebyś był to w stanie opanować ręcznie.
Lutowanie rozpływowe - i laminat i elementy wytrzymują temperaturę 250 stopni przez kilkadziesiąt sekund. tylko że to jest cały proces - jest tzw profil lutowania który sie odpowiednio ustawia pod lutowane układy, pastę lutowniczą....podgrzanie wstępne, aktywacja topnika, (ok 120 stopni), upłynnienie pasty(190, bezołowiowa 210-230) czas na polutowanie ok minuty (cyna ma się wspiąć i zassać tam gdzie powinna) - i schłodzenie. przejście procesu to 5-6 minut.
przemysłowe piece do lutowania rozpływowego mają od 4 do 7 m długości i od 7 do 14 stref grzewczych realizujących profil ustawiony ściśle pod płytkę... wspomniałem że pobierają 40kW mocy ? no to wspominam :)
Uwierz mi - opalarka jest w tym przypadku brutalna ale znacznie bardziej efektywna :)
Próba zrobienia czegoś takiego w piekarniku może i jest pomysłem ale ryzykownym - skończy się albo spaleniem płytki - a smród jest okropny :lol: - albo zwarciami na płycie z powodu przelewów lub kulek cyny.
te ostatnie są o tyle gorsze że w trakcie użytkowania jak coś takiego się odklei od laminatu i zewrze piny to może stać się wszystko do pożaru włącznie.
no i teraz kończymy offtopa. :)

zbychu - 2012-01-03, 13:15

Do fachowców mam pytanie , jak połączyć czujnik poziomu wody Calira z wyjściem 5 kabelków z panelem Votronic gdzie jest podłączenie 3 kabelkami ?
HarryLey4x4 - 2012-01-03, 21:16

Drobne pytanko, czy ten czujnik poziomu jest możłiwy do wykorzystania pomiaru poziomu paliwa ?? Chodzi mi o zastosowanie w innym niż kampewr pojeździe do zbiorników paliwowych dodatkowych .
Świstak - 2012-01-03, 21:23

Nie nadaje się, paliwo nie przewodzi prądu i nie będzie stanowić drugiej elektrody więc w tej postaci ich precyzja będzie bardzo niewielka. Trzeba by opracować inną sondę zbudowaną na zasadzie rury w rurze..... Najlepiej zastosować uniwersalne czujniki pływakowe (dostępne zestawy na allegro) lub czujniki ultradźwiękowe, ale te jeszcze są niewystarczająco dopracowane.

Co do podłączenia 5 przewodów na trzy - niestety nie umiem odpowiedzieć. Jest kilka opcji ale może się okazać że żadna z nich nie jest właściwa, więc wolę się nie wymądrzać.

krynia i stan - 2012-01-11, 08:27

zbychu napisał/a:
Do fachowców mam pytanie , jak połączyć czujnik poziomu wody Calira z wyjściem 5 kabelków z panelem Votronic gdzie jest podłączenie 3 kabelkami ?


Kolego za mało danych, może jakieś fotki ? To pozwoli coś wywnioskować.

Pięć kabelków w czujniku sugeruje mi układ elektroniczny podobny do tego jaki robi tu Świstak tyle że rozróżniający cztery stany poziomu wody, natomiast trzy do panelu to raczej jakiś oparty na pływaku , miałem taki w poprzednim kamperku i tam był wskaźnik wychyłowy i do panela szły właśnie trzy kabelki.
Połączenie tego jest możliwe ale bardzo skomplikowane i nie wiem czy opłacalne.

To wszystko gdybanie, bo jak pisałem za mało informacji.

Świstak - 2012-02-27, 00:03

No cóż. Elektronika zrobiona, program przechodzi ostatnie choć bolesne szlify, jeszcze zostało skompletować sondy.... Ciekawe kto zechce czarnuszka.....
WINNICZKI - 2012-02-27, 00:06

JA, tylko ile za taką przyjemność :?: :?: :)
zibikruk - 2012-02-27, 17:20

Wiosna tuż, tuż - czarny też piękny, czekamy z pewna niecierpliwością.
Arku, najlepiej przyjedź do mazowszaków do Warki. :spoko

Świstak - 2012-02-29, 07:41

Wieści z warsztatu:

Oprogramowanie zakończone. Wczoraj było dopieszczanie i szlifowanie, a to zabiera najwięcej czasu. Jeden z przyszłych użytkowników życzył sobie aby urządzenie załączało zewnętrzną pompę dolewającą wodę z dodatkowego zewnętrznego zbiornika wody czystej (beczka, rzeka) gdy w zbiorniku głównym będzie już rezerwa, a ta jak wiadomo pojawia się gdy stoi się namydlonym pod prysznicem. Niby zadanie proste tym bardziej że wszystkie egzemplarze posiadają odpowiednią elektronikę sterującą, ale trzeba przewidzieć wiele zagadnień dodatkowych - choćby zabezpieczenie przed pracą pompki na sucho. Dało się zrobić i urządzenie monitoruje stan wody w zbiorniku głównym w czasie tankowania. Gdy wody nie przybywa - zgłasza usterkę i więcej pompki włączał nie będzie. Niby ingerencja niewielka i oprogramowanie zajęło może godzinkę, ale testy zajęły już kilka godzin... Do tego wyszło na jaw że balansuję na krawędzi zasobów mikroprocesora i zdarzyło mu się że poszedł w krzaki, a to jest niedopuszczalne. Więc następne kilka godzin na szukanie przyczyny, liczenie zasobów, jakiś sukcesik i jakaś porażka... Działa. Zazwyczaj to testów nowego urządzenia powinno się sadzać kilkuletnie dziecko które nie ma żadnych obaw czy skrupułów i znajdzie zawsze jakąś lukę przez nieodpowiedzialnie "klikanie" w co po popadnie. Nie miałem dziecka do dyspozycje, więc musiał wystarczyć mój tato. Sprawdził się na piątkę z plusem! Kolejne poprawki, tym razem już finalne i przygotowanie urządzeń do końcowego programowania i indywidualizacji. Każde urządzenie będzie przy uruchomienia wyświetlać nazwę użytkownika/załogi dla której zostało skonstruowane..... Tak więc czekam na ponowne zgłoszenia nabywców z potwierdzeniem chęci zakupy na PW. Urządzenie z numerem fabrycznym 001 zostało już zarezerwowane.

Po rozesłaniu tej serii będę zbierał chętnych na kolejną serię która pójdzie pewnie znacznie szybciej. Mam nadzieję zabrać też jeden egzemplarz do Poznania....

Świstak - 2012-02-29, 20:11

Część danych odbiorców już dostałem, ale jeszcze nie wszystkich. W tej chwili nicki przyszłych właścicieli są utrwalane w nieulotnej pamięci mikroprocesorów..... Zostaną już tam do końca świata i jeden dzień dłużej!

W trakcie programowania przyszedł mi pewien pomysł do głowy. Jako że wszystkie egzemplarze są wyposażone w układ wykonawczy który może sterować przekaźnikiem dużej mocy oraz precyzyjny pomiar napięcia z dwóch akumulatorów, wymyśliłem sobie że mogę dopisać kilka linijek kodu i wykorzystać ustrojstwo jako energoblok. Działanie jest banalnie proste - gdy jeden z akumulatorów przekroczy odpowiednio obliczone napięcie progowe nastąpi uruchomienie przekaźnika, gdy spadnie poniżej pewnego poziomu - rozłączenie przekaźnika. Skomplikowane, wiem, ale jak to będzie działać??? Ano tak:
1. Wsiadamy do kamperka, akumulatory takie sobie, ani pełne ani puste. Odpalamy silnik i po kilku minutach pracy alternatora napięcia akumulatora rozruchowego osiąga wartość graniczną. Następuje załączenie przekaźnika spinającego oba akumulatory oraz drugiego który umożliwia uruchomienie lodówki na 12V. Jedziemy, alternator ładuje oba akumulatory i napędza lodówkę. Gasimy silnik - napięcie gwałtownie spada, akumulatory są rozpięte a lodówka wyłączona... Wszystko zgodnie z planem.
2. Stoimy na campingu. Akumulatory takie sobie, ale mamy zasilanie sieciowe i akumulator nadwoziowy jest doładowywany przez łądowarkę. Napięcie przekracza odpowiedni próg i znowu uruchamia się przekaźnik tyle że tym razem energia pochodzi z ładowarki i po naładowaniu akumulatora nadwoziowego rozpoczyna ładowanie również rozruchowego. Jeżeli wykorzystujemy dużo energii lub zginie nam sieć - napięcie akumulatorów minimalnie spadnie i nastąpi rozłączenie przekaźnika co oznacza że w nadwoziu wykorzystywać będziemy wyłącznie akumulator nadwoziowy, a rozruchowemu nie grozi rozładowanie....

Ot i cała idea. Jeśli komuś się to przyda - zaprogramuję układ tą wersją programu.

Proszę o podsyłanie mi na PW adresów do wysyłki wraz z informacją którą werskę programu wgrać i jaki kolor panelika - mam 2 czarne a reszta w kolorze miedzi.

dominik - 2012-02-29, 20:22

Świstaku, jeszcze dwie temperatury wewnątrz i na zewnątrz ;) , i cała reszta, pozdrawiam,
Świstak - 2012-02-29, 20:45

No, musiałbym odchudzić program, bo jak pisałem wsześniej jestem na krawędzi pojemności procesorka.
Pomiar temperatury to żaden problem. Z pudełka wychodzą dwa kable i do tych dwóch kabli podpina się kilkadziesiąt czujników DALLAS. Standardowo pracują z dokładnością 0,5 stopnia, ale można sobie założyć wewnątrz, na zewnątrz, przy bojlerze, przy webaście, w zbiornikach wody szarej, i białej, i przy silniku i przy akumulatorze.... Spróbuję wcisnąć obsługę protokołu ONE-WIRE niezbędnego do dogadania się procesora z czujnikami. Jeśli się zmieści - to się zmieści.....

Świstak - 2012-02-29, 20:57

Z ostatniej chwili - jeden z kolegów zrezygnował, tak więc mam jeden komplet w zapasie. Kto pierwszy - ten lepszy!
Świstak - 2012-03-05, 10:32

Wszystkie egzemplarze gotowe. Dziś powinien przyjść materiał na sondy, w tym tygodniu wysyłka :mrgreen:
Rockers - 2012-03-05, 19:32

hmm gdzie ja byłem że tu nie trafiłem ???
możesz rzuci mi trochę więcej informacji na prif co do właściwości i wartości ???

Świstak - 2012-03-23, 07:49

Problemy z zaopatrzeniem mnie dosłownie załamały. Poległem na materiale do zrobienia sond. Dostawca zwodził mnie kilkanaście dni i w końcu poległem. Poszukałem innego materiału i znalazłem odpowiedni - będą to rurki i pręty z nierdzewki. Materiał zakupiony, program skorygowany. Wysyłka w poniedziałek!
Świstak - 2012-03-28, 08:05

Czujniki spakowane i gotowe do wysyłki. Jako że nie wszyscy przysłali mi adres do wysyłki - ich czujniki zostały przeprogramowane dla kolegów z karawaning.pl

Czujniki będą wysłane za zaliczeniem do wszystkich którzy przysłali mi adresy zwrotne.

Następna seria będzie robiona dopiero po zebraniu odpowiedniej liczby zamówień. Kiedy - nie wiem. Większość podzespołów zakupuję wysyłkowo i aby nie mnożyć kosztów - musi być tego rozsądna ilość.

Jako ciekawostkę powiem tylko że prace nad czujnikiem poziomu LPG w butlach wymiennych idą coraz żwawiej.....

Argo - 2012-03-28, 09:47

Czujnik ilości gazu w butli widziałem u pewnego Duńczyka, nie w kamperze ale w domku letniskowym. Duńczyk wykorzystał wagę Łazienkową z wyświetlaczem LCD, który zamontował w drzwiach pomieszczenia gdzie była butla. Waga była starowana na wagę pustej butli.
gino - 2012-03-28, 10:00

prosty i dobry pomysł... :spoko
Świstak - 2012-03-28, 10:46

Niestety nie do wykorzystania w kamperach. Próbowałem, tensometr pękł po pierwszej próbie. Po wielu próbach okazuje się że jedyny w miarę tani sposób pomiaru to ultradźwięki. I właśnie tą technologię wykorzystujemy.
Argo - 2012-03-28, 11:20

W wadze do 120 kg ???. Na czas Jazdy można zastosować prostą blokadę szalki. Bez przesady, forum służy do wymiany doświadczeń, spostrzeżeń, a nie negowania bo samemu się nad czymś komercyjnie pracuje.
Ducaciak - 2012-03-28, 11:26

ja zrobiłem inaczej.
zamontowałem II pompki jedna jest na poziomie 10cm od dna [ czyli u mnie jakiieś 5l wody] a II prawie na dnie.
obie pompki podłączone są do tego samego węża, lecz rozłączone przełącznikiem 12V.
jak na I pompce nie mam już ciśnienia wiem że mam jeszcze rezerwy około 5l, więc przełączam na II pompkę i wiem że trzeba dotankować.
wiem że to archaiczny pomysł prosty jak drut ale się sprawdza :)

Świstak - 2012-03-28, 15:30

AiR napisał/a:
W wadze do 120 kg ???. Na czas Jazdy można zastosować prostą blokadę szalki. Bez przesady, forum służy do wymiany doświadczeń, spostrzeżeń, a nie negowania bo samemu się nad czymś komercyjnie pracuje.


Z blokadą jak najbardziej - do wykonania.
Moja komercja polega na tym że do interesu zazwyczaj dokładam... Pomysł z wykorzystaniem tensometru z wagi łazienkowej krążył mi po głowie jakieś dwa lata temu przy budowie Milki. Podobnie jak Ty denerwowałem się gdy Maszakow zanegował mój pomysł. Zrobiłem to po cichcu i wyciągnąłem jeden tensometr (w wadze łazienkowej są 4 sztuki). Niestety uszkodził się po pierwszej przejażdżce po jakiejś tarkowatej nawierzchni (chyba była to betonka). Później chciałem coś kombinować z wykorzystaniem aparatu do mierzenia ciśnienia (pomysł Janusza) i rękawa umieszczonego pod butlą, ale odpuściłem z braku czasu. Nie uważam że wykorzystanie wagi jest złą koncepcją, ale do dokładnego pomiaru trzeba poluzować pas mocujący, zdjąć blokadę itd. Przed wyjazdem można zapomnieć wszystko z powrotem poblokować i uszkodzić wagę. Tylko tyle. Absolutnie nie neguję stosowania wagi, tym bardziej że to jedyny faktycznie precyzyjny sposób pomiaru. Zgodnie z Twoją sugestią dzielę się doświadczeniami - u mnie nie zdało egzaminu. Tyle. :bukiet:

Argo - 2012-03-28, 16:03

Butle na czas jazdy i tak trzeba przymocować, z wagi należy wy lutować wyświetlacz, dolutować przedłużacz. Wyświetlacz umieścić w dowolnym miejscu. Wagę kładziesz na podłogę schowka. Jako szalki można użyć sklejki wodoodpornej. Na czas jazdy mocujesz butle i to wszystko. Butla przymocowana nie obciąża wagi. Dla leniwych wystarczy sama waga bez przeróbek. Proste tanie i funkcjonalne, dla ambitnych i gadżeciarzy mogą być inne rozwiązania.
maszakow - 2012-03-28, 22:41

Świstak napisał/a:
Podobnie jak Ty denerwowałem się gdy Maszakow zanegował mój pomysł.

uoj ... podpadłem :-P nawet nie pamiętam :) Pytanie offtopowe - czy miałem rację czy nie ?

Świstak - 2012-03-29, 07:42

Miałeś.
dominik - 2012-03-29, 09:49

a może blokować wagę elektromagnesem, masz włączony zapłon waga zablokowana :?:
Argo - 2012-03-29, 12:07

dominik napisał/a:
a może blokować wagę elektromagnesem, masz włączony zapłon waga zablokowana :?:

Do ważenia butla musi stać luźno, a do jazdy przymocowana. Poco sobie utrudniać życie.

Świstak - 2012-03-29, 22:41

Czujniki porozsyłane, filmu jeszcze nie nakręciłem... Zgodnie ze starą zasadą - szewc bez butów chodzi. Tak więc w moim kamperku elektryka praktycznie nie istniała. Dziś miałem sporo roboty z instalacją 12V. Prawie skończyłem - mam już sterowanie lodówką przez alternator, ładowanie aku nadwoziowego. Jutro montaż akumulatora 220 Ah i jeśli starczy czasu - montaż czujnika poziomu wraz z filmem instruktażowym.
Jednak z maili wynika że przydała by się choć garść informacji.... Zatem po kolei, bo te informacje i tak będą potrzebne....
Układ składa się z kilku elementów:
1. panel sterowania z wyświetlaczem, piszczykiem, klawiszem i gniazdem RJ45.
2. Elektronika sterująca z listwą przyłączeniową i kablem do podłączenia panela zakończonym wtyczką RJ 45
3. Dwa komplety sond w przylutowanymi kablami koncentrycznymi

Do panela nie podłączamy nic poza kablem z wtykiem RJ45. Kabla w miarę możliwości nie skracamy, jeśli jednak zajdzie taka potrzeba - kolejność kabli we wtyczce musi zostać zachowana. Większość informatyków zaciskających wtyczki zwraca uwagę jedynie na pary, tu istotna jest kolejność wszystkich kabli. Kabel możemy prawie dowolnie wydłużać, stosować należy pospolity i typowy kabel UTP Kat5e i wszystkie kable łączyć 1-1 (żadnego nie krosować, nie pomijać...) Panel montujemy w wygodnym miejscu, podłączamy kabel i na tym jego montaż się kończy. Nie ma tam niczego do regulacji czy podłączania.

Sondy: do plastikowego zbiornika montujemy obie sondy - izolowaną i gołą. Sondy izolowanej nie należy skracać od dołu - izolacja musi pozostać szczelna. Jeśli sonda jest zbyt długa - skracamy ją od góry, po czym ponownie lutujemy lub przykręcamy gorący (środkowy) przewód kabla koncentrycznego. Sondę nieizolowaną możemy skrócić od dołu. W przypadku zbiorników metalowych nie ma konieczności montowania sondy nieizolowanej - wystarczy zbiornik podłączyć do kabla masowego. Montaż: Wiercimy otwory w górnej powierzchni zbiornika w odległości kilku - kilkunastu centymetrów od siebie, od środka w otwór wkładamy dławik, od góry sondę i dokręcamy nakrętką dławika nie zapominając o gumowej podkładce. W miarę skręcania gumka wewnątrz dławika uszczelni przelot i ściśnie sondę. Nie ma potrzeby doszczelniania silikonami, ale nie ma przeciwwskazań do dodatkowego doszczelnienia. Sonda powinna sięgać do samego dna zbiornika. Może być umieszczona po skosem. Sondy nie powinny się stykać. Kabel koncentryczny możemy skracać lub wydłużać.

Elektronika:
W pudełku elektroniki znajdziemy płytkę z listwą zaciskową i potencjometrami wieloobrotowymi. Nie kręcimy potencjometrami - są to dzielniki napięcia do pomiaru napięć akumulatorów i zostały już skalibrowane.
Przyłącza od lewej:
Czuj1+ Sonda wody białej - przewód gorący (środkowy)
Czuj1 - Sonda wody białej - przewód masowy (oplot)
Czuj2 + Sonda wody szarej - przewód gorący (środkowy)
Czuj2 - Sonda wody szarej - przewód masowy (oplot)
Przek + dodatkowy przekaźnik (opcjonalnie)
Przek - dodatkowy przekaźnik (opcjonalnie)
Aku2 + + akumulatora rozruchowego/samochodowego (opcjonalnie)
Aku2 - masa (opcjonalnie)
Zasil + + akumulatora nadwoziowego przez wyłącznik
Zasil - masa

Działanie:
Po podłączeniu kabli i podaniu napięcia urządzenie uruchomi się. Tekst powitalny, nick użytkownika dla którego urządzenie zostało wykonane i przejście do głównej pętli:
- pomiar poziomu wody białej
- pomiar poziomu wody szarej (o ile został uruchomiony w opcjach)
- pomiar napięcia akumulatora nadwoziowego
- pomiar napięcia akumulatora rozruchowego (o ile został uruchomiony w opcjach)
Ekrany zmieniają się co kilka sekund przez 30 sekund, po czym podświetlenie zostaje wyłączone, a na wyświetlaczy pozostaje napis "Poszedłem spać, ale wciąż czuwam". Jeśli wszystkie parametry są OK - napis ten jest wyświetlany przez cały czas, jeśli jednak poziom wody białej spadnie poniżej 20%, poziom wody szarej wzrośnie powyżej 80%, napięcie któregokolwiek akumulatora będzi zbyt niskie - zostanie wyświtlony odpowiedni komunikat, podświetlenie mignie raz na kilka sekund (błysk) oraz piszczyk uruchomi się na 50 ms (o ile został uruchomiony w opcjach). Krótkie naciśnięcie klawisza spowoduje uruchomienie podświetlenia i przejście do pętli głównej.

Kalibracja:
Aby przejść do menu kalibracji należy długo przytrzymać klawisz na panelu (ponad 2 s) aż do zamilknięcia piszczyka. Po puszczeniu klawisza pokażą się nam kolejno 3 ekrany parametrów zapisanych w nieulotnej pamięci EEPROM, i numer fabryczny urządzenia. Zasada poruszania się po menu jest taka że długie naciśnięcie klawisza (ponad 2 s aż do zamilknięcia piszczyka) oznacza odpowiedź TAK, zaś krótsze odpowiedź NIE lub rezygnację.
Pierwsze pytanie dotyczy piszczyka - czy w sytuacji alarmowej ma dawać krótkie impulsy dźwiękowe razem z błyskami podświetlenia, co o 3 rano może nas troszkę w....nerwiać. Jeśli sobie życzymy takiej przyjemności - naciskamy klawisz długo (ponad 2 s aż do zamilknięcia piszczyka), jeśli pragniemy ciszy - krótko.
Następny ekran to pomiar napięcia dodatkowego akumulatora. Jeśli podłączyliśmy akumulator rozruchowy do wejścia AKU2 - naciskamy długo (ponad 2 s aż do zamilknięcia piszczyka), jeśli nie podłączyliśmy lub z innych powodów nie chcemy korzystać z tej opcji - naciskamy krótko.
Kolejny ekran to pytanie czy kalibrować? Zazwyczaj naciskać będziemy krótko i opuścimy to menu, jednak przy pierwszym uruchomieniu musimy przejść przez ten proces.
Kalibracja wody białej - opróżnij zbiornik i naciśnij klawisz długo. Warto w zbiorniku pozostawić minimalną ilość wody tak aby sondy były zanurzone na głębokość 1-2 mm. Przez kilka sekund urządzenie wykona kilka tysięcy pomiarów i uśredni otrzymane wyniki. Wynik ten zostanie zapisany w pamięci EEPROM która nie wymazuje się po odłączeniu zasilania. Następnie urządzenie poprosi o napełnienie zbiornika wody białej co też należy uczynić. Po napełnieniu ponownie długo trzymamy klawisz i ponownie urządzenie wykona kilka tysięcy pomiarów, aby wreszcie uśredniony wynik zapisać do nieulotnej pamięci.
Kolejny ekran to pytanie czy mamy zainstalowany czujnik wody szarej - długie przytrzymanie oznacza TAK i przejście do menu kalibracji sond (analogicznie jak w przypadku wody białej), zaś krótkie przyciśnięcie wyjście z menu oraz zapamiętanie parametrów: brak czujnika, brak pomiarów wody szarej, brak wyświetlania stanu wody szarej w pętli głównej, brak alarmu przepełnienia zbiornika wody szarej.
Jeśli z jakiegoś powodu nie chcemy kalibrować konkretnego ustawienia (przykładowo pustego zbiornika wody białej) możemy przeskoczyć daną pozycję przyciskając klawisz krótko - przykładowo, chcemy skorygować jedynie parametry napełnionego zbiornika wody białej, wchodzimy więc do menu kalibracji i po komunikacie "Opróżnij zbiornik wody białej" "Po opróżnieniu naciśnij długo" my robimy inaczej, czyli naciskamy krótko. Ten etap kalibracji zostanie pominięty i program przejdzie do następnej pozycji menu kalibracji (czyli kalibrowania pełnego zbiornika wody białej), ale nie zmieni parametru pustego zbiornika wody białej w pamięci EEPROM. Możemy w ten sposób ominąć wszystkie fragmenty kalibracji poziomów.

Świstak - 2012-03-29, 23:36

Do opisania pozostały jeszcze styki przekaźnika. W zależności od zamówionej opcji urządzenie spełnia dodatkową rolę: prostego energobloku lub sterownika zewnętrznej pompy. Funkcja energobloku polega na tym że urządzenie monitoruje napięcia akumulatorów i na tej podstawie jest w stanie ocenić czy uruchomiony jest prostownik lub czy pracuje alternator. Jeśli tak - na wyjściu "przek" pojawia się napięcie. Jeśli do wyjścia tego podłączymy przekaźnik spinający oba akumulatory, zrealizujemy funkcję prostego energobloku który zapewni ładowanie akumulatora nadwoziowego z alternatora oraz ładowania akumulatora samochodowego z prostownika wewnątrz przyczepy czy kampera. Spięcie akumulatorów nastąpi dopiero po znacznym naładowaniu akumulatora do którego podłączone jest źródło energii, czasem może to potrwać kilkanaście minut (alternator), czasem kilka godzin (mały prostownik)..... Po wyłączeniu urządzenia ładującego napięcie spada i po kilku sekundach następuje rozłączenie przekaźnika i rozpięcie akumulatorów.

Komunikaty dotyczące stonia naładowania akumulatorów mogą troszkę zaskakiwać, bo najpierw pojawi się komunikat : "Aku 1: 12,33V 95%" by po kilku minutach zobaczyć "Ładuje A1: 12,71V 15%" Jest to prawidłowe, ponieważ urządzenie rozpoznaje przedziały napięc - inne są dla ładowania a inne dla eksploatacji. W danych przedziałach można oszacować jaki jest stopień naładowania akumulatora. Tak więc procenty i przesuwający się w dolnej linijce znacznik graficzny nie bierze się z księżyca :mrgreen:

dominik - 2012-03-30, 11:55

No to zrobiłeś kawał dobrej roboty, ja też kombinuję z ładowaniem aku zabudowy bo po wymianie aku na żelowe wyświetlacz zabudowy pokazywał BAT 14,7V, energoblok fabrycznie przystosowany do aku z elektrolitem, mam układ na procesorze ATmega, lecz skromniejszy mierzy tylko dwa napięcia i dwie temperatury,
Świstak - 2012-03-30, 13:22

Sam robiłeś??
jarekzpolski - 2012-03-30, 16:04

no Świstaku, niezły z Ciebie Szaman :shock:

..niby człowiek jakoś tam rozumie i akceptuje działanie tych wszystkich maleńkich plastikowych pierdzielników wielkości mysich bobków połączonych cyną, ale żeby zapędzić to towarzystwo do jakieś zorganizowanej pracy...i tak wytresowac że cię jeszcze powita z imienia...czary, panie, czary...Teraz żałuję że wymieniłem juz swój eblok na nowy. Jest żałośnie prymitywny przy tym Twoim wynalazku...

ale jak będę wymieniał akumulator, to zamawiam u Ciebie, taki co sam się podpina pod prostownik. Zapytany - odpowiada jakie ma napięcie. I żeby opowiadał kawały. I żeby mnie witał jak wchodzę do auta. Dasz rade?

Gratulując umięjętności - Pozdrawiam.

maszakow - 2012-03-30, 20:08

Akumulator nie ma gadać - ma zasilać. To nie Matrix gdzie bateryjka-człowiek gadał tylko ze to była wada wrodzona :-P .
To samo auto ewentualnie może z tobą pogadać i nie sądze by to było zbyt trudne. Arek - co ty na to:
1. odpalanie na linie papilarne. z przywitaniem właściciela :)
2. Raport ze stanu akumulatora, płynu spryskiwaczy chłodniczego, ciśnienia oleju... ewentualnie ścieków.
Wasze autka ciut stare ale nowsze na CANbus lub VAG dałoby się rozbudowac znacznie bardziej...

dominik - 2012-03-31, 06:50

Świstak napisał/a:
Sam robiłeś??

w 1/2, gość napisał mi programik pod moje wytyczne, ale mam problem z migotaniem wyświetlacza i grzaniem stabilizatora :(

Świstak - 2012-05-18, 23:49

Wszystkie czujniki porozsyłane. Piszcie o problemach, sugestiach, pomysłach i wrażeniach z użytkowania....
Świstak - 2012-06-20, 20:10

Pierwsza partia urządzeń sprawuje się bezproblemowo u użytkowników, możemy więc zamawiać części na kolejną partię. Jeśli są chętni - proszę o kontakt na PW
wagabunda - 2012-06-20, 21:51
Temat postu: czujnik ilości gazu w butli
Umnie zamontowane jest orginalne urzadzenie Truma(sonatic L)11kg butla soi na
urzadzeniu przypominajacym wagę (z jakimś gumowym stożkowym dnem).wskażnik
w przedziale -odczyt w kg lub % .Mocowanie butli może być poniżej zaworu,niepotrzeba polużniac do ważenia.Bezobsługowe i niezawodne.

Świstak - 2013-01-30, 17:06

Minął rok od wypuszczenia w świat pierwszych egzemplarzy czujników i muszę z dumą powiedzieć że żaden do mnie nie wrócił na naprawę gwarancyjną. Nie miałem też żadnych negatywnych opinii czy sygnałów o niewłaściwym działaniu. W międzyczasie z domu wyfrunął też jeden egzemplarz specjalny wzbogacony o funkcję pomiaru poziomu LPG z zbiorniku samochodowym wyposażonym w pływak oraz dodatkowy czujnik halotronowy (sprzęg magnetyczny). Pragnę tutaj serdecznie przeprosić kolegę Roberta z Giżycka za tak ogromne opóźnienie i podziękować mu za anielską wręcz cierpliwość.

W związku z licznymi telefonami będę chciał uruchomić montaż kolejnej partii urządzeń, ale już bez personalizacji która wymaga każdorazowej ingerencji w program. Jest to czasochłonne... Jak wiecie moje życie zawodowe obecnie rozkwita i nie bardzo mam możliwość pracować nad nowymi projektami lub zmieniać te już zakończone i przetestowane. Jednakże mój tato chętnie podejmie się wykonania kilku zunifikowanych egzemplarzy.
Wszelkie informacje dodatkowe przekażę poprzez PW.

Cyryl - 2013-01-30, 23:36

a czy masz może sam czujnik?
Świstak - 2013-01-31, 10:41

Rozumiem że chodzi o czujnik do zbiornika LPG? Niestety nie, było to urządzenie powierzone do którego dobudowana była cała elektronika i oprogramowanie. Wyglądało to podobnie do tego: http://allegro.pl/ac-wpgh...2966633490.html ale miało wbudowany procesorek i komplet diod LED oraz wyjście napięciowe pracujące progowo. Bardziej przypominał ten: http://allegro.pl/kme-pw2...2967098132.html
Świstak - 2013-01-31, 11:10

Uprzedzając następne pytanie - można zastosować taki czujnik i zwykły woltomierz (analogowy lub cyfrowy) pracujący w zakresie 0-5V w celu zdalnego odczytu ilości LPG w zbiorniku. Przypominam jednak że mówimy o zbiornikach samochodowych wyposażonych w pływak
Cyryl - 2013-02-04, 08:20

chodzi mi p zwykły czujnik do zbiornika wody
Świstak - 2013-02-04, 10:13

Nie rozumiem pytania. Piszę włąśnie że zbieram zamówienia na czujniki poziomu wody i napięcia zabudowanie w jednym urządzeniu. Po zebraniu zamówień - zamówię części i tato zmontuje serię czujników. Szczegóły ustalimy przez PW.
Świstak - 2013-02-05, 12:09

Wyjaśniliśmy sobie z Cyrylem sprawy telefonicznie ;)

Wciąż czekam na zamówienia aby oszacować wielkość montowanej partii i jednoznacznie ocenić koszty. Proszę o kontakt przez PW

Świstak - 2013-02-12, 20:05

Ciągle czekam na zgłoszenia. Wkrótce zamawiam części i nie będzie już możliwości zwiększenia ilości czujników...
Cyryl - 2013-02-15, 07:06

wracam do mojego czujnika.
jest przymocowany do dużego dekla.
otóż chciałem sprawdzić czy w zbiorniku zamarzła wody i proszę sobie wyobrazić, że zamarzła, do tego skuła dolną część czujnika, a ja odkręcając górną cześć po prostu ukręciłem czujnik.
ale żeby było mało jednej głupoty, o razu walnąłem drugą, wkręciłem go na miejsce.
układ elektroniczny do tej pory osłonięty plastikiem poszedł w wodę i lekko zrudział. w tej chwili mam pewność że jest do wyrzucenia.
do czujnika doprowadzone są dwa przewody, a na konsoli tylnej mam wskaźnik wskazówkowy.
czujnik ma taki układ elektroniczny, który był obudowany plastikową osłoną po której chodził pływak.
więc w sumie potrzeby mi jest sam czujnik.

Świstak - 2013-04-27, 22:12

Pierwsza partia gotowa. Trwało to strasznie długo z racji niespotykanych problemów z zaopatrzeniem.... Będę miał ze sobą kilka sztuk w Sławie w czasie majowego wekeendu. Jeśli będą tam osoby które zamówiły czujniki - pomogę w montażu. Będę też montował jeden w dużej Milce (wreszcie). Mam plan nakręcić filmik z montażu i umieścić go na YT....
Świstak - 2013-05-15, 09:45

Koledzy, proszę o przesłanie mi na PW adresów do wysyłki urządzeń. Urządzenia będę wysyłał pocztą lub kurierem w zależności od potrzeb zamawiającego. Płatność przelewem po otrzymaniu urządzenia bądź za zaliczeniem - do wyboru.

Czekam na wiadomości - kto pierwszy, ten lepszy....

Świstak - 2013-05-15, 20:32

Wszystkie zmontowane urządzenia rozeszły się jak ciepłe bułeczki (nawet jedno przygotowane do małej Milki). Zamawiamy części na kolejne. Mam nadzieję że teraz pójdzie szybciej.

Jutro mam pilny wyjazd służbowy, więc montaż w dużej Milce i film instruktażowy mam nadzieję zrealizować na początku przyszłego tygodnia....



Pozdrawiam, Arek,

zibikruk - 2013-05-15, 21:16

Arku, Twoje urządzenie, które dla mnie wykonałeś jako jedne z pierwszych funkcjonuje dalej świetnie. Dzięki niemu nie zniszczyłem aku zabudowy - mój energoblok przeładowuje i wiem kiedy wyłączyć ładowanie z 230V. Sondy działaj dobrze i są łatwe do zainstalowania. :spoko
Świstak - 2013-05-20, 14:09

Dzięki śliczne za kryptoreklamę! :mrgreen: Bardzo się cieszę że urządzenie realizuje założone cele... Przy najbliższej okazji wykonamy wspólnie "czynności regulacyjne - ty będziesz nalewał, ja będę opróżniał.... I tak do rana...
zibikruk - 2013-05-20, 14:51

Czekam z niecierpliwoscia. :spoko
Świstak - 2013-06-25, 08:12

Kolejna partia czujników gotowa. Proszę chętnych do zakupu o wiadomość na PW. Kto pierwszy - ten lepszy. Oczywiście w pierwszej kolejności wysyłka do kolegów którzy nie "złapali" się na ostatnią wysyłkę. Zamówień było więcej niż przygotowanego sprzętu....
Świstak - 2013-06-29, 09:40

Koledzy... Pogubiłem adresy do wysyłki i już sam nie wiem komu wysłałem, a komu jeszcze nie....

Proszę o przesłanie adresów do wysyłki na PW.

Pozdrawiam i przepraszam, Arek.

Świstak - 2013-07-08, 09:07

Zostały mi ostatnie sztuki. Póki co nie planuję kolejnej serii, chyba że na jesień. Kto pierwszy - ten lepszy ;) zapraszam serdecznie!
Świstak - 2013-07-09, 10:05

Został mi ostatni egzemplarz standardowy oraz jeden z dwoma wyświetlaczami który ktoś kiedyś zamówił i nie odebrał. Zapraszam....
Świstak - 2014-03-29, 00:21

Są znowu dostępne.... W tej chwili jeden, jeśli będą zamówienia - skleimy jeszcze kilka.
kodi - 2014-04-18, 12:20

Dzięki Świstak.
Założyłem u siebie to Twoje cudo.
Co mogę powiedzieć - działa. Tym oto sposobem wypełniłem swój kokpit sterowniczy w 100%. Dzieło zakończone.
Teraz tylko lać wodę i patrzeć na procenty :)
Pozdr

Świstak - 2016-03-25, 17:38

Ze względu na skomplikowanie mechaniczne, nie będziemy już robić czujników tego typu. Chętnym udostępnię program procesorka i schemat elektryczny.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group