| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
VW - Karmann 86
Witek zbooY - 2011-11-24, 16:26 Temat postu: Karmann 86 obserwowałem swego czasu tę ofertę ..poprzednio skonczyła się na 14 i nie przekroczyła minimalnej...
a teraz??? Karmann 2.4td '86
vw są chyba jak dobre stare wino
MILUŚ - 2011-11-24, 17:10 Temat postu: Re: Karmann 86
No to poczytaj sobie relację arrtura z reaktywacji jego Karmanna
Stary Karmann tym się rózni od starego wina ,że to ...........ostatnie nie próchnieje
Witek zbooY - 2011-11-24, 17:23 Temat postu: Re: Karmann 86 czytałem czytałem i tak dla podniesienia ducha dla arturra też napisałem
a żeby mój się nie zbiesił to stary Peżo jest jak dobry bezbarwny napój - zawsze smakuje i jest dobry
arrtur - 2011-11-25, 16:22
Odbieram posta jako rodzaj zartu oczywiscie, ale to wszystko nie do konca jest tak.
Nie znam tego samochodu i nie podoba mi sie w nim juz na zdjeciach rzezba na tylnej scianie i naroznikach...
ale jesli samochod przejechal jak gosc pisze dookola afryka azje itd to jestem w stanei zrozumiec ze jego cena to nie 17 tys zl... jestem w podobnej sytuacji z maja T3 ka, ktorej nikt nie chce kupic a jest zmieniono automatycznie na - bardzo interesujący samochodem w porownaniu z czymkolwiek co jest w ogloszeniach nie mowiac o podobnej cenie (11)
Zeby samochod jezdzil w takie trasy to musi byc dobry, a zeby byl dobry to musial byc przygotowany a to kosztuje. Normalnie za te pieniadze to mozna kupic smiecia jako baze na inwestycje.
Jesli opony kosztuja 1000 zl, akumulatory drugie tyle, jakies wymiany paskow z pompa wody z 1500 moze naprawa turbiny i na pewno cala masa innych rzeczy ktore sa juz dobre bo byly naprawiane do tego kufer jakies na pewno inne usprawnienia ...skoro samochod tam pojechal i wrocil to on nie moze kosztowac 15 tys. jak inne padliny nic nie warte. Jesli gosc chce go sprzedac, a nie oddac to cene wystawil realna. (choc nie wiem jaka)
W kazdym razie jakbym mial kupowac to predzej pojechalbym obejrzec ten samochod niz jakikolwiek inny w cenie wywolawczej do 25 tys z tego co jest w ogloszeniach.
(z tym ze w ogole takie licytowanie samochodu to jest sciema, nikt samochodow nie licytuje)
Inna sprawa za ile auto teraz w ogole mozna sprzedac. To ze jest dobre nie oznacza ze ktos mu tyle teraz za nie da.
Natomiast nie mozna moim zdaniem zastanawiac sie czy za ten samochod to duzo nie widzac go zas opis wyjazdow sugeruje ze samochod rokuje o ile ktos chce jezdzic, a nie kupic niby "okazje"
Problem w tym, ze u nas teraz nic ludzie nie kupuja z takiej podstawowej polki bo tacy ludzie nie maja kasy albo boja sie ja wydac na zabawki/hobby. Do tego brak rynku z prawdziwego zdarzenia, brak wiedzy klientow bo "rynek" mlody i mocno zanizone ceny przez mase padlin powoduja, ze przyzwoite auta nawet w dobrej cenie sie poprostu nie sprzedaja bo nie maja komu...
Przez ostatnie poltora roku sprzedalem 3 samochody i chce sprzedac kolejne 3 - wiem jak to idzie... i jacy "klienci" probuja sie kontaktowac
Zas co do stanu alkowy - to nie jest kwestia karmanna tylko kazdej starej alkowy na drewnianym stelarzu. Post dot mojej odbudowy moze sobie poczytac kazdy kto planuje kupic taki samochod czy to za pare zlotych od razu ze swiadomoscia remontu czy to za niby wiecej kasy tylko "do malych" poprawek... czy w "idealnym stanie" za "okazyjna cene"...
Cudow nie ma. Choc jak pisalem teraz ceny sa wyjatkowo niskie (nawet za przyzwoite auta jesli takie sie pokazuja)
Porownanie z tym winem nie jest do konca zartem, bo stary samochod jesli jezdzi to sie odmladza nowymi czesciami i zadbaniem.
poooozdr
Bogusław i Ewa - 2011-11-25, 17:02
Arrtur ma całkowitą rację
|
|