|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Przygody z zakupem camper-diesel-starten-problemen-motor
makdrajwer - 2012-01-30, 16:55 Temat postu: Przygody z zakupem camper-diesel-starten-problemen-motor Wstęp:
W zeszłym roku moje myśli zaczęły krążyć wokół kamperka. Oczywiście musiał być tani i fajny. No i trafiła się kaczka. Niedaleko więc kasa i jedziemy. jakoś tak z głupoty wrzuciłem komplet narzędzi, latarke, linke, jakieś szmaty ... Przyjechali, pooglądali, kupili. Na odchodne pan mówi że czasami zapychał sie filtr paliwa ale już jezdzi długo i jest ok. Jakby co to jest nowy. No więc jedziemy. 3 km dalej wjeżdżamy w las, zero pobocza, robi się ciemno . No i leje. Nagle : ja mu gaz o kaczka padła. Szybko wyciągamy line i ściągamy potwora na parking. Oczywiście filtr zapchany. no ale mam narzędzia, latarke, rękawiczki. 15 minut póżniej jedziemy dalej. No cóż pech. Oczywiście trzeba bylo 2 razy czyścić cały układ paliwowy. Potem ( przed wyjazdem do Zakopanego ) rozsrała sie pompa paliwa. Widać problemy z paliwem w kamperku to jakieś fatum. No ale na pewno cały mój pech został już wyczerpany.
Przyszła zima i zaczęły sie mysli o przyszłym sezonie. Tylko czy ? Kaczką czy czymś innym? Wszystko zależy od okazji : będzie to się kupi a jak nie to dalej będziemy jezdzić kaczka. Na szczęscie okazji ( dla mnie ) nie było więc spokojne zacząłem remont kaczki. ociepliłem wszystko, poogarniałem po swojem pare rzeczy, Zrobiłem przednie i tylne zawieszenie, hamulce itp. Jakby co zawiozłem tez pompe paliwa do regeneracji. Chociaż już niby nie mam pecha z paliwem w kamperze. A tu nagle w sobote wieczorem ...
Zakup:
... jest ogłoszenie. Alkowa, łazienka, cena . Prawie umarłem z radości. Krótka rozmowa z właścicielem , decyzja : jedziemy. Prawie 300 km. Umówiliśmy się na 9 rano. Nie napisze o której wyjechaliśmy ale żeby dojechac na 9 musiałem jechać 70 km/h i pół godziny pić kawe po drodze. Dojeżdżamy i widzimy jak "nasz" kamperek robi rozrusznikiem łee, łee, łee. -16C akumulator mógł paść. No ale ja to przewidziałem i wziąłem mój z lawety ( koła zimowe tez). Podłączamy : łee , łee ,łee. Chyba rozrusznik jeszcze śpi. Olka, linka ( wziąłem ) i ciągniemy. Zapalił ! jedzie ! Jak fajnie ! Gaworzymy sobie ze sprzedającym m.in. o tym jak mi zapchało filtr w kaczce po zakupie. nagle, na środku skrzyzowania error. Gaz w podłodze , obroty 1000. jeszcze tylko 200 m i jesteśmy w ogrodzie. Troche poklnąłem ale dojechał. Zdejmuje przewód zasilający do pompy ( mam narzędzie ) . Psssss. Zapchany filtr paliwa ? dziwne , jest prawie nowy. Dmucham- zapchany. Ominiemy dziada i spadamy bo zimno. Odpowietrzyłem , obudzony rozrusznik zachechłał wesoło , silnik zapalił i ... zgasł. Cóż, zobaczymy czy idzie rope ze zbiornika. Ciągne , poszły 3 kroople z czymś w środku . Pomuldałe, possałem : łód. K... mać , znowu kupuje kampera i znowu z paliwem nie teges. No ale mam narzędzia , ubranie robocze, 3 pary rekawic i troche weny więc po :
By makdrajwer at 2012-01-29
pod maska wygładało tak :
By makdrajwer at 2012-01-29
By makdrajwer at 2012-01-29
Bańka 5l jako zbiornik ( mam 300 km do domu ) oraz 2x10l jako rezerwa. Zużycie w trasie wyszło 13 l ( dolewanie co 30-40 km ) z czego 10l do silnika a 3l na silnik. Ważne że jedzie. Już wiem że jak kupie następnego kamperka to problem z paliwem mam gwarantowany.
Tak wogóle to takie toto jest :
By makdrajwer at 2012-01-29
By makdrajwer at 2012-01-29
Pytanie : po co się tak męczyć ? A choćby żeby widzieć coś takiego :
By makdrajwer at 2012-01-29
By makdrajwer at 2012-01-29
Wnioski :
Jeżeli jedziemy kupować samochód w okazyjnej cenie to bądżmy przygotowani na wszystko. Weżmy wszystko co tylko się omże przydać i zapasowe ciuchy , szmaty itp.
Jeżeli myślimy że nasz pech został wyczerpany - pech odezwie się ponownie.
Alkowa jest super bo nie razi słońce i czuć każdy wyprzedzajacy nas pojazd. Można tam włożyć żone i udawać że się nie widzi mostu.
Alkowa nie jest super kiedy się stoi pierwszy pod świałami. Wtedy należy ułożyć głowe na kierownicy i zadrzeć ją do góry.
Lenistwo jest większe niż zimno. Była spadnięta linka otwierająca klape ogrzewania na nogi i podpiąłem ja 50 km przed domem ( 20 sekund ). A stawałem na tankowanie co 35 km.
Bogusław i Ewa - 2012-01-30, 17:10
Gratuluję zakupu,zimnej krwi i odwagi.
Sułek - 2012-01-30, 17:16
Drogi Kolego skąd nagle taka decyzja - fakt zostałeś właścicielem kampera,ale po tych przygodach czeka Cię dużo pracy abyś mógł spokojnie wsiąśc i przekręcic kluczyk a silnik zapoda spokojne kle kle kle.Napisz co więcej o tej wersji?
1506edi - 2012-01-30, 17:18
Życzę już bezawaryjnego użytkowania dalej tego kamperka,a tak poza tym dobrze być zaradnym.
StasioiJola - 2012-01-30, 18:51
Pewnikiem w zbiorniku było letnie paliwo ktore potrafi przy takich temperaturach zamarznąć!!!
Bim - 2012-01-30, 18:55
Sułek napisał/a: | Drogi Kolego skąd nagle taka decyzja |
No jak to skąd kupowany był w super okazji na kg
Tadeusz - 2012-01-30, 20:04
StasioiJola napisał/a: | Pewnikiem w zbiorniku było letnie paliwo ktore potrafi przy takich temperaturach zamarznąć!!! |
To pewne.
RadekNet - 2012-01-30, 20:15
A co z Kaczka??
makdrajwer - 2012-01-30, 20:26
StasioiJola napisał/a: | Pewnikiem w zbiorniku było letnie paliwo ktore potrafi przy takich temperaturach zamarznąć!!! |
też tak myśle , szczególnie że ostatnie tankowanie było raczej na wakacjach
Sułek napisał/a: | Drogi Kolego skąd nagle taka decyzja - fakt zostałeś właścicielem kampera,ale po tych przygodach czeka Cię dużo pracy abyś mógł spokojnie wsiąśc i przekręcic kluczyk a silnik zapoda spokojne kle kle kle.Napisz co więcej o tej wersji? |
Chyba jak większosć marzyłem o integralu. I nawet sobie wypatrzyłem taki w mojej półce cenowej ale po zastanoiwieniu i pooglądaniu kilku odbudów - zrezygnowałem. Właściwie od jesieni myślałem o alkowie najlepiej na ducato. Mam ducato lawete więc temat jest mi znany. No i wole przedni napęd. Tak wiec był plan, kasa ( mało ) i tylko czekałem na okazje cenową. Jak się nadażyła żal było nie skorzystrać.
Co do stanu technicznego : oprócz paliwa, rozrusznika i opon ( już ma nowe ) jest kilka pierdułek typu szyba sie nie domyka, coś tam nie świeci, sworzeń wahacza i takie bzdury. Jako mechanik ogarne to w pare popołudni. Blacharka i lakier super.
Co do do auta : rok 1985, silnik 2.5 D ( w lawecie mam turbo więc troche żal ), 250.000 km. W środku zrobiłem zdjecie podczas jazdy ( żona jedzie za mną ) :
By makdrajwer at 2012-01-29
Jest to niemiecka zabudowa weinsberg. W środku typowo, kuchnia, łazienka i podkowa z której średnio sie ciesze. Nie widać przeróbek, dziur po wkrętach, zacieków, smrodu, miekkich sufitów itp.
Pierwszy właściciel jezdził nim od 1985 do 2008 , drugi do wczoraj a potem ja. Do auta mam tone papierów, schematów itp.więc lektura do poduszki jest. Na pewno będe potrzebował Waszej pomocy aby ogarnąć urządzenia w środku. Szczególnie energoblok oraz wode. Jest tam boiler, jakaś pompa. Coś tam mam w papierach ale po murzyńsku.
Właśnie z godzine posiedziałem w Dudusiu ( tak się będzie nazywał ) nagrzałem sobie ( z 10 minut szukałem jak się włącza dodatkowe akumulatory ) i cieszyłem się jak małpa jakie mam fajne autko. Już się nie moge doczekać kiedy kaczka gotowa wyjedzie z warsztatu i wjedzie tam Duduś.
Jutro porobie zdjęcia i popytam troche co i jak.
RadekNet napisał/a: | A co z Kaczka?? |
No i tu jest problem. Bo właściwie wypadało by sprzedać na wiosne ale troche kasy i pracy przez ostatni miesiąc włożyłem ( jeszcze nie gotowa ) . No i cholernie lubie kaczke bo dzięki niej dostałem bakcyla kamperowania.
Yans - 2012-01-30, 20:54
StasioiJola napisał/a: | Pewnikiem w zbiorniku było letnie paliwo ktore potrafi przy takich temperaturach zamarznąć!! |
Albo BIO-diesel
miciurin - 2012-01-30, 22:07
Cytat: |
" ułacha kampery dwa ... " |
Szczęściarz, gratuluję
marekoliva - 2012-01-30, 22:19
makdrajwer napisał/a: | cieszyłem się jak małpa jakie mam fajne autko |
niech ta radość trwa nieskończenie, aby służył bezawaryjnie jak najdłużej
TomekM - 2012-01-30, 22:33
Makdrajwer moje gratulacje! Ja jeszcze trochę poczekam aż temperatura spadnie i wtedy pojadę po swojego kampera.
angela_camp - 2012-01-30, 22:36
grunt to ODWAGA gratuluje wyboru i SZEROKIEJ DROGI
matro - 2012-01-30, 23:27
hehe;) gratuluję ! jak zwykle Twój opis sytuacji nie należy do tuzinkowych
Co do kamperka , jak widzę sam się zaczaiłeś i upolowałeś;) ... a z kaczką to jak się nie rozstaniesz to będzie uwierała, jak się pozbędziesz ...na bank będziesz tęsknił . Serce i Rozum
oczywiście piwo za sprawną akcję i radzenie sobie w kryzysowych sytuacjach dobrze Cię mieć w karawanie
wbobowski - 2012-01-31, 01:01
Gratuluję dobrego humoru... przynajmniej tego co przewija się w opowieściach zakupów.
janus - 2012-01-31, 09:15
Gratulacje dla sąsiada
Już się cieszę na szybkie obglądnięcie
gino - 2012-01-31, 09:26
o..i tak sie kupuje stare kamperki...
a nie..szukanie za 15tys nówki sztuki...
ja również stawiam na BIO w baku
przyjdzie wiosna, ciepło..i problemy z paliwkiem..same znikną..
a kamperek będzie smigał ku radości ''drajwerowej '' rodzinki
RadekNet - 2012-01-31, 11:05
makdrajwer napisał/a: |
RadekNet napisał/a: | A co z Kaczka?? |
No i tu jest problem. Bo właściwie wypadało by sprzedać na wiosne ale troche kasy i pracy przez ostatni miesiąc włożyłem ( jeszcze nie gotowa ) . No i cholernie lubie kaczke bo dzięki niej dostałem bakcyla kamperowania. |
Rzucilem zonie, ze zamiast irlandzkiej przyczepy kupimy kamperka od Ciebie i wyslemy nim tescia przez Europe, zeby miec sie w co spakowac na jazde do Polski... potem tesc wroci Sharanem a my sobie zrobimy dluga wakacyjna podroz nie przyczepa a Kaczka
O dziwo nie powiedziala NIE
waldi - 2012-01-31, 11:50
Witaj kolego twoja radosc jest wspaniala gratulacje , paliwo tak jak pisze Gino (bio) robi takie psikusy ja smigam jeszcze na tak zwanym letnim i niema problemu,Widze ze masz jeszcze checi i zapal to sobie doszykujesz wszystko,Sprawc czy wszedzie jest sposzczona woda powodzenia i do zobaczenia gdzies
papamila - 2012-01-31, 12:36
waldi napisał/a: | Sprawc czy wszedzie jest sposzczona woda |
teraz przy obecnej pogodzie to chyba przysłowiowa "musztarda po obiedzie"
Cyryl - 2012-01-31, 15:39
ja w ostatni weekend jak zwykle byłem na wyjeździe.
silnik odpalił OK, a po postoju sobota niedziela, aby nie męczyć akumulatora i silnika dwie godziny przed wyjazdem wstawiłem pod maskę farelkę i było idealnie.
przy tej temperaturze woda w normalnym kamperze nie działa, bo nawet jak uzupełni się ją to zamarznie w przewodach pod autem. także muszę czekać dwa tygodnie, bo wtedy podobnież ma być we Wrocławiu powyżej zera.
makdrajwer - 2012-01-31, 20:49
papamila napisał/a: | waldi napisał/a: | Sprawc czy wszedzie jest sposzczona woda |
teraz przy obecnej pogodzie to chyba przysłowiowa "musztarda po obiedzie" |
Na szczęscie właściciel był przezorny i spuścił wode ze wszystkich zbiorników. Jedynie zbiornik kibelkowy zalał do połowy intensywnym roztworem preparatu kibelkowego. Waliło jak w toi-toice lub jak w kiblu w pociągu. Na szczęście kasete dało sie bez problemów wyjać i po rozmrożeniu opróżniłem ją w włożyłem pustą.
Dzisiaj porobiłem kilka zdjęć środka :
By makdrajwer at 2012-01-31
By makdrajwer at 2012-01-31
By makdrajwer at 2012-01-31
By makdrajwer at 2012-01-31
By makdrajwer at 2012-01-31
Posiedziałem wczoraj wieczorem troche w "Dudusiu" , odpaliłem piecyk, nadmuch , oświetlenie i już wiem o co Was pytac :
1. Rozumiem że to są 'tegesy' do podgrzewania wody. Który i jak działa ?
By makdrajwer at 2012-01-31
2. To jest pewnie boilej. W jaki sposób podgrzewa on wode?
By makdrajwer at 2012-01-31
3. Czy to jest jedna pompa do całej wody? Czy włącza się ją kranem czy przyciskiem PUMPE na energobloku ?
By makdrajwer at 2012-01-31
4. Co jest do czego?
By makdrajwer at 2012-01-31
5. Pod siedzeniami w kabinie mam miejsce na 2 akumulatory. Są też 2 przełączniki ( duże ) : czerwony i zielony . Czy jest obojętne który akumulator jest podłączony ? Czy też powinny być zawsze podłączone dwa?
WINNICZKI - 2012-01-31, 21:07
Odpowiadam:
Tam gdzie są te dwa tegesy,górny jest od boilera. Pokretłem nastawiasz temperaturę,a ten czerwony przełącznik służy do uruchomienia boilera. Aby uruchomić bojler musisz nalać wody(pompa) do pełna i odpowietrzyć go odkręcając kran z ciepłą wodą,jak przestaną lecieć bąbelki ,zamknij zawór, otwórz oczywiście gaz z butli,odpowietrz zapalając gaz w kuchence.Jak to wszystko wykonasz należy przesunąć czerwony przełącznik w górę.Najpierw zapali sie czerwona lampka,a jak palnik zapali sie to zgaśnie czerwona i zapali sie zielona.Po ok 20 minutach woda zacznie być ciepła.
WINNICZKI - 2012-01-31, 21:17
Drugi teges jest od sterowania wentylatorem nadmuchu ogrzewania. Możesz go włączyć na A i wtedy sam będzie dopasowywał obroty do temperatury zadanej,lub w górne położenie i pokrętłem możesz regulować prędkość obrotową wentylatora, powietrze wtedy jest rozprowadzane rurami po całym kamperze:np: ogrzewana jest łazienka i miejsca gdzie masz wyloty z rur.Jak to wyłączysz to piec będzie grzał tylko swoją powierzchnią i upał największy będzie nad nim,a powietrze ciepłe rozchodzić będzie sie na zasadzie grawitacji.
silny - 2012-01-31, 21:17
panie a gdzie miejsca siedzace dla dziatwy twojej , bo nie widze jakos nic co ma zaglowki oprucz przednich
WINNICZKI - 2012-01-31, 21:23
3.Przycisk Pumpe daje prąd na pumpe.Twoja instalacja wodna włączana jest mikro przełącznikiem w każdej bateri.Odkręcasz wode ,bolec włącza prąd pompa zaczyna pracować woda leci.Tak to działa. To czarne przy zbiorniku to pompa.
makdrajwer - 2012-01-31, 21:31
WINNICZKI napisał/a: | Odpowiadam:
Tam gdzie są te dwa tegesy,górny jest od boilera. Pokretłem nastawiasz temperaturę,a ten czerwony przełącznik służy do uruchomienia boilera. Aby uruchomić bojler musisz nalać wody(pompa) do pełna i odpowietrzyć go odkręcając kran z ciepłą wodą,jak przestaną lecieć bąbelki ,zamknij zawór, otwórz oczywiście gaz z butli,odpowietrz zapalając gaz w kuchence.Jak to wszystko wykonasz należy przesunąć czerwony przełącznik w górę.Najpierw zapali sie czerwona lampka,a jak palnik zapali sie to zgaśnie czerwona i zapali sie zielona.Po ok 20 minutach woda zacznie być ciepła. |
A z czego sie bierze moc ogrzewania Z akumulatora czy z pieca gazowego ? I jeszcze do dolnego tegesa : na piecu gazowym mam z prawej strony pokręto do odpalania/sterowania gazem a po lewej pokrętło do szybkości nadmuchu od 1 do chyba 6 . Pod nim jest taki suwak : w środkowej pozycji wentylator nie działa, w lewo jest jakby leżąca litera S i wtedy wentylator działa tak jak jest nastawione na pokrętle 1-6 , a w prawo jest litera A i wentylator nie reaguje na pokrętło 1-6. Czy to jest to samo co dolny teges ?
gazownik napisał/a: | panie a gdzie miejsca siedzace dla dziatwy twojej , bo nie widze jakos nic co ma zaglowki oprucz przednich |
Moje płatniku ZUS-u siedzą jeszcze w fotelikach. I musze coś pospawać i przykręcić żeby te foteliki zamocować.
A w sprawie integrala : próbowałeś tu :
http://tablica.pl/oferta/...ony-IDtSZX.html
Wisi od dłuyższego czasu, sam miałem nim sie zainteresować ale Dukato miało lepszą cene i lepszą droge.
WINNICZKI napisał/a: | 3.Przycisk Pumpe daje prąd na pumpe.Twoja instalacja wodna włączana jest mikro przełącznikiem w każdej bateri.Odkręcasz wode ,bolec włącza prąd pompa zaczyna pracować woda leci.Tak to działa. To czarne przy zbiorniku to pompa. |
Czyli ten przełacznik powinien być cały czas włączony aby pompa podtrzymywałą ciśnienie w układzie ?
martini44 - 2012-01-31, 21:36
do odpalenia bojlera jeszcze musi być sciągnięta klapka z wydechu bojlera na zewnątrz kamperka
WINNICZKI - 2012-01-31, 21:38
Przełącznik TANK w jednym położeniu pokazuje ilość wody białej,w drugim woda szara.Palą się te trzy żółte diodki 3-pełno 1-pusto. Przełącznik PUMPE jak włączony pali sie czerwona diodka nad przełącznikiem,BATERIE-pokazuje stan naładowania akumulatora albo w zabudowie,albo pod maską.U mnie tak jest,że jak mam podłączone autko pod 230V tym czarnym przełącznikiem zuzatz -baterie laden Haupt -baterie ladenwybieram który akku chce ładować.Zazwyczaj jest to akku zabudowy,ale na wszelki wypadek przed wyjazdem czasem przełączam na akku silnika. Następnie masz trzy bezpieczniki,do pompy ,oświetlenia, i coś tam jeszcze.I czewoną kontrolkę sygnalizującą rozładowanie baterii.Jak akku ma napięcie poniżej 10.5V lampka powinna zacząć mrugać na czerwono.Duży czerwony przełącznik prawdopodobnie włącza 12V na zabudowę. A ten dzyndzel pod nim to bezpiecznik,główny na panelu.Jak włączysz 12V i nic sie nie zaświeci to wciśnij czerwony dzyndzel. Ufff......piwa bo sie zmachałem
WINNICZKI - 2012-01-31, 21:44
Nie ma ciśnienia w tym systemie (no prawie) woda stoi w rurkach ,a jak kranem włączysz pompę to leci.Jest to układ bezciśnieniowy,jak strzeli wężyk to nie zalejesz kampera całym zbiornikiem wody.Dopiero jak puścisz wode z kranu a ta nie poleci to znaczy że wężyk szlak trafił.Pompa działa na mikro przełącznik w kranie.
WINNICZKI - 2012-01-31, 21:52
Moc ogrzewania bierze sie tylko i wyłącznie z pieca GAZOWEGO,akumulator potrzebny jest tylko do wentylatora,oczywiście gdy nie jesteś podpięty pod 230V. Ja ma tylko jedno pokrętło w piecu gazowym takie jak TY po prawej.Chcąc odpalić piec muszę nacisnąć pokrętło w dół włącza sie wtedy iskrownik i odpala piec (chwile trzeba potrzymać do rozgrzania bimetalu) i potem skalą reguluję siłę grzania piec po osiągnięciu zadnej temperatury wyłącza sie,stygnie,a potem sam włącza.Uwielbiam ten odgłos w nocy trrrrr tyk, puf i słychać jak sie pali gaz w nim.Jak zimno na polu to jest naj geniealniejsze urządzenie w kamperze.
makdrajwer - 2012-01-31, 21:55
To w takim razie po co jest przełącznik PUMPE jeśli pompa włącza sie kranami ?
Oczywiście poszło za pomoc , a w realu pije juz 2 ( cóż, pierwszy raz mam alkowe ).
WINNICZKI - 2012-01-31, 21:59
Po to,ze mozesz wyłączyć pompe na panelu głównym,osobno przełącznikiem,lub cały panel tym czerwonym .NO po coś ten panel musi być,może pompa kradnie troche energii i rozładowywuje akku,nie wiem .Jest przełacznik aby można było zadecydować chcesz lub nie
martini44 - 2012-01-31, 22:11
a pompa aqua 8 to przecież ciśnieniowa....pompa uruchamia się przy spadku ciśnienia w układzie czyli w momencie odkrecenia kokotka....
makdrajwer - 2012-01-31, 22:14
WINNICZKI napisał/a: | Jak zimno na polu to jest naj geniealniejsze urządzenie w kamperze |
To akurat sie przekonałe na własnej skórze. Była to pierwsza rzecz jaka zamontowałem w kaczce. I można było w listopadzie zaliczyć Zakopane.
W każdy razie : dzięki WINNICZKI za wyjaśnienie trapiących mnie pytań, jeszcze na dobranoc pooglądam sobie wszystki "papiren" którem mam do auta ( a sporo tego ) i pewnie jakieś pytania jeszcze mi sie nasuną.
Na razie "duduś" stoi na polku bo "kaczka" w środku czeka na pompe wtryskową ( z regeneracji ) . I dopiero jak wjade do warsztu to będe mógł nalać wode i przetestować działanie "hydrauliki".
WINNICZKI - 2012-01-31, 22:21
martini44 napisał/a: | a pompa aqua 8 to przecież ciśnieniowa....pompa uruchamia się przy spadku ciśnienia w układzie czyli w momencie odkrecenia kokotka.... | jak masz czujnik ciśnieniowy to pompa reaguje na spadek ciśnienia,jak sterowanie z przełącznika to nie jest ciśnieniowa.Pompa jak pompa pracuje jak dostanie impuls elektryczny.Ja mam bezciśnieniową instalacje i taką samą pompę.
makdrajwer - 2012-02-04, 12:38
Udało mi się wczoraj wcisnąć do warsztatu. W 3 osoby. Ze złożonymi lusterkami miałem po 4 cm luzu na strone. Przez noc autko troche odmarzło i rano poleciałem pobawić sie przyciskami. I tak : piec odpalił po 2 strzale, boiler równiez a lodówka potrzebowała aż 3. I działa . Nie bawiłem sie spłuczką bo widze jeszcze resztki lodu w rurce . Nie ruszałem również wody bo szkoda jej spuszczać do poniedziałku. tak więc gęba dalej mi się cieszy. Może nawet ropa do jutra wieczora odmarznie i ją wytankuje?
Jeszcze jedne rzeczy nie ogarniam. Chodzi o dolne pokrętło :
Pisze "went" i jest przycisk A , O i ~. Taki samo pokrętło mam na piecu do ogrzewania i steruje ono nadmuchem. A to czarne nie reaguje na nic ( miałem podpięty akumulatot i 230V ). Po co ono jest ? Może kiedyś był piec bez pokrętła do nawiewu i wtedy ono działało ? A teraz piec wymienili i ono jest odłączone ( chociaż nie widać żadnych lużnych kabli ) ? W dokumentach mam i to pokretło na piecu i to na ścianie.
matro - 2012-02-04, 12:49
to jest sterowanie rozprowadzenia ciepłego powietrza po kamperze..rurami.
A- tryb automatyczny czyli jak zrobi się chłodniej to wentylacja sama przyspieszy (ustawiasz na pokrętle)... tryb ręczny, czyli ustawiasz np. na 3 i z tą prędkościom niezależnie od temperatury turbina pracuje...
PS. masz dwa takie regulatory?
PS2. a nie masz przypadkiem jeszcze jednej wentylacji?
makdrajwer - 2012-02-04, 12:52
sys napisał/a: | to jest sterowanie rozprowadzenia ciepłego powietrza po kamperze..rurami.
A- tryb automatyczny czyli jak zrobi się chłodniej to wentylacja sama przyspieszy (ustawiasz na pokrętle)... tryb ręczny, czyli ustawiasz np. na 3 i z tą prędkościom niezależnie od temperatury turbina pracuje...
PS. masz dwa takie regulatory? |
No właśnie tak działa regulator na obudowie pieca do ogrzewania. Ma takie same symbole jak ten czarny na piecu. Tylko że ten czarny nie reaguje.
matro - 2012-02-04, 12:56
a nie masz przypadkiem jeszcze jednej wentylacji? takiej turbiny która zaciąga tymi samymi rurami powietrze w kamperze i wyrzuca je kominkiem?
makdrajwer - 2012-02-04, 13:14
Dzięki sys. Naprowadziłeś mnie i sie sprawa rozwiazała : rozkręciłem listwe w które idą przewody od tego porkętła . I są ... ucięte. Znalazłem rówież za kotarą w łazience ( przy ziemie ) klapke wentylacyjna która przechodzi do szafy ( koło boilera ) . Więc może faktycznie cos było ( jakiś wentylator na 220 V ) i go pierwszy właściciel wywalił ? Znalazłem również pod siedzeniami w kodkowie takie rurki - peszle idące przez podłoge w dół. Jutro ( jak będe na roboczo ) to musze się położyć pod auto i zobaczyc co to jest . Ogólnie , to chyba najfajniejsza chwila. Poznawanie swojego nowozakupionego skrzętu.
miciurin - 2012-02-04, 14:49
Cytat: | Ogólnie , to chyba najfajniejsza chwila. Poznawanie swojego nowozakupionego skrzętu. |
Zgadzam się z Tobą
Mnie dopiero z kamperka wywaliły ostre mrozy, a tak to zawsze siedziałem wieczorami i grzebałem albo siedziałem z kawą i dumałem co by zrobić za modyfikację
Socale - 2012-02-04, 16:41
makdrajwer napisał/a: |
(...)
Ogólnie , to chyba najfajniejsza chwila. Poznawanie swojego nowozakupionego skrzętu.
|
Uj, ja jaj, jak ja ci zazdraszczam że już masz. A ja czekam i czekam...
Yans - 2012-02-04, 17:05
WojtEwa napisał/a: | A ja czekam i czekam... |
Wróble ćwierkają ,że masz już upatrzonego, ale... To na co czekasz?
makdrajwer - 2012-02-04, 18:46
miciurin napisał/a: | Cytat: | Ogólnie , to chyba najfajniejsza chwila. Poznawanie swojego nowozakupionego skrzętu. |
Zgadzam się z Tobą
Mnie dopiero z kamperka wywaliły ostre mrozy, a tak to zawsze siedziałem wieczorami i grzebałem albo siedziałem z kawą i dumałem co by zrobić za modyfikację |
Ja też ostatni tydzień spędzałem wieczorami w kamperze . Rozmyślaac o nadchodzącym sezonie. A ciepło nie było. Tylko gdyby tak ze szpar koło lodówki nie wiało lodowatym powietrzem ... Może jakąś roletke na zime zrobie .Teraz czekam do jutra moze odmarznie ropa i spłuczka. Wreszcie zobacze czy działa kibelek.
miciurin - 2012-02-04, 19:03
makdrajwer napisał/a: | Teraz czekam do jutra moze odmarznie ropa i spłuczka. Wreszcie zobacze czy działa kibelek. |
Ja dzisiaj tylko podłączyłem auto do sieci 230V coby się akumulatorki podładowały. Niestety nie mam kamperka w garażu tylko stoi przykryty plandeką. Chciałem nawet odpalić ogrzewanie, zeby móc działać w środku ale musiałbym wyciąć dziurę na kominek, a szkoda mi psuć przykrycia.
makdrajwer - 2012-02-05, 16:09
No i ropo-woda rozmarzła, z godzine przepompowałem prawei 30 l ze zbiornika. I odkryłem że wentylatory chłodnicy włączyły się na chwile i umarły. W lawecie miałem to samo. I jeszcze pytanie : czy akumulatory pokładowe mogą ładować się podczas jazdy ? Bo mi się nie ładują . A w kaczce - tak.
WINNICZKI - 2012-02-05, 18:23
Mnie się ładuje,tym podobno "rządzi" energoblok. Ale sprawdź czy masz napięcie z alternatora na zabudowie - zapal auto i włącz np lodówkę na 12 v.Możliwe ,że tu jest diabeł pogrzebany.
miciurin - 2012-02-05, 19:38
makdrajwer napisał/a: | I jeszcze pytanie : czy akumulatory pokładowe mogą ładować się podczas jazdy ? Bo mi się nie ładują . A w kaczce - tak. |
U mnie też nie ładowało ale po kilku minutach z miernikiem okazało się, że odpięty był przewód od alternatora do akumulatora pokładowego. Wystarczy poszukać kabelek z napięciem około 13 - 13,8 V. Szukaj tak samo od strony alternatora lub energobloku bo mógł ugnić ze starości. Po podpięciu wszystko jest OK, a poprzedni właściciel miał połączone kablami oby dwa akumulatory
makdrajwer - 2012-02-05, 20:02
WINNICZKI napisał/a: | Ale sprawdź czy masz napięcie z alternatora na zabudowie |
No właśnie nie mam bez akumulatorów pokładowych nic nie działa. Po siedzeniem pasażera mam taką skrzynkę z przełącznikiem czerwonym i zielonym . I ona odpina zasilanie na zabudowe. A jak włącze energoblok na włączonym silniku i przestawie na ładowanie akumulatora silnika a potem na akumulatory zabudowy to włącza mi zasilanie zabudowy ( tak samo jak zielony przycisk pod siedzeniem ) ale tylko z akumulatora zabudowy. Musze poszukac z miernikiem i latarką . Może coś jest odpięte. A przeglądając schematy elektryczne które dostałem z autem widać dużo uwag i opisów pisanych ołówkiem ( po niemiecku ) . I widać w kilku miejscach napis " solar ". Szkoda że po nich zaostały tylko notatki i dwie szyny nad alkową. I podejrzewam że woltomierz i amperomierz nad energoblokiem też był od nich.
WINNICZKI - 2012-02-05, 23:03
NIE ZAPALAJ NA WŁĄCZONYM ZASILANIU 230V Spalisz alternator,lub pare innych rzeczy. Uważaj na to, w starych kamperkach zanim zapalisz silnik musisz wyłączyć zasilanie230v obowiązkowo
WINNICZKI - 2012-02-05, 23:06
makdrajwer napisał/a: | Po siedzeniem pasażera mam taką skrzynkę z przełącznikiem czerwonym | Uwaga to wygląda na katapultę ,Niemiec nie przepadał za żoną
makdrajwer - 2012-02-06, 19:18
WINNICZKI napisał/a: | NIE ZAPALAJ NA WŁĄCZONYM ZASILANIU 230V |
To już wcześniej doczytałem i sie stosuje.
WINNICZKI napisał/a: | makdrajwer napisał/a: | Po siedzeniem pasażera mam taką skrzynkę z przełącznikiem czerwonym | Uwaga to wygląda na katapultę ,Niemiec nie przepadał za żoną |
Faktycznie, ja jechałem sam. Może z żoną obok zadziała inaczej ? Na razie zimno , miejsca w warsztacie nie ma, daszku na kominu też ( jest zaślepka ) więc moge co najwyżej sobie przez okno popatrzeć na kamperka. No i musze wymyśleć jakąś nazwe na niego ...
makdrajwer - 2012-02-20, 16:48
W związku z fajną pogodą wczoraj , postanowiłem wyjechać kamperkiem na łono natury. Spakowałem rodzine , jedzenie , odpaliłem fure i ... przejechałem 200 m. Potem auto zgasło z powodu ... No, oczywiście ! Nie leci ropa ze zbiornika . Kolejny kamper - kolejny zbiornik w pole . Jak będe kupował następnego to poprosze żeby przed zakupem wyjąć i sprawdzić zbiornik
klemens - 2012-02-21, 17:19
makdrajwer napisał/a: | Jak będe kupował następnego to | pomyśl o benzynie albo gazie
makdrajwer - 2012-02-22, 15:08
Sprawa rozwiązana !!! Wyjąłem wczoraj zbiornik i okazało się że jego budowa sprzyja takim atrakcjom. Sitko jest wielkości 5 zł więc byle paproch je zatka, naokoło ssaka jest blacha ( przegroda ) więc jak coś wpadnie to idzie do ssaka, no i pod samym ssakiem jest zagłebienie więc na 100 % muszą być problemy. U mnie przyczyną były ze 4 plywające brudy wielkości połowy banknota. Tymyłem, sprawdziłem i dzisiaj przejechałem ponad 10 km i jest ok . HURA !!! Przy okazji fiat dostał nowe filtry, oleje, płyny, termostat, klakson itp.
matro - 2012-02-22, 15:15
super!
makdrajwer - 2012-02-25, 18:15
Chyba można już normalnie kamperować. Zrobiłem dzisiaj wycieczke ponad 100 km i nic się nie stało . Wszystko świeci , ładuje, jeżdzi, obiad smakował, kibelek zaliczony . Nawet słońce świeciło ... Może to przez te nalepki niebieskie z przodu i z tyłu
By makdrajwer at 2012-02-25
By makdrajwer at 2012-02-25
Tadeusz - 2012-02-25, 18:22
makdrajwer napisał/a: | Może to przez te nalepki niebieskie z przodu i z tyłu |
Ja też tak myślę.
MILUŚ - 2012-02-25, 19:47
makdrajwer napisał/a: | .......... Nawet słońce świeciło ... Może to przez te nalepki niebieskie z przodu i z tyłu |
Bardziej raczej przez tą dupną z tyłu w żółtym kolorze
Gratuluję ..........jesteś /chyba ?/pionierem na CT początku sezonu kamperowego 2012
Tadeusz - 2012-02-25, 19:52
MILUS napisał/a: | Gratuluję ..........jesteś /chyba ?/pionierem na CT początku sezonu kamperowego
2012 |
A co powiesz o tych, którzy wcale nie odstawili kamperów na zimę? Około 40 kamperów było w Uniejowie. Byli tacy co jeździli na narty.
Myślę, Miluś, że zimowe kamperowanie staje się już u nas normą.
MILUŚ - 2012-02-25, 20:03
Muszę się poprawić ........CamperPapa ma rację ..................
Myślałem o tych którzy obudzili swe kamperki z zimowego snu , zdjęli plandeki ; zrzucili resztki śniegu i.............wyjechali
Yans - 2012-02-25, 20:52
Tadeusz napisał/a: | Myślę, Miluś, że zimowe kamperowanie staje się już u nas normą. |
Tadziu, myślę ,że to głównie zależy od zimy...
makdrajwer - 2012-02-26, 09:15
U mnie w zasadzie wszystkie autka jeżdżą całorocznie ( oprócz Skody 100 , która nie widzi śniegu i deszczu ) . Oczywiście wszystko zależy od mrozu, śniego , opon , kasy itp. Ostatnio jak było metr śniegu albo - 25 C to ruszanie kampera było bez sensu. Ale w zeszłym roku jak miałem n-126 to mimo ostrej zimy zapinałem ją za Subaru i w droge. Chyba sami potwierdzicie że obiad nigdzie tak dobrze nie smakuje jak zjedzony w spokoju na łonie natury. Potem jakiś spacerek , drzemka , kawka ... Wczoraj tak było tylko były dwa minusy : mokry śnieg - mokre buty ( u dzieci ) i dużo przebiśniegów ( psie kupy ) .
A na pewno jesteśmy ( Grupa Retro ) pionierami jeżeli chodzi o otwieranie sezonu samochodów zabytkowych. Zawsze robimy to w marcu ( ostatni weekend ) , zawsze jest pogoda i brak śniegu. Może ten sezon otworze kamperkiem ? I musze mu wreszcie jakąś nazwe wymyśleć ...
MILUŚ - 2012-02-26, 09:44
makdrajwer napisał/a: | .......... I musze mu wreszcie jakąś nazwe wymyśleć ... |
Przebiśnieg ?
makdrajwer - 2012-03-02, 18:11
Właśnie zakończyłem ostatnią i zarazem najważniejszą czynność po zakupie . Generalne sprzątanie !!! Jechałem 2 godziny na szmacie, psikałem wszędzie, szorowałem, polerowałem i suszyłem. Syf straszliwy . Jako że przy takiej pracy umysł za bardzo nie ma co robić więc porozmyślałem troche o moich kamperowych zakupach i doszedłem do wniosku że niektórzy sprzedający mają za dużo pieniędzy .
Obydwa kamperki jak kupowałem to były " wczoraj jeżdżone parenaście kilometrów " . Kaczka zrobiła ze 3 km a ducato niecałe 2 km. Czy sprzedający wiedzieli że mają syf w baku ? No chyba oczywiście że tak. I dlatego cena była taka atrakcyjna ( " Panie , za tą cene to się nie czepiaj " ) .
Druga sprawa to porządek w aucie : w obu trudno było dotknąć czegoś w środku bez obrzydzenia. Z zewnątrz czysto w środku klejąco. I nie chodzi o jakiś smród , zacieki , śmieci itp. Chodzi o porządne "pojechanie na szmacie " przed sprzedażą. Przecież większosć kupuje kampera oczami, nosem i ogólną estetyką.
I ostatnia sprawa : ogłoszenia. W obu przypadkach była tylko krótka informacja o roczniku , cenie i kontakcie. Zdjęcia były bardzo słabe , zrobione chaotycznie. Obydwaj sprzedający niewiele wiedzieli o działaniu urządzeń typu lodówka, piec itp.
Krótko mówiąc : jeżeli sprzedajacy zainwestowali by pare stówek w czyszczenie zbiornika, generalne porządki i nabrali troche wiedzy na temat sprzedawanych samochodów to cena jaką by magli uzyskać była by na przeciętnym poziomie cenowym tych samochodów. A tak z lenistwa, nadmiaru pieniędzy czy innych - tylko sobie znanych powodów - woleli sprzedać auto w stanie " na chodzie " za baaardzo atrakcyjną ( przynajmniej dla mnie ) kwote. Czyli aby zaoszczędzić pare stówek starcili pare tysięcy . Życze nam wszystkim jak najwięcej takich sprzedajacych
Bim - 2012-03-02, 20:07
Miałeś pewnie kontakt z prawdziwym handlarzem nie szmaciarzem
Szmaciarz to sie ceni bo wie ile to kosztuje takie polerum glancum
WINNICZKI - 2012-03-02, 21:39
makdrajwer, Ale gdy by tak sie stało jak piszesz , to znowu cena by Ci nie odpowiadała. A tak handlarz nie paprze sie,a Ty kupujesz u niego bo cena atrakcyjna.
makdrajwer - 2012-03-03, 09:46
WINNICZKI napisał/a: | makdrajwer, Ale gdy by tak sie stało jak piszesz , to znowu cena by Ci nie odpowiadała. A tak handlarz nie paprze sie,a Ty kupujesz u niego bo cena atrakcyjna. |
Właśnie o to chodzi . Chociaż tego nie rozumiem ...
Kiedyś znalazłem ogłoszenie o fiacie 125p na żółtych tablicach za 1000 zł ( czyli taniej niz koszt samych tablic ) . Pojechałem do gościa w Krakowie i okazało sie ze tablice załatwiał 3 lata wcześniej a na zdjęciach z protokołów są te same śmieci które leżały obecnie w aucie. Syf jak cholera. A najlepsze że obok jego garażu była myjnia i kolesie stwierdzili że za 100 zł wypicują mu to auto do sprzedaży.
Z ceny zbiłem jeszcze 100 zł , wyczyściłem , wypolerowałem, założyłem pare gadżetów, pojezdziłem pół roku ( znalazłem ciekawsze auto ) . Sprzedałem za 2.700 zł.
Tak właściwie chyba nigdy nie kupiłem samochodu ( a miałem prawie 40 ) w cenie i stanie " giełdowym ".
Ale to też zależy od kierowcy. Ja w swoich autach mam prawie zawsze czysto i pachnąco, lubie jezdzić umytym autem. Mamy też część klientów którzy niezależnie od pogody i przebiegu mają auto w stanie " salonowym ". Z drugiej strony mamy też sporo auto gdzie założenie pokrowca na siedzenie bardzie chroni mój kombinezon a nie fotel przed brudem . O zapachu nie wspomne.
|
|