|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Oldcamper ARCADARKA - Lakierowanie ,kabiny ,mojego zabytku
ARCADARKA - 2012-02-03, 14:32 Temat postu: Lakierowanie ,kabiny ,mojego zabytku W końcu znalazłem czas ,aby zaprowadzić mojego żółtka do lakiernika ,stary już 30 letni lakier wymaga odnowienia i gdzie nie gdzie ,rudą zlikwidować ,,,, ,,,,podjął się tej czynności nasz kolega z forum , ,,chyba wiedział co robi ,bo ja jestem strasznym detalistą ,,,i te chyba 300 km co zrobiłem to nie na darmo ,,,,trochę fotek będę puszczał
pozdrawiam
lepciak - 2012-02-03, 16:25
ARKADARKA Cytat: | ,,,,podjął się tej czynności nasz kolega z forum , ,,chyba wiedział co robi ,bo ja jestem strasznym detalistą ,,, |
Oj chyba nie wiedział że się nadział na minę.
Skorpion - 2012-02-03, 16:31
lepciak napisał/a: | nadział na minę | a ja mysle ze wiedzial co robi
ARCADARKA - 2012-02-03, 17:11
lepciak napisał/a: | ARKADARKA Cytat: | ,,,,podjął się tej czynności nasz kolega z forum , ,,chyba wiedział co robi ,bo ja jestem strasznym detalistą ,,, |
Oj chyba nie wiedział że się nadział na minę. |
ale miejmy nadzieje ,że nie da plamy ,a jak da to tak go na forum opiszę ,że cho,cho, ,prawda ,że czubek jestem ,ale cenię profesjonalizmy ,w każdej dziedzinie i kulturę pracy
Skorpion - 2012-02-03, 17:14
Dareczku nie tylko Ty jestes odosobnionym czybkiem!!!!!!!!!!!!!!! Witam w kolku zainteresowan
lepciak - 2012-02-04, 09:37
Skorpion Cytat: | Dareczku nie tylko Ty jestes odosobnionym czybkiem!!!!!!!!!!!!!!! Witam w kolku zainteresowan |
Tadziu przygotowałem flaszkę jako wpisowe do Waszego kółka. Przyjmijcie mnie
MILUŚ - 2012-02-04, 12:52
lepciak napisał/a: | Tadziu przygotowałem flaszkę jako wpisowe do Waszego kółka. Przyjmijcie mnie |
To ta co Ci zamarzla ?
Rockers - 2012-02-04, 14:26
ja kiedyś dawno dałem znajomemu pomalować Fiata 125p w efekcie tylny pas mógł służyć za pas ścierny do szlifowania, nie szło nawet domyć z brudu jak wszedł w te pory
ale mam nadzieję że to był taki wyjątek
czekamy na zdjęcia
Rockers - 2012-02-04, 14:31
to był mój pierszy pojazd jeszcze na licencji z dziwnym niespotykanym w polsce gaźnikiem ( w każdym warsztacie mi to mówili )
makdrajwer - 2012-02-04, 18:48
To chyba jakiś przerabiany bo wygląda na 1978-79 a wtedy już wszystko było powtarzalne.
Rockers - 2012-02-04, 19:25
nie mam już dokumentów z niego ale z moich wyliczeń wynika że to był rocznik 81-82 na tym zdjęciu ma jeszcze wszystko oryginalne przed wypadkiem, kupiony był od jednego profesora uniwesytetu, który trzymał go w ogrzewanym garażu a odbył w życiu ( przede mną ) trzy zagraniczne wyjazdy wszystko miał elegancko rozpisane.
Poprzedni właściciel miał malucha którym jeździł na codzień.
Ciekawym rozwiązaniem była ręczne cięgno gazu, którym można było zablokować gaz na trasie. Miał też ciekawą konserwacje na bazie żywicy. Gdy go stuknąłem i wymieniałem błotnik to pod nim znalazłem fabryczną czystość, nawet ani trochę kurzu szok
Rockers - 2012-02-04, 19:26
Kołpaki oczywiście nie są oryginalne pod spodem miał zwykłe stalowe felgi
makdrajwer - 2012-02-04, 19:34
O ile pamiętam to od 1980 nie było już chromowanych kierunkowskazów przednich, były boczne na błotnikach ( skośne ) i nie było tych listew pod drzwiami.
Skorpion - 2012-02-04, 21:24
lepciak napisał/a: | Tadziu przygotowałem flaszkę jako wpisowe do Waszego kółka. Przyjmijcie mnie | Dawaj przyjmujemy wszystkich normalnych inaczej
makdrajwer - 2012-02-04, 21:40
O to i ja się nadam
Skorpion - 2012-02-04, 21:44
makdrajwer, jezeli masz jeszcze chec pokskakac z galezi na galaz to dawaj ananasy juz rozdaja i mozna pobujac sie na starej oponie zalatujesz ??
makdrajwer - 2012-02-04, 21:46
Skorpion napisał/a: | starej oponie |
Pod warunkiem że to będzie diagonalna "rowerówa".
Skorpion - 2012-02-04, 21:50
a nie moe byc od traktora
makdrajwer - 2012-02-04, 21:59
Kiedyś sciągałem tylne opony z traktora. próbowałe zgniesc podnośnikiem, wjeżdżałem samurajkiem i nic. Wreszcie dałem młodym gumówke i kazałem im zdjąć Druga zeszła w całości , włożyliśmy do środka młodego i pokulaliśmy na łąke. A na założenie nowych opon zawiezliśmy do wulkanizatora. Nastękał sięjak cholera, trzymał je ze 3 dni i powiedział ze nigdy więcej nic takiego nie zrobi . Ale przy odbiorze okazało się że 1 opona założył odwrotnie ( wentyl od środka ) i musiał odszczekać swoje nigdy więcej.
Skorpion - 2012-02-04, 22:12
No mam tak w zasiegu 1600x25 oponke moze byc do zabawy ?? Tylko jakos ciezkawa tak okolo 100kg no i do niej detka
lepciak - 2012-02-05, 07:00
Skorpion Cytat: | Dawaj przyjmujemy wszystkich normalnych inaczej |
Z uwagi na warunki pogodowe: w 3-mieście minus 20 stopni o 7.00 przyjmujemy tylko kolegów z ciepłą wódką bo zimnej (zmrożonej) nie da się wydobyć z butelki a co dopiero wypić.
Rockers - 2012-02-05, 09:18
to na lizaczki już nie ma chętnych
suuuper lizaczki z prądem oby tylko ich dzieciuchom nie dać
a tak z innej beczki widziałem kiedyś że w niemczech jest taka fajna wieeelka dyskoteka z różnymi komnatami, między innymi jedna jest lodowa i podają w niej wódkę w lodowych kubkach > ponoć wódka nie zamaraza w tej temperturze czyli jest jakaś temperatura kiedy wódka zamarza ???
lepciak - 2012-02-05, 16:50
Rockers Cytat: | jest jakaś temperatura kiedy wódka zamarza ??? |
Oczywiście, ze jest. Zależy od ilości wody w spirytusie. Na przykład czysta wyborowa 40% przy temperaturze - 18 stopni robi się gęsta jak lany kisiel i wtedy dobrze się pije zwłaszcza latem. Co do temperatur zamarzania powinien wypowiedzieć się chemik spożywczy lub trzeba będzie odkurzyć encyklopedię albo otworzyć wikipedię.
48a-ELANKO - 2012-02-05, 18:12
Arcadarka, temat Twój ucieka od ogółu.
Ciekaw jestem, kto to taki, że odważył się Tobie pomalować Twojego kamperka.
Skorpion - 2012-02-05, 18:16
Andrzeju nasz wspolny kolega ,mieszkajacy bardzo blisko Ciebie
ARCADARKA - 2012-02-05, 18:41
48a-ELANKO napisał/a: | Arcadarka, temat Twój ucieka od ogółu.
Ciekaw jestem, kto to taki, że odważył się Tobie pomalować Twojego kamperka. |
Andrzejku witam cię cieplusio jak ja się cieszę ,,,,,,,,,że pomalusieńku wracasz do nas ,,,,,,moje serduszko raduje się okrutnie
Na razie nie będę pisał kto się podjął ,aby nie zapeszyć ,i nie obciążać psychicznie ,naszego kolegi ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,ale obiecuję ,,że na pewno ty pierwszy ,będziesz mógł ocenić pracę odwiedziny nieuniknione
pozdrawiam Gosia Darek znany w waszych stronach jako GOLONKA
Bim - 2012-02-05, 19:05
ARCADARKA napisał/a: | Na razie nie będę pisał kto się podjął ,aby nie zapeszyć |
Dareczku te ten co Tadeuszowi remontopiciulini robił z podszybiem jak mniemam.
Tu nie ma co zapeszać tylko kaske na stół wykładać po skończonej robocie Jak sie pomyliłem to sorry to dedukcja
ARCADARKA - 2012-02-05, 19:19
Bim napisał/a: | ARCADARKA napisał/a: | Na razie nie będę pisał kto się podjął ,aby nie zapeszyć |
Dareczku te ten co Tadeuszowi remontopiciulini robił z podszybiem jak mniemam.
Tu nie ma co zapeszać tylko kaske na stół wykładać po skończonej robocie Jak sie pomyliłem to sorry to dedukcja |
Witaj Jacuś ,,jak napisałem w pierwszym poście 300 km ,,,,,,,,,,,,,,,pognałem w mroźny dzień - 18 ,ale benzynka to bez problemu turlała się
Bim - 2012-02-05, 19:46
ARCADARKA napisał/a: | ak napisałem w pierwszym poście 300 km | to się nie będe bawił w dedektywa R. bo ostatnio ma słaba prasę
ARCADARKA - 2012-02-06, 22:37
No i tydzień się rozpoczął ,FORDZIK zadowolony salon zaczął reanimację ,najpierw ogólne rozeznanie pomiary naklejek i napisów ,,,,,,,,,,,pokrywa silnika od dawcy nabiera,kolorów
super
RadekNet - 2012-02-06, 23:44
A zgode konserwatora zabytkow masz?
ARCADARKA - 2012-02-07, 00:03
A co książkę piszesz ,henna pozostaje ta sama
cieplusio pozdrawiam
ARCADARKA - 2012-02-07, 00:12
Pokrywa silnika miała być taka nówka ,okazało się ,że sporo kolega musiał nadwyrężyć kończyny górne dałem się nabrać ,ale do zabytków blacharkę nową naprawdę trudno dostać ,a jak się znajdzie ,przewyższa koszty samochodu
ARCADARKA - 2012-02-07, 22:19
Kolega również ciężko pracował ,,,ni ma żartów ,powycinał rudą i nawet po szpachlował,,,ups otrzymałem opierdziel ,nie ma ani grama szpachli ,tylko podkład aktywny żółty
Skorpion - 2012-02-07, 22:29
No postepy sa to beda dwie okazje na bal kampiorek po liftingu nio i piec
HONORATA I MACIEJ - 2012-02-08, 00:58
ARCADARKA napisał/a: | Pokrywa silnika miała być taka nówka ,okazało się ,że sporo kolega musiał nadwyrężyć kończyny górne dałem się nabrać ,ale do zabytków blacharkę nową naprawdę trudno dostać ,a jak się znajdzie ,przewyższa koszty samochodu |
Kolego,tak najgorzej to z tymi częściami to nie jest.Ceny nie odbiegają od cen części nowszych modeli,jednak z dostepnością to już trochę gorzej.Są jeszcze przypadki ,gdzie ludzie sprzedają nowe części zalegające parę lat w magazynach.Jak coś potrzebujesz ,to daj znać,w U.K są trochę wieksze możliwości . Dla przykładu podaję linka z paroma częściami do Twojego transita z zapasów magazynowych.
http://www.ebay.co.uk/sch...sid=p4340.l2562
ARCADARKA - 2012-02-08, 01:00
HONORATA I MACIEJ napisał/a: | ARCADARKA napisał/a: | Pokrywa silnika miała być taka nówka ,okazało się ,że sporo kolega musiał nadwyrężyć kończyny górne dałem się nabrać ,ale do zabytków blacharkę nową naprawdę trudno dostać ,a jak się znajdzie ,przewyższa koszty samochodu |
Kolego,tak najgorzej to z tymi częściami to nie jest.Ceny nie odbiegają od cen części nowszych modeli,jednak z dostepnością to już trochę gorzej.Są jeszcze przypadki ,gdzie ludzie sprzedają nowe części zalegające parę lat w magazynach.Jak coś potrzebujesz ,to daj znać,w U.K są trochę wieksze możliwości . Dla przykładu podaję linka z paroma częściami do Twojego transita z zapasów magazynowych.
http://www.ebay.co.uk/sch...sid=p4340.l2562 |
ARCADARKA - 2012-02-08, 01:03
HONORATA I MACIEJ napisał/a: | ARCADARKA napisał/a: | Pokrywa silnika miała być taka nówka ,okazało się ,że sporo kolega musiał nadwyrężyć kończyny górne dałem się nabrać ,ale do zabytków blacharkę nową naprawdę trudno dostać ,a jak się znajdzie ,przewyższa koszty samochodu |
Kolego,tak najgorzej to z tymi częściami to nie jest.Ceny nie odbiegają od cen części nowszych modeli,jednak z dostepnością to już trochę gorzej.Są jeszcze przypadki ,gdzie ludzie sprzedają nowe części zalegające parę lat w magazynach.Jak coś potrzebujesz ,to daj znać,w U.K są trochę wieksze możliwości . Dla przykładu podaję linka z paroma częściami do Twojego transita z zapasów magazynowych.
http://www.ebay.co.uk/sch...sid=p4340.l2562 |
również jestem na bieżąco http://www.ebay.co.uk/sch...-All-Categories
dzięki ci wielkie za troskę ,może się kiedyś przyda pomoc ,za twoje mocno bijące serduszko ,,piwko
HONORATA I MACIEJ - 2012-02-08, 01:37
Dzieki za piwko.Jak coś to wal smiało, chętnie pomogę.nie wszyscy chcą wysyłać do PL , a jak już, to sporo za wysyłke liczą.Ja mogę pomóc ogarnąć temat logistycznie z szybka i tanią wysyłką do Polski.
ARCADARKA - 2012-02-08, 21:11 Temat postu: ŚRODA nadkole lewe wyczyszczone i gotowe do konserwacji , nowe blaszki od spodu wymalowane podkładem , próg wyczyszczony i pomalowany , drzwi rozbrojone i czekają na matowanie ,rdza była tylko na dole i przy ramce szyby , maska wyszpachlowana i w pierwszym podkładzie , odstawiona na tydzień by szpachel i podkład siadł , potem następny podkład po wyszlifowaniu .... ale to potem,
Bim - 2012-02-08, 23:46
ARCADARKA napisał/a: | to ja ,czekam na PKS ,na powrót .jpg |
Darek wyglądasz jak bezdomny na dworcu
Tadeusz - 2012-02-09, 10:57
Bim napisał/a: | ARCADARKA napisał/a:
to ja ,czekam na PKS ,na powrót .jpg
Darek wyglądasz jak bezdomny na dworcu |
Mój Boże, jaka bida...
Po burzy świeci słońce, Darku. Zawsze. No...prawie zawsze...
ARCADARKA - 2012-02-09, 11:01
No bida jestem ,cholercia ,ale to zmęczenie ,za dużo pracy ,może nie wykituję
szadok - 2012-02-09, 12:21 Temat postu: Re: ŚRODA
ARCADARKA napisał/a: | maska wyszpachlowana i w pierwszym podkładzie , odstawiona na tydzień by szpachel i podkład siadł , potem następny podkład po wyszlifowaniu |
ARCADARKA, co znaczy 'podkład siadł'? Słyszałem kiedyś od lakiernika, że mu się podkład podniósł, ale nie chciał wytłumaczyć o co biega. Dałbyś radę w krótki, obrazowy sposób opisać o co chodzi?
ARCADARKA - 2012-02-09, 14:55 Temat postu: Re: ŚRODA
szadok napisał/a: | ARCADARKA napisał/a: | maska wyszpachlowana i w pierwszym podkładzie , odstawiona na tydzień by szpachel i podkład siadł , potem następny podkład po wyszlifowaniu |
ARCADARKA, co znaczy 'podkład siadł'? Słyszałem kiedyś od lakiernika, że mu się podkład podniósł, ale nie chciał wytłumaczyć o co biega. Dałbyś radę w krótki, obrazowy sposób opisać o co chodzi? |
Poczekaj skontaktuje się z naszym fachowcem
Wszystko „siada” , szpachel , podkład , lakier . Każdy materiał lakierniczy po odparowaniu np. rozcieńczalnika zmniejsza swoją objętość i na prostym kawałku blachy gdzie obok siebie są miejsca ze szpachlem i bez niego , miejsce ze szpachlem po pewnym czasie stanie się widoczne pod pewnym kątem patrząc na lakier z połyskiem . Szpachel może być jako wypełnienie wgniecenia ale też i jako wypełnienie rysy po zbyt dużej gradacji papieru ściernego jaki został użyty w trakcie naprawy . Jeśli w trakcie naprawy ważnym jest krótki czas, używa się bardzo małej gradacji papieru i rysy nie wyjdą ale to tylko w przypadku delikatnych napraw . Przy „grubszej „ naprawie nie zwraca się już tak wielkiej uwagi na te rysy choć są przed podkładem niwelowane , lepiej jest zostawić taki gotowy (przed lakierowaniem) element by sobie „pooddychał” i ułożył po swojemu . Takie leżakowanie , nawet miesięczne , jest bardzo wskazane , szczególnie jeśli auto finalnie ma otrzymać barwę czarną na której nierówności są widoczne bardziej niż na białym . „Siadają „ praktycznie materiały i drogie i tanie , łatwiej jest podchodzić do naprawy z założeniem , że wszystkie są podatne na takie ruchy . Przedstawiona maska transita za kilkanaście dni zostanie wyszlifowana jeszcze raz i przed lakierowaniem pokryta jeszcze jedna warstwą podkładu co da spore prawdopodobieństwo , że już po lakierowaniu proces „siadanie „ będzie na tyle delikatny że niewidoczny nawet dla oka dociekliwego , zawodowego , szukacza wad .
łoś - 2012-02-09, 17:24
Z racji wieku i wielu doświadczeń powiem krótko - szybko to myszki łapać.
W szpachlowaniu najważniejsze jest by położyć kilka cienkich warstw i każdą dobrze odczekać. Na szybko to robią fachowcy z gwarancją na rok. Odpryski są po 2-3 latach.
Zawodowców odstraszam, nie musicie tu krytykować moich wypowiedzi.
Rockers - 2012-02-09, 18:44
Ja spotkałem się kiedyś z taką farbą która po pomalowaniu puchła a po dwóch dniach siadała > no i bądź tu mądry
łoś - 2012-02-09, 19:41
Przetestowałem wiele lakierów. Musiałem. Bo musiałem zastąpić emalię wypalaną na gorąco. Sprawdził się renolak. Nie sprawdził mi się przy lakierowaniu Hymera, mam na myśli kabinę. Dobrze, że zrobiłem próbę na pokrywie silnika. Zastosowałem inny lakier i opiszę to w http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=6269
WINNICZKI - 2012-02-09, 19:51
Oczywiście ,że każda szpachla (na południu Polski to rodzaj żeński ) po odparowaniu rozpuszczalnika i związaniu siada. W wypowiedzi kolegi widać lata pracy i doświadczenia w tym zawodzie. Teraz jestem pewny ,że jak tylko nie wydarzy się coś nieprzewidzianego to ARCADARKA będzie miał autko zrobione na tip.top. I po wielu latach nikt nie pozna gdzie było szpachlowane,a gdzie nie.
łoś - 2012-02-09, 20:21
WINNICZKI napisał/a: | W wypowiedzi kolegi widać lata pracy i doświadczenia w tym zawodzie. |
Nie śmiało spytam ? Chyba nie o mnie chodzi bo moja wiedza nie jest zawodowa, ale raczej amatorska i nie wiem która jest lepsza
SlawekEwa - 2012-02-09, 20:26
Konia podkuwają, a żaba nogę podstawia
WINNICZKI - 2012-02-09, 20:31
ARCADARKA - 2012-02-09, 20:41 Temat postu: czwartek Wzmocnienie lusterka przyczepione i przyspawane do błotnika , nadkole i błotnik zakonserwowane , belka przednia zabezpieczona w miejscach rdzy , drzwi prawe na dole okazały się gorsze od lewych , rdza wyproszona i drzwi zabezpieczone i oczywiście rozbrojone do ostatniej śrubki i nitu .
łoś - 2012-02-09, 20:56
Właściwie powinienem dwa ostatnie posty przemilczeć, ale swój pisałem z humorem.
Po amatorsku, ale dla siebie z odrobiną wiedzy zawsze będzie lepiej niż u najlepszego fachowca. Wyjątki się zdarzają, ale niestety bardzo rzadko. Piszę w oparciu o własne doświadczenia i nic nie sugeruję.
WINNICZKI - 2012-02-09, 22:16
łoś napisał/a: | Właściwie powinienem dwa ostatnie posty przemilczeć | Nie pojmuję co Ty chcesz od Darka,pokazuje dobrą robotę,nie pojmuję
ARCADARKA - 2012-02-09, 22:18
łoś napisał/a: | Właściwie powinienem dwa ostatnie posty przemilczeć, ale swój pisałem z humorem.
Po amatorsku, ale dla siebie z odrobiną wiedzy zawsze będzie lepiej niż u najlepszego fachowca. Wyjątki się zdarzają, ale niestety bardzo rzadko. Piszę w oparciu o własne doświadczenia i nic nie sugeruję.
|
Boguś ,ty doświadczenie masz w grawerce i złotnictwie ,ale w blacharce i tych szpachlach podkładach i lakierach ,to chyba laik jesteś ,,,,ja tam na tym się nie znam więc siedzę cichutko
pozdrawiam cię przyjacielu
choć ostatnio cosik tam z lakierowaniem powąchałeś
ARCADARKA - 2012-02-09, 22:21
WINNICZKI napisał/a: | łoś napisał/a: | Właściwie powinienem dwa ostatnie posty przemilczeć | Nie pojmuję co Ty chcesz od Darka,pokazuje dobrą robotę,nie pojmuję |
Ja również zachwiany jestem ,ale Winniczku ja tego nie robię ,nie znam się na blacharce i podkładach i lakierach ,to nasz kolega opisuje i zdjęcia pstryka ,super pamiątka
WINNICZKI - 2012-02-09, 22:38
Już to kiedyś opisywałem,ale sie powtórzę .Po zdaniu matury powiedziałem ojcu,ze moi koledzy mają już swoje auta ,a ja nie. Na to ojciec mi odpowiedział : jak chcesz samochód to masz......Pod domem stał pietnasto letni maluch ojca ,dziurawy ,znajomi smiali sie ,że jak jedzie to wiatr w dziurach tak świszcze ,że mozna to uznać za muzykę. Na drugi dzień koło domu w komórce staneły dwie butle jedna z tlenem,druga z acetylenem i węże razem z reduktorami i palnikiem. Spawać nauczyłem sie sam( teraz mam uprawnienia ) ,poznałem tajniki szpachli,podkładów i malowania auta kompresorem. Po roku pracy ,kilku mocnych poparzeniach ,jednym zatruciu cynkiem, i paru litrach zmarnowanego lakieru wyjechałem z garażu świeżo zrobionym F- 126 FL. Przyznam się ,że pierwszy raz ,na Ukrainie ,w Rumunii,Bułgarii,Yugosławii,i Grecji a dokładnie w Atenach byłem właśnie tym maluszkiem z przyczepką n-250. Potem,jeszcze dużo autek szpachlowałem,i lakierowałem,nawet pracowałem u lakiernika w Grecji.Zębów na tym fachu może nie zjadłem,ale wiem co do czego i dlaczego
ARCADARKA - 2012-02-09, 22:40
ARCADARKA napisał/a: | WINNICZKI napisał/a: | łoś napisał/a: | Właściwie powinienem dwa ostatnie posty przemilczeć | Nie pojmuję co Ty chcesz od Darka,pokazuje dobrą robotę,nie pojmuję |
Ja również zachwiany jestem ,ale Winniczku ja tego nie robię ,nie znam się na blacharce i podkładach i lakierach ,to nasz kolega opisuje i zdjęcia pstryka ,super pamiątka | ,,,zresztą przyda się ta relacja ,,,,,,,,,,,,dla koleżeństwa ,, jak trafią do blacho-lakiernika ze swoim autem ,to będą mieli większą wiedzę i nie będą laikami ,nawet co niektórych nauczą ,,,tak mi się zdaje
WINNICZKI - 2012-02-09, 22:45
Darku masz 100% racji im więcej takich opisów i przykładów porządnej pracy tym potem łatwiej nam sie żyje. A nawet ten co będzie kupował auto w niezbyt dobrym stanie ,będzie wiedział co Go czeka w przyszłości. Popieram takie działania
ARCADARKA - 2012-02-09, 22:46
WINNICZKI napisał/a: | Już to kiedyś opisywałem,ale sie powtórzę .Po zdaniu matury powiedziałem ojcu,ze moi koledzy mają już swoje auta ,a ja nie. Na to ojciec mi odpowiedział : jak chcesz samochód to masz......Pod domem stał pietnasto letni maluch ojca ,dziurawy ,znajomi smiali sie ,że jak jedzie to wiatr w dziurach tak świszcze ,że mozna to uznać za muzykę. Na drugi dzień koło domu w komórce staneły dwie butle jedna z tlenem,druga z acetylenem i węże razem z reduktorami i palnikiem. Spawać nauczyłem sie sam( teraz mam uprawnienia ) ,poznałem tajniki szpachli,podkładów i malowania auta kompresorem. Po roku pracy ,kilku mocnych poparzeniach ,jednym zatruciu cynkiem, i paru litrach zmarnowanego lakieru wyjechałem z garażu świeżo zrobionym F- 126 FL. Przyznam się ,że pierwszy raz ,na Ukrainie ,w Rumunii,Bułgarii,Yugosławii,i Grecji a dokładnie w Atenach byłem właśnie tym maluszkiem z przyczepką n-250. Potem,jeszcze dużo autek szpachlowałem,i lakierowałem,nawet pracowałem u lakiernika w Grecji.Zębów na tym fachu może nie zjadłem,ale wiem co do czego i dlaczego |
Przyjacielu ,super to opisałeś ,bez ściemy ,na razie wirtualne dla ciebie
łoś - 2012-02-10, 00:25
ARCADARKA napisał/a: | "Boguś ,ty doświadczenie masz w grawerce i złotnictwie ,ale w blacharce i tych szpachlach podkładach i lakierach ,to chyba laik jesteś ,,,,ja tam na tym się nie znam więc siedzę cichutko
pozdrawiam cię przyjacielu
choć ostatnio cosik tam z lakierowaniem powąchałeś |
Tu odniosę się krótko. Wiesz Darku, że uderzyłeś w moją czułą strunę. Tą o której nie lubię rozmawiać. Pewne tematy zostawiam dla dobrych znajomych.
[edit-Gino]odzielenie cytatu
szadok - 2012-02-10, 01:21 Temat postu: Re: ŚRODA
ARCADARKA napisał/a: |
Wszystko „siada” , szpachel , podkład , lakier (...) |
Wielkie dzięki Darku za super wyjaśnienia
WINNICZKI - 2012-02-10, 08:56
Łoś się z Ginem mocuje
Łoś pisze Gino koryguje
gino - 2012-02-10, 09:07
raczej powinno być
''Gino z Łosiem sie mocuje..
Łosiu pisze Gino koryguje ''
ale..wracajcie już do tematu..ciekawie mi sie to czyta
ARCADARKA - 2012-02-11, 17:40 Temat postu: sobota Pas przedni był chyba niedawno robiony ale niestety byle jak albo byle czym . Od strony wewnętrznej "masa" ochronna odpadała całymi płatami ,rdza już też atakowała , trzeba było wszystko zedrzeć , pokryć podkładem a potem właściwą już masą ochronną .
ARCADARKA - 2012-02-13, 21:34 Temat postu: Poniedziałek Blacharka zakończona , wszystkie rude miejsca naprawione i zabezpieczone , nity rozwiercone tak by tabliczki były piękne Dareczku , pod jedną znalazłem naklejkę "tabliczka zastępcza " , nie będę jej odklejał tylko okleję , nadkole prawe i błotnik zabezpieczony masą do konserwacji podwozi . Na podszybiu z prawej strony zdarłem oryginalne pasty by dostać się do tego łączenia blach gdzie z lewej był przeciek do kabiny . Rdzy tam nie było . Twoje łączenia błotników i podszybia też wyskrobane i zabezpieczone .
ARCADARKA - 2012-02-13, 21:41
cd.
ARCADARKA - 2012-02-14, 18:30 Temat postu: wtorek Rozrząd wymieniony , wymieniłem też trzy uszczelniacze , ten na wałku rozrządu sam wypadł taki miał luz i tam ciekło sporawo , dodatkowo zatkany był przy nim kanał odprowadzający olej . Pasek już nadawał się do wymiany ale najgorszy był napinacz , którego łożysko miało spory luz i hałasowało . Silnik i komora silnika umyty . Trzeba będzie komorę też prysnąć bo sporo poodpadało . Błotniki wstępnie zaszpachlowane . Pierwsze przymiarki do elektrycznego wentylatora też już się odbyły .
Darku , 3 x uszczelniacze i uszczelka pokrywy wałka rozrządu (potrzebna po regulacji zaworów) - razem 65 PLN
ARCADARKA - 2012-02-14, 18:35
CD
Super ,że można oddać domek na kółkach i wszystko się sprawdza i wymienia w rozsądnej cenie ,ale mam szczęście
ale pasek rozrządu i napinacz ,załatwił w dobrej cenie ,nasz kolega z forum scorpion ,człowiek serduszko,,,,,,,,,Tadziu dzięki za pomoc ,
Rockers - 2012-02-14, 21:01
ach jak ja bym chciał taki remoncik mojej czerwonej strzały przeprowadzić ale no cóż napewno kiedyś to nastapi
super robota rewelacja samochodzik napewno będzie wdzięczny
ARCADARKA - 2012-02-16, 20:09 Temat postu: Czwartek hejka
kabina w podkładzie , wcześniej dolne części elementów (progi , pas przedni , rant wewnętrzny błotników ) pokryte delikatnym "barankiem " , łączenie blach pod podszybiem wypełnione specjalną pastą .
pozdrówki
ARCADARKA - 2012-02-18, 19:28 Temat postu: Sobota Darku .... kabina polakierowana .... teraz zabieram się za elementy , które dały się odkręcić ....
ARCADARKA - 2012-02-20, 18:12 Temat postu: Poniedziałek Hej komora silnika wymalowana , podszybie też
ARCADARKA - 2012-02-21, 21:32
hejka .... maska ma już II podkład , ostatni .... drzwi prawe na dole też wymagały poprawek ...wysłałem też zamówienie na naklejki
pozdrówki
ARCADARKA - 2012-02-23, 20:01 Temat postu: Czwartek hejka .... czyszczenie drzwi od wewnątrz z kleju i pozostałości uszczelek to wyzwanie , jedne drzwi -jedna godzina , ale wyczyszczone i od wewnątrz polakierowane . Maska silnika tez już z nowym lakierem na sobie .
pozdrawiam
ARCADARKA - 2012-02-24, 19:40 Temat postu: piątek hej
drzwi pomalowane , pas przedni w podkładzie
pozdrówki
ARCADARKA - 2012-02-27, 19:42 Temat postu: Poniedziałek Darku , pas przedni gotowy , maska od środka też , chłodnicę też pomalowałem bo wyglądała smutno ale fotki jej nie zrobiłem , jutro nadrobię .
ARCADARKA - 2012-03-20, 19:29
Łał ,łał ,,,,Fordzik gotowy ,jadę ,może się nie rozczaruję ,a jak nie to pióra powyrywam
MILUŚ - 2012-03-20, 19:49
Bogusław i Ewa - 2012-03-20, 19:51
No,dosłownie jak laleczka,pięknie się prezentuje,gratulacje
Track222 - 2012-03-20, 19:53
Super
Skorpion - 2012-03-20, 20:20
Nio teraz to wyglada mmmmmmmmmmmhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh nowka sztuka nie drapana.
MILUŚ - 2012-03-20, 22:03
Darku......a może masz więcej fotek ze spotkania z Adamem i jego IVONĄ ?
WINNICZKI - 2012-03-20, 22:17
Fordzik igiełka , mucha nie siada (połamała by nogi), Wygląda lepiej niż prosto z fabryki . Teraz to tylko przykryć flanelą ,do garażu i żal wyjeżdżać .
ARCADARKA - 2012-03-21, 20:32
MILUS napisał/a: | Darku......a może masz więcej fotek ze spotkania z Adamem i jego IVONĄ ? |
Po Arcę jadę w niedzielę ,,,,,w tygodniu się pracuje ,,,,,,może jak Adaś pozwoli zrobię parę fotek ,sławnej IWONY
na zaprzyjaźnionym forum wszystko opisywał
http://forum.karawaning.p...budowa-kampera/
pozdrawiam
Agostini - 2012-03-21, 21:16
Ładna tablica, ładna kabinka, ładnie to wyszło.
MAWI - 2012-03-22, 21:23
Dareczku gratulacje fajnie wyszło,
P.S. ten adres podany nie wchodzi.
SlawekEwa - 2012-03-22, 21:36
MAWI napisał/a: | P.S. ten adres podany nie wchodzi. |
Wchodzi, tylko musisz się zalogować
MAWI - 2012-03-22, 21:51
To w moim przypadku .JUŻ SOBIE POOGLĄDAŁEM
pirat666 - 2012-03-22, 21:54
Jestem w szoku
A nie będziesz się teraz bał wsiadać do niego coby nie pobrudzić ?
Pięknie to wyszło
MILUŚ - 2012-03-22, 22:24
pirat666 napisał/a: | .....A nie będziesz się teraz bał wsiadać do niego coby nie pobrudzić ? |
Na zajączka dostanie od Małgosi ......kapcie i flanelkę
zibikruk - 2012-03-22, 23:54
Dareczku, pokaż go w Warce.
Nie to, że tam muzeum, ale może część eksponatów pozazdrości świetności odnowienia.
Pozdrawiam cieplusio, zwłaszcza Gosiaczka
ARCADARKA - 2012-03-23, 09:33
zibikruk napisał/a: | Dareczku, pokaż go w Warce.
Nie to, że tam muzeum, ale może część eksponatów pozazdrości świetności odnowienia.
Pozdrawiam cieplusio, zwłaszcza Gosiaczka |
Jeżeli tylko czasu starczy ,na pewno ,przyjedziemy
ARCADARKA - 2012-03-25, 23:21
Łał,, przed chwilą przyprowadziłem ARCĘ z liftingu do domciu ,jutro wszystko posprawdzam i opiszę co jest dobrze,a co mi się nie podoba
pozdrawiam
Camper Diem - 2012-03-26, 09:22
ARCADARKA napisał/a: | przed chwilą przyprowadziłem ARCĘ z liftingu do domciu |
ja mam pecha, bo Arcadarkę widziałem 2 razy, a samej Arci ani razu
ps. jak się prowadziło na wietrze? cieszę się, że Cię nie wywiało
Witold Cherubin - 2012-03-26, 10:02
ARCADARKA napisał/a: | zibikruk napisał/a: | Dareczku, pokaż go w Warce.
Nie to, że tam muzeum, ale może część eksponatów pozazdrości świetności odnowienia.
Pozdrawiam cieplusio, zwłaszcza Gosiaczka |
Jeżeli tylko czasu starczy ,na pewno ,przyjedziemy |
Darek,
nie wystarczy odnowić/polakierować kabinę, trzeba jeszcze ją dobrze ......ć i wysuszyć, a gdzie to zrobisz najlepiej - oczywiście w gronie Twoich kibiców w Warce. Przyjedźcie
ARCADARKA - 2012-03-26, 13:55
affa napisał/a: | ARCADARKA napisał/a: | przed chwilą przyprowadziłem ARCĘ z liftingu do domciu |
ja mam pecha, bo Arcadarkę widziałem 2 razy, a samej Arci ani razu
ps. jak się prowadziło na wietrze? cieszę się, że Cię nie wywiało |
Krzysiu na pewno jeszcze nie raz ARCĘ zobaczysz ,no faktycznie jak jechaliśmy do Gdańska twoim domkiem na kółkach wiało nie miłosiernie ,,,,,,,,,ale twój kamperek to 2,8 turbo ,szedł jak burza
ja z kolei miałem z wiatrem i tu musiałem trochę uważać na nogę na gazie FORDZIK tak się spieszył do domu ,że bałem się ,że budę mi zwieje ,miejscami z górki na szafie 120 ,kurde po mimo wypalonych gniazd zaworowych ,taką ekspertyzę wydał Adaś ,znany jako KOGUT a, aktualnie tylko obserwator NO NAME ,czeka mnie za jakiś czas następna wizyta u ADASIA na naprawę głowicy ,jednak gaz swoje zrobił
ARCADARKA - 2012-03-26, 13:58
Witold Cherubin napisał/a: | ARCADARKA napisał/a: | zibikruk napisał/a: | Dareczku, pokaż go w Warce.
Nie to, że tam muzeum, ale może część eksponatów pozazdrości świetności odnowienia.
Pozdrawiam cieplusio, zwłaszcza Gosiaczka |
Jeżeli tylko czasu starczy ,na pewno ,przyjedziemy |
Darek,
nie wystarczy odnowić/polakierować kabinę, trzeba jeszcze ją dobrze ......ć i wysuszyć, a gdzie to zrobisz najlepiej - oczywiście w gronie Twoich kibiców w Warce. Przyjedźcie |
Witku ,będę się mocno starał ,aby ujrzeć wasze mordki
ARCADARKA - 2012-03-26, 14:34
Nie był inne opcji ,dzisiaj zacząłem na spokojne oglądać robotę naszego kolegi Adasia
jeśli chodzi o lakierowanie ,źle nie wyszło ,gdzie nie gdzie małe niedociągnięcia ,ale ogólnie jest super ,,,,,,,,,,,,,,,,, Adaś dziękuje ,ale ,ale spryskiwacze zamontowane do dupy nie wciśnięte do końca i co najgorsze nie mogę ich docisnąć ,chyba cosik za duże trzeba zdjąć podpiłować otwory, aby końcówki weszły ,a jak pilnikiem pod szlifuje się ,będzie trzeba świeżą blachę zabezpieczyć ,coby woda nie narobiła szkody ,no i uszczelki w drzwiach cosik chyba nie podoklejane do końca i drzwi cosik źle spasowane ,bo jak wracałem do domu wiało i szumiało ,a jak zacząłem myć nawet wodę w kabinie miałem ,,,,,,,,,,,ale podobno uszczelki nowe trza załatwić Adaś liczę na ciebie
ogólnie będę cię polecał gdzie tylko będę mógł ,dobra robota tym bardziej ,że porobiłeś wiele innych rzeczy ekstra , za darmola
Dziękuje wszystkim za zainteresowanie tym działem
pozdrawiam cieplusio
janusz - 2012-03-26, 14:39
Darku a dla czego tak upierdzieliłeś te śruby pod maską na 7 zdjęciu?
i akumulator za....
Dobra nie będę się czepiał, nie moje auto
MrTommy - 2012-03-26, 14:40
Zamiast piłować blachę, nie prościej delikatnie oszlifować plastikowy spryskiwacz?
Skorpion - 2012-03-26, 14:44
To takie cos co nie jest mozliwe do realizacji a gdy sie to uknczy to jest wlasnie to co zapiera dech dobra praca , pozazdroscic takiego wykonania cacuszko
ARCADARKA - 2012-03-26, 14:46
janusz napisał/a: | Darku a dla czego tak upierdzieliłeś te śruby pod maską na 7 zdjęciu?
i akumulator za....
Dobra nie będę się czepiał, nie moje auto |
Tata śruby psiknięte ,chyba jakąś masą zabezpieczającą ,nie wiem ,a na klemach specjalny towot
dobrze piszę
ARCADARKA - 2012-03-26, 14:48
MrTommy napisał/a: | :stop: Zamiast piłować blachę, nie prościej delikatnie oszlifować plastikowy spryskiwacz? |
no faktycznie tak spróbuje
janusz - 2012-03-26, 14:49
Daruś, śruby i klemy tak ale czemu cała okolica?
MrTommy - 2012-03-26, 14:51
ARCADARKA napisał/a: | no faktycznie tak spróbuje |
Zawsze jak coś się sp....szy, to taniej kupić nowy
ARCADARKA - 2012-03-26, 15:00
janusz napisał/a: |
Daruś, śruby i klemy tak ale czemu cała okolica? |
no kurde jaka okolica
okolica ,czyli komora silnika ,jeśli o to chodzi ,to ona już była tryśnięta na czarno jak ARCĘ kupowałem w 2005 roku ,wiem ,że to trochę kijowo wygląda ,ale nic z tym nie kombinowałem Adaś tylko oczyścił co mógł i trysną jakąś czarną masą
janusz - 2012-03-26, 15:38
Cytat: | okolica ,czyli komora silnika ,jeśli o to chodzi ,to ona już była tryśnięta na czarno |
A już nie będę dyskutował bo wyjdzie, że mam okres albo co i jestem czepliwy
"Klema" a raczej wyprowadzenie akumulatora to jest taki ołowiany słupek, na niego zakłada się zacisk instalacji elektryczne pojazdu i po to aby końcówka akumulatora i zacisk nie utleniał się i dobrze przewodził prąd można posmarować/na trysnąć tą miedzianą maść ale po jakie licho skrzynkę akumulatora tym mazać. Toto jest lepkie i przykleja się kurz, potem brzydko wygląda i może powodować upływ prądu do masy bo to jest mazidło przewodzące prąd.
To samo z tymi śrubkami. Po co 10 centymetrów dookoła.
Taką technologię, dookoła wszystkiego umazane, stosowało się kiedyś aby przekonać klienta, że auto jest dobrze zabezpieczone przed korozją bo specyfik aż wyszedł bokami.
gino - 2012-03-26, 16:04
Janusz chciał chyba napisać..że smar miedziowy, jeśli już..stosuje sie do gwintów, a nie łebków od śrubek
bo faktycznie..nic to nie daje..i nie wygląda zbyt estetycznie..
ale..nie jest problemem to zmyć
co do spryskiwaczy..jeśli sa oryginalne..to muszą wejść..i nic nie powinno sie ''piłować''
ale ponieważ jest to juz autko wiekowe...czasem trzeba spryski podgrzać, choćby opalarką, aby plastik troszeczkę zmiękczyć..oczywiście, nie przesadzać z tym grzaniem
fajny ten Twój kamperek..
ARCADARKA - 2012-03-26, 16:15
janusz napisał/a: | Cytat: | okolica ,czyli komora silnika ,jeśli o to chodzi ,to ona już była tryśnięta na czarno |
A już nie będę dyskutował bo wyjdzie, że mam okres albo co i jestem czepliwy
"Klema" a raczej wyprowadzenie akumulatora to jest taki ołowiany słupek, na niego zakłada się zacisk instalacji elektryczne pojazdu i po to aby końcówka akumulatora i zacisk nie utleniał się i dobrze przewodził prąd można posmarować/na trysnąć tą miedzianą maść ale po jakie licho skrzynkę akumulatora tym mazać. Toto jest lepkie i przykleja się kurz, potem brzydko wygląda i może powodować upływ prądu do masy bo to jest mazidło przewodzące prąd.
To samo z tymi śrubkami. Po co 10 centymetrów dookoła.
Taką technologię, dookoła wszystkiego umazane, stosowało się kiedyś aby przekonać klienta, że auto jest dobrze zabezpieczone przed korozją bo specyfik aż wyszedł bokami. |
Januszku napisałem ,że na klemach jest specjalny smar ,jest to super wynalazek ,ale tylko na klemach ,,cała komora silnika jest pryśnięta specjalnym czarnym wynalazkiem ,podpora akumulatora również czymś jest pryśnięta a to dlatego ,że już była ble ,,,,łebki od śrubek ,również czymś trysnięte ,poprosiłem Adasia zabezpiecz wszystko i chłopak stanął na wysokości zadania
ARCADARKA - 2012-03-26, 16:29
autko umyte i wysilikonowane ,super zabezpieczenie przed solą brudem i kurzem stosuje te produkt,prywatnie od lat ,ponowne umycie auta ,nie powoduje zacieków i plam po wodzie zanieczyszczenia jak i woda nie wnika w pory lakieru ,polecam produkt speed wax ,,,silikon w sprayu,oczywiście stosować na umyte i wysuszone powierzchnie i pamiętać nie nakładamy silikonu ,w słońcu , te woski i inne głupotki do kosza
janusz - 2012-03-26, 16:34
ARCADARKA napisał/a: | ,jest to super wynalazek ,ale tylko na klemach | I tu się z tobą zgadzam tylko na klemach
ARCADARKA - 2012-03-26, 16:46
No, no Tata ,,,,,,,tutaj również zabezpieczone,ale to nie szuwaks do klem pachnie jak auto z fabryki ,kiedyś tak pryskali
pozdrawiam cieplusio
Skorpion - 2012-03-26, 16:56
Ja mysle ze do zabezpieczenia srob zostal uzyty wosk uzywany przez dobre warsztaty blachrskie.
Witold Cherubin - 2012-03-27, 18:10
Darek, fajnie to wygląda, lakier lśni po silikonowaniu, a pod maskę zaglądasz tylko Ty, więc wybrzydzanie nie powinno Cię dekoncentrować. Masz dobrze zrobiony lakier, a drobne niedociągnięcia sam potrafisz usunąć.
Pozdrawiam cieplusio
Rockers - 2012-04-02, 17:41
no no super lśni ciekawe kiedy mój będzie tak lśnił ?
Kuba L. - 2012-04-05, 12:29
Darek, gratulacje po części zazdraszczam takiego stanu nadwozia...
Chyba posłuży conajmniej następne kilkanaście lat
|
|