Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

FORD - Transit Euroline 91 - 99 r. - komfort jazdy

mln - 2012-03-21, 11:21
Temat postu: Transit Euroline 91 - 99 r. - komfort jazdy
Witam serdecznie,

przymierzam sie do zakupu może nie do końca kampera, ale samochodu typu Multivan.
Po wstępnej selekcji wyłoniło sie dwóch finalistów - VW T4 (1.9 albo 2.4D) i Transit Euroline (2.5D, <99 r.)

Czytając forum zauważyłem, że wielu użytkowników miało do czynienia z jedną i drugą marką. Pytanie - czy jest jakas istotna różnica w komforcie jazdy pomiędzy Multivanem T4 (starsze modele) a Euroline Tranista? Mówimy o starszych samochodach, z dieslami nie-tdi :)

Euroline jest rzadkim zjawiskiem w przyrodzie, wydaje się jednak, że można trafić egzemplarz w lepszym stanie niż popularne T4 (w interesującym mnie przedziale <10 kpln raczej zajeżdżone)

dzięki, pozdrawiam!

aroo59 - 2012-03-21, 13:57

Najlepszym rozwiązaniem jest VW T-4 z silnikiem 2,4D. Bardziej wytłumiony i nie na literę "F". :spoko
pabloarmando - 2012-03-21, 15:56

aroo59 napisał/a:
Najlepszym rozwiązaniem jest VW T-4 z silnikiem 2,4D. Bardziej wytłumiony i nie na literę "F". :spoko


odnośnie litery nie będę polemizował, równie istotne jest abyś nie zakupił auta w kolorze sino-koperkowym, takie psują się zanim z fabryki wyjadą.
Jestem posiadaczem Forda Transita z 93 r. z sil. 2.5D - te silniki robią po 1,5 mln kilometrów bez poważniejszych remontów do tego ponoć potrafią pojechać na każdym paliwie :)
Mój nie zawiódł mnie.
Słabsza jest ochrona antykorozyjna niż VW
Komfort jazdy jest ok.
Ford jest głośniejszy. To zaleta głośnego silnika i tylnego napędu.
Za to ma wspaniale zestopniowaną skrzynię biegów. Zwłaszcza 1 bieg umożliwia jazdę po grząskim terenie bez nerwowych szarpnięć.
VW w wersji 2.4D też jeździłem.
Twardszy i nie tak dobrze przemyślany jak ford ale za to cichszy.
Niestety myślę, że największym problemem będzie znalezienie auta bez crashtestu sprawnego technicznie i w miarę zadbanego. Wybór należy do Ciebie :)

aroo59 - 2012-03-21, 16:12

Wniosek ... Jak lubisz jeździć w hełmofonie zardzewiałym autem po grząskim terenie to kup Forda Transita. :lol:
mln - 2012-03-21, 17:14

dzięki za info.

Do samochodu przymierzam się od dłuższego czasu, i mniej więcej znam wady i zalety jednego i drugiego. Przynajmniej w teorii. Jeździłem zwykłym Transitem blaszakiem bez ściany grodziowej, z duuuzym przebiegiem - i rzeczywiście hałas był dokuczliwy, nie do zaakceptowania.

Dlatego pytam o wersję Euroline - która fabrycznie jest, jak się zdaje, dużo lepiej wyciszona, zabudowana itp. Niestety, nie mam możliwości poprosić nikogo o zaprezentowanie bolidu, stąd pytanie. Podejrzewam, że fabryczne kampery również maja troche lepiej wyciszone wnętrze niż goły blaszak? Chociaż tu opory budy są z kolei większe...

Generalnie powtarzają się opinie, że T4 jest bardziej jak osobówka, również jeżeli chodzi o hałas, a mnie z kolei wszystko inne bardziej odpowiada w Transicie, pozostaje tylko ta jedna kwestia...

Jeżeli różnica nie jest bardzo duża, stawiam na Transita. No tylko nie wiem właśnie :)

@pabloarmando - jak mniej więcej określiłbyś różnicę w hałasie między Twoim Transitem, a T4? Czy Transit przy 90 km/h pozwala na konwersację z pasażerem, słuchanie radia :) ?

pabloarmando - 2012-03-21, 17:54

U mnie można rozmawiać zarówno przy 90 jak i przy 110. Wyciszony jakoś specjalnie nie jest. Dopiero planuję wyciszyć drzwi i nadkola oraz po części podłogę i grodź silnika.
Euroline jest na pewno lepiej wyciszony.
Różnica między VW a Transem jest - niezaprzeczalna.
W ubiegłym roku w 3 tygodnie zrobiłem nim 6.000 km. Tłumik miał parę dziur więc był głośny. Mimo to autem można było podróżować. Słuchać radia w drodze, oglądać filmy itp.
Jak nie masz za daleko do Zielonej Góry to zapraszam :) Tylko ja nie mam Euroline tylko nuggeta :) jak widać na zdjęciu.

mln - 2012-03-21, 20:05

Niestety, do Zielonej mam kawał spod Piaseczna, z pół tysiąca bedzie, ale jak kiedy będziecie w okolicy - też zapraszam :)

To przy okazji chociaż podpytam - bo zastanawaiałem sie też nad longiem z podwyższonym dachem - jakie spalanie osiągasz na przelotowych trasach? Znajomy ma krótkiego, zwykłego 2.5D (fakt, że zadbanego, z dość małym przebiegiem) - i twierdzi, że schodzi poniżej 6 l ON :shock:

pabloarmando - 2012-03-21, 20:37

Poniżej 6 l. należy rozpatrywać w kategoriach Jasnej Góry, Fatimy itp. cudów :)
Na trasie osiągam 8 litrów, w mieście 10, zimą miasto nawet 12(krótkie trasy). Jak zregeneruję wtryskiwacze... mają już DUŻO przejechane to myślę, że zejdę do poz. 7,3/100. Krótki niski, pusty musi spalić na trasie, przy delikatnej nodze 6,5/100 zakładając że jest w idealnym stanie. Mój jest dość opływowy więc nie odczuwam sporego oporu powietrza.
Trzeba też pamiętać, że na wakacje jedziesz załadowany na maxa.

kazbar - 2012-03-21, 21:00

Ten z pewnością jest komfortowy:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group