Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - O naleweczkach ale nie gastronomicznych ze Świstakowej Minim

arrtur - 2012-04-22, 14:47

co to za nadlewki za 180 zeta - moze bym skorzystal

mi nalewki nie przeszkadzaja odkad jezdzilem na terenowych, byla doskonala mieszanka, kola wywazaly sie bezproblemowo, takze bylem zadowolony

mam dwie vaneco 1 i nie moge dokupic pozistalych dwoch wiec tez chce kupic kpl o pardziej agresywnym biezniku i tak jezdzi sie tym wolno wiec grzebie w bieznikowanych

najfajniejsze jakie znalazlem to glob gumu 220 zeta za szt 195R14

(nawet myslalem o zwyklych terenowych MT kach ale to juz 270 no i MTk n amokrym asfalcie to tak srednio a jednak czesciej bede tym na szosie niz na polu)

jak mozesz to pokaz co to za oponki

pozdr

Świstak - 2012-04-22, 20:05

http://allegro.pl/195-r14...2268043975.html

http://allegro.pl/195r14c...2271106317.html

jarekzpolski - 2012-04-23, 10:01

w Glob-Gum-ie kupowałem kopie Simexa do Samurai-a - bo mam do nich bliziutko. Wtedy mieli duże problemy z terminowością, bo karkasy ciągną ze Stanów, ale jak już w końcu dostałem - to jeżdżą bez problemu...ale teren to inna bajka niż asfalt. 3 kilometry w 3 godziny, albo w 3 dni...Pojęcie przebiegu nabiera innego wymiaru...:-)

Szwagier zarządza flotą ciężarówek. Twierdzi że wyleczył się z nadlewek na zawsze.
Przebiegi to 50-60% tego co nowa. Znacznie większy ciężar, a ponieważ jest to masa nieresorowana - piasty, łożyska dostają zdrowo po grzbiecie. Koszty postojów i napraw związanych z wymianami kół z powodu odklejonych boków opony + uszkodzone nadkola, lampy, osłony po złapaniu kapcia - nie zrekompesowały mu oszczędności w zakupie.
Ale to komercyjna spedycja za ciężkie pieniądze - może w wydaniu kamperowo-hobbystycznym będą inne relacje ?

arrtur - 2012-04-23, 12:31

Świstak napisał/a:
http://allegro.pl/195-r14c-bieznikowana-galgum-i2268043975.html

http://allegro.pl/195r14c...2271106317.html



no wlasnei mialem na mysli te pierwsze tylko ze w glob gumie kosztuja jak pisalem 220...

te pierwsze maja bardzo zacny rysunek bieznika, stad na nie zwracalem uwage, na mokrej trawie czy luzniej nawierzchni najprawdopodobniej nieporownywalne z szosowkami

problem jest w tym rozmiarze cokolwiek powybrzydzac, a dotychczas zjezdzone sava czy kormoran van pro nadaja sie tylko na szose i dlatego chcialbym sprobowac czegos innego aby nie zakladac tak czesto lancuchow

za te cene chyba sprobuje, a jak sie okaza kanalem (a nadal bede mial samochod) to powalcze z felgami 15 od transita i poszukam w szerszym asortymencie

jakbyscie mieli jakies przemyslenie to chetnie poczytam


(ja mialem w sportage pirschini kopie sahary, kupowalem 2x - jezdzilem na nich normalnie takze w trasy po szosie, przod konczyl sie w 30 tys bo bardzo miekka mieszanka ale na prawde uwazam ze byly rewelacyjne, przy swiadomosci jak nalezy jezdzic MT kiem po szosie i tak do 110 km/h).

pozdr

turystasj - 2012-04-23, 21:48

Panowie co do opon tzw. nalewek szwagier Świstaka ma rację, ekonomicznie nieuzasadnione. Ja dodam jeszcze jeden argument BEZPIECZEŃSTWO. Bieżnik na takiej oponie lubi się odkleić np. przy 80km/h na przedniej osi.Jak taka sytuacja może się skończyć nie muszę chyba pisać? Ktoś powie gwarancja. Gwarancja w przypadku opon nawet nowych to fikcja.
Przy oponach nowych radzę zastanowić się nad firmą/producentem. Opona droższa w zakupie czytaj jakościowo lepsza może okazać się tańsza w końcowym rozliczeniu. Mniejsze opory toczenia to zużycie paliwa idzie w dół, dłuższe przebiegi, ciszej w aucie.
Miałem w ciężarówce założone z przodu nowe Uniroyale po 150 000 km nadawały się do wymiany, głębokość bieżnika. Chciałem przejeździć jeszcze 1.5 tygodnia +/- 5000 km i wymienić w nowym miesiącu. Nie zdążyłem, przy 80 km/h strzeliła lewa opona i znalazłem się na przeciwległym pasie. Na szczęście nie jechała żadna ciężarówka a osobówki uciekły marginesem. Straty w aucie na 8000 pln + 2 tygodnie postoju. Kolejne 6 miesięcy przepychanek z PZU o wypłatę kasy z dobrowolnego AC.
Teraz mam przejechane na Continentalach ponad 370 000 i do 400 000 bieżnik powinien wytrzymać.
Pozdrawiam Sebastian.

WINNICZKI - 2012-04-23, 22:39

A ja rocznie robię 7000-10000 km, jak panowie myślicie ile lat będę jeździł na nalewkach. :) :)
maszakow - 2012-04-24, 00:03

Nalewki nie opłacają się do aut jeżdżących komercyjnie i niekomercyjnie z dużymi przebiegami. Ale mówimy tu o kamperach prawda ??Tak więc chowajcie tiry i auta służbowe jako argumenty
Ja na pierwszych nalewkach kóre mi załatwił ojciec po kupnie błękitnej strzały przejechałem ok 50 kkm - 3 lata. Bez zmian na zimowe.
Gdyby auto zarabiało na siebie z pewnością kupiłbym micheliny - przebiegi niesamowite, a i konmfort jazdy spory. ale ponieważ tak nie jest - mam na felgach dobre (IMHO) koreanki i jest git.
Także winniczku spokojnie sobie pojedzisz 4-5 lat w zależności od stylu. za 4 lata zaczniesz sie martwić to może coś nowego świat wymyśli i będziesz miał okazję spróbować.

pabloarmando - 2012-04-24, 14:40

Świeżo zakupiłem Sava TRENTA 185/80R14 102/100 Q C - 2 szt. za cenę wraz z kosztem przesyłki 440 PLN - nowe - rok produkcji 2012. Czy jest sens kupować bieżnikowane żeby oszczędzić około 20-30 zł na sztuce?
arrtur - 2012-04-26, 12:20

zeby oszczedzic te kilkadziesiat zlotych na sztuce nawet przy czterech sztukach... nie ma sensu

ale np taka sava nie nadaje sie kompletnie na nawierzchnie jakakolwiek inna niz asfalt (tez je kiedys kupilem i zrobilem z 60 tys)
szukajac czegokolwiek odpowiedniego okaze sie, ze nie za bardzo w ogole cos jest w takim rozmiarze, a cos co moze i byloby polsrdokiem kosztuje od 350 zeta...

i stad temat

Rockers - 2012-04-26, 13:00

Nigdy nie miałem opon bieznikowanych ale tak jak arrtur pisze są opony i opony za dobre nie bieznikowane opony trzeba zapłacić sporo na pewno nie 20-30 zł więcej.
Jak kupowałem Nexie zresztą super samochodzik 8 lat nim jexdziłęm bez problemowo, w komplecie dostałem oponki Kumho w efekcie nawet na asfalcie kiedy był mokry ślizgałem się jak na lodzie, w moim motorku miałem Continentale jak się potem okazało również na mokrej drodze były niesamowicie niebezpieczne (inni motocylkiści nazywali je plastikami i chyba tak się własnie zachowywały )
tak więc jeśli w bieżnikowanych oponach jest guma o dobrej przyczepności ( i tu pytanie do użytkowników takich opon ? ) to do kamperka gdzie nie robi się dużych przebiegów ani nie rozwija dużych prędkości, może się opłacać kupić taki komplecik. Osobiście też w najbliższym czasie muszę oponki wymienić i zapewne się nad takimi też zastanowię

Skorpion - 2012-04-26, 13:09

Duzo tez zalezy na jakich oponach byly robione nalewki i czy karkas opony nie byl popekany.I zalezy tez czy w nalewkach jest wiecej kalu czy czuku :gwm :gwm :gwm
BiG Team - 2012-04-26, 19:46

Generalnie trzeba się zastanowić co jest ważne , cena czy nasze bezpieczeństwo. Kupuję wyłącznie opony nowe, latem zimowe, zimą letnie i wtedy są w dobrej cenie. Lata temu jak był problem z oponami, kupiłem nalewki, cudem uniknąłem wypadku bo jedna wystrzeliła. Od tej pory patrzę na bezpieczeństwo, a nie na portfel :spoko
szadok - 2012-04-27, 11:53

Niestety z nalewkami może być różnie.
Ojciec do poloneza kupił 4szt. W ciągu roku - jeszcze na gwarancji odkleił mu się bieżnik. Co prawda nie całkiem (znaczy nie odfrunął zabierając ze sobą nadkole), ale robił sobie CykCykCykCYk.
Na gwarancji oponę wymieniono. A w zasadzie dwie (na osi), bo już nie było z takim samym bieżnikiem.
Gdyby opona rozkleiła się po gwarancji, to z całego zysku byłaby strata (bo zamiast jednej nowej opony trzeba było kupić dwie).

Historia druga:
do kupionego auta dostałem komplet zimówek. Ze wspaniałym, wysokim bieżnikiem. Pech tylko, że bieżnikowane. W ciągu dwóch lat: jedna zaczęła najpierw skrzypieć, potem cykać (czyli tak jak u ojca), a na drugiej zrobił się balon- wybrzuszenie. Chciałem na siłę dojeździć do końca sezonu, bo tylko po mieście i wolno, to ukarany za skąpstwo zostałem wybitymi amortyzatorami, i pękniętą obsadą sprężyny :P
Ale i tak najgorsze okazało się to co niewidoczne: mieszanka tych opon była tak twarda, że na świeżym puchu auto jechało jak na lodzie :/ Mało w Ustroniu Jaszowcu z hasioka dzwonka nie zrobiłem...
Nie dziwi zatem wysoki bieżnik takiej opony. Był tak twardy, że zużywał się wolno, ale na zimę absolutnie się nie nadawał.

Wniosek dla mnie taki: opony bieżnikowane to zdecydowanie większa loteria niż opony nowe.

Jacek M - 2012-04-28, 01:46

szadok napisał/a:
Wniosek dla mnie taki: opony bieżnikowane to zdecydowanie większa loteria niż opony nowe.

I słusznie i naukowo, o! Dorzucę i ja 3 grosze: ostatnio też byłem zainteresowany oponami bieżnikowanymi - zanim się zdecydowałem, przeryłem wiele forów i opinii. I generalnie zgadzam się z tym, że bieżnikowana to nie nowa, a na bezpieczeństwie nie należy oszczędzać. I pewnie kupując opony bieżnikowane po 200 zastanowiłbym się nad choćby Matadorami po 240 - które nota bene nie mają najwyższych notowań. Z drugiej zaś strony przy niektórych rozmiarach te różnice mogą być na przykład typu nalewka 200 nowa 400. I czasami na tę droższą opcję zwyczajnie nie możemy sobie pozwolić.
Mam zatem taką koncepcję, żeby spośród wielu producentów nalewek wyłonić tych dobrych i tych złych - może warto założyć specjalny wątek albo założyć ankietę?
Ja mam przynajmniej 2 typy, jeden na plus i jeden na minus.

Bo temat jak widać ciekawy, a w tym wątku trochę śmiecimy i to komu: Świstakowi :)

BiG Team - 2012-04-28, 09:57

Rockers napisał/a:
też tak myślę iż warto przenieść ten wątek do nowego działu oddzielając temat od małej milki :spoko

najlepiej do działu gastronomicznego, bo kto nie lubi nalewek :haha:

StasioiJola - 2012-04-28, 12:03

No właśnie , no właśnie!!!!!! :haha: :haha: Czy jest ktoś kto nie lubi nalewek !! Nie dośc ,że tanie to i w głowie zaszumi!!!! :bigok :bigok :spoko
maszakow - 2012-04-28, 12:19

Ja nie lubię, Stasiu :diabelski_usmiech nie uwierzysz ale wśród tych 38,2 mln Polaków są tacy co nie lubią alkoholu :-P
Fakt faktem przychylam sie do opini by wyciąć dywagacje o ... oponach regenerowanych... :) i przekleić okleić do tematu opon który gdzieś poniżej na forum jest - albo zrobić osobny temat o oponach ...nadlewanych...:)

Rockers - 2012-04-28, 20:23

no cóż po opiniach tu opisanych narazie stwierdzam że rzeczywiście naleweczki mogą być niebezpieczne :diabelski_usmiech
pabloarmando - 2012-04-29, 16:47

arrtur napisał/a:

...ale np taka sava nie nadaje sie kompletnie na nawierzchnie jakakolwiek inna niz asfalt...

Śmiem wątpić. W ubiegłym roku była Albania na szutrach i bezdrożach - savy zachowywały się znakomicie. Często jeżdżę też na ryby - w błocie, na kamieniach, na asfalcie - uważam że zachowują się wyśmienicie. Czy mając do wydania 150 zł więcej kupiłbym inne - nie sądzę. Jednym słowem jestem z savy bardzo zadowolony. Jest to moja opinia, każdy może uważać co innego ale wiem że na pewno nowe savy są lepsze niż nowe nalewki. Chyba, że mamy na myśli nalewkę na wiśniach ;)

Jacek M - 2012-04-29, 23:26
Temat postu: Kilka uwag o kształcie wątku "nalewkowego"
No to pożartowaliśmy trochę a teraz do naszych baranów: skoro uznaliśmy, że przyda się wątek o oponach bieżnikowanych, to zastanówmy się, jak go urządzić, żeby poza walorami artystycznymi zawierał także praktyczne.

Moich 3 groszy ciąg dalszy wygląda z grubsza tak:

1. Proponuję w tym wątku nie rozpisywać się o przewagach rozmaitych opon nowych. Jest kilka stron www "oponiarskich" zbierających w jednym miejscu sporo wiedzy włącznie z testami i opiniami użytkowników o większości dostępnych marek i typów opon, że wymienię choćby dwie: http://www.oponeo.pl/test...ie-uzytkownikow oraz http://www.opony.com.pl/testy-opon/
2. Nie znalazłem w necie żadnej strony gromadzącej wiedzę o oponach bieżnikowanych, pozwalającą odróżnić opony dobre od złych. Myślę, że będzie miało sens zebranie naszych rozproszonych doświadczeń w jednym miejscu.
3. Proponuję pisać konkrety typu: kupiłem tu i tu takie a takie opony moja opinia o producencie/sprzedawcy i o oponach jest następująca ........


Próbka - moje doświadczenia z lat 2011/12, ciekaw jestem innych opinii:

Gold-gum - miałem opony letnie 205/55R16 na Skodzie Octavii - opony wyważyły się bardzo dobrze, dość miękka mieszanka o dobrej przyczepności ale... przy większej prędkości koła wpadały w odczuwalne wibracje. Bezstronnie należy stwierdzić, że firma na allegro ma ponad 3 tys. komentarzy prawie wyłącznie pozytywnych, niektóre świadczące również o poważnym podejściu np. do reklamacji - więc może jakiś niefart? Wiem, że firma udziela się z sukcesem na przykład w sportach samochodowych.

PROFIL - jw. - na tejże Octavii oponki zimowe - bez zastrzeżeń. Wyważyły się jak lala, na śniegu i lodzie na poziomie przeciętnych zimówek, prędkości nawet znaczne - bez żadnych negatywnych wrażeń.

HURT-OPON-I-FELG - to firma sprzedająca opony na allegro, producent nieznany - kupiłem od nich dwie opony zimowe 13" dla koleżanki, jeżdżą w Renault Clio - przytaczam mój komentarz i odpowiedź sprzedawcy:

Ja:
Opony dotarły błyskawicznie, koszt wysyłki - bardzo OK. Mieszanka i wykonanie - na oko ok, wygląd również. Przy wyważeniu - jedna OK, druga - ledwo wystarczyło ciężarka (45g) moim zdaniem BUBEL. Każdy decyduje sam - ja tych opon więcej nie kupię.

Sprzedawca:
BRAK DOŚWIADCZENIA MOŻE TRZEBA FELGI ZMIENIĆ LUB WULKANIZATORA? A NIE WYPISYWAĆ GŁUPOT ZE MA PAN 45G ODWAŻNIK STANDARD W POLSCE JEST DO 65G . TRZEBA BYŁO NOWE KUPIĆ TO MOŻE BY BYŁ PAN ZADOWOLONY W CO WĄTPIE.
Negatywny pią 18 mar 2011 10:26:19 CET

Ja ze swej strony dodam, że mój wulkanizator z trudem znalazł tak duży ciężarek - po prostu aż tak koślawych opon się współcześnie nie spotyka.

maszakow - 2012-04-29, 23:44

"EcoCeltic" lub Eco-Celtic - 195/75R15C - nie narzekałem specjalnie, przejechały prawie 50kkm. A jeździłem na okrągło, bez podmianek na zimę. nie było problemów z wyważaniem.
szadok - 2012-04-29, 23:45

Jacek M napisał/a:

Próbka - moje doświadczenia z lat 2011/12, ciekaw jestem innych opinii:


Moje doświadczenia opisane w poście wyżej:
Polonez (lata 1997-2007) opony zimowe Amberway
Nubira (lata 2007 - 2009) opony zimowe Profil
Jacek M napisał/a:

PROFIL - jw. - na tejże Octavii oponki zimowe - bez zastrzeżeń. Wyważyły się jak lala, na śniegu i lodzie na poziomie przeciętnych zimówek, prędkości nawet znaczne - bez żadnych negatywnych wrażeń.
Co szanowni na to?

Albo się profil podciągnął, albo - jak pisałem loteria :roll: :wyszczerzony:

jarekzpolski - 2012-04-30, 08:33

prośba co by opisie podawać producenta/nazwę (model)opony/rozmiar. Inaczej to nie sensu.


pabloarmando napisał/a:
....savy zachowywały się znakomicie....

która Sava ? Niejednemu psu na imie Burek. Chyba że polecasz wszystkie ?

Zresztą obawiam się że wątek zostanie za chwile skilowany jako komercyjny (jak sie oponiarze za chwilę podłączą...)

pabloarmando - 2012-04-30, 11:36

Sava TRENTA 185/80R14 102/100 Q C
A, i żeby nie było, nie jestem oponiarzem :) Robię w branży totalnie nie związanej z gumą a moje wrażenia są czysto subiektywne :)

arrtur - 2012-05-05, 17:20

pabloarmando napisał/a:
arrtur napisał/a:

...ale np taka sava nie nadaje sie kompletnie na nawierzchnie jakakolwiek inna niz asfalt...

Śmiem wątpić. W ubiegłym roku była Albania na szutrach i bezdrożach - savy zachowywały się znakomicie. Często jeżdżę też na ryby - w błocie, na kamieniach, na asfalcie - uważam że zachowują się wyśmienicie...


No dobrze napisze inaczej - watek zaczal sie od poszukiwania czegos co da szanse na wygrzebanie sie z blotka czy paisku - sava trenta NIE daje takiej szansy. I to z zalozenia jak wiele innych opon C bo to opony do busow czyli transportu i to po szosie.

Jak napisalem sam przejechalem na nich 60 tys km takze 'po piasku i szutrze" co nie znaczy ze te opony nadaja sie do tego od czego zaczelismy bo sie nie nadaja - i chodzi o to zeby ktos kto czyta ten watek i czesto jezdzi "przez las i zjezdza nad jeziorko" nie wydal bez sensu kasy.

W gorach (gdzie zawsze nawet i latem jest sliska glinka i wilgoc) na tego typu oponach wystarczy zostawic samochod na parkinku pod polonina, a jak pokropi deszcz czy bedzie wieczorem rosa na trawie i lekko pod gorke przy ciezkim samochodzie to... pozamiatene i sie NIE wyjedzie na asfald te 30 m. taki rysunek bieznika na sliskiej trawie niczym nie lapie a na byle glince momentalnie jest zaklejona.

Druga opona z nowych w rozmiarze 14 - bo tez o tym tu mowa byla jako wyjatkowo nietypowym i bardzo malym wyborze - ktora testowalem to kormoran van pro z tym ze 2 B.
I ta byla 2x lepsza niz sava - tylko ze podchodzac matematycznie 2x0=0 :) Czyli tez nie sa do tego stworzone o czym mowa, ale nieco wezszy bieznik (przy tym samym rozmiarze) czyli pewnie inny nacisk oraz inny rysunek bieznika sprawial ze byly sporo lepsze i mozna bylo nie od razu zakladajac lancychy jak przy savie probowac wjechac tam gdzie sie chce poza szosa.

A tak bardziej ogolnie - mysle ze nie chodzi tu o roznice nalewka/nowka, na pewno nie chodzi jak juz ktos pisal o opinie z uzytkowania w ciezarowkach, mysle tez ze nei koniecznei w osobowkach.
Temat u nas - tzn w Camperach - pojawia sie czesto wlasnei ze wzgledu na specyfike uzytkowania tj np wjechanie na kemping, ktory z zalozenia bywa jakims polem, samochod jest ciezki i stoi w jednym miejscu jakis czas wiec sie kopiemy.

Producenci busow, ani opon nie przewidzieli takiego uzytkowania bo bus/z opona jezdzi zwykle po szocie od dostawcy do odbiorcy.

"Nasi" jedni zakladaja zimowki na os napedowa, inni szukaja rysunku bieznika, jeszcze inni maja na wyposazeniu lancuchy - a temat co chwile sie pojawia i nie ma gotowych rozwiazan.
Co wiecej w oponach z pelna wysokoscia i rozmiarem 14 jest masakra w wyborze
Przejscie na 15 tki w niektorych samochodach jest wyjatkowo trudne, poza tym ze we wszystkich generuje dodatkowe koszty tych felg i co najwazniejsze nie gwarantuje znalezienia odp opony bo... ciagle sa to te same opony do uzytkowych busow.

Takze moze tez warto dzielic sie opiniami jednak o konkretnych sztukach/modelach dotyczacych wlasnie naszego sposobu uzytkowania.

Nalewka to nie nowka, ale jakosc sie zmienila diametralnie, a i 45 g jak ktos pisal to nie problem jesli wulkanizatorowi chce sie ja jeszce raz zalozyc inaczej na felge.
Jesli nalewki jakis daja szanse na bieznik ktory bedzie dla nas bardziej uniwersalny to moim zdaniem sa jak najbardziej do polecenia i testowania. Tym bardziej jesli stosowana przez uzytkownikow jezdzacych zwykle w normie 80-90 km/h.
A czy to bedzie firma a b czy c.... moze i warto wiedziec jednak oni wszyscy korzystaja z tych samych komponentow, zas karkasy i konkretna sztuka to loteria w ktora swiadomie wchodzimy szukajac w nalewkach.

ja jakbym mogl wszedlbym w felgi 15 tki i opony terenowe AT - ale na ta chile koszty sa za duze do przelkn iecia

pozdr

Jacek M - 2012-05-06, 01:20

arrtur napisał/a:
Nalewka to nie nowka, ale jakosc sie zmienila diametralnie, a i 45 g jak ktos pisal to nie problem jesli wulkanizatorowi chce sie ja jeszce raz zalozyc inaczej na felge.
Jesli nalewki jakis daja szanse na bieznik ktory bedzie dla nas bardziej uniwersalny to moim zdaniem sa jak najbardziej do polecenia i testowania. Tym bardziej jesli stosowana przez uzytkownikow jezdzacych zwykle w normie 80-90 km/h.
A czy to bedzie firma a b czy c.... moze i warto wiedziec jednak oni wszyscy korzystaja z tych samych komponentow, zas karkasy i konkretna sztuka to loteria w ktora swiadomie wchodzimy szukajac w nalewkach.

No właśnie jak jest z tą loterią?
Nie chce mi się wierzyć, że wszystkie firmy robiące nalewki (opony!) mają w d...ie jakość karkasu, tj bezpieczeństwo już nie tylko odbiorców ale swoje własne?
Nie ma ani jednego "sprawiedliwego" w tej branży? :zimno
Co o tym sądzicie? A może jest wśród nas ktoś, kto zna krajowy rynek opon "regenerowanych"?

Ja jednak myśląc o nalewkach w kamperze chciałbym po pierwsze nie liczyć się, że to-to zaraz mi wystrzeli - nie bardzo sobie wyobrażam wystrzeloną oponę w tego typu pojeździe... :confused A myślę, że przy używaniu karkasów max 2-3 letnich i prawidłowej technologii ryzyko wystrzału nie jest istotnie większe jak przy oponach nowych, czyli praktycznie żadne.

A potem zacząłbym się zastanawiać nad rzeźbą bieżnika :)
Póki co - mam na przodzie Dębicę Janie i z łączki w Bieszczadach wypychała mnie rodzina i dwóch przygodnych turystów...

arrtur - 2012-05-14, 16:03

pabloarmando napisał/a:
Sava TRENTA 185/80R14 102/100 Q C
A, i żeby nie było, nie jestem oponiarzem :) Robię w branży totalnie nie związanej z gumą a moje wrażenia są czysto subiektywne :)



okazuje sie ze jest Trenta i Trenta

ja mialem takie http://moto.allegro.pl/sa...2329354254.html

a juz te
http://moto.allegro.pl/op...2282075710.html

juz sa nieco bardziej obiecujace przynajmniej na oko

moze zaszlo nieporozumienie to sorry

pozdr

arrtur - 2012-09-05, 22:13

powiedzialo sie a trzeba i c h...

sprawdzilem owe oponki w moim terenie,

tj po mokrej trawie pod gore (moja testowa) podjechalem do polowy (na zwyklych ani rusz)
po suchej w dzien na sam szczyt gorki - wszystko bez lancuchow

w blocie samoczyszczace


jak na zwykle opony - doskonala trakcja na tego typu nawierzchniach"
dokladnie tego oczekiwalem

pozdr


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group