Rosja i kraje poradzieckie - CamperTeam w ROSJI - relacja na żywo
Elwood - 2012-05-02, 08:08 Temat postu: CamperTeam w ROSJI - relacja na żywoMoi Drodzy
Jako, że do Suwałk mamy najdalej pierwsi zaczynamy podróż, Zabieramy Majmarka i jak widać na zdjęciu z rozpostartymi skrzydłami udajemy się w podróż trochę w nieznane - my ufamy, że we wspaniałą podróż.
Zwróćcie uwagę na Majmarka / ten w środku/ - zabrał kije trekingowe. Jest tak zdesperowany, że nawet gdyby z jakiś powodów Zuchwały go nie zabrał, lub w trakcie podróży wyprosił z kampera postanowił, resztę drogi przebyć pieszkom.
Wszystkich pozdrawiamy i trzymajcie za nas kciuki.BaWa - 2012-05-02, 08:16 Miłych wakacji Gosiu Elku. Szczęśliwej podróży Wam życzymy Basia i JaroWSanta - 2012-05-02, 09:53 Счастливого пути и с нетерпением ждем вашего безопасного возвращения kimtop - 2012-05-02, 10:34 No to na nas też już przyszła pora.Zaraz ruszamy.
Dziękujemy wszystkim za dobre słowo i obiecujemy,w miarę dostępu do netu,odzywać się. BaWa - 2012-05-02, 11:03 Krysiu, Marku Wam również życzę miłych wakacji...... Pewnie bylibyśmy z Wami gdyby nie matura Michała. Pozdrawiam BawaTadeusz - 2012-05-02, 11:56 Szczesliwej drogi, dobrej pogody i wielu pozytywnych wrazen.StasioiJola - 2012-05-02, 12:47 Będziemy z Wami- przynajmniej duchem!!!!
Szczęśliwej podróży i wielu pozytywnych wrażeń !
A dla nas róbcie wiele fotek!!! Jola i Stasio.koko - 2012-05-02, 15:25 Kakaja u Was krisza?Elwood - 2012-05-02, 23:56 Kochani.
Zgodnie z planem dotarliśmy do Kimtopów i razem z nimi do Suwałk. Tu czekali na nas już Stasiu /ZUCHWAŁY/ i eMKi /Gosia i Krzysiu/ . Miło przy ognisku spędziliśmy wieczór, wychylając za powodzenie podróży nie jedną buteleczkę wódeczki. Wspomnieliśmy także Was nieobecnych, a przede wszystkim OD i Stasia z Jolą, a to za sprawą braku chęci dowodzenia,która z urzędu należałaby się Januszowi, jak i za sprawą smalczyku i ogóreczków przywiezionych przez załogę eMKa, które to potrawy zawsze kojarzyć się będą ze Stasiem i Jolą. Z powodu braku cytrynóweczki /Stasiowej/ poszliśmy spać.
Tak więc w komplecie jutro o godzinie 9.00 rano wyruszamy do Rygi. Kierownikiem jutrzejszego odcinka została mianowana Gosia.
Pozdrawiamy Was wszystkich i do następnej wstrjeczi. OMEGA - 2012-05-03, 00:16 Trzymam za was kciuki byście cali zdrowi i w komplecie wrócili
a ze swojej strony życzę wam dużo niezapomnianych wrażeń i oczywiście nie zapomnijcie o nas z relacją w czasie podróży a przede wszystkim zdjęcia ,zdjęcia.
to dla waszych odważnych partnerek janusz - 2012-05-03, 00:48 OD monitoruje wasz wyjazd nawet aktualnie z Tarnowa i trzyma za Was kciuki. A nic do tej pory nie pisałem z żalu, że nie ma nas z Wami. Joluś - 2012-05-03, 06:12 Ja to już sprawdzam o 6 tej czy coś napisaliście....Widziałam...... Stasio już zrobił cytrynóweczke, bedzie na przywitanie. Buziaki dla wszystkich uczestników tej fajnej wyprawy. janusz - 2012-05-05, 22:16 20:31 SMS
Podbiliśmy Rygę (piękna) a dzisiaj zdobyliśmy Tallin. Śpimy u podnóża budynku Parlamentu w samym centrum miasta.
Pozdrawiamy - 8 wspaniałych.gino - 2012-05-06, 06:31 jedźcie ostroznie , bawcie sie dobrze i szczęśliwie wracajcie
a my..czekamy na dalsze relacje z wyprawy Elwood - 2012-05-06, 20:51 Wyjechaliśmy 3.05.br. o godz 9.00 z kempingu Nad Stawem w Suwałkach. W miasteczku, w kantorze, wymieniliśmy pieniążki, zatankowaliśmy samochody i udaliśmy się w drogę do Rygii. Tam też dotarliśmy ok. 17.30. Po drodze, w miejscowości BAUSKA, obejrzeliśmy największy w tej cześci Europy średniowieczny zamek krzyżacki - w zasadzie jego ruiny, a później w miejscowości JELGAWA zatrzymaliśmy się na parkingu przy pałacu księcia BIRONA. Po spacerku wokół zamku był obiad, a później już tylko droga do Rygii. W Rydze jako miejsce postoju wybraliśmy kemping "City Cemping" - 25 minut spacerkiem do Starego Miasta. Kemping okazał się jeszcze nieczynny /od 15 maja/, ale za jedyne 5 łat od kamperka mogliśmy tam pozostać, mając dostęp do prądu i możliwość zrzutu szarej wody i opróżnienia kota. Brak było wody.
Po zajęciu stanowisk, spacerkiem udaliśmy się na Stare Miasto. Mostem wiszącym przerzuconym nad Dźwiną, z rozpościerającym się przed naszymi oczami
widokiem prawobrzeżnej części miasta dotarliśmy na Starówkę. Tam, krótka wizyta w restauracji, krótki spacer po mieście tętnioncym muzyką i powrót na kemping. Powrót podyktowany był tym, iż wszyscy niedoceniliśmy temperatury jaka zapadła po zajściu słoneczka. Nagle zrobiło się piekielnie zimno. Wróciliśmy do kamperków, a piwko, winko i wódeczka na kempingu dopełniły reszty dnia.
Rano wróciliśmy do centrum miasta. Piękna pogoda, ciepło sprzyjały zwiedzaniu. Obeszliśmy calutkie masto, zwiedzaliśmy miasto tramwajem turystycznym, wysłuchaliśmy koncertu organowego w katedrze, windą wspieliśmy się na szczyt kościoła św.Piotra i płynęliśmy łódką kanałami wiodącymi wśród zarośli miejskiego parku i rzeką Dźwiną. Wieczorem przy grilu snuliśmy CamperTeam'owe opowieści.
W sobotę rano wyjechaliśmy z kempingu i udaliśmy się w drogę do Tallina. Drogi puste i dość porządne. Po drodze zatrzymujemy się w PARNAWIE. Spacer uliczkami miasta, obiadek we włoskiej knajpce i wizyta na plaży zajmują nam ze trzy godzinki. Do Tallina docieramy ok. godziny 18.45. Postanawiamy znaleźć jakiś strzeżony parking w centrum miasta. Lądujemy kamperkami na głównym dziedzińcu przed Parlamentem blokując na nim skutecznie ruch. Okazuje się, że u podnóża wzgórza na którym właśnie jesteśmy taki parking jest. Za jedyne 7 euro od kamperka spędzamy noc w samym centrum Tallina. Po zaparkowaniu zwiedzamy jeszcze Górne Stare Miasto i po zajęciach w podgrupach idziemy spać. Nie wszyscy jednak zasnęli. Nasi kawalerowie walczyli do rana i Stasiu zamiast zaliczyć dopołudniowe zwiedzanie musiał odespać zarwaną noc. Pogodę mieliśmy do ej pory cudowną. Słońce bez jednej chmurki. Talin /jego stara część/ jest rzeczywiście pięknym miastem.
Ok.14.00 wyruszyliśmy w stronę granicy Estonii i Rosjii. Zawinęliśmy po drodze do RAKUERE by zobaczyć ruiny zamku, który został zburzony w latach wojny polsko-szwedzkiej i dopiero obecnie doczekał się częściowej rekonstrukcji.
Jesteśmy w tej chwili /a piszę te słowa w niedzielę wieczorem/ ok. 5 km od granicy na pięknym kempingu - niestety sami we cztery kampery i jakoś nie widać by ktoś jeszcze z tego kierunku wybierł się z nami na podbój Rosji. Dziewczyny grają w skrable, chłopaki popijają przednie drinki i w strugach deszczu, bo zaczęło lać, niecierpliwie czekamy na poranek, by przeżyć po raz kolejny w życiu powtórkę z czasów socjalizmu w naszym kraju -czyli by przekroczyć granicę z wopistami, celnikami i całą tą śmieszną dla nas w dzisiejszych czasach biurokracją. Myślę jednak, że czasami warto coś takiego ponownie przeżyć, by lepiej dostrzec pozytywne zmiany w naszym kraju. W załączeniu kilka na prędce wybranych fotek - kiedyś mam nadzieję je podpiszę.kimtop - 2012-05-06, 20:57 Stoimy na kempingu 5km.od rosyjskiej granicy.O 7-ej robimy podejście.Dziś zwiedzaliśmy Tallin i to co się dało po drodze.Humory dopisują.Ogólnie pogoda dobra ale zimno +10.Wiosna dopiero raczkuje.Drzewa pączkują.W Rosji do 9-go święto.Mam nadzieję że stacje benzynowe będą czynne.
Pozdrawiamy i do następnegi wi-fiElwood - 2012-05-06, 22:03 jeszcze Tallindarboch - 2012-05-07, 10:52 Bardzo fajnie KECZER - 2012-05-07, 13:23 TOWARZYSZE!!!!!
poniewaz Rosja wybrala sobie nowego (starego ) Prezydenta ktory sie przysiegal ze --- duzo obiecywal
to teraz juz moge spokojnie czekac na WAS w stolicy!!
pogoda chlodna (nie odnosic tego do przysiegi prezydenckiej)
licze ze tych deszczy i zimna z pieknej polnocy nie przywieziecie mi to do metropolii!!!
czekam na WAS
GrzegorzElwood - 2012-05-10, 17:12 Jesteśmy jeszcze w Petersburgu. Nogi wchodzą nam do ... Zobaczyliśmy bardzo dużo. Pogoda piękna. Może w nocy wrzuce jakieś zdjęcia, ale nie obiecuję. Teraz obiad i jeszcze wieczorna wycieczka na Kronsztad. Pozdrawiamy wszystkich. 8- wspaniałych.Santa - 2012-05-10, 17:22
Elwood napisał/a:
Jesteśmy jeszcze w Petersburgu. Nogi wchodzą nam do ... Zobaczyliśmy bardzo dużo. Pogoda piękna. Może w nocy wrzuce jakieś zdjęcia, ale nie obiecuję. Teraz obiad i jeszcze wieczorna wycieczka na Kronsztad. Pozdrawiamy wszystkich. 8- wspaniałych.
A propo nóg... to o ile dobrze pamiętam, to Ktoś tu żartował z jednego wspaniałego, który zabrał kijki
Pozdrowienia od zazdrośników
Nie zasną dopóki nie zobaczą tych zdjęć eMKa - 2012-05-10, 18:52
Santa napisał/a:
Nie zasną dopóki nie zobaczą tych zdjęć
lepiej idź spać bo Elek nie wspomniał że wychodzimy o ....22.00
Pozdrawiamy Tadeusz - 2012-05-10, 23:04
eMKa napisał/a:
lepiej idź spać bo Elek nie wspomniał że wychodzimy o ....22.00
A ja Wam i tak zazdroszczę. wbobowski - 2012-05-10, 23:57 Ja tylko "zazdraszczam"KECZER - 2012-05-11, 08:27 Wy zazdraszczacie
a ja wszystkie paznokcie obgryzlem na 4 konczynach z tych nerw....
bo znam druga strone medalu
i problemy a ktorych pewnie koledzy napisza
tak czy inaczej mam w Moskwie na wszelki wypadek schron atomowy- jak by tych 8 wspanialych chcialo mie .........
tak ze nie licze na cieple spotkanie z nimi
uciekne na zachod lub na Czukotke, a tam camperkiem nie dojada
znowu poznalem kolejne 1859 lub 1977 oblicze Rosji i ciekawe ile ich jeszcze poznam
pozdrawiam z coraz mniejsza porcja optymizmu
GrzegorzSanta - 2012-05-11, 08:53 To widzę, że my tu nie bez powodu nie śpimy
Pozdrawiamy z wiarą pozytywne zakończenie.Tadeusz - 2012-05-11, 12:04
Santa napisał/a:
Pozdrawiamy z wiarą pozytywne zakończenie.
Jak widać, bez wiary nie ma zycia. janusz - 2012-05-13, 23:21 Rozmawiałem przed chwilą telefonicznie z Elkiem. Naszych ośmioro wspaniałych czuje się świetnie. Właśnie dojechali do Jarosławia. Nocują na dziedzińcu urzędu miejskiego. Dzisiaj do ich grupy dołączyła amerykańska załoga. Są trochę zmęczeni ze względu na napięty plan podroży. Bardzo dużo zwiedzają ale są zadowoleni. Co chwila ich grupa powiększa się. Z Petersburga wyjechali w 6 załóg, aktualnie jedzie 9 samochodów. Jutro mają zwiedzanie Jarosławia i okolic. Największy problem jak do tej pory to brak czasu aby pokosztować mocnych rosyjskich trunków.
Prosili żeby pozdrowić wszystkich, co niniejszym czynię.SlawekEwa - 2012-05-14, 07:10
janusz napisał/a:
Prosili żeby pozdrowić wszystkich, co niniejszym czynię.
Dziękujemy za pozdrowienia i pozdrawiamy
W pierwszej chwili pomyślałem o Jarosławiu w podkarpackim- 60km od nas Bogusław i Ewa - 2012-05-14, 08:38 Dziękujemy za pozdrowienia Elwood - 2012-05-14, 20:20 Witajcie
Jesteśmy w Kostromie. Naiwnie sądziłem, że uda nam się pisać relację na żywo. Ale jak tu znaleźć choć trochę czasu kiedy program napięty i "mamy wolne" pomiędzy 22.00 a 7.00. W tym czasie oporządzamy kamperki i posilamy się piwkami. Na nic mocniejszego nas nie stać z uwagi na konieczność zachowania trzeźwości.. Wasze i Grzesia obawy są bezpodstawne. Różnica zdań na początku pomiędzy nami a Rosjanami polegała na różnicy pojmowania kamperingu. Oni założyli, że będziemy jedynie spać w kamperach, a całą resztę /jedzenie/, zapewnią nam w hotelach czy restauracjach. My mieliśmy inne wyobrażenie o tym i w końcu stanęło na naszym i połowie ceny. Ceny, żywności są tu abstrakcyjne jak na ich zarobki i wyższe niż u nas - ok. 30%. Wstępy mamy w cenie -są drogie. Generalnie każdy dzień wygląda tak, że rano o 9.00 wyruszamy autokarem z przewodnikiem na wycieczkę po mieście, w którym jesteśmy. Nie zwiedzilibyśmy tyle jadąc samemu kamperem. Potem zazwyczaj lunch w jakiejś restauracji /też w cenie/, godzinka spotkania i słuchania o walorach turystycznych regionu, których z braku czasu nam nie pokazano i dalsza część dnia upływa na zwiedzaniu lub innych atrakcjach /muzea, domy rzemiosła z zajęciami, basen, bania/. To wszystko trwa do 18.00. potem jeszcze przejazd w nowe miejsce i rano od nowa. Lecę na kolację i spotkanie integracyjne przy kamperkach. Jak zwykle ślę pozdrowienia dla Was wszystkich od 8 wspaniałych.MILUŚ - 2012-05-14, 20:49 Życzę wytrwałości i...........zdrowia w integracji
Dembomen - 2012-05-15, 10:37 Hej!
Dembomenki życzą powodzenia dla 8 wspaniałych
Hej!Elwood - 2012-05-15, 22:21 Dotarliśmy do Suzdalu, Wytworna kolacja z trunkami i tańcami uwieńczyła kolejny bardzo ciekawy dzień. Od 9.00 do 17. 30 uczestniczyliśmy w wycieczce po Kostromie. Było zwiedzanie autokarem miasta, wizyta pod pomnikiem Lenina, był obiad, pisanie pamiętników i nauka tańca w byłej rezydencji rosyjskiej arystokracji, byliśmy w świecie bajek i pokonaliśmy 180 km do Suzdala. Wybaczcie jest u nas godzina 0.15 a jeszcze imprezka przy kamperkach. Zostajemy tu dwa dni, więc może jutro puszczę parę zdjęć. Pozdrawiam wszystkich.
StasioiJola - 2012-05-15, 23:02 Pozdrawiamy Was i mamy nadzieję ,ze wytrzymacie kondycyjnie!!! Całusy dla Wszystkich!!!! eMKa - 2012-05-16, 20:32 Dzisiaj Zwiedzaliśmy "muzeum pod gołym niebem" tak mówią o Suzdalu. Mamy porównanie bo byliśmy tu w grudniu 2011. Dużo zmian na kożyść ,miasto wysprzatane, kilka rozpoczetych renowacji no i zieleń która zmieniła Suzdal nie do poznania. Ktoś (nie wiemy kto) chyba właściel ośrodka zafundował nam obiad i wystawną kolacje z występami zespołu ludowego. To wszystko dla nas ! Polaków i 2 Amerykanów. Czas mamy wypełniony od rana do wieczora. Mamy dużo zdjęć, ale zapomnieć o umieszczeniu na CT w tym momencie fizycznie niemożliwe.
Pozdrawiamy i dobranoc mamy 22.30 , nawet browarka nie ma siły wypićKECZER - 2012-05-17, 12:43 Piwko realne postawie Wam w Moskwie w Slowackiej restauracji (19.05.12)
tylko wreszcie dojedzcie do tej Moskwy
Grzegorzjanusz - 2012-05-21, 18:34 Dziś nasi podróżnicy odwiedzili Smoleńsk, zapalili znicze, obejrzeli feralną brzozę i na pamiątkę zostawili nalepkę CamperTeamu. Jutro przejmuje ich Igor z Białorusi i maja w planach Katyń. Potem jadą do Mińska.koko - 2012-05-23, 15:15 A co z relacją z Moskwy???janusz - 2012-05-23, 16:35
Cytat:
A co z relacją z Moskwy???
Nu Konrad pazwol im wiernutsa w Polszu.
Pewnie jeszcze zwiedzają Białoruś. StasioiJola - 2012-05-23, 17:13 Chyba już wracają do Polski- mamy nadzieję, że z pozytywnymi wrażeniami!! koko - 2012-05-25, 16:11 Ja dumaju u nich kriszy nietu wot i problema bez kriszy dalako nie ujedieszjanusz - 2012-05-26, 12:32 Dzisiaj nasi nieustraszeni podróżnicy zwiedzają Grodno i powoli kierują się do Polski. Są zdrowi i zadowoleni.janusz - 2012-05-26, 22:17 Przekroczyli polską granicę. Pozdrawiają wszystkich kamperowców.koko - 2012-05-27, 11:12 Szkoda że nie pisali bo w Grodnie czekało by ich Królewskie przyjęcie bez kosztówElwood - 2012-05-27, 18:28
koko napisał/a:
A co z relacją z Moskwy???
Koko relację z Moskwy zobaczysz w TVN. Redaktor Andrzej ZAUCHA wraz z kamerzystą JURĄ towarzyszył nam w Moskwie oraz w drodze do Smoleńska. Obiecał, że da znać kiedy materiał pójdzie w TVN.
A tak w ogóle witam wszystkich ze swojego fotela w domu. Wszyscy dojechaliśmy szczęśliwie, nikt nie wybrał wolności. Wrażeń mnóstwo, zdjęć jeszcze więcej. Na koniec zafundowaliśmy sobie dodatkowe prywatne zwiedzanie Białorusi. Ot takie dwa dni więcej - jakby wrażeń było mało. Ale dajcie odpocząć bo ledwo powłóczymy nogami.KECZER - 2012-05-28, 16:04 Temat postu: CamperTeam w ROSJI - relacja na żywoWyobrazcie sobie ze zupelnie przypadkiem przechodzilem przez park "Sokolniki" w poblizu ponoc tam istniejacego campingu i okazuje sie ze spotkalem zupelnie przypadkowo grupe polskich camperow jak zrozumialem chyba z "Camperteamu"
no to sobie zrobilem kilka fotek dla potomnosci
a moze ich drugi raz tu w Moskwie nie zobacze KECZER - 2012-05-28, 16:17 Temat postu: CamperTeam w ROSJI - relacja na żywoi dalej - dla tych co sie upominali w miedzy czasie o relacje z MoskwyKECZER - 2012-05-28, 16:31 Temat postu: CamperTeam w ROSJI - relacja na żywoI troche fotek z wystawy "Caravanex 2012 Moscow"
wystawa byla obok naszych kamperkow stajacych na terenie terenow parkowo wystawowych - zreszta tam i jest umiejscowiony "camping Sokolniki" -- w pawilonie
Jako staly bywalec tych wystaw w Moskwie, uprzejmie donosze, ze wystawa -2012 roku byla 8 krotnie wieksza niz pierwsza (ktora opisalem kiedys -3 lata temu w Polskim Carawaningu)
I 2 razy wieszka niz ta ktora byla na Sokolnikach w 2011 roku
mysle ze z czasem za jakies 200 lat, dojda do wielkosci wystaw w Dusseldorfie a moze i je przeskocza VadDash - 2012-05-28, 23:56 Witam wszystkich! Mam nadzieję, że wszystko stało się bezpiecznie do domu. Ja już tęsknię osiem dzielny podróżnych Chętnie cię znowu widzieć w Rosj
From Russia with love
Vadim
P.S. Velikiy Novgorod
koko - 2012-05-31, 20:57 Mój wspólnik widział Was pod hotelem w Grodnie ale nie był pewien czy mnie znacie i nie wygodnie było mu podjechać musiał by sporo iśćkimtop - 2012-05-31, 21:27 Istotnie w Grodnie staliśmy w samym centrum pod hotelem "Niemen",kilkadziesiąt metrów od największego kościoła w Białorusi.W kościele odprawiała się msza prymicyjna