Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Jak pozbyć się szarej wody ?

Sznurek - 2012-05-15, 14:34
Temat postu: Jak pozbyć się szarej wody ?
Witam
W lipcu wybieram się na urlop - pobytowy na kampingu w Chorwacji. I zastanawiam się jak rozwiązać problem pozbywania się okresowego szarej wody. Wprawdzie na kampingu jest możliwość jej zrzutu, ale trzeba oczywiście podjechać autem - czego z różnych przyczyn nie chciał bym czynic - konieczność ruszania auta. Parcele na tym kampingu posiadają kanalizację (1 punkt/4 parcele) z otworami około 50 mm. Jednak nie wiem czy będę stał w odległości 2 czy też np 8 metrów od tego miejsca. W aucie zrzut mam,niestety, centralnie na środku więc dostęp jest do bani.
Pytanie brzmi - jak poradzić sobie z tematem ? Kombinuję coś z jakąś małą pompką, np jak na stronie Sklep żeglarski
Najlepiej zamontowana na stałe w zbiorniku i z osobnym wyprowadzeniem. Ale może ktoś ma jakieś pomysły / własne doświadczenia.
Będę wdzięczny za pomoc
Sznurek

MILUŚ - 2012-05-15, 14:50

Uważam ,że rozwiązanie jest bardzo proste.............. weż ze sobą wąż o długości 10 m z odpowiednią końcówka do podłączenia do zaworu spustowego i po zmartwieniu :bigok
Jak tak mam ale...............od dwóch lat nie miałem potrzeby by z tego skorzystać :-P

:spoko

martini44 - 2012-05-15, 14:55

ja używałem w Chorwacji takiego zbiornika http://moto.allegro.pl/zb...2335715970.html raz dziennie na wózeczku wywoziłem......
dziwaczek - 2012-05-15, 14:58

A nie lepiej dołączyć jakiś wąż na stałe i doczepić z tyłu. ew. zwijany i doczepiać do spustu wody z zbiornika. Po za tym na kempingu polecam korzystanie z jego infrastruktury tj. pryszniców, kibelka i zlewów do mycia naczyń wtedy wody szarej jest zdecydowanie mniej. Koniecznie także płyn "zółty" do szarej wody to nie będzie capiło no i oczywiście do kibelka także niebieski lub zielony ew. czerwony do spłuczki. W Chorwacji jest gorąco i proces gnicia zachodzi szybciej. Z własnego doświadczenia:
- kibelek tylko siku, kupa w kibelku poza kamperkiem.
- ograniczyć ilość szarej wody
Innym rozwianiem jest wiaderko lub pojemnik taki do przyczepy podstawiany do którego zlewamy szara wodę a potem wylewamy.

Sznurek - 2012-05-15, 15:00

Cytat:
weż ze sobą wąż o długości 10 m z odpowiednią końcówka do podłączenia do zaworu spustowego


Problem w tym, że odpływ ze zbiornkia jest centralnie pod autem. Bez wczołganie się pod nie nie ma szans nic przypiąć. Musiał bym dorobić jakieś "coś" do podpięcia węża za zaworem a i 10 mb węża o rozsądnej średnicy zajmuje całkiem sporo miejsca...

Dziabong - 2012-05-15, 15:01

Ja mam zbiornik na kołach o pojemnosci 35 litrów dość niski aby zaparkował po autem i na tyle długi aby widział centralny odpływ. Kosztował około 200 pln więc porównywalnie do długiego i grubego węża sporo mniej waży.
MILUŚ - 2012-05-15, 15:51

Dziabong napisał/a:
Ja mam zbiornik na kołach o pojemnosci 35 litrów dość niski aby zaparkował po autem i na tyle długi aby widział centralny odpływ. Kosztował około 200 pln więc porównywalnie do długiego i grubego węża sporo mniej waży.


ale...........sporo więcej zajmuje miejsca :diabelski_usmiech

Nie wiem ...............mam chyba najmniejszego z możliwych do normalnego mieszkania kamperka i wożę bez problemu wąż 15 - to metrowy.
Przecież wąż spustowy to nie...........hydrantowy :-/ jego średnica nie musi byc wielka .
Spieszy Ci się gdzieś ? Otwierasz zawór a woda ciurla se :bigok

:spoko

Krystian - 2012-05-15, 15:58

Proponuję ustawić się kamperem blisko sanitariatów.
W Chorwacji kępingi są dobrze wyposażone w sanitariaty z umywalkami, prysznicami oraz miejscami do mycia garnków.

Sznurek - 2012-05-15, 16:32

Znam kamping na który jadę. Ba. Nawet znam parcelę na której będę. Jeżdżę tam od ładnych kilku lat ale jak dotychczas z przyczepą. Oczywiste jest, że korzystać będę głównie z kampingowych sanitariatów ale z całą pewnością, z lenistwa, używać też będę zlewu czy umywalki w kamperze. Więc stąd moje pytanie.
Może je doprecyzuję - czy ktoś ma doświadczenie w pozbywaniu się szarej wody z użyciem pompy (pompki) ??
Sznurek

Dziabong - 2012-05-15, 17:15

Milus a widziałeś drzwi garażowe u kolegi? Miejsce pewnikem jest.
Po co kombinować naczynie się przyda a i spacer gwarantowany.

wbobowski - 2012-05-15, 19:04

Sznurek napisał/a:
Stać 10 dni w upale na kampingu i spuszczać ścieki "pod siebie". Super rada...

Oczywiście masz rację i takich rad nie przyjmiesz. Najlepszy jest już przez kolegów podpowiadany płaski zbiornik, do którego spuszczasz i na kółkach wywozisz.
Pytasz o pompę. Ale do pompy znowu Ci potrzebny przewód o odpowidniej długości, bo chyba nie chcesz wypompowywać do wnętrza, bo tu znowu byłby potrzebny zbiornik... to po co pompa???

Sznurek - 2012-05-15, 21:45

Po co pompa ??
Już tłumaczę. Żeby uniknąć wożenia grubego węża i włażenia pod kamper żeby go podczepić (kwestia jeszcze w jaki sposób) umyśliłem sobie zainstalowanie "na stałe" pompki w zbiorniku szarej wody do któej podczepione by było powiedzmy 10 mb węża 3/4" a który schowany by był w schowku pod podłogą (jest nad zbiornikiem wody). W razie konieczności otwieram boczną klapę, wyciągam wąż i leję ;)
Tyle teorii. Po głębszym zastanowieniu pojawiły się pytania - jaka pompa, no i jak ją wsadzić do zbiornika ? Dlatego pytam na forum, czy ktoś to przerabiał ?

HarryLey4x4 - 2012-05-15, 21:56

tyle samo miejsca co ten zwinięty wąż i pompa (jako kolejny element do ewentualnego popsucia) zajmie Ci zakup zbiornika na wodę szarą. Spacer z nim do ściku dobrze zrobi po codziennym lunchyku :mrgreen:
tomek_lodz - 2012-05-15, 22:07

Moje przemyślenia
- pompa musiałaby być do brudnej wody nie wiem czy takie są na 12 V inaczej obawiam się o jej żywotność wszak ciężko aby w tym zbiorniku nie było tłuszczu włosów itp
- lepiej więc chyba wejść raz pod autko gruby wąż lub rurki pcv i wyciagnąć ujście w bardziej "cywilizowane" miejsce a wtedy już z górki :) wąż lub zbiorniczek do wyprowadzania wedle gustu ;)

Endi - 2012-05-15, 23:18

Tak jak zamiast węża do wody wożę konewkę tak do spuszczania szarej wody mam ze sobą wiaderko Vinis około 14 l. Ostatnio właśnie w Dreżnie okazało się bardzo przydatne. Na stanowisku serwisowym była zapchana studzienka do szarej i dzięki wiaderku nie zostawiłem po sobie kałuży.

Sznurek - kup sobie wiaderko :) i nie zawracaj sobie głowy jakimiś pompami, wężami etz. Aaaa i jeszcze szczotkę taką wysuwaną. Ten zestaw pozwoli umyć Ci / już czystą wodą :szeroki_usmiech / , swobodnie kampera.

Sznurek - 2012-05-16, 09:05

chyba sobie faktycznie pompkę odpuszczę. Zwłaszcza, że te do wody są do wody a nie do szarej wody czyli scieków. Jej zatkanie się było by tylko kwestią czasu. Muszę jeszcze pomyśleć nad wyprowadzeniem odpływu w bardziej dostępne miejsce...
gino - 2012-05-16, 09:25

rozumiem że zrzut wody/zawór , masz gdzies na środku autka..
ale samą dzwignie do otwierania spustu, masz pewnie gdzies ukryta przy zewnetrznej krawędzi auta..z łatwym do niej dostepem...
tak jest w większosci kamperków..

jesli tak...
to po prostu zainstaluj na stałe przedłużony wąż spustowy
zainstaluj go tak..aby jego końcówka/spust była w poblizu dźwigni otwierania zaworu...
dzieki temu,będziesz mógł podstawiać taki ''dodatkowy'' zbiorniczek, pod wąz..pociagasz spust...widzisz kiedy zbiornik sie napełnia..zamykasz...i spacerek do ''kanalizacji''
:spoko

YAN - 2012-05-16, 09:45

Lepiej bym tego @ gino nie ujął.
Jeśli cho0dzi o te pompki z linku który podałeś to nie musisz się obawiać dale sobie radę z różnymi świństwami ale w stanie płynnym.Jest to podstawowe wyposażenie łodzi a tam trafia się mieszanina wody z chemią jak benzynka czy ropka i oleje.

martini44 - 2012-05-16, 14:51

gino napisał/a:
to po prostu zainstaluj na stałe przedłużony wąż spustowy


naczy się zwykły wąż ?? ja bym zamontował kolanko i rure o odpowiedniej długości i fi pod odpowiednim kątem spadowym na antykorozyjnych uchwytach ..... :spoko

gino - 2012-05-16, 16:33

martini44 napisał/a:
gino napisał/a:
to po prostu zainstaluj na stałe przedłużony wąż spustowy


naczy się zwykły wąż ??

Marcinku, nie zwykły..tylko tak jak napisałem.wąż spustowy...
np. taki
ma on odpowiednia końcówkę, do nakręcenia na spust, odpowednie fi...i regulowana długość..do 1,5
sposób ''podwieszenia'' go na stałe ...zostawiam właścicielowi autka....niech działa wedle uznania..
chodzi o sam pomysł...wydaje sie byc najprostszym rozwiązaniem do szybkiego pozbywania sie scieków do jakiegos naczynia..zbiornika czy jak tam sobie zrobi..
wazne, że za każdym razem nie musi ''nurkowac pod autko''



mozna tez pokombinować taniej...
kolanko + rura

ARCADARKA - 2012-05-16, 18:29

Sznurek :shock: ,na Krupówkach,ogólnie przyjęta jest moda na sprzęt narciarski :) ,spaceruje się w pełnym ekwipunku ,,,,,,,,,,,no normalnie ,żeby zwrócić na siebie uwagę ,,,,,,,,,,,,,,,,ty napisałeś ,że na kampingu będziesz stacjonował i to jeszcze zagranicznym ;) ,człowieku jak ty będziesz wyglądał zaplątany w węże odpływowe i umorusany w tłuszczu ze zmywaka ,,,,,,,,,,,,,,,,,,zobaczysz ,że tam moda na wózeczki, a na nich ładne zbiorniki na szarą wodę kolory obojętne :haha: :haha: :haha: :haha: Panowie spotykają się w zlewniach ,mogą zapalić i pogadać o pogodzie :haha: :haha: :haha:
Sznurek - 2012-05-17, 08:34

Cytat:
Marcinku, nie zwykły..tylko tak jak napisałem.wąż spustowy...
np. taki


Fajny ten wąż. Nawet bardzo. Tylko ta cena... :(

gino - 2012-05-17, 09:36

Sznurek napisał/a:
Tylko ta cena...

no...cos za cos...
:ok

ja, dałem pomysł..
jesli sie podoba....pokombinuj, bo mozna to zrobic taniej...duzo taniej..
:spoko

Yekater - 2012-05-17, 10:07

Zwykły elektryczny "peszel" załatwi tę sprawę po taniości. Koszt, kilka zł.
Sznurek - 2012-05-17, 10:15

Cytat:
Zwykły elektryczny "peszel" załatwi tę sprawę po taniości. Koszt, kilka zł.

A nie za kruchy ? Tzn nie będzie się z czasem kruszył ? To jednak inne tworzywo...

Cytat:
jesli sie podoba....pokombinuj, bo mozna to zrobic taniej...duzo taniej..

To może jednak coś podpowiesz ?? Po co wyważać otwarte drzwi ;)

Yekater - 2012-05-17, 10:44

Nie jest odporny na ultrafiolet, przeważnie jest zamurowany, pod samochodem może leżeć kilka lat.
Witek zbooY - 2012-05-17, 12:52

wąż elastyczny to najelastyczniejsze rozwiązanie Twojego problemu
można też jak na zdjęciu ale to w mieście :ok

do Chorwacji jednak zdecydowaliśmy się pojechać większą osobówką (Scenic '01) i dla 2 osób to dopiero elastyczne rozwiązanie - odpadaja wszelkie tego typu zagadnienia
inna sprawa, że to był kwiecień/maj i mało turystów, można spać gdzie się chce, mariny otwarte (prysznic!) ale i morze ciepłe już, pralnie tu i ówdzie... carpóling działa, ceny w sklepach/ryneczkach a'la tu na słowiańskiej ziemi
coraz bardziej skłaniam się do mniejszych pojazdów :spoko

właśnie biorę się za pisanie relacji ale od czego tu zacząć ? :wyszczerzony:
zaczęło się od g l o b u s a cdn

dziwaczek - 2012-05-17, 14:36

Zrzut do kratki jest często stosowany i wcale nie jest taki nie eko!!! Szara woda to nie szambo, to głownie woda, pozostałości jedzenia i płynu do zmywania, szamponu, mydła. Ja stosuje dodatkowo do szarej wody płyn "zółty" nic nie capi i ładnie się rozkłada. Wtedy można lać do kratki, co mi się zdarzało szczególnie na MOP-ach na autostradach. Lepsze to niż zlanie w lesie.
HarryLey4x4 - 2012-05-17, 22:07

dziwaczek napisał/a:
...Ja stosuje dodatkowo do szarej wody płyn "zółty" nic nie capi i ładnie się rozkłada...


możesz podać jakiś link gdzie szukać tego żółtego płynu ??

dziwaczek - 2012-05-18, 12:16

HarryLey4x4 napisał/a:
dziwaczek napisał/a:
...Ja stosuje dodatkowo do szarej wody płyn "zółty" nic nie capi i ładnie się rozkłada...


możesz podać jakiś link gdzie szukać tego żółtego płynu ??


Nasz kolega to produkuje i sprzedaje http://www.camperteam.pl/...opic.php?t=3589
Stosuje jego płyny i są bardzo dobre, a jeżeli chodzi i ten do szarej wody tzw. żółty http://edenchemicals.pl/camping_04.php http://allegro.pl/plyn-to...2326670331.html

skontaktuj się z nim będzie coś taniej
:spoko

łoś - 2012-05-19, 02:24

To już kolejne otwarcie tematu na temat szarej wody.
Ile można wałkować i dyskutować tak prosty temat.
Jeszcze nie dawno nikt tego problemu nie dostrzegał. Dopiero gdy u nas rozpowszechniły się kampery powstał problem. Wcześniej były namioty, przycepki bez WC i szarej wody i nie było problemu. Turyści podróżowali i kempingowali w brudzie :?:
Teraz z powodu pewnej nowoczesnej wygody powstał problem. Powstał, a może ktoś go wymyślił.
Setki głosów o ekologi. Ale gdzie są konkrety, przepisy, ustawy zabraniające sikania w puszczy.
Pompki i trąbki, rurki do spuszczania wody. :shock: Wynalazki może nawet już sterowane komputerem pokładowym z pomocą satelity wyznaczającym miejsce.
Nie dam się i będę korzystał bez dodatkowych rurek na swój sposób z rozmysłem i tak by nikt po mnie nie znalazł śladu mojej bytności. To wychodzi najtaniej. :haha:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group