Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Po Polsce - Droga do "Krainy Żubra" wzdłuż wschodniej granicy

wbobowski - 2012-05-21, 09:48
Temat postu: Droga do "Krainy Żubra" wzdłuż wschodniej granicy
W temacie zlotu CT-Podlasie 'W Krainie Żubra' wspomniałem, że ponieważ wyjechaliśmy 3 dni wcześniej, bo już w niedzielę, to opiszę naszą podróż do Wasilkowa wzdłuż wschodniej granicy PL-BY.
Z Lublina wyjechaliśmy drogą kraj.nr 19, która prowadziła prosto do Białegostoku, ale... my postanowiliśmy troszkę pomyszkować po drodze.
Na pierwszy plan poszedł Radzyń Podlaski, którego centrum ostatnimi laty zawsze omijaliśmy obwodnicą. A tymczasem w centrum jest ładnie zachowany zespół pałacowo-parkowy wybudowany w XVIII w. (od 1750 r.) przez Generała Artylerii Litewskiej Eustachego Potockiego. Piękna pogoda zachęcała do spaceru również po parku pałacowym.

wbobowski - 2012-05-21, 10:29

Jeszcze w Radzyniu pytam moje towarzyszki podróży… czy byłyście w Jabłecznej i w Kodniu… odp. Nie… to musicie zobaczyć.
Drogą K. nr 63 skierowaliśmy się do przejścia granicznego w Sławatyczach. Potem skręciliśmy jeszcze na Parczew szukając czegoś z przewodnika, ale nie ma o czym wspominać. Po drodze skręciliśmy wg drogowskazu do jakiegoś pałacu. I spora ciekawostka - pałac jest do sprzedania. Dla chętnych podam namiary telefoniczne.
Widząc już przejście graniczne skręcamy w lewo w drogę woj. nr 816 w kierunku na Terespol. Po paru km mijając wieś Jabłeczna kierujemy się w stronę Bugu po drogowskazach i dojeżdżamy w miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc ale zastany widok zapiera dech w piersiach. To XV-wieczny Monastyr pod wezwaniem Św. Onufrego, ale jak pięknie zachowamy. Park czy las wokół również. Wchodzimy do środka, zdążyliśmy w ostatniej chwili bo Batiuszka już chciał zamykać cerkiew zaśnięcia NMP. Zdjęcia można robić, ale… wypada kupić świeczkę z czystego wosku i zapalić. Nawet nieodpowiednie stroje pań tym razem nie stanowiły zbytniej przeszkody. Przed monastyrem drzewo wotywne stanowił stary, duży dąb.

wbobowski - 2012-05-21, 10:50

Po zapaleniu świeczek, posileniu się wodą ze studni monastyru, obejrzeniu wspomnianego dębu wotywnego, ruszyliśmy w kierunku Kodnia.
BŁĘKITNY Team - 2012-05-21, 11:17

Pieknie sie zaczyna :spoko

Błekitny

wbobowski - 2012-05-21, 11:55

Jedziemy do Kodnia aby odwiedzić Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej - Królowej Podlasia i Matki Jedności. Kodeńskie Sanktuarium z cudownym obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej to najcenniejsze miejsce Podlasia i jedno z najważniejszych Sanktuariów Polski. Cudowny obraz przywieziony z Rzymu przez Mikołaja Sapiehę w 1631 roku został ukoronowany papieskimi koronami już w 1723 roku, a więc tylko 6 lat po koronacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Od ponad 350 lat Kodeń to miejsce działania Najświętszej Maryi Panny.
wbobowski - 2012-05-21, 12:19

Jadąc dalej na północ w kierunku Terespola w miejscowości Okczyn skręcamy w prawo w kierunku Bugu, bo mapa obiecuje nam drewnianą cerkiew z XVII w. w Kostomłotach.
Jak się na miejscu okazało, ta cerkiew to Sanktuarium Unitów Podlaskim i warto było zboczyć z drogi wojewódzkiej w gminną.

wbobowski - 2012-05-21, 13:04

Po przecięciu drogi dla TIRów na granicę w Kukurykach (na szczęście wiaduktem) współczuliśmy tylko chłopakom czekającym w TIRach na zmiłowanie tych na granicy (1-sze zdjęcie).
Dalej jechaliśmy nad granicą drogą woj. nr 698 na północny-zachód. Około 10-12 km za Terespolem, między miejscowościami Neple a Krzyczew, AutoMapa pokazywała mi jakiś pomnik-monument. Było już co prawda późne popołudnie ale postanowiliśmy zobaczyć co to za pomnik. Skręcamy z drogi w kierunku Bugu. Po kilkudziesięciu metrach widzimy pomnik czołgu na dużym postumencie, ale młodzi ludzie, których tu dziwnie sporo wędrują gdzieś dalej w kierunku Bugu. To my też chcemy. I zupełnie przypadkiem trafiliśmy na Rezerwat „Szwajcaria Podlaska”. Bardzo urokliwe miejsce, które jest częścią Parku Krajobrazowego "Podlaski Przełom Bugu". Bardzo wysoki brzeg Bugu poprzecinany wąwozami, które na dodatek zmieniają się z roku na rok wskutek erozji powodowanej spływającą do Bugu wodą z pól po ulewnych deszczach.

wbobowski - 2012-05-21, 13:31

Już się zmierzchało jak dotarliśmy do Janowa Podlaskiego. Chwilę się zastanawialiśmy dokąd dojechać aby szukać miejsca na nocleg, ale skusiły nas drogowskazy do Stadniny Koni. Być tu i nie zobaczyć, tak nie może się stać. Zawróciłem. Ok. 1-2 km za miastem droga prosta jak strzelił i widzimy coś bielącego się w oddali. A to brama wjazdowa na teren Stadniny Koni. Podjeżdżamy bliżej, a przed samą bramą na prawo od drogi trawiasta łąka, przed nią znak P, a na łące kamper na warszawskich numerach. Oho mamy piękne miejsce na nocleg.
Jak to wśród braci kamerowej bywa, przywitanie, a wy skąd itp. itd. Okazało się, że to tylko wynajęty kamper.
Wieczorny spacer po stadninie. Ale dopiero następnego dnia mogliśmy zobaczyć ogrom tej stadniny. Masa koni, XVIII-wieczne olbrzymiej stajnie, wszystko razem jak wcale nie małe miasteczko – robi wrażenie. Jest również to bardzo negatywne. Zaraz za bramą wjazdową asfalt na długości kilkudziesięciu metrów, dziurawy jak nieszczęście. Mino, że obok dojazd do bocznej stajni wyłożony już równiutko kostką. Te dziury stanowczo nie dodają splendoru tak urokliwemu miejscu.

krzysztofCz - 2012-05-21, 14:07

Piękna nasza Polska cała... czasami nie trzeba dalekich podróży by zobaczyć urocze miejsca :spoko
wbobowski - 2012-05-21, 14:11

Z Janowa Podlaskiego udajemy się w dalszym ciągu wzdłuż Bugu, który po 10 km wykręca na zachód, bo ma już dość oglądania białoruskiej ziemi. Naszym celem jest Mielnik, który polecał nam kolega z Chełma. AutoMapa pyta mnie o prom, potwierdzam, okazuje się to o 30 km bliżej, czyli połowa drogi do Mielnika. Po jakimś czasie AM prowadzi nas nad Bug szutrowa drogą. Jedziemy do promu. Po drodze mijamy na zupełnym zad…u dość ekskluzywnie wyglądający i wcześniej się reklamujący hotel czy pensjonat Zabuże. Mijając go zjeżdżamy nad Bug. Prom jest, ale po drugiej stronie i coś na nim warczy. Panie z pieskiem wypuszczają się na spacer i cierpliwie czekamy. Ale z ciekawości wziąłem lornetkę i sprawdzam. Ten warkot to agregat i spawarka i wyglada na to, że to się szybko nie skończy. Po powrocie pań ze spaceru decyzja krótka, jedziemy dalej, bo nie wiadomo kiedy ta naprawa się skończy. Droga wydłużyła się jak już pisałem do 60 km ale co robić. Tutaj na Bugu za dużo mostów nie ma.
SlawekEwa - 2012-05-21, 14:53

2012.04.30 po (41) Mielnik.JPG
Włodziu od kiedy masz na lewym boku kampera taką piękną żółtą naklejkę? :haha:
Teraz do Kruszynian będziesz rwał z kopyta, bo prawie wszystko zaliczyliście na tym kierunku :(

wbobowski - 2012-05-21, 15:00

Z Mielnika był plan do Drohiczyna, ale trzeba by sporo zboczyć na zachód. Odpuszczamy go sobie na kiedy indziej i jedziemy na północ w kierunku Hajnówki. Pierwsza atrakcja po drodze, kilkanaście km za Mielnikiem to Św. Góra Grabarka, nazywana Jasną Górą polskiego prawosławia. Jak głosi tradycja, w 1710 r. w czasie zarazy dziesiątkującej ludność Podlasia mieszkańcowi Siemiatycz zostało objawione, że życie można uratować jedynie udając się do uroczyska Sumieńszczyzna w pobliżu Św. Góry Grabarki. Latem 1710 r. zebrało się tu ok. 10 tys. Ludzi, którzy rzeczywiście zostali ocaleni od zarazy. W podzięce wznieśli na wzgórzu drewnianą kaplicę, a miejsce to stało się ośrodkiem kultu i celem pielgrzymek ludności prawosławnej. Z czasem na miejscu kaplicy stanęła cerkiew, którą otacza las krzyży, przyniesionych tu przez pielgrzymów w najróżniejszych intencjach.
wbobowski - 2012-05-21, 15:05

SlawekEwa napisał/a:
Teraz do Kruszynian będziesz rwał z kopyta, bo prawie wszystko zaliczyliście na tym ki

Coś się jeszcze znajdzie :haha:

wbobowski - 2012-05-21, 15:30

Z Grabarki kierunek dalej konsekwentnie na Hajnówkę. Prawie w połowie drogi w miejscowości Kleszczele przejeżdżamy przez rondo, na którym jest biały drogowskaz w prawo „Zalew 3 km”. Nie zastanawiając się skręcamy zobaczyć co to takiego, bo na żadnej mapie (nawet 1:200) nie ma tu żadnego zalewu. Po 3 km ładnej asfaltowej drogi jesteśmy nad zalewem. Na lewo parking na skraju lasu. Stajemy, mamy miejsce na obiad. Po obiedzie zapada niespodziewana decyzja. Miejsce jest tak urokliwe, że zostajemy tu na noc. Rowery na dół. Wycieczki dookoła niezbyt dużego zalewu i wiemy, gdzie jesteśmy. Z drugiej strony zalewu zaczyna się wieś Repczyce, a ta już jest na mapie przy drodze z Kleszczeli na Czeremchę.
Kotek - 2012-05-21, 15:44

Piękna relacja, dziękuję. Dla Pań :roza: :roza: :roza: :roza: :roza: :roza: :roza:
dla Pana :pifko

wbobowski - 2012-05-21, 15:51

W końcu udało nam się dotrzeć do Hajnówki. Chwilkę się kręciliśmy szukając charakterystycznej cerkwi pw. Trójcy Świętej, ukończonej w 1981 r, która mimo młodego wieku (a może właśnie dlatego) jest dumą Hajnówki. Od 1982 co roku odbywa się w niej Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej. We wszystkich festiwalach wzięły udział łącznie aż 494 chóry z 31 krajów Europy, Ameryki Północnej, Azji I Afryki.
Camper Diem - 2012-05-21, 16:38

dzięki za zdjęcia z Soboru Św. Trójcy :ok
my byliśmy zbyt skąpo ubrani, żeby wchodzić do środka ;)

wbobowski - 2012-05-21, 16:47

Gdzie z Hajnówki droga mogła nas zawieść? Wiadomo, że tylko do Białowieży. Cerkiew prawosławna św. Mikołaja Cudotwórcy z porcelanowym ikonostasem była niestety zamknięta. Po spacerku po parku i kupnie lodów pojechaliśmy do Rezerwatu Żubrów. I tu mnie rozczarował ten rezerwat. Schemat umieszczenia zwierząt jak należy. Na centralnym placu winny być żubry, ja ich tam nie widziałem. Ale za to pooglądałem Tarpany a właściwie Koniki Polskie, rysia, wilki, żubronie, sarny. To chyba byłem w ZOO a nie w Rezerwacie Żubrów. Kilka jakichś wyjątkowo biednych żubrów było w jednej zagrodzie ale prawie niewidoczne.
Z Białowieży pojechaliśmy nad Jezioro Siemianowskie szukając miejsca na postój na obiad.
Zszokował nas kamień upamiętniający miejsce, gdzie kiedyś była wieś Łuka, wysiedlona w 1986 r. czyli chyba wtedy, gdy tworzono to jezioro jako zbiornik retencyjny. Nie tyle sam kamień pamiątkowy nas zszokował, co wyryty m.in. na nim krzyż jak również stojący obok krzyż a obok znicz i kwiaty jakby dotyczyło to zmarłych. A wieś Nowa Łuka, czyli tam gdzie przeniesiono tą wieś, jest dosłownie obok.
Ale ludzie mają różne pomysły.

wbobowski - 2012-05-21, 17:22

Znad Jeziora Siemianowskiego pojechaliśmy przez Nową Wolę i Gródek, gdzie widzieliśmy kolejne cerkwie, a później DK nr 65 w stronę przejścia granicznego w Bobrownikach. Chcieliśmy dotrzeć do Kruszynian drogą wzdłuż samej granicy, choć wcześniej minęliśmy drogowskaz w lewo wskazujący Kruszyniany. Jednak kolejka TIRów do granicy była dużo dłuższa i do drogi na Kruszyniany musiałbym jechać lewą stroną drogi. A co by było, gdybym trafił na samochód jadący z granicy. Nie było by gdzie się minąć. Wobec tego zawróciłem do wcześniejszego odjazdu do Kruszynian. Połowa tej 10 km drogi to szuter bardzo mocno zakurzony. Za granicą powiatu druga połowa tej drogi, nowiutki asfalt.
wbobowski - 2012-05-21, 17:39

W Kruszynianach wielu z nas już było, my po raz pierwszy. Mieliśmy szczęście trafić na sporą wycieczkę z Łodzi. I dlatego przewodnik tatarski starał się przekazać wyjątkowo dużo wiedzy dotyczącej Tatarów. Ich osadnictwa, zwyczajów, życia itp. itd.
Po wysłuchaniu dość długiej relacji, zwiedziliśmy cmentarz muzułmański.

wbobowski - 2012-05-21, 17:46

Po wysłuchaniu relacji o Tatarach w meczecie, poszliśmy zwiedzić cmentarz muzułmański.
GregdeWal - 2012-05-21, 19:33

Bardzo przyjemnie się czyta i ogląda. Szczególnie pierwsza część Waszej wyprawy dla mnie interesująca, jako że te tereny od dłuższego czasu mnie ciągną. Rejony z drugiej części już mnie przycięgnęły :)

Pozdrawiam i stawiam zasłużone wirtualne :kufel

wbobowski - 2012-05-22, 23:48

Tematem jest droga do Wasilkowa, ale z Wasilkowa tez nie od razu jechaliśmy do domu. Ponieważ była to pierwsza niedziela miesiąca, niedaleko odbywał się duży targ staroci i wyrobów regionalnych w Kiermusach. Pojechaliśmy w 3 kampery. Wjeżdżając do Kiermus przejeżdżaliśmy wzdłuż zaparkowanego na poboczu wąskiej drogi szpaleru samochodów. Jak zobaczyliśmy masę samochodów poupychanych po bocznych dróżkach, zwątpiłem, gdzie my zawrócimy aby stanąć na wjeździe do wsi.
Jak stanąłem na skrzyżowaniu polnych dróg zapchanym tak, że nie było mowy o zawróceniu, to na szczęście przechodzący człowiek poinformował nas, że dalej w lesie jest duży plac. Przedzierając się przez szpaler samochodów, musieliśmy złożyć lusterka, bo nie dało się przejechać. Faktycznie jadąc kawałek drogi przez las wyjechaliśmy na olbrzymią polanę, na której było już trochę samochodów. A stąd bliziutko na targ.

gino - 2012-05-23, 07:27

bardzo fajna relacja...stawiam zasłużone :pifko

:spoko

StasioiJola - 2012-05-23, 10:20

Z przyjemnością przeczytałem Włodku Twoją relację i pooglądałem zdjęcia ją dokumentujące!! I potwierdzam zdanie , że piękna nasza Polska cała - tylko trzeba umieć odszukać takie miejsca i cieszyć się jeszcze tym co pozostało z dawnych czasów!! :szeroki_usmiech :spoko

Piwko oczywiście postawione, a niedługo czas na realne!!! :pifko

GregdeWal - 2012-05-23, 10:42

A te żubry to też na targu staroci?? :haha:

Ja już piwo postawiłem, a od większej ilości się w głowie mogłoby zakręcić :)

Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalszy ciąg lektury

wbobowski - 2012-05-23, 11:56

GregdeWal napisał/a:
A te żubry to też na targu staroci?? :haha:

Masz rację, one tam były, tylko nie wiem, czy do kupienia. Sfotografowaliśmy je, bo ładniejsze niż te co widzieliśmy w Rezerwacie Żubrów w Białowieży.

krzysztofCz - 2012-05-23, 12:04

wbobowski napisał/a:
GregdeWal napisał/a:
A te żubry to też na targu staroci?? :haha:

Masz rację, one tam były, tylko nie wiem, czy do kupienia. Sfotografowaliśmy je, bo ładniejsze niż te co widzieliśmy w Rezerwacie Żubrów w Białowieży.

W rezerwacie są bidne jak indianie... na targu zawsze coś zarobią :lol:

Romano - 2012-05-23, 17:40

Miło powspominać :pifko :brawo: super relacja - do zobaczyska na następnym spotkaniu :kamp :logo:

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich od nas :lovban:

Danuśka i Romano

pafek - 2013-12-27, 18:18

Widziałem Was jak nocowaliście kamperkiem na parkingu pod cerkwią w Gródku :) Jaki ten świat mały :)
wbobowski - 2013-12-27, 20:10

pafek napisał/a:
Widziałem Was jak nocowaliście kamperkiem na parkingu pod cerkwią w Gródku :) Jaki ten świat mały :)

Widziałeś tego nocującego kamperka w tym roku, czy w zeszłym?

pafek - 2013-12-29, 00:57

wbobowski napisał/a:
Widziałeś tego nocującego kamperka w tym roku, czy w zeszłym?


W tym roku, a widzę że byliście w 2012, więc to chyba nie wy. Ale kamperek bardzo podobny.

alekug - 2015-03-17, 20:25

Panie Włodku bardzo fajna relacja ! Aleksander z Rzeszowa :lol:
samotny wilk - 2015-03-17, 21:35

Piękna relacja. Już na początku stawiam piwko :pifko
Jak mogłem ją przeoczyć ? :roll:
Od dawna planowałem poturlać się po ścianie wschodniej. Dotychczas byłem jedynie w Białowieży. Teraz dobrze wiem, że pojadę dokładnie po Waszych śladach.

:dzieki

wbobowski - 2015-03-18, 00:32

samotny wilk napisał/a:
Piękna relacja. Już na początku stawiam piwko :pifko
Jak mogłem ją przeoczyć ? :roll:
Od dawna planowałem poturlać się po ścianie wschodniej. Dotychczas byłem jedynie w Białowieży. Teraz dobrze wiem, że pojadę dokładnie po Waszych śladach.

:dzieki

Polecam. Wielu z głębi kraju wydaje się, że poza znanymi miejscami jak Hajnówka, Białowieża nie bardzo jest co zwiedzać na wschodzie... i są w bardzo dużym błędzie. To co opisałem to tylko namiastka jednego wyjazdu na zlot kamperów w Wasilkowie k.Białegostorku.
A ciekawych miejsc jest bardzo dużo i tylko zależy od tego ile mamy czasu aby coś niecoś zobaczyć.

KrzySówka - 2015-03-18, 10:37

Piękna relacja . Dziękujemy za możliwość poznania nieznanych dla nas rejonów kraju.Postaramy sie pojechać Panstwa śladami. Pozdrawiamy :spoko :pifko
KAJA - 2015-06-30, 11:44

Z wielką przyjemnością :kwiatki: poczytałam i obejrzałam wszystkie zdjęcia.
Nie omieszkamy kiedyś wybrać się w te strony.

Pozdrawiamy :spoko :spoko :spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group