|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Norwegia - Norwegia w 20 dni
Planus - 2012-05-25, 09:23 Temat postu: Norwegia w 20 dni Witajcie. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów mam możliwość wyjazdu na 3 tygodniowy urlop, zdecydowaliśmy się więc na wypad do Norwegii. Całą podróż musimy zamknąć w 20 dniach - to sporo czasu, ale i mało żeby zwiedzić ten piękny kraj. Plan mam taki, żeby jak najszybciej dotrzeć na Nordkapp (przez kraje nadbałtyckie i Finlandię) i dalej ciągnąć w dół - Narvik, Lofoty,Trondheim, Bergen , Oslo i przez Godser i Rostock do Wa-wy. Jak uważacie, czy realne jest dotarcie z Warszawy na Nordkapp w ciągu 3 dni ? Raczej nie zamierzam zwiedzać Tallina czy Rygi (to na odrębną wyprawę ), a możliwie jak najszybciej dociągnąć na północ. Co o tym myślicie ?
Pozdrawiam
Planus
darboch - 2012-05-25, 09:44
Planus napisał/a: | Jak uważacie, czy realne jest dotarcie z Warszawy na Nordkapp w ciągu 3 dni ? |
mało realne...na temat wyścigu na Nordkapp było już wiele pisane. Po kilku juz wyjazdach do Norge wybrałbym inną trasę i inne atrakcje ale to jest moje zdanie a Ty musisz wyrobić sobie swoje a więc poczytaj w dziale Norwegia opisy wyjazdów W&R, Frape albo naszych
2011----> http://www.camperteam.pl/...dfed4157d3968e0
2010----> http://www.camperteam.pl/...dfed4157d3968e0
cirrustravel - 2012-05-25, 10:07
W 2009 roku tak jechałem... http://www.cirrustravel.b...wegia-2009.html
1 dzień: Jazda od 5.00 do 5.00 następnego dnia, prawie 24h non stop, 2 kierowców, by dotrzeń na poranny prom Tallin-Helsinki (wlicz zmianę czasu)
2 dzień: ok. 250km, by odpocząć po poprzednim maratonie
3 dzień: najkrótszą drogą można dotrzeć do Ravaniemi
4 dzień: jesteś w stanie dotrzeć na NordKapp (wlicz w Skandynawii przepisowe(!) prędkości)
Pozdrawiam i powodzenia w realizacji wyprawy. Jakbyś miał jakieś pytania to też służę pomocą.
papamila - 2012-05-25, 10:12
Najszybciej to będzie nocnym promem z Gdyni do Karlskrony (przespisz się)
wypłynięcie ok 21.00- przybycie 7 rano, bilet ok 500zl +kabina lub fotele
czy da się dojechać, - DA SIĘ
jesli odpuścisz Sztokholm, to na trasie na Nordkap pozostanie Ci jedynie Rovaniemi
drogi dobre, 800-1000/dobę powinieneś machnać
Karlskrona Nordkap to 2270km
ale potem to odpuść ten hardcore i zwolnij
(trochę możesz poczytać tu:
http://www.camperteam.pl/...er=asc&start=60
z tego co pamiętam ruszaliśmy z Karlskrony w piątek a ND już na Nordkapie
cirrustravel - 2012-05-25, 10:47
My wracaliśmy promem z Karlskrony do Gdyni, natomiast przez Litwę-Łotwę-Estonię-Finlandię da się dotrzeć na NordKapp przy 2-3 kierowcach, bez żadnego zwiedzania, w 3 dni. Potem warto już jechać fiordami na zachód tylko w dzień, by nie tracić wspaniałych widoków. Wtedy zrobiliśmy 7200km w 10 dni. Ty masz 2x więcej czasu, więc myślę, że dasz radę. Jeśli zdecydujesz się na taki maraton, to za "wjazdówkę" na NordKapp możesz tam bodajże w tej cenie pobyć dwa dni na parkingu. W 2009 roku opłata 2x tunel pod fiordem (w obie strony płatny za kampera 7,20m) + "wjazdówka" od osoby (było nas 5 - płatne od osoby) wyszło w przeliczeniu ok. 1300zł, czyli 260zł/os.
Planus - 2012-05-25, 11:13
Dzięki za szybkie uwagi . Wiem, że sprawa wymaga jeszcze mocnego przemyślenia i przeanalizowania Waszych wcześniejszych wypraw. Sporo już o nich czytałem, ale całego wątku skandynawskiego jeszcze nie udało mi sie zgłębić. Tak więc do roboty .
Jerzyk - 2012-05-25, 12:40
gratuluję pomysłu - pojedziesz tam raz i będziesz chciał wrócić...
Pogadaj z Darbochem , poczytaj przewodnik i zastanów się, czy tak wyczekany urlop spędzisz na wyścigu z czasem, czy też zdążysz zobaczyć parę pięknych miejsc.
W zeszłym roku zrobiliśmy wypad do N na 3 tygodnie. Moje autko ma na pewno mniej mocy i bywało pokonywanie wzniesień na 1 biegu ale z takimi widokami, że to nie przeszkadzało. Jak weźmiesz wędkę i złowisz obiad - lepiej będziesz wspominał Norwegię niż pędząc nad ranem, zmieniając się za kierownicą aby "zaliczyć" Nordkapp. Obyś nie miał tam mgły, bo cały wyjazd p......
powodzenia.J.
WHITEandRED - 2012-05-25, 15:18
Yekater - 2012-05-27, 11:13 Temat postu: Re: Norwegia w 20 dni
Planus napisał/a: | możliwie jak najszybciej dociągnąć na północ. |
Da się. Sprawdzone. Promy Tallin - Helsinki kursują często, można wybierać między szybkimi i powolnymi. Różnica 2 godziny. Należy wyjechać w piątek, uważać na obwodnicy Rygi aby nie pobłądzić (najlepiej przez miasto) a w Finlandii kierować się na Jywaskyla. Ta szosa dla pociągów drogowych, jest szybka. W poniedziałek Nordkapp.
http://mapa.nocowanie.pl/finlandia/
http://www2.liikenneviras...ikamerat_4.html
Planus - 2012-06-05, 22:09
Po przeczytaniu relacji zawartych w postach starszych (przynajmniej camperstażem ) Kolegów oraz „jednoznacznych” sugestiach W&R i Darbocha, zdecydowałem się jednak zrewidować plany dotyczące podróży po Norwegii. Tak więc rezygnuję z Nordkappu.
Już 2 lata temu planowaliśmy taką podróż i wtedy celem miały być Lofoty, jednak przestraszyliśmy się prognoz pogody i w 2 campery wylądowaliśmy w południowej Francji (co nie okazało się zresztą dobrym pomysłem ). Tak więc tym razem obieramy kierunek właśnie na Lofoty.
Uproszczona trasa naszego wyjazdu wygląda tak :
1 dzień W-wa Gdynia + prom Gdynia Karlskrona, 2 dni trasa do Narwiku, 3-4 dni Narwik i okolice dalej Lofoty- kierunek, Moskenes- Bodo, 3 dni Bodo i okolice, Mo i Rana, Trondheim, 1 dzień Trondheim, 1 dzień Trondheim-Alesund, 3 dni Alesund, Geiranger, Luster, Flam, 3 dni Bergen- Oslo, 2 dni trasa Oslo, Gedser, Rostock, Warszawa.
Oczywiście trasa będzie jeszcze modyfikowana (można przelecieć szybciej przez Lofoty, ale te wyspy to moje marzenie ). Brakuje też niestety czasu na Stavanger i Preiskolen – i tu zastanawiam się czy nie warto poświęcić Oslo, do którego jednak jest najbliżej z PL. Jednocześnie koniecznie chcę pojechać kolejką z Flam – mój 10 latek będzie miał niezły fun – a to może wydłużyć podróż.
Myślicie że taki plan ma sens ? Zniosę każdą krytykę, ale z rozsądkiem
Pozdrawiam
Planus
darboch - 2012-06-05, 22:35
Planus, Lofoty to strzał w dziesiątkę chcesz na Narvik poświęcić 3-4dni ? Tam nie ma na co tyle czasu poświęcać...jak juz mocno chcesz to możesz poświęcić kilka godzin na zadumę i oddanie czci poległym tam polskim żołnierzom ale to chyba tyle...Ile dzieciaki mają lat? Jesli powyżej 5ciu to weź je na safari wielorybnicze do Sto...to tylko ok 100km od Lofotów a przygoda wspaniała....zjedź pózniej na Lofoty i czas na Narvik poświęć na Varoy [ prom z Moskenes ] a z Varoy do Bodo a tam atrakcja to Saltstraumen...najsilniejszy na świecie prąd wodny. Jak łowisz ryby albo weźmiesz wędkę do spinningu to z brzegu połowisz seje w sam raz na patelnie [ mam tam super miejscówkę oczywiście na dziko ]
Dla mnie generalnie Lofoty a później cała reszta ale to oczywiście moje subiektywne zdanie
Planus - 2012-06-05, 23:11
Darboch, na sam Narwik i okolice (pomnik naszych)zamierzam poświęcić max. 1 dzień, a 3 na zwiedzanie lofotów. Zamierzam przejechać od Narwiku do Moskenes i dalej promem do Bodo. Ale rzeczywiście Varoy to dobry pomysł i wmontuję go w trasę. Dzięki . Co do wielorybów to mój chłopak ma 10 lat, więc będą dużą atrakcją ! I kolejny dobry pomysł ! Tylko kiedy my wrócimy do tej Polski
darboch - 2012-06-05, 23:35
Zaplanuj więcej na Lofoty i Varoy...a jak macie chłopaka w wieku 10 lat to safari będzie strzałem w 10tkę.
papamila - 2012-06-06, 07:39
Planus napisał/a: | Co do wielorybów |
Jak już będziesz na miejscu to jako pierwsze szoruj do bazy wielorybniczej i rezerwuj rejs,
bywa że brak miejsc (bo wcześniej porezerwowane) i trzeb a poczekać 1-3 dni.
Jak nie w STO to druga taka baza wielorybnicza jest w ANDENES na wyspie Andoya
(łódki są średnie, czasem kiwa, zabrać aviomarin
Proponuję wybrać rejs popołudniowy- mniej kiwa
Na Narvik - jeden dzien wystarczy- jest cmentarz i w centrum muzeum wojenne z polskimi akcentami
W Bodo zaś jest muzeum lotnictwa, cały przekrój, od miotły po wojskowe i cywilne,
łacznie z prezentacją działania sił nośnych
miłych wojaży
darboch - 2012-06-06, 08:49
papamila napisał/a: | Jak nie w STO to druga taka baza wielorybnicza jest w ANDENES na wyspie Andoya |
safari w Sto jest praktycznie całodniową wycieczką z prelekcja wcześniej, poczęstunkiem na statku...podpływają też pod wyspę ptaków gdzie można obserwować orły, maskonury , foki. Każdy dostaje przed wypłynieciem magiczną tabletke po której bujanie niegroźne Rozmawiałem z kilkoma osobami które były na safari w Sto i w Andenes...wszyscy stawiali na STO. Mozna chyba robić rezerwację albo podjechać dzień wcześniej.
darbochowaOla - 2012-06-06, 09:03
papamila napisał/a: | Planus napisał/a: | Co do wielorybów |
Jak już będziesz na miejscu to jako pierwsze szoruj do bazy wielorybniczej i rezerwuj rejs,
bywa że brak miejsc (bo wcześniej porezerwowane) i trzeb a poczekać 1-3 dni.
Jak nie w STO to druga taka baza wielorybnicza jest w ANDENES na wyspie Andoya
(łódki są średnie, czasem kiwa, zabrać aviomarin
Proponuję wybrać rejs popołudniowy- mniej kiwa
|
Jeżeli mogę wtrącić swoje trzy grosze. Ja bym jednak wybrała (po raz kolejny) rejs ze STO. Atmosfera bardziej "rodzinna"- bo jest to mały ośrodek i nie jest tak rozreklamowany jak Andenes, sam rejs jest dłuższy (ok.8 godzin), w trakcie rejsu masz darmowy poczęstunek m.in. przepyszną zupą rybną. Dodatkowo poza wielorybami masz możliwość obserwacji kolonii ptaków (w tym maskonurów)oraz fok, gdyż opływasz statkiem zamknięty rezerwat ptaków na wyspie Anda.
Aviomarinu nie musisz mieć - w recepcji są specjalne tabletki do poczęstowania się (dają radę i nie zamulają).
Obsługa jest wielojęzyczna.
Pozatym można zrobić sobie rezerwację on line, więc problem braku miejsc odpada.
sum - 2012-06-06, 09:24
Po Białych nocach w Petersburgu jadę na Lofoty. Więc może się spotkamy. Moim celem, po niezapomnianych wrażeniach pływania po morzu kajakiem między delfinami jest spróbowanie tej sztuczki z wielorybami. NadNarwikiem jest fajna góra do zdobycia szczególnie w czerwcu nocą gdy można zobaczyć jednocześnie zachód i wschód słońca
papamila - 2012-06-06, 09:34
darbochowaOla napisał/a: | Ja bym jednak wybrała (po raz kolejny) rejs ze STO |
mój post traktujcie informacyjnie,
wiem jakie miny mieliśmy gdy okazało się ze brak wolnych miejsc,
na szczęście pomógł jakiś mlody Słowak co tam pracował.
Poza tym tam rownież jest papu i free specyfiki na nudności.
Fakt wyspa Andoya jest prawie dziewicza i stosunkowo mało zagospodarowana
papamila - 2012-06-06, 13:50
sum napisał/a: | po niezapomnianych wrażeniach pływania po morzu kajakiem między delfinami jest spróbowanie tej sztuczki z wielorybami |
jak ci się uda z wielorybami
to zostań na lofotach do polowy sierpnia,
wtedy to przybywaja orki
to dopiero byłaby jazda
P.S. wyprawy fotosafari na orki też są tam organizowane
Planus - 2012-06-16, 16:36
papamila napisał/a: | sum napisał/a: | po niezapomnianych wrażeniach pływania po morzu kajakiem między delfinami jest spróbowanie tej sztuczki z wielorybami |
jak ci się uda z wielorybami
to zostań na lofotach do polowy sierpnia,
wtedy to przybywaja orki
to dopiero byłaby jazda
P.S. wyprawy fotosafari na orki też są tam organizowane |
Zostać na Lofotach do połowy sierpnia .... ? fajny pomysł, tylko jeszcze muszę szybko znaleźć jakiegoś sponsora....
Chyba nie wystarczy mi czasu i na wieloryby i na Varoy, więc z czegoś trzeba będzie zrezygnować
Tak czy owak wyruszamy w następny poniedziałek, trasa mniej więcej ustalona, a i tak będziemy improwizować . I dziękuję Wam za wskazówki
WHITEandRED - 2012-06-16, 17:26
sum - 2012-06-20, 09:55
Niestety zostałem oszabrowany w Petersburgu i wróciłem do kraju bo z tamtąd nie udało mi się zablokować kart i telefonu mimo drogiego połączenia 16 zł za minutę. Po za tym jazda bez prawa jazdy mogła być przyczyną kolejnych kłopotów. Następna próba chyba dopiero za rok gdyż uważam że najfajniej tam jest podczas najdłuższych dni
WHITEandRED - 2012-06-20, 11:16
darbochowaOla - 2012-06-20, 12:18
WHITEandRED napisał/a: | Co do Vaeroy to mam małe wątpliwości co do celowości brania promu na tę wyspę i siedzenia w kamperze i w jego najbliższym otoczeniu. Jeśli ktoś sie decyduje na tę wyprawę to warto upewnić się czy pogoda będzie odpowiednia na wędrówkę do zatoki Mastadvika i wejścia na chociaż jeden szczyt, wejście jest stosunkowo łatwe a wysokość też nie poraża, tylko 439m n.p.m. a to jest na prawdę niewiele, cały dystans spaceru to około 8 kilometrów w jedną stronę, ale bez tego spaceru ja nie widzę sensu żeby tam płynąć, ryby można połowić w każdym miejscu na Lofotach. Jeśli start zaplanujecie na 9 rano to bez wielkiego pośpiechu z piknikiem na szczycie wrócicie do swojego domku około 17-tej nie odczuwając zmęczenia.
Dystans można skrócić do około dwóch kilometrów w jedną stronę startując na Haheię niemalże z centrum miasta.
Takie są moje refleksje dotyczące wyprawy na Vaeroy. |
Nie mogę się z Tobą Staszku zgodzić. Vaeroy to piękna malutka wysepka na której spędziliśmy dwa lata temu aż 4 dni.Przede wszystkim nie ma na niej turystów. Jest więc idealna dla kogoś kto szuka spokojnego i cichego miejsca bez turystów w otoczeniu gór, morza i wielu kolonii ptaków. Mnie osobiście ta wysepka oczarowała i myślę, że w tym roku ją tez odwiedzimy.
No ale to jest moje zdanie a decyzję każdy musi podjąć sam.
Planus - 2012-06-20, 13:49
Sum, naprawdę współczuję. Naszych znajomych okradziono we Francji, nasze auta stały obok siebie, ale znajomy zostawił widoczną komórkę i w czasie snu stracili i telefon i pieniądze . Na szczęście karty i dokumenty zostawili.
Co do samej trasy na wyspach , to sprawa otwarta i podejmować decyzje będziemy na bieżąco. Boję się, że 8 godzin na łodzi znudzi mojego dzieciaka, więc czy popłyniemy na wieloryby, to zobaczymy na miejscu (zależy też od pogody).
Chcemy jak najwięcej zwiedzić, przede wszystkim krajobrazy, ale miasta i zabytki także. Wędkowaniem raczej nie jesteśmy zainteresowani, więc można uznać, że w porównaniu do większości odwiedzającej Norwegię, mamy pewien zapas czasu .
Czy karty prepaidowe do internetu są ogólnodostępne w Norwegii ? Roaming przy transferze danych jest koszmarnie drogi, więc lepiej kupić kartę miejscowego operatora. A bez internetu "się nie da"
Yekater - 2012-06-20, 13:54
WHITEandRED napisał/a: | moi przyjaciele z Białorusi twierdzą że ich kraj jest bezpieczniejsz nawet od Norwegii, być może, ale ja sprawdzał tego nie będę. |
Mają rację, to samo słyszałem od mieszkańców Murmańska którzy z obawą zostawiali jednego człowieka w aucie udając się na przechadzkę po tundrze w okolicy Gamviku.
WHITEandRED - 2012-06-20, 19:15
Yekater - 2012-06-20, 20:08
WHITEandRED napisał/a: | Tu w Gairanger zamykam samochód i drzwi od mieszkania ale w Finnmarku nawet o tym nie myślałem. |
Pozwoliłem sobie na żart, oczywiście tam jest spokój.
papamila - 2012-06-20, 20:15
Planus napisał/a: | Boję się, że 8 godzin na łodzi znudzi mojego dzieciaka |
bez obaw
sam rejs trwa 3-4 godziny
zresztą zanim dotrzecie na łowisko możesz z dzieciakiem spenetrować cały kuter
darboch - 2012-06-20, 22:01
WHITEandRED napisał/a: | Same propozycje i sugestie dla Planusa są w porządku, natomiast wmawianie mu że coś musi zaliczyć jest wielkim nadużyciem a dla mnie nonsensem i nie zamierzam o tym dyskutować |
...ja tu nie wiedzę żeby ktokolwiek coś komuś kazał zaliczyć albo cokolwiek wmawial
Natomiast mam takie odczucie, że jak Ty lubisz sie wspinać to każdy powinien bo inaczej juz nic ciekawego go nie spotka a może ktoś poprostu lubi usiąść na dziewiczej plaży np na Vaeroy...patrzeć w ocean i słuchać szumu fal...szkoda, że nie bierzesz takich opcji pod uwagę to są tzw gusta o których faktycznie się nie dyskutuje...
WHITEandRED - 2012-06-21, 12:13
WHITEandRED - 2012-06-21, 17:15
darboch - 2012-06-21, 21:52
Staszku, Planus otrzymał wszelkie podpowiedzi na tematy o które pytał na priv. Mam nadzieję, że pomoże mu to w jak najlepszym opracowaniu swojej wyprawy.
My ruszamy w połowie lipca
Planus - 2012-06-23, 08:12
WHITEandRED napisał/a: | U siebie mam broszurę ale na stronie internetowej znajdziesz dokładnie to samo;
www.nasjonaleturistveger.no
może Planusie tu znajdziesz jakieś inspiracje dla siebie? |
Ciekawy link, dzięki WHITEandRED, przyda się . Plan trasy jest dosyć napięty, łącznie 7,5 tys km (w tym prom Gdynia Karlskrona) . Tak w zarysie : na Lofoty + Narwik zamierzamy poświęcić 4 pełne dni, dalej okolice Bodo , ponad 300 km "17" , Mo & Rana, Trondheim, Alesund, Geiranger, Nigardsbreen, Luster, Flam, Bergen, Oslo i przez Goeteborg i Rostok do domu. Opcjonalnie z Bergen może pojedziemy do Stavanger i Preiskolen, ale tu musielibyśmy strasznie gnać i raczej ten wariant jest mało realny.
Spotkałem sie z opinią , że w Skandynawii należy mieć ze sobą poaszporty, ale chyba nie ma takiej konieczności ?
Pozdrawiam
Planus
WHITEandRED - 2012-06-23, 10:35
Planus - 2012-06-23, 15:54
WHITEandRED napisał/a: | Co do Lofotów(Lofoty to wyspy; Moskenesoya, Vestvagoya i Austvagoya), w zeszłym roku byłem tam dwa tygodnie i niewiele widziałem http://www.camperteam.pl/...=9918&start=195
zobacz ostatni post, Wy macie tam być trzy dni bo jeden to chyba w Narviku, zyczę przynajmniej pogody. |
No cóż, prześledziłem Twoje relacje, trudno nie zgodzić się z tym, że najlepiej jest podróżować powoli, bez pośpiechu i widzieć, a nie tylko oglądać różne miejsca, naturę , ludzi.
Bardzo bym chciał spędzić na wyspach kilka tygodni, ale jest jak jest, nie mogę sobie na to pozwolić .
W kolejnym roku pewnie nie wrócę do Norwegii, więc teraz chcę zobaczyć jak najwięcej - oczywiste, że będzie to "prześlizgnięcie" się po tym kraju. Ale myślę, żę da to mi jakiś ogólny obraz i pozwoli w przyszłości powrócić do tych miejsc, które zrobią największe wrażenie.
Jak zauważyłeś lubimy kontakt z naturą, ale i zwiedzanie miast (w maju, we trójkę, przemaszerowaliśmy w ciągu 6 dni całą Barcelonę wzdłuż i wszerz , chociaż do zobaczenia wszystkiego co chcieliśmy zabrakło nam kolejnych 6 dni ) więc plan naszej podróży musi być zróżnicowany.
Ale Twoje relacje potwierdzają tylko, że moje wyobrażenie o Lofotach (oparte dotychczas na Pascalu i internecie ) oraz decyzja o wyborze tego miejsca na pierwszy cel podróży była słuszna.
WHITEandRED - 2012-06-23, 19:07
Planus - 2012-06-24, 01:28
Dzięki, działa . Na szczęście jest uproszczona wersja angielska i można to ogarnąć (po norwesku miałbym lekki problem) . Ale nie jestem pewien czy chcę wiedzieć, że prognozy są jakie są : właśnie ładna pogoda się kończy i kolejny tydzień - Narwik, Lofoty, Bodo ma lać
WHITEandRED - 2012-06-26, 20:33
Planus - 2012-06-27, 16:52
Czy na szwedzkich parkingach można gdzies zrzucić szarą wodę ? Słyszałem , że nie ma problemu, ale na razie wygląda to kiepsko....Pozostają campingi ?
Pozdrawiam Planus
WHITEandRED - 2012-06-27, 18:57
Planus - 2012-06-28, 01:17
Nie chodzi mi o kasetę, tylko o szarą wodę (zrzucam bezpośrednio z auta) nigdzie nie ma dedykowanych kratek ściekowych do których przyzwyczaiłem sie we Włoszech i Francji ... Rozbestwienie ?
WHITEandRED - 2012-06-29, 09:13
Witold Cherubin - 2012-06-29, 16:15
Planus napisał/a: | Nie chodzi mi o kasetę, tylko o szarą wodę (zrzucam bezpośrednio z auta) nigdzie nie ma dedykowanych kratek ściekowych |
Na niektórych stacjach paliwowych są punkty obsługi kamperów - tam możesz zrzucić "szarą" wodę i nabrać świeżej, a także opróżnić kasetę WC. Takie stacje są oznakowane przed dojechaniem do stacji.
Ponadto na wielu stacjach paliwowych są tylko kratki do spuszczania "szarej" wody i krany z wodą.
Pozdrawiam
bogdanpiotr - 2012-07-01, 12:58 Temat postu: Norwegia Jeszcze uwaga praktyczna. Trzeba zachować kwity za przejazdy drogami płatnymi w Norwegii. Po kilku miesiącach od powrotu do Polski (Lipiec 2011)otrzymałem dwa miłe listy z Anglii od firmy EPC plc, że nie uiściłem opłat za przejazd drogami płatnymi w Norwegii. Przesłałem im ksero kwitów opłat i pod koniec maja 2012 roku otrzymałem od nich pismo o treści: " Szanowny Panie, dziękujemy za skontaktowanie się z nami w powyższej sprawie. Sprawa została zamknięta. Z poważaniem, dział obsługi klienta EPC."
|
|