jarekzpolski - 2012-06-01, 20:26 Temat postu: Prośba o wszystkie uwagi na temat tego samochodu ! Wyświadczam komuś przysługę i jadę obejrzeć samochód który ten ktoś chce kupić. Wszystko co dostrzeżecie ( a wiem że jest tu paru sokolników zdjęciowych) - napiszcie proszę. Jeżeli ktoś się porusza czymś takim i poznał słabe strony tego modelu - też poproszę. Jeżeli ktoś zna ten konkretnie samochód bo np. nim jeździł (auto chodziło jakiś czas w wynajmie) - bezcenne... Samochód jest w Pawłowicach (okolice Żor) LINK DO OPISU Lista kontrolna: 1. Okolica okienka, alkowa, prawa strona- podejrzana - rzekłbym - bardzo 2. Lakier kabiny za piękny vs reszta 3. ? aroo59 - 2012-06-01, 22:26 Miej oczy szeroko otwarte ... emocje okazyjne zamknij głęboko ... i bez pospiechu im więcej zapytasz tym więcej zobaczysz sprzedający zawsze coś ukrywa ... 
WINNICZKI - 2012-06-02, 01:33 Macaj i wąchaj. Otwieraj szafę,wsadź głowę w środek i mocno zaciągnij sie ,jak nie wyczujesz wilgoci to OK.Sprawdż listwy zewnętrzne ,czy były gdzieś doszczelniane ,czy nie będą lekko pofalowane od ściągania. Po za prawym narożnikiem alkowy wygląda ładnie i zachęcająco.Z zewnątrz przy narożnikach po naciskaj na blache poszycia powinna być sztywna i nie uginać sie.Na podstawie tych zdjęć trudno sie jest do czegoś przyczepić.
HarryLey4x4 - 2012-06-02, 07:47 autko wygląda bardzo przyzwoicie. Układ zabudowy także bardzo przyjazny. Jak dla mnie szkoda,że nie ma silnika 2,8 idtd ale to przecież nie tragedia. Jestem ciekaw co wyjdzie z tym szczytem alkowy po prawej stronie. Myślę ,że należałoby od razu zorientować się w kosztach naprawy takiego czegoś i przy negocjacji ceny mieć argument do obniżenia ceny zakupu. Swoją drogą zdjecia są tak porobione, byś musiał oglądać i na miejscu decydować. Ważne by zajrzeć do każdego schowka, odsunąć każdy kawałek materaca. Jak sprzedający będzie niechętny to wiadomo ,że jesteś blisko prawdy. To uszkodzenie na alkowie może być także czymś powierzchownym. Jest zostawione orginalne malowanie pasó (ale to także trzeba potwierdzić na miejscu). Zapytaj przez telefon, czy jest możliwość wejścia na kampera, żeby nie okazało się ,że nie ma na miejscu tak długiej drabiny  .
Pewnie najwięcej dowiesz się z obserwacji dachu- w szczególności alkowy. Punktem kulminacyjnym będzie cena - Czasem warto wziąć coś za lepszą cenę i do drobnych poprawek, ale to przecież wiadoma sprawa. Osobny temat to część kabiny i jezdna. Tu radziłbym podjechać na kanał i zernąć - jest duże prawdopodobieństwo ,że autko jest po strzale- ale to przecież tragedia także nie jest. Pytanie jak jest zrobione. Dość ważna linia jest na fotach zasłonięta otwartymi drzwiami zabudowy- mianowicie koniec kabiny i linia przejścia w zabudowę. Tam musisz patrzeć czy były jakieś doszczelnienia - jeśli tak to zapewne było uderzenie, pytanie czy centralnie czy z jednej strony. Zbadaj zbieżność w stacji diagno. Tak czy tak powodzenia. kaimar - 2012-06-02, 11:08
Po raz kolejny przypominam - to nie jest skuteczna metoda. Kompletnie zgnity kamper może nie śmierdzieć przed otwarciem ścian. Od tego są przyrządy. Temat wałkowany nie raz na forum. jarekzpolski - 2012-06-02, 19:16 Dzięki Panowie za wszystkie uwagi. Przekażę zainteresowanemu. Moja jutrzejsza misja to tylko takie wstepne oględziny, czy koleś z Wa-wy ma się gonić taki kawałek czy szkoda paliwa. Negocjacje cenowe pozostawiam jemu - ja mam go uzbroić w argumenty. Pozdrawiam |
