Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Bojler - problem

Cykada - 2012-07-05, 08:37
Temat postu: Bojler - problem
Przy remoncie ściany musiałem wymontować boiler i po zamontowaniu nie działa....
tzn. włącza sie i chwilę podziała (20sek) i się wyłącza-czerwona dioda. Czasami zadziała na temperaturze 30st ale jak się podkręci wyżej to się wyłącza.
co tam mogło się popsuć?
jeszcze szukam serwisu we wrocławiu do przeglądu instalacji , jakby ktos wiedział to poproszę o namiary.

kaimar - 2012-07-05, 11:05

mobili napisał/a:
co tam mogło się popsuć?
Cytat:


Zobacz czy dopływa gaz oraz sprawdź drożność kratki na ścianie kampera.

Mazur - 2012-07-05, 12:12

Miałem podobny problem, włączał się i po chwili pyk, czerwona dioda. Wystarczyło podgiąć w stronę płomienia ten drucik (czujnik) widoczny na obrazku . Przy braku odpowiedniej temperatury odcina zawór gazu żeby się nie ulatniał gdy płomień zgaśnie. Mój był wygięty podobnie jak ten. Strzałka pokazuje tylko kierunek przygięcia , obchodzić się trzeba delikatnie i podgiąć nad płomień. U mnie pomogło w 100%.
(obrazek zapożyczony z forum CT :-P )

Cykada - 2012-07-05, 15:58

dzieki za podpowiedzi.
dzisiaj wykręcę boiler i obadam.

bartek - 2012-07-11, 19:49

Miałem podobny problem, pomogło wyczyszcznie wylotu spalin oraz wymiana redoktora z nie oryginalnego 14mbar na zalecany 50 mbar. Działa supe. Wykonałem obie czynności jednocześnie więc nie wiem co pomogło, ale chciałbym jakoś pomóc.
Cykada - 2012-07-12, 13:35

bojler zrobiony.
odgiełem ten drucik w strone palnika i wydmuchałem z rurki odpowietrznika kawałek syfu.
dzięki wszystkim za pomoc.

Aimeiz - 2012-07-26, 20:24

Hej.
To chyba jakaś epidemia bo mam podobny objaw.
Jak palnik boilera przez kilkanaście minut się nie pali, wtedy po włączeniu normalnie się zapala, pracuje kilkadziesiąt sekund, nawet kilka minut, następnie włącza iskrownik i po kilku próbach zapalenie palnika wyłącza dopływ gazu i zapala się czerwona dioda.
Jeśli wyłączę i włączę ponownie, wtedy słychać iskrownik, ale już nie zapala palnika i odcina gaz odrazu.
Miałem podobny objaw w lodówce. Gasła i dawała się zapalić dopiero po pewnym czasie i znów gasła. Pomogło przedmuchanie dyszy. Podejrzewam że tu jest podobna historia, tylko Jakoś udało mi się dotrzeć do rurki doprowadzającej już bezpośrednio gaz do dyszy w lodówce a w boilerze kompletnie nie wiem jak się dostać do palnika.

kimtop - 2012-07-27, 09:56

Trzeba rozebrać cały bojler.
Spuścić wodę,zdjąć wężyki doprowadzające wodę,zdjąć zaciskową opaskę z góry bojlera,wyjąć zbiornik z obudowy i wtedy zobaczysz palnik, termoparę,iskrownik i trochę rdzy.Powodzenia :spoko

MiGa - 2012-07-27, 10:47

Witam,
podłączę się pod temat. Mój problem z Trumą C403 polega na tym, że po włączeniu ogrzewania pomieszczenia po krótkim starcie/zapala się oczywiscie czerwona dioda/ odcina mi dopływ gazu do całej instalacji w kamperze. natomiast samo podgrzewanie wody nie wywołuje takich skutków. W instalacji gazowej mam zamontowany SecuMotion i dopiero po zresetowaniu stosownym w nim przyciskim gaz dopływa do innych urządzeń/lodówka, kuchenka/ .Gdzie szukac rozwiązania problemu?

Aimeiz - 2012-07-27, 13:14

Już boiler i wszystko co na gaz działa względnie dobrze.
Obyło się bez rozbierania.
Skonstrułowałem proste i wystarczająco skuteczne narzędzie do odciągania zanieczyszczeń z instalacji gazowej.
Potrzebne elementy:
1. Silny odkurzacz
2. Strzykawka plastikowa 100ml
3. rurka igielitowa, która pasuje do króća węża gazowego łączącego reduktor z resztą instalacji.

Zakręcamy zawór butli, wypalamy kuchenką resztki gazu, tak aby całkiem spadło ciśnienie w instalacji.
Odkręcamy wężyk instalacji gazowej od reduktora. Reduktor pozostaje przy butli.
Wyjmujemy tłok ze strzykawki, łączymy króciec strzykawki wężykiem igielitowym szczelnie z rurką instalacji gazowej.
Nakładamy cylinder strzykawki na rurę odkurzacza - pasuje idealnie.
Włączamy odkurzacz.
Podchodzimy do kolejhnych odbiorników gazu i postępujemy tak, jakbyśmy je chcieli uruchamiać.
Kuchenka:
Odkręcamy jeden z kurków na full i naciskamy kurek. Trzymamy tak z minutę. Będzie słychać przepływ powietrza w dyszy.
Następnie drugi kurek kuchenki.
Potem lodówka - zawór na full i nacisnąć gałkę, trzymać kilka minut.
Piecyk CO - odkręcić zawór na full i nacisnąć gałkę trzymać kilka minut.
Boiler - trzeba włączyć poczekać aż zadziała zawór gazu. Po kilku, kilkunastu sekundach zawór się zamknie, więc trzeba wyłączyć, odczekać chwilkę i włączyć ponownie. Powtórzyć kilkanaście razy.

Potem uaktywnić kilka odbiorników naraz - obydwa palniki kuchenki i lodówka. Jeśli chcemy uruchomić jeszcze inne, to będzie potrzebna pomoc drugiej lub nawet dwóch osób.

Tę zabawę trzeba powtórzyć kilkakrotnie.
W strzykawce będzie widać śady takiego żółtego smaru - to właśnie tym zapychają się dysze.

Tego akurat nie robiłem, ale można jeszcze przełączyć odkurzacz na dmuchanie i powtórzyć operację. Oczywiście lepiej jest najpierw na wciąganie, żeby jak najwięcej zanieczyszczeń usunąć tą samą drogą którą się dostały a dopiero potem resztki usuną poprzez przedmuchanie odkurzaczem lub lepiej kompresorem, pompką elektryczną do kół, ewentualnie tłokiem od strzykawki.

Po operacji jakioś wszystkie palniki pala się na niebiesko, lodówka zapala szybko, kuchenka daje większe płomienie a boiler zaczął działać.

Z boilerem było trochę zabawy, bo ta operacja całkowicie zapowietrza instalację gazową i trzeba było kilkanaście razy uruchamiać boiler, żeby wreszcie gaz doszedł do palnika i zapalił się, ale teraz jest już OK.

Zamiast odkurzacza można użyć dowolne źródło podciśnienia a potem nadciśnienia.
Myślę że dobrym narzędziem był by tłokowy przepychacz rur ściekowych, tyko by trzeba sprytnie dopasować łącznik, który go połączy z instalacją gazową, no i będzie potrzebna pomoc drugiej osoby - umyślny a pewnie w praktyce umyślna :) do pompowania.

Skorpion - 2012-07-27, 13:23

No moze to dobry pomysl sprobuje takie cosik zmajstrowac gdy wroci kamperek z wyjadu mojej corci :spoko :spoko
Aimeiz - 2012-07-27, 17:16

Rano nie miałem czasu, ale teraz dodałem fotkę.
Podejrzewam że przy bardziej zastałych zanieczyszczeniach, odkurzacz może być za słabym źródłem podciśnienia. Myślę że taki tłokowy przepychacz do zlewu był by dobry. Można wtedy na przemian ciągnąć i dmuchać, żeby usunąć stwardniały zator w dyszy a potem gdy uzyska się wstępną drożność, to odessać zanieczyszczenia z instalacji.
Pomyślę jak to ustrojstwo połączyć z wężem gazowym.
Tak jak wczoraj boiler nie chciał chodzić w ogóle, po odpoczynku zapalał się, ale gasł po chwili, Dziś rano w ogóle nie chciał zapalić palnika tak po tym zabiegu działa dziś cały dzień bezproblemowo.
Zamiast strzykawki - takie duże trudno dostać, można użyć korka od gąsiora do wina, Akurat miałem za duże, ale powinno się jakiś dopasować do odkurzacza. Kawałek sztywnej rurki żeby wsadzić w korek - może być ucięta plastikowa rurka fermentacyjna. Akurat średnicą podpasywał mi wąż do ściągania wina i ten kawałek widoczny na zdjęciu ucięty jest z typowego węża winiarskiego.

Na wypadek zapchania instalacji w drodze, zrobię sobie narzędzie z przepychacza. Dorobie końcówkę pasującą do węża gazowego i będę miał uniwersalny przyrząd manualny do przepychania wszystkiego. Tylko trzeba pamiętać aby nie przedmuchać instalacji gazowej wodą :) . Ten przepychacz kupiłem kilka miesięcy temu w OBI.

ARCADARKA - 2012-07-27, 18:31

normalnie włosy dęba stają ten odkurzać co daje ,,,,,,,,,, może ,może się czegoś nauczę :haha: :haha: :haha:
makdrajwer - 2012-07-27, 19:12

O ! To może i mój boiler znormalnieje. Bo jak odpale to zgaśnie za minute, odczekam pare minut - to samo , znowu odczekam - zawsze zapali. Tak więc prysznic musze planować z wyprzedzeniem.
Aimeiz - 2012-07-27, 19:49

Jeszcze muszę wymyślić jaką nieinwazyjną, czyli nie wymagającą rozkręcania metodę czyszczenia przewodu kominowego i wlotu powietrza. Może wystarczy odkręcić kratkę kominową i wyssać odkurzaczem syf z komina i wlotu powietrza.
Aimeiz - 2014-05-11, 15:38

Hej.
Dwa lata temu opisywałem nieinwazyjną metodą oczyszczania przewodów gazowych w kamperze.
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=13277
W tym roku postanowiłem wypróbować inne źródło podciśnienia niż odkurzacz, gdyż ten ostatni wymaga prądu i zajmuje sporo miejsca, a chcę mieć podręczny przyrząd, który można użyć nawet na dzikim biwaku. W dodatku urządzenie tłokowe daje znacznie większe podciśnienie niż turbina odkurzacza.
Już wtedy myślałem o użyciu tłokowego przepychacza do zlewu. Ostatnio udało mi się kupić taki i mam dedykowany do kampera. Z kawałka węża ogrodowego, zakrętni od kleju cyjanoakrylowego, opaski zaciskowej do kabli i odcinka taśmy izolacyjnej zrobiłem redukcję króćca przepychacza do rurki igielitowej, która pasuje do wejścia instalacji gazowej.
Dziś wypróbowałem i działa bardzo dobrze. Potrzebna jest tylko pomoc drugiej osoby, aby naciskała kurki. Wystarczy pociągnąć z 10 - 20 razy na każdy palnik i instalacja jest jak po przeglądzie. Płomyczki niebieskie, zawory się nie zacinają, lodówka pali za 1-3 prztyknięciem iskrownika, choć przed zabiegiem trzeba się było zdrowo napsztykać aby płomyczek się zapalił.

Oczywiście kompleksowe oczyszczenie instalacji przez fachowca jest nadal wskazane, bo skuteczność tej metody na pewno jest mniejsza niż rozebrania palników, przeczyszczenie dysz, ciśnieniowe przedmuchanie przewodów, ale taki przyrząd może nas uchronić w podróży od smrodku zepsutych produktów w lodówce, czy zamarznięciem w nocy jak się piecyk nie chce zapalić.
Ja już nie chcę wspominać jakie negatywne emocje może wywołać brak możliwości schłodzenia zapasów piwa w lodówce. Chyba lepiej już zmarznąć w nocy czy cierpieć głód z powodu niedziałającej kuchenki.

Przepychacze są w OBI - kosztuje 16 PLN. Może też służyć do przepchania zapchanego zlewozmywaka w kamperze.

ARCADARKA - 2014-05-11, 20:01

Normalnie ,zielonego pojęcia nie masz ,,co stukasz ,,,,,,,,,a w pracy wszystko Porzowo,,,,czym się zajmujesz na co dzień :shock: :shock: :shock: wystukaj czy jesteś zadowolony ,z życia codziennego :haha: :haha: :haha:
maszakow - 2014-05-11, 23:04

Miał pomysł to się podzielił, panie ... profesjonalisto. Mam nadzieję że takie przaśne wiejske potraktowanie nie zrazi go do forum.
Aimeiz - 2014-05-12, 05:32

Potrzeba matką wynalazkòw. Najblższy termin dostępny przeglądu i czyszczenia instalacji gazowej tam gdzie pytałem to koniec września. Jakoś trzeba sobie radzić.
Przy okazji znalazłem kursy w PGNiG:

Odbiorniki gazowe – montaż i eksploatacja
Kurs przeznaczony jest dla pracowników gazownictwa zajmujących się montażem, naprawą oraz okresową kontrolą działania odbiorników gazowych. Celem szkolenia jest zapoznanie się z konstrukcją, działaniem i obsługą odbiorników gazowych.

2 dni 300.- zł.
http://www.clpb.pgnig.pl/.../sz_instalacje.
Może faktycznie warto warto się przeszkolić.

Z wykształcenia jestem inż elektryk, pracuję w informatyce.[/b]

juni - 2014-05-12, 11:26

Marcin brawo ,kupię też taki przepychacz w OBI moje uszanowanie za inwęcję.Pozdrawiam Jurek :spoko :spoko :spoko
Aimeiz - 2014-05-12, 12:14

Znalazłem jeszcze jeden przyrząd, który może być jeszcze wygodniejszy i od razu pasuje, bez żadnych przeróbek.
Pompka do przepompowywania paliw - ma podobną pojemność jak ten przepychacz ale posiada zawory zwrotne, dzięki czemu nie trzeba zdejmować wężyka przy powrocie tłoka.
Kupiłem ją kilka miesięcy temu na All..ro i wrzuciłem w kąt nawet nie rozpakowując. Wczoraj wyjąłem z pudełka i widzę że to przyrząd jakby pod to wyprodukowany, tyle że trzeba wydać prawie stówkę:
"STRZYKAWKA WYSYSARKA POMPKA DO OLEJU PALIWA 2 W 1".
"Pompa oleju 500 ml
Pojemność 500 ml,
w zestawie 2 węże o długości 120 cm,
narzędzie do wysysania i wtłaczania płynów,
z zastosowanie do benzyn, olejów itp.
gwarancja 12 miesięcy
produkt niemieckiej firmy Condor"

To nie może być żadna gruszka czy elektryczna pompka - solidny cylinder o średnicy kilku cm (pojemność skokowa pompki ok 0.5l) ręczna, żeby móc wytworzyć odpowiednie podciśnienie.

Ważna uwaga. Nie wolno wdmuchiwać powietrza, bo ta cała mazia z przewodów zostanie pod ciśnieniem wepchnięta w dysze, a co gorsza w delikatne zawory elektromagnetyczne czy mechaniczne i wtedy pozostanie już tylko rozbieranie i czyszczenie a i pewnie można uszkodzić.

No i wężyk od instalacji trzeba odkręcić już za reduktorem (reduktor pozostaje przy butli (widać to na zdjęciach).

Jeszcze mam sposób na łatwe sprawdzenie szczelności instalacji - warunek - przy butli musi być manometr. To warto robić przy każdej wymianie butli.

1. Sprawdzić przed założeniem butli czy przy zakręconym zaworze gaz się nie ulatnia, czyli czy zawór butli jest szczelny.
2. Założyć butlę, odkręcić zawór butli manometr pokaże jakieś ciśnienie, zwykle ok 5 atm przy pełnej butli.
3. Zapamiętać położenie wskazówki manometru.
4. Zamknąć zawór butli
5. pozostawić na godzinkę.
Jeśli instalacja jest szczelna a zawory odbiorników trzymają, ciśnienie nie powinno znacząco a właściwie w ogóle zmaleć. Mogą być pewne wahania związane ze zamianą temperatury.

Łatwo zweryfikować tę metodę, wystarczy zobaczyć jak szybko zgaśnie palnik kuchenki zapalonej przy zakręconym gazie, a jak długo trzyma ciśnienie przy szczelnej instalacji.

Podstawa prawna... Prawa Fizyki np. Pascala i Bernouliego.

Jary70 - 2014-05-12, 20:31

Mój problem z bojlerem:
Zapala jak jest zimny, grzeje wodę jak trzeba i gaśnie. zapala się czerwona lampka i po zurzyciu wody nie można go ponownie uruchomić. Uruchamia się po jakimś czasie do godziny. Jak nie zurzyje wody po godzinie odpala i dogrzewa ??? Bojler 10 l truma z 91 r ? Kanały dysze itd. wszystko przeczyszczone i sprawdzone przez fachowca.
Podwowiedźcie gdzie szukać, myślę że coś z termostatem.

Aimeiz - 2017-07-17, 21:14

Miałem już dawno o tym napisać, w kontekście gaśnięcia bojlera.
U mnie, w zależności od pogody, siły i kierunku wiatru, zwłaszcza przy zimnym bojlerze występuje takie zajawisko:
Bojler po właczeniu normalnie zapala, pali się kilka minut, zaczyna się właczać i wyłaczać iskrownik, potem niestety gaśnie i zapala czerwoną diodę.
Wystarczy odczekać kilka minut i właczyć i zjawisko powtzrza się.
Zwykle po podgrzaniu wody, bojler zaczyna działać normalnie.
Ponieważ jakiś czas temu musiałem rozebrać bojler, w celu naprawy termistorowego czujnika temperatury, wyczyściłem wszystko dokładnia, ale zjawisko gaśnięcia jest nadal.
Płomień palnika wygląda na prawidłowy.

W końcu znalazłem przyczynę i sposób na nią. Jest to za słaby cug kominowy w bojlerze.
Wystarczy po właczeniu bojlera wyjść na zewnątrz i jak się usłyszy iskrownik, to dmuchnąć we wlot powietrza i powtórzyć tę czynność do zagrzania zbiornika z wodą.
Wystarczyło nawet wachlowanie kawałkiem czegoś co było pod ręką.

Wytłumaczenie proste - zimny zbiornik powoduje schłodzenie spalin, które zamiast lecieć do góry przez kominek, spadają do komory spalania i tłumią płomień.
Pomaga też ustawienie kampera, tak, aby wiatr wiał na kratkę wlotowo / wylotową, ale nie zawsze.

Zastanawiam się czy nie wmontować tam małego wentylatorka od procesora i podłaczyć go pod napięcie otwierające zawór gazowy, aby wymusić lekki przepływ powietrza.

Ciekaw jestem czy to tylko u mnie tak jest, czy ktoś się spotkał z tym zjawiskiem.

lwojtek - 2017-07-21, 16:12

Aimeiz napisał/a:
Już boiler i wszystko co na gaz działa względnie dobrze.
Obyło się bez rozbierania.
Skonstrułowałem proste i wystarczająco skuteczne narzędzie do odciągania zanieczyszczeń z instalacji gazowej.
Potrzebne elementy:
1. Silny odkurzacz
2. Strzykawka plastikowa 100ml
3. rurka igielitowa, która pasuje do króća węża gazowego łączącego reduktor z resztą instalacji.

Zakręcamy zawór butli, wypalamy kuchenką resztki gazu, tak aby całkiem spadło ciśnienie w instalacji.
Odkręcamy wężyk instalacji gazowej od reduktora. Reduktor pozostaje przy butli.
Wyjmujemy tłok ze strzykawki, łączymy króciec strzykawki wężykiem igielitowym szczelnie z rurką instalacji gazowej.
Nakładamy


Prawdopodobnie korbowa sprężyna do czyszczenia rur kanalizacyjnych bardziej by się sprawdziła do czyszczenia instalacji gazowej i komina. Nie potrzeba zasilania 230V :haha:

lwojtek - 2017-07-21, 16:59

Aimeiz napisał/a:


Zastanawiam się czy nie wmontować tam małego wentylatorka od procesora i podłaczyć go pod napięcie otwierające zawór gazowy, aby wymusić lekki przepływ powietrza.
.


Oprócz wiatraczka od procesora dobrze by bylo wmontować dedykowany procesor który automatycznie sterowalby wiatraczkiem w zaleźnosci od sily i kierunku powietrza wpadającego do rury spalinowej i hamującego wydech spalin. :haha:

Aimeiz - 2017-07-24, 00:09

lwojtek napisał/a:
Aimeiz napisał/a:


Zastanawiam się czy nie wmontować tam małego wentylatorka od procesora i podłaczyć go pod napięcie otwierające zawór gazowy, aby wymusić lekki przepływ powietrza.
.


Oprócz wiatraczka od procesora dobrze by bylo wmontować dedykowany procesor który automatycznie sterowalby wiatraczkiem w zaleźnosci od sily i kierunku powietrza wpadającego do rury spalinowej i hamującego wydech spalin. :haha:


To by było do zrobienia, ale to chyba już przerost formy nad treścią.

maszakow - 2017-08-15, 23:57

Aimeiz napisał/a:

Zastanawiam się czy nie wmontować tam małego wentylatorka od procesora i podłączyć go pod napięcie otwierające zawór gazowy, aby wymusić lekki przepływ powietrza.

Radziłbym mimo wiszystko dalej się nie zastanawiać nad takim rozwiązaniem.
Elektrozawór od gazu ma 2 uzwojenia - pierwsze dość grube aby wytrzymało spory prąd, który go podnosi - i drugie które pracuje małym prądem na potrzymanie go w górze.
to drugie uzwojenie jest na małe prądy rzędu 10-25mA.
Jak podłaczysz pod to wszystko wiatraczek, ryzykujesz spaleniem uzwojenia - bo takie wiatraczki ciągną od 60 do powyżej 500 mA.
No i elektrozawór może nie chcieć potem trzymać jak się okaże że impedancja mu nie pasuje.
większość kolegów instaluje wiatraczki niezależne sterowane wyłacznikiem oraz termistorami.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group