|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - czy na Mazurach może byc cicho?
Animama - 2012-07-16, 21:33 Temat postu: czy na Mazurach może byc cicho? Od dobrych kliku lat jeżdżąc po Polsce unikałam jak ognia Mazur, ponieważ z doświadczenia smutnego wiem, że w tej okolicy w sezonie występuje największe zagęszczenie osobników, dla których niezbędnym elementem wypoczynku jest muza puszczona na full z samochodu, najlepiej dico polo ... Spędziłam już sporo bezsennych nocy na mazurskich kempingach, rozbiwszy się koło takiego wesołego towarzystwa (a wyboru nie było, bo ciasno); w tym roku, w ramach edukacji krajoznawczej potomstwa, chcielibyśmy się wybrać w okolice Wielkich Jezior, najchętniej nad mazurskie morze lub w pobliże (tzn. z możliwością dojazdu rowerem), dlatego mam pytanie do bywalców: czy znacie w tych okolicach kamperowe kempingi, na których nie ma przymusowej dyskoteki do białego rana i zagęszczenia 3 rodaków na 1 m kw? Jeśli takie piękne miejsca w ogóle istnieją ...
Z góry dzięki
Kasia
Skorpion - 2012-07-16, 22:56
Animama, sprobuj siedlisko gizewo kolo mragowa http://www.camperteam.pl/...light=siedlisko cisza spokoj bylem
Neno - 2012-07-17, 03:37
Jeśli nie potrzebujecie elektryczności, wystarczy Wam Wasza toaleta to lecąc na Mazury zaleć po klucz do bramy do mnie
Cisza, spokój a jednocześnie do cywilizacji blisko.
Oczywiście trzeba terminy uzgodnić bo bywają tam imprezy ostatnio, CI którzy nas obserwują na Facebooku wiedza o co chodzi
Witold Cherubin - 2012-07-17, 07:46
Animama napisał/a: | czy znacie w tych okolicach kamperowe kempingi, na których nie ma przymusowej dyskoteki do białego rana i zagęszczenia 3 rodaków na 1 m kw? Jeśli takie piękne miejsca w ogóle istnieją ...
|
Mały kamping jest przy porcie jachtowym "KOREKTYWA" w miejscowości Piaski koło Rucianego nad jez. Bełdan, korzystał z niego mój syn z małymi dziećmi i był zadowolony, niedaleko jest plac zabaw dla dzieci i niezłe kąpielisko.
Leśnymi drogami można z Piasków dojechać nad Śniardwy do Niedźwiedziego Rogu nad jez. Śniardwy.
Kawałek dalej w Wejsunach nad jez. Wejsunek jest większy kamping, ale nie wiem czy jest tam cicho, wydaje się, że tak, bo to trochę na uboczu.
Polecam też Głodowo, gdzie jest gospodarstwo agroturystyczne z restauracją podającą pyszne dania rybne, a czasem raki. Trzeba się wcześniej umówić z Panem Mirkiem tel. 510 356 802
Miłego urlopu
garbatamilka - 2012-07-17, 16:56
Ruska Wieś k/Mrągowa. Kemping Seeblick - spokój murowany.
wbobowski - 2012-07-17, 18:31
Animama napisał/a: | ponieważ z doświadczenia smutnego wiem, że w tej okolicy w sezonie występuje największe zagęszczenie osobników |
Kasiu, Twoje doświadczenia są z wyboru. Jesli chcesz być koniecznie na kempingu, to trudno się dziwić, że nie jesteś tam sama. Gdyby tak miało być, to nie było by kempingu, bo by dawno zbankrutował.
My w zeszłym roku spędziliśmy prawie dwa tygodnie ma Mazurach w przemiłym towarzystwie naszych forumowiczów na bindudze, nie na kempingu . W tym czasie widzieliśmy kilka osób, jeśli pojechaliśmy 3 km rowerem do sklepu.
A jak można odpocząć na Mazurach jedno zdjęcie dla przykładu.
Zresztą jest relacja z tego pobytu na forum.
gryz3k - 2012-07-17, 19:44
byliśmy ostatnio na opisywanym na forum i polecanym przez Tadeusza kempingu Szekla koło Giżycka. Polecamy. Dyskotek nie było. Tłok tylko nad samym jeziorem. w dalszych rzędach luz.
Animama - 2012-07-17, 20:45
Jak to dobrze do mądrych ludzi pójść po radę ...
Dzięki wszystkim za konkretne namiary, na pewno skorzystamy i po powrocie opiszemy ku pożytkowi ogólnemu.
A co do biwakowania na prawdziwym łonie natury - binduga marzenie! - zazdroszczę i podziwiam, ale sama jeszcze nie mam odwagi. Człowiek wypuszczony z miasta jakoś tak odruchowo rozgląda się za płotem i bramą zamykaną na noc oraz kimś kto pobiera opłaty; no i jednak jest to fajniejsze w grupie kilku załóg. Wszystko przed nami, jak widać :-)
majmarek - 2012-07-17, 23:27
już cie lubię!
przyjedz do złotego potoku
pozdrawiam
mm
Animama - 2012-07-18, 21:15
już jadę
tylko powiedz gdzie to jest
La Digue - 2012-07-18, 22:57
polecam jezioro Kalwa w okolicy Pasymia, a szczególnie zatoczkę pomiędzy Rudziskami Pasymskimi, a wsią Krzywonoga.
Koło Rudzisk jest byłe pole namiotowe. Ludzi zero, do jeziora 3 m.
łoś - 2012-07-19, 04:12
digue napisał/a: | Ludzi zero, do jeziora 3 m. |
No i nie wiem czy na pewno o to chodzi.
La Digue - 2012-07-19, 07:02
jak cisza to tylko dzicz no chyba, że Jastrzęby nad Wgrami.
Skalniaki - 2013-07-25, 06:34
Binduga - dziś Skalniaki tam ruszają pełną Franką. Rzadka to gradka weekend z prawie dorosłym narybkiem naszym.
Stanek - 2013-07-25, 15:01
Można prosić o namiar na tę cudowną bindugę ?
Tadeusz - 2013-07-25, 15:34
Stanek napisał/a: | Można prosić o namiar na tę cudowną bindugę ? |
Jest to czarodziejskie miejsce. Latem ta binduga jest polem namiotowym, a od 1 września pustą polaną w sercu Puszczy Piskiej położoną na skarpie z rpzległym widokiem na jezioro najpiękniejsze na Mazurach, będące rezerwatem. Jest to jezioro Nidzkie a biunduga nazywa się Drapacz i jest miejscem naszych jesiennych spotkań.
Spotykamy się tam na weekendy lub nawet dłuższe pobyty w porze grzybowej.
Jest to nie daleko od Karwicy. Każdy we wsi wytłumaczy jak dojechać.
CORONAVIRUS - 2013-07-25, 15:44
ludzie mają wymagania cicho , bez goowna na brzegach i w wodzie , bez papierów i to gdzie ...na Mazurach . Już takie czasy chyba nie wrócą , zresztą już o tym prawiliśmy kilka miesięcy temu
Stanek - 2013-07-25, 15:49
Tadeusz napisał/a: | Latem ta binduga jest polem namiotowym, |
Właśnie zbyt pięknie to wyglądało żeby było prawdziwe Pole namiotowe to już duże prawdopodobieństwo klienteli typu "umcum-umcum", a na jesieni to myślę że sporo znajdzie się takich opuszczonych polan
Stanek - 2013-07-25, 15:52
No name napisał/a: | Już takie czasy chyba nie wrócą |
Niestety chyba nie wrócą Jak się patrzy na klientelę czarterującą jachty to ręce opadają
Tadeusz - 2013-07-25, 15:54
Stanek napisał/a: | Właśnie zbyt pięknie to wyglądało żeby było prawdziwe Pole namiotowe to już duże prawdopodobieństwo klienteli typu "umcum-umcum" |
Latem stoi tam ok. 10-12 przyczep na stałe. Jest cisza i spokój. Można powiedzieć, że tak jakoś rodzinnie i nawet troszkę sennie.
Jesienią wygląda to tak jak na zdjęciu.
JaWa - 2013-07-25, 16:48
Stanek napisał/a: | Pole namiotowe to już duże prawdopodobieństwo klienteli typu "umcum-umcum" |
Tam napewno nie. Raz trafiliśmmy jak było troche głośniej, ale to był chrzest żeglarski na zakończenie rejsu. To była chyba najlepsza tego typu impreza jaką widzieliśmy, ale to było dawno temu
Tadeusz - 2013-07-25, 17:05
JaWa napisał/a: | Stanek napisał/a: Pole namiotowe to już duże prawdopodobieństwo klienteli typu "umcum-umcum"
Tam napewno nie. |
Pełna zgoda, Jacku.
Myślę, że warto powiedzieć o Mazurach coś ważnego. Moje pętanie się po tej krainie przez kilkadziesiąt lat upoważnie mnie do stwierdzenia, że na Mazurach zawsze było wiele miejsc cichych, spokojnych i cudownie dzikich i one nadal są!
Problem w tym, że kampery ciągną na kempingi jak muchy do nawozu, nie próbując nawet szukać takich miejsc czarownych.
Tak, tak, wiem, tam przecież nie ma prądu a nawet czasem i wody. A kasety to już zupełnie nie ma gdzie opróżnić!
Odnoszę wrażenie, że niewielu z nas tak naprawdę pragnie spokoju, ciszy i kontaktu z naturą. Wygodnictwo bierze górę.
CORONAVIRUS - 2013-07-25, 18:10
Tadeusz napisał/a: | [
Odnoszę wrażenie, że niewielu z nas tak naprawdę pragnie spokoju, ciszy i kontaktu z naturą. Wygodnictwo bierze górę. |
racja racja ...ale dzięki takim amatorom " z miasta do miasta " dzikie miejsca jeszcze są a niech sobie siedzą na tych kempingach i płacą , płaczą i co tam sobie chcą ...o gustach się nie rozmawia
OldPiernik - 2013-07-25, 21:23
Tadeusz napisał/a: | Wygodnictwo bierze górę. |
Może nie wygodnictwo a bezpieczeństwo
CORONAVIRUS - 2013-07-25, 21:27
OldPiernik napisał/a: | Tadeusz napisał/a: | Wygodnictwo bierze górę. |
Może nie wygodnictwo a bezpieczeństwo |
fakt ...zapomniałem do listy dodać strachliwych na kempingu krzaki szumią bo wiatr wieje a na dziko się trzęsą bo duchy w nich walczą ze sobą strach się nawet bać
SlawekEwa - 2013-07-26, 07:28
No name napisał/a: | fakt ...zapomniałem do listy dodać strachliwych |
Nie każdy ma posturę "dresiarza"
CORONAVIRUS - 2013-07-26, 07:48
SlawekEwa napisał/a: | No name napisał/a: | fakt ...zapomniałem do listy dodać strachliwych |
Nie każdy ma posturę "dresiarza" |
Sławek...jeść trzeba ...tylko jeść ... duchy z krzaków boją się tych co jedzą
OldPiernik - 2013-07-26, 08:00
Duchów się nie boję raczej wesołej miejscowej kompanii wracającej z knajpy z doskonałymi pomysłami w mocno zawianych głowach.
I amatorów cudzej własności - tych też się boję.
adej - 2013-07-26, 08:33
Tadeusz napisał/a: | na Mazurach zawsze było wiele miejsc cichych, spokojnych i cudownie dzikich i one nadal są! |
Po Złotej Tarce mamy zamiar zostać wreszcie trochę dłużej na Mazurach (ok. 2 tygodnie) i takie miejsca nam się marzą, lesniczówki, gospodarstwa agroturystycznei nie tylko, ciche przystanie i tp. Nieśmiało i z nadzieją liczymy Tadeuszu na Twoje podpowiedzi. Może na zlocie.
Mam nadzieję, że wrócimy zadowoleni.
Tadeusz - 2013-07-26, 08:48
adej napisał/a: | Po Złotej Tarce mamy zamiar zostać wreszcie trochę dłużej na Mazurach (ok. 2 tygodnie) i takie miejsca nam się marzą, lesniczówki, gospodarstwa agroturystycznei nie tylko, ciche przystanie i tp. Nieśmiało i z nadzieją liczymy Tadeuszu na Twoje podpowiedzi. Może na zlocie.
Mam nadzieję, że wrócimy zadowoleni. |
Antoś, możesz na mnie liczyć. Do zobaczenia za kilka dni.
Tadeusz - 2013-07-26, 08:59
OldPiernik napisał/a: | Duchów się nie boję raczej wesołej miejscowej kompanii wracającej z knajpy z doskonałymi pomysłami w mocno zawianych głowach.
I amatorów cudzej własności - tych też się boję. |
Gdzieś, w głębi puszczy takich indywiduów nie ma. Bo knajp tam nie ma ani dyskotek. Od kilkudziesięciu lat pętam się po Mazurach żeglując, spędzając wiele czasu w bezludnych, urokliwych zatoczkach, gdzieś w puszczy i jeszcze nigdy nie spotkała mnie żadna przykra niespodzianka. Chyba, że za taką uzna się kradzież jedzenia dokonaną przez wydrę, ukradzione przez norkę ryby i wtargnięcie kopytami do kokpitu jachtu przez dzikiego tarpana w celu zajomania bochenka chleba.
adej - 2013-07-26, 09:15
Tadeusz napisał/a: |
Antoś, możesz na mnie liczyć. Do zobaczenia za kilka dni. |
Nie wątpiłem w to, jednakże przepraszam, że wywołałem Ciebie z rana do tablicy.
W każdym bądź razie serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Do zobaczenia.
JaWa - 2013-07-26, 10:26
Nas dwa razy okradli, dwa razy na monitorowanych kampingach.
Na dziko też nas okradli; lis, który porwał z pokładu kawałek mięsa, tarpany o których pisał Tadeusz ukradły chleb, dziki jak byliśmy na dziko k/Krynicy Morskiej wywróciły stolik z kolacją.
Skalniaki - 2013-07-28, 19:12
Stanek napisał/a: | Można prosić o namiar na tę cudowną bindugę ? |
Binduga nie istnieje została tylko strona internetowa. Zajechaliśmy jak kazał GPS i ....trawa po szyję. Nie szukaliśmy dalej, bo chcieliśmy jak najszybciej nad wodę, do jezior i to był największy błąd, jaki można było popełnić. Nazywa się to "Rusałka" i bardzo chętnie wpisałabym toto na listę cempingów, które trzeba omijać wielkim łukiem.
Co kto posiadał, ustawiał bez ładu i składu. Namioty, przyczepy, kampery, byle więcej wcisnąć. Na około 1000 pojazdów, pomnożone przez średnio 3 w pojeździe dano do dyspozycji na tym kempingu aż 3 toalety (słownie 3 kible). Prąd za dobę 17 zł, którego prawie nie było, bo "wywalało". Oczywiście, że odzyskałam kasę za ten nieprąd. DROGO jak nieszczęście i na prawdę koszmarny ścisk. Wpuszczano absolutnie wszystko, nawet takich jednodniowych, co to nad wodę z dzieciakami. Koce jedna krawędzią w wodzie, żeby czasem nikt już nie przeszedł. Osobiście wyleczyłam się z MARUR w sezonie. Toż to żaden wypoczynek w takim tłoku. Jacek jeszcze mnie namawia na Mazury od strony wody - raz się skuszę, ale bez przekonania.
Tadeusz - 2013-07-28, 20:54
Drogie Skalniaki, gdzie Wy się wybraliście? Czy to napewno Mazury?
Szkoda, że nie porozmawialiście wcześniej z tymi Kolegami, którzy Mazury znają i wiedzą, gdzie jest cisza, spokój, kojąca przyroda i piękny krajobraz. Wiedzą również, które miejsca omijać z daleka jak żródło zarazy.
Pozdrawiam Was serdecznie i oferuję pomoc na przyszłość.
Cyryl - 2013-07-28, 20:59
niestety Mazury kojarzą mi się z totalnym hałasem. ale ja bywam tam tylko podczas WordTourów, gdzie na stadionie jest nagłośnienie jak podczas startu Concorda. na szczęście tam gdzie stawiam kampera w Stanicy Wodnej jest ciuchutko i można się spokojnie wyspać.
za pobyt z prądem i sanitariatami od wtorku do poniedziałku zapłaciłem 270zł.
Skalniaki - 2013-07-29, 07:49
Tadeuszu, z pewnością jesteś najlepiej poinformowany, gdzie jechać na Mazury i jeśli moja trauma związana z pobytem minie, na pewno poprosimy Cię o wskazówkę. Teraz pojechaliśmy, ponieważ nasza absolwentka odbierała dyplom ukończenia studiów w Szczytnie (trzeba osobiście), a przy okazji chcieliśmy z dzieciakami spędzić chociaż weekend. Rzadka to gratka Weekend to niewiele, więc nie chcieliśmy tracić czasu na szukanie miejscówki. Wydawało mi się, że znalazłam taką. Okazała się przeszłością, a kilka km dalej był właśnie ten kombinat masowego wypoczynku. Z perspektywy piątkowego poranka, nie było tak źle, ale to, co nastąpiło potem.....
Na prawdę omijajcie Camping "Rusałka" w Warchałach
JaWa - 2013-07-29, 10:16
Skalniaki napisał/a: | Nazywa się to "Rusałka" |
Trzeba też unikać "Rusałki" nad J.Święcajty. Jakaś pechowa nazwa
BRATa Syn - 2013-07-29, 18:24
Witajcie, wczoraj późnym wieczorem wróciliśmy po tygodniowym pobycie z Drapacza w Karwicy, wspomnianej przez Tadeusza wyżej bindugi. Do relacji mam zamiar przysiąść może już dziś ale na gorąco: wczoraj nie było gdzie palca wcisnąć tak dużo urlopowiczów dojechało, w sobotę podjechał nawet Jerzyk swoim pięknym Hymerkiem-z-Gwiazdą, i poturlał sie dalej, pozdrawimy przy okazji!!
Ceny za dobę: Kamper 6,50, dorosła osoba: 5, do 15 lat 4 pln, do 7 lat gratis.
Socjal: toyki plus kontenery na śmieci na uboczu-przy okazji, Puszcza solidnie "zaminowana" dookoła ...woda w studni, pompa ręczna.
Dookoła Puszcza Piska plus samo jezioro jest Rezerwatem ale nie przeszkadza to wielu " wczasowiczom" w codziennych kąpielach w jeziorze po uprzednim zapianowaniu sie bynajmniej nie "białym jeleniem"....smutne, bo pamietam jak jeszcze kilkanaście lat temu łapaliśmy tam raki.
Towarzystwo: raczej spokojne, w weekendy zjeżdżają sie dookoliczni i jest głośniej, z "umca umca" włącznie.
Reasumując to był cudowny tydzień i pomimo powyższych polecam.
Jerzyk - 2013-07-30, 09:37
pozdrawiam wzajemnie Zakotwiczyliśmy na bindudze "Lasek" - około kilometra w stronę Pisza. Było cichutko, spokojnie i bez zbytniego tłoku. Złapaliśmy miejscówkę nad samą wodą. Pifffko, książka, parę rybek.... miodzio... polecam. J
mar78 - 2013-07-30, 21:11
Tadeusz napisał/a: | ...Pozdrawiam Was serdecznie i oferuję pomoc na przyszłość. ... |
Witam,
Mam nadzieję, że oferta pomocy nie dotyczy tylko Skalniaków
Wiadomość poszła na pw
Pozdr.
JaWa - 2013-07-31, 09:13
My jesteśmy na Mazurach w Zgonie nad J. Mokrym, cisza i spokój jak na cmentarzu.
szymek1967 - 2013-07-31, 09:48
mozna z dala od turystycznego zgiełku
ps. trza mieć tylko dobre układy ,o !
(zwłaszcza ze swoim aniołem stróżem )
TomekM - 2013-08-03, 09:30
Trafiliśmy tu przez jadąc z Suwalk w stronę Olecka. Tuż za Bakłarzewem droga w lewo w stronę bunkrow 54.09181,22.64478.
Ogrodzony bezpłatny placyk z miejscem na ognisko i wiatą na grilla. Tuż nad jeziorkiem. Idealne na krótki pobyt.
ziomek - 2013-08-04, 18:48
Wlasnie jestem na jednym z campingów na Mazurach. Kamper oklejony naklejką Camperteam ma w łuku bagażowym kolumnę z głośnikami. Co pewien czas kolejny w stanie wskazującym DJ daje regulator głośności na maksa i leci disco polo. DRAMAT.
adej - 2013-08-04, 19:54
Cytat: | daje regulator głośności na maksa i leci disco polo. DRAMAT.
|
No cóż, widać, że "naszym" poza zlotami też szajba odbija.
A może tak nick wesołego gościa, aby było wiadomo od kogo trzymać się z daleka?
TomekM - 2013-08-04, 20:10
My nadal poszukujemy spokojnych miejsc na Mazurach i znaleźliśmy 2km od Rynu plażę z widokiem na zamek w Rynie 53.95109,21.56567 Faaajnie jest.
petrel - 2013-08-09, 20:08 Temat postu: Re: czy na Mazurach może byc cicho?
Animama napisał/a: | Od dobrych kliku lat jeżdżąc po Polsce unikałam jak ognia Mazur, ponieważ z doświadczenia smutnego wiem, że w tej okolicy w sezonie występuje największe zagęszczenie osobników, dla których niezbędnym elementem wypoczynku jest muza puszczona na full z samochodu, najlepiej dico polo ... Spędziłam już sporo bezsennych nocy na mazurskich kempingach, rozbiwszy się koło takiego wesołego towarzystwa (a wyboru nie było, bo ciasno); w tym roku, w ramach edukacji krajoznawczej potomstwa, chcielibyśmy się wybrać w okolice Wielkich Jezior, najchętniej nad mazurskie morze lub w pobliże (tzn. z możliwością dojazdu rowerem), dlatego mam pytanie do bywalców: czy znacie w tych okolicach kamperowe kempingi, na których nie ma przymusowej dyskoteki do białego rana i zagęszczenia 3 rodaków na 1 m kw? Jeśli takie piękne miejsca w ogóle istnieją ...
Z góry dzięki
Kasia |
Kasiu unikaj Mazur, i nie tylko. Discopolo słyszałem w wielu innych miejscach naszej przemiłej Ojczyzny. Myślę że oceniasz bardziej emocjonalnie niż obiektywnie. Jak znajdziesz jakieś ciche miejsce to zachowaj je dla siebie bo Ci ktoś zagłuszy spokój.
ziomek - 2013-08-10, 20:13
camping Echo Rydzewo poza soboto-niedzielą rewelacja polecamy
adej - 2013-08-13, 21:28
Całkiem przypadkowo trafiliśmy na duży, a nawet na bardzo duży ośrodek wypoczynkowy KALWA w Pasymiu przy ul Polnej 83, jest to Ośrodek Energopolu, na mapach oznaczony jest jako OW. Fakt, że jest to "kołchoz" ze wszystkimi możliwymi atrakcjami, ale są i miejsca zaciszne także dla kamperowiczów. Można sobie prawie, że dowolnie wybrać miejsce postoju. Teren zalesiony nad jeziorem Kalwa, Ceny bardzo przystępne, 30 zł za 2 osoby, kamper i prąd. Dla mnie super. www. kalwa-energopol.pl.
Po drodze przycupnęliśmy w Starych Jabłonkach na campingu Pod Sosnami nad jeziorem Szeląg, też miejsce godne polecenia. Wszystko zależy od tego co kto woli.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Comsio - 2013-08-14, 17:11
Witam okolice Pisza jez, Roś nap Moszczenica , Rybitwy.
Obecnie jestem w Moszczenicy
Pogoda ok ,wiaterek
frape - 2013-08-15, 20:07
jesteśmy w Suwałkach powoli kierujemy się na W-wę przez Olecko, Ełk, Orzysz, Pisz gdzie można się po drodze zatrzymać na nocleg ?
frape - 2013-08-16, 16:17
cicho, głucho więc sami musieliśmy poszukać
Bakałarzewo - Na drodze Suwałki Olecko po lewej stronie za mostem jakieś 500m jest miejsce biwakowe -z zadaszeniem, miejsce na grilla i dostępem do jeziora, położone jakieś 300m od zabudowań. Niestety parking na 6 samochodów osobowych więcej ciężko upchnąć
Gąski - droga z Olecka na Ełk (ładne miasto) w Gąskach skręt w prawo na Dutki po 300m polna droga w lewo - trochę stromszy zjazd na łąkę z miejscem biwakowym i małą plażą.
Okartowo - z Orzysza na Mikołajki - w miejscowości zjazd na Nowe Guty - miejsce biwakowe po prawej nad Śniardwami jakieś 500m od skrętu, w okolicy plaża (około 100m w lewo)
|
|