| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - Białystok - Pozytywne Wibracje 2012
Brat - 2012-07-17, 09:38 Temat postu: Białystok - Pozytywne Wibracje 2012 Wybieramy się ze ślubną, koncerty 20 i 21 lipca. http://events.stx-jambore...e-wibracje-2012
Jedziemy kamperkiem, w piątek oczywiście, zostajemy w B-stoku do niedzieli. Jeszcze nie wiem, gdzie się zatrzymamy ... znalazłem camping na JPII 77 ale kawał drogi do centrum miasta ... Będziemy pewnie gdzieś na dziko parkować; nie wykluczam, że na parkingu hotelu Gołębiewski można się zatrzymać.
W sobotę przed koncertem będziemy chcieli zobaczyć jakieś najciekawsze miejsca w samym Białymstoku raczej (mało casu kruca bomba); ze wstydem przyznaję, że w ogóle nie znam tego miasta
Gdyby ktoś z Was był tam także - z przyjemnością na kawę byśmy zaprosili!
Romano - 2012-07-17, 10:06
ZAJAZD JARD WASILKÓWCAMPINGSUPRAŚLhtt...sl/Zabytki.html BIAŁYSTOKO NASZYM MIEŚCIE MUZEUM MOTORYZACJI SKANSEN OSOWICZE
Skopiowałam tematy ze spotkania w KRAINIE ŻUBRA, które organizowali Bogusław i Ewa - było CUDOWNIE /majówka 2012 /
Aparat - konieczny jest co zwiedzać
Przyjemniego i miłego łazikowania zatem
Pozdrawiam
Danuśka
Brat - 2012-07-19, 10:44
Dzięki Romano!
Czy ktoś z koleżeństwa mógłby polecić jakiś miejsce blisko centrum ?
wbobowski - 2012-07-19, 20:01
| Brat napisał/a: | | Czy ktoś z koleżeństwa mógłby polecić jakiś miejsce blisko centrum ? |
Odszukaj na forum nick "Bogusław i Ewa". To przemili forumowicze z Białegostoku. Na pewno Ci coś poradzą.
Brat - 2012-07-20, 17:43
Dzięki wielkie. Krępowałem się troszeczkę wielce pomocnym i życzliwym ludziom z B-stoku głowę zawracać, nie znamy się jeszcze (i tu ze wstydem przyznać się muszę, żem jeszcze na żadnym zlocie nie był ... )
A problem postoju rozwiązany, wydaję się - optymalnie. Hotel Gołebiewski, przemiła recepcjonlistka ("bezpłatnie proszę pana") na zapleczu hotelu ochroniarz szlaban podniósł i powiedział: "Parkuj pan gdzie pan chcesz ale głośno będzie bo tu całą noc jakiś festiwal w Pałacu"
Zaparkowałem przy oknach basenu hotelowego, niektóre "syreny" nawet całkiem całkiem ...
Wieczorem idziemy na ten "jakiś festiwal" Do "festiwalu 200 m do starego miasta może 300 ... Super! Może ktoś będzie w okolicy, może jakiś mały spocik kawowy ? Tel. w awatarze, zapraszamy!
Brat - 2012-07-24, 20:50
Czasu chwilę znalazłem, coby się podzielić impresjami z wibracji
Białystok … Wstyd się przyznać, ale w mieście tym byłem 2 razy w życiu – przejazdem … Teraz jest okazja ! Pretekst – karnety na Pozytywne Wibracje 2012 ! Idziemy tam ok. 19-tej, narodu niezbyt wiele.
Koncerty grup różnych (nam nieznanych) i o 21.30 wychodzi ONA – Królowa – Ewa … 40 lat na scenie ! Dała czadu ! Naród bawił się znakomicie; ku mojemu zdziwieniu przewagę mieli ludzie młodzi ! Po koncercie poszliśmy odpocząć do Sali Balowej, sporo ludzi ale jedzenia i napitków wszelakich nie brakowało – sponsorzy dopisali . No i napitki używane w dobrym towarzystwie i pięknych okolicznościach przyrody smakowały niesłychanie !
Po północy spać, dudnienie z dziedzińca, ale nam, zmęczonym, no i po paru drinkach - nic nie przeszkadza
W sobotę rano (ha ha, rano ... 10.00) w miasto. Centrum robi bardzo dobre wrażenie. Czysto, domy w większości wyremontowane, ludzie się do siebie uśmiechają .
Ratusz, który nigdy ratuszem nie był
olbrzymia katedra, największy kościół w mieście, nazywający się Bazyliką Mniejszą ;
nieliczne już ślady po narodzie, który kiedyś stanowił onegdaj ok. 50 % populacji (z ok. 60 bożnic uchowały się do dziś 3, zagospodarowane w różny sposób)
Odrestaurowany pałac Branickich, obecnie siedziba Uniwersytetu Medycznego - robią wrażenie
Widoczna dbałość białostoczczan o to, by miasto było odwiedzane i chyba także o to, by dobrze im się tu żyło. Mnóstwo ścieżek rowerowych, uśmiechnięty policjant, znacząco niższe ceny w restauracjach niż w Wa-wie (nie wspominając już o 20 % bonusie cenowym między innymi na sushi dla uczestników Wibracji !) I niespodzianka: Turystyczny "Ogórek" z przewodnikiem, bezpłatny, 45 min. objazd części miasta, z historią czasu i miejsca w pigułce - Brawo !
A wieczorem znowu do Branickiego !
Tym razem Ania Rusowicz była gwoździem programu ! Muszę przyznać, że niewiele o jej śpiewaniu wiedziałem; wydawało mi się, że bazuje głównie na repertuarze swojej Matki, uwielbianej przeze mnie w młodości Ady. Pomyliłem się.
Repertuar zróżnicowany, wielka kondycja, poruszyła naród, śpiewaliśmy i tańczyliśmy razem z tłumem ! Tłumem, w którym - jak zauważyła moja żona - byliśmy chyba najstarsi Pamiętałem słowa wszystkich piosenek Ady ... Pięknie. Nawet się wzruszyłem nieco ...
Nie mogę sobie odmówić wstawienia kawałka Ady/Ani
http://www.fotosik.pl/video/8456b878d310564a.html
Pożegnaliśmy w poniedziałek rano Białystok przyrzekając sobie z Grażyną, że musimy to wrócić na dłużej. Co najmniej tydzień, by porozkoszować się widokami tego zielonego miasta i jego okolic, na zobaczenie których tym razem czasu nie mamy. Wrócimy tu!
majmarek - 2012-07-25, 21:09
witam
trza wrócić bo nie smakowałeś wyrobów masarskich [ kiełbasa , kaszanka , salseson i inne na bazie ziemniaka ]
pozdrawiam
mm
|
|