|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Uszczelnienie
Sznurek - 2012-09-07, 10:29 Temat postu: Uszczelnienie Witam
Od pewnego czasu próbuję zrobić porządek z uszczelnieniem mojego kampera ale jak na razie bez większych efektów - może ktoś z forumowiczów doradzi mi coś rozsądnego...
Zaznaczam od razu, że nie chodzi mi o uszczelnienie zabudowy ale o usunięcie nadmiaru uszczelnienia lub jego zamaskowanie.
W zasadzie są dwa tematy:
1. na samym przodzie alkowy, tuż przy listwach połączeniowych pojawiły się kiedyś małe pęknięcia. Raczej nie spowodowane uderzeniem o coś (bo brak śladów) a byc może w wyniku jakiś naprężeń lub jeszcze czegoś innego. W każdym razie są. Nawierciłem cieńkim wiertłem końce pęknięć, aby uniknąć ich powiękaszania się i całość zakleiłem masą uszczelniająco - klejącą (plastyczną). Wszystko jesyt ok za wyjątkiem wyglądu
Nowe (nowsze) kampery mają często na to miejsce takie plastikowe nakładki najczęściej z lampą pozycyjną. Myślałem, żeby coś takiego założyć tylko gdzie to można dostać żeby pasowało profilem No i za ile I dlaczego tak drogo...
A może ktoś ma inny pomysł co mozna zrobić, żeby wyglądało to ładnie ...
2. Kolejny temat to uszczelnienie a właściwie wypływająca masa uszczelniająca. Zanim kupiłem kampera natknąłęm się na angielskojęzyczny test tegoż modelu, w którym krytykowano estetykę wykonania uszczelnienia. Czepiają się - pomyślałem wtedy. Ale po roku użytkowania zaczęło mi to przeszkadzać i postanowiłem coś z tym zrobić.
Wygląda to mniej więcej tak:
Masa jest oczywiście plastyczna (to dobrze) ale i ciągle lepka (to źle) w zwiazku z tym permanentnie brudna. Czy a jeśli to czym można usunąc jej nadmiar
Coś co nie uszkodzi powłoki lakierniczej kampera ani nie rozuści masy za bardzo
Liczę na dobre pomysły
Sznurek
papamila - 2012-09-07, 11:34
częsciowe wyplywanie masy to wpływ wysokich temperatur.
nieefektownie wyglądający nadmiar można ostroznie usunąć
nie zmywać !!! lepiej zeskrobać, np szpachtelką
zabawy z nożykami ale bardzo ostrożnie bo łatwo przeciąc poszycie GFK albo zarysować poszycie alu
przemo.d - 2012-09-07, 14:48
Zeskrob najlepiej palcami ile się da, a resztę benzyną ekstrakcyjną można usunąć bez problemu się zmywa.
Podro.
rysiol - 2012-09-07, 17:15
Kiedyś w Elcampie poradzili mi odcinać takie rzeczy kartą magnetyczną. Oczywiście chodzi nie o ten magnetyzm tylko o to że taka karta odcina szczeliwo, a nie uszkadza poszycia.
ccsrally - 2012-09-07, 18:03
w sklepie dla lakierników kupisz zastaw plastikowych szpachelek do szpachli. Bez problemu usuniesz nadmiar masy a resztę tak jak kolega pisał umyj benzyną ekstrakcyjną. Co do przodu jeśli zabudowa jest z włókna szklanego to można zaszlifować zaszpachlować pęknięcie i pomalować.
Świstak - 2012-09-07, 22:54
ccsrally napisał/a: | Co do przodu jeśli zabudowa jest z włókna szklanego to można zaszlifować zaszpachlować pęknięcie i pomalować. |
Jeżeli nie umiesz czegoś ukryć - wyeksponuj to. Tak jak pisze ccsrally - troszkę wgłębić, zaszpachlować szpachlówką z włóknem szklanym, przeszlifowac ale zamiast malować - zagruntować i okleić jakimś esem-floresem z folii do oklejania samochodów. Jak zastosujesz folię matową nie będzie widać że pod spodem nie jest idealnie gładko.
papamila - 2012-09-08, 13:14
przemo.d napisał/a: | benzyną ekstrakcyjną można usunąć bez problemu się zmywa. |
oczywiscie że się zmywa
tyle ze ta benzyna ma wlasciwości silnie penetrujace
i kolejna porcja wypływa jeszcze szybciej
Sznurek - 2012-09-08, 15:25
Cytat: | Bez problemu usuniesz nadmiar masy a resztę tak jak kolega pisał umyj benzyną ekstrakcyjną |
Próbowałem... I mało mnie cholera nie wzięła... Ciągnie się to g...o i wcale tak bez problemu nie da się usunąć. Masa jest bardzo lepka i klei się do wszystkiego. A po usunięciu jej nadmiaru miejsce pozostaje mało estetyczne - takie "poszarpane". Można to trochę wygładzić benzyną tylko czy nie będzie to przysłowiowy strzeł w kolano ? Bo może i na jakiś czas będzie lepiej tj ładniej. Ale potem zacznie albo szybciej wypływać albo, co gorsze, rozszczelnię sobie budę...
Reaumując - nie idzie to tak łatwo i bez problemu jak koledzy pisali i jakbym sobie życzył
Jeżeli zaś chodzi o zalaminowanie pęknięć z przodu alkowy, to problem jest w tym, że one dochodzą aż do listwy połączeniowo -maskującej. Na razie klejem zapaćkałem zarówno pęknięcia jak i część listwy ale nie wiem jak by to wyglądało w przypadku szpachli. Czy nie będzie pękać na połaczeniu z listwą ? Stąd przyszedł mi do głowy pomysł z tymi "nakładkami", które przykrywają całe połączenie.
|
|