dyha - 2012-09-13, 18:33 Temat postu: Podróż na wschód A-hoj!! Jako że za oknem deszcz i chłód i z naszego wyjazdu w góry nici....  Postanowiłem powspominać i podzielić się z Wami naszymi wrażeniami z lipcowej przejażdżki. PO latach marzeń, 8 miesiącach przebudowy blaszaka,4 tygodniach planowania,7 dniach pakowania nadszedł TEN DZIEŃ.!!!Ta....nadszedł i mało brakowało aby się skończył....w wigilę wyjazdu postanowiłem "Blaszankę" poraz pierwszy zatankować pod korek.Po zatankowaniu parkuję pod naszym 10cio piętrowym apartamentowcem a sąsiad co na tej ławce od wiosny siedział prawi że" kapie mi coś tam....".Szybki rzut okiem i ....kapie!!?? na palec..do nosa...na język...do..."motyla noga(i parę innych takich)" to ROPA !! dziurawy bak!! KOniec!?? Mina pozostałej załoga która akurat z kolejnymi walizami wyszła....BEZCENNA.Po 20 minutach leżaczkowania pod "blaszanką" okazuje się że kapie z połączenia zbiornika z gumową rurą wlewową(chyba).Szybka narada z załogą....Jedziemy!!,nie będziemy lać do pełna.
Rano pobudka,kwiatek do wazona i o 8.07 ruszamy... makdrajwer - 2012-09-13, 18:39
Miałem tak w zeszłym roku i od tego czasu miałem tylko jedno marzenie : kamper z kibelkiem 
dyha - 2012-09-13, 20:01 No dobra... za oknem pada dalej ,wiatr wieje tam gdzie chce.To wspominamy dalej:Po pięknym Sandomierzu ruszamy dalej i lądujemy w podzamojskiej małej wiosce u dziadka żony mej.Dla nas mieszczuchów to jak podróż w czasie:małe drewniane domki do niedawna kryte strzechą,okna otwierane na zewnątrz a w nich pelargonie,mleko od krowy,piwo ze... sklepu.Może to przez ten upał,wszystko się dzieje niespiesznie jak w zwolnionym tempie ,sielanka..... dyha - 2012-09-13, 21:10 No i parkujemy na kempingu " U Michała" w Białowierzy. Kemping niby ok. tylko w sanitariatach jakieś ponaklejane kartki po niemiecku?? a ja "ich wajs nicht" i jak zwykle myję ręce w pisuarze. dyha - 2012-09-13, 22:39 Kruszyniany....mała kropka na mapie Polski a tyle wrażeń....smaków nowych....ludzi dobrych...mistycznych doznań....po dniu spędzonym w tej "małej kropce"już wiedziałem dlaczego księcia Karola też tam przywieźli martini44 - 2012-09-14, 09:01
sam się zastanawiałem zanim przeczytałem opis 
dyha - 2012-09-14, 09:45 Niespiesznie opuszczamy nasze wschodnie tereny i kierujemy się w krainę 1000 jezior. Na początek parkujemy na kempingu "Zamek" w Giżycku.Mając w pamięci sielski wschód na początek jakoś trudno przywyknąć do tłumu,komercji,kebabów i ryby po 8 zeta za 100gram ,jakoś inaczej ale...tyz piknie. dyha - 2012-09-14, 11:28 Krutynia.Fajnie bo nie huśtało dyha - 2012-09-14, 11:55 W Kosewie pogoda nam trochę siadła,podczas wieczornych Polaków rozowy padł temat "a może nad morze, przecierz tam słońca zachodzi to tam ono musi być" No dobra....cycki do woza....ruszamy! Po drodze mała awaria,50km od Stegny wycieraczki odmówiły posługi.Niezła jazda w deszczu ale jesteśmy na obiad. dyha - 2012-09-14, 12:26 I tak minął nam 25 dzień przejażdżki. Powoli czas ruszać w dół, do domu Po drodze Malbork: Duszka - 2012-09-14, 12:49 Zobaczyłeś kawał polski piękna wycieczka będzie co wspominać w długie jesienne wieczory. dyha - 2012-09-14, 13:01 Powoli kończy się ta nasza wyprawa jeszcze tylko Częstochwa i do domu .30 dni ,2814 pięknych kilometrów po naszym pięknym kraju.Były to dla nas miejsca nowe,pierwsze i utwierdziły nas w przekonaniu że możliwośc spełniania marzeń sprawia że życie jest takie fascynujące.To dzięki Wam ,Waszym relacjom wybraliśmy taką trasę za co pięknie dziękujemy 
Jan Olejnik - 2012-09-14, 15:08 Dziękuję za piękną, dowcipną relacje, piwo poszło. Brat - 2012-09-14, 15:31 Dziękuję ! 
I zazdraszczam ... 30 dni ! Może i ja dożyję takiej szansy ... 
Jurek121175 - 2012-09-14, 16:55 Ja również dziękuję za bardzo fajną, pełną humoru relację i stawiam
wojtek0 - 2012-09-14, 17:00 Fajniutko, browarek i ode mnie
|
